@@areq9 oczywiście. Jak najbardziej mogę go podesłać.

Hehehe, w sumie za mlodu bylem porownywany do Hasselhoffa :)

GoPro 8 i GoPro 9.

Dzięki

End of June

I są w miejscach, w których byśmy się ich w ogóle nie spodziewali…

Dzięki za miłe słowo!

@@MarcinSocko Wrzuciłem Twój kanał u siebie do polecanych. Uważam, że warto, bo serio fajny kontent. Bardzo lubię oglądać filmy, jak ja to określam "do kawki", dlatego przyjemna muzyka, ładne widoki i estetyczny montaż grają tu kluczową rolę. Abstrahując, pomyśl sobie ile kawy musiałem wypić, jak obejrzałem wszystko za jednym podejściem :D Nietypowa narracja z trzeciej osoby też nie umknęła mojej uwadze. Niby szczegół, a jednak oryginalna koncepcja. 😁

Trzymaj się kolego! Szczerze życzę spełnienia marzeń. Sława Ukrainie!

Z tego, co widzę w śladzie GPS to jechaliśmy: Chkhuteli, Ambrolauri, Argveta, Khunevi i już dalej prosto do Gori

A co z waszymi chłopami w Polsce? Ty walczysz a tysiące młodych chłopów jeździ dobrymi samochodami, piją Kokosowe latte w drogich kawiarniach, dobrze ubrani. Kiedy Ukraina będzie wszystkich swoich obywateli traktowała równo? Życzę końca wojny i podróży motocyklowych po całym świecie 😊

Są ludzie i ludziska u nas było by tak samo ci co maja kasę terz by pierwsi wyjechali. Miłego podróżowania sami mamy na ten rok Gruzję objechać motorami

Niestety nie - tam nie byliśmy, nie mieliśmy też wizyty w tym parku w planach. Za mało czasu na wszystko.

Byliśmy na przełomie czerwca i lipca. Podobno sierpień jest bardziej suchy. Co do dokumentów - wystarczy paszport i zielona karta (wymagana w Turcji). Ważne, aby była poprawnie wypełniona, tzn. aby była wymieniona Turcja jako kraj, gdzie ZK obowiązuje. Krzysiek miał ZK z Warty, tam tego nie było i musiał wykupić ubezpieczenie na granicy. W Gruzji ZK nie obowiazuje, wiec trzeba wykupić ubezpieczenie zaraz po przekroczeniu granicy.

@@MarcinSocko Dziękuję za informację,mam zamiar jechać na cały wrzesień.

Jaki masz motocykl? Nie jedz. To bez sensu. Tez z zona stwierdzilismy ze gruzja musi byc super​ i sie wybralem. Szkoda mi motoru na te ich drogi. Gruzini tez jezdza jam pojebani. Generalnie chlew obsrany gownem. Taka albania i ukraina tylko jeszcze badziej. Nie polecam. Jedynie widok gor jest naprawdę mega, ale nie jest to warte jechania tych 3tys. Km. Lepiej polecieć i wozić się terenówkami. @@marekwochowicz8051

Aha, i wszędzie te psy, symbolem gruzji powinien być bezdomny pies. Niektóre atakują. Obsrane przez krowy drogi, które po deszczu potrafią być mega śliskie. Drogi rozjebane ze można co chwilę coś urwać. Krowy których pelno i trzeba uważać czy stado nie stoi za zakrętem. Gruzini wcale nie pałają do nas jakąś miłością, ro jest naród który ma na wszystko wyjebane. Po angielsku nie dogadasz się za bardzo, po rusku owszem. Bo ruskich tutaj pelno. Dziki kraj. Jeżeli liczysz na coś zachodniego to się rozczarujesz. Spotkałem tu paru Polaków i mają podobne odczucia, tylko w przewodnikach słodko pierdzą o tym kraju.

Witam ile wysiłku potrzeba do takiej jazdy.

Wiem

Powolny powrót do domu :-)

@@MarcinSocko Myslalem ze bedzie dalsza relacja:)

70euro/dzien za XT660 z 2010r z 102tys. km przebiegu, Kaucja zwrotna 700Euro, do tego notary+green card zeby dalo sie przekroczyc granice na wypozyczonym moto -112Euro (green card i tak nie zakceptowali i trzeba na granicy kupic lokalne ubezpieczenie), no i obowiazkowa wymiana oleju co 3tys. km.

Rzeczywiście, coś mi się kojarzy z relacji z poprzednich lat, że na Cminda Sameba dojazd był tylko szutrową drogą. W tym roku dojazd był bezproblemowy.

Przełom czerwca i lipca. Wyjechaliśmy z Polski 18 czerwca.

Byliśmy pod koniec czerwca, rzeczywiście trochę padało. Najgorzej zmoczylo nas na powrocie z Omalo.

Tak, też 650ka 🙂

Też, tylko z 2012 roku, czyli w tej budzie przed twoim. Pozdrawiam...

Czas pokaże... jest tyle miejsc wartych odwiedzenia, że życia nie starczy 🙂