😢 I didn't know. We've lost such a wonderful musician.

Mam ten winyl. Muszę tylko znaleźć czas by go zgrać. Będzie na pewno.

W przypadku archiwizacji z płyty winylowej sprzęt jest ważny, ale nie najważniejszy. Kluczowy element to kondycja nośnika. Ten udało mi się nabyć w stanie idealnym, więc i roboty później jest mniej. Płyta była też umyta w profesjonalny sposób. Ale wracając do sprzetu: Reloop RP-7000 MK2 + Ortofon 2m Red. To wlatuje przez NI Komplete 2 do komputera i tam przechodzi ostateczna obróbkę w oprogramowaniu Izotope RX10. Nie majstruje dużo. Staram się zachować brzmienie pierwowzoru przy jak najmniejszej ingerencji. Nie odszumiam, nie kompresuje, nie poprawiam EQ. Jedyne co usuwam to trzaski. Stąd właśnie punkt 1 jest tak ważny - jakość nośnika.

@@classicalmusicfromvinyl Czyli w interfejs prosto z wbudowanego przedwzmacniacza gramofonowego, tak? To sam muszę zacząć, bo mam mnóstwo płyt wartych zdigitalizowania. Dzięki i czekam na kolejne uploady :) Polskie wykonania muzyki klasycznej cenię, w dużej części, istotnie wyżej niż zachodnie.

Tak, prosto z gramofonu, który ma przedwzmacniacz, wpuszczam do interfejsu audio i do komputera. Nie jest to w żadnej mierze jakiś wybitny sprzęt audio. Solidny średniak. Ale jak pisałem liczy się nośnik. Wiedza też się przydaje. Jak patrzę na niektóre początkowe nagrania, które tu umieściłem to słyszę to nader wyraźnie. ;) Jeśli idzie o dygitalizacje, to chętnie się podejmę w zamian za możliwość umieszczenia ich tutaj.

@@classicalmusicfromvinyl Ja z tym nie powinienem mieć większego problemu, bo jestem biegły w audio, a i sprzęt mam niezły. A jeśli chodzi o Pana propozycję to jednak mam głównie jazz... chociaż z klasyki też kilka rzadszych sztuk się powinno znaleźć. Jeśli Pan z Warszawy to możemy się zgadać!

I managed to obtain a really good copy of that record, which translates directly into the final sound after processing. I'm glad you like it. :)

Thanks for the insightful and informative post. I appreciate it very much. The date I provided in the description is the release date of the media, not the recording date. Unfortunately, the latter is not mentioned on the cover.

It's more complicated than that and it's always a compromise, but I'm trying not to go too far in any direction to be honest. The approach is also changing. In my new uploads I'm not doing any noise clearing (beside clicks and pops). I'm cleaning the record itself in the cleaning machine, to have best sounding copy while playing rather than fixing it afterwards. Please check latest Dvorak upload and let me know what you think. :)