Tak, twoją starą. Ale rozumiem twoją wypowiedź, w końcu każdy kto nie ma pojęcia o jakimś temacie, pierdoli od rzeczy. No bo przecież tej starej klasy silniki nie mają prawa brać ogromnych ilości paliwa(xd).Każdy samolot przy starcie pobiera najwięcej ilości paliwa, do momentu uzyskania wysokości i prędkości przelotowej. Dopiero później silniki pracują w najbardziej ekonomiczny sposób, ale to również mowa o samolotach nowoczesnych i cywilizowanych, AN225 nie był projektowany z kalkulatorem, by zarabiać na siebie, a miał być największym samolotem świata, nie ważne jakim kosztem. Świetne porównanie przychodzi przy samolotach naddźwiękowych. Concorde miał stosunkowo nowoczesne silniki, które przy wysokości przelotowej pracowały bez afterburner'ów, natomiast tupolew posiadał starsze silniki, które by utrzymać prędkość ponaddźwiękową musiały mieć aktywne afterburnery co skutkowało szalonymi wibracjami, a także w środku samolotu było bardzo głośno, nie mówiąc o tym jak strasznie szybko opróżniały się baki z paliwem. Koledzy z za wschodniej granicy musieli kombinować, byli bardziej zacofani technologicznie, przez co zwykle podchodzili do spraw bardziej na "chłopski rozum". "Nie damy rady z 4 silnikami? A to dajmy 6, będzie igła." Wracając jeszcze do spalania. Nawet głupie A320N potrafi nieźle kopcić przy starcie, ale do tego potrzebne też są odpowiednie warunki atmosferyczne, by w ogóle można było dostrzec chmury spalonego paliwa.