Niestety twórcy w EA osiedli na laurach

Dzięki!

tak, czekamy zatem na daty dla Europy 😇

Myślę podobnie po 5 odcinku :[[ /Przemek

Radykalnie! Ale rozumiem /Przemek

Niestety serial pokazuje dużo rzeczy ale nic nie tłumaczy

Dziękuję!!! Stresu przed kamerą ciągle nie pokonałem, ale cieszę z takiej opinii! <3

@kacikpopkultury Nie pomniejszaj sie.Mnie sie podobalo .👍👍👍

Koniecznie!! :D

Dla mnie oba komiksy są na bardzo podobnym poziomie. Nie mogę się doczekać następnych serii z tego cyklu!

Komiks też jest bardzo dobry!

Fakt, to zdecydowanie ogromna zaleta 🙌

Ja specjalnie do szkoły nie idę, żeby obejrzeć 😅

Zgadza się, dzięki za czujność ❤️

Dzięki! 🥹

Bardzo ciekawa myśl! Dzięki za nią 🤝

No cóż, my polecamy! Wiele rzeczy robi lepiej niż pierwszy sezon

Niektóre wątki, owszem, są bardzo słabe. Ale nie całość.

Ale skoro niektórym smakuje, to jaki z tym problem?

@@kacikpopkultury taki że następny posiłek jaki dostaniesz w tej knajpie będzie taki sam, a Ci którym nie smakowało bo mają jakiekolwiek wymagania też muszą coś zjeść i mają poczucie że ich pieniądze które zapłacili idą na takie gówno

Nie jest wolny od wad i paru rozczarowań (pierwsza połowa omówienia jest o nich) ale ostatecznie, podobało nam się. Zachęcamy do zapoznania się z całym materiałem, staraliśmy się każdy wątek omówić i wyjaśnić skąd taka, a nie inna opinia.

To prawda, wątek Numenoru i reszty ludzi w Śródziemiu to najsłabsze elementy drugiego sezonu

"Fani" Tolkiena to nie jest jednorodna grupa. Oczywiście są ultrasi, którzy będą oburzali się o zmianę jednego słowa w dialogach (WP to w koncu dzielo kultowe), ale to mały odsetek krytyków. Myślę, że więcej osób oburza się o to, jak można było skopać coś tak dobrze napisanego. Gdybym nie znał lore Tolkiena, to bym pewnie uznał większość wątków za wzglednie ok, ewentualnie nudne. Jest sporo głupot, ale ponieważ to dość naiwne fantasy, to można przymknąć oko. Niestety znam oryginał i co chwilę pojawia się facepalm, jak można było tak dobrze napisanego bohatera/wątek/historię/lokację tak bardzo spłycić lub zastąpić czymś naiwnym bądź nielogicznym. Po prostu oglądanie tego, jak zmarnowano potencjał jest strasznie irytujace. Mieli gotową świetna historię, dobrze rozpisanych bohaterów i spójny lore, ale zamiast tego woleli dać swoje, moim zdanie znacznie słabsze, pomysły. Inną sprawą, która wkurza fanów jest to, że serial dosłownie "żeruje na marce". Dlaczego? Bo różnice są tak daleko idące, że gdyby zmienić imiona i nazwy, to w wielu miejscach nikt by się nie skapnął, że to WP. Tak szczerze to tylko wątek z Barlogiem i sam fakt kucia pierścieni naprowadzałyby na to, że to nawiązuje do WP. Niemal wszystko pozostałe spokojnie mogłoby zostać bez konieczności kupowania licencji. Mam czasem wrażenie, że autorzy mieli gotowy scenariusz do jakiegoś generycznego fantasy, który na siłę przerobili na WP. No i nic dziwnego, że fani czują się po prostu oszukani - chcieli kupić mandarynki, a dostali ziemniaki pomalowane na pomarańczowo.

Hej, oceniamy sam serial, bo... No, mamy do tego prawo, to po pierwsze. Po drugie niemal w każdym odcinku podkreślam, że nie czytałem Tolkiena, więc nie propsuję "tego, o czym nie mam pojęcia", tylko wizję twórców serialu i ich interpretację bohaterów i świata. Bo... No, też mam do tego prawo. Przykro mi, że nazywasz mnie pelikanem (choć w sumie nie wiem, czy to obraza - to fajne ptaki), ale nie jest mi przykro, że nie podoba ci się omówienie - ja się z Przemkiem z tej serii bardzo cieszę i na pewno wrócimy do omawiania Pierścieni przy okazji kolejnego sezonu. Niemniej dziękuję Ci za komentarz - dobrze jest znać obserwacje kogoś, kto zna oryginał, będę wiedział na co zwrócić uwagę, gdy sięgnę po książki /Robert

Sugeruję nieco więcej powściągliwości. Pragnę zaznaczyć, że osobiście ten serial bardzo mi się nie podoba - wielokrotnie krytykowałem go bez żadnych taryf ulgowych i, według mnie, nic w tej produkcji nie zasługuje na obronę. Niemniej jednak, przyjmuję, że są ludzie, którym może się on podobać, i nie ma w tym nic złego. Jeśli autorzy tego kanału cenią tę produkcję, to jakie mam prawo im to odbierać? Pozwólmy każdemu cieszyć się tym, co sprawia mu przyjemność. Argumenty w stylu „ta historia nie jest zgodna z duchem lore” lub (o zgrozo!) „ma się nijak do prozy Tolkiena” są w większości przypadków trafne, dobrze znane i szeroko omówione. Ale co z tego wynika? Czy to oznacza, że komuś ten serial nie może się podobać? Nie sądzę i nie zgadzam się z taką tezą. Mógłbym przyjąć argument, że akceptacja tego rodzaju produkcji jest szkodliwa, ponieważ utwierdza producentów w fałszywym przekonaniu, że takie filmy są dobrze przyjmowane, i że pozytywne opinie tego rodzaju psują rynek. Problem w tym, że to kompletna bzdura. Producenci patrzą przede wszystkim na wyniki finansowe - zgodność z lore mają zwykle w głębokim poważaniu. Skoro więc upada ten ostatni, mocno naciągany argument, to nie widzę żadnych powodów, by perswadować komuś niechęć lub sympatię do tej produkcji. Ot, co. I, co najważniejsze - jeśli nie podoba ci się narracja na tym kanale, zawsze możesz bez trudu znaleźć inne kanały, gdzie ten serial jest dosłownie "miażdżony". Jestem pewien, że twoja chęć krytykowania tej produkcji zostanie tam zaspokojona.

Zgodność lub niezgodność z lore nie świadczy w żaden sposób o jakości filmu. Jest jedynie jego cechą i może dać pozytywne lub negatywne efekty.

@@MasowiOdbiorcy Otóż to, ale zacietrzewienie niektórych osób i jakaś zadziwiająca, wrodzona chęć sprawiania przykrości bliźniemu często bierze górę nad rozumem i zdrowym rozsądkiem.

Dziękujemy bardzo za ten komentarz 🥹

Dziękujemy za Twoją opinię! ❤

To zwykła hiperbola. W naszych materiałach na YT lub wpisach na stronie, regularnie poddajemy w wątpliwość działania korporacji. Mimo to produkcja ma prawo nam się podobać. A nawet kiedy nam się podoba, to jesteśmy krytyczni wobec niektórych aspektów. W dodatku regularnie. Np. nie mamy prawie nic pozytywnego do powiedzenia na temat wątku Numenoru. W tym 50 minutowym materiale postaraliśmy się wyjaśnić dlaczego odcinek nam się podobał. /Przemek