Sposób na bazarach jest często bardziej prymitywny, ale efekty docelowe takie same.

Żal mi Pana, ale i tak życzę Panu zdrowia i wolności. Pozdrawiam

@@Rafal0376. Tak to jest, jak zawód, rodzinę, miłość, hobby miesza się do polityki, ktorej się nie rozumie. DZIADEK TROLL 😎👇🙈

Niestety ale jesteś debilem

no tak, czas płynie nieubłaganie, nawet magia nie pomoże. Pozdrawiam magicznie

@@Rafal0376 niedługo będę robił pokaz dla dzieci A wszystko się zaczęło od niewinnej monety

Tam jest obstawa 10 kryminalistów. Zaraz byłby wpier..l.

@@LADASAMARA2 tylko na to czekam.

Bardzo wspolczuje. Mojego tate ostatnio oszukali na 400zl w kolobrzegu, identyczna gra, bo na te "cukierki". Chwile wcześniej rozmawialiśmy o tym, że to co widzimy przed nami, to jest scam, mówiliśmy o 3 kubkach (to akurat były cukierki), a osoby współpracujące z tymi oszustami mogły usłyszeć o czym rozmawiamy i dlatego w nas to wciągnęli. Kiedy już przechodziliśmy naprawdę obok, zaczepil nas jakiś mężczyzna, który mówi, że "przy świadku daje 400 złotych" i zaczął jakby grać z prowadzącym, wyszło, że ten człowiek wygrał, ale namawiał jakby mojego tate, ze on też może na tym zyskać 400 złotych i on sam dostanie z tego "wypłatę" wygranej, jeśli mój ojciec pokaże temu prowadzącemu gościowi, żema te 4 stówy. Brzmi kusząco, co nie? Mimo nie brania udziału w tej grze. Pod wpływem ich dalszego scenariusza, że tego "sztucznego tłumu" daliśmy się oszukać i co ciekawe, rozmawiali z moim ojcem niż ze mną XD - być może, to dlatego, że wyglądam na bardzo młodą osobę (i może ogarniającą, że to było oszustwo). W chwili jak ta cała manipulacja się odbywała, dałam się sama na tą grę wypowiedzi oszukać. Właściwie to co napisałam, ma to dłuższą historię związaną jeszcze z "podwózką" pod samochód, żeby wziąć kase. Oferta przez jednego z innych oszustów, mężczyzna podający się, że tamten co nas zaczepił, to "jego wujek". Mówił, że jego wuja raz wygrywa, a raz przegrywa. Potem jak przyjechaliśmy, prowadzący zrobił "świeżą" grę (gdzie gwarantował nam ten jeden i drugi ze dadzą nam tak po prostu kase! XD). Po czym się okazało, że niby przegraliśmy, nagle wyłania się podstawiona kobieta, która daje mu dwie stówki, a on odkrywa ten karton. Cukierków było 5, a nie 4, i można sobie wyobrazić fakt, że ta podstawiona dostaje 2 stówki od chłopa, co to prowadził. Odeszliśmy z wkurwi....., że to była ustawka i że zachowali się jak złodzieje. No, ale nic. Jak to mówią, polak mądry po szkodzie...👍 XD Ostrzegam i nie dajcie się nabrać, gdyż można wpaść w to nieświadomie. Gdyby zaczepiali niepozornie to odmawiać albo kłamać, że jest się obcokrajowcem 😅