Domek nie jest duży - to nie jest typ hotelu jakie ustawiane są na terenach zieleni, nie jest też tak mały jak sprzedawane są w sklepach (zbyt płytkie często), stoi w miejscu bardzo zacisznym miejscu od 6 lat i tylko raz sikorki zainteresowały się nimi:) Nie mam ogrodu a balkon i teren wokół bloku obfitujący w krzewy i drzewa kwitnące wczesną wiosną, w sąsiedztwie gęste zakrzewienia (murarki przelatują na odległość maksymalnie na odległość 200 m). Rozumiem, że jeśli ktoś jest właścicielem ogrodu może ustawić w peryferyjnych częściach ogrodu. Jeśli ktoś dysponuje jedynie balkonem to też warto zastanowić się nad ustawieniem. Tutaj ważniejsza jest baza pokarmowa wokół czyli siedlisko. Bez niego nie ma sensu zapraszać murarek (ten błąd też często popełniają zarządcy terenów zieleni). Mój balkon jest od lat oaza bioróżnorodności - obecnie różne typy są zasiedlone murarkami, osami kopułkami, gąsienicznikami, zlotookami, biedronkami (pająków już nawet nie liczę:). W bardziej śnieżne zimy nawet nocowały na nim kosy:) Jak widać wcale balkon nie jest taki starszy dla przyrody w mieście. Co do mojej wiedzy, to współpracuje z entomologami, prowadzę też badania i wiem , że zwierzęta potrafią się w fantastyczny sposób adaptować - stąd to miasta coraz częściej stają się oazami bioróznorodności. Na jednym z osiedli znaleźliśmy na balkonie nawet krzewioróżkę żółtoczarną, która jest gatunkiem wpisanym do czerwonej księgi gatunków ginących:). Pozdrawiam

I jeszcze jedno - ja inaczej niż likowana przez Ciebie stowarzyszenie nie namawiam do hodowania dzikich owadów zapylających ale przede wszystkim do zwiększania bioróżnorodności i obserwacji uważnej przyrody wokół siebie. Owszem część osób hoduje w celu sprzedaży kokonów ale sadze, że większość to jednak hobbiści, odczuwający przyjemność kontaktu z przyrodą i mających świadomość zmian kliamtycznych.

@@projektzieleniak7373 bije się w pierś źle cie oceniłam i wsadziłam do jednego wora z tymi.co pokazują niby budki lęgowe a naprawdę karmniki dla drapieżnikow. Naprawdę u nas jest mnóstwo ludzi którzy uważają ze pomagają ptakom a naprawdę szkodzą np karmiąc chlebem i to czasem splesniałym. Codziennie wracając z pracy przechodzę przez park ręce opadają.

Średnio 8mm powinny mieć otwory

@@pawel19677 Dzięki za info!!

Można jeszcze zarobić. U mnie jeszcze połowa kokonów niewygryzionych. Miejsca takie jak murarki zajmują też np. osy kopułki i inne pszczoły samotnice. Warto podjąć wyzwanie:)

Szykujemy nastepny film:)

W tym roku miałam znacznie mniej kokonów w rurach...ale tez wygryzają się:)

Dziękuję. W styczniu będziemy nagrywać też materiał o zasadach pielęgnacji domów dla murarek, wymianie rurek itp. Zatem zapraszam do zajrzenia na kanał po następną dawkę inspiracji. Można kupić też w tym okresie kokony murarek. Zapraszamy do zapoznania sie też z innymi filmami bo w przypadku dzikich zapylaczy bardzo ważna jest też bliskość siedliska.

Dziękuję. W Nowym Roku planujemy następne filmy, na które - mam nadzieję- otrzymamy grant:)

Dziekuję:) Zapraszam po następną dawkę inspiracji również na facebook.com/zieleniak.org/

Dziękujemy! Zapraszamy na więcej:)