Poproszę o Agnieszkę Dygant do odcinka.

Szczerze mówiąc myślę, że nie o to chodziło w serialu. Myślę, że Warszawa nie ma tu nic do rzeczy. Sama jestem mamą chłopca że spektrum autyzmu. Są dzieci z różnymi deficytami i tak jak różne deyficyty tak różne problemy rodziców. Ale w serialu nie ma ani jednej sytuacji, że któreś z rodziców ma bajkę w bańce. Nie ma. Z drugiej strony gdyby pokazano dosłownie jak mama pomaga się załatwiać synkowi, albo kłótnie w ppp, kłótnie z nauczycielami, problemy z innymi rodzicami, problemy z terapeutami czy jakieś choroby towarzyszące, operacje przy cięższych przypadkach - nikt by tego nie oglądał. Ja się bardzo cieszę, że powstał ten serial bo polskie nie tyle społeczeństwo co polskie państwo nie jest gotowe na mierzenie się ze światem osób niepełnosprawnych i ich rodziców. To grupa na marginesie która nie będzie dla nikogo wygodna dopóki ktoś na samej górze nie będzie miał takich problemów. Jestem szczęśliwa że mój syn jest jaki jest. Kocham go ponad wszystko ale ta walka jest przykra. W "tej warszawskiej bańce" nie stać rodziców na terapie, też czasem brak siły na walkę ale siłę trzeba mieć. I to tyle co mam tu do powiedzenia.

@@aleksandrawitkowska241 Zgadzam się, ale mieszkam 28 km od Warszawy i spędzam tam większość tygodnia. Warszawskość nieco biję po tym serialu, ale to chyba moje prywatne spaczenie, bo równie dobrze "Matki Pingwinów" mogły dziać się w Chorzowie, a np. "Magda M" nie. Nie uważam, że ktoś w tym serialu na bańce w bajce. Serial jest wysoce daleki od tego czego w žyciu doświadczyłem i najbliższa mi jest Tatiana. Po serialu "Reniferek" uważam, że seriale nowej generacji powinny boleć tak jak życie, mam na to ochotę, ten serial był tak paradokumentalne bliski rzeczywistości. Bycie osobą niepełnosprawną jest subiektywne, bycie widzem też jest subiektywne. Ja uważam, że wszystko to o czym Pani pisze mogłoby zostać pokazane w tym serialu, ale co ja tam wiem. Osoby niepełnosprawne nie mają normalnego wizerunku w mediach, są albo superbohaterami albo ofiarami, niestety nie są ludźmi. Ja sobie żyję i nie mam pojęcia czy polskie państwo jest się w stanie mierzyć lub nie mierzyć, nie zdążyłem dostrzec tego ogółu. Mam milion innych problemów a niepełnosprawność mam bardzo znormalizowana i nie jest dla mnie problemem. Nie lubię sformułowania "świat niepełnosprawnych", wiem że to jest bardzo potoczne, ale przecież ja nie żyję w getcie. Ja będę na marginesie wtedy dopóki sam się tam napiszę, nie czuję też się przynależny do tej grupy. Mam tylko wrażenie, że Pani Klara Kochańska Bajon pisała ten serial z swojej perspektywy. Zgadzam się bardzo mocno z sześcioma ostatnimi linijkami, świata nie interesuje to jacy jesteśmy.

Każdy sądzi wedlug siebie 😂

Miałam podobne odczucia, na pewno pozostał duży niedosyt

W Profilerce bardzo sexi. Trochę się zaokrągliła na plus.

Rozumiem, że takich słów jak aktorka też nie używasz? 😊

@ZuzannaKaminska-ql2ud ależ oczywiście, że używam. Nie używam natomiast idiotycznych wyrazów powstałych z piz*y , zabarwionych politycznie bo jakoś normalni ludzie tego nie używają tylko z lewej strony...