Uważam że mocno. Zrobiłem wiele VI - VII w Tatrach i ta droga ma błędna wycenę.

Droga owszem jest trudna na OS ale nie przesadzałbym, że jest źle wyceniona. To miejsce gdzie spadłeś jest trikowe tylko dlatego bo chciałeś pójść klatą po ringach. Umiejętność czytania drogi i sekwencji jest kluczowa we wspinaniu. Jak pójdziesz na wprost to czujesz że jest za trudno jak na VI to znaczy, że coś jest tak i pchasz się w trudności których być nie powinno. To jest VI i jak mówisz zrobiłeś dużo takich dróg więc powinno dać Ci trochę do myślenia. Ostatni wyciąg jest trudniejszy zdecydowanie od drugiego.

@@climber_ czyli jak pójdę tak jak Pan Bóg przykazał, to jest trudniejsze niż VI ? Wiesz, są ludzie którzy nie uciekają z trudności, tylko starają się z nimi zmierzyć. Powszechnym jest schodzenie z drogi, czy przedłużanie ekspresów i zaliczanie sobie dróg. Ja jednak mam troszkę inne podejście do tematu. A drogę wycenia się w jej najtrudniejszym miejscu, więc skoro idąc klatą po ringach jest trudniej niż 1m na lewo czy prawo, to oznacza że wycena powinna być podniesiona. Zrobiłem kilkadziesiąt VI w Tatrach, jak i VII. Mam porównanie. Tutaj Rafał zdecydowanie się pomylił. Ale to tylko moja opinia, na drogę wrócę jak znajdzie się czas i poprowadzę, bo ładna droga, a jej wycena to sprawa trzeciorzędna. Pozdrawiam.

Ale kto mówi o uciekaniu z trudności? Czy każde trudności robi się klatą po ringach? Co to w ogóle za spaczone podejście do wspinania, że jak najtrudniej jest klatą po ringach to taka powinna być wycena? Grubo teraz poleciałeś. Są drogi gdzie normalnie idziesz 2 metry od przelotów bo tak puszcza rzeźba. I co uważasz, że droga powinna być doceniona bo klatą po ringach miałbyś dużo trudniejszy wariant? Stałem w tym miejscu gdzie ty spadłeś dobre 15 minut i kombinowałem. Wspinam się na tyle długo żeby wiedzieć jak wyglądają trudności VI więc skoro autor wycenił drogę w okolicach VI to szukam takiego terenu a nie pcham się klatą po ringach gdzie nie ma chwytów .Ten ruch oczywiście jest do zrobienia ale strzelam że zakręciłoby się to Około ósemkowych trudności. Te chwyty nie są dobre a przede wszystkim tam absolutnie nie ma żadnych stopni bo musisz stawać na tarcie. Dodatkowo nie sięgasz kolejnej wpinki i ryzykujesz nieprzyjemny lot. Owszem pewnie by się dało zrobić to direct ale miałbyś 110 metrową drogę z jednym mega krzywym baldem który niszczył by całokształt. Obecnie droga jest ładna i jest logiczna i będzie po prostu chodzona.

@@climber_ Dziękuje za komentarz. Podstawową zasadą dróg sportowych jest wspinanie się w zasięgu linii ringów. Odchodzenie 2m od linii jest zwyczajnym uciekaniem z trudności. To jednak tylko opinia z która zgodzić się nie musisz, bo przecież każdy wspina się dla siebie i zgodnie z własnym sumieniem. W kwestii drogi, nie spadłem na niej, tylko ze względu na zatrucie pokarmowe asekurantki, oraz to że miałem aparat na sobie, postanowiłem wycofać się z drogi, niż tracić czas na patentować lub ew. zaliczyć lot i zgubić aparat. Dalszą dyskusję uznaję za bezsensowną. Miłego wspinania.

Jest to technika krótkiej liny, stosowana najczęściej przez przewodników.

Nic. W razie czego zamiast 1 będą 2 trupy, a może jeszcze kogoś się złapie po drodze.

@@PG-gj9bv nie masz pojęcia o czym piszesz. Zapraszamy na wyjście w góry z naszym przewodnikiem IVBV, Edwardem Lichotą, np. na Gerlach. Zobaczysz jak to działa w praktyce. Pozdrawiamy.

@@PG-gj9bv Mylisz metodę krótkiej liny z asekuracją lotną, w wyniku zastosowaniu której mogło by się stać jak mówisz (zwłaszcza przez osoby początkujące! ) oraz stosowanie której w Tatrach na takich górach jak Świnica - nie ma sensu :)

Come on to sylikon szary ;-)))))

Wiele razy :) robiłem tym systemem drogi powyżej 7a i wiele razy odpadałem.

Pół metra lotu jest?@

@@kachinger tak, nie ma strachu ;)

❤

Pierwszy wyciąg szliśmy normalnie, zaś ten trawers, fakt wymagający. Aczkolwiek stopnie są, trzeba tylko się dobrze poustawiać ciałem. W moim przekonaniu droga spokojnie VII- :) Pozdro.

To nie zalicza się do przejścia drogi. To wspinanie solo z górną asekuracją. Bardziej traktowane jako trening. Pozdrawiam

@ aha, czyli taka wędka samemu , pozdrawiam

Po obrywie, tego stanowiska już nie ma.

Dobrze widzisz.

Nie pamiętam, ale to była najprostsza droga i wyc. chyba III

Bloczek Petzl Micro Traxion + backup z prusika.

Muzyka, kwestia gustu :) jednym się podoba , innym nie.

Wycena IV+ , 3 wyciągi dość krótkie. Cała droga myślę ok 50m

Nie musisz oglądać :) a każdy może wspinać się tak jak lubi i dzielić się tym lub nie. Dzięki temu świat jest tak różny, bo ludzie są różni, i to jest wspaniałe. Pozdrawiamy

Cześć, nie ma takiej potrzeby, z wielu powodów. Jest to lita grań, więc nic nie leci (kamienie), grań jest łatwa, wiele razy robiłem ją bez liny. Na filmie mamy linę ok 30m, która w zupełności wystarczy, nawet że względu na brak zjazdów. Nie ma sensu używania lin połówkowych by targać tyle kilogramów :) Zauważ że przewodnicy np. na Mnichu też używają lin pojedyńczych. Zobacz inne moje filmy. Gdy tylko używanie lin połówkowych jest uzasadnione, to ich używany. Np. Sprężyna Kościelec. Pozdrawiam.