Tak istnieje i jest cały czas aktywny: warroza.pl/tags/radio-warroza/

Tak istnieje i ma się dobrze: warroza.pl/tags/radio-warroza/

Częściowo zgadzam się do przesłanek, w dużej części nie zgadzam się z wnioskowaniem, w konsekwencji prowadzą one moim zdaniem do jeżeli nie do zafałszowanych czy błędnych, to przynajmniej do przesadnie uproszczonych i wypaczonych wniosków. Polecam nasz odcinek o posthumanizmie: warroza.pl/pszczele-wiesci-028/ Jak powiedziałem w odcinku: dręcz pszczeli jest wskazówką i wskaźnikiem innego problemu oraz towarzyszem (dosłownie), a nie wrogiem. Póki nowoczesne środowisko pszczelarskie masowo nie zrozumie, że inżynieryjne wnioskowanie na temat dynamicznych procesów losowych, nieplanowanych, niecelowych i nieprzewidzianych prowadzi do błędnych wniosków (nawet jeżeli przesłanki są w dużej części poprawne) problem nie zostanie rozwiązany. Obawiam się, że w kapitalocenie (okresie, jakim żyjemy) wraz ze swoją merytokracją powiązaną ze stanowiskami biznesowo-naukowymi zmiana podejścia jest, jeżeli nie niemożliwa, to ekstremalnie trudna. Głównym celem tworzenia nauki w takim systemie (wraz z jej prywatyzacją i komercjalizacją) staje się bycie "czytelną" dla kapitału (a zatem dalszej inżynieryjnej bezmyślnej eksploatacji zasobów środowiska w celu pomnażania abstrakcyjnej wartości, która służy tylko samej sobie). (Warroza)

tego sie nie da czytac, czloweku wylacz caps lock

@@MAQ123 TAK MYŚLISZ? TO TRZEBA DRZEĆ MORDĘ NA CAŁY KRAJ CO WY WYPRAWIACIE Z TYMI PSZCZOŁAMI ZAMIAST IM POMAGAĆ TO TRESUJECIE ICH JAK PSY /DAJ GŁOS ,SIAD/ A TO WYSTARCZY ODROBINĘ DOKŁADNOŚCI I KOSEKWENCJI BY NIE ZIMOWAĆ TEJ ZARAZY ;NIBY COŚ SIĘ ROBI ALE BYLE JAK I JAKOŚ TO BEDZIE ";SZEFIE ZROBIOŁEM ALE TO CHODZIĆ NIE BEDZIE "JAKIE TO SWOJSKIE NASZE POLSKIE .WEŹCIE SIE DO ROBOTY A NIE UDAWAJCIE GREKÓW.

Typowe myślenie jak walka z ostatnią "pandemią"

@@krzysztofrogowicz5928 TAK TO JEST NAJBAEDZIEJ SKUTECZNE I TANIE BEZ ŻADNYCH GADŻETÓW ALE WYMAGA DOKŁADNOĘCI I KONSEKWENCJI A NIE BYLEJAKOŚCI I LENISTWA.

Szczerze powiem, nic nie wiem o metodach stabilizacji np. łoju czy innych tłuszczów. Nic wobec tego nie wiem o świecach z innych materiałów. Spodziewam się, że różnego rodzaju lampy oliwne były stosowane, nawet tzw. wieczna lampa w kościołach musiała być jednak oliwna. Autorka jednak skupiła się na handlu woskiem i w tych artykułach tylko tym się zajęła. (Piotr)

Dzięęęęęki.

Tak, to prawda. Sam się złapałem na tym, ze wyraziłem się niekonsekwentnie. Pozdrawiam - Piotr

Mniej więcej tak. Z tym zastrzeżeniem, że "pełni funkcjonalna" to może być pojęcie produkcyjne, a nie ekologiczne. ;) Dla pszczelarza produkcyjnego np. strutowiała rodzina nie będzie w pełni funkcjonalna. To mniej więcej tak jak z językiem produkcyjnych lasów gospodarczych, gdzie zdrowie drzewo = równe drzewo. ;) (Warroza)

Racja

Gwoli ścisłości. To nie są tezy Pana Piotra, ale wnioski wynikające z badania. Pszczelarze często obserwują ataki szerszeni przy ulach, zwłaszcza na pszczoły obciążone nektarem, ale rzeczywisty ich wpływ na populacje pszczół w ulu wydaje się minimalny. Nasze opinie dotyczące wniosków z badań dotyczyły czy stawiać systemowo pułapki na pasiekach, czy nie. Ja jestem im przeciwny i uważam, że nie powinno się w handlu promować takiego rozwiązania, a co dopiero w ramach szkoleń. Przypadek z miodziarnią opisany przez Piotra nie jest dla mnie wystarczającym uzasadnieniem, aby tępić inne pożyteczne błonkoskrzydłe i przyczyniać się dodatkowo do zmniejszania się bioróżnorodności. To kwestia po prostu szukania najłatwiejszych rozwiązań. Można np. zastosować np. pochłaniacz zapachów, aby mniej osowatych się zleciało. Podobnie jak z wycinką drzew. Pomijając względy gospodarcze wycinania drzew dla samego zysku, to często wycina się drzewa, bo tak jest po prostu najprościej. Zamiast dokonać odpowiednie ekspertyzy i zadbać o drzewa, które nie muszą być koniecznie wycięte. Nie ma drzewa, nie ma problemu. (Warroza)

Albo po prostu wygoda w skorzystaniu z dobrego siedliska. Bez obecności pasieki takie budki też mogą być wygodne. (Piotr)

@@polankatv no tyle, że we wcześniejszych latach nie korzystały z tych budek.... pozdrawiam

To jest nieporozumienie. Strona społeczna chce jak największej ilości wyłączeń cennych obszarów leśnych i zmiany charakteru istnienia okolicznych lasów z celów gospodarczych głównie na deski na społeczne w wymiarze lokalnym, bo uważa, że ma do tego pełne prawo. Liche pozostałości po dawnej puszczy na terenie Mazowsza to są ewidentnie dobra wspólne. tube.pol.social/w/s6ZMXFjZqAcjs75FBVrsY8 (Warroza)

Argumenty rozsądne, nie wypada się z nimi nie zgodzić. Tutaj jednak nie tylko potrzeby lasu i potrzeby pszczelarzy się spotykają. Są jeszcze potrzeby społeczne. Ja też nie neguję działalności gospodarczej w lasach. Kiedy jednak w tak gęsto zaludnionym ośrodku, mającym w dodatku ambicje pozostać ośrodkiem "zielonym" zrobić serię wycinek zgodną z pokazanymi planami, społeczności mające dotąd las "za miedzą" i korzystające z niej, zostają tego dobra pozbawione. Jestem pewien, że można spotkać się pośrodku. Przede wszystkim wycinki połaciowe, wygodne dla ZULi prowadzić na terenach oddalonych od osiedli a na terenach takich, jak przedstawione, dokonywać wycinek selektywnych, wybiórczych, pozostawiających las w stanie bliskim naturalnemu. (Piotr)

Strona społeczna nie neguje istnienia lasów gospodarczych w ogóle na terenie kraju. Sugeruję zapoznać się, na czym polega konflikt: tube.pol.social/w/13AYna4Xnn2mMMJ1rAUo6U (Warroza)

> Po takiej wycince wchodzi malina Jerzyna, kruszyna raj dla pszczół. Dodam że pasieki mam głownie w lesie. Nawet jeżeli to prawda, to: 1. Do dyskusji jest czy do cennych obszarów leśnych w ogóle powinno się wprowadzać pszczoły miodne w intensywnym chowie pasiecznym 2. Dobre miejsce dla maliny i kruszyny może nie być wystarczającym uzasadnieniem dla lokalnej społeczności, aby wycinać całe cenne przyrodniczo starodrzewa sosnowe i grabowe jak w przypadku Lasu Młochowskiego i okolic. (Warroza)

@@polankatv ten temat jest trudny i owszem wielkopołaciowe wycinki są nieporozumieniem to fakt. Jednak na to co się dzieje w lasach patrzę przez pryzmat nadleśnictwa Iława i RDLP Olsztyn i tu nie jest źle. Boli serce jak rąbią lipy co mają 50-60 lat w sektorze 100 letniej sosny ale też się cieszę jak są wydzielenia leśne gdzie nasadą jest sama Lipą. Cieszę się jak posadzone w lesie są drzewka owocowe, głóg czy też jarzębina. Mam jedno miejsce gdzie był 40 cm młodnik teraz już są 4 m drzewa czas szybko leci. Widzę wyręby w lasach prywatnych i to tam często nic się nie dzieję ale las jak to las nie lubi pustki. 😀

Niestety: tube.pol.social/w/sRoHF5CYFGj2rAST7tyNmx (Warroza)

U nas na północy podobnie. Niestety taka polityka kraju trzeciego świata. Nie wycinamy drzew na potrzeby naszej gospodarki tylko jesteśmy dostarczycielem drzewa dla gospodarek takich jak niemiecka, chińska i innych krajów. Doskonale to widać po statystykach eksportu drzewa oraz naocznie, jeżdżąc samochodem i widząc transporty drzewa do portów.

A my dziękujemy za miły komentarz. Co prawda zajmujemy się tylko tematami z dopiero co opublikowanych badań i nie sądzę, byśmy w nich znaleźli tematykę użycia zapasów po upadłych rodzinach, ale pozostałe tematy - bardzo możliwe. (Piotr)

Čoskoro sa objaví epizóda venovaná štúdii o šírení DWV. (Warroza)

@@polankatv Super! Dziękuję.

Nieprawda, mówiliśmy o tym w 17 odcinku. Pozdrawiam - Piotr

@@polankatv Są jedne pszczoły,ani dzikie,ani udomowione.

Chemia jest nie skuteczna,działa tylko na pszczołę,a 80% warrozy znajduje się w czerwiu.

@HipolitJackiewicz Nie wspomniałem oczywiście o kwasie mrówkowym. 2 razy w roku przed rzepakiem i po lipie . Ale kwas mrówkowy to występuje w naturze.odparuje . No i takie tam zabiegi po lipie jak zabicie matki, odkłady chwilę bez czerwienia a później poddanie matki czerwiącej wcześniej wyhodowanej. Roboty jest . Apiwarol jesienią tylko do sprawdzenia ile tego gówna zostało po zabiegach .

@@pauloz1443 Tak,ale trzeba umiejętnie stosować.

Kwas mrówkowy to nie chemia i pestycyd powiadasz? (Warroza) warroza.pl/pszczelarska-chemia-i-pestycydy/

Ciężko powiedzieć. Ale nie wcześniej niż będzie jakaś recenzowana publikacja naukowa (Warroza).

@@polankatv właśnie w tym jest problem. Wielkie halo i marketing, nagłośnienie w mediach, zanim cokolwiek się pojawiło w peer Review journals. Pszczelarz Jonasz zaczął miesięczny test, zobaczymy wynik.

Nie chcę Cię martwić, ale my generalnie nie zajmujemy się czymś dlatego, że wokół czegoś jest duże nagłośnienie w mediach. ;) Nie wiem, czy to widać w naszym programie. Co więcej, uważamy, że na spokojnie przyglądaniu się wielu sprawom, a nie na zasadzie nagłych zrywów lepiej służy sprawie... (nie chcę, żeby zabrzmiało górnolotnie) docieraniu do prawdy, a przynajmniej staraniu się w tym kierunku docierać. Pożyjemy zobaczymy. (Warroza)

@@polankatv nie jestem rozczarowana, ale myślę, może naiwnie, że zajmujecie się zwalczaniem czegoś co jest odpowiednikiem altmedu czyli altwetmedu :-)

Raczej nie celowo. A jeżeli już to przy okazji. (Warroza)

Dziękujemy za ten komentarz. Czyli ocena zgodna z intencjami. :) (Warroza)

Mi raczej chodziło o wywieranie presji. Zgodnie z przysłowiem kropla drąży skałę. (Warroza)

Po co pytać,gdyby nie leczył to nie miał by pszczół.

No, nie jest to całkiem oczywiste - (Piotr)

To prawda, identyczna sytuacja jest w rolnictwie. Raczej nie analizujesz czym pryskany był brokuł etc.

Pszczelarstwo jest rolnictwem generalnie. ;) A wysokointensywne masowe w logice maksymalizacji zysku przy minimalizacji nakładu i kosztów (nie mylić z wyznacznikiem ilości posiadanych uli) ma takie cechy charakterystyczne, jak każda intensywna eksploatacja zwierząt i zasobów środowiska kosztem uzyskiwania możliwe dużych nadwyżek. Moim zdaniem. (Warroza)

@@VR2033Polska miło nam, pozdrawiamy - (Piotr)

@@Niemszczuka poprowadzi, nie poprowadzi ale ponownie wystąpić jeszcze może :-)

Dzięki.

No i wielkie dzięki! - (Piotr)

Fajnie. Mamy nadzieję kiedyś zawitać do tej Puszczy i nagrać odcinek pod zabytkowym drzewem z barcią. :) (Warroza)

@@polankatv nie wiem czy barcie się zachowały w Puszczy Bialowieskiej, ale może Pan się skontaktować z Tomaszem Samojlikiem w Instytucie Badania Ssaków w Białowieży, na pewno znajdziecie wspólny temat i język. W Puszczy Augustowskiej był projekt odtwarzania barci w lasach, ale chyba nie wyszło to najlepiej. Pozdrawiam serdecznie, Jola z Podlasia, opiekunka dwóch rodzin pszczelich.

Miałem na myśli barcie historyczne. Czy jesteś opiekunką dziko żyjących rodzin pszczelich tam?

Dziękujemy

Dzięki

Miło nam i też dziękujemy - Piotr

Mój chyba też. (Warroza)