A ja ma takie pytanie- do kogo niby napisać na LinkedIn??? Do postkomuny C-Level??? Do nieuków z HR??? A może do przydupasów-dupowłazów z Agile-Sredżajl??? I o czym miałbym do nich pisać??? O pogodzie??? Poważnie pytam- DO KOGO??? Jakoś nie bardzo mogę znaleźć ludzi, którzy w ogóle rozumieją o co chodzi i mają "odpowiednią głowę".

Jak chcesz się wyróżnić to się możesz zesrac na srodku skrzyżowania

chętnie bym posłuchał o tym jak rozpoznać kiepskiego menadżera. Jakimi wskaźnikami się kierować, na co zwracać uwagę, aby reagować zanim będzie późno lub straty będą dotkliwe.

Świetny materiał! Dziękuję 😉

Czekam na więcej :)

Ooo byłeś w Turcji na przeszczepie?

Wytrwałem. Świetna rozmowa. 🙂

Dzięki za to nagranie! Dużo wiedzy.

To gdzie sa pieniadze ktore babcie i dziadkowie wpłacali do zusu?

W wielu aspektach zgoda. Ale wg mnie brakuje obszaru skupionego wokół ochrony danych. Nowe regulacje powodują, że o remarketingu w dotychczasowej formie możemy zapomnieć. Coraz więcej osób świadomie nie wyraża zgody na śledzenie swojego zachowania na stronie. Patrząc po danych z platform do zarządzania zgodą ten odsetek wynosi zazwyczaj około 30%, ale potrafi sięgać nawet 50%. Myślenie, że złapiemy w zimnej kampanii na Linkedin dyrektorów korporacji, a potem podgrzejemy ruch w remarketingu jest aktualnie moim zdaniem uproszczone, żeby nie powiedzieć naiwne. Grupa remarketignowa musi być odpowiednio wypełniona, a minimalny próg dla jakościowej grupy i tak jest dość wysoki, co przy odrzucaniu zgód, robi się znacznie bardziej czasochłonne i kosztowne. Branża boi się przyznać (choć pomału nie może udawać, że nic się nie dzieje), że wnioskowanie oparte na danych jest obarczone coraz większym błędem. Dlatego co do wielokanałowej analityka - częściowa zgoda, ale byłbym w stanie założyć się, że nie ma osoby, która działa w performance marketingu i nie przeciera czasem oczy z zdziwienia, widząc różnicę w zliczonych wartościach chociażby pomiędzy Google Ads, Facebook Ads i CRMem. I oczywiście, możemy odwoływać się do innych modeli atrybucji, ale prawda jest taka, ża labirynt jest coraz gęstszy, a nić coraz krótsza. Finalnie na znaczeniu powinny zyskiwać wspominane w filmie komunikacja i wyróżniki i, o zgrozo, coś tak niewymiernego jak intuicja. Lub coś w jej rodzaju: wiedza plus doświadczenie połączone z „czutką” i zaufaniem pomiędzy firmą i agencją, lub po prostu wiarą w dział marketingu. Oczywiście finalne, najważniejsze metryki powinny się zgadzać i wskazywać drogę, ale warto z coraz większym dystansem spoglądać na to, co pokazują systemy reklamowe. Przynajmniej na ten moment.

"Do not pray for easy lives, my friends. Pray to be stronger men.". Każdy chciałby rozwijać się i mieć spokojne życie. Jednak te dwa stany nie idą w parze. Możesz mieć jedno ceną drugiego. To przeciwności losu, "dymy" i doświadczenie płynące z nich budują nas jako silnych ludzi. Bardzo chętnie obejrzałbym więcej youtubowej treści w tym stylu w Twoim wykonaniu 🙂

Pozdrawiam, myślę, że się kiedyś odezwę

Dobrze powiedziane o tej uniformizacji treści z AI, i to będzie się tylko nasilać wraz z coraz nowszymi modelami które trenowane będą na treściach wygenerowanych przez poprzednie modele. Jednak czy nie uważasz że rozwiązaniem go będzie uwzględnienie stylu marki, jej wartości, archetypów itp. jako zmiennych w prompcie? Jeśli uwzględni się te cechy jako wyznaczniki, output powinien różnić się od klasycznych “Jesteś pomocnym marketing ekspertem”

miło wreszcie usłyszeć kogoś z trzeźwym podejściem.

Panie Arturze, bardzo ciekawe podejście do tematu marketingu. Nic odkrywczego, a jednak bazowe umiejętności marketra jakoś giną w blasku nowych narzędzi. Baza jest i zawsze będzie profil buyer's persona i dostosowanie narzędzi do grupy docelowej, a w dalszej kolejności dobór narzedzi

Poleci Pan wykonawcę przeszczepu włosów? Dziękuję

Bardzo dziękuję za cenny materiał.

Ciekawi mnie praktyka kodów. Czy na taki landing (nie jako podstrona) należy utworzyć oddzielny piksel i kody googla?

Bardzo fajny odcinek. Czy można poprosić o podobny dotyczący produktów z branży finansowej ?

Bardzo dziękuję.

Dziękuję za materiał! Jak zwykle wartościowo

jakie kamienienie są w sygnecie/pierścieniach/pierścionkach(?)* i co symbolizują ? __ * niewłaściwe skreślić

Czekaj, przecież ta opowieść o zwolnieniach totalnie nie trzyma się kupy.

Zero strategii. Zero nawet podstawowej wiedzy i zrozumienia mechanizmów marketingowych. To wg. mnie największe problemy. Z opowieści znajomego pracującego na poziomie korpo wynika… że tam często takie same dzieci we mgle, jak w małych JDG. 🤷🏻‍♂️ Stylówka niezmiennie pierwsza klasa :)

Merytoryka 1-10... 10!

mega wartościowy odcinek

zajebiste :)

Super odcinek, przydałoby się rozwinąć tema bo nikt w Pl tego nie robi

World's Best Boss ?

jak zwykle Sztos 😎

Prawda 😊… dość teudno napisać tekst, który jest „ładny” i jednocześnie się pozycjonuje 😊

Kiedyś chyba miał nawet powstać kurs o produktywności? Powstaje czy temat raczej nieaktualny?

Gdzież się podział ten język korzyści na koniec filmu? 😉

Nie widziałam tego filmiku kiedy zaczynałam udostępniać swoje treści. Tak naprawdę nie zastanawiałam się nad tym, co mogę, czego nie, tylko zastosowałam inne rozwiązanie. Może to kogoś zainspiruje. Jednocześnie udostępniam te same treści na dwóch platformach. Na FB, gdzie kieruję materiały edukacyjne do swoich znajomych oraz na Linkedin, gdzie osobom, których jeszcze nie znam udostępniam te same treści, z dodatkowym komentarzem, ofertą sprzedażową mojej usługi. Ze względu na to, że opisuję procesy radzenia sobie z problemami, przekazy są dość długie i ucinanie ich w połowie lub skracanie zmienia ich sens , więc na obu platformach przekazałam informację wprost, że wpisy są jednakowe lub bardzo podobne. Na czym polega zasadnicza różnica. Na FB nie umieszczam szczegółowych informacji o usłudze, na Linkedin , już tak.

Dzień dobry. Sposób, w jaki Pan mówi o tej platformie jest imponujący. Prawdopodobnie zna Pan odpowiedź na moje pytanie. Na Linkedin jestem żółtodziobem, osobą początkującą, choć metrykalnie i zawodowo wcale nie. Aktywnie działam od miesiąca. Pierwszym motywem publikacji swoich treści było zapisanie moich przekazów na w/w platformie i FB w celach innych niż zarobkowe. Graniczne zdarzenie, ( śpiączka farmakologiczna, rok temu ), uświadomiło mi w sposób dosłowny, że życie ma limit. Moim głównym adresatem przekazu w zamyśle ma być mój wnuk. Jest jeszcze małym chłopcem, ale prawdopodobnie za kilka lat będzie korzystał z internetu. Chciałabym, aby moje przemyślenie wynikające z doświadczenia, a dostępne dla niego w przyszłości na w/w stronach internetowych, stanowiły przeciwwagę dla 80 % publikowanych w mediach treści. To taka forma budowania odporności na próby naśladowania propagowanych zachowań, które nikomu i niczemu nie służą. Nazywanie nieodpowiedzialnych zachowań "'eksperymentem społecznym", wypacza obraz rzeczywistości i prowadzi do błędnych wniosków. On ma kiedyś wiedzieć "co jest czym". Zdecydowałam się zostać w UK, bo on tu jest. Być, to znaczy zarabiać. Do wpisów zaczynam dołączać ofertę sprzedażową. Moje pytanie dotyczy , tego , w jaki sposób interpretować liczbę odsłon moich wpisów oraz brak jakichkolwiek reakcji ze strony czytających. Czy taka analiza ma jakikolwiek sens i może prowadzić do konkretnych wniosków, a przynajmniej przypuszczeń. Może to czyta bot. Mam tu na myśli możliwości zarobkowe, bo pisać będę nadal ,nawet , jak trafi to do jednej osoby, bo kolejnym odbiorcą tych treści, mam taką nadzieję, będzie ktoś mi bliski. Jeżeli to możliwe, proszę o odpowiedź.

Dziękuję za kolejne praktyczne wskazówki. 😊👌

❤❤

A co z Pomodoro? Przydatne / e tam?

Super wideo, pozdrawiam cieplutko

Świetny materiał, dzięki Artur!

Ja się tego uczę cały czas :). Jak zwykle topka!

Super, konkretnie i w pigułce. Zachodni KZbinrzy zrobili by z tego pięć 40 minutowych filmików 😂

Dziękuję za podzielenie się tak cennymi informacjami! Potrzebuję porady: Mój portfel OKX zawiera USDT i mam frazę odzyskiwania. (alarm fetch churn bridge exercise tape speak race clerk couch crater letter). Jak mogę je przelać na Binance?

To nie o nas ale także skorzystamy 😄 Kwestia jest tylko taka jak uzyskać zgodę od uczestników zajęć na wykorzystanie wizerunku. Niektórzy się nie zgadzają i to chyba dobrze, że jest taka świadomość. W każdym razie zapraszamy na zajęcia w Warszawie i Łodzi. 💪

Usłyszałam ostatnio w pracy, że w XXI w. "nikt nie czyta" kontentu, więc "nie ma sensu" koncentrować się na ich jakości. :)

Super kubek z Schopenhauerem ;)

Bardzo dobry odcinek z przykładami. Podoba mi się. Chce więcej.

Wszystko to prawda, ale klienci również maja dużo za uszami. Obiecują np. dostarczyć cudowne treści bo budżetu nie wystarcza więc sami to zrobią, a później ciężko się doprosić przez kilka miesięcy. Ale efekty powinny być od razu. Albo optymalizacja, ile razy jest tak, że poświęca się kilkadziesiąt godzin na audyt, wypisuje dokładnie zalecenia co i gdzie poprawić czy zmienić, a finalnie okazuje się, że nie da się, nie ma czasu, nie zrobimy bo za drogo, itp... ale znów budżetu nie ma na programistę z agencji bo stronę nam stawiał syn księgowej więc on poprawi ;-) A tak nawiasem mówiąc to ostatnio jest jakiś dziwny wysyp niezmiernie uczciwych specjalistów marketingu i seo którzy przestrzegają przed wszystkimi dookoła. Ale jakby pogrzebać głębiej to opinie o też nie zawsze najlepsze, albo wręcz pousuwane o czym informuje Google. Ale na część klientów to działa więc biznes się kręci ;-)

Na marginesie: To nie sztuka walki - to system walki. Pójdź i spróbuj - warto.

Interesujące