A skąd się bierze powszechny dziś, nawet w środowiskach katolicko-tradycjonalistycznych, kult człowieka, czyli w praktyce - samego siebie? Stąd, że księża NIE UCZĄ LUDZI POŚWIĘCEŃ, WSPIERANYCH INTELEKTUALNIE I NIE PRZEDSTAWIAJĄ TEGO JAKO DROGI ROZWOJU OSOBISTEGO. Ci mniej tradycjonalistyczni wprost służą "światu" w rozumieniu św. Pawła - tylko "światu" w instytucji kościelnej. Ci bardziej tradycjonalistyczni widzą w obecnych czasach mniej lub bardziej świadomie okazję do "rozprawy z tradycyjnym wrogiem, czyli inteligencją" i "odwetu za rewolucję francuską" oraz zawrócenia kijem Wisły i powrotem do ancient regime'u. A ponieważ wspierane intelektualnie poświęcenia jako droga do rozwoju osobistego to jest cecha etosu inteligenckiego, więc, choćby podświadomie, starają się robić WSZYSTKO, byleby tylko nie promować takiego stylu życia, już na pewno jako czegoś realnego i praktycznego - już całkiem broń Boże - w życiu publicznym . No, tylko że to już nie jest nawet ten rzeczywisty ancient regime, a ten neokonserwatywny, czyli konserwatywno-liberalny (tradycyjne przywileje - TAK, tradycyjne obowiązki - NIE). Dlatego ten "powrót do tradycji" oznacza w praktyce mniej lub bardziej realizację tęsknot za wprowadzeniem niewolnictwa i możliwością "robienia, co się chce" dla "elit". Stąd okazuje się, że od prawdziwych nauk moralnych lepsze jest dosłownie WSZYSTKO - protestantyzm (gdyż tym jest kapitalizm), New Age, hedonizm, gdyż są to wszystko formy zniewolenia... W głównym nurcie Kościoła dochodzi do tego "apolityczność", czyli obowiązek niebudzenia kontrowersji wśród dominujących dziś polityków lewicowych. Wierni są zaś zostawieni w praktyce samym sobie, albo zdani na księży, którzy zachowują się jak guru. Koncepcja "robienia, co się chce" dla "elit" jest zaś MASOŃSKA, wcielana w życie przez masonerię i nic dziwnego, że myślący w ten sposób i działający ludzie oraz ich dorobek wchłaniani są jeśli nie przez masonerię, to przez nurty masońskie. Niestety, podejrzewam, że tylko jakaś rewolta muzułmańska w całej Europie może przeciąć ten węzeł gordyjski, bo dopiero wtedy księża uwierzą, że mogą mieć tu, na Ziemi, większego wroga, niż katolicki inteligent (on jest "gorszy" od lewicowego, gdyż nie ma do niego się o co przyczepić) i że biskupi nie zapewnią im nie tylko łatwych pieniążków, ale nawet - uratowania życia...

Pax et Bonum!

Papież Benedykt XVI chyba sobie nawet do końca sprawy nie zdawał, jak WIELKĄ, jak WAŻNĄ rzecz uczynił.

Deo gratias, drogi księże Dawidzie.

bardzo wazne nauczanie w dobie herezji pacyfizmu, Święty Janie Kapistranie módl się za nami

Przepiękny wykład. O. Wawrzyniec brawurowy Franciszkanin. Bóg zapłać.

"Dialog Niepokalanej" rozwalił system. :D

Bardzo ciekawy temat ale niestety coś się nie powiodło na etapie produkcji nagrania. Pogłos jaki towarzyszy odsluchiwaniu nie pozwala skupić się na treści. Może istnieje techniczna możliwość naprawienia tego? Mimo niedoskonałości technicznych dziękuję bardzo za ten wykład.

Panie Profesorze Bóg zapłać za dzielenie się z nami swoją ogromną wiedzą. Zmiany wprowadzane w kościele prowadzą tak naprawdę do likwidacji naszego świętego kościoła. Tylko czy my katolicy musimy się z tym zgadzać? Chyba nie.

Wpływ długości miotły na promień skrętu zawodników quidditcha.

Imponująco wnikliwa analiza. Dla wielu osób może być czymś, co należałoby opisywać znaczeniem słowa "revelatio".

Cudowny wykład. Prawda w oczy kole. Pozdrawiam

kzbin.info/www/bejne/qXqyfJiDr6mad68

baza

Wspaniały wykład Pana Profesora. Pozwolę sobie dodać, że Papież Jan Paweł II ekskomunikował arcybiskupa Lefebvra i Bractwo! Niestety.

Bardzo ciekawe i ważne, Ks. Michał ma szeroką wiedzę, ale niestety zbyt to skrótowe i momentami chaotyczne. Dobrze byloby ująć ten temat w sposób systematyczny, uporządkowany, co oczywiście wymagaloby wyprodukowania calej serii na temat okultyzmu.

Ej dobre to jest, czemu tego prawie nikt nie ogląda :D

Ostatnio bedac na Mszach widze jak ludzie gadaja sobie zwlaszcza na slubnych jskby bylo w lokalu 😢😢😢

Sobot Watykański II zrujnowal 😢

Jak sobie czlowiek to uswiadomi to jest to straszne 😢😢😢

Dziękuję za wykład.

Podebrałeś mój pomysł obrazu tytułowego Matejki. 🙃

Błagam, wy naprawdę musicie to rozumieć, to podstawa!!! Kościoła raz po raz możemy spotkać się z życzeniowym myśleniem, że lekarstwem na wszystkie bolączki naszej wspólnoty jest powszechny powrót do Mszy Trydenckiej. Idea jest prosta - przed Soborem ludzie byli obecni na mszy, współcześnie ich nie ma. Co się zmieniło? Wiadomo - msza. Trzeba wrócić do tego, co było i problem załatwiony. Ludzie wrócą do kościołów, do modlitwy, do sakramentów i wszystkiego innego. Skąd się wzięło przekonanie o tym, że zmiany w liturgii opróżniły kościoły? Z pomylenia współwystępowania (koincydencji) ze związkiem przyczynowo-skutkowym. Puste kościoły nie są efektem liturgicznych reform. Zbiegły się czasowo z dwoma rewolucjami związanymi z ludzką codziennością. Pierwsza z nich to rewolucja seksualna, która rozpoczęła się w latach 60 w Stanach Zjednoczonych. Ludzie zaczęli postrzegać religię przede wszystkim jako czynnik uniemożliwiający im czerpanie satysfakcji z realizowania swoich seksualnych ambicji i fantazji. Pogłębiające się problemy z rozwiązłością i ogólne moralne osłabienie bezpośrednio wpłynęły na stosunek do praktykowania religii katolickiej. Druga rewolucja to rewolucja technologiczna (i związana z nią rewolucja medialna). Łatwy i masowy dostęp do filozofii i światopoglądów obcych chrześcijaństwu, przyniósł poszukiwanie alternatyw w postaci zainteresowania innymi systemów religijnymi lub nihilizmem. Tak się złożyło, że reforma liturgii przyszła dokładnie w tym samym okresie. I kto wie, jak wyglądałyby dzisiaj kościoły, gdyby nie ona... Co natomiast jest autentycznym lekarstwem na puste kościoły? Nie ryt - ten czy inny... Wyłącznie powrót samych chrześcijan do pogłębionej relacji z Chrystusem. Jak go osiągnąć? Ewangelizacja, ewangelizacja i jeszcze raz ewangelizacja! Już w latach pięćdziesiątych zeszłego wieku nastroiło znacząco częste przypadki sióstr zakonnych, które odeszły z życia zakonnego do świeckiego. Waszą koncepcja jest błędna w wiedzy jaka było przed soborem watykańskim drugim.

Z przyjemnością się pojawię, pozdrawiam!

Link do ogłoszeń odnośnie konferencji: fb.me/e/4BvGIdad1

Solidną robotę robicie chłopaki, pozdrowienia z SGH w Warszawie!

Poproszę o więcej księdza Wierzejewskiego. Jest dobrym nauczycielem

Bóg zapłać za wykład ❤

Godzinki prowadzić a nie "wykłady" głosić panie "profesorze" od mszy świętej

Wybieram "Tora czyli Pięcioksiąg Mojżesza"

Szatan sam powiedział macie szczęście że macie Matkę Bożą

Znakomity wykład, serdecznie dziękuję! Aha, w komentarzach trochę troli bądź osób głęboko upośledzonych intelektualnie przedstawiło swoje zarzuty. Proszę p. Lelka żeby się pod żadnym pozorem nie przejmował. Z protestantami polemika nie ma sensu, a niech idą do Lutra, skora tak im tam spieszno. Co do tempa wypowiedzi jest dobre, faktycznie momentami trzeba zatrzymywać żeby przyswoić informacje ale to normalne przy wykładach. Bywa że i trzy razy jakiś oglądam żeby w pełni przyswoić wiedzę. No tak to jest. A przynajmniej ja tak mam. Może i rzeczywiście są ludzie którym wystarczy posłuchać raz ale wolnym tempem. Tacy geniusze którzy w swojej genialności są takimi debilami że nie odkryli opcji zwolnienia prędkości odtwarzania do 3/4 czy nawet 1/2 xD

Jestem księdzem a po wysłuchaniu Pana Doktora, zostaję z ogromnym szacunkiem dla wiedzy i jasności przekazu. Z podziękowaniem i najlepszymi życzeniami.

Bardzo ciekawe wystąpienie!

Jakość dźwięku fatalna.Tak ważny temat podany jak z łaski. Chyba, żeby zniechęcić do słuchania, wysłuchają tylko najwytrwalsi.

Daj Boże, co się podoba Tobie.

1:09:48 - fajnie, że ktoś nareszcie mówi o związkach "największego Polaka" z okultyzmem. Jan Paweł II jest do dziś traktowany przez wielu Polaków po prostu jak guru, całkiem nie po chrześcijańsku.

Amen.

Wkradło się nieco niekonsekwencji do wykładu. Jeżeli ktoś krytykuje reformy posoborowe (właśnie posoborowe! niech każdy sobie przeczyta "Sacrosanctum Concilium" i wtedy zobaczy, czego naprawdę chciał Sobór i jak nieuczciwe jest mówienie o "soborowych" reformach) to nie wierzy w prowadzenie Kościoła przez Ducha Świętego, ale jak Ksiądz Doktor twierdzi, że Kościół miał złą liturgię od VIII do XIX wieku to jest wszystko w porządku? Wtedy Duch Święty jakoś gorzej działał? Spał? A może zły Kościół Go tłamsił przez tysiąc lat? Już najbardziej niedorzeczna jest krytyka odmawiania kanonu po cichu. Przecież to bliskie herezji! Przypomnę, co orzekł Sobór Trydencki: „Kan. 9. Jeśli ktoś twierdzi, że liturgiczne zarządzenie Kościoła rzymskiego, według którego część kanonu i słowa konsekracji odmawia się po cichu jest godne potępienia albo że należy Mszę św. odprawiać tylko w języku narodowym, albo że nie należy dodawać wody do wina przy ofiarowaniu kielicha, jakby to było przeciwne ustanowieniu Chrystusa - niech będzie wyklęty“ Jeszcze przypomnę, że teza, że liturgia powinna przypominać tę pierwotną, jest błędna. Pisał o tym Pius XII w "Mediator Dei": „To samo należy sądzić o usiłowaniach, które niektórzy podejmują, by przywrócić jakiebądź dawne obrzędy i ceremonie. Owszem, liturgia dawnych wieków jest niewątpliwie godna szacunku. Nie należy jednak mniemać, iż dawny zwyczaj, dlatego tylko że tchnie starożytnością, jest przydatniejszy i lepszy, czy to sam przez się, czy to w odniesieniu do późniejszych czasów i nowych warunków. Także nowe obrzędy liturgiczne są godne szacunku i zachowania, gdyż powstały pod natchnieniem Ducha Świętego, który w każdym czasie aż do końca świata jest obecny w Kościele; są one w równym stopniu środkami, którymi przeczysta Oblubienica Jezusa Chrystusa posługuje się dla ożywienia i zapewnienia świętości ludzi. Jest zapewne rzeczą mądrą i godną pochwały powracać myślą i sercem do źródeł liturgii świętej. Badanie bowiem przeszłości nie mało przyczynia się do głębszego i dokładniejszego poznania znaczenia świąt i treści używanych formuł i świętych ceremonii. Natomiast nie jest rzeczą ani mądrą, ani godną pochwały wszystko i w każdy sposób cofać do starożytności. I tak, aby użyć przykładu, błądzi kto chce ołtarzom przywrócić pierwotny kształt stołu; kto chce wykluczyć czarny kolor z szat kościelnych; kto nie dopuszcza w kościele posągów i świętych obrazów; kto wymaga, aby wizerunek Zbawiciela przybitego na krzyżu tak był dostosowany, iżby na Jego ciele nie było znać okrutnych mąk, które poniósł; kto wreszcie gani i odrzuca wszelką muzykę polifoniczną, choćby nawet przystosowaną do przepisów wydawanych przez Stolicę Apostolską. Żaden z rozumnych katolików, w zamiarze powrotu do starych formuł uchwalonych przez dawne Sobory, nie może odrzucić orzeczeń, które Kościół pod natchnieniem i kierownictwem Ducha Świętego bardzo pożytecznie określił w nowych czasach i których trzymać się nakazał. Podobnie żaden rozumny katolik nie może odrzucać obowiązujących dzisiaj przepisów, by powrócić do spraw wywodzących się ze starożytnych źródeł Prawa Kanonicznego. Tak samo rzecz ma się z liturgią. Kto chce powrócić do starodawnych obrzędów i zwyczajów i odrzucać nowe, które z Opatrznościowego zrządzenia Bożego ze względu na zmienione warunki zostały wprowadzone, ten widocznie kieruje się nieroztropnym i niewłaściwym zapałem. Taki sposób myślenia i postępowania aż nadto przypomina ów zbytni i niezdrowy entuzjazm dla starożytności, wzbudzony przez nielegalny synod w Pistoi oraz usiłuje wznowić owe rozliczne błędy, które były przyczyną zwołania tego synodu i które po nim z wielkim uszczerbkiem dla dusz się uwydatniły, a które Kościół, jako czujny zawsze stróż "depozytu wiary", powierzonego mu przez Boskiego Założyciela, słusznie potępił. Albowiem tego rodzaju zdrożne zamysły i poczynania prowadzą do tego, że osłabiają i wyjaławiają uświęcające działanie św. liturgii, którym ona zbawiennie wiedzie dzieci przybrania do Ojca Niebieskiego. Wszystko więc należy czynić w stałym zespoleniu z Hierarchią Kościelną. Niechaj nikt nie waży się na własną rękę wydawać norm i innym je narzucać. Jedynie Papież jako następca św. Piotra, któremu Boski Zbawiciel powierzył pieczę nad całą trzodą, a wraz z nim Biskupi, których "Duch św. ustanowił, aby rządzili Kościołem Bożym" w posłuszeństwie wobec Stolicy Apostolskiej, mają prawo i obowiązek rządzić ludem chrześcijańskim.”

Prawda, jak pies, musi iść do budy, wygnana batem, podczas gdy kłamstwo może wylegiwać się przy kominku. Szekspir

Większość z nas została wychowana na Novus Ordo i całym tym nowinkarstwie modernizmu. Nie jesteśmy temu winni. Ale dziś jako dorośli powinniśmy z odwagą podjąć wysiłek i sprawdzić co właściwie przez te ostatnie ponad pół wieku się wydarzyło w Kościele. Człowiek wierzący i uczciwy nie powinien się obawiać prawdy, bez względu jaka ona jest.

"Pragnę podkreślić, że u nas ludziom za bardzo się schlebia i niewychowuje się społeczeństwa. W ogóle w mentalności człowieka jest jakaś skłonność do ułatwiania wszystkich problemów. Ludzie wyprani z jakiegokolwiek instynktu metafizycznego - oto ideały szczęścia." /R. Brandstaetter/

Współczesny Kościół powoduje zmianę myślenia katolików, nikt już nie mówi o zbawieniu dusz. Rodzi się wewnętrzny relatywizm, Ojciec św. patrzy z uśmiechem na wszystkie aberracje, biskupi zajmują się "ratowaniem czystej planety", tradycyjny katolik jest głównym wrogiem, a najdroższe prawdy wiary są wyśmiewane...

Przykład z kobietą jest sprzeczny z teologia moralną. To jest tzw. wiedza do której potencjalnym morderca nie ma prawa, ale nie można powiedzieć że kłamstwo w tym wypadku jest usprawiedliwione moralnie., czyli jest czymś dobrym.

baza materiał

Super materiał!

Dlaczego dźwięk jest tak mało profesjonalny?!...Przecież to skandal!...Koło naukowe nie ma fachowców,by dźwięk prowadzić od mikrofonu,a nie z sali???TO JEST SKANDAL!!

Proponuję kontakt z p.Gabrielem Maciejewskim pseudo "Corryllus". Ma on dla Pana garść ciekawych informacji o herezjach.

Dziękuję za interesujący wykład! :) Pozdrawiam!

Świetna synteza normy prawnej w KPCh. Dziękuję.