😂😂😂 no kurwa oczywiście, bo rada pedagogiczna jest raz w tygodniu...ja pierdole

Ogólnie ściągałem wiele razy, choć z przyjściem do technikum robiłem to o wiele rzadziej. Wiem, że są nauczyciele, u których już wgl bałbym się ściągać np pani od polaka, dlatego na polski zawsze wole się nauczyć, a nawet jak dostanę jedynkę z kartkówki czy sprawdzianu zawsze mogę iść to poprawić. Ale mialem dużo sytucji ze ściąganiem np w podstawówce bardzo dobrze sprawdzał się sposób z pisaniem na własnej dłoni. Choć w technikum jedna nauczycielka mnie zaskoczyła, ponieważ pierwszy raz mieliśmy u niej karkówkę, a okazało się że chodziła ona od ławki do ławki i patrzyła każdemu czy nie ma ściągi zapisanej na dłoni. Jak przyszła moja kolej to musiałem pójść do toalety i to zmyć i mogłem pisać dalej, ale i tak dostałem 1. Miałem z tą nauczycielką nawet w innej sytuacji gdzie też była kartkówka i byłem w miarę przygotowany, dlatego nie zamierzałem ścigać. Znowu chodziła i sprawdzała każdemu ręce (o czym zapomniałem że tak wgl robi). Ja doszło do mnie kazała mi iść do toalety i zmyć to co miałem na ręce (były to ściągi na angielski który miałem zaraz po tej lekcji, ale tłumaczenia się na nic nie zdały i musiałem to zmyć. Żeby nie było kilka razy w technikum też udało mi się ścigać z dłoni np na historii. Miałem oczywiście jeszcze sytuacje, że ściągałem z telefonu i było to bardzo skuteczne, ale żadko to robiłem, ze względu na wysoki ryzyko przyłapania. Jedyne 2 razy gdzie zostałem na tym przyłapany to historia w technikum, gdzie pani zrobiła test z definicji które były w podręczniku i mogliśmy ich używać, ale ja nie miałem tego dnia książki. Powiedziałem to pani, ale miała to gdzieś, dlatego zacząłem ściągać z telefonu (siedziałem w 2 ławce środkowy rząd i miałem na ławce piórnik i plecak co było trochę podejrzane, ale chociaż nie było widać do robię) Po 20 min pisania gdzie już prawie skończyłem, nagle wstała z miejsca i szła w moją stronę. Widząc to schowałem telefon pod plecak bez gaszenia wyświetlacza co było głupie. Oczywiście pani podeszła zapytała się jak to wszystko napisałem bez książki i zdjęła mój plecak. Zobaczyła telefon i zabrała mi pracę, podarła i wyrzuciła na kosza. Co ciekawe, nawet nie wpisała mi jedynki z tego poprostu nie miałem z tego żadnej oceny. A 2 razem na historii ściągałem cały czas na sprawdzianie z telefonu tak że nikt się nie skanął. Lecz za tydzień pani oddając sprawdziany powiedziała, że ja i inna osoba z klasy dotajemy 1 za ściągnie z telefonu tłumacząc, że odpowiedź na 1 z pytań mogliśmy wziąć tylko z internetu ponieważ były to totalne bzdur których nie mieliśmy na lekcji.

Tydzień temu mialem taką sytuacje że chciałem ściągać na niemieckim. Pierwsze co zrobilem to przesiadlem się na koniec sali przy komputerach (w taki sposób, że byłem plecami do nauczycielki, ponieważ mamy nietypowy układ sali, dodtakowo byłem częściowo zasłonięty przez 2 innych uczniów) i następnie, gry rozpoczął się test nerowo odwracałem się za siebie, aby wyczekać odpowiedni moment na wyjęcie ściągi z otwartego plecaka, który postawiłem na krześle obok (właściwie nawet nie była to ściąga tylko notatki z poprzedniej lekcji na kartce A4). Gdy nie patrzyła szybkim ruchem wyjąłem kartkę z plecaka, lecz szybko okazało, że to nie ta kartka więc żeby szybko pozbyć się dowodów włożyłem tą kartkę pod klawiature. Musiałem wyczekać kolejny moment i tym razem wszystko poszło zgodnie z planem. Następnie schowałem tą kartkę A4 pod sprawdzian i rozsunąłem w taki sposób że było widać górę kartki (niestety byłem przy tym zestresowany i narobilem trochę chałasu co chwila przekładając kartki). Nie minęła nawet chwila zdążyłem napisać ledwo 1 słowo ze ściągi i pani powiedziała nie wstając ze swojego miejsca że ona to mnie właściwie w ogólne nie widzi, więc mam się przesiąść w wyznaczone przez nią miejsce. Szybko wziąłem więc obie kartki w jedną rękę i plecak w drugą i zrobiłem to o co mnie poprosiła. Od razu też wiedząc, iż nie będę mógł poniwnie skorzystać ze ściągi szybko wrzuciłem ją pod ławkę i zakrylem butem (moje nowe meisjce było widoczne dla pani, jednak nie było widać tego co jest pod ławką. Nie wykluczam też możliwości że widziała jak szedłem na nowe miejsce z 2 kartkami, ale nic z tym nie zrobiła bo wiedziała że już nie mogę ściągnąć). Dlatego właściwie zrobiłem chyba wszystkie błędy o jakich wspomniałeś w tym odcinku

Uczyłam 32 lata malarstwa dzieci i mlodziez , dekorator szkolny oprocz nauki malarstwa Malarstwo jest dziedzina trudna trzeba poznać , matematyke , geometrię , budowę ciała homo sapiens , fauny i flory , kompozycje powierzchni obrazu , kolorystykę , światłocień , mieszanie barw, Jak trzeba to samemu umieć wykonać blejtram , naciągnąć płótno na ramę , wykonać papier z makulatury metoda stara chińska , umieć zrobić pędzel …najtrudniejsza technika jest akwarela , malowanie tuszem sepia , najłatwiejsza jest malowanie akrylem i farbami,olejnymi , są to farby kryjące , i szpachla łatwo zmienić kompozycje obrazu , kredki suche i olejne to ciekawa technika także .Akwrele są trudne gdyż jest to technika wodna połączenie jej z pigmentem , jest 40 sposobów malowania akwarela jest bardzo stara i cenna technika .

Nauczyciel z powołaniem zatem! Wielki szacun dla Pana! Niech Pan pozostaje niezłomny w edukowaniu kolejnych roczników młodych ludzi, którzy będą potem tworzyć Polskę i stanowić o Jej przetrwaniu.

Przykro mi to powiedzieć, ale Pan bredzi. Niech Pan spojrzy w dane statystyczne, polski uczeń spędza najmniej czasu w szkole wśród krajów OECD. Prace domowe w naukach matematyczno- przyrodniczych są niezbędne.

Mój nauczyciel od fizyki i informatyki robi bardzo dużo kartkówek i potem albo je gdzieś gubi albo w ogóle nie sprawdza, ewentualnie sprawdza na zakończenie semestru „żeby było” 😅

Ten system awansow to przecież fikcja - z tego co slyszę. Natomiast przez te pierwsze 7 lat powiedzmy trzeba być grzecznym wobec dyrektora, urzednikow w gminie, no i urzedasow z kuratorium. Ja bym nie wytrzymał... fikcja, fikcja i papierologia. Ten przyklad z dziunią, która pyta o jakiś papier pokazuje absurdy tej sytuacji...

Dlaczego mając tak dobrą dykcję i aparycję - po prostu jesteś bardzo medialny - nie kontynuujesz robienia filmow tu na kanale. Może niekoniecznie opowiesci o nauczycielach, ale z twojej dziedziny. Chyba historia? Nawiasem mowiąc polskie średniowiecze ze swiętymi - Kingą, Jolentą czy Jadwigą... oraz z Rogatką i Konradem Mazowieckim, to nasz "Dziki....😂"... nie wiem co wstawić... Gdybyś tak płynnie opowiadał o np. tym jak Przemysl II zabijał swoją żonę (Ludgardę chyba)... to byłbyś gwiazdą! 😊😊😊

Mamy panią od fizyki co mowi ze mamy robic takie sciagi tylko zeby nie zauwazyla ich

Masz fajny kanał. Kiedy następny film?

Witam Te 2800 netto które trafia do Pana na konto, to jest za jeden etat?

Cześć, bardzo dobre materiały. Jak wyglada obecna sytuacja nauczycieli? Jedne źródła mówią, że jest ogromny deficyt nauczycieli, inne, że jest nadmiar. Czy możemy się jeszcze spodziewać jakiegoś materiału?

mam tylko 2 małe uwagi co do urlopów dla nauczycieli i urlopu dla poratowania zdrowia. Szkoły zatrudniają po 1.09, żeby móc dać umowę do 23.06 i dzieje się tak od lat. A urlop dla poratowania zdrowia przysługuje, jeśli ma się umowę na czas nieokreślony i cały etat w jednym miejscu (jeśli się mylę, to proszę mnie poprawić). Nauczyciel kupuje za swoje pieniądze materiały do nauki a często trafia się, że nie może znaleźć pracy a w tym czasie są wakaty rozdzielane w formie planowanych nadgodzin. Od dyrekcji oczywiście wsparcia nie ma żadnego, bo nikt nie pomaga a zawsze winny jest nauczyciel. Gdyby nie to, że dzieci jednak są inne niż dorośli nie dałoby się pracować zwłaszcza, że ciągle człowiek choruje i zaraża się wszelkimi zarazami wirusowo-bakteryjnymi.

Propaganda covid pogwałciła Prawo Wolnego Człowieka. Wolność ponad wszystkim - 11 listopada przypomina - mimo to, niektórzy mają za nic poświęcenie Naszych Przodków w walce o Wolność.

Za dużo zarabiają darmozjady

Witam, mógłby Pan nagrać film jak wyglada lekcja prowadzona przez Pana?

Panie Belfru, kiedy nowy odcinek?

Pracuje w szkole i nigdy żaden nauczyciel nie zarabiał mniej lub na poziomie sprzątaczki. Mając na uwadze liczbę godzin pracy: 18/20/22/26/30 godzin nauczyciela i 40 sprzątaczki, to nawet przepaść już jest. Te różnice widać także po emerytach pedagogicznych i niepedagogicznych. Nauczycielka po 36 latach pracy ma 4 koła a pani z kuchni po 45 latach ma 1900. Urlop 26 dni co daje jakieś 4 tygodnie z hakiem, nauczyciel ma 8 tygodni w teorii, w praktyce jakieś trzy miesiące. Tak, ma je. Czasem, od wszelkiej biedy, z miną zbolałą pojawi się jakoś pod koniec sierpnia z musu. Wcześniej trudno się doprosić o wizytę, bo nad morzem, bo w Turcji, bo w Grecji, bo w Hiszpanii, a dopiero koniec czerwca.

Czy planowanie pisania matury z historii, będąc na profilu biol-chem ma sens? Byłam pewna, że chce iść na medycynę jednak chce iść w kierunku prawa i historii. Jak najlepiej od samego początku przygotowywać się do matury (na lekcjach nie używamy podręczników), nie zmieniając profilu (chce też zdawać maturę z biologii).

Ja kiedy pierwszy raz sciagalam się tak zestresowałam że jak przechodziła pani to ja wsadziłam do buzi a jak znowu chciałam ściągać to już nic nie było widać bo się rozmazalo

Super filmik pozdrawiam serdecznie 🍁👍🍂😘🌞🇵🇱

Jak nauczyciel mnie pytał to kartkę przylepiłem za mazak do tablicy i nic nie wiedział

Kiedyś chciałam być nauczycielką ale w dzisiejszych czasach ta profesja może być powodem do wstydu szczególnie na niższych poziomach nauczania.

trzeba byc kompletnym idiota aby pracowac jako nauczyciel...kurla...wy zarabiacie mniej niz sprzataczka,magazynier czy trep w wojsku a nawet straznik miejski,4,5brutto..... i dziwicie sie ze was wszyscy maja w dupie? byle robola was wysmieje a zarabiacie mniej niz cokolwiek i ktokolwiek....mniej niz SPRZATACZKA hahahhahahahahahah

Belfrze, a co z wosem? Chyba ten przedmiot jest w szkole podstawowej. Po historii można bez przeszkód uczyć wosu?

Świetny zespół! Aż dziwne, że jesteście tak mało popularni. Dobra robota.

Gierki są fajne. Sam grywam. Obecnie to ciekawe doświadczenie, gdy gram z dzieciakami, które mogłyby być moimi potencjalnymi uczniami.

Archaiczne to strasznie.

Zobaczcie reportaż o pracy pedagogicznej Franciszka Wajdy, dyrektora Liceum Ogólnokształcącego w Wodzisławiu - kzbin.info/www/bejne/hoGpon5-na2mitE

Szkoda tylko nauczycieli - katechetów. Kościół nie zapłaci im złamanego grosza, bo ma haniebne podejście do pracowników. Sam pracowałem w tej instytucji i mam jak najgorsze doświadczenia. Są oczywiście wyjątki, kwestia jest zróżnicowana także w zależności od diecezji, ale ogólnie rzecz biorąc, katecheci nie mają szans na normalną pracę przy kościele. Warto zagospodarować tych bądź co bądź wykwalifikowanych pedagogów i dać im pewien okres na przekwalifikowanie się. Religia w szkole w obecnej postaci faktycznie nie ma sensu, ale bardzo potrzebny byłby przedmiot łączący religioznawstwo z etyką. Dodajmy: niezależny od władzy kościelnej. W dobie nasilonej migracji religioznawstwo, etyka i kulturoznawstwo są wręcz podstawą.

Pro tip dla zaglądających w komentarze: Nauczcie się np. fairy code. Ja piszę ściągi fairy codem i przyklejam ją na piórnik, albo na ręce piszę, najlepiej tak, żeby nauczyciel widział. Pyta "co to jest" odp. "Wzorki"

Fajny głos! Pan Gaduła 😄 Ciekawy filmik.

Dziendoberek. Właśnie dostałam się do prywatnej szkoły dzięki nauczycielom takim jak Pan. Z Bogiem, i oby więcej takich było w tym kraju ~Paula alternatywka z 8A

Nauczyciel z powołania pracowałby i za darmo

Zostałam nauczycielką dzięki anglistce która była pasjonatką w Podstawówce. Wiadomo czeka mnie dużo papierologii i awans, ale chciałabym żeby ktokolwiek polubił ten przedmiot i się rozwijał. :)

hej, bedziesz coś jeszcze wrzucać ?

Kiedy kolejny odcinek?

Jestem w trakcie przygotowanie pedagogicznego, by zostać nauczycielem - przedmioty których mogę uczyć to plastyka, etyka, filozofia, sztuka, realizuję praktykę w podstawówce, z nadzieją patrząc w przyszłość że znalazłam swoją ścieżkę zawodową, radość i sens w pracy z młodym człowiekiem, cieszę się że wpadłam przypadkiem na Twój kanał, dobra robota, cenne info na temat tego jak ten zawód naprawdę wygląda, niestety dopiero jak wejdzie się w temat to widać jak zawód nie jest doceniany na szczeblach rządowych, tak chyba można powiedzieć, moja opiekunka praktyk, Pani z 30 letnim stażem, nie nastraja mnie optymistycznie - mówi - zarobki małe - rodzice roszczeniowi - dzieci coraz mniej usłuchane, a w moim mniemaniu nauczyciele to ludzie którzy budują relacje , uczą i wchodzą w interakcje z naszymi dziećmi, ten zawód zasługuje na godne wynagrodzenie m.in. dlatego ,że stanowi fragment niezwykle ważnej rzeczywistości młodych ludzi

Odchodzić z z zawodu! Ile można znosić to upokorzenie. Zmiana w szkolnictwie możliwa jest tylko jeśli większość odejdzie i ten chory system się zapadnie. Drogie nauczycielki/żony bogatych mężów zostaniecie tam same jeśli dalej będziecie udawać, że "deszcz pada" i nie wesprzecie swoich kolegów i koleżanek którzy nie są w takiej komfortowej sytuacji.

W 2016 porzuciłem pracę nauczyciela języka angielskiego na Ukrainie i pojechałem do Polski. Już szósty rok pracuje w magazynie i nigdy nie udało mi się wytłumaczyć kolegom czemu nie chcę pracować w Polsce jako nauczyciel :) Zrozumie tylko ten kto sam wie co to jest za praca i jak jest płacono. Pozdrawiam

A za godziny wyrównawcze macie płacone ekstra czy normalnie?

I tak zarabiają za dużo

nie wchodząc w dyskusję czy nauczyciele zarabiają mało czy dużo bardzo proszę uwzględniać: 1 - trzynastka: podzielić kwotę na 12mc i 200-300zł/m i tyle dojdzie do miesięcznej wypłaty 2 - dwa miesiące wakacji to bardzo długo, znacznie więcej niż 3tyg urlop każdego innego pracownika. do tego ferie zimowe. na brak wolnego nauczyciel nie może narzekać 3 - nauczyciel nie musi się martwić tym, że z dnia na dzień wyleci z pracy, nie musi wyrabiać norm sprzedaży, nie pracuje na zmiany ani w weekendy. 4 - widziałem mnóstwo zaświadczeń o dochodach nauczycieli i średnia miesięczna to około 3,5-4tys/m

Nie wiem czy to jest celowa zagrywka czy co… Serio zawód nauczyciela schodzi na dno. Jest bardzo dużo ludzi którzy są stworzeni do tej pracy ale co z tego jak nie da się żyć za taką pensje. 5 lat studiów i zarobki takie jak dostaje na start osoba po zawodówce. Nie ubliżając nikomu oczywiście. I do tego dochodzą wieczne pretensje rodziców o wszystko. Jeżeli państwo nie stworzy warunków w szkołach do nauczania to dam nauczyciel tego nie jest w stanie zrobić.

W świetle obecnych przemian w świadomości społecznej, dotyczących kościoła i religii, nauczanie jej w szkole mija się z celem. Powinna ją zastąpić etyka. Sama jestem z pokolenia, które uczyło się religii w salkach katechetycznych przy kościele. Kto chciał, to chodził i korzystał. Dostawaliśmy za to oceny i świadectwa.

Uważam, że waga przedmiotu zależy od predyspozycji i zainteresowań danego ucznia. Dla jednego będzie to matematyka dla innego język polski czy biologia. Ja swoim dzieciom zawsze powtarzałam, że specjalista od wszystkiego to specjalista od niczego. Prosiłam, żeby skupiały się przede wszystkim na tym, co lubią oraz na przedmiotach, które będą musiały kiedyś zdawać na maturze.

Ciekawy odcinek, zarówno pod względem treści jak i formy. Bije od Pana Nauczyciela wspaniała, pozytywna energia. Jeśli tak kreatywnie i z podobnym entuzjazmem są prowadzone Pana lekcje to, mimo, że jestem po 50-ce, znów chcę do szkoły!

Siema , czy da się zostać nauczycielem języka Niemieckiego gdy ma się licencjat w całkiem innym kierunku 37 lat?

Zarobki nauczycieli to żenada. Pracuję w szkole od 7 lat na pełen etat, ale mam zamiar od września przyszłego roku szkolnego przejść na pół etatu, a w kolejnym zrezygnować już całkiem z pracy w szkole. To co dzieje się obecnie w szkołach, to po prostu jakiś żart. Żałosne zarobki , niewspółmiernie do nakładu pracy i wysiłku oraz zaangażowania włożonego w nią, zawistne środowisko nauczycielskie (zupełnie niezgrane,nie wspierające się, wieczna spychologia). Roszczeniowa postawa niektórych rodziców, oczekiwania od społeczeństwa jakiejś misji z naszej strony,wymagania jakbyśmy nie byli ludźmi-pracownikami tylko robotami lub wszechwiedzącymi bogami, rozpuszczone i niewychowane dzieci ( na szczęście nie wszystkie), brak wsparcia od dyrekcji, wieczna papierologia, to naprawdę sprawia, że mnóstwo nauczycieli odchodzi ze szkół. W dodatku teraz coraz więcej dzieci w klasie (w związku z sytuacją na Ukrainie), często z orzeczeniami, dezorganizujące pracę na lekcji. Społeczeństwo polskie i rząd nie są w stanie zrozumieć, że jeśli nie dadzą nauczycielom odpowiednich zarobków i odrobiny normalności, to niedługo ich dzieci będą uczyć ludzie nieprofesjonalni, niewykształceni, u nas w szkole powoli zaczynają zatrudniać do pracy w szkole na stanowiska asystentów nauczycieli Ukrainki, nie mówiące dobrze po polsku, nie mówiąc o wykształceniu. Może niedługo zastąpią nas sprzątaczki ( bez urazy do Pań sprzątających oczywiście) lub osoby przypadkowe. Zatem śmiech na sali,po prostu cyrk!!!🤣 Polsko, obudź się!!!!