Dzięki 😀

:)

Jeśli u nas w aeroklubie to do zobaczenia 🖒

@@myszo1skoczek tak jestem z lbn.

chodzi Ci o o otwarcia przy pierwszych skokach "na linę"?

​@@myszo1skoczek tak. wiem, że lina stabilizuje trochę ale setki razy, m.in. obserwując przez lornetkę w Radawcu właśnie, czy nawet na Twoim filmie widać, że skoczkowie plączą się w linki. wiem, że to jest część kursu, którą trzeba przejść ale nie rozumiem dlaczego nikt nie przygląda się temu i nie próbuje tego zmienić. widzę zasadność w przypadku liny desantowej, która ściąga rękaw i faktycznie stabilizuje ale linka z zawleczką u skoczka, którego ułożenie w pierwszej fazie swobodnego spadania jest chaotyczne i całkowicie przypadkowe bo on nie potrafi jeszcze tego kontrolować wprowadza duże i niepotrzebne ryzyko. po co? pozdrawiam.

@@IvanovichIvanov no taki mamy na tą chwilę typ szkolenia. Wiadomo że przy pierwszych skokach większość ma problemy z prawidłowym odejściem od samolotu. To jest film z 2010, w chwili obecnej pierwsze skoki wykonuje się na tzw bombę, na ogon- ze złożonymi na piersi rękoma, jak w wojsku ;) Jest to trochę bezpieczniejsze jeśli chodzi o pierwsze skoki. Ale nawet w skokach przy szkoleniu AFF zdarzają się problemy z ustabilizowaniem sylwetki kursanta, tak więc chyba nie ma idealnej metody. Skoki na spadochronach okrągłych ( jak ja zaczynałam) też miały swoje plusy i minusy. Każdy musi przejść swoją szkołę, taki sport ;)

Może po prostu montaż filmu albo muzyka im nie pasowała ;) Ale to dla Bartka. Wiem,ze chcial/by...Strasznie mi przykro, że ten krótki materiał powstał dopiero po jego odejściu :( ze wcześniej nie zdążyłam :( ...

Lepiej późno niż wcale :) Myślę że dla niego wiele by to znaczyło

Jola. Na szczęście Jola zdecydowala zakończyć swoją przygodę ze skakaniem na dość wczesnym etapie szkolenia. Z tego co pamietam to nie za bardzo jej to wychodziło, cóż. ..nie wszystko dla wszystkich. A takich i temu podobnych sytuacji , pewnie każdy z nas widział niejedna, oby ich było jak najmniej bo uniknąć się chyba tego nie da. Pozdrawiam Iwan :)

dzięki za odpowiedź - nie spodziewałem się. w młodych latach setki godzin spędziłem na lotnisku w Radawcu i byłem już zdecydowany by wstąpić do klubu gdy nagle zginął Witek - myślę, że kojarzysz on też się zaplątał. teraz niedawno Bartek - ta sama sytuacja. po tej traumie z Witoldem nie byłem w stanie się przełamać ale mimo tego do dziś z dużą sympatią patrzę na ten sport. mam już jednak swoje lata i w oparciu o to co widziałem dochodzę do wniosku, że w szkoleniu na linę etap, w którym lina jest już długa i nie wyciąga już paczki tylko inicjuje otwarcie jest bez sensu. może Joli nie szło ale pomijając to, uważam, że każdy może chociażby pośliznąć się i w konsekwencji nieprawidłowo wyeksponować na strugi powietrza i znaleźć się w sytuacji, w której lina inicjuje otwarcie w najmniej odpowiednim momencie jeśli chodzi o ułożenie ciała. całość pogarsza niski pułap bo o ile wiem to te skoki są mniej więcej z tysiąca metrów. nie byłem więc nie wiem ale w oparciu o informacje jakie udało mi się zgromadzić, w taka pułapkę wpadł Bartek ostatnio. nawet zapas nie pomoże gdy trafi w śmietnik nad głową jak to miało miejsce w tandemowym skoku Pabla z pasażerem. nie piję tutaj do aeroklubu w Radawcu ale do programu szkolenia. ten etap niewiele wnosi a naraża na wielkie niebezpieczeństwo, o którym 99% tych młodych skoczków nie ma pojęcia. Pozdrawiam również.

Akurat jak Witek zginął to mnie jeszcze w Aeroklubie nie było, zaczełam w 2003. Masz rację, na pewne rzeczy nie mamy wpływu a tzw" potknięcie się" może zdarzyć się w sumie każdemu w tym początkowym etapie szkolnia. Na szczęscie, żeby doszło do wypadku/katastrofy - musi się nałożyć na siebie co najmniej kilka czynników- jak to ktos kiedyś porównał, to tak jakbyśmy nałożyli na siebie kilka plasterków sera z dziurami, i dopiero jak te wszystkie dziury się na siebie nałożą- dochodzi do katastrofy. Na szczęście nie zdarza się to zbyt często. Bartek- coż, w dużej mierze miał po prostu pecha :( jak jestem w aeroklubie już 15 lat to nie było w tym czasie zadnego poważniejszego zdarzenia. Wypadki zdarzają się wszędzie i nie mamy na to wpływu - takie życie, ale cieszmy się nim poki jest nam dane :)

super. oby jak najmniej. a skoki i tak lubię i chyba już tak mi zostanie :-)

We all learn english in school

www.svtplay.se/video/11757746/vilja-av-stal/vilja-av-stal-sasong-1-avsnitt-1?info=visa

:) nie aż tak dużo jak mogłoby się wydawać ;) zapraszam/y

+Emil Pietrzyk :) zapewne pierwszy raz ją słyszysz ;)

even if she did, it was a wing suit sky dive so it would have been to low to deploy. I wouldnt worry to much about that, it will be a long time before you get into a wing suit, and by that time youll be experienced.

thanks for your reply Adam