No w sumie może nie idealna, ale wyjątkowo ciekawa. Byle menedżerami nie byli toksyczni idioci, bo wtedy nie warto.

Tylko mała uwaga- pojęcie "Świat-Kalejdoskop" stworzyłem ja, więc jak jacyś zaburzeni psychicznie menedżerowie będę go używali, to powinni zaznaczyć, że to nie jest ich pojęcie. Dmucham na zimno, bo trochę jest tych przemądrzałych idiotów z Ego jak Brazylia :D:D:D

Oczywiście, że zagraża... Obecny świat (co mówiłem od dawna, ze się wydarzy) to "świat-kalejdoskop", czyli z kazda nową innowacją AI ("Efekt o_O" o którym pisał między innymi Paweł Motyl; ogarnięty- polecam, ale też nie wybitny, ale warto) nastąpi lekkie przemeblowanie świata/ rynku (jak przekręcenie kalejdoskopu- dostajemy zmieniony/ inaczej ułożony obraz, ale nie całkowicie), ale nie wiemy jak, ani jak bardzo i w jakich branżach (nie branż idealnie AI-bezpiecznych, ale sa mniej/ bardziej). Branża "dotknięta" przez nowa innowacje będzie musiała się przebudować, a że rynkiem rządzi pieniądz, to pracę straci "ogon" (czyli najsłabsi/ najmniej produktywni- jak Juniorzy w IT; ale tutaj to bardziej złożone, bo ciagle są zatrudniani, tylko o innych profilu- nie wystarczy dobrze programować, bo lepiej potrafi AI, a najlepiej Senior z uzyciem narzędzi AI) oraz... menedżerowie (nowy profil kadry). To tak w skrócie... Kalejdoskop będzie co chwila przekręcany, ale nie wiemy jak często i jak bardzo. Jest to również pierwsza w historii ludzkości "rewolucja wykluczająca" (nie- jak ktos ma IQ 100 [to średnia; IQ naukowe ma <10% ludzi, ale są "straty" ze względu na biedę w kraju- na wsi jest wielu inteligentnych ludzi, ale ten potencjał zostanie zmarnowany, bo samo IQ/ talent, to za mało- potrzeba treningu], to nie zrozumie filozofii AI, ani rozwiązań systemowych, ani nie będzie wydajny w programowaniu i za wolno się uczy). Reasumując- TAK i to wszystkim branżom (mniej/ bardzie i bliżej/ dalej, ale WSZYSTKIM). Wędrówki ludów (do innych branż) spowodują zwiększenie podaży, czyli obniżenie stawek (jeżeli nie są uregulowane prawnie). Tyle wystarczy jako zarys sytuacji.

Mają wiele, ale nie mają najważniejszej- 99,99% nie jest w stanie zrozumieć filozofii AI na odpowiednim poziomie, ale i tak ich spostrzeżenia są bardzo cenne (ale nie mogą decydować, czyli pozostają jako doradca), dlatego wyjątkowo chętnie słucham prof. Joanny Przegalińskiej, mimo że w większości się z nią nie zgadzam, ale ona ma spostrzeżenia, które pokazują "ukryte drzwi".

Didn't they get the memo. From January DEI will be illegal in the US. That will certainly trickle over here

Can anyone point to a study of this glass cliff

Ostatnio więcej tu ideologii niż IT.

A gdzie stanowisko Malware Analyst? Chyba zostało zapomniane tym filmiku

Czy program nadal działa?

Dzięki za materiał

super wykład

Jeżeli jakaś firma pyta o znajomość (Z-)Jiry, to... nie idźcie do tej firmy (analogicznie z jakimikolwiek certyfikatami i doświadczeniem) To muszą być skrajni populiści i nieuki...

Te Bootcampy/ opinie o nich, powodują wiele kontrowersji, więc wyjaśnię... - to nie załatwi Wam pracy i większość nie dostanie po nim pracy (chyba, że jest wielka hossa, czyli ssanie rynku- wtedy: "na bezrybiu i rak ryba", więc biorą jak leci- teraz nie ma takiej sytuacji) - warto iść na Bootcamp, bo sami się zamęczycie (IT ma swoją bardzo silną specyfikę i ucząc się sami możecie się wykończyć psychicznie, bo co chwila będziecie się "zacinać" i to może być nawet tydzień szukania; na studiach było normą, że utknęło się na 10-20h na jakiejś "głupocie" o której się nie wiedziało- to męczące psychicznie). Reasumując- warto iść, tylko najpierw uczciwie spójrzcie na swoje doświadczenie/ wiedzę/ talenty, etc., czy macie realne szanse na pracę w danym zawodzie. Jeżeli tak, to już na Bootcampie możecie dostać ofertę pracy (zapewne za "orzeszki", ale jest realne otrzymanie oferty już podczas trwania kursu, albo równo z zakończeniem). Innymi słowy- Bootcamp może stać się wręcz trampoliną, albo może Wam nic nie dać, jeżeli nie macie predyspozycji do danego zawodu (lub np. nie macie w niczym doświadczenia. etc). Trzeba uczciwie spojrzeć na siebie, a nie obwiniać Bootcamp'y, bo tam jest bardzo dużo wiedzy, ale on nie czyni cudów- nie zrobi ryby z raka, czyli zadaj sobie pytanie czy jesteś rybą i tylko potrzebujesz przyuczenia, czy jesteś rakiem i mało pomoże nauka... ;) Powodzenia!

49:50 Predykcja matematyczna (predykcyjny model AI) oparta o dane tabelaryczne/ historyczne już nie ma racji bytu, w tej formie, w jakiej jeszcze zapewne funkcjonuje w większości firm (ale można jej rozsądnie użyć, tylko inaczej, niż dotychczas). Ale jest jeszcze lepiej- to wręcz już działanie przeciw skuteczne, czyli najprawdopodobniej wprowadzi w błąd, czyli opieranie decyzji biznesowych na matematycznych modelach predykcyjnych, czyli na zgromadzonych danych, najprawdopodobniej wygeneruje ogromne straty poprzez błędne decyzje ;))) Ale nadal jest to "jakoś" użyteczne :) Wystarczy wiedzieć jak użyć tech-młotka :)

Obycie z UML/ BPMN jednak nie uznałby za aż tak łatwe...jednak trzeba trochę czasu (nie fizyka kwantowa, ale też nie noszenie cegieł). Cała reszta jak Jira/ Confluence, etc, to zabawki...i żadna poważna firma nie będzie wymagała znajomości tego (tylko populiści i/lub oszuści). Przyjdzie i w moment się nauczy (ale UML/ BPMN, to już trzeba czasu).

Analityk Danych, to najsłabszy pomysł, bo to zostanie zautomatyzowane (i też wyjątkowo prosta/ nudna praca [ale to wyjątkowo względne- niektórych kręcą tabelki i przestawianie ich] i bardzo nisko płatna teraz, a jeszcze mniej w przyszłość), ale można od tego zacząć, z myślą o pójściu w kierunku "Business Science" (u nas jeszcze tego nie ma, bo to kolejny etap/ nurt w Data Science, ale więcej analizy wyników, a nie uczenie maszyny, bo u nas raczej nie ma Data Scientistów, tylko są inżynierowie AI/ ML [to jak przeskoczyć ten krok/ etap?], bo oni w ogóle nie rozumieją biznesu [a jeszcze bardziej jego otoczenia mikro/ makro i socjologii, która determinuje ekonomię/ zachowania konsumenckie] i nie mają wiedzy z kilku innych dziedzin, czyli z pewnością nie zostaną Business Scientists). Ale już pomijając nasze Średniowiecze, to rynek i tak dąży do konsolidacji, czyli albo u nas wymienią kadrę menedżerską [jednak kultura organizacji zaczyna mieć duże znaczenie], albo najlepszych ściągną do centrali na zachodzie (do pracy twórczej, a nie na taśmie). Reasumując: Business Science będzie na TOP-ie :))) *A ile zarabia ktoś z takim doświadczeniem jako AB? (nie jestem wścibski, tylko chciałbym wiedzieć gdzie miałbym zaczynać rozmowy, tj. od jakiej kwoty, żeby wiedzieć, czy oszuści, czy populiści, czy może zaszaleli, czyli...obydwa :D). Tak słucham, to prosta praca (obydwie) i chyba dość ciekawa. ** Trzeba gdzieś jeździć regularnie? (czy można zrobić 95% zdalnie?)

Miłego wieczoru wszystkim oglądającym

Witajcie. Macie całkowitą rację. Cyberbezpieczeństwo jest coraz bardziej na czasie, coraz ważniejsze w branży IT. Każdy kto pracuje przy komputerze powinien coś wiedzieć na ten temat.

To jest bez sensu- przecież kobiety (statystycznie) są lepszymi programistkami (jeżeli cokolwiek rozumie się z nauk, czyli menedżerowie nie są populistami). Pierwsza rzecz do zmiany, bo to jest niedopuszczalne (!). To jest skrajna niesprawiedliwość...

Zapomniałaś wkleić link w drugim kroku przypadku niskopoziomowym pozytywnym

Neo-kolonizacja technologiczna, to ogromne rozwarstwienie społeczne, bo będą tylko dwie strony barykady; twórcy i użytkownicy. Niewielu może zostać twórcą "nowego systemu" (programista nim nie będzie- to była chwilowa fala wzrostu zarobków; w przyszłości będzie...stolarzem). Twórcy to nowi wygrani tej rewolucji. Tak to działa. Uprzejmie proszę, żeby nie zabijać posłańca! ;) A przy okazji...polecam Allegrowicza Marcina! :) *tylko jedna uwaga- jeżeli ktoś się uczy i posiada wiedzę/ kompetencje/ talenty, etc., to nie ma żadnego znaczenia kiedy wsiądzie się do tego pociągu (oczywiście mówie w skali globalnej, bo u nas są różne dziwne teorie :D Ale co za problem, skoro Świat idzie w pracę on-line? Najwyżej będzie trzeba jakoś dotrzeć do HR Centrali, albo bezpośrednio do Jeff'a Bezos'a/ Elona Muska, etc. Nawet na Olimp prowadzą drogi asfaltowe i mają tam telefony ;)

To nie tak działa. Kobiety dużo lepiej znoszą długotrwały stres (dlatego NASA zaczęło je wysyłać na stacje orbitalne- przy dłuższej awarii wprowadzały spokój, który jest konieczny celem zmniejszenia prawdopodobieństwa wystąpienia błędu- działanie pod wpływem stresu bardzo zwiększa to prawdopodobieństwo). Z drugiej strony kobiety mają mniejszą zdolność myślenia abstrakcyjnego (statystycznie), co utrudni im naukę programowania OOP, ale spokój pomoże przez to przejść (najważniejsze, żeby nie odpuściły w tym momencie, gdy będzie bardzo trudno). Z trzeciej strony lepiej odnajdują się w środowisku, gdzie nie widać "całej mapy" (co łącznie powoduje, że statystycznie będą lepszymi programistkami, ale tez trudniej zostać architektką). A od strony rozwoju firmy (i jej kultury; w tym długofalowego rozwoju i dalej konkurencyjności firmy), to kobiety są konieczne w firmie IT (w tym, w zarządzie). Pozdrawiam *Fajny program dla Młodych i super pomysł odnośnie rozwoju firmy ("talentyzm"~ prof Klaus Schwab). **Mi w IT podoba się wolność i praca online (i jakaś rozsądna trudność). Nie- to nie jest fizyka kwantowa, a wręcz przeciwnie; IT jest dość proste, bo- paradoksalnie- przez to, że całkowicie logiczne. Nie widzę w tym nic trudnego, ale za 50-100k można przenosić cegły :D

Czu GPTs uczy się tylko z pdf czy można uczyć go wpisując zwykły tekst?

Witam. Co to były za programy polecone na początku dot. automatyzacji testów? Pozdrawiam serdecznie.

Witam jest jakaś możliwość kontaktu tel ?

"Stworzyliśmy tą szkołe dla Was" - 7k za kurs XDDDDDDDDDDDDDD

Inspirująca rozmowa - dzięki!

Rozdziały może ? :) Tak tylko marudzę.

pier na antenie , co za dno

Webinar rok temu, pracuje od 2019 i już jest bardzo doświadczona? Nieźle.

Naprawdę uważacie, że testowac moze absolutnie każdy i że tester nie musi posiadać umiejetnosci technicznych?? :/ Wmawiacie tym wszystkim kursantom, że bez umiejetnosci technicznych takich jak chociazby jezyk sql czy API, przy dzisiejszym rynku maja szanse znalezc prace?

Myślę, że to jest taki kierunek, który wymaga sporego zaangażowania w naukę, trzeba się naprawdę do tego przyłożyć. Ja się zdecydowałam studiować go online na WSKZ, bo dzięki temu, będę mogła uczyć się tak długo, aż wszystko "ogarnę". Myślę, że taki tryb nauki, przy takiej ilości informacji jaką trzeba przyswoić, sprawdzi mi się najlepiej.

Witam. I mam tu pytanie odnośnie Środowisko Czy aby na pewno jest to srodowisko, nasz sprzęd na jakim przeprowadzamy sprzęß A nie to co testujemy gdzie jest np. na produkcji w wersji takiej i takiej ?

Da sie na tym zarobic ?

nie przepadam za taki marketingowe slownictwo rodem z coachingu, mimo tego oceniam calosc materialu pozytywnie

Musi być sprawiedliwy i odważny, a do tego musi być silny, czyli musi mieć "Wielki charakter" ;) Jeżeli mówimy o idealnym... Z drugiej strony, bez tej cechy (nawet pomijając "idealny"), czyli również bez silnego charakteru, rozwali zespół, bo nastąpi utrata zaufania ("You have to be tough and with an open heart at the same time"). Dobrze (konieczne, zakładając "idealny") jakby posiadał bardzo dużą wiedzę, bo bez niej nie będzie sprawiedliwy, bo to niemożliwe (poprzez populizmy będzie oczerniał ludzi swoją postawą i/ lub słowem. Często nieświadomie). A jak będzie niedojrzały emocjonalnie, to może zacząć faworyzować tych, których lubi. Idealny SM, to bardzo rzadkie zjawisko...Jeszcze nie spotkałem i nie widziałem w Internetach. *A taki już idealny idealny (idealny+) musi mieć wartości moralne i nimi kierować siew życiu, czyli "leading by example", czyli np. nie przyjąć niesprawiedliwej oferty pracy i siebie wtedy poświęcić...Dlatego nie przyjąłem- nie chodzi o pieniądze. W imię zasad.... (widzę kto i z jaką wiedzą/ postawą/ postrzeganiem/ rozumieniem świata/ natury ludzkiej, etc. zarabia 30-40k. Nie żałuję im; niech zarabiają. Wymagam sprawiedliwości...Każdą ofertę poniżej 30k uważam za próbę oszustwa: "nakłanianie do niewłaściwego rozporządzenia własnym mieniem", dlatego jeszcze nie jestem SM. Oczywiście na początek, bo później będę przebijał szklane sufity zarobków ;). Paradoks polega na tym, że inaczej nie ma mowy o liderze, skoro się "sprzeda". To max menedżer.

Zatrudniłbym ją po 5-ciu minutach tego webinaru za dwie kwestie: 1) Powiedziała "ideologię życia" (a nie "filozofię życia") 2) Nie nazywa siebie mentorką Pozdrawiam :) P.s. Jeden Wasz doradca mataczy, kłamie i manipuluje (a właściwie próbuje). Ups xD Ogólnie bym go zwolnił po pierwszej rozmowie xD Chyba, że nie wolno mówić prawdy, to mrugnijcie dwa razy xD

Programowanie jest tak specyficznym oraz nienaturalnym zajęciem dla mózgu, że dużo lepiej, gdy SM przeszedł przynajmniej proces kształcenia z programowania (minimum Bootcamp JAVA/ C#, ale nie Python/ HTML, etc., a najlepiej studia IT), żeby mógł zrozumieć "trudności" od strony psychologicznej z jakimi mierzą się programiści, ponieważ poziom abstrakcji jest tak zaawansowany, że tylko jacyś geniusze są w stanie go pojąć/ poczuć, bez przechodzenia go na własnej skórze. Poza tym SM najlepiej jak ma bardzo dużą wiedzę z psychologii/ socjologii/ filozofii, etc. (pewnie też są geniusze, którzy po liceum to ogarną- ja w liceum zacząłem przygodę z filozofią i po jakiś 10-ciu latach zacząłem kumać o co chodzi xD). Ogólnie zmieniłbym metodologię HR i ludzi, których się szuka na takie stanowisko. Z pewnością nie przyjąłbym 20-letniego SM, bo to jest tzw. "wczesna dorosłość", czyli jeszcze nie-właściwa dorosłość (poza jakimś geniuszem; "talentyzm"~ prof Klaus Schwab; bez dwóch zdań lepiej przyjąć wielki talent, niż Seniora z 10-cio letnim doświadczeniem i to już jest normą na zachodzie, gdzie z prezesem i profesorem jest się na "per Ty", czyli osiągnęli "właściwy" poziom kultury, do którego dzieli nas przepaść (ale jakoś wielu nie chce zaakceptować tego faktu), ale też nie każdą firmę na to stać, bo to 3-6 msc kosztów/ dopłacania/ nawet płacenia za błędy, bo: "historia nie zna ludzi, którzy się nie mylili"). Oczywiście są też przypadki 30-sto latków, a nawet starszych (wynikające ze zmian kulturowo-ekonomicznych i/lub przyczyn socjologiczno-psychologicznych), którzy nie osiągnęli poziomu właściwej dorosłości. Oczywiście to wszystko nie jest do niczego potrzebne do organizacji spotkań, ale wtedy ciężko mówić o pełnowartościowym SM w każdym etapie rozwoju zespołu/ organizacji, a już nie ma mowy o indywidualny rozwoju jednostek (a zespół składa się z jednostek współpracujących; u nas często się o tym zapomina i nie szanuje indywidualności). W skrócie; SM 30-50k odpada w takim przypadku ;) W sumie to bym kandydował do przejęcia całego działu Agile po 3-6 msc xD Max po 12 msc ;) (może poza BNP Paribas I PKO- tam potrzeba 24 msc ;)

Czy są konkretne programy ktore sa w cyberprzestrzeństwie wykorzystywane?

❤ Super😮

Konar aż zapłonął

to Ile zarabia Scrum Master? xd

Spotkałem się z opinia ze mając 50 lat raczej trzeba dokładać pewne kursy do naszego wykształcenia i ze zostanie np programista czy testerem gdzie rywalizujemy z osobami 30 lat młodszymi jest mega trudne .

*promo sm*

thank you for the talk

Ile kosztuje taki kurs

Z rozmowy nie wynika nic konstruktywnego (Pytanie: Jak wyglada typowy dzień w tym zawodzie. Odpowiedz: Żależy od specjalizacji<-- koniec i nastepny temat) Czlowiek, ktory sie długo wypowiada ma wyjatkowo tragiczny mikrofon i chyba nie ma odważnych żeby dotrwać do końca i sluchac takiej naiwnej reklamy

A co z osobami które nie mają na tyle pieniędzy Żyję w ubustwie nie ma nanic Żyję za 4zl dziennie

very nice webinar :) thank you