Intro] Nie czytaj tekstu, dopóki go nie nawinę To jest niesamowite... okej To jest Que i Chris Carson [Zwrotka 1] Jebany apetyt na sukces to mój front wpływów Sto tysięcy w gotówce i za grosz wstydu Nie wpadło łatwo to, co złego to nie ja Jak jesteś astronautą, pozdrów nasze ego tam, ego tam Bez żadnej presji, bez żadnych ran Niezniszczalny, jakbym wykradł recepty na Ketonal Co może mnie poskromić? Uwaga nic Skarbowy za plecami woła mi Nu, pagadi Scena jest świeża, ja umieram z głodu Nawet nie chce mi się otwierać cudzysłowu Nawet nie chce mi się otwierać cudzysłowu Bo zjadam ich jak, yyy, czy jest opcja na dowóz? To jest nasz czas jak Smagalaz Buja karkiem przy tym nawet Jabba Hutt Mam taki hype, że mogę nawinąć to drugi raz Ostry wjazd, red alert, należałoby odgwizdać faul Nieczysto zagrałem, ale bawię się dalej To kawałek za kawałkiem jak w Pizza Hut Lista płac rośnie, więcej i szybciej Miasto jest małe, lecz wielkie ambicje [Refren] Jak to jest? Że robię hajs i mam respekt na scenie Jak to jest? Chyba nie myślisz, że jeszcze podziemie Jak to jest? Pełne mordy i pełne kieszenie Tak to jest! Stukamy kieliszki z moim hypemanem Hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype Hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype [Zwrotka 2] Nie mogą nic zarzucić mi, zbyt prawdziwy, szczery Przypierdalają się do ksywy, pseudorapery Tomasz z Akwinu pewnie też by uwierzył w tę puentę Odhaczony premier, jutro na golfa z prezydentem Czemu tak dużo bragga, za dużo wódy leży Proste odpowiedzi, problem z rekonstruowaniem przeżyć Chcesz mnie uprzedzić, uprzedzić, sprawdźmy się Nagrywasz to dla siebie, pół biedy; Harvey Dent Jebany apetyt na sukces, sprawdź potencjał Cała rapgra wkrótce zrobi dwukropek i v, blow Nie wiem, czy strawisz to łatwo Teraz jestem playa jak Dawid Podsiadło Kreuję życie jak chcę, to moje simsy simsy Wyjście z potrzasku to cel, twoje clinchy clinchy Muszę po swoje biec, robimy dobre sprinty Dziesięć lat temu by nie nawinęli tego; Vintage [Refren] Jak to jest? Że robię hajs i mam respekt na scenie Jak to jest? Chyba nie myślisz, że jeszcze podziemie Jak to jest? Pełne mordy i pełne kieszenie Tak to jest! Stukamy kieliszki z moim hypemanem Hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype Hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype [Zwrotka 3] Ruszymy scenę, bo to wolne żarty w slow-mo Mam pięć siódemek w dacie urodzenia; hot spot Mój plan się w głowie nie mieści, mów mi John Doe Twój rap od siedmiu boleści, znowu John Doe Takie linie, nie rusza cię, a już to nucisz Chujowy byłem, odpal tego Rap Geniusa, ruszy Mój zapał to Eyjafjallajökull, ledwo ostygł Nawet wampiry rzucają na was cień wątpliwości Żadnych jebanych ugód, żadnych jebanych długów Idziemy szlakiem opętania, chyba nie ma dla nas innych dróg już; Voodoo Nadchodzi ósmy z cudów, to Que i Chris Carson Taka różnica jest, że stoję nad przepaścią Nie mogą mnie zaszufladkować, zamknąć mogę wszystko Eklektyka, moja stylistyka jest jak O.J Simpson Czyszczę jak Splinter Cell, scena jest pozjadana Milordzie, gdzie cylinder do mojego shotguna? [Refren] Jak to jest? Że robię hajs i mam respekt na scenie Jak to jest? Chyba nie myślisz, że jeszcze podziemie Jak to jest? Pełne mordy i pełne kieszenie Tak to jest! Stukamy kieliszki z moim hypemanem Hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype Hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype

Mam dla ciebe karol świetna widomosc bo ostatnio poznalem kogos kto pozowlim mi dotknac wolnosc i zobacZyc co znaczy byc soba Poznalem kogos kto jest dla mnie na stowe ta jedyna na osoba ktora mize dac mi dom rodzine to o co chcialem miec bezwarunkow Pozbalem kogos dla kogo jestem wazny jak jeszcze nikt dotąd Kogos kto jest dla mnie zawsze nawet jak jak nie ma jej przy mnie obok Kogos kto skrad moje serce jak zlodziej pozna noca Kogos kto chce mnie a bizuterie i dorgie zloto Kogos kto pyta mnie czy wszytsko jest u mnie okej ? Kogos kto pyta mnie o to bo dobrze wie ze mna bywa zle hehe Kogos dla kogo chce nauczyc sie zyc i kochac na nowo Tak aby razem czuc ze inaczej byc juz by nie moglo Ej kolo Poznalem kogos kto wpad mi w oko tak mocno I poza nia nie widze nic jakbym byl osoba nie widoma Poznalem kogos kto kiedys bez chwuli zwatpienia by oddal zycie za ciebie A dzis jedyne co by zrobila to odberala ci prawa naad corka i synkiem Jestes idioto dla mnir cioto skoro majac dwoje cudownych dzieci Woles pic i bic swoja zone za to nie potrafisz kontorlowaci agresji Za to za masz kompleksy i ze myslisz ze ktos kto 18 lat byl twoja znona piepszy sje na okroglo z pierwszym lepsza przypadkowa osobą , horror na pierwzy rzut oka widac ze cos toba jest mocna nie tak Moze zacznij sie jakos leczyc poki jeszcze masz na to czas

1 do 1

Jebany apetyt na sukces to mój front wpływów Sto tysięcy w gotówce i za grosz wstydu Nie wpadło łatwo to, co złego to nie ja Jak jesteś astronautą, pozdrów nasze ego tam, ego tam Bez żadnej presji, bez żadnych ran Niezniszczalny, jakbym wykradł recepty na Ketonal Co może mnie poskromić? Uwaga nic Skarbowy za plecami woła mi Nu, pagadi Scena jest świeża, ja umieram z głodu Nawet nie chce mi się otwierać cudzysłowu Nawet nie chce mi się otwierać cudzysłowu Bo zjadam ich jak, yyy, czy jest opcja na dowóz? To jest nasz czas jak Smagalaz Buja karkiem przy tym nawet Jabba Hutt Mam taki hype, że mogę nawinąć to drugi raz Ostry wjazd, red alert, należałoby odgwizdać faul Nieczysto zagrałem, ale bawię się dalej To kawałek za kawałkiem jak w Pizza Hut Lista płac rośnie, więcej i szybciej Miasto jest małe, lecz wielkie ambicje Jak to jest? Że robię hajs i mam respekt na scenie Jak to jest? Chyba nie myślisz, że jeszcze podziemie Jak to jest? Pełne mordy i pełne kieszenie Tak to jest! Stukamy kieliszki z moim hypemanem Hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype Hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype Nie mogą nic zarzucić mi, zbyt prawdziwy, szczery Przypierdalają się do ksywy, pseudorapery Tomasz z Akwinu pewnie też by uwierzył w tę puentę Odhaczony premier, jutro na golfa z prezydentem Czemu tak dużo bragga, za dużo wódy leży Proste odpowiedzi, problem z rekonstruowaniem przeżyć Chcesz mnie uprzedzić, uprzedzić, sprawdźmy się Nagrywasz to dla siebie, pół biedy; Harvey Dent Jebany apetyt na sukces, sprawdź potencjał Cała rapgra wkrótce zrobi dwukropek i v, blow Nie wiem, czy strawisz to łatwo Teraz jestem playa jak Dawid Podsiadło Kreuję życie jak chcę, to moje simsy simsy Wyjście z potrzasku to cel, twoje clinchy clinchy Muszę po swoje biec, robimy dobre sprinty Dziesięć lat temu by nie nawinęli tego; Vintage Jak to jest? Że robię hajs i mam respekt na scenie Jak to jest? Chyba nie myślisz, że jeszcze podziemie Jak to jest? Pełne mordy i pełne kieszenie Tak to jest! Stukamy kieliszki z moim hypemanem Hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype Hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype Ruszymy scenę, bo to wolne żarty w slow-mo Mam pięć siódemek w dacie urodzenia; hot spot Mój plan się w głowie nie mieści, mów mi John Doe Twój rap od siedmiu boleści, znowu John Doe Takie linie, nie rusza cię, a już to nucisz Chujowy byłem, odpal tego Rap Geniusa, ruszy Mój zapał to Eyjafjallajökull, ledwo ostygł Nawet wampiry rzucają na was cień wątpliwości Żadnych jebanych ugód, żadnych jebanych długów Idziemy szlakiem opętania, chyba nie ma dla nas innych dróg już; Voodoo Nadchodzi ósmy z cudów, to Que i Chris Carson Taka różnica jest, że stoję nad przepaścią Nie mogą mnie zaszufladkować, zamknąć mogę wszystko Eklektyka, moja stylistyka jest jak O.J Simpson Czyszczę jak Splinter Cell, scena jest pozjadana Milordzie, gdzie cylinder do mojego shotguna? Jak to jest? Że robię hajs i mam respekt na scenie Jak to jest? Chyba nie myślisz, że jeszcze podziemie Jak to jest? Pełne mordy i pełne kieszenie Tak to jest! Stukamy kieliszki z moim hypemanem Hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype Hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype

(wstęp) Piękna lala zjawiskowa jest naprawdę urodziwa Jak modelka z Instagrama spędziłbyś z nią resztę życia Jednym spojrzeniem rzuciła na mnie urok czarownica Ref. Piękna lala zjawiskowa jest naprawdę urodziwa Jak modelka z Instagrama spędziłbyś z nią resztę życia Jednym spojrzeniem rzuciła na mnie urok czarownica Póki nie otworzyła swojego ryja Weź nie otwieraj ryja proszę nie otwieraj ryja Już mnie wkurwia głupia cipa proszę nie otwieraj ryja Weź nie otwieraj ryja proszę nie otwieraj ryja Weź nie otwieraj ryja proszę kurwa zamknij pysk 1. Dziś było tak se zwijaj się mała na stole masz kasę na taksę Jak byliśmy w klubie i grała muzyka to było mi fajnie. To chyba dlatego że miałaś zamkniętą jebaną jadaczkę Ruro miałaś coś w sobie nie mówię tu o mnie Miałaś go w sobie no i mówię tutaj o mnie Jeśli kiedykolwiek jeszcze powiesz do mnie coś bae Błagam kurwo możesz już zapomnieć Nie podam cię dalej nie poznam ze squadem Wstydziłbym się ciebie podać im dalej Co z tego że ładnie wyglądasz skoro pierdolisz mi głupoty kłamiesz Wszystko byłoby fajnie ale otworzyłaś japę Proszę cię oszczędź se wstydu zamknij te pizdę i wyjeżdżaj stąd Skasuj mój numer odlajkuj mój fanpage i zapomnij hoe Proszę cię oszczędź se wstydu zamknij te pizdę i wyjeżdżaj stąd Skasuj mój numer odlajkuj mój fanpage i zapomnij hoe Ref. Piękna lala zjawiskowa jest naprawdę urodziwa Jak modelka z Instagrama spędziłbyś z nią resztę życia Jednym spojrzeniem rzuciła na mnie urok czarownica Póki nie otworzyła swojego ryja Weź nie otwieraj ryja proszę nie otwieraj ryja Już mnie wkurwia głupia cipa proszę nie otwieraj ryja Weź nie otwieraj ryja proszę nie otwieraj ryja Weź nie otwieraj ryja proszę kurwa zamknij pysk 2. Makijaż ukryje że jesteś średnia z ryja Ale głupstwa nie ukryje nawet CIA W twoich oczach widzę to że chcesz w hotelu kimać Niech ktoś ją zabierze czyja to świnia jest Weź nie spinaj się to przecież są żarty Serio lubię cię i kocham cię i będę z tobą zawsze Wcale nie mówię tego żebyś zrobiła mi laskę Ale jak mi jej nie zrobisz to będziesz dzwonić po taksę Jesteś słodka na Insta masz serio fajne zdjęcia Ale błagam zamknij ryj ze swoim żartem z Kwejka Twój chłopak próbował straszyć mnie swym gangiem z fejsa Przekaż mu po wszystkim że byłaś całkiem niezła Lecz proszę nie mów nic nie mów nic innego Prócz tego że mam kwit że mam styl i mam dużego Lecz proszę nie mów nic nie mów nic innego Prócz tego że mam kwit że mam styl i mam dużego Ref.Piękna lala zjawiskowa jest naprawdę urodziwa Jak modelka z Instagrama spędziłbyś z nią resztę życia Jednym spojrzeniem rzuciła na mnie urok czarownica Póki nie otworzyła swojego ryja Weź nie otwieraj ryja proszę nie otwieraj ryja Już mnie wkurwia głupia cipa proszę nie otwieraj ryja Weź nie otwieraj ryja proszę nie otwieraj ryja Weź nie otwieraj ryja proszę kurwa zamknij pysk

Dzięki. ✌️

Jebany apetyt na sukces to mój front wpływów Sto tysięcy w gotówce i za grosz wstydu Nie wpadło łatwo to, co złego to nie ja Jak jesteś astronautą, pozdrów nasze ego tam, ego tam Bez żadnej presji, bez żadnych ran Niezniszczalny, jakbym wykradł recepty na Ketonal Co może mnie poskromić? Uwaga nic Skarbowy za plecami woła mi Nu, pagadi Scena jest świeża, ja umieram z głodu Nawet nie chce mi się otwierać cudzysłowu Nawet nie chce mi się otwierać cudzysłowu Bo zjadam ich jak, yyy, czy jest opcja na dowóz? To jest nasz czas jak Smagalaz Buja karkiem przy tym nawet Jabba Hutt Mam taki hype, że mogę nawinąć to drugi raz Ostry wjazd, red alert, należałoby odgwizdać faul Nieczysto zagrałem, ale bawię się dalej To kawałek za kawałkiem jak w Pizza Hut Lista płac rośnie, więcej i szybciej Miasto jest małe, lecz wielkie ambicje Jak to jest? Że robię hajs i mam respekt na scenie Jak to jest? Chyba nie myślisz, że jeszcze podziemie Jak to jest? Pełne mordy i pełne kieszenie Tak to jest! Stukamy kieliszki z moim hypemanem Hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype Hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype Nie mogą nic zarzucić mi, zbyt prawdziwy, szczery Przypierdalają się do ksywy, pseudorapery Tomasz z Akwinu pewnie też by uwierzył w tę puentę Odhaczony premier, jutro na golfa z prezydentem Czemu tak dużo bragga, za dużo wódy leży Proste odpowiedzi, problem z rekonstruowaniem przeżyć Chcesz mnie uprzedzić, uprzedzić, sprawdźmy się Nagrywasz to dla siebie, pół biedy; Harvey Dent Jebany apetyt na sukces, sprawdź potencjał Cała rapgra wkrótce zrobi dwukropek i v, blow Nie wiem, czy strawisz to łatwo Teraz jestem playa jak Dawid Podsiadło Kreuję życie jak chcę, to moje simsy simsy Wyjście z potrzasku to cel, twoje clinchy clinchy Muszę po swoje biec, robimy dobre sprinty Dziesięć lat temu by nie nawinęli tego; Vintage Jak to jest? Że robię hajs i mam respekt na scenie Jak to jest? Chyba nie myślisz, że jeszcze podziemie Jak to jest? Pełne mordy i pełne kieszenie Tak to jest! Stukamy kieliszki z moim hypemanem Hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype Hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype Ruszymy scenę, bo to wolne żarty w slow-mo Mam pięć siódemek w dacie urodzenia; hot spot Mój plan się w głowie nie mieści, mów mi John Doe Twój rap od siedmiu boleści, znowu John Doe Takie linie, nie rusza cię, a już to nucisz Chujowy byłem, odpal tego Rap Geniusa, ruszy Mój zapał to Eyjafjallajökull, ledwo ostygł Nawet wampiry rzucają na was cień wątpliwości Żadnych jebanych ugód, żadnych jebanych długów Idziemy szlakiem opętania, chyba nie ma dla nas innych dróg już; Voodoo Nadchodzi ósmy z cudów, to Que i Chris Carson Taka różnica jest, że stoję nad przepaścią Nie mogą mnie zaszufladkować, zamknąć mogę wszystko Eklektyka, moja stylistyka jest jak O.J Simpson Czyszczę jak Splinter Cell, scena jest pozjadana Milordzie, gdzie cylinder do mojego shotguna? Jak to jest? Że robię hajs i mam respekt na scenie Jak to jest? Chyba nie myślisz, że jeszcze podziemie Jak to jest? Pełne mordy i pełne kieszenie Tak to jest! Stukamy kieliszki z moim hypemanem Hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype Hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype

1:05 mój replay button na najlepszy part

Real talk, całe me życie to wielkie plany Pytam sam siebie czy mając dwadzieścia nie jestem za stary Kwitu wydałem w kurwę, czasem na dupy, przykre Te które były durne, poodprawiałem z kwitkiem Miałem wtedy ziom branie gwiazd, mówiły kocie Się przejąłem rozstaniem raz, mówie o robocie Chciałem mieć fajną furę, więc żyłem szybko, beka Byłem na dobrej drodze, żeby się przejechać Klipy i chlanie, weź to ogarnij, widzisz to po mnie , a jakże Moja codzienność tak jak team Anglii, no bo Drinkwater się nie mieści w kadrze Filip to geniusz w rozpierdalaniu życia Wszystkie przypały co odjebałem, to po to żebym Ci mógł je opisać Lece stylowo jak Jakub Janda, chuj jak ocenia chłopaków ta banda Nie mów że Ci to na tracku nie bangla, nie proszę się łaków o angaż Pytasz o pancze, to jestem ja, tam macie Penxa, tu ReTa Nie zamkniesz mordy nam, jesteśmy jak zespół Touretta [Refren: ReTo] To ten moment, że czujemy to nasz czas Spójrz na scenę, tak podziemie graczy ustawia na start I nie zmusisz nas żadnego, by przed kimś uginał kark As w kieszeni, czas by użyć go, patrz jak leci na blat Gramy to, gramy to Idziemy rozjebać wszystkich, których kariera to błąd Gramy to, gramy to Nie lej wody, tylko whiskey, kiedy podstawiamy szkło Gramy to, gramy to Idziemy rozjebać wszystkich, których kariera to błąd Gramy to, gramy to Nie lej wody, tylko whiskey, kiedy podstawiamy szkło [Zwrotka 2: ReTo] Jestem zboczony, rozkminiam grę, więc ciągle myślę o cipkach W tym miechu taki goły, że nadawałbym się do strip club Chodzę jak poparzony, a pytam typów o ogień I nie widzę mamony, więc ją porównuje z bogiem Jak do roboty się bujam, to mam kwit, lecz tylko na chwilę I miałbym go od chuja, gdyby szef miał być sukinsynem Póki co zera na koncie, a brakuje mi tam jedynek Jest jak gęba Najmana w boksie, kiedy kończy się pojedynek Hajs jak była poszedł gdzieś, a ja licząc stale na Cashback Kiedy płacę, chciałbym mieć jak w rapie wyjebane na resztę I chcę być jak Transformers, no bo kiedy pale joia To styl życia jak robot, chciałbym zmienić w parę koła R do E do T do O, suko Pełne szkło do tego joint, suko Wiesz już czyj to będzie rok, suko Starczy tylko jeden krok, suko Nastał już mój czas, przywitaj się z krytyką pało Jeśli to Twój pierwszy raz, to nie ma chuja, żeby nie bolało [Refren: ReTo] To ten moment, że czujemy to nasz czas Spójrz na scenę, tak podziemie graczy ustawia na start I nie zmusisz nas żadnego, by przed kimś uginał kark As w kieszeni, czas by użyć go, patrz jak leci na blat Gramy to, gramy to Idziemy rozjebać wszystkich, których kariera to błąd Gramy to, gramy to Nie lej wody, tylko whiskey, kiedy podstawiamy szkło [Zwrotka 3: Penx] Fala pedalstwa na necie, jebana utopia i lana ta woda, i co? Grunt to by nie czuli już gruntu, dopłyną do brzegu i tak odpalę im lont Jebane dna ich kładę na deskach, głębokie wody gaszące dla was piekłem Nie będę się starał być dla was w porządku, bo żaden ze mnie jest surfer Zmieniam kierunek, najwyższy czas Południe rozkurwia to godzina zero Chcą tu nagrodę za głowę, nie warci są tego, on się nie godzi na zero Południe Polski tu przenoszę góry już każdy szczyt w garści to miażdży im czaszki Zaszczyt wjeżdżam im z buta na rysy ich twarzy, a tacy byli odważni Durniom łeb spadnie zaraz, no bo znów odjebią żenadę Planują atak znów na mnie, wołają pomocy, te szmaty odklepią se w mate Jestem pokurwiony zdrowo, tak jest, tak wiem Robiłem tagi Merkel pisała; O, made my day Pierdole akcje niemieckie, na ławkach se siedzę, podobno już wszedłem w dorosłość Najlepszą obroną to atak, więc od malucha wjeżdżam tu z klasą jak Rolls-Royce To marka, nazwisko, czy co? Jebać, wiem co mnie napędza Niektórzy chcieli zjeść zęby tu na mnie, ja mam ich jedynki na plecach

Wiadomo ile BPMów?

Czemu to ma tak mało wyświetleń kox bit z czarownicy ja słucham na zmianę bitu i oryginału

Sztos🔥🔥🔥

[Intro] Nie czytaj tekstu, dopóki go nie nawinę To jest niesamowite... okej To jest Que i Chris Carson [Zwrotka 1] Jebany apetyt na sukces to mój front wpływów Sto tysięcy w gotówce i za grosz wstydu Nie wpadło łatwo to, co złego to nie ja Jak jesteś astronautą, pozdrów nasze ego tam, ego tam Bez żadnej presji, bez żadnych ran Niezniszczalny, jakbym wykradł recepty na Ketonal Co może mnie poskromić? Uwaga nic Skarbowy za plecami woła mi Nu, pagadi Scena jest świeża, ja umieram z głodu Nawet nie chce mi się otwierać cudzysłowu Nawet nie chce mi się otwierać cudzysłowu Bo zjadam ich jak, yyy, czy jest opcja na dowóz? To jest nasz czas jak Smagalaz Buja karkiem przy tym nawet Jabba Hutt Mam taki hype, że mogę nawinąć to drugi raz Ostry wjazd, red alert, należałoby odgwizdać faul Nieczysto zagrałem, ale bawię się dalej To kawałek za kawałkiem jak w Pizza Hut Lista płac rośnie, więcej i szybciej Miasto jest małe, lecz wielkie ambicje [Refren] Jak to jest? Że robię hajs i mam respekt na scenie Jak to jest? Chyba nie myślisz, że jeszcze podziemie Jak to jest? Pełne mordy i pełne kieszenie Tak to jest! Stukamy kieliszki z moim hypemanem Hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype Hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype [Zwrotka 2] Nie mogą nic zarzucić mi, zbyt prawdziwy, szczery Przypierdalają się do ksywy, pseudorapery Tomasz z Akwinu pewnie też by uwierzył w tę puentę Odhaczony premier, jutro na golfa z prezydentem Czemu tak dużo bragga, za dużo wódy leży Proste odpowiedzi, problem z rekonstruowaniem przeżyć Chcesz mnie uprzedzić, uprzedzić, sprawdźmy się Nagrywasz to dla siebie, pół biedy; Harvey Dent Jebany apetyt na sukces, sprawdź potencjał Cała rapgra wkrótce zrobi dwukropek i v, blow Nie wiem, czy strawisz to łatwo Teraz jestem playa jak Dawid Podsiadło Kreuję życie jak chcę, to moje simsy simsy Wyjście z potrzasku to cel, twoje clinchy clinchy Muszę po swoje biec, robimy dobre sprinty Dziesięć lat temu by nie nawinęli tego; Vintage [Refren] Jak to jest? Że robię hajs i mam respekt na scenie Jak to jest? Chyba nie myślisz, że jeszcze podziemie Jak to jest? Pełne mordy i pełne kieszenie Tak to jest! Stukamy kieliszki z moim hypemanem Hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype Hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype [Zwrotka 3] Ruszymy scenę, bo to wolne żarty w slow-mo Mam pięć siódemek w dacie urodzenia; hot spot Mój plan się w głowie nie mieści, mów mi John Doe Twój rap od siedmiu boleści, znowu John Doe Takie linie, nie rusza cię, a już to nucisz Chujowy byłem, odpal tego Rap Geniusa, ruszy Mój zapał to Eyjafjallajökull, ledwo ostygł Nawet wampiry rzucają na was cień wątpliwości Żadnych jebanych ugód, żadnych jebanych długów Idziemy szlakiem opętania, chyba nie ma dla nas innych dróg już; Voodoo Nadchodzi ósmy z cudów, to Que i Chris Carson Taka różnica jest, że stoję nad przepaścią Nie mogą mnie zaszufladkować, zamknąć mogę wszystko Eklektyka, moja stylistyka jest jak O.J Simpson Czyszczę jak Splinter Cell, scena jest pozjadana Milordzie, gdzie cylinder do mojego shotguna?

2020 ?

Podklad jakby spiewal WIESZ CO PŁYNIE WIESZ CO

Ryba by się zapluł xD

Ty jesteś alkoholikiem, ona płacze i cie zdradza

poszedlem do jego niuni no bo mam skill

Wpadam kurwa w balet w szale Napierdalam wódę stale Co chwilę zmieniam lokale Trzymam fason jadę dalej Hejtów nadziewam na pałę Pozdrawiam przy barze panie Kira palę dziwki walę Mówię mordo jestem w szale Hajs na stole, dawaj Cole Polej kielon lej go w mordę Potem jeszcze shot'ów kilka Co jest kurwa? Jaka chwilka Nie ma pauzy, napierdalaj melanż sztywno aż do rana Ktoś pod klubem się już słania nie znam typa mówię nara Elo siema new air lands piję drinka i jem stejka Jak Burneika robię masę, na siłowni macham czasem Z ambarasem wchodzę w kluby Jest ekipa rwiemy dupy Litry wódy, Chino's z butli Lepiej dziś nie szukaj kłótni Bo dostaniesz tubę w japę i się skończy ten twój balet Wraz ze składem lecę grubo dzisiaj w nocy vale tudo Jebię wódą jeb mnie wódą nigdy nie stoję pod klubem Każdy taksiarz już mnie zna jestem z miasta NSZ Pojebany balet stary, noszę w klubie okulary Na nosie czarne Ray Ban'y Dawaj fotę najebany Typ wyćpany z kibla wyszedł Lata jakby był Małyszem Dawaj w parkiet dawaj w tany Ja powtórzę najebany Mokre ściany mokre szpary Kask ci będzie polerowany,same chamy dobre mordy Co z tą wódą, jestem głodny, w baku pusto, trzeba zalać Nie musisz tego powtarzać Bo my to człowiek traktujemy to jako misję Jestem kurwa generałem Szwadron śmierci, strzał za strzałem Belvedere Polska wódka Champagne Showers, noc jest krótka Jest potęga Moët płynie Nie widziałeś tego w kinie skurwysynie Gruby balet, takie rzeczy tylko w Kolonii Wraz ze składem lecę grubo dzisiaj w nocy wale despa Obieram kierunek mój dom Będzie after powiedz kurwom Dzwoń po suki Każdy w ręce ma po butli Każdy taksiarz już mnie zna jestem z miasta NSZ Leci bomba leci szczur Balet jest malina miód Żaden mur żadna sciana nie zatrzyma nas kochana Ups! To granat ja spierdalam Tylko dzyszki mówię nara I do rana wódka lana, żadna panna nie jest sama Każda szpula ma dziś pana, ale będzie, albo miała Znów fotograf robi zdjęcie Groźne pozy w górę g Co to będzie, co tym razem Wódka pronto strzał za strzałem Potem jeszcze kamikadze

JPRD co za sztos podklad niedawno uslyszalem kawalek carownica dopiero bit rozpierdol.

Czarownica÷@ wiedzmin!!!😄

Dawaj parkometr oszolomie

🔥🙈🙈💪

Fchuj komentarzy

😍 😍 😍

Nie czytaj tekstu dopóki go nie nawinę To jest niesamowite... okej To jest Que i Chris Carson Jebany apetyt na sukces to mój front wpływów Sto tysięcy w gotówce i za grosz wstydu Nie wpadło łatwo to, co złego to nie ja Jak jesteś astronautą, pozdrów nasze ego tam, ego tam Bez żadnej presji, bez żadnych ran Niezniszczalny, jakbym wykradł recepty na Ketonal Co może mnie poskromić, uwaga nic Skarbowy za plecami woła mi: Nu, pagadi! Scena jest świeża, ja umieram z głodu Nawet nie chce mi się otwierać cudzysłowu Nawet nie chce mi się otwierać cudzysłowu Bo zjadam ich jak, yyy, czy jest opcja na dowóz? To jest nasz czas jak Smagalaz Buja karkiem przy tym nawet Jabba Hutt Mam taki hype, że mogę nawinąć to drugi raz Ostry wjazd, red alert, należałoby odgwizdać faul Nieczysto zagrałem, ale bawię się dalej To kawałek za kawałkiem jak w Pizza Hut Lista płac rośnie, więcej i szybciej Miasto jest małe, lecz wielkie ambicje Jak to jest? Że robię hajs i mam respekt na scenie Jak to jest? Chyba nie myślisz, że jeszcze podziemie Jak to jest? Pełne mordy i pełne kieszenie Tak to jest! Stukamy kieliszki z moim hypemanem Hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype Hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype Nie mogą nic zarzucić mi, zbyt prawdziwy, szczery Przypierdalają się do ksywy, pseudorapery Tomasz z Akwinu pewnie też by uwierzył w tę puentę Odhaczony premier, jutro na golfa z prezydentem Czemu tak dużo bragga, za dużo wódy leży Proste odpowiedzi, problem z rekonstruowaniem przeżyć Chcesz mnie uprzedzić, uprzedzić, sprawdźmy się Nagrywasz to dla siebie, pół biedy #Harvey_Dent Jebany apetyt na sukces, sprawdź potencjał Cała rapgra wkrótce zrobi dwukropek i V, blow Nie wiem, czy strawisz to łatwo Teraz jestem playa jak Dawid Podsiadło Kreuję życie jak chcę, to moje simsy simsy Wyjście z potrzasku to cel, twoje clinchy clinchy Muszę po swoje biec, robimy dobre sprinty Dziesięć lat temu by nie nawinęli tego #Vintage Jak to jest? Że robię hajs i mam respekt na scenie Jak to jest? Chyba nie myślisz, że jeszcze podziemie Jak to jest? Pełne mordy i pełne kieszenie Tak to jest! Stukamy kieliszki z moim hypemanem Hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype Hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype Ruszymy scenę, bo to wolne żarty w slow-mo Mam pięć siódemek w dacie urodzenia #hot_spot Mój plan się w głowie nie mieści, mów mi John Doe Twój rap od siedmiu boleści, znowu John Doe Takie linie, nie rusza Cię to, a już to nucisz Chujowy byłem, odpal tego Rap Geniusa, ruszy Mój zapał to Eyjafjallajökull, ledwo ostygł Nawet wampiry rzucają na was cień wątpliwości Żadnych jebanych ugód, żadnych jebanych długów Idziemy szlakiem opętania, chyba nie ma dla nas innych dróg już #Voodoo Nadchodzi ósmy z cudów, to Que i Chris Carson Taka różnica jest, że stoję nad przepaścią Nie mogą mnie zaszufladkować, zamknąć mogę wszystko Eklektyka, moja stylistyka jest jak O.J Simpson Czyszczę jak Splinter Cell, scena jest pozjadana Milordzie, gdzie cylinder do mojego shotguna? Jak to jest? Że robię hajs i mam respekt na scenie Jak to jest? Chyba nie myślisz, że jeszcze podziemie Jak to jest? Pełne mordy i pełne kieszenie Tak to jest! Stukamy kieliszki z moim hypemanem Hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype Hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype, hype

jeden z lepszych bitów 💖

Co w 0:45 ribu herbitusin

polać temu panu

aooo aoaoaoo oaoaaoa aoaoaoao

teraz tylko napisać lovesong dla skarbeczka

Coś pięknego :)

Zajebisty beat

ale klimat;ooo

Git

Dzięki mordo!

Props

Kozak

Dziena zioom

Dzięki ziomeczku za wrzutke ;)

MARIO TY KRÓLU

Tak sie da sluchac tego XD

Can I use this beat for my mixtape

It takes bounds to bust. I am bound not to break. Girl, if you're bout it, Girl, the sex'd be great. Delivering splinters whenever I hit her I'm hitting the swish. Her eyes closed tight as my grip. I know you're liking this shit. hurts not a sign in your sighs. Oh my, time flies while I lay with you. Got dudes pay. Gotta pay the dues. Can't be late for what I'm made to do...

<3