Wygodnie się po prostu gra i śpiewa

@@krzysztofwybieralski7300 tak jak napisaliśmy w opisie - to nagranie z próby, a nie teledysk:) pozdrawiamy

Kole Rybníka, skōnd sōm muzykańcio a autorzi przekładu, jak tyż dalij na połednie, prawi sie „nas”. Niyma to feler, ale regijōnalno ôdmiana ślōnskigo jynzyka.

Jynzykowo jedziny feler je, że śpiywoczka niy poradzi wypowiedzieć Ō, jak ôno niy stoji przed M abo N, beztōż śpiywo „stuj” zamiast „stōj”. To je ale proci całości jyny detal.

Czemu nie zunifikujecie sobie jednej odmiany Śląskiego? Ino tysiące gōdek i wszędzie coś inaczej.

@@janislaw1630 Bo na tym polega piękno różnorodności. Angielski też ma multum odmian i kogoś z Teksasu może zdziwić słowo użyte w piosence kogoś z Nowego Jorku, a tym bardziej z Anglii czy Australii. Norweski ma dwa standardy pisane do urzędów i dla obcokrajowców oraz niezliczenie wiele lokalnych odmian mówionych, którymi posługują się także dziennikarze, politycy, naukowcy itd. i żadna nie jest bardziej poprawna od innej. W większości języków tak to działa, to tylko w Polsce, Rosji i Francji i może w paru jeszcze miejscach na świecie jest taki nacisk na jeden jedyny poprawny, zunifikowany język.

@@brischer6942 Dobrze, tylko ci panowie z Teksasu i Nowego Jorku wciąż posługują się językiem angielskim w odmianie amerykańskiej, razem z całą gramatyką. Tak samo jest ze Śląskim, nie może on istnieć bez polskiej gramatyki.

Alleluja je z ôryginału.