Czemu niemożliwa taka pompka?! Trudna, owszem - jak najbardziej, ale nie niemożliwa. Spróbuj najpierw na ścianie jedną ręką z taką postawą, bez problemu powinieneś zrobić, skoro ćwiczysz. Potem na blacie czy innym podwyższeniu (ja mam akurat blat na dogodnej wysokości) - ja dałem radę, to i Ty zrobisz. A dalej to tylko kwestia treningu i dalszej progresji. Podstawą jest jednak idealna technika od pierwszego ćwiczenia, to wzmacnia najdrobniejsze włókna mięśniowe, budując fundament siły i sprawności ciała. Często robię regresje, gdy tylko poprawię swoją postawę i na nowo "wchodzi" to łatwiejsze ćwiczenie (mam sporo wad postawy, więc praca nad nią jest teraz dla mnie priorytetem, ale nawet najłatwiejsze wersje ćwiczeń wyraźnie mnie już wzmocniły 😊💪

Dobra recenzja. Co kupić do treningu?

Komentarz dla zasięgu

Czy chodzi tutaj o zgietą tylnią nogę przy wypadzie? 😅

Cenna lekcja

Lubię postrzelać ale niestety nie mam czasu na papeterię bo dużo pracuję i jestem zmuszony korzystać z czarnego prochu. Czy jest u was możliwość strzelania z CP?

dzisiaj idelnie pękła mi framuga w drzwiach od tego rozporowego 🥲

Polecasz waciki... w dupę sobie wsadzić te waciki, jak już to szczoteczka do zębów różnych długości włosów.

siema mam pytanie z jakiego drewna masz futryne? I czy odsztalcilo ci sie cos lub zniszczylo przy drazku wielofunkcyjnym rozporowym ?

dawnoo czytałem tą ksiązkę ale pamiętam że na wstępie jest coś w stylu żeby opanować własną masę , masa cżłowieka coś tam... A co do tej pompki w kroku mistrzowskim, to żadna fanaberia bo mając technike i siłę da się to zrobić. i nie trzeba robić nóg w "v". Ogólnie b. dobry schemat tam jest. Szczególnie pompki stójki, i wznosy nóg (coś czego nawet 1000 brzuszków nie zastąpi). Jedna z lepszych książek o własnej masie ciała i jak do tego dojść aby być silnym

Jeśli boicie się, że wam drążek spadnie to po prostu z odpowiedniej strony chwytajcie. Z jednej podchwytem z drugiej nachwytem. Tak zawsze będzie go tak jakby dokręcać i nie ma możliwości, aby spadł.

Zaraz to technicznie ten co dłużej ćwiczy udeza wolniej?

Warto pamiętać, że pojedynkach na szable rónież stosowano niekiedy pchnięcia i technicznie było to jak najbardziej możliwe (choć często z góry wykluczano sztychy w przyjętych przed pojedynkiem regułach).

Super

Dziękuję! Bałem się że mam słabe futryny a nie mam gdzie ćwiczyć, zaraz kupuje ;)

A powiedz, co robisz potem ze sznurem i szczotkami? Myjesz je wodą z płynem do mycia naczyń, czy masz na to jakiś inny sposób?

Proszę nie wprowadzać w błąd że drewniane futryny nie nadają się pod rozporowy. Jak są ościeżnice z mdf albo tektury i udają drewno, to wiadomo, że rozporowy odpada. Mam dębowe ościeżnice grubości 3 cm i rozporowy nawet nie drgnie.

Sraki

myślę, że warto by zwrócić uwagę na sposób powrotu do pozycji po wykonaniu wypadu...

Dzięki

Nadchwyt ? Xd

czy można się dowiedzieć gdzie został zakupiony drążek zaporowy. Ten który Pan używa.

Szczotka to nie wycior. Nie wiem po co na wycior mówisz przecierak. Pozdrawiam.

Chodzi o wzmocnienie stawów on też to opisuje w książce

Fajne dzięki za tydzień chce się wybrac z nowo zakupiona sp 01 shadow na strzelnice i wiem co mieć i jak czyścić

w ameryce idziesz do sklepu i po 40min masz broń (zależy od stanu ofc)

Myli się pan na youtubie widziałem koleżkę co robił taką pompkę więc jest to możliwe.

Ten 2 drążek pasuje do każdej wielkośći futryny?

Dobry kawałek satyry ;)

Kawał świetnego materiału! Dzięki! Kiedy planujesz drugi odcinek? :)

Dobry merytoryczny materiał:) Dzięki

Czy drążek przywiercany można zainstalować na ścianie działowej z pustaków połówek?

Trochę podobna do austriackiej wzór 1904. Za 700 zł można kupić szable zabytkową. Taka cena za współczesną replikę do fechtunku to przesada.

Dzięki przybliżyłeś mi trochę jak to wygląda z drążkami świetny film

A sparingi na koniec? :(

To jaki na drewniane framugi???

Ja mam ten pierwszy i mam drewniana flamugę, robię różne fikolki a jak sie rozkreca to przykrecam i Jeszcze nie spadlam ani razu

Merytorycznie spoko,poza AK47 (szczegół).Dalej jak najbardziej ok.Fajna promocja dla początkujących.

Zapraszam na całkowitą rewolucje w drążkach czyli multifunkcyjny drążek na www.skillaz.pl ;)

Zamieniłem sobie 1 typ drążka bo mam metalową framuge

Ale to było szybkie

Na forach kalistenicznych już dawno zwracano uwagę że progi przejścia w tej książce są do bani. 40 powtórzeń ćwiczenia w kilku seriach ? To nie siła. A autor ( autorzy ? ) cały czas opowiada o budowie siły.

Zastanawiam się nad drążkiem typu powerstation. Ma może ktoś taki? Proszę o radę. THX

Iron gym extreme

Świetny filmik . Za tydzień zapisałem się na strzelnice i jedziemy ze znajomymi spróbować tego sportu. Nigdy w życiu nie trzymałem broni . Delikatne zapoznanie się z zasadami panującymi na strzelnicy to duży plus , bo jak wiadomo chodzi o bezpieczeństwo. Pozdrawiam.

Czyli jesli mialem wyrok w zawieszeniu i czas zawieszenia, próby juz minął kilka lat temu to moge sobie pomarzyć :/

Najlepszy drążek to prosta długa rura, najlepiej tak wysoko abyście musieli do niej lekko podskoczyć. Ale wiadomo nie każdy ma takie możliwości montażu. Innym prostym mobilnym rozwiązaniem są kolka gimnastyczne. Może robić to co na drążku i dużo więcej.

Fajny filmik, fajny klub, fajny prezes :p

To jest bardziej zakrzywiona, przerośnięta szpada i właściwie jak szpada się zachowuje. Po za tym, żeby tą elastyczność klingi z wady przekuć w zaletę, należałoby zmienić styl operowania nią na wschodni, w którym taka elastyczność jest nawet pożądana. W zachodnim stylu operowania szablą taka klinga nie ma prawa bytu.

Mi się wydaję ze źle do tego podszedłeś. Bo Wade, nie pisze o tym jak o treningu czysto siłowym. Często nabąkiwał o sile, ale też o masie lub sprawności. Wiem że kalistenika nie jest najlepszą metodą na masę, lepiej w tym temacie sprawdzą się ciężary - ale to inny temat. W każdym razie, od treningu czysto siłowego, masy się łapie tyle o ile. Ja widzę to w inny sposób, tak jak by chciał wydoić każde ćwiczenie, że wszystkiego co można. Np.: przechodzisz do trudniejszego wariantu, z początku trudno, mało powtórzeń zrobisz. Ale z czasem napierasz siły i siłowo one cię nie rozwija, więc mnożysz powtórzenia i wyczerpując mięsnie, trochę w nie obrastasz. Potem jak chcesz idziesz na liczbę i wyrabiasz wytrzymałość. W ten sposób z 1 ćwiczenia zyskasz wszystko co się da - siłę, masę i wytrzymałość - zanim pójdziesz dalej. Więc np. czego siłowo nie dojść do kroku mistrzowskiego i dopiero wtedy mnożyć pow. na masę? Bo ugrasz jej mniej, zyski się bardziej skumulują.