Dzień dobry, dziękuję za zaskakujące, nowe i głębokie dla mnie spojrzenie. W wymiarze ogólnym smutne, ale prawdziwe i potrzebne. W detalu (wymiarze osobistym) jako skłaniające do terapeutycznej refleksji doświadczenie, jakim jest wejrzenie w samego siebie w pokorze. Przed laty ktoś powiedział, że jeśli Kościół nie zaproponuje wiernym "czegoś nowego", to będzie ich tracił. Od razu zapaliła mi się czerwona lampka. Teraz to zjawisko zaczyna być jednoznacznie widoczne, nasila się. I nie da się powiedzieć, że pasterz wykonuje takie działania w trosce o swoje owce, utrzymując je w stanie zadowolenia otwarciem na świat i nowymi gadżetami przesłaniającymi sedno. Do ukazania rzeczy wielkich wystarczy rzetelność, pokora wobec nich i prostota. Będę wracał do tego materiału, dziękuję za niego i za zapowiedź kolejnych.

Czyniąc swoją powinność, zamieszczam niniejszy komentarz jako wyraz mojego wsparcia dla Pani pracy. 😁

Biorę się do słuchania. Z góry dziękuję za Pani pracę.

Dla mnie odczyty są najlepszą formą. Dziękuję 🫶🏻

Jest pewien poważny problem z metaforą Lea/Rachela. To z prawdopodobnie brzydkiej i upokarzanej Lei rodzi się Juda, a potem z jego pokolenia Jezus. Lea jest figurą odrzucenia, cierpienia a potem wywyższenia Jezusa.

Zachowuj się stosownie Homerze 😂😅❤

Kicz widać nie tylko w liturgii ale np. w nowo budowanych kościołach, które wyglądają jak bunkry. Ja z kolei o kiczowatych kościołach mówię "gargameli".

Czy kicz może wyszlachetnieć? Pytam bo w drugim filmie siedzisz pod oleodrukiem Niepokalanego Serca. Ja bardzo lubię te stylistykę, ale ona kiedyś była synonimem kiczu, między innymi ze względu na tę masowość replikacji o której wspominasz. Pytanie też w kontekście takim - czy np. bazylika w Licheniu może nabrać tego piękna zyskiwanego z czasem? Muszę się przyznać, że po pierwszej wizycie blisko 20 lat temu byłem niemal zgorszony, dziś, a bywam corocznie, jakoś się z nią zżyłem. A swoją drogą masowość replikacji - grafika, a już zwłaszcza fotografika daje tak możliwość a przecież wiele (foto)grafik jest pięknych.

Szanowna Pani, ogromnie dziękuję za znakomity wykład, nie tylko pobudzający umysłowo ale również spokojny, klarowny, a do tego prowadzony piękną polszczyzną. Słuchanie Pani jest czystą przyjemnością. A Homer piękny, niech mi będzie wolno zauważyć.

Łatwo dałbym sie przytroczyć. Posag to odpowiedź.

Pani profesor. Kobiety Biblii. Estera, Judyta. Czyż nie one same używając tego, jak reagują na ich zewnętrzność (w żadnym przypadku nie używając siebie samych) mężczyźni uczą nas, jak wygrywać sprawy boże? Czy mężczyźni czują się zbyt dumni, aby użyć swoich mięśni aby drewno zrąbać? Dlaczego więc piękno z ogrodu Eden jest przez nas pozbawione mocy? Pięknem z ogrodu Eden ocala się w Starym testamencie narody, lub odcina głowę przeciwnikowi. Pijani na nasz widok. Pijani z porządania, pijani tak bardzo , że w drugą stronę odcinają głowę Janowi Chrzcicielowi lub posyłają na pewną śmierć przyjaciela, jak Dawid. Wszystkie historie uczą nas, że piękno to potęga. Potęga budowania, ocalania, jak i rujnowania i niszczenia. Potęga tak po macoszemu potraktowana. Pozbawilysmy się mocy, którą dał nam nie kto inny, jak Ojciec z nieba. Piękno świadome. Świadome swojego oddziaływania. Gala Dali, Sarah Bernhardt. Czy były piękne w potocznym znaczeniu? Po prostu nie zrobiły resentymentu, robiły co chciały. Dlatego ucztą dla oczu i doznaniem estetycznym jest Pani dla mnie od lat. Cieszę się, że piękno zewnętrzne nie zostało zduszone przez nieprawdopodobnie ogromny intelekt i ducha, bo tak wypada (ciekawe, która mądra na to poerwsza wpadła). Można? Można.

Dziękuję i życzę Pani niezłomności w ciągłym powielaniu owych "myślozbrodni".

Jestem pierwsza🎉😄💐

Dziękuję bardzo za podzielenie się przenikliwym spojrzeniem.

Zabrzmi pewnie kiczowato, ale mam poczucie, że uczestniczyłam w poznawaniu duszy (nie tylko, ale się zatrzymam). I chociaż odnajduję się w tej opowieści jako kiczmen (ech ta druga łza) to bardziej ona (opowieść, nie łza) fascynuje niż uwiera 🎯💚🍀 Dziękuję, subskrybuję, dalszych oczekuję i najcieplej (kicz, już pisałam) pozdrawiam 🤗💛

Mam wrażenie, że zjawisko kiczu, jego nasilenie ma związek ze zjawiskiem, które Ortega y Gasset opisał jako bunt mas. Huizinga opisał także pewien przejaw ludyczności, który natrętnie przychodził mi na myśl podczas słuchania Pani wykładu, określił on ten przejaw jako "Puerylizm" i tak go scharakteryzował: „(…) człowiek współczesny (…) jako członek (…) kolektywu, wydaje się zachowywać według norm okresu dojrzewania czy też lat chłopięcych. (…) Należy do nich łatwa do zaspokojenia, zawsze jednak nienasycona potrzeba banalnej rozrywki, pogoń za brutalną sensacją, uciecha z masowych widowisk. (…) brzemienne niechęcią lub miłością słowa, pochopność akceptacji, (…) bezgraniczna przesada w pochwałach i naganach oraz podatność na każdą iluzję schlebiającą czy to miłości własnej, czy też świadomości grupowej. Wiele tych chłopięcych cech można odnaleźć w obfitej mierze również we wcześniejszych okresach kultury, nigdy wszakże w takim zmasowaniu…” Cytat pochodzi z książki "Homo ludens. Zabawa jako źródło kultury". Dziękuję za ten pełen subtelnych rozróżnień wykład. Czekam na kolejny.

Dziękuję bardzo za ten wykład wprowadzający. Była to dla mnie uczta intelektualna składająca się z tematów, które żywo mnie interesują. Nie mogę się doczekać następnych!

Już czekam na kolejne spotkanie!

Bardzo dziękuję za komentarz i proszę więcej nagrywać!

Nareszcie! Doczekałam się (jak o wielu innych, czekających) Pani kanału i mądrych (a mądrości jestem złakniona) treści… ❤Dziękuję…trwam teraz w oczekiwaniu słodkim na każdy następny film i wykład…

W pierwej zobaczę i posłucham, później tylko posłucham, bo przez Pani piękno skupić się na treści nie mogę. Dziękuję za kolejną dawkę wiedzy i prawdy. Czekamy na więcej 👏

Jedna z lepszych definicji kiczu: "jako". Bardzo ciekawie się słucha. A co do autorów piszących o kiczu, jeszcze bym dodała esej Hermanna Brocha.

Jestesmy i ogladamy, pax tecum, czekamy na livy😊, wie pani o czym pisze,😅 wszystkiego najlepszego niech Pan blogoslawi, mam trudny czas, troche zyciowe zakrety a dobre tresci utrzymuja mnie na powierzchni...pax pani Justyno ...👍✝️