Adam Cz. Przepraszam że po 4 latach ale strasznie zatęskniłm za Zieleńskim i znalazłem Twój wpis. Wcale się za genialnego nie uważam wręcz za egzaltowanego amatora który miał nieopisaną przyjemność obcować z Zieleńskim. Za złośliwość przepraszam,nie była moją intencją. Raczej zdziwienie takim wykonaniem. Tempo widać w gestii dyrygenta - ten akurat wybrał "kontemplacyjne" . Merytorycznie ? Bardziej mi tu pasuje radosne - powód? - "Exultemus et laetemur " . Osobiście polecam spróbować przyspieszyć i dać basom i tenorom pofolgować . Może to być niezapomniane przeżycie dla wszystkich . Odkrywajmy genialnego Zielenskiego na różne sposoby !