Dziękuję. Trwaj w Panu!

Nie przewidział hierarchii? To dlaczego wybiera Piotra, a wcześniej 12 Apostołów, a z grona swoich uczniów 72. I jeszcze Piotra, Jana i Jakub, wyróżnijąc ich z grona Apostołów. Bóg wpisał w Kościół hierarchię, ale jest ukształtowana w porządku służby. I tu jest problem. Nie tylko duchownych, ale równioeż tych, którzy się im sprzeciwiają. Był już taki jeden, który mówił nie będę służył!

Przykro mi, ale nie rozumiem związku powyższego stwierdzenia z moją wypowiedzią. Dlatego nie potrafię odnieść się do tego komentarza. Z Bogiem.

Przepraszam Bracie, ale nie rozumiem pytania. Chociaż czasem to samo pytanie chciałbym zadać, ale ze względu na szacunek, nie wyrażam swjej myśli. Trwaj w Panu

"Nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie" (Łk 22, 42) - Słowa samego Jezusa do Ojca. "Przyszedłem bowiem z nieba nie po to, aby działać na własną rękę, lecz żeby wypełnić wolę Ojca, który Mnie posłał" - Słowa Jezusa. „Kto was słucha, Mnie słucha” (por. Łk 10, 16) - "Słowa Jezusa do Apostołów. "Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus". (Ga 2,20) - św. Paweł. „Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne.” (J 12,24-26) - ten tekst trzeba dobrze zrozumieć czytając go w świetle innych wypowiedzi Jezusa. Na koniec odnośnie zaufania Kościołowi można jeszcze przytoczyć Słowa jakie Jezus wypowiada do Piotra: "Cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie" (Mt 16, 19) Trwaj w Panu!

A z czym się nie zgadzasz?

​@@panskasiejbaNa to pytanie odpowiem tylko: z tym ble ble. Ta wypowiedź księdza to bardzo mgliste mataczenie. Posługując się cytatami z Katechizmu nie uwzględnia ksiądz realnej prawdy. Faktem jest bowiem, że władza w Kościele jest sprawowana autorytatywnie, z drugiej strony nauczanie powinno być (jak ksiądz sam zauważa) wierne słowu Bożemu, a niestety nie jest, z czego wielu wiernych doskonale zdaje sobie sprawę. Ale przecież to właśnie ta wierność nauce Chrystusa, a nie autorytet stanowi podstawę posłuszeństwa, czego ksiądz zdaje się nie zauważać, przytaczając te cechy jakoby w tym przypadku równowartościowe. Wypadałoby w tym miejscu zacytować Ga.1,6-9 z podkreśleniem "my" w 1,8. To "my", znaczy przecież nic innego, jak "którykolwiek z nas apostołów", a więc i ich następców. Nie chodzi tu więc o nieposłuszeństwo Kościołowi, gdyż ten jest jeden i ten sam przez wieki, nieomylny w swoim nauczaniu, gdyż Chrystus swego nauczania nie zmienia, lecz o nieprzyjmowanie nauki nieposłusznych tej nieomylnej nauce Kościoła i arbitralnie ją zmieniających, stawiających się tym samym w roli samego Boga. A to już całkiem inna sytuacja. To, że nawet nieposłuszni - nie użyję tu słowa "błądzący", gdyż błądzi ten kto nie zna drogi, nie ten kto świadomie wybiera inną - stają się narzędziami w ręku Boga, jest równie oczywiste jak to, że nie wolno za nimi podążać. Tu drogi muszą się rozdzielić. Jak bardzo ksiądz mataczy, porównując wiernych Tradycji do faryzeuszów (!), którym Chrystus nie pasował do ich wizji. Przecież chyba nie o wizję tu chodzi. Chrystus dał się ukrzyżować, ale swojej nauki nie zmienił. Czy naprawdę nie widzi ksiądz właśnie w tym podobieństwa? Slowa świętego Pawła, które na koniec ksiądz przytacza chybiają jednak, gdy chodzi o stosowność sytuacji, w jakiej znajduje się Kościół - Matka nasza. W tej sytuacji stosowniejsze wydają się słowa Mt. 10,34-39.

@@stema2365 A skąd wiesz, że twoja interpretacja Pisma św. i Tradycji jest wierna i słuszna? Kto ma decydować o tym czy Papież błądzi? Lefebr, czy inny biskup? A może pani lub pan Kowalski, którym się wydaje, że to albo tamto jest właściwe. Ja jestem za słaby, aby to rozważyć. Dlatego ufam Kościołowi, nawet jeśli pewnych rzeczy nie rozumiem. Ufam, że jest w Nim Duch św. A ty Bracie jeśli uważasz, że wiesz lepiej jak powinno być, to powodzenia. Brakuje nam wszystkim pokory. I to nas zgubi i osłabi Kościół. Bo jaki sens ma prymat Papieża, jeśli możemy go odrzucić bo jest nam nie podrodze. Może to jest próba wierności, ale nie takiej, w której chcemy mieć kontrolę, ale tej, którą prowadzi nas Pan. Wierności, w której damy się ukrzyżować, pozornie pokonać złu, tak aby nas zło nie opanowało. Zobacz ile jest zajadłości i gniewu w tych, którzy bronią Tradycji. Pokora, pokora, pokora to droga świętych. Częściej proponuję się modlić słowami ks. Dolindo: Ty się tym zajmij Jezus. A ja poprostu będę żył na miarę ucznia Jezusa, a nie reformował Kościół. Bo to nie jest moje zadanie. Trwaj w Panu

​@@panskasiejbaParę prostych, zdawać by się mogło, katechizmowych wręcz pytań i taka odpowiedź? "Ja jestem za słaby, aby to rozważyć". Kto to mówi? Ksiądz. Po skończonych studiach teologii katolickiej. Słowa "czegóż was w tych szkołach uczą" same cisną się na usta. Skąd można wiedzieć jaka jest właściwa, wierna i słuszna interpretacja Pisma Świętego i Tradycji, kto decyduje o tym czy papież błądzi? NAPRAWDĘ ksiądz nie wie, czy tylko udaje? Oczywiście, że nie arcybiskup Lefebvre (tak na marginesie - skoro już postanowił ksiądz użyć tego nazwiska, to wypadałoby zrobić to poprawnie), ani ktokolwiek inny, komu się to czy tamto wydaje, o tym decyduje, lecz blisko dwutysiącletnia i niezmienna w swej istocie nauka Kościoła. To, jak mi się wydawało, powinien by, kto jak kto, ale każdy ksiądz wiedzieć. W tym kontekście dziwi ufność, która nie ma solidnego oparcia w tej niezmienności i jest skłonna bronić odstępstw od nauki Chrystusowej, paradoksalnie dopatrując się w nich próby wierności. Gdzie tu sens, gdzie logika? Z pewnością obecna sytuacja Kościoła jest próbą wierności, ale wierności nauczaniu Chrystusa i nauczaniu Kościoła wszystkich wieków, nauczaniu niezmiennemu, nie zaś nowej religii będącej konglomeratem różnych wierzeń. Właśnie tej próby doświadczają obecnie wierni Tradycji Kościoła. Pokora, to droga świętych. Tak, ale prawdziwa pokora, nie fałszywa. Prawdziwa pokora, jak ksiądz chyba wie, to pokora przed Bogiem. Nie wyklucza ona godności dziecka Bożego, dziecka, które powinno znać wolę Ojca i mieć odwagę opierać się temu, co prawo Boże narusza.

To samo zarzucali Jezusowi, mówili że jest bluźniercą. Nic nie zrozumiałeś z mojej wypowiedzi. Szkoda.

@@panskasiejba Szkoda ale musze napisać, że to Ksiądz nic nie rozumie. Czasy ciemny lud to kupi minęły. Cytat św. Tomasz Suma teologiczna: Gdyby jednak przełożony nakazał to co jest sprzecznie z przez Boga ustanowionym porządkiem grzeszyłby i on sam, wydając takie polecenie i grzeszliby ci, którzy go posłuchali; działa on bowiem sprzecznie z przykazaniem Bożym W czym posłusznym mu być nie wolno. Scholastyka.

kzbin.info/www/bejne/rqDaiJVjZc59sM0

Szczęść Boże. Mam wrażenie że nie zrozumiałaś mojej wypowiedzi. Zawarłem w niej, mam takie wrażenie, dokładnie odpowiedź na twoje zarzuty. Wydaje mi się, że nie biorą one pod uwagę złożoności sytuacji, jak była pandemia. Czy nie jest tak, że chcesz wpisać Kościół we własną wizję? Powiedzieć wszystkim jak powinnjo być? Jezus rozumiał, że rzeczywistość jest bardziej złożona, dlatego nie walczył z nią odrzuceniem, ale zrozumieniam, dobrem i miłością. To dlatego umarł jako sprawiedliwy. Boję się postawy, w której brak pokory. O tym dokładnie mówiłem. Proszę spróbuj jeszcze raz posłuchać. Trwaj w Panu.

Szczęść Boże, za radą księdza z uwagą przesłuchałam powtórnie wypowiedź i niestety stwierdzam, że ksiądz wprowadza zamęt. Oczekujemy od kardynałów, biskupów i wreszcie prymasa, (którego ludzie zupełnie nie znają) odwagi w głoszeniu ewangelii i obronie prawdy, albo rezygnacji ze stanowisk. Dlużej my wierni nie chcemy czekać, i patrzeć jak garstka wiernych księży pracuje z całej mocy dla Chystusa, a hierarchowie pozamykali się w pałacach, albo wręcz współpracują z szatanem. Udzielamy poważnego, braterskiego upomnienia. Pan Bóg posłał 12 Apostołów, a z ich ewangelizacji powstała najwspanialsza cywilizacja chrześcijańska. Obecnie mamy setki hierarchów w samej Polsce, a wiernych lawinowo ubywa. Proszę sobie ocenić własną pracę. Z Panem Bogiem.

Quo vadis świecie nasz?

Masz rację, ale to nie znaczy, że Bóg nie stawia nas sobie nawzajem, na drodze abyśmy pomogli sobie w drodze do Zbawienia. W końcu Jezus powiedział że cokolwiek czynimy drugiemu to Jemu samemu czynimy. A najważniejsze przykazanie to przykazanie Boga i bliźniego. Po za tym Jezus powiedział do Apostołów, kto was słucha Mnie słucha, a kto wami gardzi mną gardzi. Potrzebujemy siebie w drodze do Zbawienia.

@@panskasiejba Jezusowi chodziło najbardziej o ludzi NAWRÓCONYCH. Albo tylko o takich. Jego dzieciach, co w niego Uwierzyli i stali się DZIECMI BOŻYMI przez wiarę w niego. Bo on jest jedyną drogą do Zbawienia.

Czytania na niedzielę dziela się na trzy lata A,B,C. W każdym z tych lat odczytujemy inny zestaw czytań ze Starego i Nowego Testametu. Tak aby w cyklu trzyletnim na niedzielnej Mszy Św. przeczytać jak najwięcej fragmentów Pisma Św. Trwaj w Panu

Nie znasz mnie, nic o mnie nie wiesz, nie wiesz jak służę innym. Nie sądzie a nie będziecie sądzeni nie potępiajcie a nie będzie potępieni. Takie insynuacje są złe, na pewno nie są godne chrześcijan. Trwaj w Panu Bracie.

Bracie jeśli już, to Ty mówisz jak modernista. Porównaj teksty sobory Trydenckiego i SV II zobacz co mówią o świeckich. Twój komentarz jest żywcem wyjęty z nauki SV II. Jest to pewna niekonsekwencja. Zresztą cała to dyskusja bardziej przypomina synod, niż Kościół który chcesz zachować. Dziwne to wszystko. Twoja postawa względem duchowieństwa nie byłaby możliwa przed SV II. Powodzenia.

@@panskasiejba jestem przeciw tępemu posłuszeństwu ,a cóż jest zdrożnego w mszy Trydenckiej ?1900lat była dobra i naraz jest zła ??Aż do zwalczania w tak najokrutniejszy sposób dla kapłana ??

​@@panskasiejba... jak głębiej zgłębisz tradycję to dojdziesz do Adama i Ewy

A Ty masz ?A ja mam? Wciąż się jej uczymy.

kzbin.info/www/bejne/rqDaiJVjZc59sM0

A czy też będziesz protestować przeciwko krytyce, która podejmują Tradycjonaliści odrzucając wszystko, co im się nie podoba. A poprzez to rozbijając Kościół. Jedność polega na tym że zachowujemy szacunek i braterstwo z tymi którzy myślą inaczej mają inną wrażliwość. Bardzo brakuje tego środowiskom Tradycjonalistów. Oni sami przez to spychają się na margines. Odrzucając współczesny Kościół który jest większy niż popsuta Europa, tracą właściwą perspektywę. Jest to przykre.

@panskasiejba Jezus mówił, żeby nasze ścieżki były proste. Żeby tak znaczyło tak a nie znaczyło nie. Żeby być zimnym lub gorącym, inaczej nas wypluje. Że przynosi miecz s nie pokój i że powstanie synowa przeciw teściowej. Kościół, wbrew swojemu przeznaczeniu stara się wszystkich zadowolić. Tam, gdzie jest grzech, powinien wskazywać, że jest grzech. I co dzisiaj z tego mamy? Świeckich szafarzy Komunii Świętej, Komunię na rękę, ekumenizm zamiast nawracania, zmianę słów liturgii, brak piętnowania grzechu a za tym wszystkim kryzys powołań i rozpad małżeństw sakramentalnych. Jezus nigdy nie mówił, że wszyscy zostaną zbawieni. Powiedział - Jeśli świat was nienawidzi, wiedzcie, że mnie wcześniej znienawidził. Jezus nie pobłażał dla grzechu, ponieważ "ktoś miał inną wrażliwość", tylko umarł za grzech. Prawo Boskie, dokumenty Kościoła wraz z całą Tradycją nie przedstawiają prawdy w sposób relatywny. Inną prawda dla każdego, ponieważ każdy jest inny. Tutaj sąd należy do Boga. Nie widać, żeby Kościół kwitł. Widać, że źle się w nim dzieje i powoduje to frustrację wielu wierzących osób. Dlatego chcą zmiany. Kościół przedsoborowy już przeżyliśmy. Miał wielkie owoce. Posoborowy umiera. Nie dziwię się tradycjinalistom. I nie odrzucają oni wszystkiego, tylko potrafią ocenić to, co się dzieje. Jezus powiedział, że dom na piasku runie. Powiedział, że królestwo wewnętrznie skłócone nie może przetrwać. Że nie można służyć dwom panom. A Kościół w swojej tolerancji się dwoi i troi. Ceną za braterstwo, jak to zostało określone, jest życie Kościoła. Przyjdzie czas, gdy chrześcijanie będą musieli się ukrywać ze swoją wiarą, bo Kościół ich nie obroni. Kapłan na nagraniu mówił, że nie ryt jest ważny, ale "czyste serce". Przecież to herezja. Stwierdzenie bez podstaw teologicznych. Nie wierzę, że nie wie jaka jest historia Mszy Świętej i dlaczego wszystko na niej dzieje się tak a nie inaczej. Każde stwierdenie w Kościele Katolickim jest poparte dokumentami. Depozyt Wiary zbierany jest 2000 lat. A tu wyskakuje kapłan i mówi, co mu się nie podoba. Przecież nie taka jest jego rola. Ale wygląda to jak wygląda i wszystko wskazuje na to, że jeszcze jakiś czas będzie trzeba tak żyć.