Ja też z diablicą

Mi ostatnio przyznał! Po mojej diagnozie że ma borderline nic nie powiedziałaś aż do momentu kiedy powstała kolejna spina czyli dopiero za 3 razem.

Jeśli tak robiła to twoja żona jest zaburzoną narcyzką. Poczytaj o tym. Współczuję.

Tak naprawdę to koncepcje zdrady wymyśliły nasze egoistyczne umysły. Człowiek popełnia błędy niestety potem widzimy takiego człowieka jako winnego którego powinniśmy ukarać. A zdrada to nic innego jak lelcja duszy, brama do oświecenia i wybaczenia sobię i innym.

Baran 😂😂😂😂

​@@silvie83a ja koziorozec

To niech sie puszcza ta stara … gość znajdzie se nowa i lepsza 🤷‍♀️

Nie pół światu tego kwiatu bo połowa z tej połowy zdradzi 😮😅

@@ewad1716to juz brzmi jak trauma, i trzeba się naprawić by żyć na przyszłość… trzeba podchodzić pozytywnie do życia, miliardy ludzi na tym świecie a my się toksykow narcyzów łapiemy... W takim przypadku to lepiej być samemu i mieć koleżanki kolegów tylko 😎poza tym w związkach to nie tylko zdrady sie zdarzają ale inne brzydkie rzeczy tez się dzieją które moim zdaniem są gorsze.

😂 ma ciąże z innym wiec wszytko… znajdź sobie nowa kobite i zapomnij o tym zje bie ! Pozdrawiam 🎉🎉🎉

Opowiada jak opowiada od siebie… a ty po co słuchasz jak ci nie pasi ?

Bo osoby empatyczne i wysoko wrażliwe często nie potrafią stawiać granic. Trzeba się nauczyć stawiać siebie na pierwszym miejscu. Poprzez kontakt z takimi ludźmi zbierają się w podświadomości traumy które potem tylko się pogłębiają. Psychopata czy narcyz czy borderline nie weźmie za siebie odpowiedzialności więc spada to na osobę wysoko empatyczną która ma słabe poczucie wartości. Trzeba się przeprogramować i cieszyć się dalej życiem bo ziemia to szkoła intensywnego uczenia się dla naszej duszy. Trzeba iść w stronę miłości szacunku ale przede wszystkim dla siebie, nie krzywdzić przy tym innych. Po prostu masz jakieś niezaspokojene potrzeby a Narcyzi świetnie je emitują udają więc cię tam ciągnie. Trzeba w ciagu dnia hdy się jest wypoczętym zamknąć oczy cofnąć się do najgorszych wspomnień i tam znaleźć wersje siebie z przeszłości i zaspokoić jej potrzebę. Lub znałaśc własny sposób na wyjście z błędnego koła. Pozdrawiam i zachęcam do porzucenia starych nawyków i zamiane ich na nowe takie3co będą służyć do końca życia.

@@ludzkierelacje Postawiłam granice. Odeszłam z pracy ,ale zanim odeszłam poczułam jak Narcyzica ukryta ( uduchowiona) mnie nienawidzi i ogranicza w pracy, próbowała obwiniać ,zastraszać ,a ja jej "kawę na ławę". Byłam cholernie niewygodna. Zagryzała język tylko dlatego, że miała ze mnie dobre zyski. Jej zachowanie było tak nienormalne ,że gdy zostawałyśmy same w pomieszczeniu to straszyła mnie Bogiem i odchłanią piekielną. Mówiła ,że gdy się modli to leży krzyżem przed figurką Jezusa. Ona najświętsza, przykładna żona ,matka schorowanych ,dorosłych dzieci nad którymi wciąż miała władzę absolutną. Uważała ,że niedługo nastaną 3 dni ciemności ,a potem zostaną tylko katolicy ,bo resztę ludzi demony spalą jak tylko otworzą okna swego domu. Miałam wrażenie ,że odprawiała egzorcyzmy przy mnie ,bo ja otwarcie oznajmiłam,że jestem poganką. A potem okazało się że oszukuje mnie przy wypłatach. Doszłam do tego ,a że był to zakład pod władaniem ukrytej manipulantki byłam zmuszona odejść bez wymówek i nie mogłam dopuścić do jakiejkolwiek konfrontacji. Gdy tylko próbowałam coś wyjaśnić wchodziła w rolę ofiary i nastawiała swojego męża tak ,że miał do mnie pretensje. "Wsadziłam kij w mrowisko". Długo nie czekałam na kampanię oszczerstw,ale mam to gdzieś. Nie mam problemu w stawianiu granic. Już nieee. Nie przeżyłabym w domu wśród drapieżników gdybym nie umiała zadbać o swoje. Zadziobaliby mnie żywcem. Tych ludzi jest całkiem sporo poza gronem mojej rodziny. Niestety zrywam z nimi kontakty i uważam na hoovering. Za rodziną przestałam ganiać kilka lat temu. Skończyłam z byciem opiekunką, matką strapionych mimo to mają czelność mnie testować. Niedawno postawiłam granice jednemu bratu więc się obraził, odgrażał się ale zamilkł. Drugi brat udaje że nie słyszy jak się upominam o uczciwą rozmowę i nie chce ze mną zerwać kontaktu. Odwiedza mnie i chociaż stara się być normalny. Wiem ,że to wszystko będzie normalne do czasu jednak najważniejsze teraz dla mnie jest to żeby na zawsze nauczyć się " nie odpalać emocjonalnie". Brakuje mi jeszcze tego co mają naturalnie psychopaci- "zimnej krwi". Dziękuję za fajny materiał. Pozdrawiam.