Wiesz jak cię żona denerwuje zawsze możesz powiedzieć że idziesz do pszczół 😀

Poprostu jeden z pokoi w domu przeznaczony na składowanie słoików. Ja rozlewam miód od razu do słoików☺️

Pod 1 ramka matecznik prawdo podobnie

Jeśli przyjąć założenie że rodzina ma przynieść dużo miodu to nie ma czego ratować. Ale jeśli się to robi jako doświadczenie albo poprostu z ciekawości to dlaczego nie. Ta rodzina do zimy dojdzie w pełni siły 🫣 prawdopodobnie 🤣🤣

@@pasiekapaprockto bogatemu zabroni ;)

👍

Ja trzymam w komorze dekrystalizacyjnej w temp 38,5 st przez kilka dni.

W sumie czemu nie ☺️

Wiem. Już mi to żona wypomniała zaraz po opublikowaniu. Wiesz nie jestem ani aktorem ani reżyserem wiem nie zauważam sam swoich błędów. Pozdrawiam

Tak planuje. Może na jesień ☺️

No właśnie w moim rejonie ja nie chce żeby matki już czerwiły to tylko osłabia rodziny a zwiększa przyrost warroa. Pszczoły niepotrzebnie nie męczą i trzeba podawać ciasto bo pokarm się kończy. Nasz pszczoła ma na tyle intensywny rozwój że spokojnie w marcu wystarczy jak zacznie czerwic kie temp będzie wyższa. A rodziny nie są zbyt silne ale i też w latach gdy są w pełni silne nie wysypują się spod powalki jak to widzę na filmach u niektórych. To pszczoła pierwotna która ma dobrze radzić sobie w środowisku a nie być biznesem dla sprzedawców odkladow ☺️ pozdrawiam ☺️

Przepszcelenie to jeszcze nie taki problem. No może dla tych co chcą pozyskiwać duże ilości miodu. Dla samych pszczół starcza. Co do genotypu jaki jest w środowisku to racja. Pszczoły się krzyżują z rasami które nie są przystosowane do życia w takim terenie i wychodzą mieszance nie mogąc sobie poradzić. Dlatego też w moim rejonie stworzyliśmy obszar hodowli zachowawczej naszej pierwotnej pszczoły jaka jest Krainka linii Dobra która świetnie sobie radzi. I widać to nawet po tym jak wyglądają gniazda ze pod po walką nie przelewa się dziesiątki tysięcy pszczół jak u bucfasta tylko rodziny jak w naturze są takie jak powinny i rozwijają się wtedy kiedy potrzebują.

W jednej kłodzie ........ ... patrzę dzięcoł wybił dziurę do środka dmuchłem zaszumiały ( byłem tam w lutym) no to zabiłem otwór kołkiem ... w maju patrze żyją :) .... tak przeżyły trzy zimy na wysokości 1000npm...zanim je zabrałem.. a co ciekawe po wycieciu plastrów i osadzeniu ich w ramki wyszły tylko dwie tyle im wystarczało .mam je do dziś matka czarna jak sadza z pieca...

@krzysztofkrawczyk1325 wiesz jeśli rodzina dzika potrafi przerzuć kilka lat i nie ma tam rotacji rodzin tzn że np jedna się osypuje i zaraz inna zasiedlą oznacza to że w jakiś sposób radzą sobie z warroa. Dobrze się temu przyjrzeć. Możesz napisać do mnie priv chętnie bym pobrał materiał do dalszej hodowli jeśli to pszczoły z naszego regionu.

To prawie już Gorce są ...póki co żyją byłem tam tydzień temu sniegu w kolana... zobaczymy jak przetrwają do wiosny ...wtedy się odezwę...było tam kilka dziko żyjących rodzin w naturalnych dziuplach...na tą chwilę ostatnie miejce co udało mi sie zlokalizować i pszczoły żyły na dziko jest już nieaktualne bo wiatr złamał drzewo..odnalezienie takich pszczół nie jest łatwe ...dostałem wskazówkę się od starych ludzi w jaki sposób to robili (ale to tajemnica)...Aktualnie mam tam trzy kłody zawieszone ..w.jedej będą trzeci rok w drugiej drugi a z trzeciej zabrałem do siebie tak jak pisałem wcześniej ...

Przy każdym przeglądzie prawie 😂 bywało i tak zwłaszcza przy wybieraniu miodu przy kiepskiej pogodzie ze i po 50 użądleń na jednej ręce 😂

Dokładnie taka.

Tak jest suszony i nadaje się do zmielenia.

Wszytko zależy również od sposobu przechowywania miodów. Jesli przechowywujesz miód np w pomieszczeniu gdzie jest ogrzewanie podłogowe to nawet jak w nim będzie niska temp ale jednak podłogówka będzie działać miód nie chce krystalizować. Ja mam pomieszczenia w których szybciej w innych wolniej krystalizuje sam się zastanawiam na czym polega ta różnica i mówię o tym samym miodzie.

A wiesz mogło tak być. Z jakiegoś powodu ma najmniej pokarmu ze wszystkich rodzin.