Ja stworzyłam przez przypadek taką różę z rugosy odmiany hansa , chciałam się jej pozbyć bo wypuszczała kolejne pędy z ziemi i kolczasta , a miejsce przy wjeżdzie, ale pożałowłam jej bo piękne kwiaty i żadnych wmagań i zostawiłam wiosną jeden gruby pęd , przyciełam go na wys. 60 cm, nad pierwszym rozgałęzieniem, w tej chwili drzewko ma już 8 lat wyglada zjawiskowo podczas kwitnienia, wzbudza zachwyt przechodniów, pień jest gruby obecnie na 15cm , całe kuliste drzewko ma ok.1,80 wys.Przez pierwsze lata wycinałam obok pnia pojawiające się odrosty, teraz już się nie pojawiają. Zaleta drzewka -nie trzeba przyginać, okrywać ,nie marżnie rośnie sobie na ulicy, nie za bardzo się nią zajmuję , tnę ją tylko na wiosnę ,ciekawa jestem jak będzie z długowiecznością takiego eksperymentu. Zachęcona tym pozytwnym efektem , 2 lata temu zakupiłam mrozoodporną kanadyjkę John Davies i udało mi się już wyprowadzić 1,5 m pęd i już małą koronkę, proszę samemu eksperymentować , wielka frajda :))))

@@mona1871 Dziękuję za dokładne informacje i gratuluję pięknego okazu :)

powodzenia :)