Mstek wielka szkoda, że już nie nagrywacie!

Spadających ludzi słyszę znów Spadających wilków bratni ród Na Arkońskiej białej kredzie krwisty powstał znak Oni wciąż spadają stamtąd w moich snach A Wittowskie morze szumi pieśń Uderzając o skalisty brzeg O tych których przygarnęło dając błogą śmierć O tych których wzięło tam w objęcia swe Waldemarze z krzyża zdjęty psie Przelewałeś tam niewinną krew Twych potomków zeżre skaza Twój morderczy ród Byś nie czynił światu więcej żadnych szkód! Gromem Cię dosięgnie Bogów gniew Gromem Cię ubije rudy psie Boś na Ród Żmijowy rękę swoją podnieść śmiał Boś rycerzy na Lechicki wysłał kraj

Arkone pomścimy! Sława bohaterom!!!

Zajebista pieśń

Sława Sławianom! Niesława watykańskim najeźdzcom!

Ci co tego słuchacie. Wyobraźcie sobie co się tam musiało dziać. To nie była bitwa. To była zagłada. Nikogo nie oszczędzono. I to jest katolicka religia pokoju? Nie chce takiej religii. Sława poległym na Arkonie. Sława wszystkim rodzimowiercom

Słowiańsko piękny utwór. Piękny.

Wracam po latach. Nadal są ciary. Brawo!

Zajebiste

Dziś 12.06.2020 Pamiętamy. Chwała braciom i siostrom słowianom.

Słowiańskie serce po dzień dzisiejszy krwawi.

CHWAŁA !CHWAŁA!CHWAŁA!SŁAWA!SŁAWA!SŁAWA!ostatnim wolnym Słowianom , słowa tej pieśń mają moc trafiają do serca oraz duszy zarazem coś pięknego

Chwała i Cześć poległym w Arkonie

jak masz cos wiecej to graj:)Slawa

bardzo fajne szacun:)

Sława bracia Słowianie! Uczmy się swojej pięknej historii, bądźmy z niej dumni i strząśnijmy z siebie niewolącą Słowian "nadjordańską dżumę spod znaku rzymskiej szubienicy" !!!

Sława poległym !!!

Sława poległym w Arkonie!

Od lat niezmienie piękne... pozdrawiam :)

Piękny utwór. Zwłaszcza słuchany dziś chwyta za serce. Chwała i pamięć Arkony nie przeminie! Sława i Chwała!

Blisko osiem i pół wieku temu, 12 czerwca 1168 roku hordy wyznawców Jahwe zdobyły i zniszczyły grodzisko Arkony wraz ze świątynią Świętowita. Arkona była najważniejszym pogańskim miejscem kultu Ranów należących do grupy zachodniosłowiańskich plemion połabskich. Ich świątynia Świętowita nieprzerwanie funkcjonowała co najmniej 6 wieków. Na pewno istniała już w VI wieku. Przez pierwsze wieki jej istnienia nie była Arkona silnie umocnionym grodem obronnym. Była otwarta dla pogan - cudzoziemców. Była ona bowiem miejscem kultu nie tylko dla Ranów. Sława jej wyroczni sięgała daleko poza granice Słowiańszczyzny. Do Arkony przybywali nie-słowiańscy poganie z całej Europy Zachodniej i Północnej. Arkonę bez przesady można nazwać słowiańskimi Delfami. Tutaj nasuwa się smutna refleksja. W polskich szkołach na lekcjach historii wspominało się o greckich Delfach. O słowiańskiej, a więc i naszej Arkonie milczano. To, że z wyroczni Arkony korzystali poganie niesłowiańscy pokazuje też ważną cechę pogaństwa. Zarówno pogańscy Ranowie, jak i przybywający do Arkony poganie nie-Słowianie nie toczyli pomiędzy sobą wojen religijnych. Od przybywających do Arkony Ranowie nie wymagali „konwersji” na ich własną wiarę. Przyjezdnych witano gościnnie. Naturalnie pod warunkiem, że okazywali oni szacunek gospodarzom i ich bogom. Sytuację tę można by przyrównać do pielgrzymowania katolików do meczetu czy do synagogi, gdzie katolicy szukaliby odpowiedzi na nurtujące ich pytania, nie zamierzając przy tym muzułmanów czy judaistów „nawracać”. I gdzie muzułmanie czy judaiści serdecznie witają katolików udzielając im gościny i pozwalając im korzystać z własnej wiedzy. Niestety, jak wiemy, w świecie fanatycznych dogmatolubców wszystkich trzech religii abrahamicznych przyjazne stosunki pomiędzy wyznawcami (na różną modłę) tego samego starotestamentowego Jahwe wzajemny szacunek i tolerancja są u jahwistów praktycznie nie do pomyślenia. Sytuacja polityczna Ranów w połowie XII wieku była krytyczna. Wcześniej otoczeni morzem Słowiańszczyzny żyli oni w systemie demokracji rodowej. Od X wieku zaczęła powoli zbliżać się do ich granic nawała wyznawców rzymskiej szubienicy. To wymusiło na nich odstępstwa od wcześniejszej demokracji i doprowadziło do powstania państwa rządzonego przez książęcą władzę centralną. Już dwa stulecia przed upadkiem Arkony słowiańskich bogów zdradzili sąsiedzi Ranów zza Odry - Piastowie. A równo wiek wcześniej germańscy jahwiści splądrowali inny ważny ośrodek kultu Słowian Połabskich - Radogoszcz i świątynię Swarożyca. Ostatecznie zniszczono ją w 1125 roku. Nawet świetne zwycięstwo Wieletów w wielkiej bitwie pod Przecławą w 1056 roku nie przyniosło Ranom i innym Słowianom poprawy sytuacji. Byli oni często skłóceni pomiędzy sobą - a to bezwzględnie wykorzystywały siły wyznawców żydowskiego Jahwe. Pętla na szyi Ranów zaciskała się coraz mocniej. Było oczywiste, że fanatyczni katolicy nie pozwolą na funkcjonowanie u ich boku pogańskiego państwa. Po upadku Radogoszczy znaczenie wyroczni w Arkonie jeszcze bardziej wzrosło. Wcześniej oba ośrodki kultu były równorzędne i równie znane w pogańskim świecie. opolczykpl.wordpress.com/2012/06/10/12-czerwca-slowianski-dzien-pamieci-o-arkonie/

posłuchajcie także naszej aranżacji tej pieśni...

jest moc w tej pieśni!

12 czerwca 1168 roku - 845 rocznica upadku Arkony NIGDY NIE ZAPOMNIMY! Niechaj pies duński, Waldemar I na zawsze będzie potępiony. SŁAWA BOGOM!

slawa bogom

Tak, każdy powinien to przeczytać. Sława!

Świetna muzyka, znakomite teksty! Chcę więcej ! ;)

Wojny ze Słowianami Zachodnimi i wsparcia niemcom udzielał też Mieszko I... nawet zanim przeszedł na chrześcijaństwo i zdradził wiarę ojców!

Mordercom? w żadnym razie, mord jest zły i karygodny. Oni po prostu bronili tego co mieli swoje.

ZAJEBISTE

Nie bierz tego do siebie,Mstek tez podoba mi sie tylko w tej konkretnej piosence.

Zgadzam się, choć Żywiołaka nie udało mi się przyswoić. :D Jakoś mi nie leży. Za to Jar- cudo. :) Ależ ja nic nie szufladkuję, jeśli o to chodzi. ;) Nie wszyscy słuchający danego zespołu/gatunku/etc to n.p. rodzimowiercy, co nie zmienia faktu, że jest ich wielu. I w danej muzyce odnajdują siebie, słuchając jej czują się wolni. ( A wieczorkiem mogę posłuchać innej dobrej muzyki, dlaczego nie?) Nie wiem, czy ta wspominka o tym była a propos mojej wypowiedzi, czy ogólnie. ;)

Nieprzymuszonej ?:D Jakby nie przyjął do "nawrócono" by Polskę tak, że nic by z niej nie zostało. Wiara chrześcijańska to stek kłamstw i stos ciał.

Nie tylko Arkone rowniez Mielnitse oraz Pelageyę,u nas takie troche podobne piesni spiewa Janusz Laskowski,ale to raczej sa utwory teskne i nostalgiczne,Wojnar,Jar,Żywiolak tez sa swietni.Dziwi mnie tylko wciskanie na sile ludzi ktorzy interesuja sie ta czy inna muzyka w szuflady,jak slucha Antoniny Krzyszton to katolik,jak Jar to poganin,jak ciezkiego metalu to zaraz satanista itd. itp...Zycie to rozne barwy a my je wybieramy nie ma lepszych i gorszych muzyk ze wzg.na przynaleznosc wyznaniowa.

Bo "ruscy" mają na przykład mistrzowską Arkonę, która porwała za sobą setki tysięcy ludzi z całego świata. Brakuje zespołu, bądź też po prostu ludzi, którzy równie dobrze reprezentowaliby wschodniaków. Osoby jak wokalistka tego zespołu, która ma taki charakter i moc w sobie, że momentami się zastanawiam, czy sami bogowie jej nie zesłali. ;) Zauważam też totalny brak zainteresowania swoimi korzeniami... i za mało się uczy o tym w szkołach. Ale przecież lepiej trzy razy omawiać Grecję i Rzym. :)

@Adihash666 Masz racje u Ruskich zatrzesienie tego i jak chodzi o muzyke ludowa i wlasnie taka jaka tu slyszymy,bardzo podoba mi sie np. piesn "Modlitwa Anastazji k Bogu" lub "Modlitwa Boga k liudiam" dostepna na stronie anastasia.ru ,a u nas jakos tak malo tego wszystkiego...

@deya001 z wielką chęcią przyjadę

Odkryłem zespół przypadkiem. Naprawdę nadajecie się do tej roboty i wykonujecie wspaniale. Nigdy nie porwał mnie ten typ muzyki do teraz :)

@Barry77777ful Za wiki, z art. o Arkonie: "Została zdobyta i zniszczona 12 czerwca 1168 przez króla duńskiego Waldemara I. To wydarzenie poprzedziło wymuszoną chrystianizację mieszkańców tego regionu."

@Adihash666 zapraszam na Kaszuby - wciąż mające dawny smak wierzeń w duchy i bogów... również tych etnicznych. Sam mieszkam w gminie, w której poustawiano w każdej miejscowości rzeźby kaszubskim duchom. Jest moc!

Brak słów - przepieknie się słucha - wielkie gratulacje! Znakomite teksty, znakomita doskonale wyważona muzyka w duecie.

znakomite!!!!

Ludziska, brakuje zachodniosłowiańskiej muzyki i sztuki, zróbcie coś z tym jeśli się na tym znacie! Z całym szacunkiem dla naszych wschodnich braci, ich kultura jest piekna i bliska naszej jednak nie tożsama! Można się nią zachwycać i szukać tego czego nie ma w naszej ale wydaje mi się, że naszej również niczego nie brakuje. Wystarczy troszkę poszukać.

Wspaniala piesn wrecz zajebista wielkie poklony dla autorow przyjaciol i kolegow ktorzy stworzyli cos tak wspanialego

a swoją drogą, jak ktoś się chce przekonać o znaczeniu symboli, to warto spróbować to samemu i "przemedytować". Wczuj się w dany symbol i odpowiedz z głębi Siebie, z czym Ci się kojarzy. Tak właśnie - moim zdaniem - powstawały religie naturalne. Ludzie czuli świętości, każdy po swojemu, wymieniali się swoimi przeżyciami i nadawali temu sens społeczny. Można na to patrzeć jak na specyficzne objawienie, można jak na własne uczucia - i jedno, i drugie ma sporo sensu i wzajemnie się przeplata.

@Adihash666 z tym grobem to nie wiadomo, takie zdanie mają muzułmanie z odłamu ahmadijja; dodajmy, że muzułmanie, także innych odłamów, szanują Jezusa jako jednego z proroków. Tak czy inaczej, złem jest nie samo chrześcijaństwo -osobiście szanuję Jezusa i Jego nauki, tylko wprowadzanie go siłą. Przez ostatni 1000 lat spokojnie mogły istnieć obok siebie DWIE religie -rodzimowierstwo i chrześcijaństwo - i cała masa ruchów synkretycznych czy eklektycznych pomiędzy nimi. Ale niestety, polityka...

@Adihash666 Niemcy i, niestety, Czesi - Brzetysław (od którego imienia pochodzą nazwy Bratysława i Wrocław) był jeszcze bardziej brutalny od Sasów, spustoszył ziemie Polan w imię "jedynie słusznej" wiary... Ale oczywiście, że nasza rodzima wiara nie zginęła, a jedynie trochę przycichła:) Na Litwie w ogóle nie zaginęła do dziś, do XIX wieku była praktykowana otwarcie (choć nie oficjalnie) na wsi, Litwini mają mniej niż 200 lat przerwy.

@0DFhpl żmija jest zwierzęciem chtonicznym, u Słowian kojarzonym z Welesem i Trzygłowem (który, być może, jest pomorską hipostazą Welesa). W hinduizmie jest wąż wód świata, Szesza, wyznawca i sojusznik Wisznu, nb. podobny trochę do Jormundganda z religii nordyckiej; w buddyzmie jest wąż Mucalinda, który chronił Gauthamę Buddę podczas medytacji; nie mówiąc już o wężu Eskulapa i Kundalini, czy bóstwach wężowych w Egipcie, Babilonii, Chinach, czy u Sumerów.

@0DFhpl sorry ale obraźliwe może być jedynie w kulturze judeochrześcijańskiej; dla Żydów było to zwierzę przeklęte, co wiąże się z mitem o wężu kuszącym Ewę w Edenie. Swoją drogą, co ten utwór ma z Kaczmarskim wspólnego? Już myślałem, że to on jest autorem tego tekstu, ale niestety nie... Nie wiem, czy napisał cokolwiek o tematyce rodzimowierczej. W wielu innych kulturach wąż jest zwierzęciem świętym. Co ciekawe, najstarsza istniejąca do dziś religia to kult Pytona w Botswanie (65 tys. lat)

@0DFhpl Otóż tu się mylisz. Ludy zamieszkujące północno wschodnie tereny Polski czciły boga Trzygłowa, którego świętym zwierzęciem była żmija. Wielce prawdopodobnym jest, że określenie to stało się pogardliwe dopiero gdy przyszły klechy i inni wyznawcy martwego żyda i zaprowadziły swoje porządki.