Hej, wiem że nie lubisz gadać o animacjach ale możesz powiedzieć czy oglądałeś już Flow i jeśli tak to jakie odczucia?

Ok. Pójdę na film bez wstępnych informacji 🙂

Ktoś kojarzy, czy Brutalista będzie dostępny w IMAX?

Panie Gałęziu, nagra Pan coś o Flow 🥺?

Od lat nie oglądam trailerów, bo od lat pokazują najistotniejsze sceny.

Oj, tak, po pierwszym zwrocie akcji też myślałem, że już wszystko wiem. Fajnie, że nie poszli w oklepaną stronę. Do samego końca było ciekawie.

Normalnie moce skryby z Asterixa i Obeliksa. Niby mówienie o filmie a jednak nie mówienie o nim 😂 Dar ❤️ ale mnie przekonał 😂

Rzeczy tak niewielkie jak sposób chodzenia bohaterów daje nam wskazówki kim oni są ;)

Brzmi mega jak Zaproszenie.

Cholernie mi się podobał Shogun

Gdyby ten film miał słabą ocenie na portalach to by go typo jechał za to co obecnie uważa za "zjawisko" xD

idę, wyłączyłem film w 0:22

Dobra to nie oglądam tej recenzji 😂

Nie czytam komentarzy!

Byłem, oglądałem, było świetnie, polecam :D

To bardziej komedia niz thriller

Ta recenzja powinna się skończyć po 30 sekundach.

Nie czytaj komentarzy :P

co to za podróba Jenny Ortegi

Byłem w kinie w cinema city bodajże tydzień przed premierą, był to seans niespodzianka gdzie nie wiedziałem na co idę, i muszę przyznać że naprawdę dobrze się bawiłem oglądając ten film dużo zwrotów akcji, i dobrze zagrane rolę, podobało mi się i na serio polecam dobry film😊

Ja tam czekam na recenzję Nosferatu

Nie czytam komentarzy, namówiłeś mnie do pójścia:D

Czy zrecenzuje Pan może filmy "Flow", "Sonic 3 Szybki jak błyskawica" albo "Mufasa: Król Lew"?

Hej Marcin, zrobisz materiał o kulisach Sonica 3?

Co tu zaglądasz, przecież mówił, żeby nie czytać komentarzy :D

0:22 ok, to do zobaczenia po seasie :d

0:40 mam wrażenie że to nowy film tylko stylizowany na stary

Nie wiem czemu po wysłuchaniu tego odcinka mam uczucie które można by podsumować znanymi słowami: my przychodzimy do ciebie a ty nam pokazujesz film o facecie w łódce. Tak poważnie. Może ten film jest dobry ale po obejrzeniu tego komentarza nie mam dalej pojęcia o czym ten film jest i co w nim jest tak interesujące.

Cześć Marcinie! Obrzejałem film i mam mieszane uczucia. Pierwszę silne emocje pojawiają się na samym początku filu i liczyłem na to, że tak pozostanie do końca. Całość jest piękna, monumentalna i naprawde kinowa. Gra Adriena Brodiego jest rewelacyjna, geniusz, wspaniała rola. Świetna muzyka i efekty dzwiękowe - odgłos tykającego zegara lub stukot maszyny do pisania. Jednak cały film odbieram z bardzo mieszanymi uczuciami. Może pewne sytuacje czy postaci były zbyt oczywiste? Zbyt proste? Nie byłem niczym szczególnie zaskoczony. Narracja i fabuła wydawała mi się odrobine toporna - wiadomo kto jest dupkiem, kto jest pseudointeligentem a kto zwykłym biedakiem. Dla mnie totalnym rozczarowaniem było zakończenie filmu. Kompletnie nie rozumiem co się tam wydarzyło. Jakaś paraprezentacja, jakiś wykład, kamera jak w paradokumencie, śliniący się Laszlo... po co to? Byłem przekonany, że film opowiada o prawdziwej postaci ale gdy po flmie dowiedziałem się, że to fikcyjna fabuła - zakończenie wydało mi się jeszcze bardziej absurdalne. Doceniam piękne obrazy i grę aktorską. Doceniam podjętą tematykę ale nie uważam, że temat został dobrze opracowany. Narracja, płynność i zakończenie bardzo mnie rozczarowują.

O tym jak świetna to produkcja świadczy jak wiele tekstów przeszło stało się kultowych.

mi podobala sie scena wypadku kolei która wiozła materiały do budowy, gdzie kamera jak i dźwięk pokazywał istote tej sceny, gdzie symbolizowała ona koniec projektu\aktualnych planów bochatera które znikneły w jednej chwili jak ten dym z lokomotywy który mógł symbolizować miliony ofiar z obozów które zginęły w obozach i obróciły się w popiół i dym

Recenzent również jest tragiczny. Bezjajeczny, konformistyczny tchórz płynący niczym zdechła ryba - z prądem rzeki.

Dziękuję

Mnie już męczy to ciągłe przerabianie żydowskich doświadczeń z drugiej wojny światowej. Ten sam temat mógłby zostać ukazany z perspektywy Estończyka, który spędził w łagrze 10 lat w ramach stalinowskich czystek, następnie trafił do armii, przeżył wojnę, ale będąc w Berlinie uciekł do amerykanów bo średnio mu się podobała wizja dalszego życia w ZSRR. Interesujące byłyby dzieje Palestyńczyka, który żył pod brytyjską okupacją, a w 1948 uciekł z powodu prześladowań ze strony Żydów. Można by ukazać historię młodego Kongijczyka, który wyrwał się z biedy i próbuje sprowadzić do USA swoją matką, która zaznała horroru zgotowanego przez belgijskich kolonistów. Ciekawym zabiegiem byłoby ukazanie USA w latach 20, z perspektywy Ormianina, który cudem uratował się przed śmiercią z rąk Turków. Bardzo interesująca byłaby historia Polaka, który uciekł przed prześladowaniami ze stalinowskiej Polski, a który podczas wojny walczył w armii gen. Andersa. Każdy z wymienionych bohaterów mógłby okazać się genialnym artystą, architektem, pisarzem, czy naukowcem, jednak przez rzeczywistość w której przyszło im żyć, nie byli w stanie wykorzystać swojego potencjału. To wszystko zaś podlane gęstym sosem osobistej traumy i tragedii. Istnieje cała przekrój różnego rodzaju historii i wydarzeń, w ramach których można by ukazać te same traumy, problemy i rozterki głównego bohatera, jednocześnie sięgając po temat, który nie został już w kinie poruszony setki razy. Przedstawiłem kilka przykładów, na podstawie których można by nakręcić film będący powiewem świeżości, ukazujący perypetie ludzi z innych kultur, religii i obszarów geograficznych. Zamiast tego dalej dusimy się w tym samym, odgrzewanym sosie - żydowskiej tragedii Holokaustu. Mam już tego przesyt. Film pewnie kiedyś obejrzę, ale raczej w streamingu i głównie ze względu na Adriena Bordy'ego, którego uwielbiam, genialny aktor.

iron man ukradł tak że thanos miał z nanotechnologi tą rękawice taksamo iron man a iron men ją kontrolował i tak zabrał kamienie

Zawsze wyobrażam sobie że widownia wegi to typowa lekko utyta karyna z solarium ze swoim sebkiem albo chudym ura bura albo jakimś karkiem przesadzonym

Inglourious Basterds najlepszy film wojenny

Powiem tak. Jestem ogromnym fanem architektury, minimalizmu, brutalizmu i bauhausu. Nie chciałem na to iść bo spodziewałem się totalnej kupy. No ale brat się totalnie zajarał i dzięki tanim biletom jednak się skusiłem. Zajarany brat wyszedł totalnie zawiedziony. A ja nastawiony negatywnie byłem meeh/ujdzie. Niektóre sceny piękne, a na inne zabrakło kasy. Najsmutniejsze że zabrakło pieniędzy na tą architekturę. Widać że sceny w tym jego projekcie życia, są absolutnie niedofinansowanie. Scenariusz spoko, choć na scenie gwałtu myślałem że posikam się ze śmiechu. Drugi raz prawie padłem jak ta żona przykuśtykała z oskarżeniami. XD. Film w żadnej mierze nie jest wybitny. Ale fakt, 4h przeleciało.

Nie ma innego aktora którego widzę w roli Reda niż Morgan Freeman. Ja wiem że to Irlandczyk i "przecież Irlandczyk nie jest czarnoskóry" ale nie zmienia to faktu iż grą aktorską, charyzmą i paroma innymi pomniejszymi kwestiami kupuje widza, albo przynajmniej tylko mnie.

XD ale walczysz ze językiem 😅😂 nie wiadomo jak to określić

Po takiej rekomendacji zdecydowałem się iść do kina na ten film jeszcze w ten sam dzień... To co obejrzałem było zlepkiem losowych zdarzeń połączonych w niespójną całość . Brak w tym filmie konkretnej osi fabuły, wiele wątków było zaczętych i niedokończonych . Przykładowo śmierć jednej z głównych postaci była zaledwie wspomniana pod sam koniec, mimo iż owa postać była obecna od samego początku i miała niemały wpływ na wydarzenia na ekranie . Mnóstwo scen oraz bohaterów było zbędnych i film wręcz zyskał by bez ich obecności ( Ci co oglądali wiedzą którą w szczególności scenę mam na myśli). Polecam poczekać aż film pojawi się na platformach streamingowych i ocenić samemu.

Co Ty masz z tą Kapitan Marvel? Gorzej jak reklama Mediaexpertu...

po Twojej negatywnej recenzji, mam jeszcze większa ochotę to obejrzeć xD

Czy to jest film o ludzkim ścierwie, które podniosło rękę na Pietę Michała Anioła?

Film odzwierciedla burdel na planie, to był jeden wielki chaos darcie się na ludzi a kamerzyści najbardziej aktywni byli w momencie przyjechania kateringu

Bardziej obrzydliwym filmem jest putin papryka vegi. Substancja przy tym filmie to jakiś piękny obraz

Myślę, że po latach będziesz mniej entuzjastyczny w ocenie tego filmu 😌

Dzięki Twoim filmom wszyscy myślą, że jestem kinomanem i znam się bardzo dobrze na kinematografii, i wszelkich technicznych czy montażowych nowinkach filmowych, a ja nawet nie chodzę do kina.

siema!

co tu sie kurwa odpierdala? 🤣 pozdrawiam Cię