Bueniów?😆😆😆😆

Super filmik bardzo potrzebny

O co chodzi z tymi materacami na ziemi?

Mega mądry filmik. Bardzo dający do myślenia 🙂

😊.😊.😊.😊.😊.😊.😊.😊.😊.😊.😊.

O co chodziło z,, ciągnięciem dziecka za ręce,, gdy uczy się chodzić? Moje dziecko chce być trzymane za rączki bo jeszcze nie potrafi złapać samemu równowagi bez podparcia i samo łapie mnie za ręce i chce być prowadzone. Proszę rozwinąć co miała Pani na myśli

Jedynym ograniczeniem dlaczego nie czytam więcej jest pojemność bateri w moim czytniku.

A można zrobić z zielonego filcu? (jakie są wymiary)?

Bardzo ciekawe pozycje Regine Brett polecam 🌼

Dziękuję za Waszą rozmowę, pozdrawiam :)

Bardzo się cieszę, że temat montesori staje się coraz bardziej popularny w Polsce! nie znałam Kasi, a to bardzo ciekawa postać:) Dziękuję za tę rozmowę i cenne wskazówki:)

Ja czuję frustrację jedynie z jednego powodu - strasznej presji społeczeństwa, które przez 500 plus wyżywa się na matkach obrzucając je kamieniami wstydu. Dlaczego matka, która pracuje w domu z dziećmi, zajmuje się również tysiącem innych spraw z różnych kategorii aktywności jest postrzegana jako nierób a matka, która siedzi na dupie przed komputerem w urzędzie czy w firmie sprzedającej uszczelki do frani jest lepsza? Jakim prawem ludzie uważają, że ja nie pracuję, a ja mam uważać, że oni harują? Kto to sprawdza? Tylko dlatego, że dostanie za to emeryturę uważa się za profesora Sorbony. Jestem po studiach (bynajmniej nie po kursie latania na miotle jak niektórzy), w moim mieście praca to tylko handel i urzędy, nie mam możliwości zostawić maleńkiego dziecka na 10 godzin, a nawet jeśli bym miała - dlaczego mam katować się wyrzutami sumienia? W imię tego, że jakiś hedonistyczny podlotek obrzuci mnie kupą bo zabieram mu z podatku na whiskey i gumki? Nie wiem co stało się ze społeczeństwem. Jestem osobą wrażliwą, nie wyobrażam sobie zostawienia takiego małego dziecka pod obcą opieką (bo nie mam innej możliwości) a ktoś mi wmawia że muszę, że tak trzeba, że tak chce społeczeństwo i że jestem darmozjadem. Uważam, że matkom, które decydują się na pozostanie z dzieckiem w domu również po 3 roku życia i przystosowywaniem go do życia w społeczeństwie należy się normalne wynagrodzenie. Bo Ty idziesz do roboty dając dziecko niańce i ONA zarabia za taką pracę. Brak tu logiki, bo kto sprawdza czy ta niańka rzeczywiście PRACUJE nad dzieckiem? A kto sprawdza czy matka pracująca w urzędzie rzeczywiście PRACUJE a nie pierdzi w stołek? NIKT. Dlatego Narodzie - opanuj się i szanuj matki (tak tak zaraz polecą obelgi typu ,,madka darmozjad" ale mnie to rybka bo zapewne mam więcej wiedzy niż krzykacze i jaśniepańskie ROBY co to nazwą mnie patologią. Znam swoją wartość i nikt nie będzie mnie obrażał. Dziękuję :) )

A można zamiast tego materiału papier?

Przeczytałam jest b dobra i już mam jej kolejne książki😀

Przepraszam a kim z zawodu jest Pani mąż?

Genialny film! proszę o więcej i 3mam mocno kciuki, abyście byli tam niesamowicie szczęśliwi :*

Super 👍 Powodzenia w USA. Zapraszam do siebie CT😉

Jedna 'techniczna' uwaga z mojej strony... Skoro to nie był live, tylko pytania miałaś zebrane już wcześniej, to mogłaś je jakoś pogrupować, 'skomasować' - tak, żeby nie odpowiadać po 3 razy na identyczne niemal pytania :) A vlogi ze Stanów czasami mogą wpadać, ale jak dla mnie to tak nie za często, raz w miesiącu byłoby chyba optymalnie :) W sumie i tak będę 'podglądać' Cię na stories :D

Chcesz oglądać vlogi i filmy na temat życia w USA? Daj znać, co ciekawi Cię najbardziej, o czym kręcić kolejne materiały? :)

Boże. Cieszę się, że trafiłem tu (insta mnie tu poprowadził). Temat specjalnie dla mnie :D

Trzy lata nie brzmią tak strasznie, ale gdy po tych 3 latach przychodzi na świat kolejne dziecko ( bo pierwsze było samotne) to 6 lat wyjęte z życia nie brzmi zbyt motywująco. Urodzilam pierwszego syna na studiach i nigdy tak na prawde nie dane mi bylo pracować inaczej niż dorywczo jako pomoc w sklepie czy aptece. Mieszkam od 2 lat w Niemczech, ucze sie jezyka i zajmuję mlodszym synkiem ( 1,5 roku). Jest ciężko. Mając prawie 27 lat byc odciętym przez 5 lat.

bardzo ciekawe badania i świetna konkluzja ;)

Walczysz o to, by myśleć pozytywnie? A może dobrze Ci ze swoim czarnowidztwem? ;)

Bardzo mądrze mówisz. cieszę się że trafiłam ma Ciebie w sieci.

Domowe kury siedzące w domach z dziećmi i obijające się całe dnie a karierowiczki, które porzuciły własne dzieci żeby robić karierę! No właśnie. Matka pracująca czy...siedząca w domu?

Jestem mamą dwóch chłopców (już odchowanych) i to co mówisz jest REWELACYJNE! Do takich właśnie wniosków dochodziłam latami i żałuję, że wcześniej nikt nie zdradził mi takich porad! Bardzo wartościowe treści, puszczam w świat moim dzieciatym koleżankom. Dziękuję! Ania M.

"wielki Gatsby" to dla mnie bardzo dobra powieść, chociaż na pozór błacha i jednostajna.

Świetnie się Ciebie słucha. Pełen profesjonalizm, świetne rady, które chętnie wykorzystam. Dla mnie nagranie w punkt :)

Jak Ty radzisz sobie w chwilach, gdy czujesz że ciąży nad Tobą zbyt dużo?

Zostawiłam etat i odważnie założyłam swoją działalność. Chociaż wszyscy mówili mi, że jednak etat pewniejsze to wiedziałam, że nie będę szczęśliwa mając dwójkę dzieci i tak mało elastyczny czas na etacie. Zdobyłam pierwszego Klienta, który zapewnia mi takie dochody jak etat i działam dalej. Chętnie wsparlabym się dobrą literatura motywacyjna, wiec jeżeli będę miała okazję zapoznać się z książką Karoliny to będę zachwycona. Moim marzeniem do realizacji za rok jest wyjazd z Mężem na 10 rocznicę ślubu na Dominikane. I zrobimy to !

bardzo wartościowa rozmowa, pozdrawiam

Ewelina, jak ja bardzo lubię Cię słuchać! ❤ Cenię Cię właśnie za te wyważone myśli, rozsądne rady i wsparcie, jakie udzielasz innym mamom. To jest naprawdę niezwykle potrzebne. Szczególnie teraz, gdy każda mama czuje presję, że musi ze wszystkim być na tip-top. Przeszłam ten okres. Teraz, po dwóch latach wiem, że wiele w moich poczynaniach było chaosu. Jednak te wszystkie działania doprowadziły mnie do miejsca, w którym jestem teraz. Udaje mi się łączyć macierzyństwo z pełnym etatem i działaniami w sieci. 💪😁 Nie obyło się bez prób i błędów, najważniejsza lekcja - to wyrozumiałość dla siebie samej i nauka odpuszczania. Dla mnie to był klucz do balansu między tymi wszystkimi codziennymi rolami. ☺

Astrid to kobieta! Poleam wizytę w jej starym domostwie w szewcji - jest to podzielone na miejsce dla dzieci (taka jakby wioska) i bardziej dla dorosłych...fantatsyczne!!:)

To prawda, że samosdycyplina to jest klucz!:)

Gratulacje Ewelina, super,ze wzięłaś sie za pisanie !!!

Eh jak żałuję, że nie nagrałaś tego filmu jakiś rok temu... Moja Córeczka zaraz kończy rok, a ja dopiero ostatnio doszłam do wniosku, że muszę odpuścić i zmienić myślenie. Wylałam morze bezsensownych łez i wypuściłam w eter kilogramy frustracji... po co? no bo chciałam wszystko pogodzić i być we wszystkim perfekcyjna. Teraz, gdy już mam świadomość swoich błędów, nie denerwuję się tak łatwo, choć nadal mi się zdarza. Dziękuję za ten film, jest świetny!

Zaczelam robic prawo jazdy,kiedy moje synek mial skonczone pol roku a coreczka miala 2,5 roku. Uczylam sie w przerwach kiedy dzieci spaly w dzien. A jazdy mialam,kiedy tesciowa mogla byc z wnukami. To sie udało, bo miałam samozaparcie i pomoc. :-)

Ewelinko, dziękuję w imieniu swoim i innych mam za ten film! Sama przez ten proces przechodziłam i wiem, jak ważne jest takie wsparcie. Dodam tylko od siebie, że danie sobie czasu, a także przestrzeni (włączenie na luźniejszy bieg) wyjdzie nam, i nie tylko nam, na zdrowie 😉

Jak realizować swoje plany będąc mamą? Dzielę się swoimi doświadczeniami i prostymi krokami! Masz swoje, wypróbujesz moje? Daj znać! :)

Jak miło znów Cię posłuchać! Z utęsknieniem czekam na kurs😉Tęskniłam😊

W sumie wiekszość byłam ba bierząco, ale fajnie Cie znów posłuchać ! :)

Tęskniliśmy!

Czytam na ebookach i jestem zadowolony. Mam juz ponad kilkanascie ebookow na laptopie.

Poprosze o tytuly ksiazek,ktore pokazalas na poczatku😃

Wyszło pięknie, efekt końcowy jest rewelacyjny, ja robiłam zająca, ale z normalnie z torebki śniadaniowej. Oczywiście z filcu wyglada efektownie,pozdrawiam

Ja lubię kryminały naprzyklad ,,Zwiadowcy"

Można tak samo włączyć muczyczke na słuchawkach ( lub nie na słuchawkach ) i zaczońć czytać jakąś fajną ksiąszke

Każda książka jest dobra na początek. To jest tak wciągające, że z jednej przerzuca się człowiek na kolejne:)) ale ważne jest by nie zapominać, że najważniejsze to nauczyć się patrzeć w głąb siebie. A jeżeli zaczynacie, zaczynacie - to ja polecam 10 minut Chiary Camberalle - nie potrzeba mieć do tego żadnego przygotowania - a otwiera głowę:)).