jest duże prawdopodobieństwo że tak, a dokładnie jest grubość jednej warstwy lakieru ( ewentualnie mógł być wymieniony cały element na nowy, wtedy również pokaże taką wartość )

Co ciekawe ja zakupiłem od niejakiego Góreckiego też 1.6 hdi z 2011 fura super za małą kasę pozdrawiam :)

dziękuje, cieszę się że sie podobał. A co do pogody to ulewa ładna nas spotkała hehehe

super! Pozdrawiam i lewa w górę

Samochód został w moich rękach do dnia dzisiejszego, wstrzymałem się z sprzedażą za sprawą niskiego spalania na poziomie 4-5 litrów. Co do awaryjności to muszę przyznać że nic się nie dzieje, zrobiłem na nim na ten moment osobiście prawie 80 tys km, a samochód ma prawie 250 tys. Poza elementami eksploatacyjnymi jak klocki tarcze, olej i filtry nie zdarzyła mi się żadna awaria.

cieszę się że się podobał. pozdrawiam

dziękuje :)

Pod plastikiem na klapie bagażnika jest siłownik odpowiadający za otwieranie go i to przeważnie on już ma dość. W moim przypadku pomogła wymiana - koszt to jakieś 80zł

nie ma co ukrywać jest dużo samochodów na Polskim rynku z cofniętymi licznikami.... najszerszy proceder cofania liczników był około 15 lat temu gdy sprowadzano samochody zza zachodniej granicy. Ale czy 220 tys to nie realny przebieg w 19 letnim samochodzie? Fakt ja jeżdżę samochodem 6 letnim z przebiegiem 240 tys ale robię w granicy 40-60 tys km rocznie. Jednak statystyki pokazują że przeciętny Polak robi około 8 do 10 tysięcy rocznie co daje 190 tys w 19 lat... więc i takie samochody się zdążają. Warto jednak przed zakupem dokładnie sprawdzić historię serwisową auta, cepik jak i zużycie elementów eksploatacyjnych czy jest adekwatne do stanu licznika. Pozdrawiam

Tak a od osób prywatnych są w idealnym stanie. Wrzucanie wszystkich do jednego worka.... Nie mówię jest dużo handlarzy oszustów i złodziei. Ale tak samo jest w każdej innej branży... myślę że nie warto wrzucać każdego do jednego wora tylko dlatego że sprzedaje samochody. Proponuję poznać człowieka i wtedy ocenić. Ponadto każdy klient kupujący u mnie samochody otrzymywał roczną gwarancję w związku z czym nie musiał martwić się sam, dodatkowo prawo chroni konsumenta rękojmią a do sprzedanego auta każdy klient dostawał raport o stanie technicznym samochodu wraz z grubościami pokrywy lakierniczej, wydrukiem cepiku carfaxu itp. Jeżeli coś w samochodzie jest do zrobienia to przed zakupem każdy był o tym informowany... ahhh jak ja lubię takie opinie....

to zależy jak poprzedni właściciel dbał o skrzynie i ją serwisował