Рет қаралды 7,294
#polityka #getback #finanse
🔵 SUBSKRYBUJ KANAŁ: / @latkowskisylwester
Poszkodowani nie odzyskali swoich pieniędzy. Minęło sześć lat. Sporządzili białą księgę afery. Ogólnopolskie Stowarzyszenie Obligatariuszy GetBack przekazało przedstawicielom Ministerstwa Sprawiedliwości i Komisji Nadzoru Finansowego białą księgę afery GetBack.
📍Wesprzyj powstanie tego filmu: latkowski.com/...
Rozmowa z Ks. Marcinem Bukowskim, członkiem Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Obligatariuszy GetBack o układzie wrocławskim. Nie da się opowiedzieć afery GetBack bez historii zawarcia tzw. "Układu wrocławskiego".
- Dlaczego został zatwierdzony układ wrocławski w formie zupełnie bezprecedensowej. Obligatariusze, którzy de facto po utracie płynności przez GetBack przestali być właścicielami majątku tej firmy, zostali pozbawieni własnych pieniędzy, a ich obligacje nie zostały zamienione na akcje. Tak naprawdę bowiem oni byli właścicielami i dzisiaj powinni nimi być. Nie wiem, dlaczego tak się stało, ale wierzę, że w tej sprawie prawda wyjdzie na jaw i dogoni wszystkich tych, którzy uczestniczyli w tym bezprecedensowym oszustwie" - mówi Piotr Osiecki, założyciel największego prywatnego TFI.
Ks. Marcin Bukowski, rozmówca podcastu, tak w książce „Wszystkie chwyty dozwolone. Afera GetBack”, opowiadał:
- Co do GetBacku, bez wątpienia punktem zwrotnym w jego historii był dzień 22 stycznia 2019 r. We Wrocławiu doszło wtedy do głosowania propozycji układowych poszkodowanych. Wszyscy oni byli poinformowani, że kurator podejmie decyzję, że poszkodowani zostaną właścicielami spółki GetBack. W ten sposób będą mieli kontrolę nad wykonaniem układu, spłatami rat układowych, które mogły być jakąś formą rekompensaty. Nagle GetBack zmienił warunki układowe. Okazało się, że główny kontrahent Hoist, który miał kupić całość aktywów za miliard złotych, rozmyślił się i powstają zupełnie nowe warunki. Zapytaliśmy pana Dąbrowskiego , prezesa GetBacku, dlaczego nie zostaliśmy o tym poinformowani wcześniej: „Od kiedy pan o tym wiedział?”. Prezes stwierdził, że wiedział od czwartku, ale nie zdążył nas poinformować.
- O miliardzie złotych? - nie wierzyłem.
- A wcześniej to miało być nawet 1 miliard 300 milionów.
- Tego dnia działy się rzeczy niesamowite. I wydaje się, że wynikało to z rażącej niekompetencji wszystkich organów tam obecnych albo, co gorsza, z jakiegoś przekrętu.
Na marginesie, kiedy słuchałem historii o zaszczuwaniu poszkodowanych, ta, dotycząca Ks. Marcina Bukowskiego była jedną z obrzydliwszych. Przy tym dokonały tego najważniejsze w Polsce tytuły prasowe, ich dziennikarze i redaktor naczelny. Przyznam, że mimo iż znam media od podszewki, nie wierzyłem, że jest to możliwe.
Książę o największej aferze finansowej w Polsce zamówisz: latkowski.com/...