14 DNI SOLO ZA KOŁEM PODBIEGUNOWYM | CZĘŚĆ 9

[@Bacory]

Przepiękna chatka na krańcu świata! Starego Wspaniałego Świata! ;)

[@DCA1340]

Niesamowita wyprawa. Ja pojutrze ruszam na znacznie krótszą i mniej wymagającą wycieczkę. I oglądając Ciebie od razu mi wszelkie wątpliwości przechodzą :)

[@pawechudyba8925]

Braciaszku, szczególnie w samej końcówce filmu, widać że brak kontaktu z ludźmi, w ogóle nie ma na Ciebie wpływu 🤣💪 Pozdrawiam serdecznie

[@piotrokuniewski2687]

'Trochę się zgubiłem, ale mniej więcej wiem gdzie jestem' - super klimat i nagranie. Ale oczywiście za gorąco 😁

[@szeryf7983]

Pozdrawiam serdecznie dziękuję 🤗👏👍

[@kornelg.6491]

Dawno mnie tu nie było. Klimat filmu lekko wieje grozą ale, jak zawsze, można się pośmiać.

[@EnterRWR]

dobry materiał

[@Tobiasz1985]

Jak zawsze mega klimat.

[@maciejluczkiewicz]

Fajny odcinek. Ale ja też sikam na żółto i to chyba nie odwodnienie. Dopiero na pomarańczowo czy niesikanie o tym świadczy ;) Jak byłem w lipcu w Gallivare, to poszedłem o północy na spacer po "mieście". Zagadał do mnie ochroniarz z lokalnej dyskoteki. Rany... jak oni dziwnie wymawiają nazwę tej górniczej osady :)

[@DR_RUFUS]

Kolor neutralnego stężenia to słomkowy.

[@Przybram]

Zajebisty fragment! Kiedyś o Tobie nakręcą film. Mam nadzieję, że fabularny a nie dokumentalny :) z luźnych refleksji: końcówka filmu to mi się skojarzyło z Gandalfem szarym. Czekam na przemianę w białego :) ps w takiej samotni to możnaby i na golasa potańczyć do muzyki własnych myśli, co nie? ;)

[@robertogatto8998]

Witaj 👍 Witajcie 👍

[@JS-jj6mv]

końcówka filmu uuuu... powyżej tygodnia samemu to już widzę ryje banię :)

[@tomaszspytkowski2632]

👍mega wycieczka też tak chcem ☹️kurde co to za ustrojstwo do odmierzania odległości na mapie jaką to ma fachową nazwę ? Ps mega gittarrra 🤣

[@ukaszkowalczyk2072]

Jest to Krzywomierz analogiczny do mierzenia odległości na mapie

[@gugletokurwy]

​@@ukaszkowalczyk2072znaczy się analogowy zapewne ;)

[@dlaczegobynie.86]

Na kińcu impreza w domku na działce u szwagra 😊

[@DronzKujaw]

👍mistrz surwiwalu nadaje 👍

[@stanklepacki6861]

Dzień dobry. Zastanawiam się, kto dba o takie domki, czy są jakieś służby, organizacje? Zakładam, że prawdziwi podróżnicy celowo ich nie niszczą ale czas i klimat zrobią i tak swoje. Ps. Zazdroszczę Panu takiej włóczęgi i wolności. Pozdrawiam

[@welderjb141]

pozd

[@lornemalwo3646]

Jest niedziela jest kolejny odcinek z cyklu blair witch project 😁😁👍👍🤗🤗

[@zwloki0]

Zazdraszczam

[@marekmarek3154]

To do tej chatki juz w 1923 roku przychodzili?

[@rafw5291]

@StaryWspaniałyŚwiat - podałbyś przepis na tę jajeczną papkę?

[@DR_RUFUS]

1. Jaja w proszku 2. Woda

[@rafw5291]

@@DR_RUFUS KISS 😉

[@przemeklp]

😊

[@ukasz-zh8qi]

Wentail - tkamy tak gęsto, że komar chuja nie wciśnie😎

[@zw6564]

Przechodziles przez kladke i mowiles ze jak spadniesz to sobie polamiesz nogi. Co w przypadku takiego zdarzenia ? Jak wyglada twoja procedura ratunku kiedy telefon nie dziala i zostaje mapa? Pozdrowienia od norweskiego obozowicza.

[@DR_RUFUS]

Jeżeli akurat nie mam telefonu ani nadajnika satelitarnego, czyli jestem w sytuacji w której byłyby wszystkie wcześniejsze pokolenia wstecz aż do zarania dziejów, to pozostaje czołgać się do cywilizacji albo nad rzekę, którą pływają łodzie.

[@darek_es]

miałem tak kiedyś, ale nie w takiej głuszy na szczescie i jakieś 2 max 3 km od samochodu (na szczęście w automacie). O czołganiu możesz od razu zapomnieć. Przez pierwsze pół godziny albo i dłużej, na adrenalinie i kortyzolu nie czuć jeszcze bólu, tylko coś jakby włożyć nogę do beczki z roztopionym ołowiem. Wtedy można kicać na jednej nodze jakieś 200-300 metrów zanim mięśnie nie odjadą. Po tym dystansie znalazłem rozdwojony kij pasujący pod pachę, potem drugi i poszedłem dalej. Trzeba pamiętać że w miękkim podłożu trzeba iść bardzo ostrożnie i małymi kroczkami, a co za tym idzie powoli. Wraz z uplywem czasu dolegliwości bólowe znacznie się nasilają i tempo przemieszczania maleje. Żeby nie przedłużać opowieści, do szpitala dotarłem po około 10 godzinach, więc da się 😉

[@DR_RUFUS]

Mocna historia. Czytałeś "Dotknięcie pustki"? Gość ze zmiażdżonym kolanem czołgał się przez kilka dni przez lodowiec.

[@darek_es]

nie czytałem ale postaram się to zmienić. Rzeczywiście, efekt zimna może powodować inne odczuwanie a śliskie podłoże ułatwiać pełzanie, ale tak czy siak pamiętam, że próba samego oparcia stopy o podłoże wydawała mi się niemożliwą do wytrzymania, a gdzie tu mówić o wleczeniu kończyny za sobą. Gość musiał przeżywać straszne katusze jak mniemam.

[@zw6564]

@@DR_RUFUS ale chodzac solo teraz w starym wspanialym stylu ;) masz nadajnik w razie czego?

[@krzychum2258]

To już był tam kiedyś jakiś Rufus...

[@tucznik3572]

..., ale tak naprawdę żadnego spotkania z quadem nie było, to tylko halucynacje od picia wody z bajora, głodu i litewskiego chłodu.

[@jimmitv6996]

Ale bym sobie zniknął w takiej dziczy na tydzień czy dwa. Czy na dwa lata.

[@marek6978]

Witam w Polsce też tak kiedyś było ale ludziom się w głowach popierdzieliło z tej EU , pierdniesz i już mandacik albo jakiś cywilny stróż prawa się znajdzie no i dupa. Miejmy nadzieje ze ludzie do korzeni jakoś powrócą POZDRO.

[@lukij8181]

Jaķ ja Ci zazdroszczę ,

[@dwadeer4uk]

Prosto. Organicznie. Poza matrixiem. Prawdziwie.