Bardzo ciekawa historia. Cieszę się, że Mu się w końcu udało i może żyć godnie :) Pozdrawiam
@Samambaia2511 жыл бұрын
Bardzo inspirująca historia, dziękujemy.
@HubBlack11 жыл бұрын
Przepiękna historia, która daje wiele wiary, siły i motywacji do działań. Jestem pełen podziwu dla autora listu. Haniu tobie także dziękuje za przeczytanie i urywki z Autralii. Czułem się przez te 25 min jak bym był w Au. Pozdrawiam
@kirstenberg12583 жыл бұрын
Wspaniała Hania. 2021.
@jom200511 жыл бұрын
Bardzo interesujaca i wzruszajacy historia. Jako, ze sama doswiadczylam wiele tego samego co ten rodak, to tym bardziej sluchalam z wielkimimi emocjami tego wszystkiego. W odroznieniu od tego emigranta nie popelnilam jednego bledu- nigdy nie zostalam nielegalnie- bo wiedzialam, ze w ten sposob niczego nie osiagne. Tak wiec robilam wszystko, by trzymac sie legalnie przez caly pobyt. Wspomne tez, ze w latach 2000- 2008 bylo bardzo dobrze w Stanach, pracy bylo wszedzie mnostwo dla kazdego ( przynajmniej takie mialam wrazenie). Obecnie sytuacja jest duzo gorsza dla osob zaczynajacych od zera i nie majacych stalego pobytu. Teraz, kiedy jestem juz obywatelka USA od paru lat- nie zamienilabym tego kraju na zaden inny.
@mkier198011 жыл бұрын
To była bardzo ciekawa i pouczająca historia. Dobrze, że z happyend'em
@Aaricia2711 жыл бұрын
Obecnie w AU juz od 5 lat. Na poczatku Melbourne a teraz Brisbane. Na wizie studenckiej przez pierwsze 2 lata. Praca 20h tyg jest faktem, ale jest tez duzo prac za ktore placa do reki. Pracowalam jako cleaner w szkole australijskiej od pn-pt popoludniami (po moich zajeciach na TAFE) po 3 godz. dzienne - razem 15h tygodniowo - na umowe casual z ubezpieczeniem. W weekendy pracowamlam w fast foodzie - kanapki, swieze soki, kawa jako barista na food court w centrum. Tam placono mi do reki za przepracowane godziny. Praca od 7 rano do 5-6popoludniu sobota, niedziela. To pozwolilo mi sie spokojnie utrzymac(wynajem, oplaty, przejazdowka, jedzenie) i odlozyc pieniadze na zaplacenie kolejnego kursu TAFE. Przerwy pomiedzy kursami i wszystkie tzw wakacje szkolne pozwalaja nam pracowac na full time, warto sie na to przygotowac i szukac pracy nawet 1 m-c i pracowac codziennie, czesto australijczycy studenci pracujacy z nami w takiej kawiarni biora sobie wolne na okres wakacji, wtedy my mozemy przejac dodatkowe godziny. Wierze ze na wizie studenckiej mozna sobie poradzic, ale prawda, nalezy miec dobrze opracowany plan dzialania i planowac wszystko duzo duzo wszesniej. Praca w gastronomi zawsze jest (kanapkownie i inne take away), dobrze zrobic sobie papiery baristy (robienie kawy), choc ja pierwsza prace dostalam bo sklamalam ze mam doswiadczenie. Wiedzialam jak technicznie robic kawe (mleko, nalewanie), ale tak naprawde wszystkiego uczylam sie pierwszego dnia za maszyna i z zamowieniami wypluwanymi przez drukarke.:) Czasem trzeba podjac ryzyko, ale mi sie udalo. Z wizy studenckiej udalo mi sie wsoczyc na wize partnerska - poznalam aussiego 2 m-c po przylocie do au i do tej pory nierozlaczni razem. Obecnie na pobycie stalym i pracuje w swoim zawodzie z pl jako grafik. Tylko ten co ryzykuje moze duzo zyskac. Pozdrawiam wszystkich i powodzenia w dazeniu do celu.
@martam5189 жыл бұрын
Bardzo szkoda mi tego chlopaka, ale ciesze sie ze w koncu mu sie udalo. Zupelnie go rozumiem. Wiele jest takich osob jak on w USA. Wiele.
@Tameedluv10 жыл бұрын
Super kanal wlasnie dzisiaj odkrylam, pozdrawiam z Chicago zyjac tu od 8 roku zycia widzialam rozne sytuacje i mysle ze ten list jest bardzo prawdziwy.
@idaliasuliga857610 жыл бұрын
Dziękuję Pani Haniu za codzienną dawkę motywacji! Dzięki Pani aż chce się żyć!!!
@4premiere11 жыл бұрын
Cała prawda o emigracji, trudnych poczatkach, szczera do bólu, naprawdę się wzruszyłam, malo kto opowie jak jest naprawdę na poczatku, jak się czuje emigrant. Pozdrawiam!!
@ewam442811 жыл бұрын
Ok, dzieki Haniu za odpowiedz.
11 жыл бұрын
Fenomenalna historia. Bardzo dojrzałe podejście do emigracji, lecz nadal z perspektywy młodego emigranta. Dziękujemy.
@olgatoja11 жыл бұрын
Przede wszystkim: Pani sie tak pieknie wyslawia po Polsku ! Az milo sie slucha. Pozatym, jest Pani dla mnie inspiracja - pelno jest 20+ czy 30+ letnich vlogerek ale ja najbardziej podziwiam i uwielbiam sluchac ludzi w kwiecie wieku jak Pani - ta madrosc zyciowa, spokoj i pokoj z samym soba daja tylko lata spedzone na tej ziemi. Wracajac do tematu - ja rowniez bylam w Australii na wizie studenckiej na rocznej wymianie studenckiej od lipca 2011-lipca 2012 i tez mialam na wizie napisane ze moge pracowac tylko 20h. Moj Uniwersytet byl w Melbourne gdzie spedzilam wiekszosc roku (oprocz wakacji gdzie podrozowalam naokolo Australii, Fiji i NZ) i tam tez pracowalam. Ja natomiast mialam troche inna sytuacje. Bez problemu dostalam oferte pracy - wrecz calkiem ich sporo (szukalam part-time kelnerowania rowniez) jednak odrzucilam pierwsze kilka bo nikt nie chcal podpisac ze mna umowy. Jak przyjechalam myslalam ze Australia jest bardzo restrykcjyna i ze naprawde takie rzeczy tutaj sa wazne i ze chodza ludzie ubrani po cywilu i sprawdzaja pracodawcow. Nie moglam sie bardziej mylic. W ciagu tygodnia i ze 3 odrzuconych ofertach pracy, moj 4 potencjalny pracodawca powiedzial mi ze tutaj w Melbourne praktycznie nikt nie pracuje na umowie ale wszysty cash in hand. Wiekszosc miejsc ma moze ze 2 pracownikow wpisanych w kontrakt a reszta to wlasnie cash in hand. I ja nie mowie tutaj o jednym czy kilku miejscach. Praktycznie cale Melbourne opieralo sie na zatrudnianiu ludzi bez kontraktow. Malo tego, nikt nie sprawdzil, ba, nawet nie zapytal mnie o moja wize, jej termin waznosci, jej dlugosc, jej rodzaj. Jednak pomimo braku kontraktu, bardzo pilnowalam zeby nie pracowac wiecej niz 20h/tygodniu przez pierwszy semestr. A pozniej do mnie dotarlo - juz i tak jest zle ze pracuje cash in hand i nie place podatku dla Australii, to co za roznica ile godzin bede robic? I takim wlasnie sposobem w drugim semestrze pracowalam ile wlezie z ludzmi z calego swiata, niektorzy legalni, niektorzy nielegalni, wszyscy bez kontraktow i bez pokazywania wiz. Przez ten drugi semestr odlozylam sobie calkiem sporo kasy, podreperowalam budzet troche zjedzony przez podrozowanie w Australii i w locie powrotnym do domu smialam sie z tego wszystkiego i juz wiedzialam ze nie chcialabym zostac w Australii dluzej niz ten jeden rok a tym bardziej na stale. Pozdrawiam serdecznie i jesli ma Pani ochote zapraszam do moich krotkich filmikow o doswiadczeniach w Australii.
@27moniczek8111 жыл бұрын
Wniosek: rodacy pomagajmy sobie gdziekolwiek na świecie jesteśmy!
@V8PawelR11 жыл бұрын
Bardzo ciekawa historia. Pozdrawiam
@teresablazusiak513911 жыл бұрын
Dzieki Haniu za nastepny film,no i temu emigrantowi,ze tez zechcial podzielic sie z nami swoimi przejsciami i zycze mu,zeby juz w koncu mogl pozyc spokojnie.Jak ciezko jest na emigracji zrozumie tylko ten,ktory jej poprobowal i mysle,ze kazdy z nas mialby scenariusz do nakrecenia filmu.Czasem lepiej nie rozdrapywac ran,bo naprawde bola i isc do przodu nie ogladajac sie w przeszlosc.Pozdrawiam cie cieplo i jeszcze raz dzieki.
@Dzidoczek10 жыл бұрын
Smutne ale dobrze że dał radę !!!! :)
@joannaadamczyk934311 жыл бұрын
"Wytrwałością i pracą ludzie się bogacą". Nie w Polsce. Dlaczego? To jest temat, który trudno zamknąć w kilku słowach. Od wieków nie mamy spokoju na tę wytrwałość. Był okres w dziejach Polski, kiedy byliśmy potęgą. Szlachecka samowola wszystko zmarnowała. Odbija się to nam czkawką po dzisiejsze czasy. Pokutujemy za ustanowione przed wiekami liberum veto.
@justinaoska59018 жыл бұрын
tak to jest, jak sie biega za banka materializmu
@michaeltromer900310 жыл бұрын
Pani Haniu, nie ukrywam, że temat emigracji jest mi dosyć bliski od paru lat ze względu na liczne podróże, ciekawość świata i rodzinę za granicą, a Australia wydaje mi się idealnym miejscem dla mnie, aczkolwiek od dłuższego czasu(ten film w dużej mierze przypieczętował moje przekonanie) zaczynam dojrzewać do tego, że chyba lepiej skupić się na osiągnięciu sukcesu we własnym kraju, oczywiście wszystko zależy od perspektyw jakie ma się samemu(wykształcenie, rozmiar miejscowości z której się pochodzi, znajomi, rodzina, szczęście). Jakby nie było bohater Pani historii stracił(może to zbyt mocne słowo) 8 lat na to by otrzymać te same prawa co zwykły obywatel tego kraju, kiedy jego rówieśnicy/konkurencji w międzyczasie stawali się coraz lepszymi specjalistami/rozwijali swoje działalności i obawiam się, że jego szanse na osiągnięcie prawdziwego sukcesu są dosyć małe. Zamiast tego mógłby mieć przepracowane 8 lat w Polsce, ukończyć studia. Oczywiście wszystko zależy od ambicji i potrzeb, aczkolwiek nie jestem pewny czy chciałbym gdzieś żyć, nawet i w miarę godnie pracując w kopalni/sprzątając/pracując na budowie.. Sam mam Babcię, która wyjechała ok. 30 lat temu do Danii, i za każdym razem jak przyjeżdża do Polski, to przestrzega nas przed emigracją, właśnie ze względu na wątpliwe poczucie przynależności i tęsknotę, którą widać również u Państwa(Polska telewizja, odcinki pt" Polonijne BBQ"). To jest moja refleksja na ten b. trudny temat, mam nadzieję że nikogo nie uraziłem :) Pozdrawiam
@mariawoz57837 жыл бұрын
Bardzo ciekawie napisal Pan o swojej emigracji. Ciekawi mnie bardzo co teraz u Pana slychac. Moze czasem wraca Pan tutaj, jesli tak, to moze zobaczymy panski film? Nie pokazujac twarzy, nadal zostaje sie anonimowym. Serdecznie pozdrawiam.
@buur412711 жыл бұрын
Ta ulica w Stanach na ktorej lokalni werbowali do pracy przypomina mi ulice w Wiedniu w latach 80-tych. Czasem czlowiek sie zalapal na pare godzin, czasem na pare dni, do wegla zaladunku, do stolarni na pomocnika, do porzadkowania ogrodow po zimie, czasem wywiezli w pole do przerywania burakow na caly dzien i.t.d. Pamietam czasem konczylem pozno i potrzebowal mnie na drugi dzien rychlo rano to majac daleko do miejsca gdzie mieszkalem spalem w parku na lawce przez te pare godzin. Pamietam raz w zyciu bylem glodny i to majac pelne kieszenie pieniedzy (bo dostalem wyplate) po prostu nie mialem czasu isc do sklepu bo trzeba bylo konczyc robote do pozna, az kiszki mi sie skrecaly przez 2 dni, ciezko pracujac, pozniej sobie odbilem jak robota byla skonczona. 40 do 50 szylingow placili nam na godzine, w Polsce szyling szedl po 35 zloty. Chyba okolo pol godziny pracy to byla polska dniowka (8 godzin). Litr taniego wina kosztowal w Austri wtedy 10 szylingow. Ten chlopak mial racje, kiedys wartosc nabywcza zarobku, rowniez na zachodzie , byla duzo wyzsza wtedy niz teraz. Jak sie mialo byle jaka, nawet dorywcza prace mozna bylo wyzyc, teraz dwoch musi pracowac nawet na zachodzie, jak ten chlopak mowil, mysle o startujacych.
11 жыл бұрын
Tak ja tez to widzialam jak bylismy w Traiskirchen, duzo meszczyzn stalo pod obozem na ulicy i czekali az ktos ich wezmie do pracy!
@buur412711 жыл бұрын
Kącik Hani W Traiskirchen tez stalem ale czesto jezdzilem do Wiednia gdzie tez byla ulica arbeitsamtu (posrednictwa pracy) i tam byl wiekszy market na robote. Jak jednak sie nie zlapalo to czasem wracalo sie na gape bez pieniedzy ryzykujac byc moze deportacje. Kolejka kosztowala 40 szylingow w jedna strone, czyli okolo godzine pracy na czarno. Jakis stary wiedenski wiarus (Polak) zrobil mi kawal. dal mi adres w Wiedniu na "pewna robote". Pukam do drzwi a tu otwiera pol naga, okazalo sie ze to byl burdel. Okno wystawowe bylo cale w czerwieni, pozniej mi naiwnemu ktos wytlumaczyl ze to barwy burdelow. Tylko kurz zostawilem po sobie.
@jom200511 жыл бұрын
Zgadzam sie. Tez mi sie wydaje, ze kiedys zycie na Zachodzie czy w USA/Australii bylo na duzo lepszym poziomie i wartosc nabywacza pieniadza duzo wyzsza. Do dzis kiedy jade samochodem, to widze te miejsca, gdzie tzw. day workers stoja i czekaja na kogos kto ich wezmie do pracy na dany dzien- sa to mezczyzni z Meksyku/Ameryki Centralnej. Mi zawsze jest zal tych emigrantow, jak na ich patrze.
@hannawelz44467 жыл бұрын
bu ur w
@AktywnaMamaUk11 жыл бұрын
Tak Ciekawa historia i bardzo poruszająca. Wszędzie sie teraz zmienia i wszędzie kiedys wystarczyło ze jedna osoba tylko pracowała a teraz przychodzą czasy ze trzeba naprawdę zapracować. Europa dostała po dupie i teraz powoli sie odbija w szczególności Polska ale to jeszcze daleka droga. Nigdy nue będzie Ameryki nigdzie. Ja jyz 8 lat na emigracji ale myśle iż jest coraz ciężej. Tęskni sie za rodzina myśli sie co na starość z rodzicami, bedą sami a tyle pracowali w nasze wychowanie w szczególności jak ktos bliski odchodzi to człowiek to sobie uświadamia jak cieżko byc na emigracji jak sie zostawia wszystko za sobą :-(((
@SunriseTube111 жыл бұрын
Nie zauważyłem, żeby Europa a tym bardziej Polska wychodziły z kryzysu. Masowy dodruk Euro przez Europejski bank centralny i funta przez bank Anglii doprowadziły do sztucznego wywindowania wskaźników gospodarczych. Dodatkowo w Polsce dochodzi kradzież pieniędzy z OFE, co znacznie poprawiło wskaźniki i zmniejszyło deficyt ( na papierze ) z ponad 100 mld zł do 42 mld. Polskę czeka raczej załamanie takie jak w Grecji.
@ukaszniestroj464911 жыл бұрын
Jeżeli człowiek (jeżeli to czytasz), który napisał ten list byłby łaskaw się do mnie odezwać i porozmawiać o górnictwie byłbym niezmiernie wdzięczny :)
@cezaryjerseybean10 жыл бұрын
Brawa dla chlopaka !!!
@wojciow11 жыл бұрын
Opowieść bardzo dobra,ale z punktu widzenia mojego,mojej rodziny i znajomych to trochę nie tak jest z tą wizą.Wiza studencka jak sama nazwa mówi jest dla studenta,polega to na tym,że osoba studiująca dziennie w Polsce chce popracować (legalnie) i pozwiedzać inny kraj w czasie wakacji.Jak ktoś chce to oszukać to ma problem.
@agnieszkam105411 жыл бұрын
Niestety taka prawda,malo kto o tym mowi. Ja akurat mieszkam w Uk,Polacy nie maja tych problemow ale przyjaciele z innych krajow tak,tak naprawde przez to maja bardzo stresujace zycie. Moj maz tez nie jest Polakiem i jak czasami mi opowiada jak wygladala jego droga do pracowania legalnie to podziwiam go ,bo ja juz bym dawno sobie darowala i wrocila do domu.
@urban04111 жыл бұрын
Bardzo ciekawa historia tego chłopaka ja zawsze chcialem wyjechac i wyjade.Mam nadzieje ze sobie poradze Mysle o dwoch krajach usa i australia chociaz bardziej przekonuje mnie australia nie pojade sam wiec nie powinno byc problemow z utrzymaniem sie.Troche sie boje ale mam nadzieje ze sie uda pozdrawiam.
@mateusz.wagner7 жыл бұрын
Nie rozumiem dlaczego ten Pan narzeka na ilość stresu związaną z brakiem ważnej/odpowiedniej wizy. Takie są zasady. Wyjechał na Work&Travel i powinien wrócić do kraju. Skoro robi się coś nielegalnego to całkiem logiczne, że wiąże się z tym stres.
@mateusz.wagner7 жыл бұрын
Analogiczny przykład: prowadzenie pojazdu bez prawa jazdy.
@iwonacorleone45718 жыл бұрын
ach czasy work & travel do usa..pamietam jackowo i sciane placzu, moi koledzy tam stali, serwisy sprzatajace to byly jakby zamkniete obozy pracy, panie sprzatajace miesszkaly w jednym domu i nie mogly same sie swobodnie poruszac po pracy, wychodzic na zakupy, spacery etc, tylko razem jezdzily razem z kierowca busem na zakupy, nie wiem dlaczego, mnie to przerazilo..
@ewam442811 жыл бұрын
Haniu, w jaki sposob mam wyslac prywatna wiadomosc do Ciebie? Nie moge znalezc tej opcji....
@MrWeczis10 жыл бұрын
Mocna historia. Zycie dalo w tylek. Gratulacje za silna wole i przykro mi ze kobiety sa tak slabe i odpuszczaja... Ale dziwi mnie fakt ze przed wyjazdem nie uzyskali odpowiednich informacji co do warunkow wizy i calego wyjazdu...
@TheKaszol11 жыл бұрын
Hey, ja tez mieszkałem 4 lata w stanach, kolega wybrał Chicago to trudne miejsce do zycia,nie wiem czy California ,Vegas czy Floryda jest gorsza od Australi.Sam mieszkałem na wyspie I było super nawet bez vizy, pozdrawiam :)
@macdabropoland11 жыл бұрын
Super ,że opowiedzieliście co i jak się zdarza na emigracji. Świetny film. Czy ludzie z innych krajów np. takich jak USA albo Wielka Brytania muszą mieć wizy? A jak wygląda "zima" w Perth? Z tego co widzę to temperatury średnie lipcu to 9 stopni Celsjusza (pl.wikipedia.org/wiki/Perth#Klimat). Zakładacie jakieś kurtki? Perth wydaje się ciepłe ale w zimę też nie powala temperatura.
11 жыл бұрын
Tu na tej stronie sa srednie i rekordowe temperatury w ciagu calego roku www.weatherzone.com.au/climate/station.jsp?lt=site&lc=9225
@natulka8311 жыл бұрын
Bardzo się bałam włączyć ten filmik. Myślałam, że podetnie mi skrzydła. Myślimy o wyjeździe do AU i będziemy się starać o wizę stałego pobytu jednak plan B przewiduje wizę studencką. Trzeba próbować. Haniu powiedz mi proszę a jak oceniasz możliwości dorobienia przez sprzedaż rękodzieła (szyję, haftuję, trochę kombinuję z nakryciami głowy) oraz z dorabianiem, że się tak wyrażę na ulicy (kuglarstwo, szczudła, żonglerka itp.). Czy ludzie chętnie wrzucają sztukmistrzom do kapelusza?
11 жыл бұрын
Na szyciu raczej nie zarobisz, pamietaj za naroznikiem mamy Azje , gdzie ludzie pracuja za duzo mniej niz w aU. Wielu ludzi z Perth jezdzi na zakupy czy do krawcan na Bali (3 godz lot i 100X taniej niz w AU). Niestety nie mozemy jeszcze konkurowac z Azja jezeli chodzi o ceny. Na kuglarstwie tak, mozna zarobic , ludzie chetnie wrzucaja pieniadze jak im sie podoba:)
@alvaroportorico581911 жыл бұрын
Witam p.Haniu .Bardzo proszę o odpowiedź do pytania w odcinku nr.60 ,nie mogę tego skopiować :( Dziękuję i pozdrawiam
@protechelektronika9 жыл бұрын
Pani Haniu, a jak Pani ocenia sposób wyjścia z tej trudnej sytuacji poprzez założenia działalności gospodarczej ? To jakby omija kwestię limitu godzin pracy. Byłbym wdzięczny za info , pozdrawiam serdecznie : Adrian
@teken3229 жыл бұрын
Chciałem powiedzieć że Polacy na emigracji wogóle nie pomagają tym co mieszkają w polsce , chodzi mi o to że za darmo nawet nie chcą powiedzieć jaka prowincja w kanadzie czy w australii potrzebuje jakich zawodów , gdzie są najlepsze szkoły językowe , i ile kosztują , żeby ominąć polskich drogich pośredników . Właśnie z tych agencji słyszałem mnóstwo bajek na temat wizy studenckiej do australii . Jak dzwoniłem do pewnej agentki migracyjnej do kanady ( polka ) żeby mi znalazła firmy posiadające lmo i że jej za to zapłacę , to jak się dowiedziała że jestem w polsce to się rozłączyła , zadzwoniłem jeszcze raz , i tak 3 razy . Wiem że nikt nie ma obowiązku komuś pomagać , ale widać ja jestem inny , zresztą kierowcy ciężarówek zawsze sobie pomagali . Wiec wsiadam do samochodu i jadę do irlandii :-)
@aglicha11 жыл бұрын
Ile emigrantow, tyle historii :) Tak jak mowisz Haniu, emigracja to bardzo ciezki kawalek chleba, tylko ludziom, ktorzy nigdy nie emigrowali, wydaje sie to wszystko takie kolorowe i wspaniale, ale nie kazdy tez nadaje sie do emigracji, trzeba byc silnym i wytrwalym, aby to przetrwac i byc szczesliwym na koncu. Niestety, urodzilismy sie w takim kraju, z ktorego od wiekow ludzie uciekaja a nie do ktorego emigruja, a w ostatnich latach bardziej niz kiedykolwiek, i te obce kraje wiecej oferuja niz Polska swym obywatelom i to jest w sumie smutne :(
@tfurca16 жыл бұрын
Ann waw k.
11 жыл бұрын
Odpowiedz dla Iva M , w filmie 127 127. Jak wysłać prywatna wiadomość na KZbin pokazuje jak wyslac prywatna wiadomosc , jednak musisz polacvzyc konto YT z Google + abym mogla Tobie odpowiedziec. Nie pamietam jak polaczyc konta , prosze Was , jak ktos pamieta jak to zrobic , wrzuccie instrukcje dla Iva M:)
@annaszkarupska55427 жыл бұрын
W lodówce przypłynąć? ?
@uk57411 жыл бұрын
Podziekowania dla emigranta, ze zechcial sie podzielic swoja historia... Ogolnie wynika z tego, ze praktycznie kazde takie zawile losy na emigracji bylyby doskonalym materialem na ksiazke... :) Ps. Haniu, szykuje sie jakis odcinek z domami pokazowymi? No i w 20:07 - b.ladna dzielnica.
@delfin333410 жыл бұрын
Aż przykro, że Polacy muszą poświęcać swoją godność, oddawać swoje kobiety obcym a sami zapie...lają jak dzikie osły na obczyźnie. Kiedy naród się przebudzi i zacznie głosować na NOWĄ PRAWICĘ?
@LDNpat11 жыл бұрын
Polecam do obejrzenia program "Zielona Karta" program z 2001 roku wiec dosyc stary ale bardzo interesujacy. sa pelne odcinki na youtube
@czarnokurz11 жыл бұрын
Pamiętam ten program - byłem zafascynowany nim i dwa razy wysyłałem zgłoszenie o zieloną kartę :) Człowiek zawsze łudzi się że może też do niego uśmiechnie się szczęście :) Z wiekiem zaczyna lepiej dostrzegać tą obłudę jaką karmią nas :( Hmmmmmm pamiętam jak jedna z kobiet zdawała na prawo jazdy :) śmiech mnie ogarniał jak na to patrzyłem , porównując to co się u nas wyrabia na egzaminach i Pan który wykonywał jakiś detal na chyba wiertarce stołowej - kasa jaką dostawał za to mnie zszokowała - nawet dzisiaj są to niemałe pieniądze . Chyba poszukam tego na YT i obejrzę z nostalgią ponownie.
@LDNpat11 жыл бұрын
bu ur no niewiem znam wielu ludzi tutaj w UK anglikow i Polakow ktorzy chetnie mieszklaiby w USA
@buur412711 жыл бұрын
Patrix542 Czy rzeczywiscie to brzmialo tak powaznie?
@ladydelilah8911 жыл бұрын
czarnokurz z tym prawem jazdy to jak najbardziej prawda. Ja zrobiłam prawo jazdy w USA w Polnocnej Karolinie w niecałą godzinę - liczę tutaj sprawy papierkowe, oraz 3 testy (znaki, test na komputerze a,b,c, oraz jazdę, która trwała może 8-10 minut). Do tego zapłaciłam za wszystko $4. Żadnych oddzielnych opłat za każdy test i za dokument nie było. Ponadto dokument przysłali do mojego domu, nie musialam nigdzie jezdzic zeby go odebrac. Mile zaskoczenie... po moich perypetiach w PL (w PL zdalam za drugim razem) ;)
@czarnokurz11 жыл бұрын
ladydelilah89 Byłem fanem tego dokumentu "Zielona Karta" ale nie dane mi było zakosztować tej wolności - wielu znajomych do dzisiaj się dziwi dla czego z moimi umiejętnościami tu siedzę w tym syfie - ale mam tu rodzinę , syn kończy w tym roku gimnazjum i życie potoczyło się inaczej niż bym ja tego chciał :( Znajomy powiedział do mnie kiedyś tak - Jak już będziesz miał tą zieloną kartę to dzwoń masz od razu pracę i mieszkanie :)
@czarnokurz11 жыл бұрын
14:10 Twój znajomy chyba wie jakiego ma anioła stróża :) Nie znam nikogo kto wyjechał i chciał by pomóc w ten sposób koledze , kuzynowi/ce itd :( Bardzo szanuję takich ludzi - pewnie dla tego że sam bym tak postąpił :) Ale nie dane mi było :( Nie ciągnę dalej wątku , nic nie wniesie - wiem za to jedno- jest mało takich rodaków którzy bezinteresownie pomogą wystartować rodakowi - co innego inne nacje , większość POlaków ma chyba jakiś dziwny gen w sobie :( To smutne :(
@Samambaia2511 жыл бұрын
coś w tym jest...
@ewaderwiszynska257411 жыл бұрын
Ładnie to określiłeś , gen a nazywa się niedostatek i 200 lat pod zaborami
@czarnokurz11 жыл бұрын
Może i tak , ale większość wychodzi z założenia że jak mi się udało to z jakiej okazji mam pomóc drugiemu , niech też przechodzi przez to co ja - to się chyba nazywa egoizm :( Nie mają tego problemu "kolorowe" nacje :) Pełno ich wszędzie - chociażby taka Francja :) A jak wiadomo nasze zabory to pikuś przy ich niewolnictwie :)
@annae.52675 жыл бұрын
👍
@ExtremeGrzes10 жыл бұрын
A w Anglii na odwrót... jeśli jest para z dzieckiem to najlepsza opcja jaka moze byc daja pełno benefitów :P
@annaszkarupska55427 жыл бұрын
Prawdziwa historia pełno takich w anglii UK
@kadeem200011 жыл бұрын
Co tam Janusz za karton dźwiga przez pół filmu?
@Samambaia2511 жыл бұрын
I na co to się tak męczyć, kilka lat wyjętych z życiorysu, skoro jest takie zapotrzebowanie to Hania załóż biuro matrymonialne ;) heheheh jestem pewna, ze przy Twoim doświadczeniu i podejściu do ludzi miałabyś wiele sukcesów hihihihhihih
@Samambaia2511 жыл бұрын
oj bez przesady przecież Hania w każdym filmie przestrzega, ja to napisałam żartobliwie ;) bo marzę tak strasznie o tej plaży w Perth a nie mam zawodu z listy SOL ;) i historia emigranta powyżej choć podziwiam jego postawę i że mu się udało to raczej jest "ku przestrodze...i ja się już nie czuję na siłach na takie kombinacje, nie wszystkim się uda. W Europie szybciej łatwiej, bliżej rodziny tylko tej plaży australijskiej trochę żal :) Nikt nie każe nikomu korzystać z biur zatrudnienia. Nie ma też nic złego w tym, że ktoś chce być pośrednikiem. Przedsiębiorczosć należy podziwiać i się uczyć. 2 razy zaczynałam pracę przez biuro pośrednictwa, pracę dostałam "od ręki" i poźniej po 6 mies. zostawałam w tych firmach już na normalnych umowach na czas nieokreślony. Byłam młodsza, bez doświadczenia i potrzebowałam kasy, więc w tamtym momencie było to korzystne dla wszystkich 3 stron.
@Samambaia2511 жыл бұрын
chyba nie ma sensu wdawać się w dyskusje...
@roxane221111 жыл бұрын
Haniu a nie znasz kogos, kto szuka zony Polki hahaha (zart) :D
@brizka756511 жыл бұрын
Myslę, że to wcale nie glupie pytanie. Jak wynika z tej opowieści zarówno jej bohater jak i jego była partnerka nie poradziliby sobie, gdyby nie zawarli małżeństwa z tubylcami. Tak, że wszystko przed Tobą, taka droga tez prowadzi do celu. I wcale nie wyklucza stworzenia dobrego i szanujacego się zwiazku. Powodzenia!