2 rodzaje upadków u charyzmatyków

Wesprzyj kanał ➤ patronite.pl/d...
=================================
Cześć!
6 lat temu (w 2014 r.) zrobiłem film pt. "Prawda o zaśnięciach w Duchu Świętym". Dzisiaj powracam do tematu, żeby pokazać pewne nagranie ze spotkania charyzmatycznego, które świetnie ilustruje różnicę pomiędzy dwoma rodzajami upadków, do których dochodzi podczas takich spotkań.
Mówiąc w skrócie, oto dwa rodzaje:
1. Upadki dobrowolne, całkowicie spowodowane przez ludzi, którzy przestają walczyć z grawitacją (i - często - z ręką modlącego się... eh). Te w mojej opinii są najbardziej powszechne. Jest to rezultat powszechnego przekonania, że upadek jest dowodem na działanie Ducha Świętego. Im więcej ludzi upada, tym bardziej cieszą się prowadzący spotkanie i sami jego uczestnicy.
2. Upadki "autentyczne", tzn. wydarzające się wbrew woli upadającego. Duch Święty nie działa wbrew woli człowieka i na pewno nie chce go upokarzać. Trzeba więc stwierdzić, że taki upadek jest spowodowany problemami duchowymi osoby upadającej. Potwierdzają to uczciwa analiza Pisma Świętego i doświadczenie.
Powtórzę: mówię o tym w dobrej wierze. Chcę, żeby każdy uczeń Chrystusa mógł doświadczać rzeczywistych przeżyć duchowych danych od Boga, zamiast zadowalać się fałszywymi, wyprodukowanymi przez siebie.
Pozdrawiam.
Mikołaj Kapusta
=================================
Jeśli chcesz wesprzeć DobrąNowinę finansowo:
Mój nr konta:
73 1140 2004 0000 3102 7425 4278 (mBank)
Portal Patronite:
patronite.pl/d...
=================================
Facebook ➤ / dobranowinanet
Moja strona ➤ DobraNowina.net/
Instagram ➤ / dobranowina
Twitter ➤ / dobranowina

[@szola.]

Brawo Kapustka! 🥬 Bardzo Ci dziekuje za rozprawienie się z tym tematem i dziwnymi upadkami. Jakie to ważne, aby pamiętać o Słowie Bożym i tym, co mówi na temat upadków. Kiedy mowa jest o owocach Ducha Świętego oraz o napełnieniu Duchem Świętym mowy nie ma o upadkach. ❤

[@DobraNowinaNet]

Dawno nie wychodziłem z choroby tak długo i nie miałem tak wielu nawrotów. Wracam na KZbin z wielką wdzięcznością za Waszą wyrozumiałość. :) Kocham Was! Na Facebooku pojawiła się grupa dla widzów Dobrej Nowiny. Nazywa się "Kawa w Długopisie". facebook.com/groups/2478956072368007/ Powstał też kanał na KZbin głównie dla lajwów z Facebooka: bit.ly/mikolaj-kapusta

[@Sovva1]

Może to walka duchowa, bo mówisz niewygodne ale jakże ważne rzeczy. Pozdrawiam. 🙂

[@kacperharasim2977]

Pamietam w modlitwie. To jest dziwne, z 1 strony CI "charyzmatycy z zachodu" przeważnie albo działają siłą ludzką albo tą złą. A z 2giej Ci z polski. Też zrobiłeś film o R.Clarku w Polsce. I kto tam był na tym spotkaniu ? "Głos pana" z liderem. Teraz też tam pojechali do londynu na jakies spotkanie z damianem Sta... ( jak był w polsce to liczył cuda na spotkaniu) . Mamy to całe srodowisko jezuickie z łodzi itp ( Prowadzą msze św z modlitwa o uzdrowienie w trakcie Mszy SW!!!. pl.aleteia.org/2018/03/06/co-jest-pierwsza-przyczyna-deformacji-wiary-bp-czaja-o-pentekostalizacji-w-kosciele/, pl.aleteia.org/2019/04/10/bp-czaja-nie-ma-czegos-takiego-jak-msza-z-modlitwa-o-uzdrowienie/ a tu dokument www.vatican.va/roman_curia/congregations/cfaith/documents/rc_con_cfaith_doc_20001123_istruzione_pl.html) Nie wiem dla mnie to bardzo dziwne jest wszystko. Duch Św jest duchem doskonałym ( jak przypomina sobór Wat 2gi w konstytucji dei verbum" Swiata tradycja i pismo swiete stanowia 1 swiety depozyt slowa bozego powierzony kosciołowi. Całe słowo został ospisane pod natchnieniem ...jasne jest wiec, ze sw tradycja, pismo sw i UNKoscioła , wedle najmadrzejszego postanowienia bozego, tak scisle ze soba sie lacza i zespalaja, ze 1 bez pozostalych nie moze istniec ... pod natchnieniem 1 Ducha Sw przyczyniaja sie skutecznie do zbawienia dusz" )). Tymczasem mamy nauke która jest sprzeczna z magisterium kościoła. Np.: 1. fałszywa Demonologia. Demony chorób , grypy , slepoty, głuchoty itp. 2. nauczanie , że zły dych moze Ci "zabrac" bożą łaskę. ( xDDDDDDDDDDDD , Edit znaleźli sobie sposób , by powiedzieć czemu te choroby po "uzdrowieniach" wracają) , 3. przywiazywanie wagi do języków, bez jezyków nie da sie chodzić w darach i być wykorzystywanym przez Ducha Św. 4. Jezus otrzymał Ducha Św podczas chrztu( wtedy dopiero został nim namaszczony, Adopcjonizm , A gdzie tu nauka o 3cy Świętej ) . 5. Ewangelia sukcesu , która sie kryje za zielonoswiatkowa demonologia - wszelkie choroby pochodza od złego i należy sie ich koniecznie pozbyć jeżeli Cie spotkają. ( Gdzie tu nauka katolicka na temat Cierpienia, która jest przepiękna ) To tak z grubsza błędy , które pojawiają się także u polskich "charyzmatyków" . A to wszystko wynika ( tak po przesłuchaniu wielu konferencji) z " sola scriptura" i dosłownym czytaniu Pisma ŚW przełożonego na współczesny Język narodowy (!!!) . Już nie wnikam w rózne manipulacje, nadużycia , pajacerkę ( jak np rozruszanie Języka Cw fonetycznymi by "pomóc" Duchowi Św przy modlitwie "jezykami" ) i w Emocjonalne przeżywanie wiary ,i to w jaki sposób "dostają" słowa rozeznania itp praktyki duchowe przed, którymi przestrzega ŚW Jan od Krzyża.

[@kasjopeja7539]

Ojciec Szustak też miał spoczynek i bardzo sobie chwali.Kto ma rację, tego nie wie nikt... Niestety of kors.

[@kacperharasim2977]

Jak by połączyć to oc powiedziłą Pan Mikołaj Kapusta z tym , że o. Szustak popiera Hołownie ( co ma takie a nie inne poglądy społeczne) to ... tylko się modlić za Ojca.

[@nataliazurowska5257]

Mikolaju wyslalem Ci wiadomosc ze strony www Twojej. Jak mozesz to sprawdz poczte

[@estariee]

Zgadzam się z Tobą. Sama w młodości zwracałam uwagę na upadki. Upaść było modne, znaczyło, że Duch Święty jest z daną osobą. Ale tworzyło też szkodliwy podział na "wybranych" i pominiętych. Długo nie upadałam i czułam żal do Boga, że mnie ignoruje. Potem upadłam pierwszy raz i jeszcze parę razy potem. Nigdy nie czułam tego, co opowiadali inni: zakrzywienia czasu, utraty rzeczywistości. Po prostu leżałam na ziemi i byłam w pełni świadoma, co się dookoła mnie dzieje. Z czasem Duch Święty faktycznie odmieniał moje życie, ale bynajmniej z powodu upadków. Dzisiaj sama potrafię przyznać, że upadałam, bo chciałam. Nie wiązało się z tym jednak nic wyjątkowego. Moim zdaniem świadomość na ten temat powinna rosnąć, szczególnie wśród księży charyzmatycznych, bo wiem, jak ludzie, który upadków nie doznają, czują się rozczarowani i gorsi. To szkodliwe. Bardzo szkodliwe.

[@Ada_s-k]

Sama w przeszlosci słuchałam różnych modlitw o nawrócenie i uwolnienie na you tube czy Facebooku. Raz myślałam że zostałam uzdrowiona z nerwicy lękowej,ale to uzdrowienie trwało tylko 3 dni i tak skonczyla się moja "fascynacja", tymi modlitwami. Natomiast tak naprawdę prawdziwe cuda dzieją się na Mszy Świętej. To tam Jezus karmi nas swym Ciałem ♥️♥️ i rok temu 27 lipca 2022 zostałam uzdrowiona po 14 latach z depresji na Mszy świętej 😁😁🥰🥰 mialam silną depresję a dwa dni przed uzdrowieniem miałam myśli samobójcze już nie na żarty. Na prawdę chciałam to zrobić. Tata zmarł i nie umiałam się z tym pogodzić JEDNAK Jezus przyszedł i mi pomógł. ❤❤❤❤❤ zostały inne choroby ale one nie zagrażają mojemu życiu tak jak to było z depresją. Chwała Panu ❤❤❤❤❤❤❤

[@kingajonas5219]

Chwala Panu! Dodam tylko ze prawdziwe cuda dzieja sie tam ...gdzie chce Bog. Sama na kazdej Eucharystii wolam ze przyjmuje Jego uzdrowienie.

[@JustisDog]

MIkołaju, to już 6lat od pierwszego filmiku? Niesamowite. Pamiętam ten filmik bardzo dobrze, jak i całą burzę, jaką wywołał w katointernecie. Sama początkowo byłam oburzona, bo wtedy stawiałam pierwsze dobrowolne kroki w chrześcijaństwie (w Oazie) i tam spotkałam się z ogromnym fenomenem spoczynków w Duchu Świętym. Ktoś, kto tego doświadczał był kimś, jakby to powiedzieć... no był wywyższany na piedestał jako ktoś, kto naprawdę ma świetną relację z Bogiem. Tłumaczono tak mi zarówno na spotkaniach w grupie, jak i ogólnych czy rekolekcjach. Dla mnie to była nowość, nie weryfikowałam, bo ślepo zaufałam tym wszystkim, którzy mnie prowadzili duchowo. I pamiętam najpierw wściekłość, że ja tego nie doświadczam, a potem moje oburzenie na Ciebie, że możesz mówić coś zupełnie odmiennego! Ale dzięki Twojemu filmikowi zaczęłam więcej czytać i szukać na własną rękę odpowiedzi... tak zaczęła się moja przygoda z oglądaniem Twoich filmów, czytaniem Pisma Świętego, jak i w ogóle wiarą. I w końcu zaczęłam się autentycznie nawracać - i dopiero jak to wszystko się zadziało, tuż przed bierzmowaniem Bóg pokazał mi Swoją obecność w moim życiu, i nie musiał "uciekać się do spoczynku ;)", aby potwierdzić Swoją miłość do mnie. Kończąc ten przydługi post, bardzo jestem Ci wdzięczna za tamten kubeł zimnej wody, za inspirację i za to pytanie, które pojawiło mi się wtedy w głowie "To jaki jest Bóg i w jaki sposób zaświadcza o swojej miłości do nas? Kto ma rację?". Chwała Panu! :) PS: Oczywiście ten obecny filmik zdecydowanie jest dojrzalszy i z Twojej strony, i moim zdaniem zdecydowanie łatwiejszy w odbiorze (Twoja łagodność totalnie wybija się w porównaniu z tym poprzednim filmem). Aż chce się słuchać :) Dziękuję Ci za to, że umiesz krytycznie spojrzeć i pewne rzeczy poprawiasz z pokorą, z każdym nowym filmem widzę Twój rozwój i pracę i coraz milej się Ciebie ogląda.

[@piotrimarzolenauniejewscy-3975]

jak Dobrze cię znać! Jak Dobrze cię słuchać! Dziękujemy!

[@kevinschielke5055]

Najlepszy humor mam w dni kiedy dostaje powiadomienie, że na kanale Dobra Nowina został dodany film 😁

[@basiagalwas8214]

Dziękuję! Nie umiałam tego przedtem ogarnąć jak to jest z tymi spoczynkami, bo mnie samej kilka razy się to zdarzyło. Nie do końca czułam się z tym dobrze (miałam lęk, że to niekoniecznie jest w 100% od Boga) i niestety teraz wydaje mi się, że był to wyraz pychy z mojej strony - trochę jak bycie w elicie "spoczywających" wobec innych znajomych ze wspólnoty. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za słowa otuchy 😊

[@owcapasterza9013]

Drogi Mikołaju, propo 6:38 to z mojego rozumienia i doświadczenia z spoczynkami nie jest tak, że "jak w zgodzie z moją wolą to robię to sam", bardziej to jest jakby "poza wolą", dzieje się po prostu samo, ale cały czas mam świadomość i możliwość w każdym momencie powiedzenia nie i przerwania tego, co się dzieje. Sam spoczynek zawsze był co prawda doświadczeniem mocnym na poziomie emocjonalnym (ogarniająca miłość, pokój, ciepło, rozluźnienie ciała, które na codzień jest bardzo spięte), ale (jak mówi Pismo "po owocach poznacie") najważniejsze było to, że w późniejszym długim okresie czasowym doświadczałem dużej przemiany myślenia, podejścia, np. nagle reagowalem lagodnoscią w momencie, w którym bym wcześniej wybuchł, widziałem większa cierpliwość, radość, pokój itp. Pozdrawiam i błogosławię! +

[@DobraNowinaNet]

Dziękuję za głos! Każdy biorę pod uwagę! :) Pozdrawiam!

[@krystian3493]

Narodziłeś się na nowo... Zostałeś chrześcijaninem..., Dzieckiem Bożym. Pozdrawiam.

[@pokatolicku]

Bardzo Cię szanuję i cieszę się, że są jeszcze normalni ludzie w Kościele 😊 wszystkiego dobrego! 😊

[@wiolap999]

Ja miałam kilka spoczynkow w Duchu sw. Bardzo piękne doświadczenie. Nie trzeba się bać Ducha sw ale mu poddać. Pozdrawiam

[@graceandme2286]

Dzieki,potrzebne nam jest takie przebudzenie,od dawna mialam watpliwosci,co do tych wszystkich"cudow"dziejacych sie na takich spotkaniach.Szczesc Boze Mikolaj🙏

[@malina8048]

Dzięki Mikołaj za ten filmik ! Niech Bóg błogosławi Tobie i Twojej żonie.

[@katarzynakepkiewicz7000]

Każdy Twój film jest na bardzo wysokim poziomie. Jak dla mnie poprzednie filmy były i są super.

[@k.astroidea8608]

Po raz pierwszy tu trafiłam...ciekawie mówisz. DZIĘKUJĘ. BŁOGODŁAWIONEGO DNIA.

[@bluesbanners1089]

Kiedys bylam na spotkaniu z Manjackalem i pod koniec zorganizowano uwielbienie z nakładaniem rąk. Kazdy ktos chcial podchodzil do bedacych tam księży aby nalozyli ręce. Widzialam,ze ludzie upadaja, ale bylam do tego sceptycznie nastawiona, bo dzwieki jakie wydawaly z siebie osoby na sali byly przerazajace: jakis dziki smiech, szloch... Zastanawialam sie czy takie rzeczy pochodza od Ducha swietego? Mimo to podeszlam do jednego z ksiezy mowiac sobie w duchu, że jesli to jakas manipulacja to nie ulegnę i nie chcę upadać, po prostu idę po błogosławieństwo. Ksiądz nie zdazyl nawet polozyc rąk na mojej głowie a ja już leżałam na ziemi. I powiem Wam ,ze to wcale nie było przyjemne uczucie, bo poczułam się upokorzona. Mialam wrazenie,ze ktos bawi się moją wolną wolą. Sam moment upadku to jak oderwanie od rzeczywistosci ale bez zadnych wzniosłych uczuć pokoju i miłości. Byłam po tym wszystkim bardzo wystraszona. Czy takie są owoce Ducha świętego? Obiecałam sobie, ze wiecej nie wezmę udzialu w takim spotkaniu.

[@TheFreezore]

Mikołaj, taki fragment znalazłem z internetach, pasuje do Twoich przemyśleń, jak i doświadczeń Twojej koleżanki: "Św. Jan Od Krzyża Do Charyzmatyków I Odnowy W Duchu Świętym Nigdy zatem nie powinna dusza ośmielać się pragnąć i dopuszczać do siebie tych objawień, choćby nawet były, jak mówię, od Boga. Gdyby bowiem pragnęła je przyjmować, spadnie na nią sześć przykrych następstw. Pierwsze: pomniejszy swoją wiarę, doświadczenie bowiem zmysłowe bardzo osłabia wiarę, ponieważ wiara, jak mówiliśmy, przekracza wszelkie odczucie zmysłowe. Nie zamykając oczu na te wszystkie rzeczy zmysłowe, pozbawia się środka zjednoczenia z Bogiem. Drugie: objawienia te nie odrzucone są przeszkodą dla ducha, bo na nich zatrzymuje się dusza (12) i duch nie może wzlecieć do tego, co jest niewidzialne. To właśnie była jedna z przyczyn, dla których Zbawiciel powiedział uczniom, iż lepiej jest, by On odszedł od nich, bo inaczej nie przyjdzie Duch Święty (J 16, 7). Dlatego również Marię Magdalenę, która po Zmartwychwstaniu przypadła do Jego stóp, oddalił, by umocniła się w wierze (J 20, 17). Trzecie: dusza, zatrzymując się na posiadaniu tych objawień, nie dąży do prawdziwego wyrzeczenia i ogołocenia ducha. Czwarte: traci wewnętrzny skutek i ducha tych objawień, albowiem zwraca oczy na to, co w nich zmysłowe, a co stanowi wartość podrzędną. Dlatego nie otrzymuje już tak obficie ducha, którego one sprawiają, ten bowiem udziela się i zachowuje dzięki wyrzeczeniu się wszystkiego co odczuwalne i bardzo różne od czystej duchowości. Piąte: traci łaski Boże, gdyż je sobie przywłaszcza i nie korzysta z nich należycie. Przywłaszczać je zaś sobie i nie korzystać z nich, to znaczy pragnąć ich, uważać je za swoje. A przecież Bóg nie daje ich duszy na własność, dusza nie powinna zapominać, że są one własnością Boga. Szóste: pożądanie tych objawień otwiera drogę szatanowi, by mógł duszę oszukiwać innymi widziadłami, które umie on bardzo naśladować i przedstawić je duszy jako dobre. Mówi bowiem Apostoł, (s.219) że diabeł może się przemienić w anioła światłości (2 Kor 11, 14). Za łaską Bożą będziemy jeszcze mówili o tym przedmiocie w trzeciej księdze, w rozdziale o łakomstwie duchowym. Jest przeto zawsze rzeczą stosowną, by dusza odrzucała te zjawiska z zamkniętymi oczami, od kogokolwiek by pochodziły. Jeżeli tego nie uczyni, da miejsce zjawom diabelskim i taką moc szatanowi, że nie tylko jedne zjawy będzie przyjmować za drugie, lecz tym sposobem mnożyć się będą te od złego ducha, a ustawać te od Boga i dojdzie do tego, że pozostaną same diabelskie. Doświadczyło tego wiele dusz nieostrożnych i nieroztropnych, które do tego stopnia się czuły bezpieczne przyjmując te rzeczy, że wiele spośród nich musiało wielkiego użyć trudu, by wrócić do Boga przez czystą wiarę. A niemało było takich, które nie mogły wcale wrócić, gdyż szatan już je zbyt usidlił. Przeto pożytecznie jest zamykać się i bronić przed nimi wszystkimi. Odrzucając bowiem złe, unika się błędów diabelskich, a odrzucając dobre, unika się przeszkody w wierze i duch zbiera z nich owoce. Jeśli wówczas, kiedy dusza je przyjmuje, Bóg je odbiera (ponieważ zagarnia je na własność, nie wykorzystując ich odpowiednio), a szatan wprowadza i pomnaża swoje, znajdując dla nich miejsce i okazję - to przeciwnie, gdy dusza wyrzeka się ich i jest im przeciwna, zły duch zaczyna ustępować, widząc, że nie sprawia szkody, Bóg zaś zwiększa i pomnaża łaski w tej pokornej i ogołoconej duszy, stawiając ją nad wieloma, jak owego sługę, który był wierny w małym (Mt 25, 21). Droga na Górę Karmel ks.II rozdz: 11, akapit: 7-8"

[@formicus6717]

Wspaniałe, naprawdę miło się słucha. Wierzę, że Duch Święty przez ciebie działa.

[@Prax1In]

Za czasów studenckich bywałam na takich spotkaniach i nigdy nie udalomi sie upaść. Czułam sie przez to bardzo nie dojrzałą w wierze i nie dostatecznie otwarta na działanie Ducha Świętego. Teraz sie z tego tylko śmieje, ale mysle ze, nie tylko ja miałam takie przeżycia. Dziekuje Ci Mikolaju za twoja autentyczność, i za to, ze czuwasz, ze masz zawsze dostatecznie oliwy ;)

[@kingajonas5219]

Pieknie tak powiedziales o tej lezacej dziewczynie- boze dziecko. Niby wiem ze jestesmy bozymi dziecmi ale i tak ciagle wzrusza.

[@indiarav]

"Nigdy nie obstawać zbytnio przy zdaniu swoim, zwłaszcza w rzeczach małej wagi. * * * Z nikogo i z niczego się nie wyśmiewać. * * * Wszystkie mowy i rozmowy twoje staraj się zawsze zaprawić jaką wzmianką i zwrotem ku rzeczom duchownym; tym sposobem ustrzeżesz się próżnych słów i obmów. * * * Nigdy nie twierdzić tego, czego nie wiesz na pewno. * * * (sw.Teresa z Avila)

[@magdaliamilos1510]

Bardzo bardzo dobry materiał ! Jestem tego samego zdania , otworzyłeś mi oczy jakiś czas temu na tą sprawę .

[@elisabeth237]

Dziękuję, taką miałam intuicję ale nie umiałam tego wytłumaczyć.

[@merkhava]

Mikołaju w punkt ! dokładnie tak, jedyny spoczynek w Duchu Świętym - to wtedy kiedy mimo problemów i przytłaczającej rzeczywistości - przychodzi świadomość wszechmocy Bożej. Ale to idzie na pełnej świadomce i napełnia radością i pokojem, czasem towarzyszą łzy radości. Szczęść Boże LB6 24-26 :)

[@izarost]

Stałam w kolejce do nałożenia rąk u O. Witko. Przede mną niektórzy padali (gość z tyłu ich podtrzymywał ). Myślałam; Jezu, chciałbym tego doświadczyć, ale nie chcę by było to ode mnie, rób ze mną co chcesz, na wszystko się godzę. Kiedy O. Witko nałożył ręce zachwiałam się ale moje ciało wróciło instynktownie do równowagi i nagle kolana się zgięły i fikłam w tył jakbym kości nie miała, trochę ukosem bo za mną były marmurowe schody w dół, ledwie zmieściłam się z głową. Kiedy leżałam słyszałam wszystkie głosy ale równocześnie doświadczałam wielkiego rozluźnienia ciała, pokoju i radości, było błogo i cicho, takie nałożenie dwóch rzeczywistości. Po chyba krótkiej chwili wstałam bo nagle pomyślałam że moje ciało przeszkadza innym. To był koniec doświadczenia po którym byłam szczęśliwa ale i rozbierałam rozumem co by to miało znaczyć. Wyszłam z kościoła za innymi ale pomyślałam że nie podziękowałam Bogu więc wróciłam się do ławek i dzięki czyniłam Bogu za to dotknięcie. Jakie mam wnioski po wysłuchaniu tego co u ciebie usłyszałam. 1. Każdy prawie ma jakieś problemy duchowe na każdym etapie Drogi. I myślę że mogą to być konsekwencje wyspowiadanych już grzechów ( na co są odpusty ale mało kto o nich pamięta), grzech powoduje jakiś wstyd i zranienie, człowiek się opancerza, przestaje być dzieckiem. Może też to być pycha. Ja chyba miałam jedno i drugie. 2. Upokorzenie nie jest czymś złym dla pysznego, nikt przecież nie chce być pyszny ale pycha ukrywa się przed człowiekiem. Sw. Paweł musiał spaść by przejrzeć i wtedy leżącego sam Bóg oczyszcza, nikt nie musi się nim zajmować. Bóg mówi o pysznych- ''ludzie twardego karku'' czyli sztywnego kręgosłupa. W upadku kręgosłup się rozluźnia, tego doświadczyłam. Jak byłam mała tata bawił się z nami w taką zabawę, stawał za nami i mówił- a teraz upadnij w tył a ja cię złapię. Tylko z tatą mi to wychodziło bo miałam do niego zaufanie. Potem z nikim mi to nie wychodziło bo ciało się broni.

[@chrzescijanskienauczania4135]

Hej Mikołaj! 😁🙏Fajnie zobaczyć Dana na Twoim kanale. Myślę, że masz wiele słusznych spostrzerzen, działanie Ducha Świętego w dziejach apostolskich bardzo bezpośrednio wpływało na przemianę życia oraz na odwagę do głoszenia ewangelii z mocą. Tłumacze Dana od kilku lat i zupelnie nie chodzi o wywyższenie człowieka, ale ma on jedno z najzdrowszych i najlepszych nauczań z jakimi się spotkałem.. Dlatego zaczalem też to robić 😁 pozdrowienia dla Ciebie! Michał rassek🙏

[@lukewhaskavsky5493]

Rozbawiło mnie zdanie - "To jest Dan Mohler zupełnie nieznany w Polsce" 😂

[@isap.8393]

Miło choć nie do końca jestem przekonana to ten film jest mega dobry i biorę to do serca. Dużo dużo dużo bardziej konstruktywny od pierwszego. Dzięki!

[@agnieszkawawrzkiewicz1682]

To przytulanie to jest takie amerykańskie - to jest różnica kulturowa między nami a nimi;)

[@KRZYSZTOFPACHOLE]

W mojej wspólnocie, w rodzinie stałe się przytulamy. Tu w Polsce.

[@19bub92]

Czesc Mikołaju i innym! Mi się wydawało ,że upadek ( nigdy mi sie nie zdarzył) to pewien etap zjednoczenia z Bogiem (Duchem Sw) podczas modlitwy- w zgodzie i czystości serca, w bliskości, poczuciu miłości. Takie właśnie przytulenie . Nie wiāzałem tego z problemami duchowymi.. Dzięki, będe miał szersze na to spojrzenie. Błogosławionego tygodnia

[@stef-fanka877]

Chwała Panu za racjonalne, zakorzenione w Piśmie podejście :)

[@witbull]

Św. Jan od Krzyża - DROGA NA GÓRĘ KARMEL (Księga druga (Noc czynna ducha), Rozdział 29, punkt 12): „Zadawalajmy się prostą znajomością tajemnic i prawd wiary podanych nam przez Kościół. Jest to zupełnie wystarczające do rozpalenia woli miłością i nie potrzeba tutaj wglądania w jakieś głębie czy nadzwyczajności, gdzie tylko cudem można uniknąć niebezpieczeństwa.”

[@fridrichl9761]

Super film❤😊

[@panjakub40]

Panie MIkołaju, odpowiadam na rozterki odnośnie sytuacji, że ktoś za kogo się modlisz " upada" czyli doświadcza spoczynku w Duchu św. W takiej sytuacji należy przede wszystkim zakryć wszystkie miejsca intymne ( jeśli po upadku się odsłoniły ) u kobiet np. dekolt, brzuch itd. Można podłożyć jakaś bluzę pod głowę lub inne miękkie odzienie. Jeśli jesteś prowadzącym modlitwę wstawienniczą decydujesz w jakim kierunku modlitwa ma mieć kontynuację. Na ogół modlitwa trwa dalej, klękasz przy takiej osobie, kucasz, modlisz się dalej, aż uznasz, że modlitwa dobiegła końca. W takim wypadku starasz się supbelnie i powoli nawiązać kontakt z omadlaną osobą ( w zależności w jakim jest stanie, czy płacze, może krzyczy itd. ). Rozmawiasz z nią czy wszystko jest w porządku i jak si czuje. Można również odejść od takiej osoby, ale nie od razu po upadku. Prowadzący modlitwę musi kontrolować to co się dzieje z omadlaną osobą. Sytuacje w których zostawia się osobę leżącą na podłodze są rzadkie i są decyzją tych, którzy upadli, a nie decyzją prowadzącego, że " No dobra, to Ty leż a my idziemy " NIE! Upadek W Duchu św. jest pewną reakcją człowieka w jaki WYBIERA lub po prostu PRZEŻYWA obecność Boga podczas modlitwy. Jedni płaczą, inni się śmieją, niektórzy właśnie upadają, a jeszcze dla innych... nic się nie dzieje ( takiego widocznego, fizycznego ), ale DUCH ŚW przychodzi zawsze i tak samo do każdej z tych osób i jak słusznie powiedziałeś NIGDY wbrew woli człowieka ;)

[@mateuszmatuszczak4282]

U mnie w Parafii na rekolekcjach odbytych niedawno, mieliśmy modlitwę z nakładaniem rąk przez kapłana. Ksiądz rekolekcjonista, proboszcz i wikary nakładali ręce. Tylko u rekolekcjonisty były spoczynki, ale tak subtelnych i delikatnych spoczynków nie widziałem. Bywałem na różnych spotkaniach charyzmatycznych i zazwyczaj ludzie jak lecieli to miałem wrażenie, że sobie głowy rozwalą o ławki z takim hukiem lecieli. Tutaj natomiast na rekolekcjach, spoczynki u Ks. Ludwik Kordonia były bardzo delikatne, ciche więc wydaje mi się, że tutaj jak najbardziej Duch Święty działał.

[@beatabeata6547]

Świetny materiał 👍

[@qweasd4504]

Dziękuję, Mikołaju.... dobrze, że jesteś

[@KRZYSZTOFPACHOLE]

Cieszę się twoim jasnym obliczem! Widać, że przyglądasz się Chwale Bożej. Niech Bóg dalej rozjaśnia ci umysł abyś mógł głosić , nie siebie ale Jezusa jako zbawiciela ❤️. Czekam na kolejny odcinek jak już będziesz miał 32 lata 👍

[@jaasass]

Mikołaj, ja miałam tak, że raz właśnie upadłam i wtedy czułam jakby był błysk, jak ktoś zaczął się językami modlić, poleciałam na plecy, miałam świadomość, ale było mi tak dobrze, że "trwałam" delikatnie łydki mi drgały. A już troszkę szlam za Bogiem za nim tego doświadczyłam, więc wątpię aby to było uwolnienie. Co ciekawe po tym upadku, było przyspieszenie w moim życiu i poszłam do posługi, jeździłam po Polsce z Dobra Nowina. Po około 0.5-1 roku, ktoś mi powiedział że spoczynek też to jest jako coś co Bóg nowego chce robić, że może posyłać dalej. Fakt, osoba która się za mnie modliła to Marcin Z, fakt po tym zostałam posłana, a łydki drżące po roku może się dowiedziałam że to często znaczy że Bóg będzie posyłał. Hmmm sama jestem sceptyczna do upadków, ale to serio tak wygląda jakbym była posłana, a nie uwalniana. Co Ty na to?

[@mlufka101]

Ciekawe jak zawsze, dziękuję i pozdrawiam.

[@renataroter6109]

Bardzo dziękuję za ten film. Zawsze byłam sceptycznie nastawiona do tzw. "spoczynku w Duchu Św." Byłam na kilku spotkaniach charyzmatycznych, upadłam raz i później czułam się psychicznie źle. Potem modliłam się o to aby nie upaść.

[@gloczyslaw19]

Mikołaj bardzo mądrze powiedziałeś, błogosławię w imieniu Pana Jezusa. Również zależy mi na prawdzie

[@jacekrybak5868]

Dokładnie tak jest jak powiedziane zostało w tym filmie. Moc Boża zawsze obala zło, grzech u nas którzy mają nieraz problem, bo nikt bez grzeszny na tym swiecie nie żyje. Jednak jeżeli w nim trwa, bez zmiany na lepsze nie oddając się łasce i miłosierdziu Bożemu, tak Duch Święty czyni. W tym przykładzie warto też posłuchać ks. Rajchela który pełnił posługę egzorcysty. Zło które z jakiejś przyczyny jest w danym czlowieku ze względu na jakieś zniewolenia i grzechy musi poddać się mocy Bożej dlatego też i upadek.

[@k0wi]

W ostatni weekend byłem na kursie wspólnoty. Jako osoba niedoświadczona w tej materii, byłem bardzo zdziwiony, zaskoczony nawet zaniepokojony jak zobaczyłem naszego wikariusza kładącego ludzi na posadzce w kaplicy... dzięki za tą perspektywę. Pomaga zrozumieć :) szczęść Boże :)

[@agnieszkac2379]

Odnowa w Duchu Św. jest koniem trojańskim w KK. Protestantyzuje katolików, rozmywa ich tradycyjną katolicką wiarę.

[@Ninetta1307]

Kiedyś uczestniczyłam w spotkaniach wspólnoty charyzmatycznej. Trwało to ponad dwa lata. Grałam na gitarze i śpiewałam. Wiedziałam o spoczynkach/ upadkach, ale ich nie widziałam. Ludzie bardzo sobie to zachwalali jakie to super uczucie itd. Mimo tych świadectw nie chciałam tego doświadczyć, w trakcie modlitwy wstawienniczej bardzo się bałam, że upadnę. Przez jakiś czas zastanawiałam się czy ta wspólnota jest faktycznie drogą, którą powinnam iść. Przyjaciółka, która ze mną śpiewała powiedziała, że ona w najbliższym czasie wstąpi do wspólnoty. Ja się wahałam i nie bardzo to "czułam". W czasie modlitwy wstawienniczej podeszłam jako jedna z ostatnich osób do księdza, bo grałam na tym spotkaniu i jakaś kobieta obok spoczęła, widziałam ją kątem oka i nie zdążyłam jej złapać, otarła się o moje ramię. Ona wstała po jakimś czasie i czuła się radosna. Ale ja bardzo się wystraszyłam i było to ostatnie moje spotkanie w tej wspólnocie. To nie była droga dla mnie.

[@bejdok76]

Pokój z Tobą Mikołaju, chwała Panu, że jesteś!

[@janekkowalski8420]

Ten twój pan to urojenie opierające się na instynkcie pierwotnym

[@bejdok76]

@@janekkowalski8420 też mi się tak wydawało przez wiele lat, aż podczas pewnej adoracji 6 lat temu dane mi było poznać/doświadczyć całym ciałem i umysłem, jak bardzo jestem wyjątkowy i kochany. Do dziś nie wiem, dla kogo jestem tak wyjątkowy. Jedynym dla mnie sensownym wytłumaczeniem jest Bóg! Dlatego postanowiłem w Jego istnienie uwierzyć, choć mój analityczny mózg wciąż podpowiada mi inaczej. Być może, że Go nie ma, ale to, co mi się przydarzyło, sprawiło, że się z dnia na dzień nawróciłem: przestałem sobie wyrzucać wiele rzeczy z przeszłości, przeprosiłem wiele osób, którym wcześniej wyrządziłem większą lub mniejszą przykrość, poprosiłem o wybaczenie i od Nich wszystkich je otrzymałem, wszystkim wszystko wybaczyłem, co mnie niesamowicie odmieniło i sprawiło, że czuję teraz nieopisaną lekkość (choć ważę 130 kg). Od tamtej pory dana mi jest niesamowita łatwość wybaczania, uśmiechania się, nie oceniania ludzi, a badania pobudek ich zachowania, krótko pisząc: zmieniłem się, a raczej to nie Ja się zmieniłem, ale coś lub właśnie chyba KTOŚ mnie zmienił. Pamiętam, jak mając masę wątpliwości co do istnienia Boga, pomodliłem się tymi słowami: Panie Boże, jeśli Cię nie ma, jeśli nie istniejesz, to chociaż spraw, żebym miał choć cień przeświadczenia o Twoim istnieniu, spraw, żebym miał tak, jak Ci ludzie obok, którzy tak radośnie Cię wielbią i są tacy "wolni". I w tamtym momencie ogarnęło moje całe ciało i umysł nieopisane Ciepło i Miłość, która do dziś rozwiązuje każdy mój problem, ale nie taki przyziemny, jak brak zdrowia, czy pieniędzy, ale problem w mojej głowie i sercu. Coś pięknego! dlatego powtórzę: Chwała Najwyższemu !!! I Tobie Bracie życzę podobnego doświadczenia, bo w Jego obliczu wszystkie naukowe wyjaśnienia są po prostu śmieszne. Mam nadzieję, że Cię w niczym nie uraziłem, a sprowokowałem do dalszej dyskusji. Do... przeczytania :-)

[@bejdok76]

@@janekkowalski8420 wiesz, że jak tak dłużej się zastanawiałem nad tym, co mi napisałeś, to doszedłem do wniosku, że w zasadzie to masz rację z tym instynktem pierwotnym. Jedyne zastrzeżenie ośmielę się mieć do słowa "urojenie", choć i tym słowem można w sarkastyczny, jak odebrałem, sposób zastąpić nasze przekonanie, przeświadczenie o czymś, wrażenie czy tzw. "wydaje mi się" :-) Może to dobrze dla nas, że mamy gdzieś głęboko w sobie zakorzenione pragnienie do uciekania się do czegoś lub Kogoś "wyżej". A patrz: ciekawość do poznania przyczyny wszelkiego jestestwa, to nie właśnie jakiś instynkt pierwotny, w który zostaliśmy wyposażeni ? No i kolejne pytanie: czy sami się w to wyposażyliśmy czy może Ktoś nas w to wyposażył ? Nie wiem, nie znam się, zarobiony jestem :-) A na poważnie: w tym, że jedni pod wpływem takich rozmyślań decydują się na "oddanie swojego życia Bogu", a drudzy wręcz przeciwnie, dostrzegam niesamowity zamysł i dar, jakim jest absolutnie wolna wola każdego z nas, w ramach której to rzeczywiście tylko i wyłącznie my sami podejmujemy decyzję o tym, czy "powrócić do Ojca" :-) Ja od 16 lat jestem ojcem, a od 11 - mam już dwójkę i napiszę tak: często łapię się na tym, jak bardzo pragnę, aby moje dzieci pełniły moją wolę, bo "widzę", że w dalekiej lub też często niedalekiej przyszłości wyjdzie im to na dobre. Tym większą frajdę mam z powodu, gdy decydują się na jej pełnienie w akcie wolnej woli, a nie przez moje zmuszenie ich do tego. Odbieram to jako najsubtelniejsze, jakie tylko mogę sobie wyobrazić, zaproszenie mnie do podobnego wykazania się moją postawą wobec Stwórcy. Ciekaw jestem, co o tym myślisz. Pozdrawiam :-)

[@pioruny3]

Dobry film. Dzięki 👍😇

[@krzysztofbrzakalik6077]

Dzięki Mikołaj. Warto przypominać i systematyzować ten problem co jakiś czas.

[@barbaraalicja5730]

byłam na podobnym spotkaniu modlitewnym - upadali ludzie - ja nie chciałam i poprosiłam Ducha Świętego że zgadzam się na upadek jeśli On tego chce - upadłam na twarz złapana przez kogoś - więc nie rozbiłam się

[@karitahar5918]

Dzieki za to ze sie tym zająłes , trzeba mieć oczy i uszy otwarte

[@tomaszbachowicz6338]

Mikołaj jak zwykle z rozumem i godnością człowieka

[@barnabajozef]

Doświadczyłem kilka razy. Z mojego punktu widzenia takie rozgraniczenie nie jest prawfziwe: albo bez twojej woli albo zgodnie z twoja wolą ale wtedy to ty chcesz upaść. Ja przeżywałem to tak: przychodziło takie rozluźnienie, taka blogość, odczucie miłości i wiesz, że możesz się temu całkowicie poddać ale NIE MUSISZ. Równie dobrze możesz powiedzieć:nie, i wówczas nie dojdzie do spoczynku. Takie jest moje doświadczenie. Być może ktoś ma inne. Z Panem Bogiem +

[@Anucha246]

Super że wróciłeś, brakowało mi Twojej aktywności na youtube! ;) Mam nadzieję, że okres chorobowy masz za sobą i będziesz się cieszył zdrowiem, co będzie pożytkiem zarówno dla Ciebie, jak i dla nas. :D Z Bogiem!

[@ZejdzzSykomory]

Jak przyszedł do mnie duch święty to mnie nie powaliło tylko mega szczęście, płacz i żal za grzechy.

[@beautifultrash8917]

7:42 Mikołaj czyli jednak Duch Święty działa wbrew woli? Czy dałbyś rade mi odpowiedzieć jak to z tym jest w końcu? Wiem mega stary filmik 🙈 dzis byłam na wspólnocie i podczas wspólnej modlitwy do Ducha Świętego jedna osoba upadła (był przy tym kapłan) trochę mi to namieszało w głowie przyznaje

[@DobraNowinaNet]

Mogła upaść z własnej woli, albo z powodu zniewolenia. Nie wierzę, żeby Duch Święty robił takie rzeczy osobie o czystym sercu. :) Pozdrawiam!

[@paulinalegut1705]

Wow Mikołajku drogi, jak Ty dojrzałeś! Świetny materiał, super, że na nowo ugryzles temat i bardzo przyjemnie się słucha kogoś kto ma tak dużą wiedzę. Dużo wynioslam z Twoich wskazowek i komentarzy!😊 Z Panem Bogiem.

[@paweferenc6921]

Jestem właśnie na gorze św Anny za 20 minut zaczyna się modlitwa wstawiennicza rychło w czas ten materiał :)

[@Bella-cx9ig]

Mimo ,że sama upadlam na mojej pierwszej w życiu modlitwie wystawienniczej, to jestem też tego zdania co Ty Mikołaju. Dlaczego upadłam ? Może dlatego ,że miałam zamknięte oczy i gdzieś tam chwilowo traciłam lekko równowagę ale nie tak żeby zaraz upaść, podałam się temu bo tak mi powiedzieli jak poczuli ,że się zachwialam. Ale co jest najważniejsze to to ,że gdy się temu poddałam i już leżałam zaczęłam płakać chyba z wdzięczności, sama do końca nie wiem .Ale po tym do końca już dnia ,tzn. ok 4 godzin zanim poszłam spać,czułam na całym ciele jakby ktoś mnie nasmarowal olejem(myślę namascil) ciezko to wytłumaczyć, ale to było i było prawdziwe.Czulam się jakaś taka lekka i mega gładka,cały czas się dotykalam,żeby sprawdzić czy to naprawdę, czy może mi się wydaje. Zdążyło mi się to tylko raz. Innym razem gdy modlił się nademna ksiądz, to trzymał na mojej głowie reke, i musiałam z nim prawie walczyć, żeby nie upaść, bo mnie pchal .

[@jakubdoboga7960]

Mikołaj kiedyś zdasz sobie sprawe jak bardzo byłeś w błędzie szykanując Meżów Bożych, będzie Ci wstyd że tylu ludzi obejżało twoje nagrania jak osimielasz się osądzać ludzi dzieki którym miliony ludzi oddalo swoje życie Jezusowi. a będziesz musial przyznac sie im wszystkim ze sie myliłeś. Chcesz cos głosić? To głoś Ewangelie. Rz 14:12-13: "Tak więc każdy z nas sam za siebie zda rachunek Bogu. A tak już nie osądzajmy jedni drugich, ale raczej uważajcie na to, aby nie dawać bratu powodu do potknięcia się lub upadku."

[@beas8068]

Veľmi dobré 👍🙏❤️

[@genowefapigwa6007]

Uff! Hura! dzięki, Mikołaj! Ja też przytrzymuję tych, co chcą upaść 😊. Nie zawsze jest jednak łatwo, bo niestety jest wśród charyzmatyków ogólna fascynacja upadkami...

[@magda97_]

nie wiem czy to był zamierzony cel, ale dopiero po włączeniu filmiku uświadomiłam sobie, że chodzi o "upadki w Duchu Świętym" a nie jakiś upadek duchowy charyzmatyków, jak początkowo myślałam :D

[@d.1983]

Tak samo odebrałam tytuł.

[@kacperharasim2977]

Takiego też doświadczaja . Niestety

[@magda97_]

@@kacperharasim2977 jak wszyscy ludzie, zaskakujące byłyby tylko 2 rodzaje upadku, bo każdy z nas może upaść na mnóstwo sposobów ;)

[@kasjopeja7539]

A upadek i zaśnięciem to nie to samo?

[@przemow.5923]

Niema czegoś takiego jak upadek w Duchu Świętym. To jest w oficjalnym dokumencie kościoła.

[@psalanski]

Mikołaju, nie mogę się z tobą zgodzić co do tzw. Spoczynku w Duchu. Mówisz że jak człowiek upada to jest przeciwnikiem Boga. Dziwi mnie fakt, że najwięcej spoczynków miałem w momencie gdy miałem strasznego doła i straszny natłok myśli w głowie a po takim doświadczeniu nagle miałem ogromny pokój. W tym momencie jestem przeciwnikiem Boga? nie sądzę i często doświadczałem tego podczas błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem i to było po uwielbieniu. W trakcje spoczynku czuję ogromny pokój tylko jestem bardzo mocno rozluźniony i nie mogę spiąć mięśni.

[@pioruny3]

Jeśli dobrze zrozumiałem co mówił Mikołaj, to człowiek upada, bo ma problemy duchowe, o których zresztą napisałeś ("gdy miałem strasznego doła i straszny natłok myśli" - te rzeczy nie pochodzą od Jezusa, ale od Złego, który chciał Cię pokonać i zniszczyć), więc wszystko się zgadza :-)

[@19bub92]

Tomaszu, no właśnie . Pochodzą od złego, a nie od osoby, która upada. Przeciwnikiem jest zły a nie osoba i należało to również wg mnie uściślić.

[@psalanski]

@@pioruny3 Tomasz to się bierze nie z tego że mam jakiś problem duchowy. Tylko jestem to wstanie wyjaśnić w konkretny sposób nie związany z religia . Jest to raczej zwiazane ze zranieniami od innych. oddzielmy problem duchowe od problemów związanych z psychiką i skutkiem zranien itp. Ja nie mogę być tu przeciwnikiem bo nic nie zawiniłem wobec Boga. A Spoczynki doświadczam od momentu świadomego wejścia na drogę przebaczenia. Jak bym specjalnie mial w sobie nienawiści do kogoś to wtedy mógłbym być przeciwnikiem Boga. Byłem z tym u egzorcysty i nie wskazał u mnie problemów duchowych tylko związane ze zranieniami. Więc jestem wstanie zanegowac twierdzenie Mikołaja na swoim przypadku.

[@pioruny3]

@@psalanski Mam wrażenie, że mamy ten sam sposób rozumowania, ale każdy z nas mówi o innych rzeczach. Nie sposób oddzielić kategorycznie problemów duchowych od zranień, bo sam się z tym borykałem. Zły ma łatwiejszy dostęp do nas przez rany, które są owocem naszych bądź cudzych grzechów, a to już jest problem duchowy. Nawet jeśli wiele razy mówiłeś z przekonaniem, że danej osobie przebaczasz, ale masz z daną sytuacją negatywne emocje, to wg wielu kierowników duchowych nie nastąpiło przebaczenie. Gdybyś był przeciwnikiem Boga to Bóg nie dałby Ci pokoju. Nie wiem co by zrobił, bo On kocha wszystkie swoje stworzenia, w tym szatana. Ale w ten sposób (upadając) pokazuje nam, że to co uważaliśmy za problem tylko psychiczny był również problemem duchowym. Pozdrawiam

[@kicikici5]

Bardzo ciekawy odcinek Mikołaju 🙏

[@danutkab7577]

Mikołaju. Zgadzam się z Tobą, że prawdziwych spoczynków doznajemy gdy mamy problemy duchowe . Po jednym z takich spoczynków zostałam uwolniona z panicznego lęku przed inną bliską mi osobą. Wiem, że miałam wtedy duże problemy duchowe , które objawiały się m in w tym paraliżującym mnie lęku. Dzięki za Twoje filmiki.

[@aguchatatar5606]

Zgadza sie . U nas na spotkaniach upadaly tylko osoby zniewolone, ktore sie nie spowiadaly albo z jakimis wiekszymi problemami duchowymi . Na poczatku bylam zazrosna bo nigdy nie upadlam ale potem do mnie dotarlo ze to dobry znak jest :) Kiedys przyprowadzilam na takie spotkanie kolezanke ktora od lat zyje ze swoim partnerem bez slubu . Maja nawet dzieci z tego zwiazku . Od razu upadla , zaczela sie trząść , pocic i glosno plakac.Kiedy wstala sama powiedziala ze to pewnie dlatego ze jest zla .Zdziwilam sie ze to powiedziala . Byla potem tak pozytymnie pobudzona i jakby napelniona Duchem Swietym przez jakis czas. Potem jednak wszystko wrocilo do tego co bylo przedtem . Teraz chce zebym zostala matka chrzestna jej dziecka . Ja za bardzo nie chce ale boje sie odmowic. Jaki przyklad daje ona swoim dziecia ? Nie ma zamiaru zerwac z grzechem .Twierdzi ze nie ma pieniedzy na slub ale caly czas jezdzi na zagraniczne wycieczki . W glowie sie nie miesci. Prosze o modlitwe za ta osobe.

[@cieslacieslijka417]

​​@@aguchatatar5606 i jak się dalej potoczyła historia tej koleżanki? Zgodziłaś się zostać chrzestną?

[@karolina28561]

Raz byłam na modlitwie wstawienniczej i dwóch księży położyło ręce na plecy i na głowę i właśnie w pewnym momencie jakby się chwiałam, ale myślę, że to poddawałam się grawitacji oczywiście nie upadłam bo mnie podtrzymywali. Działa się inna rzecz wtedy, zaczęły mi się trząść mimowolnie nogi, nie miałam nad nimi kontroli od razu jak zaczęli się nade mną modlić, nadal nie wiem co to było, ale jakby nic wtedy nie czułam chyba wtedy z tego co pamiętam ksieza się zaczęli modlić o uwolnienie dla mnie i jeszcze kazali żebym się patrzyła na Najświętszy Sakrament przede mną. Podobnie miałam później jeszcze na moim bierzmowaniu też mi się zaczęły nogi trząść jak tylko biskup mi zaczął robić znak krzyża itd oczywiście to trzęsienie nóg nie było dla nikogo wtedy widoczne. Nie wiem nadal od czego to zależało.

[@cieslacieslijka417]

Może z emocji? :)

[@patrycjabrzostek383]

Mikołaj masz rację o spoczynkach w Duchu Świętym, jednak nie do końca przyznam ci racji z nakładaniem rąk przez wszystkich charyzmatyków oraz księży. Chryzmatycy są niektórzy fałszywi i nie wiadomo na kogo się trafi a przy nakładaniu rąk przy fałszywego proroka to więcej będzie skutków ubocznych niż pożytku (chodzi mi o problemu duchowe). A ksiądz egzorcysta to powinien nakładać ręce a nie jakiś charyzmatyk bo nie wiadomo czy jest napelniiony Duchem Świętym🤔. Proszę o odpowiedź😊

[@mirkas47]

Kilka razy miałem "upadek". Byłem wtedy nastawiony otwarcie, z ciekawością. Można to porównać z podcięciem nóg i lekkim osłabieniem. Na dość krótko. Ostatnio po wielu latach przy modlitwie znanej charyzmatyczki powiedziałem sobie wyraźnie że nie chcę. I nie miałem. Chociaż wokół połowa padała. Nie potrafię z cała pewnością tego wytłumaczyć. Zawsze mam taką propozycję. Niech proboszcz biednej wiejskiej podlaskiej parafii zaprosi kilku znanych charyzmatyków na wieczorną Mszę do siebie. Na Mszy jest kilkanaście pobożnych babć. Nie znają oczywiście tych gości. Po Mszy jest propozycja modlitwy nad każdą osobą z nałożeniem rąk kapłanów charyzmatyków. Czy wtedy będą upadki? Chcę to zobaczyć.

[@primavveraa]

Przy spoczynku w duchu podczas modlitwy należy dalej się modlić, jeśli to diabeł to da szybko o sobie znać....Specjalnie diabeł powoduje spoczynek, aby już dalej się nie modlić....Natomiast widziałam też w swoim życiu spoczynki, po których ludzie czuli radość, pokój i miłość Bożą...Prawdą jest jednak, że wielu charyzmatyków wymusza upadek przez emocje, nacisk głowy, bujanie omadlanego człowieka...

[@komentatorzycia8143]

14:00 Marcin Zieliński również mówi żeby trzymać się grawitacji i nie padać jak się chwiejesz a możesz stać

[@k.astroidea8608]

Mikołaj zgadzam się z Tobą że takich ludzi nie należy zostawiać z samymi sobą...To ważne aby z nimi zostawiać. Tak czuję. Także uważam że II przypadek to ma lub miał problemy duchowe. Super nagranie. Tak zgadzam się z Tobą że upokorzenia jest straszne. Wspaniale powiedziałeś. Ze czasami moc Bożą musi nas upokorzyć.

[@marzenakarwowska6726]

Masz rację bardzo mądre przemyślenia.

[@prowadzimnieJezus]

Ja staram się zatrzymać jak ludzie lecą. A jak upadną dalej się modlę by byli uwalniani. Część upadków jest z Ducha Świętego, część z ciała a część niewielka ze złego ducha

[@prowadzimnieJezus]

@@sceptyk4278 u mnie działa. Bóg uzdrowił mi syna z zapalenia mózgu i widziałem wiele razy różne uzdrowienia natychmiastowe i wiele w czasie rozłożonych.

[@DobraNowinaNet]

@@sceptyk4278 Też wielokrotnie doświadczyłem tego, że modlitwa działa. :)

[@PawelMichalG]

@@sceptyk4278 a mi Pan Bog noge wydłużył bez zadnego leczenia

[@DobraNowinaNet]

@@sceptyk4278 Nie mówię o odczuciu. Wielokrotnie widziałem wydarzenia, których nie da się wytłumaczyć zbiegiem okoliczności, czy siłą sugestii. Samo odczucie tak naprawdę niewielu ludzi przekonuje o istnieniu Boga. :)

[@aniaszylar8802]

@@sceptyk4278 ja mam ostatnio taką myśl, która mi krąży po głowie. Dużo się mówi o tym, że to może wytwór naszej głowy... Wiara, Bóg i jego działanie w życiu. Ale gdyby tak obrócić to pytanie do ludzi niewierzących? Co jeśli Bóg faktycznie istnieje, a nas specjalnie tak stworzył, żeby nasze emocje i odczucia pomagały nam w dotarciu do Niego?

[@damian.baggins]

Tez mialem takie upadki przy uwolnieniach, ale nigdy nie mialem spoczynku przy modlitwie wstawienniczej.

[@marcinsawicki5224]

Chciałbym zapytać o cytowany fragment Mk 8, 22-26, dlaczego Bóg musiał kogoś uzdrawiać "na raty"?

[@maciejsokoowski4764]

Ja mogę powiedzieć jak to widziałem z perspektywy laika, bo zaproszono mnie z ulicy do wspólnoty odnowy w Duchu Świętym 😀 Podczas gdy tam ludzie się modlili jakaś pani upadła, moje odczucia były mniej więcej takie jak to opisujesz. Coś jakby uzdrowienie, bo jeśli Bóg jest miłością, to upadamy tylko, aby powstać lub by próbować wołając do Niego. Chwała Ci Panie Jezu 😀

[@littledreamer8524]

Bardzo dziękuję za ten film! Takie to ciekawe, że nie mogłam się oderwać:) To bardzo ciekawa perspektywa i gdy to słyszę, mam pokój w sobie, takie światło. Niech Cię i Twoją Żonę piękną błogosławi Tatulek, Mikołaju!💗

[@krystynakoltys4884]

Śp. Ks. Rajhel - egzorcysta mówił że te " spoczynki " to jest to powalenie złego ducha. Można wysłuchać Jego wypowiedzi jest na youtube.

[@aureliad9816]

Amen! Dziękuję 🙏

[@MrsAnScarlett]

Zgadzam się z Tobą. Też uważam, że upadają ludzie uwalniani, przy czym czasami jest tak przy chorobach, bo niektóre choroby to problem duchowy (czyt. Epileptyk z Biblii).

[@abcdefabcdef1569]

wow, w punkt. Zawsze sie modlilam, Panie prosze tylko nie "spoczynek", bo to bedzie dla mnie upokarzajace.

[@mpb.18]

ja też:)

[@lilitch123]

@@zerdzewialykanal Gdyby nie było tych "nakazów", o których mówisz i "myśleli samodzielnie" ( typowe stwierdzenie XD ) to ja byłbym człowiekiem złamanym, z depresjami i żyjącym w sposób autodestruktywny i samolubny.

[@tucu6194]

Do Kościoła powinno się przychodzić do Chrystusa czyli przyjmować Eucharystię, a nie na "atrakcyjne" upadki

[@mosiunyan7774]

5:40 jemu na posadzce zależy, pewnie położył niedawno.

[@indiarav]

Mikołajku ..wszystkiego nie zaanalizujesz nie pojmiesz Ja wiem ,że COŚ POTEZNEGO mnie wywróciło na glebe i (dokladnie jak na filmie) myslalem ze umre. Ale nie umarlem a moje zycie sie zmienilo. NIKT nawet mnie palcem nie dotknal (a modlilo sie tuzin osob) a runalem na glebe, na kolana i WSZYSCY czuli zapach kadzidla w pokoju (a swicki tam nie bylo). Wiem co widzialem i co czulem

[@agaJCh]

👌eh te moje komentarze..jednak chcę zostawić ślad i wiedzieć ,kiedy dany film obejrzałam albowiem niewątpliwie tu będę wracała.Fajne mieszkanie ,może bedzie go więcej w kolejnych filmach.Czy było wynajęte?Wiem,że po stracie Taty Mikolaj wrócił do domu rodzinnego.

[@aguchatatar5606]

Sluchalam kiedys swiadectwa Damiana Stayna z Cor Et Lumen Christi Community. Pan Damian Stayne pojechal przed laty do Watykanu prosic Jana Pawla II o blogoslawienistwo dla niego i jego wspolnoty .Jego zachowanie bylo identyczne do zachowania Toddy Whita kiedy Ojciec Swiety położył na niego rece.Tak samo czul sie jakby byl podpiety do pradu . Nogi mu trząsły sie jak szalone. Mysle ze to byl Duch Swiety .O upadku nic nie wspominal .

[@kasiagmix6138]

Znam księdza, który jeżeli wyczuje, że osoba upada to przytula ją i jeszcze nad nią się modli i rozeznaje czy ten upadek jest prawdziwy. Dopiero potem kładzie ją delikatnie, jeżeli osoba jeszcze "śpi" w Duchu Św. Mikołaju, dziękuję, że jesteś

[@marcinjachacz1871]

Mikołaj. Obawiam się, że takie rozgraniczenie do tylu do przodu, może być bardzo niebezpieczne w ocenie. Do końca sami egzorcyści tego nie wiedzą i sprzeczni sa bo ich wiedza jest czastkowa. Jestesmy narzedziami, czesto nawet i przytulalem osobę, to zależy od Boga jak mnie zaanimuje do tej osoby, Zawsze jest to indywidualnie. Rozumiem to, że upadek Cię rozprasza, naprawdę, ja tez nie lubie bo robi sie zamieszanie... pytaj Pana a Jezus Ci pokarze co robić...może karton z poduszkami...moze koce...nie wiem...Wogole dobry pomysl. mowie poważnie.Pytaj usilnie Pana i modl sie za siebie przed wystawienniczą o pokój w sytuacji spoczynku, i wierz że Bog sie troszczy o tę osobę... I co najważniejsze, spoczynek nie jest celem ale jak się pojawia, Bog wkracza i idę dalej po krotkiej modlitwie na ziemi. I Amen...Z mojego wieloletniego doświadczenia jest ważne by doprowadzić osobę do Jezusa. I tutaj czasem spoczynek lub emocje, też mogą przeszkadzać...ja wierze że kiedy Bog ,,odcina,, to Bóg działa i juz dopełnia, tak ufam...Za dużo jest ludzi by móc nimi ,,bardziej,, się opiekować po spoczynku, jedynie mamy ,,łapaczy,,....Moze by utworzyć taką diakonię piekny pomysł....Czy zly duch może posłużyć się spoczynkiem?...nie wydaje mi się, czasem po spoczynku osoba, nie czuje sie lepiej rozmawiam z osobą co sie stało. Jesli jest źle modlimy się powtórnie. Był taki przypadek uwolnienia ale zdarza się rzadko. Wiadomo trzeba badać i obserwować, ale kiedy wkracza Duch sw a ty jestes narzędziem ufasz Jego mocy i myslisz tutaj tylko, że On jest Panem sytuacji a ty tylko narzedziem , bo nic z nas...wszystko od Niego....na koniec tylko powiem że biada mi jeśli mój katolicyzm nie objawia się w czynach, uwielbieniu, Eucharystii, modlitwach za siebie i innych, znakach i uzdrowieniach, pokucie, ewangelizji i ubogaceniu wspolnoty...nie wiem co gadam....może nieskładnie jak chcesz to dla siebie bierz. Błogosławię Cie w tym co robisz Amen i dzięki za ten film.

[@estariee]

Nawet jeśli po upadku w trakcie modlitwy człowiek podnosi się odmieniony, nie oznacza to zawsze, że odmienił się trwale. Wiem z doświadczenia. Po upadku jest euforia, bo Duch Święty przyszedł, bo dał mi znak. Ale mija dzień, drugi, trzeci i euforia upada. Wracają stare problemy. W moim przypadku odmiana w Duchu Boga nastąpiła już dobry czas po tym, jak sobie te upadki wybiłam z głowy. Modlitwa charyzmatyka jest ważna i nikomu tutaj nie ujmuje posługi, bo w moim życiu duchowym modlitwa wstawiennicza była właśnie kluczem do otwarcia drzwi Bogu. Ale upadki? Tutaj zgadzam się z Mikołajem. Z upadków wynika więcej zamieszania, niż pożytku. Upadki dają sensację, bo ludzie przychodzą sobie popatrzeć na to, jak na efekty specjalne, tworzą podział na "lepszych i gorszych", charyzmatyk momentami staje się obiektem kultu. Na własne oczy widziałam, jak ludzie tratowali się, byle pomodlił się za nich charyzmatyk, bo zwykły kościelny katecheta to już za słaby, nie warto. Słyszałam szepty w stylu "o, uzdrowiciel idzie", bo mówi, kto ma jakie choroby i dużo ludzi upada, jak ich dotknie. Z Boga robi się wręcz błazna, który musi pokazać efekty specjalne, bo inaczej znaczy, że nie przyszedł. Tymczasem ludzie powinni uczyć się cierpliwej relacji z Bogiem, spokojnej, łagodnej, ale na solidnych fundamentach. A nie opierać na przeżyciach typu: było mi gorąco, czułem, że ktoś mnie dotknął, upadłem. Takie rzeczy może robić również Szatan, albo ludzka psychika. Po sobie wiem, że upadki można prowokować świadomie. Byłam też na modlitwie, gdzie czułam, jak charyzmatyk popycha mnie do tyłu. Zaparłam się nogami i stawiłam temu radykalny opór, to ustąpił, ale chciał mnie sprowokować do upadku. Czegoś takiego nie mogę akceptować bezrefleksyjnie. Dzisiaj nauczyłam się na inne sposoby znajdować Boga i z nim obcować. I bardzo szanuję modlitwy wstawieniczo-uzdrowieńcze, ale w ruchu charyzmatycznym powinna podnosić się świadomość, że upadki nie są zawsze wynikiem Boga. Chociażby po to, by ci, co nie upadli nie czuli się gorsi.

[@-ClayMan-]

W Bibli upadek w Duchu występuje, kiedy prorocy Boży zostają powaleni mocą w ST oraz w nowym kiedy siepacze zostają powaleni przed pojmaniem Jezusa w O Grójcu.

[@-ClayMan-]

Izajasza powala moc Boga kiedy mówi że zaraz umrze.

[@DK-os7ic]

W mojej wspólnocie nigdy się nie zostawia osoby, nad którą się modliło, która miała zaśnięcie w Duchu Świętym, czy upadek jak kto woli, tylko dalej się za nią modli.

[@SZTUCZNA_INTELIGENCJA]

Mikołajczyk więcej filmików rób bo brakuje strawy duchowej Niech Bóg cię błogosławi i strzeże Amen

[@grzegorzgromulski5640]

Nie jestem ekspertem, jeśli chodzi o charyzmaty. Jednak ciężko się nie zgodzić z tym, że faktycznie upadki jak w przypadku Pawła przedstawiają moc Boga i Jego działanie, ale wtedy kiedy Bóg przychodzi nawrócić człowieka. Kiedy Jezus ukazał się apostołom, nikt z nich nie upadł, chociaż, kiedy zabrał Piotra, Jakuba i Jana, na górę gdzie się przemienił, nikt z nich nie upadł z początku, a nawet chcieli rozstawiać namioty dla Mojżesza i Eliasza, co prawda, kiedy przemówił Bóg upadli na twarz w przerażeniu i dopiero kiedy Jezus ich dotknął powstali (dlatego nie stwierdzałbym jednoznacznie, co jest powodem upadku). Prawdą jest, że często obserwuje się upadki, kiedy następuje wypędzanie złych duchów. Nie stwierdzam, że każdy, kto upada, ma złego ducha, jednak upadek może być potwierdzeniem, że osoba żyje w grzechu i musi się nawrócić, jednak znowu nie stwierdzałbym na 100%, że każdy upadek dotyczy właśnie tej sytuacji. Nie stwierdzałbym również jednoznacznie, że każdy upadek jest taki, abo taki, podchodziłbym do działania Ducha bardzo ostrożnie. Tak naprawdę nikt z nas nie zna serca osoby, która upada i nie wiemy dokładnie, co Duch chce zdziałać w tej osobie. -- Zachowują te obserwacje, chciałbym, odnieście się do tego, co dzieje się w KRK, a mianowicie fenomenu stygmatów i upadkom, a często też miotaniu o ściany, które razem z nimi idą, ponieważ padło odniesienie do zjawisk związanych ze złymi duchami, a w moim przekonaniu zjawisko stygmatów, jest właśnie takim zjawiskiem. Nigdzie w NT nie ma opisanego podobnego zjawiska, a żaden z darów Ducha Świętego nie wiąże się z cierpienie, a wręcz przeciwnie z wielką łaską. Natomiast stygmaty wiążą się z cierpienie fizycznym i psychicznym, które dla mnie jest jednoznacznym działaniem złych duchów. Byłbym też ostrożny, jeśli chodzi o doświadczenia duchowe w KRK, słuchałem wielu wypowiedzi tak zwanych egzorcystów, którzy opowiadali jak to imieniem Marii.... próbowali wypędzać złe duchy, nie dziwi mnie, że niektóre egzorcyzmy trwają tam latami i nic z nich nie wynika. Niestety osoby grzeszne, które w dodatku powołują się na imię, które nie ma żadnej mocy, nie są w stanie wypędzić żadnego ducha. Pismo wyraźnie mówi, że wypędzać złe duchy można tylko z mocy imienia Jezusa Chrystusa i tylko jeśli jesteśmy prawdziwie wierzącymi, nowo narodzonymi dziećmi Bożymi, naśladowcami Jezusa Chrystusa. Wtedy mamy dostęp do wszystkich darów Ducha, których On udziela według swojej woli. Polecam materiał pastora Davida Lynna, do posłuchania lub jeśli ktoś nie zna języka, polecam obejrzeć filmy z nagrań, gdzie dochodziło do wypędzania złych duchów, nawet na ulicach podczas głoszenia Ewangelii. kzbin.info/www/bejne/b6ixnH2pe5ane5I -- Natomiast jeśli chodzi o charyzmaty, nawet jeśli widzimy coś, co może wprawiać w zakłopotanie, nie można nam od razu jednoznacznie stwierdzić, że to, co się dzieje, na pewno nie jest działaniem Ducha, ponieważ jeśli faktycznie jest, możemy wystąpić przeciwko Duchowi, a jak wiemy, bezpośredni grzech przeciwko Duchowi nie będzie wybaczony, ani teraz, ani nigdy. [Mt 12: 32, tak ten fragment nie mówi o czyśćcu, a określenie "nie będzie mu odpuszczone ani w tym wieku, ani w przyszłym" oznacza "ani tera, ani później, czyli nigdy" ponieważ grzechy przeciwko Duchowi Bożemu nie podlegają odpuszczeniu, pamiętajmy, co stało się z Ananiaszem i jego żoną w rozdziale 5 Dziejów, jak umarli po tym, kiedy skłamali Duchowi Świętemu.] Dlatego zachowuję się bardzo ostrożnie, jeśli chodzi o wypowiadanie się odnośnie darów Ducha, jednak zachowując pouczenie Pisma, badam, nie lekceważ, a co sprawiedliwe zachowuje. [1 Tes 5: 19-22] Natomiast zdarzały się przypadki i zdarzają nadal, kiedy ludzie próbują wykorzystywać i specjalnie preparować działania Ducha dla własnych zysków, ale oni będą już rozliczeni przed Bogiem. -- 21:30 "Chcę, aby każdy człowiek doświadczył prawdziwego Boga, a nie zasłaniał sobie Boga swoimi jakimiś wytworami przeżyć religijnych." Niesamowicie dziwnie to brzmi z ust Katolika, który w każdym innym filmie, który obejrzałem, opowiada jedynie o doktrynach KRK, które nijak się mają do prawdy zawartej w Piśmie. Jeśli naprawdę tego chcesz, to proponuję robić to, co ja, zachęcać innych do zaakceptowania Jezusa Chrystusa jako swojego osobistego Pana i Zbawiciela. Czytania Pisma Świętego, każdego dnia samemu i modlitwy każdego dnia do Ducha Świętego o dar mądrości, aby nauczał nas prawd zawartych w Piśmie, ponieważ jak wiemy On, jest idealnym nauczycielem. [J 14: 26] Odwrócenia się całkowicie od grzechu oraz przestrzegania Bożych przykazań i do bezpośredniej, i osobistej relacji z Bogiem Żywmy, zamiast propagować doktryny kościoła, który ewidentnie zgubił już dawno swoją drogę, a którego przedstawiciel mówi, że śmierć Jezusa na krzyżu jest porażką, (swoją drogą jest to obrzydliwość, ponieważ śmierć Jezusa jest najwspanialszym darem od Boga) może czas propagować nauki Jezusa, ponieważ tylko Jezus może zbawić duszę, żaden kościół nie jest w stanie tego zrobić. [J 14: 6] Tylko Jezus Chrystus, chwała mu za to! Amen.

[@agnieszadobra9007]

Ciekawe. Mi się zdarzylo kilka razy upaść i za każdym razem miałam wrażenie,że jestem tak racjonalna,że inaczej nie mogę spotkaćBoga. Za każdym razem z czegoś byłam uzdrawiana głównie chodzi o moje fobie np. mega strach przed psami. Ale w sumie tych upadków w moim życiu było mało, w porównaniu z ilością spotkań na których byłam. Kolejna ciekawostka jest taka,że bardzo czesto widziałam je(naprawdę ludzie leżeli całymi rzędami) na spotkaniach u ojca Piotra,karmelity z Obór. Ponieważ posługiwałam na tych spotkaniach ,śpiewając z moim zespołem na Adoracjach,znam ojca Piotra prywatnie.Nie był on wcale zadowolony z tych upadków. Napisał nawet artykuł krytyczny na ich temat, jak widział małe dzieci koło mam, to wręcz prosił takie mamy,żeby nie upadały,bo bywało, że dzieci to przeżywały. Ale mimo wszystko te upadki u niego zdarzały się często,nawet małym dzieciom. Drugim ojcem u którego widziałam cale pola leżących, był ojciec Jozo, który wiele lat posługiwał w Medjugorie.On również był sceptyczny, nie wiem co czul jak tak kład ludzi po prosru jesnego za drugim,ale nie wyglądał na zachwyconego .Pamietam mojego kumpla, który śmiał się z tych leżących, uważając to za histerię i idolatrie,jak pewnym krokiem podchodzi so ojca Jozo i po sekundzie leży. Byłam u ojca Jozo na rekolekcjach i tam raczej unikał spoczynków, miałam wrażenie ze sam nie rozumie slaczego tak się dzieje kiedy błogosławi. Chorwaci to taki twardyvi racjonalny naros,a u niegonw parafii nie dość ze Maryja się posobno objawia to ludzie leżą pokotem, no wbrew jego naturze tp było

[@adamewazdrzewa4242]

"...on ma taki test, żeby sprawdzić, czy osoba jest chora psychicznie, czy jest opętana. I on to robi w ten sposób, że kładzie takiej osobie rękę na głowie I on mówi: jak osoba jest chora psychicznie, to po prostu się patrzy, co to ksiądz robi, co się dzieje. A jeśli jest opętana, czy po prostu ma jakieś problemy duchowe po prostu, to zaczyna się chwiać, delikatnie traci przytomność, zaczyna jakoś uciekać, coś w ten deseń..." To Twoje słowa. Zaprzeczysz? Jak ktoś po prostu patrzy "co ksiądz robi, co się dzieje", to jest chory psychicznie. Jak się "chwieje", to opętany. Kilka dziewczyn się zachwiało, więc opętane. Reszta, która "po prostu patrzy, co ksiądz robi" … chora psychicznie. To Twoje własne słowa! Czego mi gratulujesz? Braku zrozumienia??? To głupie gratulacje. Nieadekwatne. Chyba, że jednak ...i nie wiesz teraz, jak z tego wybrnąć. Zdarza się.

[@DobraNowinaNet]

To przecież oczywiste, że może też "nic nie być", jak powiedziała o mnie koleżanka na teologii, co zacytowałem na filmie. To oczywiste, że młodzież chciała sprawdzić, czy miała problemy duchowe czy nie. Tak samo nikt z nas - (studentów teologii) - nie był chory psychicznie, ale może nadal ktoś wykazywałby problemy duchowe. To jeden z tych testów, które opierają się na niewiedzy testowanego. Jeśli więc testowany wie, jak mają działać - to w ogóle przestają mieć sens, albo, jak w tym przypadku - zmieniają się.

[@adamewazdrzewa4242]

@@DobraNowinaNet To w takim razie, jak odróżnić tym testem osoby, którym nic nie jest, od osób chorych psychicznie? Bo wiadomo (niektórym tak się wydaje, że wiedzą), że opętani "się chwieją". :-)

[@adamewazdrzewa4242]

@@DobraNowinaNet I jeszcze jedno. 9 minuta, 15-28 sek. "...opowiedział między innymi młodzieży, że on ma taki test..." a to już wyklucza test, który opiera się na niewiedzy testowanego, bo młodzież wiedziała. W dodatku ustawia się do niego kolejka i młodzież mówi "ksiądz mnie sprawdzi, czy ja mam problemy duchowe, czy co, he-he", sam to człowieku mówisz w 10 minucie!!! Wolisz dalej brnąć?!?!

[@RaFa-hb2xf]

Cześć, czy dotyka mnie Pan Bóg kiedy podczas mszy św. robię się nagle strasznie zmęczony, śpiący? A może tak działa na mnie kapłan i jego słowo?;) pozdrawiam

[@lilitch123]

Ja jestem osobą, która mieszka ze swoją dziewczyną w jednym mieszkaniu i nie wyobrażam sobie innego sposobu by się poznać w tak mocny, trwały i silny sposób jak nam się to udało. I tak, czekamy ze stosunkiem do ślubu. Jedyne nieuporządkowanie jakie mamy w życiu to wykluczenie z możliwości przyjmowania Komunii świętej. Głód jaki czuję, który jest we mnie i zazdrość (pozytywna oczywiście) do ludzi, którzy mogą iść i być jej częścią jest dla mnie bolesny. Ale cóż, takie są zasady i reguły. Niestety nie wiedziałem o nich przed decyzją o wspólnym mieszkaniu razem (kwestie ekonomiczne, brak pieniędzy by wynajmować coś osobno), a teraz odczuwamy to w naszym życiu. Na szczęście ślub już planowany i jak Bóg da w przyszłym roku będziemy mogli powrócić z utęsknieniem do Komunii świętej i sakramentu spowiedzi.

[@jolane9721]

Jesli jest tak jak Pan mowi, to znaczy nie ma zadnego wspolzycia seksualnego, to dziwie sie, ze nie mozecie przyjmowac Komunii Swietej.

[@aguchatatar5606]

Sama pokusa nie jest grzechem . Czyli nie macie grzechu. Inna sprawa to ksieza tez zyja w ciaglym zagrozeniu(pokusie) bo mieszkaja stale z innymi facetami (grzechy nieczystosci to nie tylko wspolzycie poza malzenstwem.) Poza tym do spowiedzi trzeba chodzic bo sa tez inne grzechy nie tylko grzechy nieczyste.Proponuje zmienic spowiednika na bardziej rozumnego i nie bac sie . Cytat z Pisma Swietego :"Albowiem nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości, i trzeźwego myślenia." P.S. Nie spowiadamy sie z pokus . Czyli nie mowic ksiedzu nic o tym ze mieszkacie razem(moze nie zrozumiec) skoro pan wie ze nie wspolzyjecie. Ja ciagle miewam jakies pokusy i sie z nich nie spowiadam . Istnieje tez tak zwane biale mazlenstwo gdzie ludzie bez slubu koscielnego zyja pod jednym dachem (dla dobra dzieci)ale nie wspolzyja ze soba . Moga oni normalnie przystepowac do Komunii Swietej .

[@jolane9721]

@@aguchatatar5606 Nie mozna specjalnie ukrywac przed ksiedzem, ze mieszka sie razem przed slubem. Poza tym nie wykluczone, ze ksiadz zadal na ten temat pytanie.

[@aguchatatar5606]

@@jolane9721 Nie mowie ze maja ukrywac ale samemu nie opowiadac jesli nie ma to zwiazku z grzechem .Do spowiedzi chodzi sie tylko z grzechami a nie zeby opowiadac ksiedzu nasze zycie jak to lubi robic wiele ludzi. Inna sprawa jest to ze sa jeszcze Przykazania Koscielne ktore tez trzeba przestrzegac bo sa bardzo wazne czyli 2 Przykazanie Koscielne to :"Przynajmniej raz w roku przystąpić do Sakramentu Pokuty." i 3 to "Przynajmniej raz w roku, w okresie wielkanocnym, przyjąć Komunię Świętą."

[@lilitch123]

@@jolane9721 Tutaj z opinii księży pojawia się kwestia zgorszenia. Czyli inni katolicy widząc, że mieszkamy razem mogą pomyśleć, że jest to normalne i dobre, a niekoniecznie muszą się już powstrzymywać przed cielesnością i zbliżeniami bo mogą sobie dopowiedzieć, że skoro mieszkamy razem = uprawiamy seks. Ta kwestia zgorszenia wśród innych wiernych jest tym problemem i przeszkodą

[@beatapl3773]

Zgadzam się z każdym słowem, trzeba zadać sobie pytanie czy ktoś upada, śmieje się albo szlocha jak wariat bo szuka uwagi dla samego siebie, uznania jako kogoś nadzwyczajnego, bardziej przez Boga kochanego, lepszego od innych itp. itd. generalnie pycha, która wiadomo, że jest obrzmiała Bogu. To samo dotyczy charyzmatyków - czy szukają chwały swojej i zysku czy Boga? Dziękuję za rzetelne opracowanie tego tematu, pozdrawiam, z Bogiem!

[@jesusjosefizraelteam.2623]

Spoczynek w Duchu Świętym ,to nic obcego - jest taki fragment ----w Tobie Panie ,Boże mogę zasypiać bezpiecznie . Duch Święty Jest Świętym ,czyli Jest Duchem Dobroci ,Radości ,Pocieszania ,Pokoju ---jak by to było możliwe by Duch Pokoju nie dawał ci odpocząć ? czy to by był Duch Dobra wtedy ? no chyba że był byś karcony i karany okrutnie itd itp . Polecam psalm 131 : ) , ... nie gonię za tym co przerasta mnie ,ani w pysze nie wynoszę się nad ...nad to czym jestem oo...lecz słucham Ciebie Panie ,trwam więc w Pokoju ,jak by w Ramionach Rodzicielskich ,Ukochanego ,Ukochanej ----jak dziecko w ramionach Mamy lub u Taty na rękach ----stan błogi ,Pokoju ,Radości ,Miłości ,Dobroci : ) ( :

[@sebastiansz4548]

Mi się wydaję, że ten Mohler położył tam dłoń bo tam jest wątroba o której wyleczenie się modlił a nie że go trzymał. Pozdrawiam +

[@gosiasoniowska2494]

Wątroba jest po prawej stronie

[@AlterCaput]

"diakonia przykrywania krocza" padłem

[@agnieszkach6931]

Mikołaju, nie zostawiaj bez modlitwy tych, którzy upadli, z jakiejkolwiek to było by przyczyny, potrzebują dalszej modlitwy, jeżeli to wynik problemów duchowych - tym bardziej! Wszystkiego dobrego, pozdrawiam