#4 Popraw swoją empatię.

[@matrix9185]

Bardzo fajna i miła rozmowa o nie traceniu siebie. Na pewno może wnieść coś dobrego do własnego rozwoju a w konsekwencji i do lepszych relacji z innymi. 👍

[@matrix9185]

Mam takie pytanie? Wiemy że blokowanie w sobie emocji a zwłaszcza płaczu działa negatywnie na psychikę a w konsekwencji i na ciało. Każdy chciałby sobie trochę poużalać nad swoją dolą. Jak jednak można sobie na to pozwalać skoro prawo przyciągania nieubłaganie tworzy sytuacje jakie są odbiciem naszego samopoczucia? Czy nie są to dwa sprzeczne ze sobą prawa i postawy zawierzenia?

[@dwteam633]

Gdy blokujemy emocję (jakie by nie były) to oznacza że źle się z nimi czujemy i nie pozwalamy sobie na nie. W momencie gdy pozwolimy sobie na odczucie każdej z emocji nawet tych nie przyjemnych, to w efekcie sami się regulujemy. Prawo przyciągania bazuję na tym jakie mamy samopoczucie i myśli. Zauważmy jednak że gdy długo nie pozwalamy sobie na odczucie jakiejś emocji to ona w nas narasta, a w efekcie dłużej mamy złe samopoczucie. Dlatego zdrowszym rozwiązaniem jest pozwolić sobie odczuć i zrozumieć emocję którą do tej pory blokowaliśmy (Warto też się zastanowić dlaczego ją blokujemy). Możemy spojrzeć na to co czujemy jak na sygnał od naszego organizmu że powinniśmy na coś zwrócić większą uwagę.

[@matrix9185]

@@dwteam633 problem w tym że to kłóci się z prawem przyciągania bo w jego myśl doprowadzi to do jeszcze gorszych sytuacji niż te które wzbudziły w nas te niemiłe uczucia. Aby przerwać zły łańcuch zdarzeń należałoby wyobrażać sobie dobre uczucia i wprowadzać je w nas. Sądzę że to dwie różne filozofie. W psychologii na przykład na sesjach terapetycznych ciągłe rozpracowywanie i wałkowanie negatywnej przyszłości nie przynosi dobrych efektów. Po woli odchodzi się od takiej terapii bo nie zdaje egzaminu.

[@matrix9185]

Postawa którą promuje prawo przyciągania to nie użalanie się nad sobą. Nie jest to jednak tylko metoda - twardym trzeba być a nie miękkim. To za mało i gdy nie uzupełnimy jej to taka postawa może być na dłuższą metę szkodliwą. Trzeba stworzyć w sobie nowe lepsze uczucia po przez wizję ich u kogoś lub samodzielnie przez tak zwane harpuny. Są to słowa lub wyobażenia które natychmiast uruchamiają w nas procesy pozytywnych myśli i uczuć.

[@dwteam633]

​@@matrix9185Zgadzam się z tym że aby przerwać taki łańcuch zdarzeń należy wprowadzić dobre uczucia. Tylko problem polega na tym że jeśli nie zaakceptujmy tych emocji które już czujemy w danym momencie to one nie wygasną. Będą się w nas kumulować utrzymując dalej negatywny stan. Dlatego lepszym rozwiązaniem jest przyjrzenie się im aby w efekcie szybciej je odpuścić i z większą łatwością wrócić do tych pozytywnych emocji bez robienia tego na siłę.

[@dwteam633]

​@@matrix9185Przede wszystkim chodzi o rozeznanie kiedy pozwalamy sobie zrozumieć nasze emocję i pozwolić im odejść, a kiedy z jakiegoś powodu staramy się je ciągle utrzymywać bądź nie pozwalamy aby wogóle się wyraziły. W obu przypadkach uważam że pierwszym krokiem powinno być zrozumienie dlaczego staramy się je utrzymać, bądź nie pozwalamy ich sobię poczuć. Dopiero gdy to rozumiemy to jesteśmy w stanie je odpuścić albo odpowiednio je sobie przeramować aby zacząć czuć pozytywne emocje.