Moje pragnienie dziecka spełniło się już 1,5 roku temu. Obserwując córkę widzę w niej dobra i czuła dziewczynkę, pełna dobrych cech. Wychowując ja pragnę wydobyć z niej wszystko co najlepsze, przepracowałam wiele w swoim życiu i czuję się spełniona
@Candyy3837 ай бұрын
Szczerze, ostatnio zrozumiałam, że słucham Ciebie już nie tylko dla samej treści, ale głównie przez Twój głos. Kocham go😍
@Szetti17 ай бұрын
Kto testowal włoski BIOTAD PLUS ?
@mina-myotherside75396 ай бұрын
Zawsze chciałam stworzyć własną rodzinę. Mimo, że jestem introwertykiem, to wiem, że życie skupiające się wychowaniu nowych członków rodziny, tworzenie więzi i swojego gniazda nadaje życiu głębszy sens. Z obcymi ludźmi trudniej jest mi nawiązać bliską relacje, a do stworzonego domu pełnego miłości zawsze miło wrócić :) dlatego rozumiem pragnienie własnych dzieci i smutek, który wiąże się z brakiem takiej możliwości.
@paulinaadamczyk3487 ай бұрын
Ja tylko się wypowiem w temacie piesków. Totalnie popieram to co powiedziałaś odnośnie adopcji a kupna. Adoptując mojego psiaka, totalnie byłam zaślepiona tymi hasłami typu „nie kupuj, adoptuj”. Nie żałuję swojej decyzji. Kocham swojego psa ponad wszystko, ale nie zdawałam sobie chyba do końca sprawy ile traum i problemów będziemy mieli do przepracowania. Od ponad 4 lat to jest tak naprawdę ciągła praca, oczywiście życie z każdym psiakiem to praca, ale znacznie trudniej jest pracować mając już jakiś bagaż doświadczeń, w przypadku mojego adopciaka niestety samych negatywnych, o czym niestety mi nie powiedziano, co uważam że było strasznie nieodpowiedzialne ze strony Domu Tymczasowego, bo okej Mayluś trafił na mnie i ja byłam i jestem w stanie zapewnić szkolenie z behawiorysta, aczkolwiek nie każdy by był i tym samym później są sytuacje że ludzie zwracają psy do schroniska. Ja osobiście nie byłabym w stanie, ale jestem pewna, że wiedząc więcej o moim psiaku zwyczajnie inaczej przygotowałabym się do jego adopcji. Także zdecydowanie popieram, że zwyczajnie adopcja psa ze schroniska nie jest dla każdego. Może być cudownie, ale może być też ogrom pracy i długa droga zanim będzie wspaniale i kolorowo i tutaj każdy powinien się zastanowić czy jest gotowy przejść ta drogę z „czystą kartą” czy już z jakimiś „trudnościami” na starcie. Ja byłam i nie żałuję, ale tak jak wspomniałam, ludzie są różni i to nie jest złe w żadnym stopniu, to w pełni normalne.
@AliceKuli7 ай бұрын
Wiem, że może nie na temat, ale twoje podcasty jak i vlogi dają mi uśmiech na twarzy poprostu taką chwilę radość. Mam teraz nie najlepszy czas a wręcz mega ciężki a gdy Was oglądam poprostu odrazu jakoś chodź na chwilę można zapomnieć także dzięki, że jesteście serio potraficie mega poprawić humor ! 🥺🫶
@kimi60637 ай бұрын
Dziękujemy Kamilkowi za cudowną jakość podcastu dzięki nowemu mikrofonowi ❤
@Zuzanna955520 күн бұрын
Mam 20 lat i od tego roku czuję naprawdę ogromny instynkt macierzyński. Oglądam już pełno filmów o świadomym rodzicielstwie, czytam książki - po prostu zdobywam wiedzę. Dzięki temu wiem, że potrzebuje jeszcze minimum 4 lat żeby podjąć decyzję o dziecku. Kocham dzieci, zajmowanie się nimi, sprawowanie opieki. Czuję też strach przed ich posiadaniem, ale jednocześnie wiem, że temu podołam. Chodzę na terapię, aby poznać wszystkie moje wady, złe schematy wyniesione z domu i myśl o tym żeby nie przekazać ich dziecku i dobrze je wychować motywuje mnie do pracy nad sobą co przynosi naprawdę dobry efekt. Jednoczenie najbardziej boję się o pieniądze. Chciałabym mieć dwójkę dzieci do 30 r.ż ale nie wiem czy w wieku 24/25 lat będę mieć na tyle stabilną sytuację życiową, aby mieć tyle pieniędzy żeby utrzymać dziecko na naprawdę dobrym poziomie i w przyszłości nie musieć myśleć czy posłać dziecko na dodatkowe zajęcia czy nie. Chciałabym tak jak mówisz mieć zabezpieczenie finansowe w razie ,,w” tylko w dzisiejszych czasach jest to naprawdę trudne. Mieszkam w Krakowie, ceny mieszkań są straszne, a w moim rodzinnym mieście nie ma szans na jakąkolwiek karierę zawodową co naprawdę jest przytłaczające. Jednak mimo wszystko myśl o dziecku w najbliższych latach motywuje mnie do działania, aby oszczędzać, rozwijać się, zdobywać wiedzę oraz kształcić swój charakter na jak najlepszy. Moja relacja z chłopakiem również bardzo się polepszyła gdy zaczęłam myśleć jak chciałabym żeby nasze dziecko nas postrzegało i czego bym nie chciała żeby widziało czy słyszało. Dla mnie chęć posiadania dziecka to naprawdę wielki motywator do zmian na lepsze, aby wychować w przyszłości jak najlepiej małe dzieciątko 😁
@weronika41867 ай бұрын
Decyzja o posiadaniu dziecka i ta o nie posiadaniu w zasadzie jest tak samo bardzo dobra jak i tak samo bardzo zła. Tu nie bardzo można mówić o dobrej lub złej decyzji. Ewentualnie przykładając kontekst czyli sytuację życiową i yo też nie do końca bo nawet jak dzisiaj sytuacja jest dobra to nie wiesz jaka będzie za kilka lat.
@Kasia-ze1ju7 ай бұрын
Ja mam 22 lata a już mam pewność że nie będę mieć dzieci, zbyt bardzo cenię sobie swoje potrzeby i nie ma opcji że zrezygnowałabym z siebie na rzecz dziecka
@alachelmecka9836 ай бұрын
Myślę na ten temat tak samo jak ty, natomiast zawsze pojawia się stwierdzenie przez mój młody wiek że kiedyś jeszcze zechcesz dzieci włączy mi się instynkty macierzyńskie 🤦🙄żałosne ile można tego słuchać lecz ja dalej przez całe życie będę poświęcam samo rozwojowi i nie będę wmawiać ludzią czego chce a czego nie bo to ich decyzja i oni wiedzą najlepiej czego potrzebują
@martini5317 ай бұрын
Będzie długo, ale mam dużą potrzebę się podzielenia z tym i jestem ciekawa, czy ktoś ma podobnie, jak ja. Jeśli chodzi o temat macierzyństwa, rodzicielstwa, to jestem pełna sprzeczności. 1. Chciałabym doświadczyć ciąży. Chciałabym zobaczyć, jakie to uczucie, gdy coś się w Tobie rozwija, ten cały etap noszenia dziecka. Jakie to byłoby uczucie zobaczyć dwie kreski na teście, jak poinformowałabym mojego partnera, rodzinę, po prostu wszystko. Z drugiej strony ciąża i poród mnie przeraża i po prostu odpycha. Myśl, że w mojej macicy jest COŚ i to coś się rozwija, rośnie i rusza, jest dla mnie straszna, i brzydko mówiąc odrażająca. A porodu, tak po ludzku, po prostu się boję. 2. Uczucie i ta bezwarunkowa miłość, o której wszyscy mówią. Chciałabym doświadczyć pierwszego dotyku, trzymania na rękach zaraz po porodzie. Karmienia piersią i tego, co związane z cielesnością, bo nie oszukujemy się - jeśli naprawdę istnieje jakaś boskość na tym świecie, to ma ona ciało kobiety. No a z drugiej strony, to wszystko co wymieniłam jest dla mnie przerażające, a lęk, że nie czułabym tej „milosci” jest dla mnie zbyt przytłaczający. 3. Lubię swoje wygodne życie. Jeśli jest to dla ciebie egoistyczne - I don't care, hun. Wysypianie się, cisza i spokój, zdecydowanie mniej problemów i zmartwień, to coś co doceniam w swoim życiu. No i powtarzając się, z drugiej strony, obecność takiej małej istoty, która biegalaby po domu, wołała do mnie mamo, budziłaby mnie w nocy, bo miała koszmar, jest dla mnie rozczulająca i pewnym sensie, może dodająca tej pewnej cząstki do mojego życia (chociaż mój kot już wystarczająco dużo mi daje 🙊). 4. Pokazanie moim rodzicom, że można wychować dziecko w miłości, bez krzyku, bez przysłowiowego „klapsa”, a za pomocą rozmowy i wzajemnego szacunku. Jednocześnie jednak obawiam się, że nie podołam temu zadaniu i będę takim samym rodzicem dla swojego dziecka, co moi dla mnie. 5. Nie lubię dzieci, na dłuższą metę są dla mnie drażniące i irytujące, nie potrafię się z nimi bawić, ani spędzać z nimi czasu - jest to dla mnie męczące. Z drugiej strony myśl o opieki nad dzieckiem, zabawie z nim, patrzenia na to, jak rośnie, śmieje się i poznaje świat, jest... Nawet nie wiem jak to określić XDD 6. Poza tym od posiadania dzieci zdecydowanie odpycha mnie presja społeczna i wielokrotnie powtarzane słowa: „zmienisz zdanie", lub gadanie o tym, że dziecko jest najlepszym, co może mnie spotkać i jak sama będę mieć to się przekonam.
@patrycjade8136 ай бұрын
Ja bym do tego dodała strach, głuchej pustki i samotności w dalszym życiu. Samotne święta przy pustym stole.
@martini5316 ай бұрын
@@patrycjade813 Prawda, jednakże nie uważam, by posiadanie dzieci dało nam gwarancję na to, że w przyszłości nie będziemy samotnie spędzać świąt
@patrycjade8136 ай бұрын
@@martini531 oczywiście. Zakładam , że jeśli miałabym dziecko to dbałabym o naszą relację. Obecnie wiele rodzin nie spędzą razem świat, bo ludzie nie potrafią dbać o relacje i respektować granic. Rodzice wpierają młodszym swoje racje, oraz kiedyś wychowywanie wyglądało inaczej, dzieci mają wiele pretensji do rodziców. Obecnie ludzie są bardziej świadomi a macierzyństwo jest bardziej świadome jeśli nie jest przypadkowe czy patologiczne.
@dorota23916 ай бұрын
Bardzo się utożsamiam. I szczerze mówiąc trochę już mnie męczy ta niepewność…
@patrycjade8136 ай бұрын
@@dorota2391 a np. Twój partner chce mieć dzieci ?
@weronikab22854 ай бұрын
Mam dwójke dzieci i bardzo spełniam sie w roli mamy, ale rozumiem że nie kazdy się w tym odnajdzie. Muszę Ci powiedziec że zaskoczyłaś mnie swoją świadomością. Nigdy nie spotkałam osoby bezdzietnej, która miałaby taką świadomosc w tym temacie❤
@dalen57 ай бұрын
prosimy kolor niebieski
@ShiroiNashi2 ай бұрын
Ja to na razie głównie stwierdzam, że mi szkoda moich genów, bo uważam że są silne i zdrowe. Także mając 30 lat na razie wciąż nie chce mieć własnych dzieci, to zdecydowałam się na oddanie komórek jajowych na potrzeby invitro. Jak mogę pomóc robiąc tylko tyle i aż tyle dla innej kobiety pragnącej mieć dzieci i nie czuć się winna marnotrawstwu moim zdaniem dobrych genów to czemu nie, nie żałuję :) Ale wciąż cenie sobie swobodę i czas i nie czuję sie na tyle dobrze finansowo zabezpieczona, by sobie pozwolić na dziecko. To moje takie główne i mocne przeciw. Najpierw jeszcze ślub, potem dom i potem może dziecko jak nam sie odwidzi. A i na koniec jeszcze jedna obawa, że dodatkowo dojdzie mi dużo obowiązków niż te co już mam, gdzie narzeczony jest już dla mnie trochę jak dziecko, a nie mam pewności ze sie ogarnie po urodzeniu by mnie odciążyć w obowiązkach domowych.
@vanillamilkshake1227 ай бұрын
Kamil w tle to coś pięknego :) idealny dodatek do podkastów
@agatak.90946 ай бұрын
Zastanawia mnie dlaczego uważasz, że nie chciałabyś nic zostawić po sobie na świecie. Uważam, że to dosyć oczywiste, czemu ludzie kierują się w tym kierunku, żeby właśnie coś po sobie zostawić. Pierwsze co mi przyszło do głowy to wykonywanie różnych zawodów. Lekarze uczą się całe życie by pomagać innym i też przekazywać te wiedzę innym. Tak samo naukowcy, odkrywają wiele rzeczy, by polepszyć życie (oczywiście w drugą stronę to też działa, ale rozwój jest potrzebny bo wszystko się zmienia z czasem). Gdybyśmy nic po sobie nie zostawiali, to świat stanąłby w miejscu
@cecyliacecylia19137 ай бұрын
Odnoszę wrażenie, że nagranie tego odcinka męczyło Cię a tak poza tym właśnie o to w tym życiu chodzi, że każdy z nas jest inny i dokonuje innych wyborów, ja np. nie znalazłam żadnego plusa posiadania pieska i dlatego tego pieska nie chcę a ktoś inny nie widzi plusów w posiadaniu dzieci i tych dzieci nie ma, niech każdy żyje tak jak chce.
@asiulesek7 ай бұрын
Zawsze można być najpierw domem tymczasowym i sprawdzić jak Wam i pieskowi będzie pasować
@milenapopawska66086 ай бұрын
Ja nigdy nie lubiłam dzieci, wręcz nie cierpiałam jako nastolatka. „Przypadkiem” mam dwoje dzieci. Syna urodziłam w wieku 19 lat, córkę w wieku 21 lat. Zakochałam się w dzieciach, ale tylko moich, co do reszty mam takie same zdanie jak kiedyś 😂 po prostu nie lubię. Ale czasem zastanawiam się nad tym czy teraz jako świadoma kobieta, która już wie co z czym się je i jak wygląda macierzyństwo, chciałabym być znowu w ciąży. Więcej jest przeciw niż za. Cieszę się, ze jestem młodą mamą, mam 24 lata. Ale prawdopobnie gdybym miała teraz wybór czy chce dziecko czy nie, raczej bym nie chciała.
@magdagonerska63666 ай бұрын
Wikusia, cały filmik patrzyłam się na ten obraz w kształcie litery U... Przypomina mi plakat z gabinetu lekarskiego, przedstawiającego... JELITA😅😂😂😂
@aureliemoundi72707 ай бұрын
Hej, a może coś lżejszego? Np. przemyślenia o muzyce?
@nataliachan25607 ай бұрын
Team różowy kolor mikrofonu 👇🏻
@asia_oman7 ай бұрын
Twoje 5 powodów dla których chciałabym mieć dzieci płynnie przechodzi w 1000 powodów dlaczego obiektywnie nie warto... przez ciągłe wtrącenia tych wszystkich "ale" zgubił się gdzieś sens zarzuconego tematu bo ciągle jest nawrotka do tego "dlaczego nie"
@carmeniwon71206 ай бұрын
To tylko pokazuję jak pewna swojego jest Wicia. Ja mam tak samo, było by fajnie "ale", mogłoby być to "ale"
@creepyhorse60436 ай бұрын
Jako osoba silnie podejrzewająca u siebie ADHD - kiedy zaczęłaś odlatywać w trakcie monologu, płynęłam razem z tobą, wszystko idealnie się kleiło. I nagle spytałaś od czego zaczęłaś. Nie miałam pojęcia.. xd I moją pierwszą myślą było - "Wikusiu, a sprawdzałaś kiedyś jakie są objawy ADHD, żeby się skonfrontować jakoś z tą myślą?", a potem powiedziałaś, że inni widzowie już Ci to sugerowali. Więc chciałabym powiedzieć, że masz ten specyficzny sposób narracji (co rzecz jasna nie jest żadnym pewnikiem, ani nawet bardzo konkretnym sygnałem, po prostu możesz mieć taki luźny flow przekazywania myśli, co jest rewelacyjne. Dzięki temu jesteś bardzo naturalna w swoich wypowiedziach, co sprawia, że uwielbiam Cię słuchać). A odnośnie samej treści - mam wrażenie, że moje odczucia co do rodzicielstwa są bardzo podobne do twoich, z tym że Ty potrafiłaś ująć te myśli w piękne słowa i uzupełnić niektóre luki logiczne, które posiadam. Super odcinek! (I to z doskonałym dźwiękiem!)
@RomaRedlewska7 ай бұрын
Kocham twoje podkastyy❤❤
@weronika41867 ай бұрын
Ja polecam scipolan comositum lub vemonis ogólnie preparaty łączące leki przeciwbólowe z rozkurczowymi. Same nlpz też mi nie pomagały
@nataliaopioa17507 ай бұрын
A ja bym chciała mieć dziecko z "ciekawości", żeby zobaczyć jaki piękny, mądry i dobry człowiek powstanie z połączenia cech moich i ukochanego 🥰 No, ale to jest jedyna pobudka i, wiadomo, zbyt kuriozalna żeby potraktować ją poważnie i dlatego ostatecznie na dziecko się nie decydujemy.
@weronika41867 ай бұрын
Łał dosłownie jakoś podkastowa tego dźwięku 😮
@weronika41867 ай бұрын
Może nie schronisko a fundacja bo tam często psy są dobrze zsocjalizowane
@miami37007 ай бұрын
Dokładnie! Są fundacje, domy tymczasowe. Biorąc psa z takich miejsc wiemy o nim więcej.
@agatas.96277 ай бұрын
Odnośnie pieska kupionego żyjącego z tym adoptowanym 🐶🦮 Historia może być dość długa 😅 W 2009 roku kupiliśmy shih-tzu na urodziny mojej mamy ( ja miałam wtedy 7 lat) pieski rasy shih-tzu są z reguły rodzinnymi spokojnymi pieskami (podkreślam dlatego że temperament danej rasy ma znaczenie) 5 lat później w naszym domu na dom tymczasowy pojawiła się czarna kulka (2-3 miesięczny szczeniak, którego wtedy pomyliłam z labradorem, no po 10 latach mi dalej do rozmiarów labradora nie urosła 😂 dodatkowo ma długą sierść i przypomina bardziej pekińczyka ). Czarna kulka była u nas miesiąc i później kiedy przyszła pani która miała ją wziąć na dalszy czas szukania domu do siebie to sunia strasznie zaczęła piszczeć kiedy podawaliśmy ją na ręce tej kobiety i postanowiliśmy że u nas zostanie na czas świąt, później oczywiście została na całe życie. Czarna sunia nazwana Malwinka, miała problemy z higieną (załatwiała się na dywan) a ten pierwszy piesek Misia była już dorosła i ułożona, bardzo grzeczna - to napewno pomogło szczeniakowi się ogarnąć. Ale także jak już podrosłam to chodziłam z dwoma psami na zajęcia dla psiaków i tam właśnie oba pieski nauczyły się dyscypliny i wszystkich komend. Ja kontynuowałam naukę o psiakach, żywieniu tresurze i wielu różnych innych aspektach- dzięki czemu dokładnie wiedziałam co dzieje i może stać się z moimi psami, po co ta cała tresura itd. Poświęciłam dużo lat na to ale to były lata przepełnione miłością do tych zwierzaków. Niestety w 2018 roku przez atak innego psa kiedy byłam z moimi dwoma na dworze, straciłam Misie - tego starszego pieska, Malwinka odczuła razem z nami ogromną stratę ale mieliśmy taką traumę że nie byliśmy gotowi na wzięcie kolejnego psa tylko ja skupiłam się totalnie na tym jednym. Zawdzięczam Misi bardzo dużo w tych początkowych latach jak wszystkiego nauczyła Malwinkę. Teraz po upływie kolejnych lat mamy kota, który jest towarzystwem dla Malwinki. Podsumowując, uważam że dobrze ułożony pierwszy psiak ma wielki wpływ na drugiego adoptowanego. Szczeniaki z adopcji (pomimo wielu aspektów wziętych po ich rodzicach) sa niemalże takimi samymi szczeniakami jak te kupowane, przechodzą przez te same procesy i to tylko od nas zależy jak go wychowamy a nasz pies którego już mamy i ma cechy wskazujące na to że nie będzie problemów (np. agresji) to tylko może temu szczeniakowi pomóc i go poprowadzić przez początkowe lata ❤ pamiętajmy że to jak traktujemy oba zwierzęta też ma wpływ, nie można faworyzować !
@zu9877 ай бұрын
Bardzo mi przykro że w tak traumatyczny sposób straciłaś pieska. Ja też kiedyś straciłam sunie i też miała na imię Misia, więc łza mi się w oku zakręciła 💔
@Just00Chiling7 ай бұрын
Boże jak ja Cie rozumiem! Gdybym nagrywała też by tak wyglądało, zwłaszcza po ketonalach 😂 Trzymaj się cieplutko
@Just00Chiling7 ай бұрын
Zainteresowało mnie czemu bezkofeinowa w czasie okresu? Czytalam ze kawa wspiera dzialanie przeciwbólowych
@ladymalley227 ай бұрын
Wiki 6 min wprowadzenia troche męczy
@paulinakania67457 ай бұрын
To przewiń 😀
@essis2337 ай бұрын
@@paulinakania6745 to przydałyby się te rozdziały czasowe 😅
@carmeniwon71206 ай бұрын
To nie oglądaj albo przewiń. Wicia ma taki styl i tyle
@Ayame9503Ай бұрын
Z hodowli tez moze byc pies z problemami behawioralnymi tak samo jak ze schroniska.
@marcinkrolikowski46613 ай бұрын
Błękitny kolor mikrofonu
@Stefkaklozet4 ай бұрын
Niegdy nie zrozumiem tej powszechnej potrzeby przedluzania gatunku.
@dd_p11687 ай бұрын
Zielony 💚 bedzie pasował do tła
@AgnieszkaKuźma-t5y3 ай бұрын
Mam identyczne podejście do macierzyństwa
@Carmenciax197 ай бұрын
omgggg kolejny podcast lece sluchac
@asiulesek7 ай бұрын
Ja mam psa ze schroniska i słuchając o waszej relacji z Sisi to myślę że mam 10 razy mniej roboty xd
@annaborkowska12737 ай бұрын
❤❤❤❤❤
@gosia95567 ай бұрын
te saszety to pewnie nimesile?, ja tez biore bo nie wytrzymie :D inaczej>)
@Stefkaklozet4 ай бұрын
Życie z bachorem to koszmar
@ASIENKA25127 ай бұрын
Ja od zawsze wiedziałam,że chce mieć dziecko 😂to chyba nazywa się instynkt macierzyński... Natomiast niewiem jaka ludzie mają motywacje, żeby zdecydować się na psa😂niewiem co mógłby mi dać od siebie psiak😅
@n.l.w.h.61887 ай бұрын
Instynkt macierzyński to taka trochę bajka kulturowo wpojona, żeby uzasadnić to, że ciężar wychowania jest zrzucany głównie na kobietę 😅. Ogólnie ludzie nie mają instynktów, a to, co jest potocznie nazywane "instynkt macierzyński", to po prostu potrzeba opieki, którą ma się niezależnie od płci. I tę potrzebę można zaspokoić, zajmując się dowolną słabszą istotą, dlatego niektórzy mają dzieci, niektórzy wybierają pracę np. jako opiekunowie osób starszych/niepełnosprawnych, a niektórzy mają właśnie zwierzaki. Wszystko to służy temu samemu w gruncie rzeczy. W kwestii typowo dzieci to działa tu też biologiczny pęd do przedłużenia gatunku i przekazania swoich genów.
@weronika41867 ай бұрын
To jest zupełnie inny rodzaj bliskości. W pewnym sensie też realizuje się jako opiekun. To jest wspaniałe uczucie gdy widzisz że ufa ci, współpracuje, uczy się nowych rzeczy. Ja też np sprzątam sobie w głowie na spacerach z psem. Nie muszę się tłumaczyć że idę się przejść bo jestem zła czy coś. No i właśnie pies nauczył mnie odpoczywać w taki efektywny sposób, że czasami trzeba dopuścić, ponicnierobić, mieć kontakt z naturą.
@nazxtb-jh2mc7 ай бұрын
No a ja nie wiem jaką ludzie mają motywację aby zdecydować się na dziecko. Drze się, spędza sen z powiek, zabiera mnóstwo pieniędzy. A tak serio - po co takie gadanie, każdy robi co chce.
@ASIENKA25127 ай бұрын
@@nazxtb-jh2mc gdyby każdy tak myślał,nie byłoby cię na świecie😑
@nazxtb-jh2mc7 ай бұрын
@@ASIENKA2512 No nie byłoby mnie no i co w związku z tym xD To nie żaden obowiązek posiadać dzieci jeśli sie tego nie czuje.
@skinnyfeelings7 ай бұрын
Nigdy nie zrozumiem tego mówienia, że decyzja o posiadaniu dziecka jest egoistyczna. Dla mnie to jest czysty altruizm, wyzbycie się części własnego życia by kochać i wychowywać inne. Mówienie, że dzieci same nie pchają się na ten świat znów wydaje mi się nietrafione, bo z zasady, dzieci muszą się na świecie rodzić i będą to robić, to niemal jak prawo natury.
@martini5317 ай бұрын
Dzieci nigdy nie pchają się na ten świat, to nie od nich zależy, czy się tutaj pojawią, tylko od rodziców. Gdyby nasi rodzice nie zdecydowali się na nas, to by nas tutaj nie było, tak to wygląda. Co do egoistyczności - jest wielu egoistycznych rodziców, którzy mają dzieci nie z miłość, nie z chęci dania im miłości, a dla przysłowiowej szklanki wody na starość. Kiedyś, głównie na wsiach, dzieci rodziły się nie z miłości, a z potrzeby posiadania rąk do pracy i do tego by w przyszłości miał się kto tym wszystkim zająć. Dlatego więc rodzicielstwo, jak najbardziej, może być egoistyczne.