5 TYPOWYCH ZACHOWAŃ TOKSYCZNYCH RODZICÓW

📚 POBIERZ BEZPŁATNEGO EBOOKA “NA KOZETCE”, czyli wszystko co musisz wiedzieć przed pierwszą wizytą u psychologa lub psychoterapeuty - kryzysowi.pl/n...
💻 WEBINAR O PRZEKAZACH GENERACYJNYCH: sklep.igastane...
💻 WEBINAR O NARCYSTYCZNYCH MATKACH: sklep.igastane...
Więcej psychologicznych materiałów znajdziesz poniżej 🧠
Blog: kryzysowi.pl/
Facebook: / igastanekpsycholog
Grupa Kryzysowych na FB: / 1976836042541146
Twitter: / igabedkowska
Instagram: / igastanekpsycholog
MINDFULWEAR - sklep online: shop.spreadshi...

[@kasia5947]

Nikt tak nie potrafi zniszczyć człowiekowi życia jak jego najblizsi to święta prawda super przekaz ❤❤❤🌹💎

[@fletcherbrodie3955]

You probably dont care at all but does anybody know of a way to log back into an instagram account?? I somehow lost the password. I appreciate any tips you can give me.

[@zombiezombie4000]

Ja jestem osobą niepełnosprawna i brat się wyśmiewa z mojej chorej ręki. Mam tą chorobie od urodzenia. Matka zaś mówi że jestem nikim tez się wyśmiewa że mbe. Strasznie to boli..... Top jest taki ból jak byś w sportach walki dostał strzała Ale nie sierba lecz z nogi kop w głowę. Nie moja wina że jestem niepełnosprawny. U mnie matka już nie jest moja matką powiedziałem jej to prosto w oczy gdy się popłakałem. A brak powiedział że mnie nie lubi. Nie wiem co mu złego zrobiłem... Przecież jako starszy brat dałem mu wszystko. 2 czyli brat i mama są toksyczni. Narazie mieszkam z nimi. Ale już nawet przepraszam nie pomoże. Matki numer telefonu usunołem i Brata tez. A wszyszlosci się wyprowadzę nawet kawałek re tania wykupie ważne żeby mieć spokokoj. No i mój piesek idzie że mną jest to rasy Husky syberian Bruno.

[@gigachad3457]

@@zombiezombie4000 w przyszłości polecam się zemścic i ich zamordować ja tak zrobiłem

[@zombiezombie4000]

@@gigachad3457 wierzę w karmę któregoś dnia oni będą płakać czas zweryfikuje.

[@daniellodanielloo1665]

TAK SIĘ DZIEJE GŁÓWNIE W RODZINACH MATRIARCHALNYCH✋🤩👍

[@gyrayec]

Również nauczyciele i wychowawcy potrafią być toksycznymi tyranami.

[@martakizner6986]

I toksyczni szefowie..

[@isa81213]

Moja wychowawczyni w podstawowowce dopisywała mi 1 do dziennika. Bo mniecnie lubiła i nie potrafiła powiedzieć potem za co to było. A jak dostałam z klasowki 3 to mi jej nie wpisywala bo chciała zebym miała same pały

[@takamonia8204]

Jak ktoś jest toksycznym człowiekiem to jest toksycznym partnerem, rodzicem, teściem,szafem...bo plejada ich toksycznych zachowań przejawia się na wszelkich polach.

[@czytelnia]

Co, jeśli jeden z rodziców w klasie buntuje swoje nastoletnie dziecko przeciwko innym nastolatkom. Czy uważa pani, że rozmowa między rodzicami nastolatków nie powinna być przekazywana dalej?

[@malwinadolna2184]

Moja mama: Triangulacja - typowe zachowanie, gdy nie chce trzymać jej strony to mnie wyzywa :)

[@aniamysli8132]

Przez calutkie dziecinstwo bylam ponizana przez moja mame, ktora nigdy nie powiedziala mi dobrego slowa. Kiedy mialam 6-8 lat kazdego dnia powtarzala mi (DZIECKU!) ze jestem za gruba, ze wygladam jak kulka, ze musze schudnac, bo nikt mnie nie polubi, ze wygladam jak pulpet. Minelo 10 lat, a ja nadal mam problemy z zaakceptowaniem siebie, mimo ze jestem szczupla, boje sie reakcji innych na moj stroj, boje sie wysmiania, jakiego doswiadczalam kazdego dnia bedac mlodsza. Pamietam jak zalozylam koszulke, ktora kupil mi moj tata(bardzo mi sie podobala) i zostalam skrytykowana, ze wygladam okropnie i ze jak moglam takie cos zalozyc, jestem na takie ubrania za gruba. Cale dziecinstwo bylam porownywana do czlonkow rodziny ze strony mojego taty (rodzice byli w toksycznym zwiazku, aktualnie juz nie sa). Balam sie wyrazic siebie, wyjsc poza skale, caly czas mama powtarzala mi ze sobie nie poradze w zyciu, ze nic nie umiem zrobic, ze do niczego sie nie nadaje, a gdy stawialam sobie cele, ona zawsze mowila mi ze i tak mi sie nie uda. W koncu poznalam piosenkarke, ktora pozwolila mi wyjsc z tego gowna i w wiekszym stopniu zaakceptowac siebie, towarzyszy mi juz od 2lat, kazdego dnia jest ze mna. Gdyby nie ona, najprawdopodobniej nie poradzilabym sobie z tym wszystkim, jestem z siebie cholernie dumna, ze powoli udaje mi sie wychodzic z tego ‚bagna’. Jesli kiedys bede mama, obiecuje, ze zrobie wszystko, by byc lepsza osoba niz moja mama

[@MichaelsLullaby]

Jak ja Cię dobrze rozumiem... ciekawi mnie co to za piosenkarka?

[@bogna8884]

to oniecznie musisz cos zrobic z tym co masz juz wpisane w podswiadomosci, bo przy dziecu wyjdzie to z ciebie, jak Dżin z lampy! masakra. mimo, ze nie chcesz, ze bedziesz sie za to obwiniac, płaac... to wylezie, jak zmora.

[@kingakinia259]

Moi rodzice też są bardzo toksyczni obwiniają mnie o wszystkie problemy i uważają że jak oni mieli źle dzieciństwo to ja muszę mieć gorsze. Traktują mnie jak służąca. Ciągle mnie krytykują przez nich mam depresję i nie mogę znaleźć pracy a oni nie dają mi na nic pieniędzy

[@galena2137]

Typowe

[@karolinanalaskowska]

O boze, jakbym czytała o sobie... No może nie z depresja (chociaz nie wiem sama juz czy ja mam czy nie) i praca (bo mam dopiero 16 lat)

[@radosnas7570]

Jesteś typem ofiary.Jaka ja jestem pokrzywdzona..... A tak naprawdę ty kreujesz swoje życie,mi pomogła terapia.

[@Martynaa2808]

O mam tak samo

[@oskargorski5145]

Kondony nie rodzice którzy nigdy nie powinni nimi być

[@Moje_Mysli]

Dobrze znam ten temat toksycznych rodziców, nawet bardzo bardzo dobrze (DDA) wyszedłem z tego i wyprowadziłem się od nich. Było bardzo ciężko. Nie chodzi o samą wyprowadzkę co współuzależnienie emocjonalne. Więcej mówie u siebie na kanale, w sumie zaczynam chodź czasem ciężko o tym mówić. Projekcja również mi była bardzo dobrze znana, szczególnie od ojca i siostry czy od samej matki. Sojusz był u mnie z matką ale podczas terapii kiedy uświadomiłem sobie co się dzieje była taka walka słowna że stałem się najgorszym wrogiem w rodzinie, zmiany były bolesne. Chaos totalny bo nie wiedziałem o co chodzi. Wrogiem numer 1 stałem się również dlatego że mówiłem o tym już ludziom, wtedy szukałem takiej pomocy ale realia były bardziej brutalniejsze, nikt mi nie wierzył i to ja byłem tym najgorszym że gadam na rodziców, przysłaniała ich sytuacja materialna, przyznam na brak pieniędzy nie mogłem narzekać. Pochodziłem z małej miejscowości, wszyscy się znali, w końcu decyzja i zostawiłem dosłownie wszystko. Decyzji nie żałuje do dziś, ułożyłem życie na nowo. Kontakt z rodziną mocno ograniczony, nie zmienili się i dalej próbują robić to samo co wcześniej chodź jestem już dorosły. Trudne i przykre ale musisz zdecydować czy wpuszczać rodziców do swojej nowej rodziny czy ograniczyć kontakt.

[@MeryAlutka]

Ja również jestem DDA, i moja siostra rodzina która też jest DDA wyśmiewa mnie z tego powodu, często jak się z nią nie zgadzam czy coś to od razu wychodzi z tekstem : DDA , jesteś nienormalna, lecz się. Zobacz na mnie jaka jestem mądra.... prowokuje mnie abym zrobiła coś złego żeby podnieść sobie samoocenę.

[@Moje_Mysli]

@@MeryAlutka wpadnij do mnie na kanał opowiadam o tym

[@MeryAlutka]

@@Moje_Mysli okej, a czy to zachowanie mojej siostry jest okej ? Wpadnę na kanal

[@Moje_Mysli]

@@MeryAlutka jeśli źle się przez nią czujesz to nie. Relacja geniusz i ofiara, sama nie jest doskonałą przerzucajac winy na Ciebie.

[@MeryAlutka]

@@Moje_Mysli dlaczego mam się czuć przez to źle? Uważam,że po prostu ma problem ze sobą i w ten sposób się chce mieć większą wartość.

[@MeryAlutka]

Moja mama nigdy nie powiedziała o mnie nic dobrego, zawsze stawiała mnie w złym świetle przez całe życie, ciągle była zła, niedobra. Nigdy nie słyszałam od niej, że mnie kocha. Raz w twarz powiedziała, że żałuje że mnie urodziła . Często się obrażała na mnie jak byłam nastolatką.

[@anna4913]

Moja mama najpierw mnie obraża za to, że mam źle oceny, wyrzuca wszystko cokolwiek mi się nie udało a potem przeprasza, mówi że mnie kocha itd. Przynajmniej tak było do jakiegoś czasu. Teraz to nawet nie przeprasza tylko się nie odzywa i patrzy na mnie jak na najgorszą na świecie osobę

[@JKBlackdog]

Witam.Poruszyła Pani bardzo emocjonujący temat który wciąż jest tabu,przynajmniej tak mi się wydaje. Próboje od ponad roku się uwolnić od Matki, jednak cały czas gdzieś z tyłu głowy wszystko się przewija.Dodam że z Ojcem miałem bardzo dobry kontakt. Ciekawy temat i z chęcią poczekam na więcej. Pozdrawiam

[@Moje_Mysli]

Johny Key: Jeśli zacząłeś terapię to ważne żebyś wszystko sobie uświadomił co się dzieje w Twojej rodzinie, druga sprawa to proces zdrowienia, zależy co doświadczyłeś. Im gorsze doświadczenia tym dłuższy proces zdrowienia. 2-3 lata są najgorsze

[@TheAboveHorizon]

najgorsze jest kiedy rodzic nie zdaje sobię sprawy jak bardzo uszkadza dziecko swoim brakiem umiejętności wychowania

[@polisharmy2427]

Jak oddalić więzi z rodzicami, wciąż z nimi mieszkając, by nie zrujnować sobie życia?

[@Moje_Mysli]

Nie pomogę Ci i nie wiem czy da się normalnie funkcjonować. W moim przypadku byłoby to niemożliwe. Ja się wyprowadziłem zastawiając swoją firmę i dom rodzinny w którym mieszkałem. Nie spodziewali się moi rodzice takiego ruchu ale decyzji nie żałuje do dziś.

[@quantaVastitude2021]

Ja ucieklam z domu. 10 lat zajelo mi na hypnotherapy I odbudowie siebie I pomoglo ale to byla ciezka praca kazdy z hypnotherapists mowil mi zero kontaktu osobistego z toksyczna rodzina I wybaczenie przyszlo na samym koncu. Bo chciec to moc

[@snackers7]

Ja też nie wiem co robić.

[@quantaVastitude2021]

@@snackers7 a kto ma wiedziec? Sami musimy wiedziec nikt nas do niczego nie zmusza wlasny wybor

[@mlody_fifi4253]

spoko moi rodzice mieli na mnie wyjebane przez cale dziecinstwo kaxali mi isc do szkoly do ktorej nie chcialem isc, bylo to liceum nie zdalem matury pojechalem na budowe do niemiec bylem tam 4 lara wrocilem z ponad 600 tys zloty zainwestowalem na gieldzir i terqz bardzo dobrze mi się żyje

[@AureIius]

I nadal masz skłonnosci do konfabulacji.

[@RogerKowalski]

600 tys w 4 lata? Musiałeś zarabiać ok 3000 tys euro na rękę..... 🤔

[@jagab3754]

Jakiś czas temu zorientowałam się, że jestem toksycznym rodzicem...jestem na etapie uczenia się: przytulania i pocieszania płaczącego dziecka (kiedyś tego nie robiłam), mówienia "nic się nie stało" gdy wydarzy się coś nie wartego krzyku (kiedyś czepiałam się o wiele rzeczy) itp. Ogólnie próbuje złapać "kontakt" z moimi przedszkolakami. Nie tłumaczę już swojego krzyku zmęczeniem/zdenerwowaniem/złą pogodą/tym, że dziecko było niegrzeczne i mu się należało...przestałam też dawać klapsy bo to jest przemoc. Mimo wszystko czasem jeszcze zdarzają mi się wychowawcze upadki, nikt nie jest idealny. Chcę naprawiać siebie. Chcę, żeby moje dzieci miały dobre dzieciństwo, żeby się nie bały. Ciekawe jak będzie np. za 10 lat..? Czas pokaże. Wszyscy mówią, że to właśnie im dzieje się lub działa jakaś krzywda. Tylko gdzie podziali się winni..? Być może mój komentarz jest jakiś dziwny...być może tak jest, ale może komuś się do czegoś przyda... Pozdrawia matka, która nie chce być toksyczna🙂

[@misiaw.]

Jak idzie?

[@jagab3754]

Idzie tak jak w życiu, raz na wozie raz pod wozem, powoli jadę do przodu w moim zaprzęgu zwanym rodziną😉 Nadal mam podobne przekonania co rok temu. A o to jak spisuje się jako rodzic muszę zapytać swoje dzieci 🤔 staram się z nimi rozmawiać i tłumaczyć trudne sytuacje. Czasem są upadki ale one będą zawsze. Oby było ich coraz mniej. Czas pokaże. Pozdrawiam

[@elzbietavestgard9111]

@@jagab3754 Bedzie dobrze dlatego, ze jest Pani madra osoba. Dzieci maja szczescie, ze maja taka mame. To jest praca na cale zycie, ale Pani to sie uda. Mowi to Pani 60-cio latka z toksycznym dziecinstwie wychowana. Staralam sie jak moglam, zeby nie byc taka dla moich dzieci. Byly wzloty i upadki, bo tak to jest. Dzieci mnie kochaja, mowia, ze jestem najlepsza mama na swiecie. Uda sie Pani dlatego, ze Pani tego chce. Uszy do gory💝

[@jagab3754]

@@elzbietavestgard9111 bardzo Pani dziękuję za słowa wsparcia🙂 minął już rok od napisania mojego wsparcia a ja nadal jestem "w trakcie" tej mojej pracy. I tak już zostanie, oby kiedyś się udało. Pozdrawiam cieplutko:)

[@elzbietavestgard9111]

@@jagab3754 Dlaczego «kiedys»? To juz sie dzieje. Juz jest Pani innym czlowiekiem, nie powiela Pani bledow swojej rodzicielki, rozmawia z dziecmi….. Jest Pani osoba swiadoma i zdererminowana a to juz jest sukcesem samym w sobie. Juz jest dobrze. Zycze milego zycia🥀

[@quantaVastitude2021]

Ja bylam z toksycznymi rodzicami zajelo mi 10lat na hypnotherapy I przeprogramowaniu siebie samej oczywiscie zero kontaktu osobistego z czlonkami toksycznej rodziny.

[@adamnowakowski9908]

Nagraj filmik o "odcięciu pępowiny"

[@agnesskikol122]

Ciezki temat ale bardzo wazny napewno dla wielu ludzi,kiedys jakies pare lat temu brałam udział w terapi po ktorej dowiedziałam sie ze mam toksycznych rodzicow,było to dla mnie ogromne zaskoczenie i nie chciałam wogole o ty mowic.....duzo zmieniłam u siebie wzgledem rodzicow ,oni tez sie zmienili na lepsze,jednak kontakt i relacje sa nadal bardzo trudne.Chetnie posłucham wartosciowych materiałów,pozdro.

[@jolantatrzebuniak3891]

Bardzo mądry wyklad.Moja mama ciągle uważała mnie za złą córkę chociaż bardzo się staralam.Przejełam w mlodym wieky prawie wszystkie obowiązki domowe , ale i tak to było mało.Byłam ciągle porównywana do złych osób z rodziny i otoczenia.Wszystko to odbiło się bardzo na moim życiu i spowodowało wiele cierpienia.Jestem już dawno niezalezna , ale to zło , które otrzymałam w dzieciństwie nadal powoduje u mnie wiele kompleksów i braku pewności siebie.

[@karolinagora2187]

Hej! Super filmik

[@DiJej23]

Najlepsze jest to że niektórzy w byle czym widzą problem i sie prują.

[@jarek3579]

Mam nadopiekuńczą matkę. Kontroluje mnie, sprawdza , dzwoni wiele razy dziennie, o wszystko wypytuje. Nie mam znajomych, własnej rodziny, bo przecież życie jest niebezpieczne, a ona się o mnie bardzo martwi. Wyobraźcie sobie, jak wygląda moje życie. Nic do niej nie trafia. Mam ponad 42 lata.

[@robertbargi3200]

Mam to samo

[@jarek3579]

@Szukaj mnie w szafie owo przykro mi, na prawdę. Podejrzewam, ze jesteś młodą dziewczyną i co jal co ale rodzice powinni poświęcać tobie dużo czasu, rozmawiać, pytać, być przyjaciółmi z którymi miło można spędzać czas.

[@AntoniOrszykowski]

Kondolencje

[@Martynaa2808]

O mam tak samo ale mam 20 lat .. do tego jeszcze rozmowa z znajomymi po 23 … i pisanie sms abym szła spac

[@juziajuzia1234]

To wy przesadzacie. Moja matka ma tak samo. Jak nie odbiore na czas tel to to glupie pytanie... a co robilas ze nie odebralas? Chu... ci do tego mysle ? No i jeszcze slynny tekst ze a co jesli mi lub tacie cos by sie stalo? To odpowiadam ze najpierw sie dzwoni po pogotowie. I obraza na 2 lub 3 dni a ja juz nie czuje sie winna tylko odpoczywam bo wiem ze i tak jej przejdzie. Mamy sie im spowiadac w tym wieku co robimy? Mnie sie to juz znudzilo. Jej teksty ze przez nas ona nie wytrzyma i cos sobie zrobi. To twoje zycie ja nie bede sie o to obwiniac. Ale spokojnie ona sobie nic nie zrobi ona czeka az zmiekniesz i przyjdziesz i ma satysfakcje. Na mnie juz nic z jej gierek nie dziala.

[@inga8242]

Przez moją rodzinę zaczęłam klnąć, mieć wszystko w dupie, ciąć się... Raz nawet było do śmierci kurwa blisko, ale jednak zbyt mało. Wieku nie podam, niestety :/

[@patrycjamorcinek9721]

Dzięki za film teraz wiem jak radzić sobie z rodzicami

[@isa81213]

Moja matka wszystkie awantury robiła ojcu przy nas. Wyzywała go , przeklinała itd.. Jako dzieci jak jej zwracalismy uwage że MY TU JESTEŚMY i czy mogła by na osobności to ona że to co z tego, że to jej dom. Do tego stopnia ze potrafila mi do kibla wejsc bo ona jest U SIEBIE w domu. Kiedyś próbowała mi wmówić ze ojciec mnie napastował sexualnie. Chciała na mnie wymusić zebym sie "przyznała". Tragedia.

[@osatv6700]

Moja mama przez całe życie mówi że jestem gruba...ciągle mi mówi że dziewczyny z podwórka są ładniesze... moja mama chodzi na treningi i myśli że jest lepsza ... nie wie czym jest asertywnošć i poczucie winy...NIGDY nie czuję się przy niej komfortowo ...pozdrawiam

[@psychologiazyciacodzienneg5668]

„Dorosłe dzieci niedojrzałych emocjonalnie rodziców” Lindsay Gibson to jedna tych pouczających książek psychologicznych, które wydają się dotyczyć niewielu ludzi - i zawsze tych „innych” - a potem okazuje się, że to o nas. Gorąco polecam! pzc.innelektury.pl/gddn/

[@arianaerlen]

Cudowny filmik. Dziękuję Ci za niego :-) Ja bym chciala wiedzieć co myślisz na temat "nieodciętej pępowiny". Matka calkowicie osaczajaca syna, nie pracujaca, nie potrafiaca zajac sie swoim życiem, wyreczajaca sie nim, a na koniec lamentujaca, ze ona wszystko musi robic sama, wzbudzajac we wszystkich poczucie winy, do tego ojciec widmo. Ten temat mnie interesuje. Chcialabym wiedzieć jak pomoc swojemu mezczyznie i jak pomoc sobie, bo zaczynam psuć sie od srodka.

[@igastanek-psychoterapiaips3308]

Adriana Szymończyk na pewno taki film powstanie :)

[@arianaerlen]

@@igastanek-psychoterapiaips3308 Super! Dziękuje

[@Moje_Mysli]

Adriana Szymończyk: Miałem podobnie z Matką, przy wyprowadzce z domu wszyscy mnie obwinili że Matkę zostawiłem gdzie mieszkał mój ojciec i miała swoją rodzinę. Pomoc to tylko dobry psycholog i terapia. Ja po pół roku się wyprowadziłem jak zacząłem terapie. Jeśli jesteś w związku z taką osobą powiem Ci że to ciężki temat, jak będzie się zmieniał może to zagrozić Twojemu związku, emocje i uczucia się zmieniają. Mój związek się rozpadł podczas terapii, była inna relacja a terapia ją zmieniła więc dziewczyna odeszła. Nie musi być tak u Ciebie, ważne żeby być tego świadomym, jeśli przetrwa to później nic Was nie rozdzieli.

[@AntoniOrszykowski]

Ja osobiscie nic do nich nie czuje. Po tworzeniu dramatu z czego się da już mam w dupie każdy płacz. Jak dbasz tak kurwa masz. Wybrali swoją drogę i ich historia.

[@sonixnmn6680]

a jak prawnie zrzec się rodziców nie chce miec kontaktu wogóle byc uczestnikiem pogrzebu czy tez płacic na nich alimentów nie wychowali mnie zniszczyli psychike wiec jakby chce zerwac z nimi

[@axyno3385]

Wyprowadź się z domu zmień numer telefonu

[@Mariemalvine1201]

Moja mama często mówi "a co gdyby coś mi sie stało a ty byś nie słyszała przez słuchawki lub wolała skończyć sie myć" Rozumiem przez to że oczekuje ona od mnie bycie wszędzie dla niej, żyć po to by ją chronić na każdym kroku. To boli bo nie da się być zawsze i wszedzie. Często wywołuje u mnie poczucie winy." kiedy ty w końcu zrobisz prawo jazdy? '' itp. Prawo jazdy samo w sobie doprowadziło mnie do próby samobójczej która skończyła sie rozwalonym gardłem przez zaciskanie szalika na nim bez niczyjej wiedzy o tym. W dodatku obwinianie i naciskanie na coś co mnie przeraża, mnie przerasta że mam ochote siebie pokarać w najgorszy sposób. Nie chce żyć w świecie w którym trzeba zasłużyć na miłość rodzica. Po co żyć jak i tak cb nikt nie kocha - moje myśli mówią. Z każdym dniem czuje jak nie moge oddychać coraz bardziej w swojej przestrzeni życiowej. Chcę uciec, zabić się, zniknąć. Nie moge być winna wszystkiemu. Wydzieranie sie na mnie o bzdety, wchodzenie do łazienki bez pukania i pretensje że zamykam sie w niej na klucz jest chore. Niby jasne wiem że mama może mnie kochać. Ale pokazuje coś innego a ja to mocno zapamiętuje. Nie wiem co mam zrobić by odpocząć, uniknąć stresujących sytyacji i rozmów. Naprawde nic sie nie da zrobić... A marzenia o karierze muzycznej czy innych jest złudzeniem do którego chciałabym uciec ale nie moge. Bo kto inny pomoże mamie. Kogo innego bedzie mama za to obwiniać.... Tylko mnie Boli jak cholera... Już więcej dostałam miłości od toksycznej relacji z byłą partnerką... Nie mam ochoty sie ruszać nigdzie. Zaczynam nienawidzić swojej pracy. Nikogo nie mam a jak już to tylko chcą zaliczyć. Chciałabym dziewczyny... Bo czuje połączenie jakieś z nimi.. Ale to głupie marzenie o byciu kochanym. Zawsze matka też zabierała opcje do nauki czegoś nowego i demotywowała do tego, bo tak dla niej było szybciej. Dla mnie to sabotaż mojej samodzielności. Teraz chcą mną kontrolować bo myślą że nie wiem czego chce od życia i że nie czuje empatii. Jakbym była śmieciem "przecież to jest faktem" - moj wewnętrzny krytyk mówi. Może ma on dużo wspólnego z moją mamą. Chciałabym polegać na niej w wsparciu. Ale nie moge, bo to ona chce polegać na mnie.

[@juziajuzia1234]

Uciekaj tak jak ja od mojej. Nie mam juz uczuc. Nie winie sie juz. Mam jej dosyc. Nie jest mi juz zal. Ona sie nie zmieni. Proby rozmow konczyly sie jej odlozeniem telefonu. A idz z tym zeby zebrac o jej uwage. Narcyz i tyle

[@katarzynagrabosz2709]

Dodałabym jeszcze szantaż emocjonalny .

[@adelaroza956]

Moi rodzice są toksyczni😔, chcę im to wytłumaczyć ale oni robią to co najlepiej robią toksyczni rodzice, zaprzeczają😔.

[@funnylad0043]

Najgorzej gdy masz rodziców nauczycieli..

[@123-w2l9t]

Rozwiniesz myśl?

[@JOZEFBOBULA-7]

Oj tak

[@katarzynakowalewska3135]

Jak sobie radzić z toksycznymi rodzicami?wieczna walka,brak akceptacji 😞

[@gotensaiyansprawiedliwosci189]

Moi rodzice nie potrafią mieć ze sobą dobrych relacji , abym miał dobre wspomnienia z rodzinnego domu co pewien czas kłócą sie ze sobą . I początkowo jak moja mama miała napady złości często odsyłała mego ojca do innego pokoju ,teraz sama udała sie do innego pokoju . Powody o które moi rodzice sie kłócą nadaje sie na nowy scenariusz trudne sprawy i dlaczego ja

[@laseya33]

I taaak, odcinanie emocjonalnej pępowiny.. Przyda się.. 🙏

[@mikingakingoaj747]

Zajebisty sweter

[@igastanek5569]

Mikinga Kingołaj dziękuję :)

[@haniaa8905]

A moze coś o toksycznych dzieciach? Ktore tylko sie odzywają gdy potrzebują pomocy?

[@hejjestemklaudia818]

moi rodzice zawsze mnie krytykowali, a od 2 lat praktycznie codziennie mi powtarzali że jestem beznadziejna, do niczego sie nie nadaje, gdy tylko cos powiem moj tata mowi ze mam sie zamknac, faworyzuja moja mlodsza siostre, staram sie robic wszystko jak najlepiej a gdy tylko mi cos nie wyjdzie od razu sie na mnie drą. przez nich mam spore problemy z psychiką, zaczelam sie s@mookal3czać, a gdy zobaczyli rany na moich nadgarstkach wydarmi sie na mnie: "zamkniemy cie w psychiatryku, przynajmniej spokoj bedzie". nie chce wyksc na osobe ktora zali sie nad soba, ale pisze to bo poprostu nie mam z kim o tym pogadac ://

[@juziajuzia1234]

Badz spokojna. Z toba jest wszystko ok 😊

[@ewad.6619]

Fajny bylby filmik o tym jak radzic sobie z toksycznymi rodzicami. Bo o ile z toksycznymi przyjaciolmi jest troche latwiej to jednak rodzina to bardzo sliski i trudny grunt.

[@simonadudek7633]

Bardzo dobry, edukujący film!

[@maii_._]

Moi rodzice są bardzo toksyczni stosują wszystko

[@axyno3385]

Jakbyś widziała reakcje moich rodziców jak powiedziałem im że nie wierzę w Boga

[@Giwerek2.0]

Moi są tacy 😢

[@mateuszwiatr7720]

chciałbym mieć nowom rodzine ale mi ce pomuc chcom

[@ciekawe777]

Łatwo i przystępnie przedstawione zachowanie rodziców. 👌👍👋👋👋 100 procent prawdy.

[@ergunnalli]

Wystarczy przestać rozczulać się nad Sobą.

[@dorotayp2031]

Nie muszą to być rodzice.Ale też ciotki i kuzyni.

[@Klau1705]

Chcemy o odcinaniu emocjonalnej pępowiny!

[@StayPolishThinkEnglish]

a co w przypadku rodzicow, ktorzy nie potrafia zaakceptowac szwagierki po odejsciu malzonka(RIP)? Jakaś wskazówka? :(

[@f4llenhite955]

3 projekcja u mnie od zawsze była

[@majkabe6335]

Kiedy wreszcie ktos z psychologow zrobi film o toksycznych dzieciach?O dzieciach ktorym bezstresowe wychowowanie pozwala na wszystko?

[@psychologiazyciacodzienneg5668]

Polecam fachowy poradnik na temat trudnych relacji z rodzicami: David M. Allen, „Krytyczni, wymagający i dysfunkcyjni rodzice. Jak wyznaczać granice i budować zdrowe relacje”: pzc.innelektury.pl/adkw/

[@mateusz8458]

Ciekawy byłby materiał na temat odcinania pępowiny.

[@SISTEMZERO]

Ten akurat materiał trafiłem. Natomiast znane mi są przypadki "rasowych" funkcjonariuszy milicji, znam też różne programy miażdżenia psychiki (mk-ultra) przez takich ludzi. Ciekawy jestem zawodowej opinii w takiej kwestii. Takie dzieci dorastają i "funkcjonują" w społeczeństwie. Jak to ogarnąć? Zdrawiam i dzięki za pouczający materiał.

[@aniabe202]

Moja znajoma była poniżana w dzieciństwie, przemoc fizyczna też się pojawiała, mówiono jej, że jest nikim i nic w życiu nie osiągnie, że jest głupia i wszystko źle robi. Mimo sukcesów, słyszała że się jej udało, a studia skończyła bo je opłacała i co to takie studia...byle jakie, łatwe, to nie studia. Bała się coś więcej osiągnąć, by... nie poniżyć rodziny. Partnera wybrała o zmiennych nastrojach, zwiazanego ze swoją matką, ją traktował jak obowiązek, bez szacunku.

[@krzysztofpiprztykokiewicz5742]

Świetny sweter, wygląda jak wycięty z tektury, coś jak dyby na zamku, aby zrobić sobie fotę. Jeśli chodzi o merytoryczne podejście do tematu, rzuciłaś garstkę z podręcznika pierwszego roku. Tego siermiężnego, który pozostał daleko w tyle za rozwojem techniki i cywilizacji zachodniej. A jeszcze trzebaby poszukać indywidualnie, a Ty tu z tarotem.

[@nauczycielkaszczescia]

Świetny materiał, przydałyby się jeszcze szkolenia jak sobie z tym poradzić...

[@igastanek-psychoterapiaips3308]

Z tematem toksycznym rodziców dobrze pracować na psychoterapii.

[@legohouse3422]

👍🥰👍 niezaradni destruktywnie rodzice generują porażki 🦉🐞🐝 dysfunkcja 😺 pięknie odpowiedzialnie poruszony temat

[@Paris_Linee]

Odcinanie pępowiny! Z chęcią posłucham :)

[@BartomiejKrzywania]

Dziękuję za ciekawy materiał

[@sabina7978-e4y]

💕💕

[@sarahel8754]

Cytuje Pani książkę Susan Forward "Toksyczni rodzice" str. 202 do 205 😊

[@galena2137]

Niestety większość rodziców tak robi tylko nieświadomie

[@katarzynakrawiec7868]

Proszę o pomoc, po śmierci Taty przeżywam. gehenne,nie mogę zaznać spokoju od mojej Mamy, pozdrawiam

[@Unity_Work]

To teraz może jak sb z toksycznym rodzicem radzić. Np wiele razy było wystosowane w moim kierunku rzadanie opowiedziana się za matką, której nie lubiłem nigdy ponieważ mnie obrażała i ośmieszała. Jak jej odmówiłem to zaczęła na mnie krzyczeć i mówić mi że będę nikim jestem nikim nic w życiu nie osiągnę przez co jestem zdecydowanie zbyt ugodową osobą bez pewności siebie i poczucia własnej wartości Pozdrawiam, fajny film :)

[@juziajuzia1234]

No to nie lataj za nia. Niech spierd... chce ci sie zebrac matke o chwile uwagi?

[@hannaszpotakowska9990]

NIECH ZYJE POLSKA AND THE OTHER PEOPLE I LOVE YOU 💘 ❤ ♥ 💕 💗 💖 💘 ❤ ♥ 💕 💗 💖 💘 ❤ ♥

[@tymoteuszmarciniak8654]

Moja mama jest okropna

[@martaguzowska88]

W Twoim kanale nie podoba mi się tylko muzyczka ze wstępu :)

[@mateuszwiatr7720]

szukam psychologa chcialbym żeby mi pomug w życiu

[@kokosankakokosowakokosanka5265]

można napisać prywatnie do Pani?

[@igastanek-psychoterapiaips3308]

KokosankaKokosowa kokosanka tak, może Pani napisać na Facebooku (podany link w opisie) lub na maila [e-mail]

[@snackers7]

A proszę może wyjaśnić czym się różni alkoholizm od ucieczki w alkohol, bo ja nie dostrzegam żadnych różnic. Przecież alkoholik nie pije dlatego, że chce skoro jak widać nie potrafi się opamiętać, więc powodem muszą być jakieś problemy okoliczności, z którymi sobie nie radzi, a które to stały się przyczyną jego uzależnienia. Przecież to chyba logiczne jest. Jakie niby są inne powody alkoholizmu skoro nałóg to właśnie szkodliwy nawyk? Czegoś musi brakować skoro ktoś idzie w rozweselający alkohol. Najpewniej nie potrafi inaczej sobie poradzić, skoro go stosuje - to jest łatwiejsze więc wybiera taką drogę niż tą trudniejszą. Pytanie czy to nie jest właśnie ucieczka?

[@monikab2222]

Tu chodzi o samo słowo-alkoholik. Często na mityngach słyszałam,że osoby uzależnione mówiły że łatwiej było powiedzieć o sobie"pijak". Przyznanie że jest się alkoholikiem to pierwszy krok do podjęcia leczenia

[@snackers7]

A moze to nieprawda? Dlaczego umysl a w zasadzie osobowosc a wiec i ta osoba tak zaciekle protestuje zatem? Moze dlatego, ze mylona jest przyczyna ze skutkiem? I obarcza sie ich odpowiedzialnoscia nie zwracajac uwagi na okolicznosci w jakich do rozpoczecia tego procederu doszlo? Otoz zalozmy, ze kogos pewne sytuacje zyciowe zmuszaja wrecz do radzenia sobie w niestandardowy sposob. Jednym z wyjsc, niekoniecznie najlepszym jest alkohol. Osoba taka ma caly czas swiadomosc, gdy w dalszym ciagu nie przestaje radzic sobie z panowaniem nad piciem ze cos sklonilo ja do picia i ze byc moze powod ten dalej istnieje w rzeczywistosci - co sklania do niezaprzestania tego picia nawet jesli nie jest jeszcze formalnie uzalezniona. Zatem zastanowmy sie co sie musi dziac w tej osobie jesli ktos nazywa ja cierpiaca na chorobe zwana alkoholizmem lub uzaleznionej? Otoz taka osoba slyszac az tak duzo krytyke zaczyna sie zastanawiac co jest grane. Musial sobie z czyms poradzic, bo zostal do tego zmuszony czasem po prostu by sie nie zalamac a tutaj nagle obrywa mu sie za to jakby to on byl powodem tego ze poszedl w uzaleznienie! A to rozpoczete i trwajace problemy mogly go najpierw sklonic do wejscia w alkohol a nastepnaie pozostac przy nim zwlaszcza gdy - czynnik inicjujacy problem istnial wciąż do tej pory a alkohol sam okazal sie byc do pewnego stopnia dosc skutecznym rozwiazaniem. I teraz taka osoba ktorej bylo niezwykle ciezko, slyszy ze jest chora. Co sie wtedy dzieje? Zaczyna sie najpierw zastanawiac w szoku co jest grane? Dlaczego sie go atakuje nazywajac alkoholikiem czy sugeruje ciezka i trudna terapie(tak jakby mial poniesc konsekwencje czyjejs nieodpowiedzialnosci i jakby sam do tego doprowadzil) skoro wlasnie ciezkie zdarzenia wprowadzily go na droge alkoholizmu. Oczekiwac mozna by nagrody jakkolwiek mogloby to zabrzmiec za to ze udalo sie przetrwac naprawde trudny moment gdy nikt w tamtym momencie nie wyciągnął pomocnej dloni czy nie stanowil dowodu zaufania czy mozliwosci polegania na innych a nie zakamuflowanego ataku czy nieprzyjemnej sugestii skierowana w człowieka, ktory przeciez przetrwal zamiast sie zalamac! W tej sytuacji sugestia choroby oraz pomijanie znaczenia i wartosci kluczowych okolicznosci poprzez ktore doszlo do rozpoczecia trudnego procesu uzaleznienia prowadzi do całkowicie slusznego oporu! Bowiem zaatakowano kogos kto wczesniej musial sie bronic czy to przed niewyrozumialoscia czy nieuczciwoscia, niesprawiedliwoscia, nieczułością itd. A juz powiedzenie ze taka osoba powinna sama z siebie wbrew wlasnej woli przyznać sie do tego ze jest alkoholikiem co oznacza ze powinna sie przyznac do tego ze w momencie postawienia jej pod sciana ktos ma czelnosc kwestionowac metode jakiej uzyl do poradzenia sobie z pewnym problemem w przypadku desperacji to bycie gluchym na prawdziwe powody jakie doprowadzily go do alkoholizmu. Przyznanie sie do alkoholizmu oznacza podjecie odpowiedzialnosci za sposob radzenia sobie w desperacji kiedy zostalo sie do tego zmuszonym i bezczelnosc krytykowania metod radzenia sobie w tamtym czasie przez osoby ktore nie mogly wtedy temu zapobiec! Przy jednoczesnym calkowitym wykluczeniu czynnikow faktycznie odpowiedzialnych za doprowadzenie kogos do alkoholizmu badz odebrania im kluczowego znaczenia w tym momencie. Bo przeciez stwierdzenia jestem alkoholikiem to tak naprawde - to moja wina, to moja odpowiedzialnosc za tym stoi. Jestem kurwa ciekawy gdzie istniala ta zupelna odpowiedzialnosc w tamtej kryzysowej sytuacji i dlaczego zupelnie pomija sie odpowiedzialnosc innych zwalajac na biednego kozla ofiarnego cala wine? Dochodzi zatem do zaprzeczenia faktow ab nawet zaprzeczenia rzeczywistosci i indukcji urojen! Z tym ze urojen bedacych co niektorym an reke! Na osobie uzaleznionej stosuje sie tortury w zasadzie lagodniejsze, ale jednak te przypominajace swoja zasada pewne filmy grozy majace na celu przyznanie sie do porazki oraz podjecia jak sie okazuje calkowitej odpowiedzialnosci za sposob prowadzacy do przetrwania! Troche jak w filmach kiedy skazany pod wplywem narkortykow ma sie przyznac do popelnienia nieistniejacego czynu morderstwa przed sadem i skazujacego go zatem na kare smierci czy tez dowolnie dlugiego pozbawienia wolnosci. Jest to zatem calkowicie przeczace rzeczywistosci. Uzalezniony slusznie oczekuje nagrody nie zas nagany czy co gorsza przyznania sie do nieistniejacej odpowiedzialności w przypadku czynow desperacji. Po takim praniu mozgu taka osoba zaczyna sie wrecz bic w piersi za to ze w sytuacji zagrozenia wlasnego istnienia badz zalamania nerwowego czyli olbrzymiego stresu ograniczajacego myslenie jakakolwiek decyzyjnosc oraz planowanie nie zmusila sie jakos do myslenia! Co to oznacza? Ze ma niekonczace sie poczucie winy zwiazane z nieistniejacymi mozliwosciami w tamtym momencie - nie moznoscia skomplikowanego myslenia o sposobach dzialania w sytuacji szczegolnego zagrozenia zycia lub zdrowia. I to tylko dlatego ze ten kto nieponosi zadnej odpowiedzialności za swoja glupote kaze mu sie przyznac do odpowiedzialnosci, torturujac go tym samym - zmuszajac go do zaprzeczenia samemu sobie i to w sposób najbardziej okrutny poniewaz kaze mu to zrobic, ale nie wykonujac tego jako rozkaz plynacy od tej osoby, z którym nie musi sie wewnetrznie utozsamiac tylko odrzucic i udawac ze mu sie to podoba lecz kaze mu to zrobic tak, aby myslal ze sa to jego wlasne mysli, ze robi to bo co gorsza uznal wbrew samemu sobie i wbrew prawdzie - ze to co mu ktos przekazal bylo prawda o nim i o tym co sie stalo a jak udowodnilem nie bylo nigdy prawda. Co sie dzieje z taka osoba jesli ta osoba jest dreczona przez ten sam czynnik, ktory ten stan wywolal? Mowiac musisz sie leczyc lub co gorsza musi sie leczyc abym mogla cie kochać abym nie odeszla? Co sprowadza sie krotko do - albo samodzielnie przyznasz sie do winy(ktorej rzeczywiscie nie ma) albo doznasz jeszcze wiekszego piekla w postaci traktowania z gory i stygmatyzacji jako alkoholika w spolecznosci w ktorej zyjesz a nawet i w społeczeństwie uwazajacego cie za pijaka. Coz za cholerna ironia losu, kiedy zamiast oczekiwanej nagrody za to ze chciales sobie poradzic i przetrwac ktos za to ze w stanie desperacji nie byles w stanie zastanowic sie nad swoim postepowaniem pragnie zupelnie nieuczciwie i niewyrozumiale a przy tym z wlasnej glupoty nieodpowiedzialnie urzadzic ci za to pieklo - stygmatyzujac cie jako alkoholika. O czym w gruncie rzeczy informuje taki niewlasciwy komunikat osobe uzalezniona? W zasadzie lepiej byloby abys sobie nie poradzil, nie przetrwal - przynajmniej teraz nie musialbys byc alkoholikiem, przechodzic przez pranie mozgu, martwic tych ktorzy doprowadzili cie do tego stanu. Wobec takiego lancucha nieprawdziwych informacji nic dziwnego, ze po pewnym czasie w wyniku rozwoju lancucha konsekwencji roznych nastepujacych po sobie decyzji taka osoba podejmuje decyzje o samobojstwie. W koncu nikt nie bedzie wtedy zdolny do tego, by ta osoba musiala wmawiac sobie nieprawde o samym sobie, oklamujac siebie. Nic dziwnego zatem ze umysl zawsze bedacy po stronie tego czlowieka zaczyna walczyc z trescia nieprawdziwa jaka kazano mu przyswoic. Umysl do konca broni prawdy o czlowieku. Prawdy ktora jest jednak jednoznaczna z prawdziwymi odczuciami tej osoby a nie temu co kazano jej sobie wmowic a ta osoba nieswiadomie w to uwierzyla. Moim zdaniem alkoholizm nie jest zadna specyficzna choroba lecz zwyczajnym uzależnieniem choc przedtem musielibysmy stoczyc batalie o rzeczywista definicje choroby tak niejasna i malo konkretna moim zdaniem celowo by danych chorob nie mozna bylo zakwestionowac. Tak wiec uzaleznienie od alkoholu to uzaleznienie od substancji nazywanej alkoholem oraz od wplywu tej substancji, ze na organizm czlowieka tak jak cukier podobnie ma pewien wplyw na czlowieka ze wzgledu na same właściwości tych substancji. Nie slyszalem jednak o odrebnej chorobie jak uzaleznienia od cukru. Na domiar zlego choroba coraz bardziej zaczyna przypominac abstrakcyjny twor majacy usprawiedliwiac wystapienie pewnych dolegliwosci oraz wlasciwe leczenie ich nazywane tak nawet wtedy, gdy wcale nie prowadzi do leczenia czegokolwiek a przynosi wylacznie ulge badz zwyczajna subiektywna poprawe samopoczucia. Ktora wcale nie oznacza zlikwidowania czegos okreslanego jako przyczyny choroby niestety nadal wprowadza blad nazywajac wszelkie tego typu podejmowane dzialania zbiorczo okreslajac leczeniem dolegliwosci czyli nawet nie choroby lecz samego odczucia choroby czyli przykrych objawow do niej przypisanych co najsmiejszniejsze mogace stanowic tresc zupwlniw innej choroby ale to przeciez nie wazne najwazniejsze jest ustapienie dolegliwosci prawda? Lekarze to bardzo sumienni urzednicy ktorych celem nie jest juz leczenie choro:b lecz poprawa ogolnego samopoczucia czy tez dawanie istotnej zauwazalnej ulgi.

[@monikab2222]

Doczytałam ,wybacz, może do połowy (ciekawe,ale za długie 🙃) Po pierwsze: alkohol nie rozwiązuje niczego,w niczym nie pomaga i nic nie daje- jeśli ktoś myśli inaczej,jest w błędzie. Wiem,co mówię- jestem alkoholiczką,14 lat nie piję,nie byłam na terapii - pomocy udzieliło mi AA. W chorobę wpadłam na własne życzenie a to,CO do niej doprowadziło jest bez znaczenia. Spróbuj zgłębić temat od strony AA- polecam przeczytać tzw Wielką Księgę. Pozdrawiam serdecznie ps Jestem szczęśliwą alkoholiczką 😉

[@snackers7]

@@monikab2222 Ja nie potrzebuje. Ja mam bliska osobe uzalezniona i doskonale zdaje sobie sprawe z tego jak moglo do tego dojsc. Malo tego niedlugi czas wcześniej poznalem kolezanke w szkole ktora....miala ojca alkoholika....gdy wybuchla pandemia jej ojciec sie powiesil w garazu...a to dlatego ze znikad nie otrzymał wsparcia chcial milosci chocby zony a dostal krytyke i wezwanie na policje. Nigdy nie przekonaja mnie zadne slowa psychologow czy psychiatrow. Za dlugo jestem na tym swiecie by nie wiedziec jak dziala ten swiat. I ze nawet najmniej prawdopodobne klamstwa sa jak najbardziej mozliwe. Zazwyczaj malo wiarygodne a przy tym niezwykle szokujace. Naprawde poznalem juz troche ten swiat i wiem ze nie wszystko jest takie jakim sie wydaje na pierwszy rzut oka. Psycholodzy rowniez moga sie mylic to jest iluzja ze ktos jest postrzegany jako autorytet on wcale nie musi miec szczegolnych podstaw merytorycznych, nie musi byc wybitnym by stworzyc wizerunek wybitnego. I taka wymyslona przez siebie teoria podzielic sie z innymi. Psycholodzy tak jak inni ludzie podlegaja dokładnie tym samym prawom tak jak inni ludzie moga sie mylic. Jedyna roznica polega na tym ze ich pomylka jest po prostu uznawana za mniej prawdopodobna. Moga rownie dobrze tak samo wierzyc w klamstwa z tym ze jako autorytet w swojej pozycji potrafia przekazywac to na znacznie szersza skale nie ponoszac jakiejs odpowiedzialnosci bowiem chroni ich pozycja spoleczna tak samo jak i lekarzy i innych ludzi znajdujacych sie na piedestale udajacych bogow. Jestem przekonany o tym co napisalem wcześniej i teraz tym bardziej ze wiem bo przekonalem sie na wlasnej skorze jak dzialaja diagnozy i ze cos absurdalnego i nieprawdopodobnego moze sie dziac a nikt nie bedzie nawet o tym wiedzial. Psychiatrzy potrafia manipulowac na ten przyklad pacjentem, wmawiac i oczekiwac akceptacji od nich pewnych zmyslonych faktow choc pacjent tak naprawde nie moze niczego obiektywnie potwierdzic, nie przeszkadza to jednak im w zastraszaniu cie, straszeniu ze np ci sie pogarsza jesli dopadaja cie watpliwosci i sie nimi dzielisz. Ponadto nie maja zadnych dowodow na istnienie czegokolwiek i lecza choc moim zdaniem sa to ciche eksperymenty na niczego nieswiadomych ludziach. Medycyna przeciez zna takie niechlubne momenty w swojej historii czasem wykorzystuje sie do tego celu wiezniow, czasem ofiary wojny swiatowej ale czasem biednych ludzi tych ktorzy nie moga sie obronic bo ich swiadomosc jest zbyt zaburzona a leki dodatkowo oslabiaja ich wladze umyslowe co ciekawe lekarze dalej klamia ze to nie przez leki jakies zamulenie ze to choroba na co psycholodzy interesujacy sie zwlaszcza neuropsychologia i fizjologia lekow jednak odpowiadaja inaczej. Tak dlugo jak nie da sie zdobyc dowodow na chorobe tak dlugo jak pacjent jest na tyle nieprzytomny by zaprotestowac tak dlugo jest bezbronny. A leki stopniowo wyjalawiaja mozg wieksze dawki lekow robia to szybciej i skuteczniej. Po pewnym czasie odstapienie leku jest niemal niemozliwe bo okazuje sie ze hormon jaki kontroluja leki przestal byc naturalnie produkowany przez organizm. Oczywiście lekarz powiada ze to przez rozwijajaca sie chorobe ktora jakos dziwnie leki mialy powstrzymac. Jest to sytuacja podobna do narkomanow oni rowniez potrzebuja endorfin w postaci obowiazkowych cwiczen fizycznych by indukowac produkcje naturalnych hormonow. Tutaj masz sztuczne srodki. Z relacji jednego pacjenta wiem nawet ze istnieje srodek ktory doslownie wylacza emocje! Nazywa sie haloperidol jest chyba jednym z najgrozniejszych srodkow psychotropowych. Wszystko zaczyna sie stopniowo od depresji choc tak naprawde nikt nie robi badan bo nie ma na to zadnych badan tylko natychmiast przepisuje leki. Po pewnym czasie ni z tego ni z owego dowiadujesz sie nagle od tego samego lekarza ze w wyniku dlugiej kuracji w ogole moze ci byc ciezko funkcjonowac nie z racji samej choroby jak ci wczesniej mowiono lecz samego leczenia. I pierdolony zloczynca i diler w jednym w kitlu i tak chce ci przepisywac wiecej paskudztwa ktore ci szkodzi, ale bez ktorych jak narkoman juz nie umiesz sobie poradzic. Niektorzy przy ttm wszelkiego rodzaju ziola wysmiewaja a niektore leki sa tak zaprojektowane ze ziola zle z nimi reaguja. Taki przypadek moja znajoma ma powazne problemy z kregoslupem i przez to zle samopoczucie ale lekarz jako diagnoze wpisal depresję,! Czy ktos moze w to uwierzyc ze z powodu zlego samopoczucia spowodowane go zlym stanem zdrowia mozna od tak przepisac i stale zwiekszac komus srodki sluzace do leczenia depresji! Jak sie tego dowiedzialem to nie chciało mi sie wierzyc laduje komus do lba antydepresanty bo ta druga osoba chcialaby miec zdrowy kregoslup a ten pajac nie ma nic przeciwko temu by te osobe truc ! Jaki zdobedziesz dowod przeciwko niemu skoro moze latwo uczynic cie niepoczytalnym? Jak chcesz zdobyc dowód istnienia choroby skoro nikt nigdy jej nie potwierdzil? Wyobrazasz sobie w ogole ze cale leczenie psychiatryczne moze byc uznane za pseudonauke i ze dzieje sie to wokol ciebie? Pamietaj dzisiejszy zbrodniarz to nie okrutny dyktator lecz mila pani w bialym kitlu sprzedajaca cos wygladajacego na bardzo niewinne a powodujacego ogromne czesto niewyobrazalne szkody. Kiedy te zbrodnie wyjda na jaw? Mowa jest o pomocy? Gdzie ta pomoc? Ci ludzie jak zombie szlajaja sie po korytarzach i nie wiedza jak sie nazywaja a oni dalej laduja w nich trucizne i nikt nie widzi nikt nie protestuje kazdy siedzi cicho a zbrodniarze zarabiaja ogromna kase na cierpieniu niewinnych tuz pod twoim nosem. Kiedy nastapi rozliczenie prawdziwych zbrodniarzy, kiedy swiat sie o tym dowie? Ile jeszcze ofiar musi sie trafic bysmy zaczeli glosno mowic o tym chorym procederze i ukarali zbrodniarzy? Moja kolezanka dostala powiklan polekowych w postaci objawu neurologicznego samoczynnie i przymusowo unoszących sie oczu do gory na co jebany psychiatry bezczelnie stwierdzil ze taka jej uroda nic a nic nie wspominajac o tym ze to wywolane zostalo przez leki! Gdybym tam byl to by to scierwo zatlukl i to jest ktos kto mieni sie lekarzem! Toz to zwyczajny zbrodniarz. Ku przestrodze i mam nadzieje ze zacheci cie to do dalszych poszukiwan. Dla tych wlasnie ofiar ich okrutnych eksperymentow. Marze az doczekam dnia kiedy klamstwa psychiatrii wyjda na jaw. Zbrodniarze osadzeni i skazani a ofiarom przyznane ogromne odszkodowania za eksperymenty na nich. A ostatecznie psychiatria zostanie na dobre zniszczona.

[@snackers7]

@@monikab2222 To co do niej doprowadzilo nie ma znaczenia! Oto swiadectwo klamstw w ktore uwierzylas dla wlasnego spokoju. Twoja sprawa ale najgorsze jest to ze innych rowniez beda tak torturowac wmawiajac dokladnie to samo.

[@agakofin6278]

Przeszukałam cały you tube, naprawdę rodzice mają przechlapane. Filmików o toksycznych rodzicach jest tyle, że najlepiej się jednak podwiązać a o toksycznych dzieciach - dorosłych zwłaszcza - ani jednego filmiku. Cokolwiek by mówić, może ktoś by się chociaż spróbował z tym tematem zmierzyć?

[@klaudiamska7941]

Znam to

[@majappp1765]

To moje życue

[@nottalentedyounghecker8125]

Po tym filmie chyba mam depresjie ):

[@maryja2026]

Oo 1 dzień temu ;0

[@agnieszkaponiatowska7577]

5 miesięcy temu :0

[@juliamacionczyk9253]

Mnie jakoś zawsze te zachowania rodziców zwyczajnie śmieszyły i wydawały się intuicyjnie dziecinne i głupie, więc się nie odbiło, wzmocniło na przyszłe życie. Nie ma co obwiniać za wszystko rodziców, sami musimy zrobić z sobą porządek

[@aneko698]

Ouch-

[@MamaSzymonka]

Bardzo proszę o poruszenie tematu toksycznych dzieci. Dzieci które niszczą swoich nie toksycznych rodziców. Czym się takie dzieci charakteryzują i jak z nimi postępować.

[@igastanek5569]

Toksyczne dzieci nie istnieją :) Mówi Pani o już dorosłych osobach, które w jakiś sposób znęcają się psychicznie nad swoimi rodzicami? Bardzo proszę o rozwinięcie.

[@MamaSzymonka]

@@igastanek5569 bardzo się Pani myli.

[@MamaSzymonka]

@@igastanek5569 mówię o dzieciach a nie o dorosłych osobach.

[@igastanek5569]

@@MamaSzymonka jakie zachowania u dzieci uważa Pani za toksyczne? I u dzieci w jakim wieku?

[@aniamarcinkowska6290]

Żadne dziecko nie rodzi się toksycznym , ono się takie staje pod wpływem różnych niewłaściwych zachowań rodziców, dziadków, czasem rodzeństwa itd. Nic nie dzieje się bez przyczyny . To najczęściej błędy w wychowaniu dziecka.

[@ernest_7390]

Nie ma czegoś takiego jak ,, negatywne" emocje . Są przyjemne i nieprzyjemne

[@laseya33]

Super film! Dziękuję. Podsyłam temat: Jak PRZEPRACOWAĆ relację z toksycznym ojcem? Czy jeśli ojciec jest zrodlem wszystkich moich problemow a wydaje się że nie da się już tej relacji naprawić, to trzeba całkowicie się odciąć? Będę wdzięczna za poradę

[@ven789]

🧞‍♀️

[@0relaxis0]

bardzo optymistyczne zakończenie... dodałaś ludziom wiary w siebie.... i to jaki tonem i zimnym spojrzeniem.. zmień zajęcie, bo chyba czujesz podświadomą satysfakcję

[@ogarnaczycie]

XD

[@fisiakoronczarka]

Dlaczego kasuje Pani komentarze? Zależy wam na niszczeniu rodzin polskich? Bo, że zależy na klientach, to się rozumie. Samo przez się.

[@snackers7]

Raczej na naprawie relacji polskich rodzin i na nie zamiataniu pod dywan ważnych kwestii.

[@a.od-reszki4674]

Ale ja nienawidze psychologów. Oni są słabsi i gorsi.