81 - Maszyny stolarskie - nowe czy stare?

[@MrAndrzej199]

Jak ktoś się zna na robocie to zrobi robotę na każdej a stare zawsze bedą lepsze 😅 myślę że ponad połowa warsztatów w Polsce robi na starym sprzęcie 👋👋

[@lukaszts250]

stare sa w czym lepsze? moim zdaniem tylko sa solidniejsze ale mniej ergonomiczna praca , mniejsza dokładność itd

[@shinjiikari3614]

@@lukaszts250 to się mylisz, jak nie myślisz, to nowa za ciebie nic nie zrobi. Pitolenie.

[@matthew6025]

Moje zdanie jest trochę inne A mianowicie wolę starsze maszyny szczególnie włoskie marki. Osobiście mam scm si12b którą zakupiłem za 1600zł i po generalnym remoncie maszyna wygląda jak nowa wszystkie kąty trzyma, nic się nie psuje

[@mariuszkarski2377]

Też zacząłem od szukania starszej używanej maszyny ale po namyśle i obejrzeniu ich zakupię jednak nową A co do asystentów martwego pola to kiedyś mój instruktor nauki jazdy mówił: nie ma martwego pola, są tylko źle ustawione lusterka Pozdrawiam

[@jacek_s]

Przedstawiony został tutaj punkt widzenia osoby, która nie ma w zamiarze ingerencji w posiadany sprzęt. Ma działać i koniec. Punkt widzenia zmienia się, gdy spojrzy na to osoba, która zna się trochę na rzeczy i jest w stanie zadbać o sprawność takiego sprzętu. Wtedy ja widzę ogromne zalety starych, solidnych maszyn. P.S. Czy przedstawiona w filmie opinia nie jest przypadkiem po części podyktowana zawartą współpracą z produdentem/sprzedawcą maszyn?

[@ARGOWoodCraft]

Jacku... Sam sobie kupuje zabawki :) czy mówiłem o konkretnej firmie? Czy ogólnie o nowych maszynach?

[@jacek_s]

@@ARGOWoodCraft W interesie producentów maszyn jest to, by ludzie kupowali nowe maszyny. Jeśli rynek sprzedaży wzrośnie, to prawdopodobnie proporcjonalnie rozłoży się to po wynikach sprzedaży poszczególnych firm. To i tak byłoby na rękę poszczególnym producentom. Jednym z elementów stymulowania rynku sprzedaży jest edukacja, uświadamianie. Tak, czy inaczej, dzięki za informację. Robisz super robotę ze swoimi filmami i cieszę się, że trafiłem na Twój kanał. Pozdrawiam!

[@marcinpawlaczyk298]

Osoba która zna się trochę na rzeczy to jest mechanikiem czy stolarzem a może ani jednym ani drugim pozatym idąc twoim tokiem rozumowania to jeśli rozlezie się któryś z twoich stołuw oznacza to że robisz bubel na starych maszynach żeby sprzedać więcej?

[@szczepanikwitold1]

ARGO - TROCHĘ Przegiąłeś. Pracuję na frezarce GOMAD z 1956r,( jest starsza ode mnie), w tym czasie prawdopodobnie łożyska były wymieniane 3 raz czyli średnio raz na 20 lat. W wyrówniarce WAREMA Opole z 1965r ( ta jest już młodsza ode mnie ) troszeczkę częściej. W obydwu, są oryginalne silniki i chcesz porównać je do współczesnego badziewia, które pracuje przeważnie tylko tyle, ile wynosi okres gwarancji.Poruszasz problem psucia się maszyn, które praktycznie się nie psują. Często oglądam twoje filmiki bo są jednymi z lepszych na You Tubie, oczywiście w Twoim przedziale wiekowym, ( wybacz ale z naszym rodakiem z za oceanu na razie nie masz szans ) innych rówieśników deklasujesz. Niestety - dziś po raz PIERWSZY ode mnie łapka w dół. Staram się być szczery i myślę że za to się na mnie nie obrazisz . Pozdrawiam

[@ARGOWoodCraft]

Cześć Witold ;-) szanuję Twoje zdanie, wiesz jak to jest, to tak jak z d...pą kazdy ma własne ;-) moze i dobrze, że dzisiaj łapka w dół, jak bym tak tylko ciągle mówił z czym się zgadzasz to bym się znudził szybko ;-) a tak jet szansa ze jeszcze nie raz podniosę Ci cisnienie ;-) pozdrawiam gorąco i mam nadzieję, że kolejny film bardziej przypadnie do gustu ;-)

[@ThePietrekW]

@@ARGOWoodCraft Zdrowe podejście i dystans do siebie. Szacun.

[@mateuszbanasik8160]

Kiedyś robiono maszyny na lata a teraz na okres gwarancji.

[@marekzajac-fg6of]

Kupiłem szlifierkę używaną ott rso 1300 widziałem twojego feldera bez urazy nawet za darmo bym go nie chciał jesteś dobrym stolarzem i tym się zajmij maszyna nie jest lokatą ma pracować

[@tomasznawrot7006]

Pracuje na starej grubościówce Jaroma i jest nie do zajechania 💪 ale reszta maszyn już z naszej epoki 😁

[@andrzejwasik3996]

Jednak wolę stare maszyny frezarka GOMAD ; piła REMA ; grubościówka JAROMA ; wyrówniarka ŻEFAM ; WS15 są używane na całym świecie i są stare ciekawe dlaczego ?

[@adampozaniak5282]

Moim zdaniem to jest anty reklamy starych porządnych obrabiarek. Wolę porządna jarome niż feldera zrobionego z puszek od piwa ☺️

[@stanisawkadziolka9225]

Kolego masz racje skyline jest stary a trzęsie droga

[@ARGOWoodCraft]

@@stanisawkadziolka9225 jak sie kiedys odkuje to Lancia Delta Integrale... ale czas dział na moją niekorzyść ;-)

[@stanisawkadziolka9225]

@@ARGOWoodCraft z rocznych lewaków i widzimy się na torze jastrząb po upałamy

[@ARGOWoodCraft]

@@stanisawkadziolka9225 miód na moje uszy ;-) bardzo chętnie ;-) zabiore mx5 i mozemy jechać ;-)

[@woodenbee67]

Witam Stolarzem jestem od roku 1987 odrazu po zakończonej szkole zawodowej zacząłem powoli gromadzić kupować maszyny stolarskie, były to jak na tamte czasy solidne żeliwne ciężkie poniemieckie maszyny stolarskie, niestety z czasem się wykruszyły ich niedokładność spowodowała że zdecydowałem się na nowe precyzyjne maszyny stolarskie marki felder na początku nie znałem tej marki, jednagrze po pobycie na terenie Niemiec odwiedziłem w roku 1992 targi maszyn stolarskich w Norynbergi wtedy zakupiłem moją pierwszą frezarkę dolnowrzecionowa marki felder był to pierwszy model Frezarki Hamer maszyna wtedy miała kolor jasno seledynowy korpus był jasny taka kość słoniowa, był to dla mnie niesamowity skok w przyszłość maszyna ta służyła mi bardzo długo bez większych problemów. Tagrze osobiście muszę przyznać że zawsze kupowałbym tylko nowe maszyny. Marka Felder stała się u mnie w stolarni marka wiodącą i tak jest do dziś! Aktualnie wymieniam powoli moje wiekowe Feldery na nowe maszyny zdecydowałem się na linię Format4 Na początek kupiłem piłę formatową kappa400 x-motion druga to wyruwniarko-grubiarka dual 51 z wałem spiralnym, następna to frezarka dolnowrzećionowa profil 45 z dwu metrowym stołem x-Roll Z lini Felder- Hommer zakupiłem ploter frezujący HNC. Koniec marca firma Felder Polska ma dostarczyć zamuwiona wiertarkę wielowrzecionową FD 21 professional. Pozdrowienia Krzysztof

[@ARGOWoodCraft]

Serdecznie pozdrawiam !

[@michahrdje7790]

Ja już przerobiłem parę maszyn i zdecydowanie jestem teraz zwolennikiem starszych aczkolwiek zachodnich obrabiarek.

[@adampozaniak5282]

Dokładnie jestem tego samego zdania kolega w Filmiku mówiąc o starych maszynach ma na myśli maszyny typu co znajdę na złomie to pospawam i będzie frezarka. Kompletnie nie zgadzam się z tym odcinkiem.

[@michahrdje7790]

Dokładnie.. są maszyny starsze i stare. Mam 50 letnia niemiecka frezarke która warta jest więcej niż te wszystkie holzmanny i inne chińskie gówna. Do tego dalej pracuje i myślę ,że jeszcze długo pochodzi. Grubościówke mam leciwa firmy Bauerle i też idzie jak dzik w żołędzie :))

[@adampozaniak5282]

@@michahrdje7790 też posiadam stara grubościówke nw jaka to firma ale nie zmienię jej strugam blat o szerokości 55cm i zbieram 3mm to idzie pięknie. Tylko wymieniać noże na ostre ☺️ i co 4 lata serwis łożysk na wale koszt 80 zł można powiedzieć szmieszne pieniądze.

[@michahrdje7790]

@@pawelmartinchajewskicarpen7784 nie wiedziałem póki nie kupiłem.. chodzi jak syrena strażacka ale super struga. Tylko mogłem szerszą wziąsc bo 40cm to trochę malo

[@michahrdje7790]

Otóż to.. kwestia dobrej regulacji i ostrych noży.

[@sadam844]

Witaj możesz zrobić film jak nakładasz olej, wosk twardy z Osmo jakie warstwy czym nakładasz jak wygląda po wyschnieciu itd od A do Z. 🤔😉

[@ARGOWoodCraft]

mogę ;-) za jakieś 2 tygodnie, ok?

[@sadam844]

Dzięki będę czekał 😁

[@Marcin-dj2pf]

O mówiłeś temat od strony zakładu stolarskiego, a co z amatorami pasjonatami stolarki, my nie mamy takiego zaplecza finansowego, do wyboru mamy maszyny typu holzmann cormak i tym podobne. Jak myślimy o nowych za jakieś 2 -3 tysie a wiesz jaka tam jest jakość ? Kolega tupił strugarko grubościówka którą po tygodniu oddał . Wiec pytanie co dla nas polecasz?

[@WoodFlow]

Oooo i to jest dobre pytanie :) Bo nie oszukujmy się ,ale te chińskie ulepy faktycznie są słabe. Mam doświadczenie z ukośnicami marek zaczynających się na "Holz..." i nie wspominam tego miło :D

[@ARGOWoodCraft]

No Marcin... I tu jest problem :/ w sumie nie ma dobrej odpowiedzi, tylko chodzenie na kompromis. Ja bym chyba wybrał jednak nowe ale mniejsze/słabsze. Co nie kupisz, to masz gwarancję, więc przynajmniej przez te dwa lata powinna służyć dobrze. Ale nie dam Ci ostatecznej recepty

[@Marcin-dj2pf]

@@ARGOWoodCraft niby masz rację ale poco ta gwarancja skoro odrazu jak kupisz i nawet nie uruchomisz a już są przykładowo krzywe blaty przy strugarce i to na prawdę krzywe

[@ARGOWoodCraft]

@@Marcin-dj2pf prawo mowi, ze jak kupujesz jako konsument, możesz zawsze oddać w terminie do 14 dni bez podawania powodów

[@Marcin-dj2pf]

@@ARGOWoodCraft no tak to się zgadza ale chodzi mi o to co mają kupić miłośnicy stolarstwa? Felder to niejest pulka cenowa dla nas . Ogólnie mówiąc niemoge znaleźć producenta dla amatorów którego narzędzia są proste trzymają kąty narzędzia które pozwalają cieszyć się z posiadania ich.

[@dzonyinglisz1611]

Jeżeli chodzi o elektronarzędzia typu ukośnica, wkrętarki itp. to jak najbardziej nowe, a jak chodzi o stacjonarne to mam podzielone zdanie. Kiedyś napaliłem się na nową wiertarkę poziomą, jak chciałem zrobić kieszeń na zamek to się j....a z drzwiami przewróciła, szybciej ją sprzedawałem niż kupiłem. Teraz mam pięćdziesięcioletnią pemal malbork w idealnym stanie, stolik przesuwa się leciutko, bez luzów, aż chce się pracować na niej. Zastanawiam się gdzie Twój sąsiad miał oczy kupując takiego złoma?

[@ARGOWoodCraft]

okazja i interes życia ;-)

[@Kryszii]

Jak Pan klei schody zabiehowe? Tez z prostych lameli?

[@nejket]

Stare maszyny były konstruowane przez inżynierów nowe są konstruowane przez księgowych.

[@ARGOWoodCraft]

jak wszystko :-) samochody, telefony, narzędzia, agd itd...

[@nejket]

@@ARGOWoodCraft a najzabawniejsze jest to że księgowi projektują nasze marzenia ;) i warunkujemy nasze szczęście tym co byśmy chcieli mieć a nie tym co mamy.

[@waldemarlis5290]

Calkowita prawda.Wiekszosc nowych tzw ,,maszyn,, to piekne nazwy robione w Chinach a firmowane przez marki zachodnie. Dla mnie osobiscie to strata materialu i ludzkiej energi.

[@waldao6859]

Bardzo wywazone podejscie i uwazam sluszne. Duzo zalezy od przeznaczenia. Indywidualnie przy awarii mozna sobie jezdzic i szukac rozwiazan. W przypadku przedsiebiorcy przerwa kilka tygodni jest nie do zaakceptowania. Awaria to jeszcze nic. Jesli maszyna nie spelnia obecnych wymogow, a wiele nie moze spelnic to jesli pracownik ulegnie choc drobnemu wypadkowi ,a jest bystry to pusci pracodawce z torbami Wszelkie stare sprzety owszem mozna ratowac, ale jakim kosztem finansowym i czasowym jest to obarczone. Stary chevrolet hobbystycznie - pewnie ze tak jesli stac, ale stary Żuk lub Nysa jako samochod firmowy - raczej chyba nie

[@materna1982]

No to wsadziłeś kij w mrowisko😉😂😂. Pozdrowienia z Łodzi

[@ARGOWoodCraft]

No..:) aż się trochę zdziwiłem ;) ale fajnie? Coś się dzieje ;) pozdrawiam!

[@marcin.walczak]

Możesz napisać lub zrobić odcinek o tym jakim dysponujesz parkiem maszynowym? Informacja o tym czy kupiłeś dany sprzęt nowy czy używany oraz orientacyjny koszt każdego ze sprzętów to byłaby już dla mnie pełnia szczęścia ☺

[@ARGOWoodCraft]

o cenach wolę nie dyskutować, bo chyba kazdy dostaje inne, po drugie z roku na rok ceny rosną i jak ja coś kupiłem 2 lata temu za X to nie znaczy ze teraz to kosztuje tyle samo. jak chcesz, napisz do mnie mail (masz w informacji o kanale) zdzwonimy się i pogadamy.

[@micha2823]

No Argo dziękuję. Strasznie zmieniłeś mój pogląd, wcześniej chciałem się starać o jakiegoś żefama,

[@ARGOWoodCraft]

@@pawelmartinchajewskicarpen7784 Paweł, ty znasz tylko jeden film na yt? bo ciągle tylko mi go wstawiasz w komentarzach?

[@inkubatorlegowy7941]

@@ARGOWoodCraft gosc robi reklame swoich maszyn. wez go zablokuj bo pisze to u kazdego pod filmami i robi sobie reklame waszymi filmikami. ogladam go juz u kazdego. co do starego zefama nie rezygnuj tylko go kup to suuper maszyna przezyje jeszcze Twoje dzieci mowie Ci to wprost. to najlepszy wybor za niskie pieniadze.

[@Tadeusz548]

Symbol CE rozumiem jako Chaina Editon

[@instalo9247]

Dobrze powiedziane.

[@huciak]

Odnawiam starego Wadkina. 10 lat starszy niż ja. Miałem to szczęście, że poprzedni właściciel zadbał o nową instalację elektryczną. Co więcej, pomimo że to anglik, nie miałem problemu z zakupem noży, czy łożysk. Odnośnie osłony,. dobrze przewidziałeś - zaginęła. Ale mając instrukcje, nie jest problemem sobie ją dorobić. Jeśli ma się trochę pojęcia o pracy z metalem, można sobie tanio odnowić taką maszynę. Celowałem w wąską wyrówniarkę, bo garaż mam mały i szczęśliwie trafił się Wadkin z 23 cm wałkiem. Nowe wiadomo - fajne są, ale mim wszystko droższe. Wszystko zależy od potrzeb i umiejętności w zakresie napraw.

[@WoodFlow]

Anglik... ? Nie boisz się ? W Polsce ruch prawostronny 😂😂😃

[@huciak]

@@WoodFlow Wiadomo że będę strugał od lewej :D

[@WoodFlow]

@@huciak Biada temu kto będzie stał na linii strzału :D

[@huciak]

@@WoodFlow Łapacze desek ustawię :D a mogłem kupić Jaromę i bym prawilnie strugał :D

[@WoodFlow]

@@huciak Albo szepacha hahah xD

[@paweborysiak5551]

Hej! Ja chciał bym się wypowiedzieć, z punktu totalnego amatora, który dopiero swoją przygodę zaczyna. Korzystałem z tych starych maszyn, jak również z tych najnowszych i jedno co muszę przyznać, przyjemniejsza jest dla mnie praca z tymi starszymi. Te współczesne na pewno są ładne, kolorowe i po prostu fajne, ale uważam, że zabytki mają w sobie coś unikatowego. Chciał bym nadmienić, że mam 17 lat, a na codzień korzystam ze strugarki co najmniej 2 razy starszej odemnie. Takie maszyny oczywiście mają swoje wady, bo tak jak mówiłeś w filmie są mega ciężkie, ale przez to wydają się solidniejsze. Myślę też, że większą rolę w stolarstwie odgrywają realne umiejętności, a nie maszyny. Oczywiście dobre narzędzia to podstawa, a ich wybór - czy stare czy nowe- to coś totalnie indywidualnego, ale nigdy nie zamienił bym swojej strugarki na coś innego 😁

[@danos1066]

Ręką mistrza więcej znaczy niz narzędzia u partaczy.

[@aleksandraostrowska7008]

Lubie Cie i te Twoje filmy. Uwazam ze kazdy moze miec prawo do woasnej opinii. Ale skoro zajales sie stolarka pare lat temu ogladajac filmy innych malo doswiadczonych stolarzy(bo tych ktorych wymieniles mozna tak nazwac) to co zA przeproszeniem mozesz wiedziec o maszynach starszych? Wspominasz o jakims znaku ce ktory zostal z duoy wziety. Mowisz ze starsze maszyny sa niebezpieczne. Przecuez to czlowiek je obsluguje. Daj nowke debilowi to i tak sobie paluchy utnie. Mowisz o jakiejs kalibracji. Ja nowych maszyn nie miakem wiec nie wiem czy trzeba kalibrowac. Ale mam stare graty z ok 20r,kolejna lata 50,kilka z lat 70. Mam schellinga s300 ktory ma agregat ustawiany na bolec stozkowy, zawsze 90 i 45 stopni. Zadnych kalibracji. Nie mowie ze nie trzeba bylo w grubosciowce wymienic lozysk i tuleji na walkach. Ale tyle. Mowisz cos o elektryce? W tych maszynach to nie ma co sie zepsuc. A silnik moge wymiencic.niewielki problem. Do konca nie ogladakem wiec juz przestane. Myske ze omawiajac temat powinienes zaczac od tego kto co potrzebuje. Przy dizej produkcji kuouj nowe, bierz leasingi. Przy malej nie trzeba miec maszyn za grube siano. Uwazam ze masz za malo doswiadczenia w tym temacie zeby kogos nakierowac.Wypowiadac sie kazdy moze. Wciaz bede chetnie ogladac Twoje filmy i zycze sukcesow w stolarstwie bo fachowcow ubywa a widze ze robisz to z pasji. Pozdro

[@j.namyslo6431]

Ja na praktykach pracuje na grubościówce kofama koronowo 50centymetrów Strugałem materiał na schody Deski były wyrównane z jednej strony na wyrówniarce Ta grubościówka w pewnym momencie brała 10 milimetrów i sie nic niestało Ciekawy czy te feldery by to wytrzymały

[@shinjiikari3614]

Zapomnij, te nowe to chińskie badziewie, walki ciągnące wyrabiają się, lekkie korpusy generują drgania.

[@WiktorLewandowiczmodel205]

Świetny, merytoryczny film, dużo dobrych argumentów. Do niedawna jeszcze rozważałem stare, dzięki za rozświetlenie mi umysłu... Ale kij w mrowisko to został wepchany wzorowo :D

[@ARGOWoodCraft]

I to wszedł idealnie bez wazeliny ;)

[@jakisktos8783]

Co myślisz o w miarę nowych maszynach od handlarzy używanych maszyn? Np takich sprowadzanych z USA lub innych krajów? Jak w tedy z serwisem lub wymiana części? Kupiłbyś taką maszynę? Gdzie szukać używanych maszyn? Po leasingowych itp?

[@ARGOWoodCraft]

duzo maszyn nowych to konstrukcje które mają 10-15 lat. nie ma przeciwwskazań zeby kupować takie, ponieważ masz full servis i dostęp do części. Maszyn można szukać np na giełdzie maszyn - znajdziesz na google (taka ogólno europejska)

[@kriss4322]

Znak CE nie włącza mózgu . CE to wymysł uni . To ,ze miotła nie ma znaku CE to znaczy ,ze co odleci ?😅. Ale popieram maszyny nowe i używane max do 10 -15 lat . Pozdro .

[@tknv666]

Chińczycy też nabijają bardzo podobny znaczek. Tyle tylko, że oznacza China Export.

[@84restlessghost]

No to oglądamy.

[@Baquub]

Cześć! Może zrobić odcinek od jakiś sprzętów zaczynałeś? Jaka pilarka, strugarka itp. ?

[@WoodFlow]

Wszyscy wiedzą że na MLT100 jechał ,tak zaczynają najlepsi (podobno) :D

[@Mariuszhero]

Podobno Królowa jest tylko jedna :)

[@WoodFlow]

@@Mariuszhero A obok niej król Bosch :D

[@ARGOWoodCraft]

@@Mariuszhero polecam Mlt100 - szkoła życia ;-) na początek nie ma nic lepszego

[@panwiertarek]

@@ARGOWoodCraft Ta Makita jest lepsza od DeWalt 7492 lub 7485? Pytam serio bo rozglądam się za czymś takim. Tak jak Ty zajmowałeś się kiedyś remontami tak ja zajmuję się nimi cały czas ale ciągnie trochęmnie do stolarki w którą Ty wszedłeś kilka lat temu i od czegoś muszę zacząć:-) Ja co prawda nie planuję na razie wychodzić w remontów bo w przeciwieństwie do Ciebie ja to lubię ale coraz częściej klienci po jakimś czasie od wykończenia domu/mieszkania wracają do mnie z tematami stolarskimi i pytają o różne proste projekty podpatrzone w internetach.

[@rafalbury5943]

Porównujesz stare maszyny z najnowszymi z elektryka stara kupisz za 5 tysiecy a nowa z elektronika za 50 lol. Porównaj stare maszyny np do marketowych i powiedz o technice czasu xd

[@projektdavinci7328]

Na początek muszę się przyznać nie jestem stolarzem, jestem totalnym amatorem nie fachowcem. Ponieważ kupiłem bardzo stary dworek i dodatkowo zacząłem drobne prace "stolarskie" związane z budową kampera postanowiłem kupić maszyny stolarskie. Trzy lata temu przeglądając kanały na YT zobaczyłem maszynę kombinowaną 5w1, jak dla mnie opcja idealna, drugi atut dla mnie to było w przypadku wału spiralnego, powiedzmy bezobsługowość. W przypadku starych konstrukcji, ostrzenie, ustawianie noży, dodatkowy osprzęt, do tego wiedza i doświadczenie potrzebne żeby to było poprawnie i bezpiecznie wykonane spowodowały że wybór padł na Maszyny firmy Felder. Ostatecznie zamówiłem dwie maszyny oddziele czyli wyrówniarko-grubościówkę i pilarko-frezarkę. Ciekaw jestem czy ktoś posiada i pracuje na takich maszynach. Domyślam się że na grubościówce trochę osób pracuje, bardziej interesuje mnie czy ktoś pracuje na pilarko-frezarce. Chcę podkreślić że nie zatrudniam pracowników i sam będę pracować na maszynach. Wiem że już jest za późno, maszyny przychodzą do mnie w marcu ale wciąż szukam opinii, uwag i waszych kryteriów wyboru.

[@AgregatytynkarskieKaletashop]

Felder czy Hammer ?

[@maciejtk6287]

zgadzam się ale Feder to dno. Obsługa klienta okropna

[@madbiker5369]

Stare jest dobre dla bogaczy. Nas prostych ludzi nie stać na takie luksusy 😉

[@teem677]

Cześć, oglądam Twoje filmy od niedawna. Bardzo podoba mi się sposób w jaki wszystko tłumaczysz. Mam tylko jedno pytanie dotyczące odciągu którego nie widzę u Ciebie szczególnie na pile. Z czego wynika jego brak jeśli można zapytać? Trochę szkoda zdrowia.

[@ARGOWoodCraft]

Część Tomek :) na tą chwilę mam taki nieduży stanowskowy - brakowało kasy na większy.. już za niedługi czas to się zmieni i będzie tak jak się należy ;)

[@rena24pl]

Odpowiedz stara czy nowa jest bardzo prosta. Kupujesz maszynę na jaką cię stać ale przed zakupem postaw flaszkę stolarzowi i nie słuchaj sprzedawców z neta. Jeśli trafisz na uczciwego stolarza i potrafisz słuchać ze zrozumieniem na pewno podejmiesz dobrą decyzję. Znam to z własnego doświadczenia.

[@daraas9421]

Temat trudny do pogodzenia chyba ;) oczywiście każdy woli coś innego...jeśli nawet porównujesz z autami... Auto nowe z salonu owszem ma gwarancję i jest nowe więc niby masz pewność że będzie działać...ale po wyjechaniu z salonu już następnego dnia ma ogromny spadek wartości... Druga sprawa to jakość i trwałość nowych maszyn w porównaniu ze starszymi konstrukcjami jednak pozostawia do życzenia. Podejrzewam że maszyny nowej konstrukcji nie będą nawet w połowie tak żywotne jak stare żeliwnioki ;) chyba Bill wrzucił taki komentarz że teraz maszyny "projektują księgowi"...z czym jestem skłonny częściowo się zgodzić ;) oczywiście każdy ma swoje racje, postępuje zgodnie z przekonaniem ;) nie daje absolutnie łapki w dół bo nie mi oceniać Twoje przekonania, którymi się z nami dzielisz ;) także oczywiście łapka w górę że poruszyłeś taki wątek :) a pisze z mojego punktu widzenia początkującego majsterkowicza ;)

[@ARGOWoodCraft]

Wiesz... Pewnie nie będą tak żywotne, ale zakładam, że jak ktoś kupuje np pile za 50tys nową, to wie że np w ciągu 10 lat zakup zwróci się mu 3 razy i tak ja sprzeda za przyzwoite pieniądze i kupi sobie nowszy model i znowu będzie go rozliczał w firmie i znowu będzie miał koszta księgowe itd

[@daraas9421]

@@ARGOWoodCraft oczywiście masz rację :) zupełnie inaczej patrzy się jak zarabiasz maszynami. One po prostu mają chodzić najlepiej bezawaryjnie bo każdy przestój to strata ;) natomiast "hobbysta" będzie patrzył inaczej bo nie jest tu najważniejszy czas i produktywność ale frajda z działania, a czasem nawet samych napraw takich maszyn :)

[@piotrtkacz5032]

@@ARGOWoodCraft Witam , więc czy w takim razie odkupienie takiej tam piły o" skróconej "żywotności będzie miało sens. Fajnie dla takiego co kupił nowe zarobił 3- krotność i odsprzedał ,ale właśnie taka nowa maszyna po czasie będzie jeśli nie stara to wyeksploatowana , więc co za parę lat nakręci Pan odc. pt. "Nowe czy kilkuletnie maszyny stolarskie ".Nie krytykuje taki jest trend produkcji maszyn co więcej taki pogląd jest logiczny ,ale tylko z punktu pierwszego właściciela . Należycie można było ująć pod uwagę intensywność wykorzystania maszyn bo jak starsze auto z 300 tyś przejedzie jeszcze 250 to nowe nawet 200 nie ujedzie bez

[@hkworkshop]

Jak maszyny to tylko nowe, w ostateczności kilku letnie nie zużyte, ale nie kupowałbym starych zabytkowych maszyn. Wiadomo większość mówi że w starych jest moc, masa, historia, okey zgodzę się - zatem do muzeum :) Maszyna ma pracować a praca na niej ma dawać przyjemność a nie ciągłe ustawianie naprawianie, kombinowanie.

[@WoodFlow]

A mi sie wydaje ze to jest tak ze za starymi upieraja się osoby ktore kiedys na nich pracowaly i pracuja nadal i sa zamknięci na nowości i innowacje :)

[@WoodFlow]

@@pawelmartinchajewskicarpen7784 Ja zdaje sobie sprawę że robienie rzeczy które są mniej trwałe zaśmieca nam planetę. Ale idąc tym tokiem rozumowania to nadal byśmy na osłach jeździli :)

[@ARGOWoodCraft]

@@pawelmartinchajewskicarpen7784 rozumiem że do miasta na nogach chodzisz, Telefon na korbę a za potrzebą to za stodołę? I co Ty robisz w tym internecie...przecież to efekt rozwoju, a rozwój jest zły i zgubny :) Przyznaj się... Tak jedziesz po tych nowych maszynach bo byś może chciał ale Cię nie stać i dlatego taką pianę bijesz na kanale ;)

[@ARGOWoodCraft]

@@pawelmartinchajewskicarpen7784 jeszcze tego nie zauważyłeś ale czasy się zmieniły i teraz są moje czasy :) możesz sobie mówić co chcesz, nit Ci nie zabroni... Ale jak sam kiedyś powiedziałeś nie masz pracy w zawodzie... Ja mam dużo :) więc czyje podejście do rzeczywistości jest lepsze? Lubię Cię, jesteś poczciwy :)

[@WoodFlow]

@@pawelmartinchajewskicarpen7784 hahha na DW733 ? :D :D

[@pcx4766]

Ja ci ją naprawię za flaszkę jak co.Kupuj starą maszynę ty masz prace ja mam odlot.

[@matthew6025]

Sa przeciez możliwości leasingowania starych maszyn

[@mg3289]

Prawnicy zwykle na tego typu kwestie odpiwiadają; to zależy.

[@AgregatytynkarskieKaletashop]

Hejka. Widzę Cię często na twoim kanale w ubraniach Snickers. Nosisz je tylko do pracy czy poza warsztatem także ?

[@ARGOWoodCraft]

Poza pracą też, w szczególności w bluzie, jest super

[@AgregatytynkarskieKaletashop]

@@ARGOWoodCraft Dzięki za błyskawiczną odpowiedź. Z innej bajki - wosk masz jeszcze ? Chciałbym kupić ale w Twoim sklepie internetowym nie ma takiej opcji.

[@grzegorzadamczyk7479]

Witam oglądam wszystkie twoje filmy fajnie i ja też polecam nowe maszyny . Przy zakupie nowych jest spokuj przerabiałem stare i tylko koszty nowe to nowe lepsze rozwiazania techniczne i moim zdaniem łatwiejsze w ustawieniach i eksploatacji

[@ARGOWoodCraft]

uff ;-) w końcu jeden, który mnie nie zlinczował ;-) no ale tak jest... mam podobne zdanie do Ciebie

[@sekiwiorydziury1457]

Mówiąc jednym zdaniem ...stare to stare, nowe to nowe :) Pozdro!

[@sigogroup]

Tylko że dziś nowe nie znaczy lepsze niestety...

[@krzysztofdudek964]

👍

[@sebastiankubiak9837]

Dodam od siebie, ze w mniejszych warsztatach nie ma mowy o starych maszynach. Obecnie produkuje sie takze mniejsze maszyny, kompaktowe, mobilne. Nie ma mowy aby maszyne starego typu w warsztacie przestawic w razie potrzeby. Jeden powie, ze to plus, bo solidne, drugi powie, ze minus bo klamot. Kolejna sprawa, ze kupujac stara maszyne, nie znajac ich od strony technicznej, bez solidnej wiedzy aby ocenic jej stan, mozna niezle wtopic, i przyklad Twojego znajomego, ktory podales, wlasnie o tym swiadczy. Takze osobiscie tez preferuje nowe, aczkolwiek rozumiem fanow starych urzadzen, argument o ich solidnosci jest nie do obalenia. Pozdro! 👍😁

[@ARGOWoodCraft]

Pozdrawiam :) i nie mam nawet co dopisać bo masz w całości rację ;)

[@Kamil-uy4bm]

I tak, i nie. Akurat podstawowe maszyny stolarskie są proste jak konstrukcja cepa i każdy odrobinę techniczny człowiek sobie poradzi, z tym że trzeba wiedzieć co kupić a nie płakać że nie dajemy rady ratować umarłego. Problem w tym że ludzie porównują maszyny z różnych półek, choćby takiego hammera do starego scm. Z całym szacunkiem ale mam deja vu jakbym słuchał innego Michała, tego który Ci sprzedał te maszyny ;) Nie jestem fanem staroci, jednak uważam że dany produkt za dane pieniądze i do danych zastosowań. Na przykładzie frezarki; możemy mieć używanego martina na którym czopowanie okien czy drzwi nie będzie stanowiło wyzwania bądź nowego feldera, na którym bez obaw możemy robić drzwiczki meblowe bo przy założeniu większej głowicy odfrunie- mowa oczywiscie maszynach w dokładnie tym samym budżecie. Pozdrawiam ciepło P.S nie jestem ani fanem staroci

[@ARGOWoodCraft]

Kamil ;-) czy my się znamy? ;-)

[@Kamil-uy4bm]

@@ARGOWoodCraft Nie;) Acz z tego co kojarzę to z jednej części Polski jesteśmy

[@przemekd4689]

O ile lubię twoje filmy i projekty to takie gadanie trochę wieje tu marketingiem żeby sprzedać nową maszynę... Ja ma strugarki i inne maszyny, które napewno są starsze odemnie i działają lata idealnie nic się z nimi nie dzieje a w maszynach typu strugarka czy frezarka nie ma się co zepsuć nic poza paskiem czy łożyskiem który od reki jest dostępny w każdym sklepie chociażby z częściami bo większość maszyn miało standaryzowane łożyska i nie zdarzyło mi się jeszcze żebym nie dostał czegoś od ręki to w maszynach producentów na F czy S są cyrki że trzeba czekać na pierdoły po kilka tygodni z serwiasantami też jest problem. Nie mówiąc o jakości obróbki i stabilności.. to właśnie nowe maszyny mają co chwile problem że coś się psuje bo jest robione na sztukę. Oczywiście są i fajne nowe maszyny ze sterowaniem cnc ale to inna kategoria maszyn. Już kończąc proste porównanie jeśli bym chciał wymienić swoją wyrówniarkę wartą powiedzmy 10 tyś zł z jej parametrami za feldera musiał bym zapłacić 50tyś ile ona w małym zakładzie musiała by przerobić metrów materiału żeby się zwróciła biorąc pod uwage fakt że moja ma nowe łożyska i podejrzewam że prędzej taki felder się zepsuje niż moja...a jakość obróbki ? jak przedastawiciele chcący wcisnąć mi nową maszynę jak zobaczyli jak jest wystrugany materiał to odpuścili i zaczeli proponować inne kategorie.... Ja rozumiem że każdy robiąc coś na yt nie robi tego za darmo ale róbmy to wprost i powiedz że felder jest super i nagraj film reklamowy albo nie opowiadaj takich bajek. Instalacja elektryczna w strugarce ? dwa włączniki i kilka metrów przewodu naprawde problem wymienić nawet jeśli była by taka potrzeba...

[@ARGOWoodCraft]

ja Cię rozumiem.. tez zakładam, ze np piła formatowa która mam będzie mi słuzyła z 20 lat. Ja tylko zaznaczam, że zmieniło się podejscie do spraw związanych z BHP i przepisami prawnymi. oraz... stare (nawet dobre) maszyny w rękach osób nieodpowiedzialny stają się niebezpieczne, a osoba odkupująca taką maszynę nie zawsze musi być świadoma niebezpieczeństwa. Jeśli sam pracujesz na swojej starej maszynie to spoko, ale pracownikowi nie możesz takiej dać do pracy :/ Pozdrawiam Przemku ;-) a za maszyny płacę sam w comiesięcznym leasingu ;-)

[@przemekd4689]

@@ARGOWoodCraft oczywiście twoje argumenty są trafne ale nie można tak generalizować i pewne rodzaje maszyn lepsze są stare stabilne a inne lepsze nowe jak okleiniarki itd. Ale co do maszyn używanych czy starych jak zwał tak zwał to o ile ma dtr i spełnia wymagania to nie ma problemu żeby postawić przy niej pracownika wyrówniarka ma osłonę wału lepszą niż te nowe grubościówka wszystkie wyłączniki awaryjne, także da się to zorganizować :P Może ja też zle się wyraziłem lub ty, nie chodzi mi o żeliwne zabytki z lat 50-70 tu owszem trzeba taką najczęściej wyremontować i poświęcić bardzo dużo czasu żeby działała, ale maszyny z mat 80-90 już były przystosowane do pracy z zakładach i miały osłony itd. również pozdrawiam ;)

[@ARGOWoodCraft]

@@przemekd4689 no ja mówiłem o takich własnie staaaarych poniemieckich ;-) lata 80-90 to konstrukcje o budowie nowoczesnej

[@przemekd4689]

@@ARGOWoodCraft To już 40 latki nieraz :D

[@ARGOWoodCraft]

@@przemekd4689 cholera... to juz 2021... gdzie te lata uciekły ;/ ;-)

[@waldek9876]

Mam grubościówkę Weinig 640, nie zamienię się na żadną inną. Sprzedałem pilarkę formatową Kolle z lat 70-80, tylko dlatego, że nie miała podcinaka. Do prac z drewnem trzeba rozważnej decyzji, w tej chwili obrabiam deski ze starego domu (rozebrany i na nowo postawiony), zrób to na swoich aluminiowych stołach. Na pilarce już pojawiają się ślady przetarcia aluminium, na Kolle bez zauważalnych zmian. W życiu bywa tak, że Ty i sąsiad macie rację.

[@ARGOWoodCraft]

Przetarcie aluminium? Ale że u mnie? Po drugie... Złota zasada, nie tykam się drewna które było raz obrabiane i później demontowane. Nie obrabiam żadnych starych desek szkoda mi tarcz i noży na grubościówce :)

[@shinjiikari3614]

@@ARGOWoodCraft hermetyczne podejście do stolarki.

[@matimati1643]

Czyli nie jesteś prawdziwym stolarzem :) . Z mojego doświadczenia powiem tyle stara grubośćowka z zakładu gdzie miałem praktyki potrafiła zbierać nawet centymetr materiału na raz . A nowe 3mm i blokada :)

[@ARGOWoodCraft]

@@matimati1643 moja zbiera 8mm

[@marcinpawlaczyk298]

@@matimati1643 tia i deska po niej wyglądała jakbyś stado bobrów wpuścił

[@zedomirzak]

W obecnych czasach modne jest postarzanie produktu, w dzisiejszych czasach mogą sobie wyliczyć producenci żywotność materiałów i używalność produktów i to robią nagminnie. Normalnym jest psucie się wszystkiego najlepiej po upływie gwarancji czyli miedzy 2 a 5lat A pamiętacie mercedesa który był nie do zaje%$^ i do dzisiaj takie jeżdżą. Ale zboczyłem z tematu.

[@babidibibibuu6973]

Ja kompletuję narazie maszyny ale jeśli mam kupić jakąś budżetową wersję maszyn to wolę nabyć coś starego żeliwnego. Z nowych tylko i wyłącznie najlepsze marki i pełne wyposażenia. Nad nową piłą feldera bym się nawet nie zastanawiał mająć jakąś starą formatową tak samo z frezarkami dolnowrzecionowymi. Teraz pozostaje mi praca starymi maszynami aby zarobić na wysoką półkę.

[@andrzej3511]

Michał wetknął kij w mrowisko, co doskonale widać po komentarzach. Proponuję zauważyć, że nikogo nie namawia na żadną opcję, w moim przekonaniu rzeczowo, przedstawia za i przeciw każdej opcji. Ci używający starych i bardzo starych maszyn zaraz wytaczają ciężką artylerię jakoby te nowe miałyby się rozsypywać. Otóż nie rozsypują się, jedyny warunek: właściwa eksploatacja, właściwa konserwacja itd. O maszyny trzeba po prostu dbać, bez względu na wysługę lat. A w te "cudowne łożyska" co to pracują 20 lat bezszmerowo po prostu nie wierzę. One istotnie mogą tyle pracować, ale luzy i wibrację wywodują takie że... Aaaaaa, co tu tłumaczyć stereofonię głuchemu. Sprawa jest banalnie prosta: jesteś fanem żeliwniaków to je kupuj, wolisz nowe ale z kasą krótko to kupuj używki, ale jeśli masz kasę i zlecenia to TYLKO NÓWKI. A nawet jeśli nie masz kasy ale masz zlecenia to bierz w leasing - NÓWKI. Bo żaden bank nie da ci leasingu na starego trupa - oni tam umieją dobrze liczyć. Co do jednego Michał ma bezdyskusyjną rację: jest fajnie dopóki jest fajnie, ale niech się zdarzy jakikolwiek wypadek (nie życzę nikomu!) to wówczas okazuje się że KAŻDY ubezpieczyciel wykorzysta najmniejszą furteczkę by nie wypłacić odszkodowania - brak atestów to proszenie się o potężne kłopoty finansowe... A potem płacz i zgrzytanie zębów.

[@ARGOWoodCraft]

O tym głównie chciałem powiedzieć... Chodzi o bezpieczeństwo i aspekty prawne w razie wypadku... Ludzie sobie nie zdają sprawy z konsekwencji... :/ A krytykują film i mówią że sponsorowany :) ehh...

[@szczepanikwitold1]

Witam. To że, łożyska, które pracują 20 lat ( w co nie wierzysz, i masz do tego prawo )nie znaczy że są cudowne. "Cudowne a zarazem proste jest to,że pracują w zamkniętym wymuszonym pompą obiegu olejowym. olej pod ciśnieniem doprowadzany jest do łożysk, które smaruje , a zarazem chłodzi.Rozwiązanie podobne do silnika samochodowego, z tą różnicą ,że w silnikach samochodowych przeważnie są łożyska cierne i potrafią przy właściwej obsłudze pracować 20 lat, natomiast frezarka GOMAD (rocznik 1956 )ma łożyska toczne. Czy w jakiejś współczesnej frezarce łożyska pracują w takich warunkach jak w "Babci"która jest ode mnie starsza o 8 lat ? Pozdrawiam

[@szczepanikwitold1]

Chyba nie w tym miejscu wpisałem odpowiedź, miała być dla andrzej3511

[@andrzej3511]

​@@szczepanikwitold1 Szanowny panie Witoldzie, na początek małe sprostowanie: to nie są łożyska cierne tylko łożyska ślizgowe. Ich zasadą pracy jest fakt, że wtłaczany olej tworzy między czopem a panewką cienki, tzw. film olejowy zaś czop i panewka się nie stykają. Gdy tak się, nie daj Bóg, stanie łożysko ślizgowe trafia szlag. W normalnym stanie pracy to właśnie film olejowy jest zasadniczym elementem łożyskującym. I wbrew nazwie czop się nie ślizga po panewce. Słuszniej byłoby powiedzieć że pływa w oleju wykorzystując potężne siły van der Waalsa. To tak na marginesie by nie używał pan nieprawidłowej nazwy, ale nie o łożyskach ślizgowych... Łożyska toczne, te dawniejsze i te współczesne, wszystkie jak jeden mąż, mają ściśle określony przebieg wyznaczony jego luzami. Proszę spojrzeć w notę katalogową dowolnego łożyska a przekona się pan, że nie bredzę. Ten przebieg zwykle nazywa się resursem który jest określany dla normalnych warunków pracy, tj. takich że nie są przekraczane dopuszczalne obciążenia a stan pracy z pełnym obciążeniem stoi w określonej proporcji do biegu bez obciążenia. Różnice w proporcji obciążeń definiują zastosowanie łożyska: 30/70 to sprzęt domowy, 50/50 przyzwoity sprzęt warsztatowy, 80/20 maszyny przemysłowe klasy heavy duty i wysokiej klasy maszyny warsztatowe (pełne obciążenie/bieg jałowy). Są jeszcze łożyska specjalne pracujące non stop z pełnym obciążeniem (np. w elektrowniach). To dlatego pozornie takie same łożyska potrafią się baaardzo różnić ceną. One oczywiście są stosownie oznaczane i tu ból pupy bo co producent to inne metodyka oznaczania, jednak dobry mechanik radzi sobie z tym bałaganem bez trudu. Bardzo dobre łożyska to 25 000 godzin pracy i nie słyszałem o lepszych niż 50 000 (co nie znaczy że takich nie ma, znaczy tyle, że to unikalne przypadki) Z tego wynika oczywisty wniosek, że właściciel dbający o swoją maszynę/maszyny po wyczerpaniu resursu łożyska wymienia je choćby wszystkim wydawało się, że ono jest jeszcze całkiem, całkiem. Co się dzieje po przekroczeniu resursu? Na ogół nic. Ale łożysko stopniowa zaczyna najpierw coraz głośniej szumieć a gdy zaczyna gwizdać to bezwarunkowo należy je natychmiast wymienić bo pewnym jest że się wkrótce fizycznie rozsypie. Dzieje się tak dlatego że łożysko "łapie" coraz większe luzy. Te luzy z kolei, w przypadku maszyn stolarskich przekładają się na dokładność obróbki, która stale spada. Stopniowo, niezauważalnie początkowo, ale nieodwołalnie. Gdy pojawiają się wibracje przenoszone przez korpus maszyny na podłoże i stają się wyczuwalne pod stopami to znak że jest już bardzo źle! Jak powyższe wywody mają się do pańskiej "babci"? Mamy dwie możliwości: pierwsza - poprzednik pański o maszynę starannie dbał zaś pańskim babcinym łożyskom daleko do wyczerpania resursu, druga - przyzwyczaił się pan do fochów "babci" i nie jest pan świadom jej stanu uznając, że "ten typ tak ma". Jakkolwiek jest sugerowałbym aby kupił pan stetoskop jakiego często używają mechanicy samochodowi i uważnie osłuchał te łożyska jak leci, wszystkie. Raczej nie będzie pan miał materiału porównawczego ale może pan porównać z inną maszyną, podobnego kalibru, co do której ma pan pewność że jest w idealnym stanie. Takie stetoskopy można kupić na Aliekspressie bardzo tanio i będzie to cena pańskiego spokoju (albo wręcz przeciwnie...), w każdym jednak razie pozwoli panu podjąć słuszne decyzje. Bo póki co nie ma pan pewności, że "babunia" nie będzie łaskawa wywinąć panu brzydki numer właśnie wtedy gdy będzie pan miał pilne, duże i lukratywne zlecenie. Proszę nie traktować, ani moich wywodów, ani moich sugestii, jako wymądrzania się i narzucania czegokolwiek. Jest to rada którą przekazuję w najlepszej wierze, zaś pan zrobi z nią co uzna za słuszne. Jest jeszcze jeden aspekt, poza technicznym. To aspekt cywilno-prawny. Że użyję mojego ulubionego powiedzenia: jest fajnie dopóki jest fajnie. Oznacza to, że dopóki stara maszyna wciąż się kręci - lepiej lub gorzej - nie ma problemu. Ale niech zdarzy się jakiś wypadek i ktoś ucierpi (nie daj Bóg, nie życzę nikomu!) - pan albo pracownik. I to niekoniecznie z winy maszyny. Wtedy zaczynają się schody bo ubezpieczyciel pierwsze o co zapyta to o atest maszyny z udziałem której miał miejsce wypadek. Nie ma atestu, nie ma odszkodowania. Tego może być pan pewny! A jak pan zamierza zdobyć atest dla "babci"? Idźmy dalej tym tokiem rozumowania. Załóżmy że był wypadek, "babunia" chlasnęła rękę pracownikowi - brrrrr! Ubezpieczyciel wypnie się na pana, ale pracownik nie! Zażąda odszkodowania, zażąda renty inwalidzkiej. Jeśli nie udowodni pan jego bezdyskusyjnej winy w sądzie (a to jest bardzo trudne!) to pan leżysz i kwiczysz i wtedy właśnie przestaje być fajnie! Sąd panu cyknie taką kasę, że kupiłby pan trzy nówki sztuki, nieśmigane!!!! Ludzie na ogół nie zdają sobie z tego sprawy. I to usilnie podkreśla Michał w swoim filmie. Nie nazwał tego wprost tak ja to robię ja, zapewne dlatego by nie napędzać niepotrzebnie stracha, ale umiejący czytać między wierszami wykumają o co chodzi. Wie pan, warto myśleć do przodu w kategoriach najgorszego scenariusza, wtedy na ogół się nie ziszcza. Natomiast hurraoptymizm bywa piekielnie kosztowny... O to właśnie, moim zdaniem, chodziło Michałowi.

[@andrzej3511]

@@szczepanikwitold1 Szanowny panie Witoldzie, na początek małe sprostowanie: to nie są łożyska cierne tylko łożyska ślizgowe. Ich zasadą pracy jest fakt, że wtłaczany olej tworzy między czopem a panewką cienki, tzw. film olejowy zaś czop i panewka się nie stykają. Gdy tak się, nie daj Bóg, stanie łożysko ślizgowe trafia szlag. Panewka na ogół się wytapia. W normalnym stanie pracy to właśnie film olejowy jest zasadniczym elementem łożyskującym. I wbrew nazwie czop się nie ślizga po panewce. Słuszniej byłoby powiedzieć że pływa w oleju wykorzystując potężne siły van der Waalsa. To tak na marginesie by nie używał pan nieprawidłowej nazwy, ale nie o łożyskach ślizgowych... Łożyska toczne, te dawniejsze i te współczesne, wszystkie jak jeden mąż, mają ściśle określony przebieg wyznaczony jego luzami. Proszę spojrzeć w notę katalogową dowolnego łożyska a przekona się pan, że nie bredzę. Ten przebieg zwykle nazywa się resursem który jest określany dla normalnych warunków pracy, tj. takich że nie są przekraczane dopuszczalne obciążenia a stan pracy z pełnym obciążeniem stoi w określonej proporcji do biegu bez obciążenia. Różnice w proporcji obciążeń definiują zastosowanie łożyska: 30/70 to sprzęt domowy, 50/50 przyzwoity sprzęt warsztatowy, 80/20 maszyny przemysłowe klasy heavy duty i wysokiej klasy maszyny warsztatowe (pełne obciążenie/bieg jałowy). Są jeszcze łożyska specjalne pracujące non stop z pełnym obciążeniem (np. w elektrowniach). To dlatego pozornie takie same łożyska potrafią się baaardzo różnić ceną. One oczywiście są stosownie oznaczane i tu ból pupy bo co producent to inne metodyka oznaczania, jednak dobry mechanik radzi sobie z tym bałaganem bez trudu. Bardzo dobre łożyska to 25 000 godzin pracy i nie słyszałem o lepszych niż 50 000 (co nie znaczy że takich nie ma, znaczy tyle, że to unikalne przypadki) Z tego wynika oczywisty wniosek, że właściciel dbający o swoją maszynę/maszyny po wyczerpaniu resursu łożyska wymienia je choćby wszystkim wydawało się, że ono jest jeszcze całkiem, całkiem. Co się dzieje po przekroczeniu resursu? Na ogół nic. Ale łożysko stopniowa zaczyna najpierw coraz głośniej szumieć a gdy zaczyna gwizdać to bezwarunkowo należy je natychmiast wymienić bo pewnym jest że się wkrótce fizycznie rozsypie. Dzieje się tak dlatego że łożysko "łapie" coraz większe luzy. Te luzy z kolei, w przypadku maszyn stolarskich przekładają się na dokładność obróbki, która stale spada. Stopniowo, niezauważalnie początkowo, ale nieodwołalnie. Gdy pojawiają się wibracje przenoszone przez korpus maszyny na podłoże i stają się wyczuwalne pod stopami to znak że jest już bardzo źle! Jak powyższe wywody mają się do pańskiej "babci"? Mamy dwie możliwości: pierwsza - poprzednik pański o maszynę starannie dbał zaś pańskim babcinym łożyskom daleko do wyczerpania resursu, druga - przyzwyczaił się pan do fochów "babci" i nie jest pan świadom jej stanu uznając, że "ten typ tak ma". Jakkolwiek jest sugerowałbym aby kupił pan stetoskop jakiego często używają mechanicy samochodowi i uważnie osłuchał te łożyska jak leci, wszystkie. Raczej nie będzie pan miał materiału porównawczego ale może pan porównać z inną maszyną, podobnego kalibru, co do której ma pan pewność że jest w idealnym stanie. Takie stetoskopy można kupić na Aliekspressie bardzo tanio i będzie to cena pańskiego spokoju (albo wręcz przeciwnie...), w każdym jednak razie pozwoli panu podjąć słuszne decyzje. Bo póki co nie ma pan pewności, że "babunia" nie będzie łaskawa wywinąć panu brzydki numer właśnie wtedy gdy będzie pan miał pilne, duże i lukratywne zlecenie. Proszę nie traktować, ani moich wywodów, ani moich sugestii, jako wymądrzania się i narzucania czegokolwiek. Jest to rada którą przekazuję w najlepszej wierze, zaś pan zrobi z nią co uzna za słuszne.

[@WoodFlow]

Dobry materiał. Też to od niedawna tak to wszystko postrzegam ,po licznych przygodach z moją Dymą ,dobrze że mam znajomego który mi dorabia części za grosze :D Pozdro !

[@stanisawkadziolka9225]

A co ulegało awarii u mnie dwadzieścia lat bezaweryjnie

[@WoodFlow]

@@stanisawkadziolka9225 A to śrubka gdzie powedruje w kosmos ,a to gwint gdzies ledwo zipie ,a to sprzeglo sie roztrzaska w drobny mak itp itd :)

[@stanisawkadziolka9225]

@@WoodFlow ja mam maszynę po modyfikacji tak zwana stara😥 dwadzieścia lat pracuj zmieniałem tylko pacek poza tym nic nawę łożyska niechcący się rozlecieć muszę zmienić profilaktycznie😏 może mały remoncie i będzie Ok

[@WoodFlow]

@@stanisawkadziolka9225 Możliwe że będę musiał jeszcze listwę dociskową jedną skombinować bo gwint chyba kończy swój żywot ,także lepiej nie ryzykować. Akurat Dymka jest tania w naprawach jak sie ma znajomego co w stali siedzi. Ale dostępność ori części jest straszna ,a mieszkam 20km od Remy. Ale dymka będzie ze mną tylko do września :)

[@lucjanmazur5407]

A ja dodam, że na początku też zostałem wkręcony w tezę "stare jest lepsze" jednak tak jak mówi autor stare może być lepsze w porównaniu do najpodlejszej chińszczyzny. Często są to maszyny wyeksploatowane naprawiane chałupniczo. Naprawiałem je osobiście, ale okazało się, że najlepiej je sprzedać (po moich naprawach z niezłym zyskiem) i kupić sobie nowe, dlaczego bo dokładność i jakość obróbki nie była najlepsza. Oczywiście nie tyczy się wszystkich maszyn, zdarzają się stare utrzymane i sam dwie takie zostawiłem. Jednak większość sprzedałem.

[@Mateusz-yc1dk]

To po co twój sąsiad ją kupował skoro widział co bierze?

[@adampozaniak5282]

Ja posiadam frazarke firmy rex ma 48 lat solidna porządna maszyna czasami zakładamy na nią takie głowice że aż strach podchodzić ale daje rade ale na nowego feldera do bym się bał założyć zwykła piłkę. Co najlepsza taka stara maszyna A mam elektryczne podnoszenie wrzeciona. Jedyna jaka nowa bym kupił to szlifierka szeroko taśmowa bo tam musi być precyzja. I nikt nigdy mnie przekona do żadnego feldera czy innej marki. Tylko stare porządne żeliwne odlewy. A co do naprawy starych maszyn to się nie zgodzę bo co może zepsuć się przy takiej frezarce? Silnik co za problem przewinąć napewno mniejszy koszt niż serwis? Łożyska? Jest ich taka szeroką dostępność że nie trudno znaleźć.

[@adampozaniak5282]

Znajomy ma 30 letnia frezarkę i tam jest elektryczny pochył wrzeciona więc sorki ale nie przygotowałeś się do odcinka Stare maszyna mają też takie bajery. Nie wiem ile felder Ci zapłacił za ten odcinek żebyś chwalił nowe. Pozdrawiam Serdecznie :)

[@adampozaniak5282]

Jak już się tak rozpisałem to dodam coś jeszcze z historii życia znajoma stolarnia miała frezarkę feldera i chcieli założyć głowice na noże profilowane dorabiane (nie mam pojęcia jak to fochowo nazwać " przechodząc do sedna bali się założyć głowice gdzie wystawały 6cm. Ostatecznie przyjechali do nas na stara frezarkę. A gościu tu mówi że te nowe pseudo obrabiarki są bezpieczne. Poporstu krew mnie zalewa.

[@ARGOWoodCraft]

@@adampozaniak5282 ja ogólnie chwalę nowe ;-) o felderze nie było nawet mowy ;-) Dla mnie zakup starej jest nieopłacalny ze względów finansowych :/

[@adampozaniak5282]

@@ARGOWoodCraft można powiedzieć mamy dwa rodzaje nowych maszyn podam na przykładzie feldera a altnedorfa lub Martina bez porównania. Chodź na nowego Martina niestety mnie nie stać więc wolę kupić stara jarome niż nowego feldera. A zakład prawadze wraz z ojcem i mamy jednego pracownika więc nie ma mowy o tak ogrmanej inwestycji jak wydaniu ponad 100 tyś zł na formatówke.

[@ARGOWoodCraft]

@@adampozaniak5282 jak z robotą? odczuliście zeszły rok? czy ogólnie pozytywnie?

[@M.Swierczynski]

Co to jest „ światła laserowe”? Do tej pory filmy bardzo mi się podobały bo widziałem że człowiek mówi z sensem, ten film pokazał żeby mówić o tematach o których ma się pojęcie.

[@ARGOWoodCraft]

Lampy LED adaptacyjne, które doświetlają Ci tylko ta przestrzeń która uznają że powinny doświetlić, np jadąc na światłach długich nigdy nie oslepisz samochodu z naprzeciwka bo lampa automatycznie wyłączy oswietlenie tego fragmentu przestrzeni gdzie znajduje się inny samochód

[@Kamil21233]

wszystko ładnie pięknie tylko to Wszystko zależy od ceny No wiesz ile trzeba pracować na taką nową maszynę Stolarska a jeszcze trzeba doliczyć amortyzacja maszyny

[@Kamil21233]

czasami Koszt takiej maszyny przekracza 100000 zł a stara maszyna jak się zadba to też są bezpieczne i sprawne

[@ARGOWoodCraft]

@@Kamil21233 nie no... Masz rację, ale z drugiej strony za 100k to możesz (oszczędnie) wyposażyć mały warsztat. Wiesz Kamil jak jest ;) najlepiej byłoby mieć 500k na koncie i kupić to co się chce... Ale życie weryfikuje ;)

[@mateuszwisniewski88]

A Ty jesteś zadowolony z firmy Cormak?

[@ARGOWoodCraft]

mam tylko odciąg, który jest ok, maszyn do pracy cięcia itd pewnie bym nie kupił,

[@mateuszwisniewski88]

No to nie ciekawie. Chciałem tej firmy maszyny kupić bo nie ukrywam, że mnie trochę zainspirowałeś do pracy w drewnie. Mam tylko zwykły garaż gdzie tej firmy graty by się jakoś zmieściły. No i przede wszystkim nie są zbyt drogie. Może chociaż na początek 🤭?

[@ARGOWoodCraft]

@@mateuszwisniewski88 mysle ze na początek do nauki będą super :-)

[@mateuszwisniewski88]

A więc jest ok. Dzięki pozdrawiam!

[@mateuszwisniewski88]

@@pawelmartinchajewskicarpen7784 Dzięki za radę. Chętnie dowiem się więcej zanim faktycznie wydam kasę. Pozdro.

[@pawekauski9461]

Stare są poprostu kamienne

[@smerfuspb]

Oj Michale kij w mrowisko - trochę się naczytasz. Co do tematu to mam podobne zdanie. Sentyment to sentyment i niech sentymentem pozostanie.

[@jakisktos8783]

Kiedyś to było teraz to nie ma

[@piotrknapczyk700]

Stare to wino, skrzypce i znaczki pocztowe są dobre.

[@ARGOWoodCraft]

Skrzypce to tylko o ile ktoś umie na nich grać ;)

[@SĺawomirMartin]

głupoty opowiadasz zwykłe lokowanie produktu

[@rena24pl]

Nie obraź się ale tyle kitu to nawet marketingowiec nie wstawia bo wie, że musi powiedzieć cześć prawdy aby być wiarygodny. Budując tego typu kanał lepiej odnieść się do portfolio i swoich prac. W ten sposób można zdobyć zaufanie. Ten bełkot niedoświadczonego dilera może Cię jedynie skompromitować. Dobrym przykładem jest Sławek z MTP realizuje wiele ciekawych projektów i nie opowiada głupot.

[@ARGOWoodCraft]

Szanuję Twoje zdanie...ale widzę że prowadzisz sklep z wycinajkami z lasera albo CNC.. czemu nie robisz tego ręcznie? Przecież 20lat temu CNC nie było :)

[@rena24pl]

@@ARGOWoodCraft Ten temat poruszał John od trików w Ameryce i zrobił to merytorycznie i konstruktywnie. Jego kanał powinien być wzorem dla polskiego YT. Pokaż swój film stolarzowi nie YTberowi i szybko wyciągniesz wnioski.

[@ARGOWoodCraft]

@@rena24pl Owszem.. John z Ameryki... my żyjemy w Europie i obowiązuje nas prawo Europejskie, które zabrania uzywania przez pracowników maszyn bez znaku CE, tylko własciciel może na nich pracować.

[@ARGOWoodCraft]

@@pawelmartinchajewskicarpen7784 miło posłuchać stolarza starej daty ;-) fajnie ze dopisałeś sobie w nazwie carpenter, teraz czekamy na filmy to potwierdzające

[@vov301v]

привет вы на русском общаетесь? может ответите ? работая в РБ могу позволить только БУ работа с деревом - это сложно

[@rena24pl]

ARGO BHP i CE bardzo ważne ale z oczywistych względów nie mogę pokazać prac znajomego. Zlecenia zaczyna brać od 40k i pracuje tylko z synem. Stać go na wszystkie Felery, szkoda, że nie mogę pokazać na czym pracuje. Adekwatny przykład znalazłem w necie kzbin.info/www/bejne/omnLknqflrhnY9k

[@BarKameleon]

Co to za roboty za 40k?

[@jakisktos8783]

Ja sam wolałbym aby moje zamówienie było robione na nowej maszynie niż używanej. Gdybym był klientem

[@aleksandraostrowska7008]

Chokera czyli jak ktos ma 10letnie maszyny to juz nie zamowisz u niego? Wiekszej bzdury nie slyszalem odkad Pinokio mowil o zniesieniu lockdownu. Jesli miales na mysli staaaaare maszyny to jeszcze rozumiem ale zeby nie chciec realizacji twojego zamowienia na uzywanych to juz absurd. Poza tym co za roznica czy twoje zamowienie bylo realizowane na nowkach czy Gruchotach? Zamowienie Ma byc dobrze zrobione

[@jakisktos8783]

@@aleksandraostrowska7008 właśnie chodziło mi o takie stare. 10 lat to prawie nowe. Te nowe są z pewnością bardziej dokładne niż te stare i jest większe prawdopodobieństwo że produkt zostanie dobrze wykonany. Komu chciało by się potem chodzic i udowadniać rację

[@aleksandraostrowska7008]

@@jakisktos8783 uwazam ze wciąż sie mylisz. Mozna miec dokkadne narzedzia i maszyny ale mozna spieprzyc robote. Np kup blat w casto bekowy. Co z tego ze firma ktora go produkuje ma "nowe" maszyny. Ten blat i tak jest g wart.Jest caly pokrzywiony. A ja mam stare maszyny a potrafie zrobic blat prosty. To nie jest kwestia maszyn. To kwestia umiejetnosci obslugujacego te maszyny i wiedzy na temat drewna.Wracan do oracy. Milego dnia

[@mareksmietana6662]

@@aleksandraostrowska7008 100% racji