#95 Historie wędkarskie - opowieści dziwnej treści - Wędkarze szczęściarze

Nasza opowieść o wędkarzach, którzy zawsze złowią rybę - w każej wodzie, przy każdej pogodzie i na byle jaką przynętę. Są to wedkarscy szczęściarze, którzy swój dar przelewają na łowienie ryb. Zapewne każdy z Was ma takiego kumpla :)
---------------------------------------------------------------------------------------
Odwiedź naszą stronę: www.corona-fish...
Facebook: / coronafishing
Twitter: / coronafishing
Pinterest: / coronafishing
---------------------------------------------------------------------------------------
Song:
Jason Farnham - Locally Sourced
Royalty-Free Music form KZbin's Audio Library

[@grzegorz4499]

Zabrałem swojego 8-letniego syna na jego pierwszą w życiu wyprawę wędkarską. Mieliśmy łowić klenie na wiśnię. Napuszony z poczuciem misji, pokazuję mu co i jak: jak zakładać wiśnię, jak rzucać itd. Po czy mówię żeby poobserwował chwilę mnie i się uczył. Po pół godzinie nie mam nawet brania i przekazuję wędkę zniecierpliwionemu lekko synowi i mówię "rzucaj teraz ty". Sam odwracam się i idę w krzaki "za potrzebą". Po dwóch-trzech minutach wracam a na brzegu kleń (jak się później okazało 49 cm) z hakiem w pysku. Ja na to: - "A to co?" Syn odparł: - "No kazałeś to złowiłem".

[@michabara7674]

Mój siostrzeniec dostał pod choinkę wędkę 1 dnia świąt poszlismy uczyć się rzutów, po kilku próbach złowił szczupaka 60 cm, podjarany prosi żebyśmy na drugi dzień też pojechali trenować i złowił szczupłego 75. Z takim progresem aż boje sie co będzie w maju:)

[@rafadziergwa7180]

Siema O krukach było, ale może być więcej, o tych Finczykach to dobre jest👍😋

[@piotrbakalarczyk4086]

Było było .. ale może być jeszcze raz :)

[@bartoszschoen278]

Strasznie lubię słuchać każdej z opowieści pozdro chłopaki z ZIELONEJ WYSPY

[@edek1806]

Tego mi dzisiaj brakowało ;)

[@conker8983]

Witam zacząłem spiningować na początku wakacji jakieś krótkie 2-3 godz wypady z psami raz na dwa tyg złapałem 9 żebatych w tym dwa metrowe pozdrawiam

[@jankowalskijm9556]

Super chłopaki. O krukach było.

[@krystiantester5050]

Tak zwany fart świeżaka:-) z moją żoną miałem podobną sytuację.

[@dgstudio1719]

W końcu 💪💪💪

[@wyprawybrzegiem5217]

było o tych krukach Panowie a teraz też dobre opowieści . pozdrawiam chłopaki

[@damians6317]

Pozdro z kwisy !:) Okolice ławszowej i przjesławia

[@damians6317]

Pozdro z kwisy!!

[@kabelgat1]

Szczęście początkującego ;)

[@piotrkwapisiewicz1716]

Ja to znam takiego, co nie tylko faksem zawsze coś zlowi (Coś, na co w ogóle nie poluje, na przynętę, która teoretycznie jest na coś zupełnie innego), ale co któryś wypad nad wodę, to coś znajdzie. A to jakiś nóż, a to podpórki, a to pudełko z przyjętymi, wedka z kolowrotkiem też mu się trafiła

[@dariuszjachimczak8494]

o krukach i finczykach było :-)

[@stefansiarasierzewki4390]

Sasiad moj tak ma. Pojechal do finczykowa do roboty. Kupil kombo z blacha w jakims tam chinskim markecie. Poszedl na wode i szczuplego takiego ponad 80 wytargal. Pierwszy raz na rybach byl

[@wedkarstwozkapitanem]

Super 👌🏻

[@bebu2803]

Bo wszędzie potrzebne jest szczeście a potem umiejętności

[@kalusopowiesciwedkarskiezg2701]

Pozdrawiam 😉🎙🎸💿🎶🐟🎣

[@marcinpawowski3813]

Koniecznie musicie Eweline zaprosić jak będziecie następny film nagrywać. Pozdro.

Porządnie.

[@adamfaowski4813]

Pewnie kruki i jedzonko w wiaderku pod kamieniem było ❤

[@Kylo86]

Coś w tym jest. Nim dłużej wędkuję tym gorzej mi to idzie 😅 A chyba z 20 lat już wedkuję 🤨

[@wacawmarszal5691]

Masz rację że mniej łowisz bo ryb jest mniej

[@85hardcor]

Było i też mam takiego kumpla

[@bartomiejlechicki9442]

W czym Wam mogę pomóc,Panowie po kiju?

[@0biloxaero0]

Zawiodłem sìę trochę wpisuje w Google corona fishing i nie wierzę własnym oczom adres Sosnówka, mówię ale super podjade pomacać kijka ale później patrzę, że sklep jest w Wawie i to był mój zawód bo jestem z Lubania.

[@andrzejandrzej3831]

Było o krukach xD

[@majster05]

W którym odcinku?

[@swiatmniekreci2964]

Były kruki, kture zdjęły pokrywkę z gara

[@wojtekpokorzynski1036]

Tak właśnie jest zabrałem swoją kobietę pierwszy raz na ryby i wynik był z tego taki ze ona 70 szczupaka na okoniowke i kajtka 2.5 cala a ja nic i taki morał z tego pozdrawiam i polamania kija 👍👍👍

[@jerzymikusek4540]

Kruki były,ziomalu z Lubska

[@jakubmatkowski4087]

Było było

[@krystuch69]

Było były kruki 😜

[@1kasa994]

To samo mam jak sie wybiore na ryby z ojcem.......xd

[@carlosron6430]

Trzeba mieć to coś po prostu 😆 kiedyś pojechaliśmy z kolegami nad bajorko gdzie płocie brały. I po godzinie było tak wesoło, że w sumie ryby już nie były ważne. Ja będąc w innym świecie mówię do nich tak (a poczułem jakoś, że za chwilę będę miał branie) : patrzcie, rzucę tam policzę do trzech i będę miał branie. Rzuciłem i liczę raz, dwa i jeb branie . Wyjechała płoć ze 25 cm. Oni : łał kurwa, jak ty to zrobiłeś... zrób tak jeszce raz. Bóg chyba istnieje...

[@m_erlin]

Trochę chuczy, a odcinek super :)

[@coronafishing]

wiater wieje :D

[@okon2230]

Było

[@ukaszwalter9358]

Znam przynajmniej kilak takich osób mój wujek Włodek -gość 80-85 lat całe życie łowi na spławik lub na grunt i zawsze na rosówkę lub czerwonego , rzadko na trupka lub żywca a na białego od wielkiego dzwonu bo on przynęt nie kupuje tylko musi sam wykopać lub wyprodukować.Nigdy nie nęci jak go zmuszę to tylko naturalne rzeczy typu płatki owsiane , kukurydza itd. Jak na spławik to spławik to korek od wina z zapałką ,przyponu nigdy nie stosuje ,żyła główna min. 0,30 ale zwykle 0,40 i wyżej .Słuchajcie ten gość nawet w dzisiejszych czasach takie ryby na te zestawy łowi ,że głowa mała. Karpie to nie pamiętam ,żeby były mniejsze niż 6-8kg , szczupaka nie przyniósł mniejszego niż 80cm .Bo on starej daty jest jak już łowił to trzeba zabrać. A drugi ewenement to mój przyjaciel , znamy się od podstawówki czyli będzie już ćwierć wieku. Ważne dla zrozumienia dalszej części to jak on wygląda skóra i kości , zero mięśni , naprawdę mizerne to ,ze szok jak jest wiatr to musi uważać żeby go wiatr nie porwał -pisze serio. On dostał kiedyś wędkę na urodziny taki prosty teleskop i na początku na niego łowił. I nie mogłem uwierzyć co on wyprawia dopóki z nim na ryby nie pojechałem : łowi on zawsze na urlopie nad Sanem na chlebuś klenie. Zwykle to jest tak jak w poprzednim przykładzie żyła główna duży hak czasem obciążenie .Ja go kiedyś próbowałem uczyć łowić na spławik le to nie jest potrzebne bo i tka go zgubi lub urwie. I tak poczuje opór na żyłce na palcu lub zobaczy ,ze mu kleń chlebuś zebrał to jest zacięcie. Tylko jakie zacięcie : takie ,że zrywa zestaw , spokojnie wszystko jest bardzo dobrze zawiązane o błędzie nie ma mowy .Na poparcie swoich słów powiem ,że po chwili powiem tyle ,ze ryba za chwile wypływa i płynie wierzchem , dlatego jak on łowi to ktoś mu być niżej by te ryby zbierać. Tak :przerywa im kręgosłup :O Ja będąc z nim an rybach ANI RAZU nie złowiłem tka klenia większego niż 45cm zwykle to są takie 30-40cm jego to są takie 60-70cm ( ja nigdy nie złowiłem takiego klenia !) a on komplecik otrzepuje ręce i on na dziś połowił. czas pracy max godzina . No i potem na kolacje są klenie :/ (kto jadł ten wie ,ze najlepsze w smaku nie są) , próbowałem go oduczyć ,żeby zacinał lżej- nie da rady. Ale nie tylko mnie nie dawał spokoju to z jaka siła to robi. Nawet jak się z kimś boje ( a widziałem kilak bójek w jego wykonaniu to nie ma takiej siły) na siłowni naprawdę lekkie ciężary podnosi. Czasem z okazji imienin /urodizn dostanie od mnie w prezencie wędkę a czasem mu pożyczę ale strach bo jak raz pojechaliśmy nad soline na grunt to jak miał branie to dzwonek był z 30metrów dalej wędka połamana a leszcz taki z 3,5 kg prawie strzelił mnie w twarz. Zabrałem go kilka razy na łódkę na spinning - tutaj to już naprawdę kilka razy żegnałem się życiem .nie można go spuścić z oka i ciągle trzeba kontrolować sytuacje bo będzie tak : przeklniecie , prawie wypadniecie z łódki jego + łódka ledwo się nie przewróci ( a mam duża i stabilną łódź) .Zacięcie trzeba szybko padnąć by nie dostać nią w twarz. Kilka sekund holu, wędka prawdopodobnie złamana ( bo żyłka ściągnięta pod przypon stalowy)+ o podbieraniu mowy nie ma bo raz sytuacja dzieje się zbyt szybko a dwa ,że koleś normlanie siłowo wrzuca go na łódkę jakby był to 15cm okonek i szczupak > 1 metr jest w łódce .Teraz można wstać bo wcześniej nie polecam bo można szczupakiem w twarz dostać. A mój rekord to 88cm i chodziłem za nim parę lat . Mam drugiego takie samego znajomego ( ten szczupaka metrówkę wyciąga w 2 minuty) ale ten to jest przesada

[@ryszardMaliniak]

Fajny bajer ! Jak wędkarz- wędkarzowi !

[@lukeg2]

Kruki były

[@biaywykop9918]

Kruki byli

[@tiejdzsi6224]

Witam, w zeszłym roku byłem na komercji pod Toruniem i pewien jegomość zrzucił zestaw gruntowy, cel karp jako że łowił na drgającą szczytówke no to wiadomo że żaden dźwięk przy braniu się nie pojawił. Brania tego dnia były mizerne to mówi idę się odlać tak się składa że stawik był w lesie no i poszedł nikt z obecnych wędkarzy nie zwracał uwagi na jego zarzuconą wędkę, po czasie typ wraca i z ryjem GDZIE MOJA WĘDKA?! chyba wszyscy wiecie jak bierze karp... i gdzie znajduje się wędzisko jak nie ma go na stojaku 🤣 zauważył że ktoś ma spining i wahadłówke pożyczył i stwierdził że on wyłowi tą wędkę ,kijek faktycznie wyłowił i to w pierwszym rzucie 🤖🤖 mało tego karpiszon dalej był zacięty ! Tego dnia naprawdę nie było nic w stanie mnie zdziwić 🤣 najlepsze jest to ze wędkę znalazł pod blokiem na śmietniku spining 190 c.w do 5g ! I karpia blisko 9kg wyciągnął ,Dziadek (bo taką ksywe ma typ ) jak to czytasz i nie zagrałeś w totka to jesteś ciulem 🤣🤣