Aerator | wertykulator | STIGA SV 415 E

[@wtfiswiththosehandles]

"Montaż bezproblemowy, plastiki dobrej jakości, silnik z zapasem mocy. Szczerze odradzam" Świetna recenzja, taka bez sensu :)

[@garazkota]

Operacja udana, pacjent nie żyje. Urządzenie dobrze wykonane, ale swojej roli nie spełnia.

[@roberts2149]

Czym różnią się oba wałki, który lepiej stosować?

[@garazkota]

jeden to coś ala grabie, drugi pseudo aeracja. Szczerze, odradzam zakup- pieniądze wyrzucone w błoto, pożytku z tego nie wiele jedynie do przegrabienia trawnika się przyda. Korzystniej jest nakłuć glebę żeby dostała powietrza i wodę łatwiej przyjmowała, jakimiś kolcami za 50zł. Jak postanowisz kupić to wiedz że jest to chińska produkcja, którą można kupić taniej pod innym "szyldem".

[@fastt11]

@@garazkota Nie możesz tak pisać, że pieniądze wyrzucone. Jednak zbiera starą trawę i nacina wierzchnią warstwę. Poza tym dobra wydajność w godzinę z 1000m2 ogarnie. Grabiami i jakimiś ręcznymi czy nożnymi kolcami cały dzień by zeszło. Ja mam 5tyś m2 z czego 3tyś trawnika, nie chciał bym tego ręcznie robić. Po takim zabiegu warto dosiać trochę trawy i nawieść, a potem zwałować najlepiej po deszczu.

[@garazkota]

@@fastt11 na 1000m2 to potrzeba całej soboty. Grabi bardzo słabo, nie można tego porównać do ręcznej roboty. Może źle to ująłem- nie jest warty swojej ceny.

[@BLACK3737]

Brakuje trochę twojego komentarza (:

[@garazkota]

Mowa srebrem, a milczenie złotem, :) Pozdrawiam

[@BLACK3737]

@@garazkota więcej śmiałości 😉

[@jezjezowsk4309]

Kolego widać że nie masz pojęcia co za urządzenie kupiłeś. To jest wertykulator a nie aerator. To że się nie znasz i łyknąłeś chwyt markętingowy to twoja wina bo trzeba było wcześniej poczytać na czym polega wertukulacja a na czym aeracja. Urządzenie spełnia swoją funkcję. Natomiast spalinowe sa lepsze bo są cieższe ale dobry kosztuje z 4tys.

[@garazkota]

"łyknąłeś chwyt markętingowy" masz rację. Maszynę kupiłem na próbę "po taniości" i jak by tego nie nazywać, grabią bardzo słabo, a o nacinaniu czegokolwiek prócz piasku, nie ma mowy. Wersja spalinowa to już maksymalna pomyłka (też testowałem) i to za 3-4 tys. Maszyna z tych co to raz się użyje i do kąta- strata pieniędzy.