alkohol_Co dzieje się z psychiką osób, które piją dużo alkoholu - wyjaśnia dr med. Bohdan Woronowicz

Tu dowiesz się jak alkohol może wpłynąć na zdrowie psychiczne. Aby uzyskać znacznie więcej informacji na ten temat proponuję zajrzeć na stronę www.akmedcentrum.eu

[@Dawid698]

Wiesz ze dzieje się zle kiedy takie filmiki pojawiają się w twoich proponowanych xdd

[@dawidostrowczyk6017]

A co dopiero jak klikniesz i masz go na 3:20 minucie a nie pamiętasz żebyś to oglądał

[@KoW]

XDDD

[@Abart166]

Mi się to proponowane pojawiło a nie piję bo nie lubię . Więc nie wiem skąd te propozycje ,,yntelygentnego" telefonu ?

[@Dawid698]

@@Abart166 algorithm wykrył se jesteś podświadomym alkoholikiem xd przepadłeś chłopie 🤣

[@Abart166]

@@Dawid698 nie przepadam za alkoholem, i nigdy nie przepadałem. Więc nie wiem co wykryło alkoholizm ? Wiem że polaczkowo uwielbia osądzać bez dowodów. Ale kij z nimi

[@ejlucyferi4730]

Aałożmy , że piłeś dzisiaj.Odplynąłeś w inny świat.Ale rano pierwszą rzeczą , którą chcesz zrobić to się napić jeszcze raz , gdyż organizm rozpaczliwie domaga się alkoholu , bo nie umie już żyć w tym świecie do którego powrócił.Następne dni są kolejną powtórką.I choc każdego dnia mówisz sobie , że to ostatni raz, skończę jutro , ale dziś się jeszcze napiję.Każduego dnia odchodzisz coraz dalej, różnica między dwoma światami staje się coraz wyrażniejsza.W końcu dojdziesz tam skąd już powrócić i wśród koszmarnego obłędu psychiki zapijesz się na śmierć.

[@konradmaria7583]

Wyrazy głębokiego szacunku dla Pana. Strzyżyna i Pana osobiste zaangażowanie sprawiło, że wielu Polaków odzyskało wolność. Serdeczne Bóg zapłać.

[@bohdantadeuszworonowicz7607]

Czytając prymitywny i chamski komentarz "Wyluzowanego Bocianka" mamy przykład no to, co alkohol robi z mózgiem.

[@romanjastrzebski5513]

Któryś pisarz otrzymywał wiele obraźliwych listów. W końcu otwiera kopertę I czyta list : "Idiota". -komentuje list do znajomego, krôry stał obok - "Dostaję czasem listy bez podpisu, a tu proszę : podpis bez listu " To jest ten przypadek. Treść stanowi podpis.

[@kwladek]

Święte słowa Panie doktorze. Dziękuję. Proszę o więcej. Życzę dużo zdrowia.

[@eadgyth8200]

Bardzo Pana szanuję za wrażliwość, mądrość, empatię.

[@tomaszoczachowski5734]

Niecha Pan tak trzyma profesorze. Robi Pan dobrą robote.

[@smart_ledtv]

Jestem DDA. Wszystkiego tego doświadczyłem osobiście mieszkając z ojcem alkoholikiem przez wiele lat. Żadne prośby, ani groźby nie działały (na dłużej niż zaledwie parę minut/godzin/dni). Takiemu człowiekowi w warunkach domowych nic nie da się wytłumaczyć, ani uzmysłowić tak na logikę i rozsądek. Alkoholik żyje w swoim świecie wirtualnym i prawie nic z trudnej rzeczywistości do takiego człowieka nie dociera. Tamte dekady życia to był koszmar - tak dla niego (zapewne, bo szczęśliwy człowiek przecież nie potrzebuje się upijać alkoholem), jak i dla nas (jego najbliższej rodziny). Aż któregoś dnia tamto się skończyło bo umarł (zator płucny) i nawet nie dokończył ostatniej butelki wódki kupionej niecałą dobę wcześniej. Mój wujek skończył podobnie, chociaż inna była przyczyna zgonu. Mój dziadek też skończył podobnie, chociaż inna była przyczyna zgonu. Oni już nie żyją, ale my tak - wciąż ze skutkami ich pijaństwa. Jestem DDA i tak już zostanie do końca. Rozumiem, że *ten filmik jest adresowany głównie do najbliższego otoczenia alkoholików,* żeby pasywne ofiary ich pijaństwa wiedziały, czego można się spodziewać na kolejnych etapach bez fachowej i (jakimś cudem) też skutecznej pomocy, a nawet zwykłej ucieczki. Bo _alkoholicy na niższym poziomie (bardziej cofnięci) w rozwoju zareagują chamstwem i agresją - przez mechanizm wyparcia_ bolesnej i trudnej dla nich prawdy.

[@bertas23xx]

Też jestem DDA, tylko że mój ojciec żyje i pije, na dodatek z nim mieszkam. To jest piekło, nie da się nic zrobić, zniszczył całą rodzinę i mnie.

[@smart_ledtv]

@@bertas23xx Dziękuję za Twój głos. Ja nie uciekłem z domu w mniej lub bardziej desperackiej próbie (np. założenia własnej rodziny) i nie żałuję, bo byłem dużym wsparciem dla mojej Matuli, a ona była wsparciem dla mnie. Teraz z perspektywy czasu bardziej doceniam jej chrześcijańskie/katolickie odruchy przyzwoitości w miłości bliźnich (także przeciwników, nieprzyjaciół, a nawet wrogów!). Żałuję, że wtedy z nienawiści do (tylko biologicznego) ojca zniechęcałem ją do tamtego dobra, które na pewno wcale nie przychodziło jej z łatwością. Żałuję, że jakieś 6 lat wcześniej nie osiągnąłem mojego obecnego poziomu rozwoju duchowego - przy ogromnym wkładzie o. Adama Szustaka z kanału _Langusta na palmie_ (którego słucham od wielu lat i skłonił mnie do pracy nad sobą). Po śmierci mojego ojca jest nieporównywalnie łatwiej. Ale chwała Bogu, że gnoja wtedy nie zabiłem! To byłby cios także dla mojej Matuli, rodzeństwa i mnie samego też. Niech Dobry Bóg w swej Łaskawości i Miłosierdziu oświeca i uzdrawia nasze dusze, serca, umysły i całe ciała. 😏

[@bertas23xx]

@@smart_ledtv Dziękuję za odpowiedź, moja matka tak jak Pana to wcielenie dobra. Nie jednokrotnie w gniewie w jej obronie pobiłem ojca. Jednak teraz gdy moja matka mieszka u mojej siostry i przyjeżdża do domu od czasu do czasu. Cieszę się że u niej mieszka ma spokój i nie musi na to patrzeć. Obecnie zobojentniałem na tego człowieka, żyje własnym życiem i nie przejmuję się tym.

[@smart_ledtv]

@@bertas23xx No gdybym ja miał zostać sam z moim ojcem w domu bez konieczności dbania o czyjeś bezpieczeństwo, to zadbałbym o własne bezpieczeństwo (i niejako ojca też) planując możliwie jak najszybszą moją wyprowadzkę, żeby nie doszło do jeszcze większej tragedii. Jezus i apostołowie też odchodzili z miejsc i od ludzi, którzy ich u siebie nie chcieli, albo wręcz przepędzali. Rozważ też taką opcję w Twojej konkretnej sytuacji. Prawdopodobnie nie masz na to najmniejszej ochoty, ale naprawdę warto się modlić za takiego okropnego ojca-pijaka (tak jak i za siebie samego) - o zdrowie dla duszy, serca, umysłu i całego ciała. Ja wtedy bardzo rzadko się o to modliłem. Znacznie częściej życzyłem mu śmierci. Też do obustronnej przemocy często dochodziło. Ja tamtą próbę mojego charakteru (dobre myśli ➡ dobre słowa ➡ dobre uczynki; żeby zło dobrem zwyciężać) w przeważającej części przegrałem. Przerosło mnie to, bo zaniedbałem mój rozwój duchowy. Teraz stosunkowo często modlę się za jego duszę z nadzieją na Boże Miłosierdzie. O dziwo zaskakująco (nawet dla mnie samego!) szybko mu wybaczyłem, gdy już umarł i piekło rodzinne nagle się skończyło. Ale wybaczyć to nie znaczy zapomnieć. Skutki tamtego piekła nadal jeszcze trwają i niektóre do samej śmierci (m.in. mojej) nie znikną. Niech się dzieje Wola Boga zawsze i wszędzie, i najszybciej jak to tylko możliwe w Jego oczach.

[@bertas23xx]

@@smart_ledtv Postaram się coś zmienić w moim życiu, lub wyprowadzić się. Jednak w obecnych czasach nie jest to łatwe. Mieszkam w małej miejscowości i wyprowadzka to kolosalna zmiana w moim życiu. Jednak będę najwidoczniej do tego zmuszony, by nie tkwić w tej mantrze. Pokładam wiarę w Bogu by mnie poprowadził.

[@Andrzej.Wrzolek]

Dziękuję Panie doktorze za to wszystko co Pan robi dla ludzi uzależnionych. Myślę, że Pan doskonale rozumie skąd te niegrzeczne i niby dowcipne wpisy... od ludzi uzależnionych, którzy jeszcze walczą, o to aby wyprzeć świadomość swojego uzależnienia ze swojej psychiki. Ja też tak kiedyś robiłem. Pozdrawiam

[@bohdantadeuszworonowicz7607]

Rozumiem, szkoda mi tylko tych ludzi, a ich "odkrycia" i komentarze są tylko ilustracją moich wypowiedzi. Zawsze można coś w swoim życiu zmienić i zacząć żyć inaczej, z korzyścią dla siebie i dla swoich bliskich. Znam setki a nawet tysiące takich sytuacji.

[@Derayes]

Andrzej Wrzołek dokladnie- znakomicie ich rozszyfrowales! Smutne....

[@Derayes]

Bohdan Tadeusz Woronowicz oczywiscie! Panie profesorze- ja jestem alkoholikiem i lekarzem, nie pije od ponad 8 lat i wrocilem do Boga. Cenie Pana artykuly i wypowiedzi!

[@bohdantadeuszworonowicz7607]

@Bartosz Bartoszowicz z Bartoszowa Szanowny Panie, nadal żałuję, że Pan nie odróżnia przekazywania wiedzy od "moralizowania". Być może jest to "nic", którego Pan nie zauważa i wynik codziennego picia alkoholu od 59 lat. Z tym "nic" może też mieć związek swoiste poczucie humoru i pytanie o "nos" i o "odmrożenie" oraz kolejne "dowcipne" komentarze. Życzę dalszych sukcesów w życiu i w codziennym piciu "dobrego 40% alkoholu" oraz dalszej "poprawnej egzystencji w rodzinie i społeczeństwie", a także pozbycia się goryczy, która przebija z Pana wypowiedzi. Nadal będę starał się przekazywać wiedzę tym, którzy chcą z niej korzystać nie patrząc na różne złośliwe i czasami chamskie (nie chodzi o Pana) komentarza, które kładę na karb zmian w mózgu spowodowanych przez alkohol.

[@limpbizkit1274]

Przestałem pić 29 maja 2013 roku. W tym dniu pojechałem na 10 dniowy detox. Od tego czasu jestem szczęśliwym trzeźwym alkoholikiem. Wiem, że w życiu muszę tylko 2 rzeczy. Muszę oddychać, i muszę w każdej chwili pamiętać, że przestałem pić. Reszta to kwestia mojego wyboru. Pamiętając, że przestałem pić, pamiętam jak wtedy było. Był jeden rozdzierający lęk, że powoli umieram, i nie mogę tego zatrzymać. W tym kontekście, każdy mój dzień jest najlepszy w moim życiu. Alkoholizm to przerażająca choroba. Dziękuję za film.

[@xjxxjx9510]

Dokładnie tak jak mówisz kolego. Ja mam krzyżowe uzależnienie alkohol , narkotyki Od trzech lat czysty. Pozdrawiam i trzeźwości życzę :)

[@xjxxjx9510]

Tadzik318 tak właśnie mówi człowiek wjebany w to gówno po uszy. Mówię tu o alkoholu. Ps usłysz siebie człowieku jakby alkoholu nie było to się wieszam he zajebista refleksja i pomysł na życie ! :) Powodzonka

[@tadzik318]

@@xjxxjx9510 nie rozumiem tych idiotów którzy najpierw pili z wiaderka na umór potem zaszycie i wielkich abstynentów teraz grają.trza pić z kieliszka i można całe życie na wesoło przejść.nie mówię codziennie oczywiście.takich co 5l chlali na umór. Tracąc rodziny pracę zdrowie wogule nie żałuję.wszustko dla ludzi z umiarem a ci co pili z wiaderka to teraz ten dziadek jest ich autorytem

[@xjxxjx9510]

@@tadzik318 a ja nie rozumiem tych idiotów co wypowiadają się na temat o którym nie mają pojęcia. Alkoholizm nie polega na piciu z wiaderka człowieku jak chcesz się udzielać w tym temacie to radzę najpierw trochę poczytać i przestać pić bo gdy ma się całkowicie trzeźwy umysł dopiero wtedy jest sens o tym rozmawiać !!!

[@tadzik318]

@@xjxxjx9510 ok.nie pijesz szanuję twoja sprawa.Ja natomiast się napije w sobotę i nie będę nikogo umoralniał że alkohol to zło i nie pić.człowiek ma wolę i decyduje co robi w życiu a takie upublicznienia swoich historii w necie to jest z tego więcej śmiechu niż ostrzeżeń zauważ.który gimbus czy nastolatek się zastanowić?1 na 100?

[@pankracyjan5686]

Na detoksie w OLAZA w Warszawie na Sobieskiego pielęgniarki mówiły, że tego człowieka można lubić albo nienawidzić, nic pomiędzy. Miałem okazję zweryfikować to twierdzenie na własnej skórze, i zgadzam się z nim w 100%.

[@DUZULEK]

Decyzja podjęta. Poranna modlitwa o pogodę ducha i nie piję codziennie do 24.00. Życie na trzeźwo jest piękne i minusów BRAK!

[@Zawisza_Czarny_]

Słuszna decyzja. Pozostało jeszcze rzucić modlitwę, bo każda religia jest gorsza niż alkoholizm.

[@rufuskowalski5605]

No dobra, ale co po 24.00 ja się pytam???

[@zdzisawwojnar7375]

Mądre słowa. A ksiązka "Dasz rade" bardzo intrygująca.

[@bohdantadeuszworonowicz7607]

Jeśli to nie był żarto to mamy potwierdzenie tego o czym mówią wykłady.

[@annakowalska6757]

Dobrze że są takie programy

[@pannanikt3308]

Gdyby tylko każdy terapeuta był taki jak Pan. Gdyby każdy alkoholik chciał się leczyć. Wielu ludzi nie musiałoby żyć w piekle Kiedy ktoś bliski sięga dna, bezsilność jest cholernie okrutna

[@mattx5499]

Mam takiego kolegę na budowie, który przychodzi skacowany do roboty i szuka konfrontacji. Potrafi pożreć się z majstrem, a potem wyżywa się na mnie, bo jestem pozbawiony agresji. Dzisiaj tak mi napsuł krwi, że czuję się okropnie. Połączenie alkoholu i frustracji powoduje, że ludzie mają tendencje do sadyzmu.

[@bohdantadeuszworonowicz7607]

Osoba "na kacu" bardzo źle się czuje, jest napięta, drażliwa i podenerwowana itp. Sama cierpi i jednocześnie potrafi powodować cierpienie u innych. Szkoda tylko, że majster pozwala na takie zachowania.

[@devincant6201]

Doskonale wiem o czym mowisz bo sam się tak zachowywałem,mogę tylko powiedzieć że taka osoba sama ze sobą czuje się fatalnie

[@iwonaosinska6492]

Tez znam takich ludzi. Często im odbija.

[@andrzejkiebzak2367]

@@devincant6201 czemu

[@devincant6201]

@@andrzejkiebzak2367 dlaczego? To bardzo proste bo cała nienawiść którą masz w sobie a którą "wyładujesz" na kims innym naprzykład kiedy jest konflikt jakichś tam "wartości" bardziej mam na myśli emocje i chęć pokazania swojego JA wraca do ciebie samego dopadnie ciebie w chwil twojej słabości i pozostajesz z tym sam.

[@65mto]

Wnosząc z treści wielu wypowiedzi na tym forum, to dr Woronowicz ma rację, urojenia wielkościowe rządzą. " co, ja nie mogę pić w sposób kontrolowany!"

[@takinie4812]

Pić to trzeba z głową, jak pomyślę co będzie jutro, to dziś już mi się nie chce

[@barbarabiernacka7271]

Panie doktorze bardzo sensowny filmik w którym krótko Pan opisuje psychozy alkoholowe, od niedawna w mojej rodzinie pojawił się ten problem zwłaszcza urojenia słuchowe i wzrokowe , ten film dał mi dużo zrozumienia dlaczego tak się dzieje. Pozdrawiam

[@asiagosciak7548]

Czytam właśnie Pana książkę o uzależnieniach i jest wspaniała. Dziękuję ❤️❤️❤️

[@bohdantadeuszworonowicz7607]

Jesienią będzie najnowsza tzw. uzależnieniach behawioralnych pt. "Zachowania, które mogą zranić" (Wyd. Media Rodzina)

[@robert3robert362]

@@bohdantadeuszworonowicz7607 ja natomiast oglądałem wiele razy serial ja alkoholik ,daje do myślenia,praktycznie działa trochę jak terapia dużo można wywnioskować . Tylko pamiętam że pan miał lekki zarzut że bohaterowie się upublicznili

[@imieinazwisko5925]

Zespół Korsakova pojawia się też przy anoreksji, jadłowstręcie, zaburzeniach odżywiania. Gdy do tego dojdzie częste spożywanie alkoholu możemy doprowadzić do zaniku witaminy B1. Konsekwencje są opłakane i często nie odwracalne. Ci którzy dobrze się odżywiają minimalizują ten problem. Picie alkoholu na czczo, dieta uboga w witaminy i ogólnie skromna, niestety sprzyja rozwojowi tej paskudnej choroby.

Podobne efekty można uzyskać nie śpiąc kilka dni, w zasadzie to identyczne. No i według mnie to właśnie są jakieś inne wymiary, inna częstotliwość, tylko ludzkość jak czegoś nie rozumie to uważa to za głupie, przykładów w dziejach świata są setki między innymi Kopernik. Sam nie śpiąc 3-4 pełne doby na trzeźwo miałem to o czym jest wspominane w filmie (no nie tylko ja) ale nigdy się tego nie bałem, dla mnie to było zajebiste, początkowo szło się nabrać na te głosy, duchy i halucynacje, ale po kilkunastu minutach idzie załapać że to przez to, że długo się nie spało,lub w innych czyiś przypadkach przez alkohol czy inne narkotyki. Tylko naprawdę trzeba mieć już zryty łeb aby brać to na poważnie, owszem jest to w cholerę realistyczne, ale jak masz w głowie wbitą zasadę - przyczyna - skutek, czyli brak snu w moim przypadku to szybko idzie skumać że tak ma/musi być i jest naprawdę ciekawie, tu tylko wystarczy przyjąć inny tok myślenia. Jestem ciekaw tylko czy za mego życia zostaną przeprowadzone konkretne badania przedstawiające inną wersję niż mówi to oficjalna nauka która powiedzmy sobie szczerze za 100 czy 200 lat będzie głosiła co innego. W średniowieczu to były opętania i magia, teraz urojenia i psychozy to za 200 lat będzie co innego.

[@cyllejska]

Ja nawet wiem co będzie hehe KOSMICI z innej galaktyki :D ;D Ta herezja jest już wprowadzana przez takie programy jak m.in. Ancient Aliens

[@arnold502]

Nie jesteś w stanie nie spać 96h nie gadaj głupot wędkuje od 7roku życia dziś mam 31l i nawet w największej sile wieku czyli nie na robiony nastolatek 15 , 16lat po dwóch nockach bez snu to się oblałem padłem w butach że tak powiem nie ma szans 4dni bez snu napewno drzemałeś w namiocie jak suseł😂

[@piotrekkaszkurgwiazdashowb1793]

Super ❤️ brawo PANIE doktorze

[@pawezurawski4317]

Pozdrawiam Pana Bogdana i Biały Domek Moje życie się zmieniło

[@bohdantadeuszworonowicz7607]

Dziękuję, tak trzymać, pogody ducha i do zobaczenia "na szlaku".

[@normanm3799]

Mocna sprawa👍

[@karolina267]

Z mojej obserwacji powszechnym objawem u alkoholików pijących lub niepijących są zaburzenia osobowości, charakteropatia. Czyli zubożenie emocji, prymitywność myślenia i zachowania, rozhamowany popęd, niska lub brak empatii, emocjonalne manipulowanie otoczeniem. Psychopatia alkoholowa. Występuje też czasem depresja - czyli apatia, spadek napędu, zanik więzi. Jeśli jest możliwość proszę o nagranie w tym temacie pod kątem alkoholizmu, na czym polegają takie zmiany i jak sobie radzić z takim człowiekiem.

[@agnieszkaw.5854]

Jak myślisz, czy to samo dotyczy marihuany?

[@joannaskimina4015]

@@agnieszkaw.5854 Tak

[@jackdaniels9696]

​@@agnieszkaw.5854to samo to zwykłe ćpuny które tlumaczą sobie i innym że trawa nie uzależnia a prawda jest taka że robi whiskas z mózgu tych zjaranych pojebów

[@hapsondzidee2]

Wszystko zależy od naszej psychiki człowiek musi mieć zakodowane że przestaje pić bo tak to nic nie da

[@madmaciek111]

Konkretny materiał ,polecam właczyc go każdemu alkoholikowi

[@TheWytautas]

-8

[@TheWytautas]

bP M

[@zachariuszsandulski4673]

Jest to śćiema moja babcia Piła do 98,lat opamiętała.wszysko.może nie Piła dużo tylko 07.dzienie.bimbru.

[@magicznadama577]

@@zachariuszsandulski4673 małe dawki alkoholu poprawiają nastrój i krążenie. I Twoja babcia nie urodziła się alkoholikiem. Tu tkwi problem w GENACH!!!!!!!!

[@magicznadama577]

@@zachariuszsandulski4673 w bimbrze nie ma uzależniaczy a podobno do piwa już dawno dodają.

[@tomaszignaczak7496]

Jestem alkoholikiem i narkomanem nie piję j jestem czysty od 2 miesięcy jestem po rocznej terapii zapiłem krótko przed rocznicą4 lat wiem co zrobiłem nie tak i co zbagatelizowałem dużo o panu słyszałem jak byłem na terapii mam i w końcu kupiłem będąc w Częstochowie na trzeźeościowej pielgrzymce pana książkę o pokonywaniu uzależnień i cieszę się że ją mam dziękuję panu za to że po prostu pan jest i życzę pogody ducha i wszystkiego najlepszego dla pana rodzinki szkoda że nie mam pana autografu na tej książce

[@bohdantadeuszworonowicz7607]

Od czasu do czasu mam spotkania "w Polsce" i planuję obecnośc w Katowicach w 2019 r. na Jubileuszu AA. Chętnie podpiszę książkę, kiedy się spotkamy.

[@gregorrrrr912]

Prosze mi wyjaśnić pojęcie "trzeżwy alkoholik" Od roku nie pije ani gram alkoholu, a wczesniej zdarzało mi się codziennie przez kilka lat. Nie mam zamiaru się zadręczać że jestem alkoholikiem, bo wtedy na pewno bym się napił. Ja się po prostu cieszę, że nie pije, bo się od tego uwolniłem. Przed samym sobą się wstydze, jak mogłem to robić, zapominam o tym.

[@bohdantadeuszworonowicz7607]

Mam zbyt mało informacji, żeby stwierdzić czy jest Pan uzależniony od alkoholu czy tez nie. Gratuluję trzeźwych dni i życzę dalszych. Najkrócej mówiąc "trzeźwiejący alkoholik" to osoba uzależniona od alkoholu, która nie pije alkoholu a jednocześnie zmienia swoje życie dążąc do poprawienia jego jakości, żyje w harmonii z otoczeniem wywiązując się ze swoich ról społecznych.

[@monikac1360]

Gratuluję i życzę wytrwalosci

[@poetykologikoficjalnie1526]

"Trzeźwy alkoholik" to typowo AAowskie pojęcie, nie daj sobie wmówić, że jesteś alkoholikiem. Ogólnie AA ma skuteczność 5%. Sam piłem, nie jestem już alkoholikiem, tylko abstynentem, nie tykam gówna, które mnie uzależniło i nie uznaje picia trucizny za coś dopuszczalnego i normalnego. Czy jeśli rzucisz fajki to jesteś niepalącym palaczem? Nie. Nie palisz i tyle. Przestańmy żyć w iluzji obwiniania ludzi a nie narkotyku w płynie, który zabija rocznie 3 miliony ludzi. To nie nasza wina, że uzalezniliśmy się od drugiego po heroinie najbardziej uzalezniajacego narkotyku na świecie.

[@romanjastrzebski5513]

- dzieńdobry, nazywam się jan kowalski, proszę butelkę wódki. - proszę, to pańska wódka, ale po co się pan przedstawia ? - nie chcę żeby mnie wzięto za AA. To trochę do śmiechu, a trochę poważnie. Widzisz, niektórzy przywiązują wielką wagę do semantyki. Takie życie. Taki też czsami początek nadmiernego picia - wrażliwość w otoczeniu tępaków. Dla Ciebie ważne jest coś, czego tępak w ogóle nie zauważa. Jeżeli tak jest codziennie, to możesz "nie dać rady".

[@romanjastrzebski5513]

@@poetykologikoficjalnie1526 - Tak też mówi mój brat który skończył w Kanadzie psychologię i kryminologię. Alkohol to uzależniający narkotyk.

[@tomazkaczor3543]

Ja widzialem biegajace elfy w ogrodzie,pamietam jak biegalem z latarka o 2 w nocy w majtkach. Jak sie pozniej po kilku dniach okazalo to byl nasz kot 😬.a widzialem naprade cos jak krasnale,elfy,to bylo cos 2-3 lata temu jak niezle dawalem w palnik po kilka dni do tyg . Teraz to 2 lata bez alku,wow 😁inne zycie.

[@monikapopiel4010]

hahahahaha ale śmieszne

[@paweld7084]

Masz się czym chwalić

[@bohdantadeuszworonowicz7607]

Osobom, które chcą pogłębić wiedzę nt. zmian w psychice, które powoduje alkohol radzę uważnie czytać komentarze takich osób, jak p. "Zawisza Czarny", bo wtedy będą miały doskonałą ilustrację tego co alkohol robi z naszym mózgiem.

[@michalorealrapamateur3151]

Nie pije 2 lata. Poki żyjesz masz szanse skonczyc z godnoscia. Pijac, kazdego dnia mozesz skonczyc gorzej jak pies na szosie.

[@tonieja9404]

Hej...ja sobie pracuję😛 ..A potrzebe czegoś wypicia mam dopiero wieczorem a i tak mnie to wkurwia bo działam jak cyborg nie myślący

[@morusekd]

Jak Doktor Medycyny tak mówi to chyba coś w tym musi być 😊❤

[@bohdantadeuszworonowicz7607]

Niestety to jest bardzo smutne, ale prawdziwe. Doliczono się już ok. 200 chorób, które mają związek z piciem alkoholu, a ponad 60, które są bezpośrednio spowodowane przez alkohol.

[@maciosgrey9699]

Cała Polska niech słucha

[@halimirowskiej]

Kilka komentarzy , ma sens...Reszta zupełnie , nie rozumie choroby alkoholowej. Umieraja na nią , co roku , na świecie setki tysięcy ludzi...Ja przechodziłem to piekło przez 21 lat...

[@wojtaswrr]

Zapracowałem sobie na to!

[@biernabierna]

@@wojtaswrr przykro mi

[@monikapopiel4010]

umierają, ale dopiero w wieku ok.80 lat

[@halimirowskiej]

@@monikapopiel4010 O czym ty mówisz? Byłem 4 zimy, na ulicy w NY, mam za sobą kilkanaście detoxów, kilka DT, padaczki alkoholowe, amputowane palce obu nóg (odmroziłem)... Z ponad 60 ludzi, z którymi koczowałem, zbierałem puszki, piłem... żyje nas trzech!! Bardzo Cię proszę, jeśli nie wiesz, czym jest to PIEKŁO...nie komentuj!

[@paweld7084]

@@halimirowskiej Ty to jesteś

[@darekwasilewicz2007]

Muzykę słyszy, bo mu w duszy gra

[@tomito86]

Pierdolnij sie w łeb :) to może poczujesz jak to jest

[@user-bt8ql8vq4t]

Uważam, że główne jest to, że alkoholik traci interes do życia!

[@VincentyDocent]

Dzisiaj mija 11 miesięcy jak nie piję. Zapraszam do wyzwania #ZEROALKO365

[@yazz5313]

V!NCENTY DOCENT Trzeba to oblać!

[@evelinkag4123]

V!NCENTY DOCENT Super! Każdy dzień bez alko to zwycięstwo! Trzymaj się

[@dor4510]

to wspaniale

[@kretinovalentino8054]

Oby tak dalej

[@maniekmarian1225]

Gratuluję

[@forest4343]

Wszystkie nasze rozmowy, komentarze gadania itd itp prowadzą do jednej prostej odpowiedzi w cudzysłowiu "Wszystko jest dobre tylko z umiarem" wtedy problemu nie ma ;)

[@Derayes]

ForesT cudzyslowie

[@jakub2611]

Pracuję na oddziale psychiatrycznym i naogladalem się Korsakowa od prawie 2 lat nie piję. Korsakow jest klasyfikowany jak pewien typ demencji i mówię wam to jest przejebane. Nie dość że wszystko takiego delikwenta wkurwia to jeszcze ma zajechane stawy reumatyzm i zwyrodnienia. Największe zgredy , marudy ciężko z takim się dogadać, agresja z nikąd ehhh dlatego przestałem pić. Przynajmniej nie mam kaca i więcej sił witalnych. Akurat ten Pan ma rację.

[@jankowalski317]

Masz racje chłopie

[@raggiodiluce4778]

Alkohol w wersji sklepowej wyplukuje kolagen.

[@josegomez6914]

to dowód że praca niszczy życie

[@piotrsosnowski1389]

gdy pracowalem jako ochroniaz w sklepie nocnym z wodka pivo to tez przestalem pic napatrzylem sie na takie rzeczy wiem o czym mowisz to czystej krwii szalenstwo

[@bohdantadeuszworonowicz7607]

Leczenie psychiatryczne i odwykowe są nieodpłatne. Trzeba tylko mieć skierowanie do szpitala albo bez skierowania do przychodni

[@TadekWaleczny]

Panie Bogdanie. Mam pytanie do Pana, jako osoby biegłej w tym temacie. Czy osoba, nie posiadająca żadnych specjalizacji w kierunku alkoholizmu (adwokat strony przeciwnej) może wypowiadać się o rzekomym mym syndromie Otella, że go posiadam, choć w żadnej opinii biegłych sądowych, jak również u biegłego sądowego specjalizującego się w chorobach alkoholowych mój rzekomy alkoholizm został odrzucony? Czy to nie jest przestępstwo na sali sądowej z ust adwokata godzące w mą osobę? Bardzo proszę o odpowiedź.

[@bohdantadeuszworonowicz7607]

Do stawiania diagnozy zespołu urojeń niewiary małżeńskiej (zespołu Otella, paranoi alkoholowej) uprawniony jest WYŁĄCZNIE specjalista psychiatra.

[@TadekWaleczny]

@@bohdantadeuszworonowicz7607 Dziękuję bardzo Panu za odpowiedź. Czy jednak adwokat może sugerować w sądzie rzekomy mój zespół Otella, nie posiadając wiedzy specjalistycznej w tym temacie? Żadna z trzech opinii biegłych sądowych nie zawiera takowej treści, że posiadam syndrom Otella lub, że są nawet jakieś delikatne rysy tego syndromu. Pytanie zadałem dla większego sprecyzowania Pana odpowiedzi. Bardzo proszę o wyczerpującą odpowiedź na pytanie. Z góry dziękuję.

[@kotkawmuszce4433]

To o Jarosławie Mexicano Andrzejewskim

[@paripof]

Pan doktor mówi tu o skrajnych przypadkach a nie o takim piciu jak większość z nas ( przy weekendzie czy przy okazji np urodziny, sylwester, ślub ). Chociaż z drugiej strony podobno jeżeli co sobotę idziesz do pubu z kumplami mecz obejrzeć to jest to już częstotliwość picia i rozpoznawane jako alkoholizm. Wszystko dla ludzi - tylko z umiarem. 🥂

[@nevada123ful]

Ktoś kto pije tylko w weekend nie jest alkoholikiem. Każdy może się napić ewentualnie można kogoś zakwalifikować jako pijaka Alkoholik zrobi wszystko bo nie dopuścić do 6dniowej abstynencji

[@paripof]

@@nevada123ful ​ Maciek Kulej Sorry Macieju ale sie nie zgodze z Twoja opinią. Zadzwoń sobie do poradni leczenia uzależnień i powiedz że co weekend sobie popijasz. Usłyszysz kilka ciekawych rzeczy. Miałem w domu takiego weekendowego nie-alkoholika. Dziekuje nie-polecam.

[@bozenak7223]

@@paripof ""weekendowy alkoholizm"" to jak najbardziej ALKOHOLIZM.Przychodzi sobota i taki delikwent drepcze nogami,nie mogąc zająć myśli niczym innym jak alkohol.

[@DDR320]

1:42 Mój Ojciec tak ma, to bardzo przykre.

[@piotrufniarski4012]

majaczenie to objaw występujący w bardzo zaawansowanym stadium alkoholizmu,autor mówi też "inna taka psychoza to halucynoza"-jest to przecież synonim majaczenia.Majaczenie rozwija sie zwykle po nagłym odstwieniu alkoholu u osób pijących ciągami-nie jest to jednak ani najczestszy alni najbrdziej dominujący objaw wśród oółu oóśb uzależnionych.NIe prawdą jest że "każdy alkoholim ma wątpliwości odnoście wierności żony" zaburzenia paranoiczne mają szerszy zakres i dotyczą wszystkich sfer postrzegania oraz utrudniająi uniemożliwiają racjjonalną ocenę i interpretację otarzającej rzeczywistości.Zaburzenia pamięci-są częste,nie sa one jednak tożsama z lukami pamięciowymi-luki pamięciowe powstają zwykle z powodu nadużycia alkoholu i w okresie póxniejszym.Autor nie rozwija szerzej neurologicznego aspektu skutków alkoholizmu a są to: encefalopatia przewlekła-ubytki pamięciowe,zaburzenia toku myślenia,brak napędu,brak woli podejmowania inicjatyw,otra encefalopatia-napady padaczkowe w okresie abstynencyjnym ,urazy głowy spowodowane upadkami z powstaniem urazów czaszkowo-mózgowych o różnych stopniu nasilenia,rozwój wtórnej encefalopatii i padaczki pourazowej.Cerelbellopatia alkoholowa-czyli uszkodzenie móżdżku-zaburzenia mowy,koordynacji ruchów pogorszenie równowagi,drżenie w spoczynku.Neuropatia -uszkodzenie nerwów obwodowych,wtórne niedobory witaminowe-skutkujące uszkodzeniem mózgu(psychoza Korsakowa z niedoboru vit B1),uszkodzenie sznurów tylnych rdzenia_ataksja tylnosznurowa.Uszkodzeni nn obwodowych-zaburzenia czucia powierzchniowego i temperatury.

[@bohdantadeuszworonowicz7607]

Dziękuję za recenzję. Proponuję jednak uzupełnić swoją wiedzę, to wtedy Pan się dowie, że majaczenie i halucynoza to różne psychozy alkoholowe. Podobnie proponuję doczytać nt. paranoi alkoholowej i zaburzeń poznawczych. Przytoczone przez Pana szczegółowe informacje zaczerpnięte z jakiegoś podręcznika neurologii będą niestety niezrozumiałe dla większości osób. Czy chodziło Panu o pochwalenie się specjalistyczną, podręcznikową wiedzą? Proponuję skorygować swój komentarz tak, żeby był bardziej zrozumiały dla laików.

[@piotrufniarski4012]

@@bohdantadeuszworonowicz7607 Jako neurolog nie mam oczywiście tak szerokiej wiedzy z zakresu psychiatrii jak Pan dr.Definicje wspomnianych powyżej zaburzeń(psychiatrycznych i neurologicznych) są powszechnie dostępne i każdy może doprecyzować wiedzę, zweryfikowac swoją pomyłkę lub błędne pojmowanie tematu.Zamieszczając swój komentarz chciałbym zwrócić uwagę,że wszystkie następstwa alkoholizmu jakie dotykają sferę psychiki uzależnionego są skutkiem uszkodzenia toksycznego ośrodkowego układu nerwowego-ponadto wzmiankowałem również o następstwach i skutkach uszkodzenia układu nerwowego w jego części nie związanej z funkcją psychiki a przecież niezmiernie istotną w obrazie klinicznym przewlekłego alkoholizmu.Proszę wziąć pod uwaga że czasem zdarza się że komentujący nie jest laikiem i może posiadać nie tylko książkową wiedzę z zakresu omawianego tematu,może ona wynikać również z wieloletniej praktyki,jednak patrząc na zamieszczane tu komentarze zdarza się to raczej nie często.

[@bohdantadeuszworonowicz7607]

Obawiam się, że wymienione przez Szanownego Pana Doktora neurologiczne następstwa "nieumiarkowanego" picia nie są zrozumiałem dla przeciętnego odbiorcy. Czytając Pana komentarz nie wykluczałem, że to mógł być komentarz kogoś, kto ma związek z medycyną. Z mojego doświadczenia wynika, że osoby piszące komentarze to dosyć często bardzo chorzy ludzie z uszkodzeniami OUN spowodowanymi przez alkohol. Stąd powtarzające się "pajacowanie", "czepianie się" i niestety chamstwo, na które nie warto reagować. Warto jednak mówić i pisać na ten temat, żeby pomóc tym, którzy chcieliby zmienić swoje życie i podpowiedzieć im jak to zrobić. Dać też nadzieję.

[@karolina267]

Zgadzam się z Pana wypowiedzią odnośnie neurologicznych skutków alkoholizmu. Nie jestem specjalistą ale znam te problemy ze spotkania takich osób. Wydaje się że neurologiczne następstwa alkoholizmu są bardzo poważne i powszechne, i to one w dużej mierze wpływają na zachowania alkoholika nawet tego trzeźwego. Występują objawy uszkodzeń płata czołowego czyli rozhamowanie, psychopatia, zaburzenia myślenia, brak woli, apatia, zaburzenia mowy.

[@xSeeJay91x]

@@bohdantadeuszworonowicz7607 zgadzam się, że majaczenie i halucynoza to dwie zupełnie inna bajka. Niestety wiem to z autopsji. Majaczenie przypomina to, które pamiętam za dziecka gdy mocno gorączkowałem - chcesz coś powiedzieć, a mówisz coś innego, zapominasz się, masz "fleszbeki" w rodzaju filmu przed oczyma. Halucynoza to coś potwornego. Siedzisz lub leżysz w pokoju z bliskimi, czy w szpitalu, a obok leży lew, chodzą koty, psy, latają muchy, przedmioty, które potrafią mówić ludzkim głosem (ja miałem ciekawą dyskusję z wentylatorem o tym w co zamierzam się ubrać "na jesień" oraz... zdarzają się epizody OOBE, czy pokrewne, np: letargi = lunatykowanie i świadome śnienie, czucie zapachów, dotyku, okropne głosy... stany zupełnie inne niż zwykły alkoholowy zespół abstynencyjny po kilku dniach spożywania, który "po domowemu" ludzie "leczą" 2-3 piwami. Tu już muszą w grę wejść potworne dawki benzodiazepin albo neuroleptyków, bo zdarzają się napady padaczkowe, laryngospazmy (dosłownie duszenie się w wyniku podrażnienia nerwu krtaniowego/błędnego), czy niemożność wstania z kucków, zaburzone czucie w dłoniach/stopach i utrudnione poruszanie się nawet w obrębie kilku metrów, a o zjedzeniu czegoś, utrzymaniu w rękach nawet łyżki nie ma mowy... Ja na szczęście już nie piję i nie zamierzam. To zabijanie siebie na własne życzenie. Z początku złudnie przyjemne, nie dające takich objawów, z czasem jednak z tak okropnymi skutkami ubocznymi, że dla niektórych jest już za późno. Pozdrawiam wszystkich pijących i niepijących i życzę powodzenia w odstawianiu tego specyfiku.

[@kazawircf7512]

Mam pytanie do Pana Doktora. Otóż jest dokument, pt.,,Szczur w Koronie". Opowiada on historię młodego, inteligentnego alkoholika, który zdał maturę, przerwał studia na ostatnim semestrze z powodu alkoholu. Otóż zaczął pić ciągami w 1993, lecz po śmierci dziadków w 1997, wpadł w tak duży nałóg że jest to trudno nawet określić. Sprzedał z mieszkania dosłownie wszystko co się dało, nawet kontakty z ścian, gałki z drzwi, aby mieć na alkohol. W wieku 31 lat już sięgał po denaturat, miał ciągi po 6/7 miesięcy, dosłownie robił pod siebie. Jest to ogromnie przykre, bo był to bardzo inteligentny, młody chłopak, bardzo sympatyczny, dający się bardzo polubić, niestety w pewnym momencie doszła padaczka alkoholowa, notorycznie zapijał i niestety zmarł. I mam pytanie, czy spotkał się pan aż z tak ciężkimi przypadkami, z których udało się wyjść pacjentom? Bo jednak picie denaturatu już w wieku 31/32 lat, ciągi po 6/7 miesięcy to już jest taki stan którego nawet sobie nie sposób wyobrazić, więc stąd moje pytanie do Pana. Pozdrawiam.

[@bohdantadeuszworonowicz7607]

Byłem świadkiem wielu "cudów" i zdrowienia osób uznanych za przypadki "beznadziejne".

[@kargulvmax2100]

Znam kilku takich ,i wyszli z tego bez niczyjej pomocy

[@bohdantadeuszworonowicz7607]

Spotykałem różne podobne b. zaawansowane przypadki i znam ludzi, którzy zaprzestali picia i powrócili do normalnego życia dzięki terapii lub dzięki Wspólnocie Anonimowych Alkoholików.

[@-spartan-3056]

Fajny materiał naprawde, pojawia się u mnie nadzieja zeby isc spróbować, ponieważ pije juz od 2 lat mam 21 lat prawie codziennie wmawiam sobie ze jestem nikim ze chcialbym się zabic ze zycie niema sensu psychika juz wysiada jestem na dnie alkohol jest prawie codziennie zdarzają się sytuacje po alkoholu ze niewiem co się ze mną dzieje i sie tne po rękach jestem zamknięty w sobie najchętniej to zamknąłbym się w 4 ścianach i całe życie przespał a jak juz mam wyjsc do ludzi to zawsze wychodze z takim niepokojem i myślą ze nie chce mi się wychodzić to tych potworów...

[@Pppp94032]

Najważniejsze to od czegoś zacząć. I nieważne czy Ci się udaje, ważne że stajesz i walczysz.

[@patrykszczepanski6332]

Mam to samo tylko ja pije 15 lat. Kilka detoxow, majaczenia alkoholowe itp najgorszy jest glod psychiczny

[@-spartan-3056]

Alkohol to zło trzeba zacząć nowe życie bo bez tego tez sie da zyc warto spróbować

[@michawozniak193]

Trzymaj sie, szukaj, myśl.

[@andrzejkiebzak2367]

@@-spartan-3056 z kąd wiesz

[@hanskloss314]

Ja słyszę martyniuka wszędzie

[@gabrielaniol4939]

Współczuję !

[@beach5906]

Współczuję. Wódko ma ! To dla ciebie znienawidziłem samego siebie !” w KZbin kzbin.info/www/bejne/f4nXpZutatyknbs

[@piotrekkaszkur1375]

Pozdrawiam serdecznie Państwa

[@bohdantadeuszworonowicz7607]

Dziękujemy i też życzymy wszystkiego co najlepsze.

[@pracie2353]

trzeba wytrzezwieć zeby miec te skutki uboczne?

[@Spankus83]

HAHAHA a narkotyków zabraniają a Alkoholu już nie, dobrze że ten świat upada bo powstał na jakimś wariactwie.

[@krzysztofk4916]

Upada? No właśnie ! Fajnie ,że nie tylko ja to widzę

[@halinakimak4676]

Alkoholu nie zabraniają , bo państwo ma zysk z każdej butelki ! Pofobnie jest z papierosami ! Człowiek uzależniony to chory , potrzebuje pomocy lekarza i psychoterapeuty , a ci mają zatrudnienie , no i big farma kasę...

[@mecenaszpiaseczna1668]

Kto tu trafił po świętach??

[@1972scenic]

Ja nie mam problemu z alkoholem bo tu gdzie mieszkam jest dostępny całą dobę.

[@wieprz00009]

Ja po odstawieniu miałem omamy słuchowe, jakbym słyszał rozmowy i muzykę kilka mieszkań dalej w głębi budynku. Słyszałem strzępki rozmów, konkretne słowa i konkretne piosenki. Nie wiem czy to omamy, czy po prostu po odstawieniu słuch się tak wyostrzył.

[@bohdantadeuszworonowicz7607]

Tak wygląda ostra halucynoza alkoholowa u osób uzależnionych od alkoholu. Objawy pojawiają się w niedługim czasie po odstawieniu alkoholu i znikają jak się uzupełni pozim alkoholu we krwi lub jak otrzyma się odpowiednie leki od specjalisty. Radzę to drugie wyjście.

[@Derayes]

Franciszek Ksawery Kasjań [Grupa OKSZA] no bywa i co z tego?

[@RalfWildlife]

Sluch ci sie wyostrzyl.

[@Derayes]

Zac pij dalej glupcze

[@RalfWildlife]

@@Derayes A ty dalej sie lecz idioto.

[@agnieszkagodlewska2518]

Wtrącanie treści pamięciowej z różnego czasu. Kiedy ktoś oskarża nas przed sądem, jest alkoholikiem o którym wiemy i wie o tym sąd, konfabuluje w narracji a nas nikt nie słucha, bo nie pijemy,, czy to jest jeszcze sprawiedliwość, czy żart?

[@ermac2717]

że co?

[@adiadmira962]

Od picia wódki rozum krótki :]

[@ryszardtomasz71]

śniło mi się że piję alkohol i rano miałem kaca

[@dery44]

Źle to jest jak wiążesz sobie pętlę

[@marekg4603]

Wodka nie jest konieczna do życia nie piję od 24 lat i nie jest się niewolnikiem alkoholu, po paru latach niepocia można sobie tak powiedzieć

[@dor4510]

brawo!!!!!!

[@marekg4603]

Dor45 dziękuję, ale jakby choć jedna osoba zastanowiła czy warto dalej pić, po tym wpisie toby było super

[@artg6227]

Marek G ja się zastanawiam. Wróć. Ja wiem że nie warto. Jestem na etapie radykalnej eliminacji alkoholu. Na razie mam motywację i wiarę w przewartościowanie swojego życia. Abym nie stracił.

[@magicznadama577]

dużo rzeczy nie jest konieczne do życia.

[@bohdantadeuszworonowicz7607]

Czytając p. Adriana Win przypomniałem sobie, że u niektórych osób alkohol może wpływać na "zaostrzenie" dowcipu.

[@bogusiakorona5447]

Pozdrawiam serdecznie w pokoju serca

[@Zawisza_Czarny_]

Lepszy jego dowcip niż twoje nadęcie i traktowanie ludzi z góry, pieprzony mądralo. To właśnie pokazuje, że czy ludzie będą pić, czy nie, nic nie zmienia, bo świat i tak zawsze będzie pełen skurwieli, szczególnie w białych kitlach.

[@sqrtexe]

Picie alkoholu jest nikomu niepotrzebne. Niszczy ludzi od wewnątrz, ale też ich otoczenie. Jest to narzędzie zniewalania dusz ludzkich. Porzućcie ten sposób życia, a wypłyńcie na głęboką wodę zaufania Bogu. Pozdrawiam SERDECZNIE, exe 🙏

[@pawew8795]

Alkohol blokuje rozwój duchowy

[@piotrekkkk9442]

Ten moralistyczny ton nikogo nie zachęci...

[@emiliajabonska2751]

Podoba mi się ta wypowiedz

[@emiliajabonska2751]

Krive Krivaitis Przykład wyrwany, bez uwzględnienia kontekstu historycznego i tego jaka była sytuacja. Pragnę przypomnieć że w średniowieczu, mnisi trudnili się produkcją piwa. Dlaczego? Woda często była zatruta. Podaje tu przykład Lądu nad Wartą. Może i jest to inna strefa klimatyczna ale to nie zmienia faktu, że w starożytności również występowały problemy z tym związane. Nie wydaje mi się również by w środowiskach duchownych produkowali alkohol z wysokim procentem.

[@sqrtexe]

@Krive Krivaitis Sprawy ducha należy ogarniać duchem. (sw Paweł Apostoł)

[@Trec-u]

to jak nie mam nic z tych rzeczy to moge dalej pic 🍺

[@bohdantadeuszworonowicz7607]

Koniecznie i to ostro, bo wtedy wcześniej można będzie sprawdzić czy to wszystko jest prawdą.

[@NarutoUzumaki-bf3rh]

Alkohol produkowany masowo to opium dla mas. Jest to twardy drag tak samo jak heroina czy amfetamina. Wielkie korporacje i lobby zarabiają ma tym wielkie pieniądze. Odurzonym społeczeństwie łatwiej manipulować. Propaganda w mediach i błędne spojrzenie społeczeństwa na alkohol, nie jako na truciznę. Tak naprawdę to 80% społeczeństwa ma z tym problem, ale działa efekt wyparcia.( "bo to normalne, bo przecież wszyscy piją").

[@tomaszsikora6316]

Poczytajcie komentarze i odpowiedzi . Ja odnosze wrazenie ze częsc z nich pisze i odpowiada nanie ta sama osoba

[@Whitefever]

Jeśli chodzi o delirium tremens, to mógłbym książkę napisać..

[@hubertlipinski5362]

Niestety...

[@peppokun1216]

Arek to napisz - na co czekasz? Pozdrawiam😇

[@helenamichalec4799]

Jestem córką alkoholika.Na moje szczęście nie pamiętam go,Bo zmarł gdy byłam mała.Ale moi bracia i siostry mają psychikę zniszczoną przez okropne wspomnienia.Gdy słyszę:choroba alkoholowe,pytam:czego choroba?Nosa,ręki,uszu,nóg?No,czego?Może mi ktoś wytłumaczyć?W mojej okolicy wyumierali chyba już wszyscy pijący._Moja koleżanka mająca męża alkoholika,co chwilę mi mówiła:słyszałaś,umarł Staszek...Zdzisiek...Stefek...Józef...itd.Znała ich wszystkich.Jej mąż też zmarł.

[@bohdantadeuszworonowicz7607]

Osoby, które przeżywały koszmary w dzieciństwie z powodu alkoholizmu najbliższych osób mogą skorzystać z programów psychoterapii dla dorosłych dzieci alkoholików. Znam wiele osób, którym taka terapia pomogła spojrzeć inaczej na siebie i na życie (zarówno to z czasów dzieciństwa jak i obecne).

[@magdalenazak7997]

Helena Michalec Brak endorfin!!!

[@dor4510]

W takim razie narkomania to tez choroba!!!!!!!!

[@staskazm2991]

Alkoholizm to choroba psychiczna.

[@dor4510]

Sorry ale dla mnie alkoholizm to uzależnienie!Nie tłumaczcie pijaków tym ze to choroba!

[@michakatafiasz6458]

Trochę szerzej ( w ogóle o chorobie uzależnionej ) i opis choroby również z innej perspektywy kzbin.info/www/bejne/iYvTnJail7Wfh5o

[@vhsstudio6225]

ciekawi mnie to że przy halucynozie głosy poniżają albo zachęcają do samobójstwa a nie np. idż do cioci na cherbate , albo przemyj twarz to sie odświerzysz.

[@bohdantadeuszworonowicz7607]

To można w dosyć prosty wytłumaczyć. Kiedy ktoś znacznie przesadza z piciem to od otoczenia dostaje prawie same negatywne komunikaty, przykre i dołujące uwagi, słyszy "życzenia" w rodzaju np. "lepiej by było, żebyś zdechł" itp. To gdzieś w człowieku zalega i w trakcie psychozy "wychodzi". Czy ciocia kiedykolwiek zapraszała pijanego na herbatkę albo mówiła "przemyj twarz"?

[@sil_ent_o]

Hahaa.. z tymi halucami to w ogole petarda.. niestety ale grzybki w jelicie moi drodzy. Chlasz to namnaza sie gowno od strony mikrobiologicznej a nie jakies uwarunkowania spoleczne. W ogole uzaleznia się juz chora osoba. Alkohol nic nie zrobi zdrowemu

[@przemysawstankiewicz3065]

Duży wpływ ma środowisko 00:00

[@janskoczylas6838]

a zmieniłem głupie zdanie; pomogę Tobie nawet jeśli tego nie chcesz

[@peppokun1216]

Jan Skoczylas Hm, nikt nikomu nie ma możliwości pomoc a już napewno zrobić coś za kogoś . Każdy musi szukać swojej prawdy, Super jest to ze każdy dzieli się swoimi doświadczeniami i możemy nimi się wymieniać a to pozwoli powoli uzyskać wyższy poziom wiedzy jak poradzić sobie z tym zjawiskiem Pozdrawiam

[@cezaryczarek7800]

Może pan doktor jako specjalista mi coś doradzi,moj brat to alkoholik z ponad 20 stażem,ja mam swoją rodzinę on mieszka z naszą matką.Sytuacja jest przetragiczna!Dom zaniedbany,on grozi matce śmiercią,obelżywie się do niej odnosi,na moje oko zaszły u niego nieodwracalne zmiany w mózgu.W czasie swojej alkoholowej kariery brat został potrącony przez ciężarówkę,ciężko się ranił na budowie/praca na czarno/,teraz ciężko obił rękę.Kwestia czasu a nastąpi coś gorszego.Koło brata zakręciła się oszustka,wzięła z nim ślub,zaczęli wyłudzać kredyty,matka płacze,bo wie,że spokojnej starości nie będzie miała, przecież jak on oddziedziczy np.dom po śmierci matki natychmiast wchodzi komornik,brat zostaje na ulicy.Czy jest szansa na ubezwłasnowolnienie?Muszę działać,co robić?Brat masowo wyłudza kredyty na fałszywe zaświadczenia a co będzie jeśli ta pani która nim kieruje każe mu kogoś napaść w domu albo kogoś skrzywdzić?Brat twierdzi,że dla swojej żony zrobi wszystko zachowuje się jak w amoku,brat codziennie jest pijany,nie ma przerw.Sam choruję i jeszcze mam to na głowie.

[@autsajder1968]

Tomasz Król Mysle , ze dr nie bardzo tobie pomoze na odleglosc. Wydaje mi sie , ze on pomaga w bezposredniej konsultacji z alkoholokiem. Radze szukac pomocy w opiece spolecznej lub jakiejs fundacji. Jak trafisz na empatyczna osobe to jest szansa ruszyc z tematem. Powidzenia zycze.

[@bohdantadeuszworonowicz7607]

Jeśli mowa o ewentualnym ubezwłasnowolnieniu to stan brata musi najpierw ocenić specjalista psychiatra. Jeżeli dochodzi do fizycznego lub psychicznego znęcania się to są to zachowania karalne i należy zgłosić je odpowiednim organom. Jeżeli podczas postępowania wyjaśniającego będzie zachodziło podejrzenie, że brat ma zaburzenia psychiczne zostanie wówczas zbadany przez biegłego psychiatrę i to może być pierwszy krok w kierunku ewentualnego ubezwłasnowolnienia.

[@mariuszbilski6990]

Proszę zapoznać się z roślina kudzu root. Preparat opracowany przez Panią Jadwiga Kalinowska kudzu.pl

[@cezaryczarek7800]

Serdecznie dziękuję za tak szybką odpowiedź,nie złożyłem jeszcze doniesienia w sprawie gróźb karalnych skierowanych do osoby najbliższej,powstrzymuje mnie matka która po prostu boi się zemsty mojego brata,ale widzę,że muszę ostro działać,brat wykończył mi ojca/odbywał wyrok za znęcanie się fizyczne nad nim/.

[@mariuszbilski6990]

Pan Woronowicz palecie same głupoty. Opanować wszystkie te wskazówki o których mówi na wykładach to jest jakiś obłęd. Albo że niby jesteśmy wspoluzaleznieni. A może po prostu wykupmy wszystkie książki napisane przez Pana Woronowicza

[@martakosrychy9330]

A jak wytłumaczyć dziecku i jak mu pomóc. Kocha ojca a on go rani. Raz jest dla niego super, a raz nie jest jego synem. Jak pomóc dziecku. Proszę o odpowiedź

[@bezimienny9631]

a co ty chcesz juz krecic i manipulowac? Powiedz dziecku ze matka podniecona byla bo poznala " bad boya". Spokojni faceci, ulozeni jej nie interesuja tylko takie " macho" i z tej ze tak zazartuje milosci powstalo dziecko i teraz tatus badboy menel z tatuazami napierdala mamusie synusia i wódeczke oczywiscie.

[@pawelpiotr8369]

Oglądałem kiedyś taki wykład jak Pani Doktor mówiła ze pijaki to przydale i jak dlugo pije to jest Amebą i nic się nie da zrobić tyko nauczyć go prostych rzeczy zdziwiło mnie to bo tak jakby sobie powiedziała swojej kumpeli to pół bidy ale taka widzę przekazuje przeszłym lekarzom masakra jakaś

[@adammaysz6211]

Alkohol! To narkotyk. Oczywiście.z umiarem, pije się tylko wtedy, gdy nasze życie nie ma sensu. Chleje juž kilka lat. Żadnych delirium nie było.

[@rowerzystapo8zawaach427]

nie lepiej trochę poskakać na nartach

[@adammaysz6211]

@@rowerzystapo8zawaach427 nie lubię skakać

[@kpt.ramirez2649]

@@adammaysz6211 jakbym miał być alkoholikiem to już wolę normalne dragi..

[@adammaysz6211]

Normalne dragi waliłem, gdy jeszcze nie piłem. Uzależnienie od alkoholu. Kilka lat temu, też nie wierzyłem. Bo piłem kiedy chciałem. A teraz chleje i jeżdżę rowerem po 30 km po flaszkę, bo muszę

[@adammaysz6211]

Męczę się strasznie. Ale muszę, bo zawsze z rana mam. I co teraz zrobisz.!! wsiada w rower , Wale flachę i jutro od nowa Polska ludowa

[@stuletnikawaler9743]

Ja tydzien temu sie nachlalem i caly dzien wstac z lozka nie moglem a z pdychika nic mi sie nie dzialo bo sie wylaczyla.

[@AndashPechowiec]

Tu chodzi o alkoholizm a nie o jedną imprezę nastolatków

[@Astronauta79]

Alkohol zły

[@kyszkakyszka2593]

Mam pytanie do Pana .Czy stany lekowe po zaptzestaniu picia znikna samoistnie ? Obecnie nie pije miesiac .Jetem na terapii .Raz jest lrpij raz gorzej

[@xSeeJay91x]

Jak długo piłeś? Jakie miałeś skutki?

[@kyszkakyszka2593]

6 lat Czasem tez cpalem .Leki na delirce ze wszyscy mnie sledza wiedza co mysle itp .Dostaje leki na uspokojenie .Stan sie poprawia ale czasem zdara sie te mysli

[@xSeeJay91x]

@@kyszkakyszka2593 a prawdziwych halucynacji nie było? Realnych, nie takich półsnów?

[@kyszkakyszka2593]

Nie .Raczej sobie nie przypominam .Mam tylko dreczace mysli ktore dokuczaja w funkcjonowaniu i ktorym chcac niechcac ufam

[@kyszkakyszka2593]

I z tych myali pojawiaja sie leki

[@JaJa-gx7gw]

Sama już nie daję rady jestem młoda nawet wyglądam na dużo mniej lat, może to absurd ale naprawdę pytają mnie o dowód a piję dużo bardzo dużo ostatnio piłam cztery dni chyba i praktycznie nic nie jadłam źle to się skończyło bardzo byłam bardzo odwodniona dwa dni nie piłam nic potem nawadniałam się piłam dużo wody, zaczęłam jeść przez dwa dni jadłam praktycznie tylko chrupkie pieczywo potem jeszcze dwa dni i doszłam do siebie, potem się zdenerwowałam na kogoś kogo nienawidzę i znowu wypiłam, potem dzień przerwy, potem znowu, to jest błędne koło, byłam tak odwodniona że przez cały dzień jak nie piłam miałam śluzówki w nosie suche, mam długi przez chwilówki które brałam jak w jakimś amoku, część spłaciłam no większą część, plus tego taki że jestem w biku i już żadnej pożyczki nie dostanę, podejrzewam bo jak nie piję to dużo czytam i że mogę mieć chorobę chad, raz mam dołki i depresję, raz działam na hura. Dodam jeszcze że jestem dda to akurat stwierdzone przez psychiatrę kilka lat temu, i to pewnie prawda i raczej na pewno mój ojciec pił, potrafił nawet sikać do śmietnika w kuchni a ja jak byłam małą dziewczynką gdzieś tak 7, 8 lat stałam i patrzyłam jak zamurowana co tata robi, od ojca nigdy nie usłyszałam że mnie kocha, a przytulił to chyba nigdy, nie było tego, jestem kobietą a chodzę jak za przeproszeniem brudny lump, nie mogę na siebie patrzeć, nie lubię się, no może trochę lubię, jak jestem trzeźwa i zrobię obiad i zjem jak człowiek, dziękuję wygadałam się ale wcale nie jest mi lepiej. Chcę być wolna a zależna od picia, nie chodzić jak brudna, nie wykąpana spuchnięta na twarzy, tak mi źle z samą sobą że nie mogę na siebie patrzeć czasem, wiem że alkohol powoduje otępienie, wypłukuje wszystkie witaminy, ostatnio miałam tak że skurcze takie że aż prawie łydka chodziła.

[@bohdantadeuszworonowicz7607]

Osoba, która jest w stanie pić alkohol przez cztery kolejne dni jest prawodopodobnie uzależniona. Należałoby zgłosić się do specjalisty, który stwierdzi na ile problemem jest alkoholizm a na ile choroba afektywna dwubiegunowa. Na pewno pierwsze co powinno sie zrobić to odstawić alkohol.

[@JaJa-gx7gw]

@@bohdantadeuszworonowicz7607 dziękuję za odpowiedź wiem o tym że muszę odstawić bo mi samej to już przeszkadza.

[@JaJa-gx7gw]

Czy osoba nie mająca ubezpieczenia może leczyć się w szpitalu psychiatrycznym bezpłatnie, jak to wygląda od strony formalnej bo pewnie tak chętnie takich osób nieubezpieczonych nie przyjmują, czy ktoś wie?

[@JaJa-gx7gw]

@@amm4056 ale jak?

[@JaJa-gx7gw]

Jak? Jak? Jestem wściekła na siebie i na moją matkę że pozwoliła mojemu ojcu tak mnie traktować nawet słyszałam takie wyzwiska że głowa mała słyszałam z ust mojego ojca że jestem cytuję "prostytutą" gdzie ja nigdy ani nie byłam prostytutką ani z nikim się nie spotykałam ani nie zapraszałam nawet jednej koleżanki do domu bo się wstydziłam kor.ale mi źle teraz ale słysząc takie słowa od własnego ojca zamknęłam się w sobie całkowicie nawet wyśmiewał mnie że poszłam do liceum z profilem filmowym i gadał non stop że chcę zostać aktorką i wyśmiewał cały czas

[@magdalenazak7997]

Dla Pana wiadomości,alkohol nie tyle co zaburzenia cukrzycowe insulinooporność przy spożywaniu alkoholu albo i nie,nigdy nie piłam,a mam zaburzenia w pamięci krótkotrwałej,pytanie dlaczego nie wypisujecie alkoholikom tabletek na Alzheimera,ponadto duże dawki witaminy B w, ależ ości od ich braku,dlaczego nie robi się badań,a może wycofać alkohol całkiem tak jak u Arabów??????!

[@justyn8662]

Magdalena Żak ałfa

[@raggiodiluce4778]

Opisz zaburzenia w pamieci.

[@robertczaplicki2090]

Mam pytanie czy jak przyjdzie do mnie kolega i wypijemy flaszkę wódki 40% to jest już alkocholizm czy to nic złego

[@pawewezowski974]

Jak się pytasz, to coś musi być na rzeczy.

[@drhakim8365]

Tu jest rozpoznanie analfabetyzm , a nie alkoholizm.

[@robertczaplicki2090]

@@drhakim8365 analfabetyzm to jest jak ktoś nie umnie pisać i czytać tak że chyba komuś dekiel wali

[@andrzejkonkol5364]

Ja pije codziennie 4 czasami więcej piwa, czy już jestem alkoholikiem?

[@nataliakp8237]

Najlepszy test, aby to stwierdzić samemu, to przestać pić na miesiąc i poobserwować siebie. Jak z tym się czuję, czy ciągnie, czy myśli krążą wokół picia. No i druga sprawa - czy przez picie wydarzają się szkody w Twoim życiu (poza zdrowiem i kasą), ale np. utrata pracy, kłótnie z bliską osobą

[@andrzejkonkol5364]

@@nataliakp8237 żyje w związku 28 lat i nie przypominam sobie abym, kiedyś i teraz narozrabialbym.zawsze chce mi się spać.

[@SuperAkitka]

4 piwa dziennie mogą Cię zabić tak samo jak jedno dzienne. Krew jak ma każdego dnia w sobie alkohol nawet w minimalnej ilości to nie ma szans się z niego oczyścić i w końcu dochodzi do zakażenia całego organizmu i następuje zgon. Tak skonczyl pewien pan , który pił tylko jedno piwo dziennie.

[@martinrakowski4689]

To mało pijesz. Spróbuj 1litr whiskey dziennie

[@andrzejkonkol5364]

@@martinrakowski4689 dzięki spróbuję.

[@michakatafiasz6458]

No właśnie co się dzieje ... kzbin.info/www/bejne/iYvTnJail7Wfh5o

[@fefekfefek4121]

na zdrowie

[@kamilpakerek1005]

ja odrozniam schizy od faktow ;d

[@bohdantadeuszworonowicz7607]

Gratuluję, tak trzeba trzymać dopóki się da!

[@monisiasmakoak2938]

ciotki mąż przyjechał pijany wzioł mojego ukochanego tresowanego smakołaka kota i zabił o ściane . Mamcia tylko krzyku narobiła . Za jakiś czas znowu przyjechał i kota mi zabił drugiego . W końcu się powiesił .

[@elzbietajanczak8054]

.

[@lhard123l]

Twój stary pijany na plecach?

[@tadzik318]

Popieram

[@rafabehrendt3817]

Pojutrze będzie 2 dni jak nie piję

[@karolkowal3311]

😉

[@bozenak7223]

O!!!

[@monikapopiel4010]

Jak wytrzymasz kilka miesięcy to dopiero będzie można mówić o sukcesie.

[@tranceptionrelations9013]

Święte słowa. W 2018 roku umarł mój brat. Właśnie na alkoholizm. Miał 37 lat. W jego przypadku trzustka nie wytrzymała.

[@kamkapg]

Moj miał 36. Zmarł w 2017. Był alkoholikiem od lat,miał ataki padaczki. Po odstawieniu alkoholu dostawał psychozy. Miał omamy,halucynacje, widział duchy, słyszał np, że ktoś o nim rozmawia za ścianą, że źle się o nim wypowiada,a to była nieprawda bo za ścianą była jedna osoba, która wcale z nikim nie rozmawiała. To straszne co wódka zrobiła z jego ciałem i umysłem. Wrak człowieka. Miał padaczkę alkoholową. Podczas jednego z ataków uderzył się mocno w głowę gdy upadał. Zrobił mu się krwiak, który pękł podczas snu i zmarł natychmiast. Kilka dni przed śmiercią miał ataki padaczowe kilka razy dziennie,ale gdy przyjeżdżało pogotowie zawsze odmawiał zabrania przez nich do szpitala. Umarł z ciałem i twarzą pokrytą krwią i sińcami, strupami, obdartą i z długąbrodą, której już od kilku miesięcy nie golił, ponieważ przez alkohol zaniedbał się do takiego stopnia, że nawet nie dbał o higienę.

[@tranceptionrelations9013]

@@kamkapg Wiem doskonale jak wyglada człowiek uzależniony od alkoholu. Zaczyna się niewinnie a kończy dramatem. Mój brat umarł jako zupełnie inny człowiek jakiego znałem z przed lat. Umysł ścisły... chodzący komputer. Ale wyjechał w 2006 roku do Szkocji i tam się zaczęło na dobre. A do tego miał nieodpowiednią kobietę, które zamiast z tym walczyć to stwarzała warunki do picia. A on mając 6 chorował na białaczkę. Więc jego organizm był osłabiony.

[@tranceptionrelations9013]

@@kamkapg Pozatym nic nie zapowiadało w przeszłości takiej tragedii. Wiadomo...jak to młody człowiek który kończy 18 lat. Tu imprezka....tam biwak. Ale już jak miał 22 lata zaczęło być to nie pokojące. I w 2005 ojciec zaczął załatwiać leczenie. I jak on o tym się dowiedział to wyjechał. I nie za bardzo wiedzieliśmy co tam się tak naprawdę dzieje. 4 miesiące przed śmiercią dzwonił żeby mu pomóc. Załatwiłem leczenie bo mówił że przyjedzie. I nie przyjechał. Po 4 miesiącach juz nie żył. A pił jakieś 14 lat. Padła trzustka...pozniej cukrzyca. Nie brał insuliny i prawdopodobnie nerki stanęły.

[@tranceptionrelations9013]

@@kamkapg A na świecie są 3 rzeczy , których przerobić się nie da. A walka z alkoholizmem to proces bardzo trudny .

[@TestMisja]

@@tranceptionrelations9013 Cholernie trudny. Wiele startów i rozbity pysk. Współczuję, że musiałem na to patrzeć. Mówię o tym u siebie. Młodzi koledzy odeszli... Ja jestem ze swoją Misją. Ciekawe to, że nikt im nie mógł pomóc jak Twwojemu bratu. Alkohol to gówno, och, za dużo by pisać. Straszne co piszesz. Straszne też to zrobiłem ze swoim życiem. Niewinne picie okazjonalne do obsesji... Mogłem być muzykiem, poniekąd jestem. Dlatego przedstawiam swoje motywacje. Musiałem się pozbierać. Zanim się ściemni... Dwa lata temu powstałem z wózka inw. rzuciłem picie destrukcyjne alkoholu - niespożywczego też i opuściłem ośrodek dla osób bezdomnych. Miałem silne motywacje. Jakie? Zapraszam na kanał Test Misja. Pozdrawiam. W duchu siła! Ale shit to jest, na prawdę.. :(

[@piotrgrzesiak50]

Dlaczego ten pan mówi o alkoholikach „ten” alkoholik... To samo dotyczy Kobiet!

[@mariaczechowska7394]

Pan alkoholik?

[@wiktoriatomaszewicz7923]

ponieważ ten wyraz ma rodzaj męski

[@TestMisja]

@@wiktoriatomaszewicz7923 Dobre! :) Ja jestem panem alkoholikiem i zapraszam na moje motywacje. Pozdrawiam.

[@romanjastrzebski5513]

- Panie Doktorze, strasznie boli mnie głowa - a pił Pan wòdkę ? - piłem, nie pomogło ...

[@c2h5oh33]

-czym zajmujesz się na codzień? -pomagam ludziom uzależnionym od alkoholu -wow! Jesteś terapeutą? -nie, sprzedaję w monopolowym

[@romanjastrzebski5513]

@@c2h5oh33 - właśnie słyszałem coś genialnego. Dwóch meneli pije wodę i jeden mówi - czy wiesz że picie skraca życie o połowę ? - jak to? To niemożliwe - a ile masz lat ? - 35. - widzisz, jakbyś nie pił, to byš miał 70 !

[@Derayes]

Roman Jastrzebski jestes durniem

[@henrykdabrowski5253]

W naszym parlamencie tez jest restauracja z alkocholem moze cos wiecej bo po trzezwemu takich glupot czasami by ie mowilo noi praca po nocach tez potrzebuje mocniejszego trunku jak Kawa pomietam kiedy to S.P.posel legalnie popijal na sali sekmowej z termosu alkochol

[@jozefsierechan4619]

No

[@tolerujelpg765]

Nie pije już dwa tygodnie ale nie pod rząd

[@pankracyjan5686]

Zuch😂

[@procpok154]

Jebłem:)

[@jankowalski7962]

Ja od kilku lat pije co weekend (mam 29) z tendencja że wcześniej piątek i sobota a teraz tylko w soboty po kilka piw .Trenuje sporty siłowe i nie chce przesadzać ale sam już nie wiem czy moja chęć wypicia piwa w sobotę i forma relaksu w taki sposób to już nałóg czy poprostu mam ochotę i wypijam piwo.Czasem mówiłem sobie:w tą sobotę nic nie wypije bo za dużo kalorii na cykl redukcyjny tłuszcz ale w końcu dochodziłem do wniosku że czemu mam odmawiać sobie drobnej przyjemności gdy ciężko przepracowałem tydzień.Pozdrawiam.

[@bohdantadeuszworonowicz7607]

Niestety znam wiele osób, które w ten sposób wchodziły w uzależnienie. Bardzo ważnym sygnałem ostrzegawczym jest sytuacja, kiedy ktoś nie jest w stanie konsekwentnie realizować swoich własnych decyzji odnośnie picia bądź niepicia. Np. mówię sobie dzisiaj nie będę pił a jednak wypiłem, wypiję tylko jedno piwo a wypiłem dwa czy trzy itp. To oznacza, że pojawiły się trudności z powstrzymaniem się od wypicia alkoholu a to świadczy o uszkodzeniu kontroli nad piciem alkoholu. Z kolei uszkodzenie (utrata) kontroli nad piciem alkoholu to podstawowy objaw uzależnienia od alkoholu.

[@jankowalski7962]

@@bohdantadeuszworonowicz7607 Dziękuję za odpowiedź ,dała do myślenia.Spróbuje znaleźć inną formę relaksu choć nie ukrywam że trochę ciężko odmawiać sobie czegoś nie mając twardych powodów ( brak istotnego wpływu na plany życiowe czy stosunki prywatne ) chociaz nie ukrywam że nieodparta ochota na piwo w sobotę daje dla mnie sygnał ostrzegawczy .

[@bohdantadeuszworonowicz7607]

Niestety to bardzo zdradliwa choroba, bo na początku, w bardzo prosty i dostępny sposób poprawia człowiekowi samopoczucie. Dlatego, nie widząc wyraźnych i bezpośrednich konsekwencji, trudno sobie odmówić przyjemności. Na początku, często przez lata, niewinne picie nie wpływa "na plany życiowe czy stosunki prywatne". Proponuję popatrzeć na osoby, które podobnie zaczynały a teraz bardzo cierpią.

[@tadzik318]

@@bohdantadeuszworonowicz7607 nie doradzają żle bo pewnie sam chlałes na umór za młodu a teraz umoralniał będziesz

[@bohdantadeuszworonowicz7607]

@@tadzik318 życzę dużo szeroko rozumianego zdrowia, a reszta być może przyjdzie za jakiś czas

[@domino5060]

Mam postanowienie od jutra nie piję!!! Uff, dobrze że od jutra ale za to dziś 😜

[@tadzik318]

Ale od min 15l tak piję szanowny panie że sobota ogień niedziela leczenie i np w niedzielę od 16tej już nie pije wogóle tak jak i w tygodniu

[@bohdantadeuszworonowicz7607]

Radziłbym jednak zrobić sobie badania tzn. AST (GOT), ALT (GPT), GGTP oraz USG jamy brzusznej i sprawdzić czy przypadkiem nie ma odchyleń od normy. Jeśli nie ma to gratuluję ale jeśli są to ..........

[@tadzik318]

@@bohdantadeuszworonowicz7607 A sorki że zapytam.Pan miał problemy z alkoholem za młodu i jaki jest pana stosunek do alkoholu?Strzeli pan kielicha na urodziny czy imieniny czy nic?

[@bohdantadeuszworonowicz7607]

@@tadzik318 Problemu a alkoholem nie miałem, chociaż w czasie studiów chętnie korzystałem z okazji do wypicia. Abstynentem nie jestem i przy okazji różnych uroczystości, jeśli nie jestem kierowcą, zdarza mi się wypić parę lampek wina. W domu, wypijamy do obiadu, wraz z żoną, od czasu do czasu, butelkę piwa na spółkę (wstyd się przyznać?).

[@tadzik318]

@@bohdantadeuszworonowicz7607 w takim razie jest ok.To co pan gada jest prawdą.kolega po kilkunastu dniach picia opowiadał że widział konia jak mu chodźi po pokoju.to już dramat bo gadał że zasnąć nie można

[@bohdantadeuszworonowicz7607]

@@tadzik318 Znałem takiego co nie mógł wejść do łazienki, bo tam siedział słoń

[@AdrianPOLAND]

Pojutrze będzie dwa dni jak nie piję 👉👌😂

[@rolnikzsahary4800]

Trzeba to oblać.

[@jankowalski317]

od jutra nie pije

[@maciekkowalski795]

od dziś !

[@andpenpisareiniczyn6601]

i co nie pijecie? dziś 10.08.2018

[@maciekkowalski795]

no ja nie pije.

[@anonownia5561]

A ja pije nieraz. Moge sobie jedno piwko dziennie wypic. A jak nie to moge postawic jakas wisniowke jakas taka mocniejsza :) taka super by bylo.

[@user-ly6rs1nt1o]

A jak ktoś nie pije alkoholu to co dzieje się w psychice?? Podpowie ktoś??

[@karolinakuc4783]

jest zdrowa tyle

[@Blejk_Karington]

Wpada w depresję i stany lękowe ale trwa to tak długo, że nikt nie kojarzy że to od "sztucznej" abstynencji.

[@tomaszsikora6316]

A kto w polsce niepije ????

[@Blejk_Karington]

@@tomaszsikora6316 Ten kto pisze niepije zamiast nie pije😁

[@tomaszsikora6316]

@@Blejk_Karington aty upajasz sie swojo poprawnoscio pisania zyj w swoim bledzie dalej a ja wypije twoje zdrowie jak bedzie kiedys okazja

[@patrykmieloszynski7029]

Ja litra wypiłem sam i jeste czezwy

[@SuperAkitka]

To nie halucynacje tylko opętanie.

[@lukaszb2286]

Ty jesteś opętany

[@SuperAkitka]

Ja nie jestem opętana bo moim Panem I Królem jest sam Pan Jezus❤️ Który za Ciebie i za mnie umarł na krzyżu.

[@D-A-G]

@@SuperAkitka Szczęść Boże, słyszysz głos Pana Jezusa w głowie?

[@D-A-G]

​@@SuperAkitka Czujesz jego moc gdy witasz nowy dzień? Podążasz za Nim?

[@SuperAkitka]

Damian DAG Staram się każdego dnia, jeżeli jestem w dobrej relacji z Panem to czuje moc Ducha Świetego .

[@sebastianp1201]

Alkohol to fantastyczna substancja, tylko trzeba jej używać z głową ... edukacja, edukacja i jeszcze raz edukacja ... A alkoholizm i jego skutki uboczne to w większości wynik meandrów naszego skomplikowanego życia. Nie wpadamy w alkoholizm, bo lubimy pić, tylko dlatego, że uciekamy od rzeczywistości i chcemy w tym świecie pozostać łudząc się, że jest lepszy... pozdrawiam

[@istota548]

Co jest w nim fantastycznego?

[@adamkonieczynski2141]

@@istota548 to wariat

[@analitycznie]

"Fantasyczna substacja" której organizm tak bardzo nie chce, że nią wymiotuje następnego dnia, i ogólnie robi wszystko by sie jej pozbyć.