Analiza filmu „Nad rzeką, której nie ma", dr Paulina Kwiatkowska

[@karolinala4088]

"Film o niczym nam nie mówi, z całą pewnością nie stoi za nim żadna teza ani morał"- Jakaś kpina. Ten film miał tak głęboki przekaz, że aż się wzruszyłam. Jest to film poetycki, więc nad treścią należy się trochę zastanowić, a nie oczekiwać, że jak w bajkach dla dzieci -główny bohater nagle zwróci się bezpośrednio do widza i poda nam morał na tacy ;) Jak można w ogóle powiedzieć coś takiego o tym filmie, jak można nic z niego nie wyciągnąć..co za ignorancja.

[@piotrgadowski3506]

Znalazły się fotografie wszystkich obiektów zespołu dworskiego w Brzóstkowie :) - czyli dwór, spichlerz i kuźnia :) A teraz do rzeczy: - 9:43 - "Cały film rozgrywa się w małym, bliżej nie określonym miasteczku, my nie dowiadujemy się, jakie to jest miasteczko" - owszem, dowiadujemy się. Nazwa miejscowości to "Doboszów" - pokazana wyraźnie na budynku dworca PKP w pierwszych scenach filmu. Oczywiście, jest to fikcyjne miasteczko, co w istocie można zinterpretować, że reżyserowi chodziło po prostu o jakąś małą mieścinkę, a nic konkretnego. - 9:50 - "Film był kręcony w takim niewielkim miasteczku - Żerków koło Jarocina, ale to jest w gruncie rzeczy zupełnie bez znaczenia". Być może dla Pani i dla reżysera było to bez znaczenia. Dla mnie, jako widza, kręcenie tego filmu w Żerkowie (i Brzóstkowie) ma najważniejsze znaczenie, bo tylko dlatego obejrzałem ten film. Gdyby był kręcony w Wąchocku, albo Pułtusku czy innym Tykocinie, pewnie bym nie obejrzał.

[@tomfijakowski-panodpolaka]

Analiza to nie jest, ale miło posłuchać. Skojarzenie z "Trainspotting" chyba jednak chybione.

[@gregpolonia]

O czym ta kobieta rozmawia ?????

[@rlenczus]

Dla Pani doktor była tylko KAMERA, a może za nią stał wrażliwy autor zdjęć (CZŁOWIEK), który nadał niepokojący rytm opowiadania o małych ludzkich przeżyciach.

[@Vohalop]

Genialne, ze mozna miec tytul doktora, bazujac tylko i wylacznie na bardzo wdziecznym laniu wody (przez 18. minut!!!). Bo skoro analiza ma dotyczyc samego filmu, to pani doktor nie wprowadza nic do dyskusji, ciezko to nazwac analiza w ogole , az mi wstyd tego sluchac, nic dziwnego, ze z trudem dotrwalem az/tylko do polowy... Lay lady lay.

[@adrianwilhelm5360]

Mój Czycz. Moje miasteczko.

[@MORRISSON_96]

jest i Żerków! :)

[@MrPeterheather]

Oczywiście w 15 minucie nie mogło zabraknąć obowiązkowego wątku feministycznego, które feministki znajdą nawet w Siedmiu Wspaniałych Sturges'a. Ale poza tym ciekawa analiza, a film znakomity.