Mój dziadek Anrzej Majerczak przeszedł z nim cały szlak bojowy. Nigdy nie powiedział o nim dobrego słowa , honor mu nie pozwalał.
@Michael-qc3vy3 жыл бұрын
Czemu?
@maciejmirek26683 жыл бұрын
Jako podkomendnemu nie wolno krytykować dowódcę.
@ignacygerwazychrobroszynsk78593 жыл бұрын
Anders to ZDRAJCA i pacholek WASP-owski najprawdopodobniej maczal lapska w katastrofie Gibraltarskieji i swmierci generale Sikorskiego ( Anglicy maja dokumenty w archiwum ale sa one "Scisle Tajne" na nastepne 100 lat...?!!! )...pozniej pomagal na rozkas Anglikow zakladac jebane faszystowsko-syjonstyczno-talmudyczno-kabalistyczne....NIELEGALNE i BEZPRAWNE....panstwo na ziemi PALESTYNSKIEJ...zwane...izrael...!!!
@maciejmirek26683 жыл бұрын
@@ignacygerwazychrobroszynsk7859 około 3000 pozostało w Palestynie.
@MrOprawca19783 жыл бұрын
I słusznie! Anders - to był dezerter, zdrajca, kolaborant, sowiecki agent, odpowiedzialny za zamach na generała Sikorskiego oraz spiskowiec, rozbijający na polecenie Stalina polskie środowiska wojskowe na Zachodzie. Arcysukinsyn!
@DominikDrąg723 жыл бұрын
Nic nie powiedziałeś jak Anders chronił ukraińskich morderców, ludobójców z UPA i SS !
@MrOprawca19783 жыл бұрын
Anders żadnych Polaków nie uratował, on po prostu robił to, co mu Stalin kazał, a to, że parę tysięcy Polaków mogło opuścić ZSRR, nie było żadną zasługą Andersa, a Stalina. A stało to się tylko dla tego, że tak ugadał się z Churchillem, by Polacy zostali wysłani na Bliski Wschód by przejąć i kontrolować tereny roponośne w ówczesnej Persji. Zaś Anders wielu Polaków potracił w bezsensownej bitwie o Monte Casino, a wysłał tam tych, którzy podnieśli mu raban, gdy dowiedzieli się, że Polska została sprzedana Stalinowi po Konferencji Teherańskiej. Więc się ich w większości pozbył, wysyłając na bezsensowną rzeź. Zaś uratował tysiące ukraińskich kolaborantów faszystowskich z SS Galitzien, deklarując władzom wojskowym USA, u których ci zbrodniarze, wśród których było bardzo wielu wykonawców Mordu Wołyńskiego a także członków władz obozów zagłady, że są "Polakami". W ten sposób uniknęli odpowiedzialności za swoje ludobójstwo, przede wszystkim na Polakach i mogli sobie spokojnie uciec przed Armią Czerwoną, której bali się, za to co popełnili na terenie ZSRR, jak ognia. Większość tych zbrodniarzy wylądowała potem na Zachodzie, a zwłaszcza w Kanadzie, gdzie po 1945 roku diaspora ukraińska bardzo się rozrosła, zasilona właśnie tymi bandytami.
@MrOprawca19782 жыл бұрын
@@azazeldemon7779 A żołnierz, generał, to filozof, czy od wykonywania swojej roboty, co? Anders w trakcie trwania Kampanii Wrześniowej, odmówił gen. Kutrzebie rozkazu osłaniania Puszczy Kampinskiej. Za to angielskiemu generałowi, gdy już zdezerterował z Polski, przez ZSRR, gdzie prawie 2 lata kolaborował ze Stalinem, już wykonania rozkazu nie odmówił i posłał polskich żołnierzy na zupełnie bezsensowną rzeź o jakiś nic nie znaczący klasztor. Anders powinien wisieć już we wrześniu 1939!
@magdaty1815 Жыл бұрын
@@azazeldemon7779 no i kiedy ten twój "wróg naszego wroga" pokazał że tak jest? Teraz też nie pokazuje. Tyle broni z UE, chyba prosto w łapy Putina. Studnia bez dna. Rok i nie wyparli putinowców z Ukrainy, bo nie o to chodzi. Nie ściemniaj banderowski wycieruchu, bo to już jest nudne.
@azazeldemon7779 Жыл бұрын
@@magdaty1815 I wyobraź sobie, że było coś takiego w Hrubieszowie w 1946, ale co ty o tym możesz wiedzieć, jak historię znasz tylko ze szkoły XDD
@azazeldemon7779 Жыл бұрын
@@magdaty1815 pl.wikipedia.org/wiki/Atak_na_Hrubiesz%C3%B3w Masz i się dokształć tępaku xD
@marcingorczynski52123 жыл бұрын
Brytyjskie gwarancje sa warte tyle co papier na ktorym sa spisane.....
@jangasienica30033 жыл бұрын
Masz racje! Zreszta inne tez tym bardziej tym bardziej jak układające się strony maja świadomość ze układają się z krajem który notorycznie u steru władzy ma parobków którzy nawet w garniturach wyglądają jak parobki...
@MrOprawca19783 жыл бұрын
Zdradzili nas pospołu z Francuzami w 1939 roku a takie świnie, dezerterzy, zdrajcy i kolaboranci, jak Anders czy inny Maczek poszli do nich by im służyć i nie szczędzić krwi, oczywiście swoich podwładnych, nie własnej, biorąc się za najczarniejszą robotę.
@waldizestuttgartu59713 жыл бұрын
@@MrOprawca1978 pacholki sa i dzis na czele z pedofilami
@azazeldemon77792 жыл бұрын
@@MrOprawca1978 kzbin.info/www/bejne/pGi0Y3Rmbtulmsk Masz i się doucz bo widać, że historie to ty miałeś tylko w szkole podstawowej XD
@MrOprawca19782 жыл бұрын
@@azazeldemon7779 Żołnierz, generał, to filozof, czy od wykonywania swojej roboty, co? Anders w trakcie trwania Kampanii Wrześniowej, odmówił gen. Kutrzebie rozkazu osłaniania Puszczy Kampinskiej. Za to angielskiemu generałowi, gdy już zdezerterował z Polski, przez ZSRR, gdzie prawie 2 lata kolaborował ze Stalinem, już wykonania rozkazu nie odmówił i posłał polskich żołnierzy na zupełnie bezsensowną rzeź o jakiś nic nie znaczący klasztor. Anders powinien wisieć już we wrześniu 1939! To samo, chociażby, Maczek, który odmówił wykonania rozkazu ze dwa razy, a potem zwiał swoją X Brygadą na Węgry, zostawiając sojusznikowi Hitlera cały sprzęt i amunicję.
@henskow10863 жыл бұрын
I po jakiego H nasi przodkowie walczyli skoro my oddaliśmy Polskę synagodze i Watykanowi za free!
@Dawleb6 жыл бұрын
Mój pradziadek walczył z gen. Andersem, po wojnie musiał zostać w Angli, wrócił do Polski w urnie.
@MrOprawca19783 жыл бұрын
No to jak walczył z Andersem, a nie przy jego boku, to dziwne, że został w Anglii. Czyżby był znaczącym oficerem SS, gestapo, SA, SD, NSDAP, itd? Anglicy i Amerykanie takich po 1945 roku chętnie przytulali, jeśli oczywiście mieli się im za co wykupić.
@jakubmalek29263 жыл бұрын
Czyli zabijał polaków
@TheKubaHD3 жыл бұрын
@@MrOprawca1978 twoja uszczypliwa złośliwość odnośnie formy gramatycznej jakiej użyl kolega ma bardzo obraźliwy wydźwięk w kontekście całej wypowiedzi o pradziadku
@MrOprawca19783 жыл бұрын
@@TheKubaHD No sam napisał, że walczył z Andersem. I jeśli to prawda, to nawet i dobrze robił, bo Anders to była arcykanalia, dezerter, zdrajca i kolaborant, zwerbowany przez Ruskich, który potem cały czas rozkładał środowiska polskie na Zachodzie. Do tego w Kampanii Wrześniowej zapisał się nie mniej haniebnie, niż Maczek, a nawet gorzej, gdyż jego działania można określić delikatnie jako sabotaż. Zgodnie z rozkazem, zdobył Krasnobród, ale potem sobie z niego wyszedł, nie racząc nawet powiadomić o tym przełożonych, co było samowolą, zdradą i sabotażem. Już za to powinien zostać złapany i powieszony za niesubordynację i samowolne działania. Ale on to zrobił dla tego, że już wtedy podjął decyzję, by wiać z frontu, chciał, tak samo, jak Maczek, spieprzać przez Węgry, wtedy - przypominam - gorliwego sojusznika Hitlera, ale jemu się nie udało, bo go Ruscy złapali, Maczek zaś czmychnął z Polski sprawnie, widać przydało mu się to, że był oficerem C.K. armii i zapewne, po 1918 roku, austriackim agentem, zaś Anders był carskim oficerem, kapitanem zresztą, a takich władze bolszewickie mocno nie lubiły. Trzeba również zaznaczyć, ze Anders odmówił generałowi Sosnkowskiemu zaakceptowania planów o stworzeniu Związku Walki Zbrojnej, co było kolejnym dowodem na jego łotrostwo i działanie przeciw Polsce. Zaś na Łubiance źle nie miał, był traktowany dobrze, widać szybciutko podjął współpracę z Ruskimi a jego pobyt w Moskwie, prawie dwa lata, był niczym innym, jak głębokim szkoleniem operacyjnym NKWD. Nikt, kto dla Stalina nie byłby perspektywiczny i przydatny, nie przetrwałby na Łubiance nawet miesiąca, bo albo by go tam zatłukli podczas przesłuchań, albo zostałby zlikwidowany tam na miejscu, tudzież wysłany na Sybir, gdzie skończyłby marnie jako więzień polityczny w równie szybkim okresie. Trzeba też zauważyć, że Anders po wyjściu z Łubianki był gorącym zwolennikiem porozumienia się z władzami ZSRR, przez co jego działania zostały nazwane jako zdrada - i słusznie. Próbował potem tworzyć "własne", alternatywne podziemie zbrojne, co jest kolejnym dowodem na to, że działał na polecenie Ruskich. Mało tego, stawiał generała Sikorskiego przed faktami dokonanymi, nie konsultował z nim swoich decyzji, na przykład na szybkie wyprowadzenie polskiego wojska z ZSRR, w tym celu nawet osobiście rozmawiał o tym ze Stalinem (!!), w ten sposób Ruscy, wraz z tym wojskiem, wprowadzili do Polski dużą ilość swojej agentury. Wielokrotnie okazywał niesubordynację nie tylko wobec Sikorskiego, ale nawet prezydenta na uchodźstwie, Zaleskiego, przez co przez obu był ostro krytykowany, a on zamiast się opamiętać, zaczął przeciwko obu spiskować i próbować ich obalić, co jest jeszcze kolejnym dowodem na to, że był ruskim agentem. Kolejnym kamyczkiem do góry dowodów na to jest jego wielce prawdopodobny udział w udanym zamachu na Sikorskiego, chociaż tutaj trzeba wymienić też drugiego ruskiego agenta, niejakiego Józefa Retingera, doradcę i cienia generała Sikorskiego. Polecam poczytać sobie o tym dezerterze, zdrajcy, kolaborancie sowieckim i ruskim agencie, Andersie. Włos się na głowie jeży, po prostu, jak się czyta o jego "dokonaniach". Arcybydlę! Arcyłotr! Swołocz sowiecka!
@leszekkl73 жыл бұрын
@@MrOprawca1978 ,,oprawca1978" arcybydle, łach i trol czerwony, !!!
@janusz64796 жыл бұрын
Wg mnie nie prosto z mostu, ale prosto z podręcznika bez podkreśleń kontrowersji czy innych punktów widzenia chociażby wzmiankowanych, podsumowując gładko i przyjemne dla ucha i oczu.
@MrOprawca19783 жыл бұрын
A poczytaj sobie o Andersie. Anders był sowieckim agentem. I do tego wyjątkowym bydlęciem, swołoczą, kanalią, dezerterem, zdrajcą, spiskowcem, nadętym do granic megalomanem, narcyzem, egocentrykiem, a do tego jeszcze, obyczajowym świntuchem. Arcyswołocz! To on w głównej mierze odpowiada za śmierć Sikorskiego, na którego skasowanie mocno nastawał Stalin - mocodawca pana Andersa po 1940 roku.
@maciejrogowski85213 жыл бұрын
a czemu nie wspominasz ze duza czesc żołnierzy Andersa zasiliła wojsko izraelskie dezerterujac z Polskiej armii ? a potem walczyli i budowali izrael
@dasboot59033 жыл бұрын
O tym juz dawno wiadomo .... wiec to zadna nowosc ani zadne odkrycie. Wojsko Polskie juz przed wojna szkolilo Zydow - obywateli polskich, w przysposobieniu obronnym, w celu utworzenia przez nich panstwa Izraelskiego !!!! (BETAR) Genertal Anders, wiec doskonale rozumial ich dazenia, bo byl dobrym i wyrozumialym Polakiem i swiadomie nie karal ich za dezercje z Wojska Polskiego, bo sam doskonale rozumial ich sposob myslenia.
@maciejrogowski85213 жыл бұрын
@@dasboot5903 mysle ze to byla cena za mozliwosc opuszczenia zwiazku radzieckiego przez Andersa - dogadali sie i tyle. ale nalezy o tym mowic glosno aby wszyscy o tym wiedzieli
@dasboot59033 жыл бұрын
@@maciejrogowski8521 To nigdy nie byla zadna tajemnica drogi Macku, poniewaz byla tam jakas liczba zolnierzy polskich (w tym oficerow) pochodzenia zydowskiego w Wojsku Polskim..
@maciejrogowski85213 жыл бұрын
@@dasboot5903 drogi Das : Polskie wojsko walczy za Polske a nie za izrael - zgadza sie ? dla dezerterów kula w lep !!! to tez nie jest tajemnica nieprawdaż ?
@dasboot59033 жыл бұрын
@@maciejrogowski8521 Kolega pierdoli .... ze zaba brzytwa sie goli !!!! A Polacy co sluzyli w armiach naszych trzech imperialnych zaborcow (Prus, Austro-Wegier i Rosji), tez uciekali do Wojska Polskiego, ktore tworzylo sie na bazie Legionow Pilsudskiego. Musialbys ich tez rozstrzelac glupcze ... to kto by wowczas walczyl o Polske z bolszewikami w roku 1920 ??
@WojciechZawada16 жыл бұрын
Pozdrawiam serdecznie 👍👍👍
@Skylancer246 жыл бұрын
Tak sobie czytam te komentarze, i na jakichś 50 o byciu zdrajcą i pierdoleniu emocjonalnym jaki to z niego nie bohater lub chuj to nic nie wyniosłem z tych kilku minut czytania. Deus Vult dzięki za konkret, którego nie było w nagraniu, czemu nie ma więcej takich komentarzy?
@bursartpark93203 жыл бұрын
Dobry materiał ,powodzenia.
@ignacygerwazychrobroszynsk78593 жыл бұрын
Anders to ZDRAJCA i pacholek WASP-owski najprawdopodobniej maczal lapska w katastrofie Gibraltarskieji i swmierci generale Sikorskiego ( Anglicy maja dokumenty w archiwum ale sa one "Scisle Tajne" na nastepne 100 lat...?!!! )...pozniej pomagal na rozkas Anglikow zakladac jebane faszystowsko-syjonstyczno-talmudyczno-kabalistyczne....NIELEGALNE i BEZPRAWNE....panstwo na ziemi PALESTYNSKIEJ...zwane...izrael...!!!
@MrOprawca19783 жыл бұрын
@@ignacygerwazychrobroszynsk7859 Zgadza się. Anders żadnych Polaków w ZSRR nie uratował, on po prostu robił to, co mu Stalin kazał, a to, że parę tysięcy Polaków mogło opuścić ZSRR, nie było żadną zasługą Andersa, a Stalina. A stało to się tylko dla tego, że tak ugadał się z Churchillem, by Polacy zostali wysłani na Bliski Wschód by przejąć i kontrolować tereny roponośne w ówczesnej Persji. Zaś Anders wielu Polaków potracił w bezsensownej bitwie o Monte Casino, a wysłał tam tych, którzy podnieśli mu raban, gdy dowiedzieli się, że Polska została sprzedana Stalinowi po Konferencji Teherańskiej. Więc się ich w większości pozbył, wysyłając na bezsensowną rzeź. Zaś uratował tysiące ukraińskich kolaborantów faszystowskich z SS Galitzien, deklarując władzom wojskowym USA, u których ci zbrodniarze, wśród których było bardzo wielu wykonawców Mordu Wołyńskiego a także członków władz obozów zagłady, że są "Polakami". W ten sposób uniknęli odpowiedzialności za swoje ludobójstwo, przede wszystkim na Polakach i mogli sobie spokojnie uciec przed Armią Czerwoną, której bali się, za to co popełnili na terenie ZSRR, jak ognia. Większość tych zbrodniarzy wylądowała potem na Zachodzie, a zwłaszcza w Kanadzie, gdzie po 1945 roku diaspora ukraińska bardzo się rozrosła, zasilona właśnie tymi bandytami.
@kisurpzjurg96717 ай бұрын
wersja, że kilkuset żołnierzy 1. Dywizji Piechoty miało zdezerterować na stronę niemiecką, niemniej według niektórych autorów jest to mit, a niemieckie raporty podają jedynie 21 przejętych dezerterów
@roberts17823 жыл бұрын
Dzieki za materiał, moim zdaniem zbyt mało wspomniałeś o jego losach po wojnie.
@MrOprawca19783 жыл бұрын
A poczytaj sobie, co robił ten arcyskurwiel po wojnie. Chociażby w Wikipedii, a tam i tak napisane jest nie wszystko. Arcybydlak był z tego Andersa! Zdrajca! Dezerter! Kolaborant! I ruski agent, rozbijający polskie środowiska na Zachodzie. Sukinsyn!
@grisgris21026 сағат бұрын
Znaczy mit " zbawcy ojczyzny na białym koniu" ma się dobrze. Wielka szkoda. Dopóki Polacy nie staną w prawdzie historycznej, dopóty będą pomiatani wichrami dziejów. Polecam pamiętniki tym. Klimkowskiego " Byłem adiutantem generała Andersa".
@zbigniewrozek86873 жыл бұрын
"Byłyto tylko przypuszczenia..." Cóż, całej prawdy nadal nie poznamy
@ignacygerwazychrobroszynsk78593 жыл бұрын
Anders to ZDRAJCA i pacholek WASP-owski najprawdopodobniej maczal lapska w katastrofie Gibraltarskieji i swmierci generale Sikorskiego ( Anglicy maja dokumenty w archiwum ale sa one "Scisle Tajne" na nastepne 100 lat...?!!! )...pozniej pomagal na rozkas Anglikow zakladac jebane faszystowsko-syjonstyczno-talmudyczno-kabalistyczne....NIELEGALNE i BEZPRAWNE....panstwo na ziemi PALESTYNSKIEJ... zwane...izrael...!!!
@MrOprawca19783 жыл бұрын
@@ignacygerwazychrobroszynsk7859 Anders parę razy nie wykonał rozkazu, za co powinien parę razy kulę w łeb dostać. Za niewykonanie rozkazu w warunkach bojowych jest tylko jedna kara - 9 gramów ołowiu w czachę. Dokonywał samowolnych manewrów podległym pododdziałem, o czym nawet nie raczył powiadamiać przełożonych. Robił co chciał, a nacelowane to było na tylko na uratowanie własnych czterech liter. A jak przyszło co do czego, to tak samo, jak Maczek, zdezerterował, porzucił podległe oddziały, przebrał się w cywilne ubranka i pod zmienionym nazwiskiem wiał na Węgry - wtedy gorliwego sojusznika pana Hitlera, jawna dezercja i zdrada. Ale w przeciwieństwie do Maczka, został złapany przez Ruskich, przywieźli go na Łubiankę, gdzie szybciutko Anders podpisał lojalkę i reszta jego tamże pobytu, prawie dwa lata - to głębokie szkolenie operacyjne przez NKWD. Dopiero wtedy Stalin go wypuścił. I jak się popatrzy na działania Andersa po wyjściu z ZSRR - to wszystko pięknie się układa, robił dokładnie to, co życzyłby sobie Stalin. Rozbijał polskie środowiska wojskowe na Zachodzie i z bardzo dużym prawdopodobieństwem, stał za zamachem na generała Sikorskiego, swojego przełożonego, któremu niesubordynację okazywał wielokrotnie i jawnie. Mało tego, cały czas spiskował, dążył do odwołania, a potem obalenia, zarówno Sikorskiego, jak i prezydenta na uchodźstwie, Zaleskiego, co było jego kolejnym aktem zdrady, niesubordynacji i najcięższego sukińsyństwa, jakie tylko można sobie wyobrazić. A co ten skurwiel zrobił z polskim złotem, które w 1939 roku podstępnie wyłudzili od polskich obywateli? Traktował je jak swoją własność i szastał nim na lewo i prawo, łącznie po jakieś utopijne interesiki nawet w Ameryce Południowej. Po prostu wyprowadzał je i malwersował. Ten arcyskurwiel powinien wisieć razem z tymi z Norymbergi. Arcykanalia!
@Skwiwara8 ай бұрын
Trudno określić, historia jest zakłamana do dzisiaj ! Nie powinno się "pluć " na gościa, który tyle przeszedł i tyle zrobił dla Polski ! Mógł zginąć w Katyniu ! , może zbyt wielu Polskich żołnierzy zginęło pod Monte Cassino ! Tylko co im to dało, jak za rok "zachód " nas miał w Jałcie w d..!
@zbigniewrozek86878 ай бұрын
@@Skwiwara "Mogł zgináç w Katyniu" - głupiutki jestes z najnowszej historii. Zeby z tych wydarzen cokolwiek zrozumiec musisz przestudiowac "zydologie" i traktowac kazde wieksze wydarzenie poprzez pytania: jaki mieli w tym interes? Jakie bylo ich stanowisko w tej kwestiI? I te pytania dotyczá zarowno ich stanowisk w NY, jak i w Moskwie. Wracajac do Andersa, był to odwazny karierowicz, zrobił duzo dobrego ale jeszcze wiecej złego.Zachowały sie dokumenty iswiadkowie o jego gorliwej pomocy Syjonistom w budowie panstwa w Palestynie. Gdyby dzis Rosjanie odtajnili swoje archiwa, wtedy bysmy poznali kompletnie nowa historie, o której dzis mozna jedynie stawiac hipotezy, tak, jak Z. Kossecki postawil hipoeze, ze Zbrodnia Katynska byla uzgodniona, a moze nawet zlecona z UK
@zbigniewrozek86878 ай бұрын
@@Skwiwara Przepisujesz zydowska propagande historyczna dla glupich Polakow: cyt.:"mogl zginac w Katyniu", Zeby zginac w Katyniu to trzeba bylo byc bohaterem a nie karierowiczem. W Katyniu i pozostałych pod-obozach zgineli Polacy za odmowe wspołpracy z NKWD. Anders owszem, "tyle przeszedł", dobro, które zrobił było niewielkie w porównaniu do zła, w którym brał udział
@pendechogajewski50446 жыл бұрын
Zabraklo informacji ze general w czasie kampanii wrzesniowej nie wykonal rozkazu dowodcy, co w czasie wojny powinno sie skonczyc degradacja do szeregowca lub plutonem egzekucyjnym.
@MrOprawca19783 жыл бұрын
Otóż to! W Kampanii Wrześniowej dowodził brygadą kawalerii i po prostu NIE WYKONAŁ ROZKAZU osłony 20 dywizji piechoty, przez co Niemcy łatwo ją rozbili. Potem pozwolił sobie jeszcze raz ODMÓWIĆ WYKONANIA ROZKAZU, tym razem gen. Kutrzebie, a zadanie nie było trudne, miał bronić skraju Puszczy Kampinoskiej, do której miał możliwość wycofania się, gdy będzie ponosić za duże straty. Mimo tego - od razu odmówił wykonania tego rozkazu, bo - po prostu - nie chciało mu się walczyć. Potem, za parę dni też pokazał, co "potrafi", tj. zdobył Krasnobród a potem po prostu je opuścił i zaczął sobie iść w kierunku Lwowa, nie racząc nawet o tym powiadomić Dowództwa Frontu. Po prostu sobie poszedł z walki. A dla czego? Ano dla tego, żeby co zrobić? ZWIAĆ Z POLSKI! Tak! Dokładnie tak samo, jak "generał" Maczek, który 18 września po prostu porzucił swoją 10 brygadę, również pod Lwowem i po prostu zwiał w cywilnych łachach na Węgry - wtedy gorliwego sojusznika Hitlera. I chciał wiać, tak samo, jak Maczek, przez Węgry hitlerowskie, byle tylko dalej i dalej od Polski, której bronić do ostatniej kropli krwi PRZYSIĘGAŁ. Tylko Maczkowi się zwianie z frontu udało, a Andersowi - nie, dostał się w rączki bolszewików. Zatem - w Kampanii Wrześniowej generał Anders co najmniej DWA RAZY nie wykonał rozkazu (!!), co najmniej raz opuścił zdobyte miasto (jakim prawem???) a następnie ZDEZERTEROWAŁ i samowolnie opuścił pole bitwy, nie racząc nawet o tym powiadomić swoich przełożonych. Jak go Ruscy wsadzili na Łubiankę, szybciutko zmiękł (wszak był kapitanem carskiej armii i bał się wiadomego rozwiązania, jakie takich oficerów czekało) i nie tyko był zwolennikiem kolaboracji z władzami ZSRR, ale nawet sam się tego dobrowolnie podjął, nawet nie konsultując tego z generałem Sikorskim (!!!), co było oczywistym aktem ZDRADY, bo w tym celu raczył nawet bezpośrednio gadać ze Stalinem (a ciekawe, co musiał zrobić i podpisać, by wydostać się z Łubianki? No co? Wiadomo, co!) Nie bez powodu Sikorski napisał mu tak: "Ofiaruje mi Pan Generał rzetelne poparcie. Nie poparcia od Was oczekuję, ale pełnienia obowiązku żołnierskiego.” „Zwracam się więc do Generała z apelem, by odrzucił Pan wszystkich intrygantów od siebie i wojska. Intrygantów, którym się (…) zdawało, że mogą mnie obalić wraz z koncepcją jedności narodowej nawrócić do tak fatalnych dla Polski kombinacji przedwojennych.". Czyli kolejne świństwo Andersa wychodzi na jaw - spiskowanie przeciwko swojemu przełożonemu (na czyje polecenie, zgadnijcie?). To co zrobił Anders? Napisał (jakim prawem?) list do prezydenta Raczkiewicza, by ten odwołał Sikorskiego. Wyobrażacie sobie takie coś? Hańba, zdrada, niesubordynacja, a do tego jawne działanie wbrew swojemu przełożonemu (!!). Mało tego - Anders był posądzony o udział w zamachu na generała Sikorskiego (Sikorskiego rzeczywiście zamordowano, ale zrobili to Anglicy w porozumieniu z sowietami), a potem po jego śmierci, sprzeciwił się (jakim prawem???) na powołanie w miejsce Sikorskiego S. Mikołajczyka (!!). Mało tego, zwrócił się do prez. Raczkiewicza, że będzie wykonywał tylko jego rozkazy (!!) czego efektem był oczywisty protest ówczesnego ministra obrony narodowej, gen. Kukiela. Był tak pamiętliwy i podły, że po śmierci Sikorskiego, nie rozpropagowano żadnych informacji o tym w dowodzonej przez niego armii na wschodzie (wyjątkowe sukinsyństwo!). No i jego coraz większe politykierstwo zaczęło mu się udzielać, co było powodem szeregu protestów gen. Kukiela, m.in.. do głównodowodzącego, generała Sosnkowskiego, przez co miał mieć wszczęty proces sądowy i zdjęcie ze stanowiska. Dla czego wojska Andersa walczyły w bezsensownej rzezi pod Monte Casino? Ano dla tego, że generał Anders, na propozycję d-cy 8 armii, generała O. Leesa (generał obcych wojsk - angielskich!), czy weźmie udział w tej walce, na co dał mu 10 minut zastanowienia (!!), gen. Anders wyraził zgodę, oczywiście - bez ŻADNYCH nawet konsultacji ze swoimi przełożonymi, przede wszystkim generałem Sosnkowskim). Wyobrażacie to sobie? Obcy generał coś proponuje, a polski wyraża na to zgodę i nawet nie powiadamia o tym swojego przełożonego (!!!). Ta cała bitwa - była bezsensowną rzezią, w której - na pewno celowo - wytracono masę polskich żołnierzy, a nic nie osiągnięto, bo ten klasztor Niemcy opuścili już wcześniej, o czym pewnie Anglicy i wiedzieli. Potem Anders odmówił (jakim prawem???) wydzielenia grupy desantowej dla pomocy Powstaniu Warszawskiemu, bo.. był przeciwnikiem wybuchu Powstania Warszawskiego, choć takie polecenie dostał od swoich przełożonych - od szefa sztabu Naczelnego Wodza. Tutaj dochodzi do tego jeszcze wątek antysemicki, gdyż Anders po wojnie był oskarżany o podsycanie w kraju nastrojów antysemickich, został też okrzyknięty moralnym sprawcą śmierci generała Sikorskiego, wobec którego jawnie spiskował i odmawiał wykonywania jego rozkazów (!!!). Po wojnie, tak samo jak kolaborant, zdrajca i dezerter, Maczek, i Anders został pozbawiony polskiego obywatelstwa - i zresztą całkowicie słusznie i uzasadnienie, za jego dezercję, zdrady, kolaborację z przedstawicielami obcych państw, a także niesubordynację i jawne spiskowanie przeciwko swoim przełożonym. Mało tego, gdy w 1954 roku dostaje "awans" na generała broni, od owczesnego prezydenta na uchodźstwie, Zaleskiego, to odpisuje mu, że: "po głębokim rozważeniu wytworzonej sytuacji, stwierdzam, że nie może Pan wykonywać obowiązków Prezydenta Rzeczypospolitej i - zgodnie z nakazem sumienia - oświadczam, że przestałem uważać Pana jako Prezydenta Rzeczypospolitej i Zwierzchnika Sił Zbrojnych". Pan generał dywizji Anders po "przemyśleniu" raczył sobie nie uznawać prezydenta RP na uchodźstwie prezydentem - bo tak uważał. Coś niepojętego, niepojętego! Oczywiście po tym Zaleski pogonił go w stan spoczynku. Mało tego, potem raczył "powołać" sobie nielegalny twór - "Radę trzech" i co dalej zrobił - podjął próby obalenia prezydenta Zaleskiego (!!!). Pomijam tu już jego moralność i romansiki, wystarczy sobie sprawdzić - miał żonę, ale na Bliskim Wschodzie przygruchał sobie panienkę, aktoreczkę, która zresztą miała męża. Gdy przybyła do niego wraz z córką, pan Anders, choć z nią żonaty, już nie był nią zainteresowany i nadal prowadzał się z aktoreczką, choć ta też miała męża. Ale i ją zaraz porzucił i wziął sobie trzecią panią, niejaką Irenę. Anders - wyjątkowe bydlę, sukinsyn, zdrajca, dezerter, kolaborant, spiskowiec, sukinsyn, swołocz, aż słów brak, żeby określić działania tego arcyłotra!
@leszekkl73 жыл бұрын
@@MrOprawca1978 ,,Ta cała bitwa - była bezsensowną rzezią, w której - na pewno celowo - wytracono masę polskich żołnierzy, a nic nie osiągnięto, bo ten klasztor Niemcy opuścili już wcześniej, o czym pewnie Anglicy i wiedzieli." To z kim walczył i kto zrobił tą rzeź jak nikogo nie było? Lecz się psychopato, idioto wysokiego lotu!!!
@MrOprawca19783 жыл бұрын
@@leszekkl7 Dzieciaku! Anders na jedno skinienie angielskiego generała Leedsa, który nie był żadnym jego przełożonym, bo był nim tyko i wyłącznie generał Sikorski, by się jemu i Anglikom przypodobać, wysłał swoich podległych żołnierzy do bezsensownej, irracjonalnej i krwawej walki o klasztor Monte Casino, choć nie miało to zupełnego sensu zdobywać ten zniszczony już mocno obiekt. Wiesz, po co Leeds to zrobił? By sprawdzić lojalność Andersa wobec swych nowych panów, Anglików, czy na jedno machnięcie łapką angielskiego generała wyśle swych polskich żołnierzy na bezsensowną rzeź. Leeds zrobił to też dla tego, bo wiedział już o buńczuczności, nadętości i samowoli Andersa, który wielokrotnie odmawiał wykonania rozkazów, czy wykonywał sam samowolne ruchy swoją brygadą podczas krótkiej 28 dniowej Kampanii Wrześniowej. Anglicy musieli sprawdzić, czy Anders będzie ich posłusznym żołnierzykiem. I zrobili to prosto, kazali mu wziąć udział w zupełnie irracjonalnej akcji, której jedynym efektem było wytracenie paru tysięcy polskich żołnierzy. Tyle! No i polecam więcej kultury, kolego. Nie obrażaj ludzi. To nieładne. Ale ucz się historii i faktów! I wyciągaj z nich słuszne wnioski.
@WK-ez1kg3 жыл бұрын
To wideo , ktore ma zawierac "wszystko na temat" niestety pomija wiecej faktow niz ich zawiera i tylko powiela mity dla niedouczonych "Wolakow" z kraju nadwislanskiego. Gen.Anders byl kiepskim generalem i jeszcze gorszym politykiem. Dobitnym przykladem jest Bitwa pod Monte Cassino: Anders jest osobiscie odpowiedzialny za duze i zupelnie niepotrzebne straty wsrod polskich zolnierzy w tej bitwie, popelniajac elementarne bledy w dowodzeniu, m.in. wysylajac zolnierzy do ataku bez przeprowadzenia odpowiedniego zwiadu. Jego glowna "sila napedowa" bylo jego patologiczne ego - marzyl mu sie powrot do Polski "na bialym koniu" jak to powiedzial wprost gen.Sosnkowski "op...rzajac" Andersa za straty pod M.Cassino. Jako polityk uwazal sie za "eksperta do spraw rosyjskich" co sie jednak niezbyt sprawdzalo w rzeczywistosci: m.in. uwazal, ze Sowieci na 100% przegraja wojne z Niemcami, a wiadomo jak sie to wszystko skonczylo. Wyprowadze wojsk polskich z ZSRR bylo oczywistym bledem Andersa (wbrew przeroznym naciaganym usprawiedliwieniom): oddal w ten sposob "walkowerem" polskim /polskojezycznym komunistom dostep do "ucha Stalina" i pomogl Stalinowi miec zupelnie nieskrepowana swobode dzialan odnosnie losow wyzwolonej Polski. Chorobliwe ambicje polityczne Andersa i oderwanie od rzeczywistosci widoczne sa szczegolnie po zakonczeniu II WS. M.in. uratowal ukrainskich SS-manow (ktorzy wslawili sie m.in. zbrodniami na Polakach) przed zasluzona deportacja do ZSRR - gdyz wg Andersa zasluzyli sie walczac z "sowiecka zaraza" i moga sie przydac w nieuniknionej wg.Andersa III Wojnie Swiatowej (podobno do konca zycia marzyl o wojnie atomowej przeciwko ZSRR). Anders rowniez usilowal organizowac "prywatna" siatke wywiadowcza na terenie komunistycznej Polski wysylajac m.in. w tym celu rot.Pileckiego do Polski co bylo rownoznaczne ze skazaniem go na smierc. O prywatnym zyciu Andersa i jego zasadach moralnych mozna by pisac wiele: wystarczy wspomniec, ze jego nawrocenie na katolicyzm, nie przeszkadalo mu w jego ulubionej rozrywce, ktorym byl pozamalzenski seks, m.in. z zonami podleglych mu oficerow.
@MrOprawca19783 жыл бұрын
Otóż to! W Kampanii Wrześniowej dowodził brygadą kawalerii i po prostu NIE WYKONAŁ ROZKAZU osłony 20 dywizji piechoty, przez co Niemcy łatwo ją rozbili. Potem pozwolił sobie jeszcze raz ODMÓWIĆ WYKONANIA ROZKAZU, tym razem gen. Kutrzebie, a zadanie nie było trudne, miał bronić skraju Puszczy Kampinoskiej, do której miał możliwość wycofania się, gdy będzie ponosić za duże straty. Mimo tego - od razu odmówił wykonania tego rozkazu, bo - po prostu - nie chciało mu się walczyć. Potem, za parę dni też pokazał, co "potrafi", tj. zdobył Krasnobród a potem po prostu je opuścił i zaczął sobie iść w kierunku Lwowa, nie racząc nawet o tym powiadomić Dowództwa Frontu. Po prostu sobie poszedł z walki. A dla czego? Ano dla tego, żeby co zrobić? ZWIAĆ Z POLSKI! Tak! Dokładnie tak samo, jak "generał" Maczek, który 18 września po prostu porzucił swoją 10 brygadę, również pod Lwowem i po prostu zwiał w cywilnych łachach na Węgry - wtedy gorliwego sojusznika Hitlera. I chciał wiać, tak samo, jak Maczek, przez Węgry hitlerowskie, byle tylko dalej i dalej od Polski, której bronić do ostatniej kropli krwi PRZYSIĘGAŁ. Tylko Maczkowi się zwianie z frontu udało, a Andersowi - nie, dostał się w rączki bolszewików. Zatem - w Kampanii Wrześniowej generał Anders co najmniej DWA RAZY nie wykonał rozkazu (!!), co najmniej raz opuścił zdobyte miasto (jakim prawem???) a następnie ZDEZERTEROWAŁ i samowolnie opuścił pole bitwy, nie racząc nawet o tym powiadomić swoich przełożonych. Jak go Ruscy wsadzili na Łubiankę, szybciutko zmiękł (wszak był kapitanem carskiej armii i bał się wiadomego rozwiązania, jakie takich oficerów czekało) i nie tyko był zwolennikiem kolaboracji z władzami ZSRR, ale nawet sam się tego dobrowolnie podjął, nawet nie konsultując tego z generałem Sikorskim (!!!), co było oczywistym aktem ZDRADY, bo w tym celu raczył nawet bezpośrednio gadać ze Stalinem (a ciekawe, co musiał zrobić i podpisać, by wydostać się z Łubianki? No co? Wiadomo, co!) Nie bez powodu Sikorski napisał mu tak: "Ofiaruje mi Pan Generał rzetelne poparcie. Nie poparcia od Was oczekuję, ale pełnienia obowiązku żołnierskiego.” „Zwracam się więc do Generała z apelem, by odrzucił Pan wszystkich intrygantów od siebie i wojska. Intrygantów, którym się (…) zdawało, że mogą mnie obalić wraz z koncepcją jedności narodowej nawrócić do tak fatalnych dla Polski kombinacji przedwojennych.". Czyli kolejne świństwo Andersa wychodzi na jaw - spiskowanie przeciwko swojemu przełożonemu (na czyje polecenie, zgadnijcie?). To co zrobił Anders? Napisał (jakim prawem?) list do prezydenta Raczkiewicza, by ten odwołał Sikorskiego. Wyobrażacie sobie takie coś? Hańba, zdrada, niesubordynacja, a do tego jawne działanie wbrew swojemu przełożonemu (!!). Mało tego - Anders był posądzony o udział w zamachu na generała Sikorskiego (Sikorskiego rzeczywiście zamordowano, ale zrobili to Anglicy w porozumieniu z sowietami), a potem po jego śmierci, sprzeciwił się (jakim prawem???) na powołanie w miejsce Sikorskiego S. Mikołajczyka (!!). Mało tego, zwrócił się do prez. Raczkiewicza, że będzie wykonywał tylko jego rozkazy (!!) czego efektem był oczywisty protest ówczesnego ministra obrony narodowej, gen. Kukiela. Był tak pamiętliwy i podły, że po śmierci Sikorskiego, nie rozpropagowano żadnych informacji o tym w dowodzonej przez niego armii na wschodzie (wyjątkowe sukinsyństwo!). No i jego coraz większe politykierstwo zaczęło mu się udzielać, co było powodem szeregu protestów gen. Kukiela, m.in.. do głównodowodzącego, generała Sosnkowskiego, przez co miał mieć wszczęty proces sądowy i zdjęcie ze stanowiska. Dla czego wojska Andersa walczyły w bezsensownej rzezi pod Monte Casino? Ano dla tego, że generał Anders, na propozycję d-cy 8 armii, generała O. Leesa (generał obcych wojsk - angielskich!), czy weźmie udział w tej walce, na co dał mu 10 minut zastanowienia (!!), gen. Anders wyraził zgodę, oczywiście - bez ŻADNYCH nawet konsultacji ze swoimi przełożonymi, przede wszystkim generałem Sosnkowskim). Wyobrażacie to sobie? Obcy generał coś proponuje, a polski wyraża na to zgodę i nawet nie powiadamia o tym swojego przełożonego (!!!). Ta cała bitwa - była bezsensowną rzezią, w której - na pewno celowo - wytracono masę polskich żołnierzy, a nic nie osiągnięto, bo ten klasztor Niemcy opuścili już wcześniej, o czym pewnie Anglicy i wiedzieli. Potem Anders odmówił (jakim prawem???) wydzielenia grupy desantowej dla pomocy Powstaniu Warszawskiemu, bo.. był przeciwnikiem wybuchu Powstania Warszawskiego, choć takie polecenie dostał od swoich przełożonych - od szefa sztabu Naczelnego Wodza. Tutaj dochodzi do tego jeszcze wątek antysemicki, gdyż Anders po wojnie był oskarżany o podsycanie w kraju nastrojów antysemickich, został też okrzyknięty moralnym sprawcą śmierci generała Sikorskiego, wobec którego jawnie spiskował i odmawiał wykonywania jego rozkazów (!!!). Po wojnie, tak samo jak kolaborant, zdrajca i dezerter, Maczek, i Anders został pozbawiony polskiego obywatelstwa - i zresztą całkowicie słusznie i uzasadnienie, za jego dezercję, zdrady, kolaborację z przedstawicielami obcych państw, a także niesubordynację i jawne spiskowanie przeciwko swoim przełożonym. Mało tego, gdy w 1954 roku dostaje "awans" na generała broni, od owczesnego prezydenta na uchodźstwie, Zaleskiego, to odpisuje mu, że: "po głębokim rozważeniu wytworzonej sytuacji, stwierdzam, że nie może Pan wykonywać obowiązków Prezydenta Rzeczypospolitej i - zgodnie z nakazem sumienia - oświadczam, że przestałem uważać Pana jako Prezydenta Rzeczypospolitej i Zwierzchnika Sił Zbrojnych". Pan generał dywizji Anders po "przemyśleniu" raczył sobie nie uznawać prezydenta RP na uchodźstwie prezydentem - bo tak uważał. Coś niepojętego, niepojętego! Oczywiście po tym Zaleski pogonił go w stan spoczynku. Mało tego, potem raczył "powołać" sobie nielegalny twór - "Radę trzech" i co dalej zrobił - podjął próby obalenia prezydenta Zaleskiego (!!!). Pomijam tu już jego moralność i romansiki, wystarczy sobie sprawdzić - miał żonę, ale na Bliskim Wschodzie przygruchał sobie panienkę, aktoreczkę, która zresztą miała męża. Gdy przybyła do niego wraz z córką, pan Anders, choć z nią żonaty, już nie był nią zainteresowany i nadal prowadzał się z aktoreczką, choć ta też miała męża. Ale i ją zaraz porzucił i wziął sobie trzecią panią, niejaką Irenę. Anders - wyjątkowe bydlę, sukinsyn, zdrajca, dezerter, kolaborant, spiskowiec, sukinsyn, swołocz, aż słów brak, żeby określić działania tego arcyłotra!
@dragons14666 жыл бұрын
Anders miał też oryginalnego Żołnierza Kapral Wojtek Miś :D
@MrOprawca19783 жыл бұрын
I był to najporządniejszy żołnierz w jego armijce, tego zdrajcy, kolaboranta, dezertera, świntucha i kanalii, Andersa.
@mareksobkiewicz55123 жыл бұрын
@@MrOprawca1978 a twoje tatele gdzie walczylo?
@MrOprawca19783 жыл бұрын
@@mareksobkiewicz5512 Co to jest tatele?
@monia8663 жыл бұрын
nawet ma teraz swój pomnik w Edynburgu ;) Mieszkam w Szkocji wiem,że kilka lat temu było uroczyste odsłonięcie pomnika Misia Wojtka z udziałem tutejszej Poloni;) Sama tez byłam kilka razy pod tym pomnikiem (przy okazji wizyty w Edynburgu;)
@MrOprawca19783 жыл бұрын
@@monia866 Miś Wojtek - najporządniejszy żołnierz całej tej andersowej hałastry.
@deezly01084 жыл бұрын
Zrób odcinek o gen. Sosabowskim i Maczku
@MrOprawca19783 жыл бұрын
Maczek - potrójny dezerter, potrójny zdrajca, potrójny kolaborant. a do tego kelner w stopniu generała dywizji. I żaden Polak- pół Chorwat, pół Rusin.
@aleksandraromaniec9396 Жыл бұрын
Wyjątkowo głupia laurka, pozbawiona historycznych odniesień do faktycznej roli, jaką Anders odegrał w dziejach polskiego wojska. Walki aliantow o Monte Cassino i oblężenie tej rwierdzy trwało przez kilka miesięcy. Ostatnia grupą wojsk byli Polacy. Wg relacji jeńców niemieckich w twierdzy brakowało już żywności, więc można ją było wziąć głodem. Anders odpowiada za śmierć i ciężkie kalectwa setek żołnierzy polskich, biorących udział w tym szturmie. Anders odpowiada też za przerzut licznej grupy dowódców banderowskich do USA i Kanady. Istnieją przypuszczenia, że był współodpowiedzialny za śmierć Sikorskiego. Wielokrotnie naruszał dyscyplinę wojskową i łamał zakazy naczelnych wodzów, próbował też przejąć stanowisko premiera.
@zbigniewrozek86878 ай бұрын
Gdyby nie cud, ze Niemcy w przededniu natarcia na góre wycofali swoich spadochroniarzy ze strachu przed okrázeniem to Polacy by w całosci wygineli, tak, jak to zrobiły poprzednie szturmy. Takim zresztá celem był ten szturm - by w rozpaczy popełnic zbiorowe samobójstwo = morderstwo na niewinnych i głupich kresowych zołnierzach, skazanych na brak powrotu na swe ziemie ojczyste paktem w Teheranie, który to im Niemcy przez głosniki obwiescili z Monte Cassino
@batorlilia58416 жыл бұрын
Dobrze ze mowia o nim. Wielki general.
@MrOprawca19783 жыл бұрын
Oj tak, nawet bardzo wielki. Tylko w czym? A w tym, chociażby, że w Kampanii Wrześniowej dowodził brygadą kawalerii i po prostu NIE WYKONAŁ ROZKAZU osłony 20 dywizji piechoty, przez co Niemcy łatwo ją rozbili. Potem pozwolił sobie jeszcze raz ODMÓWIĆ WYKONANIA ROZKAZU, tym razem gen. Kutrzebie, a zadanie nie było trudne, miał bronić skraju Puszczy Kampinoskiej, do której miał możliwość wycofania się, gdy będzie ponosić za duże straty. Mimo tego - od razu odmówił wykonania tego rozkazu, bo - po prostu - nie chciało mu się walczyć. Potem, za parę dni też pokazał, co "potrafi", tj. zdobył Krasnobród a potem po prostu go opuścił i zaczął sobie iść w kierunku Lwowa, nie racząc nawet o tym powiadomić Dowództwa Frontu. Po prostu sobie poszedł z walki. A dla czego? Ano dla tego, żeby co zrobić? ZWIAĆ Z POLSKI! Tak! Dokładnie tak samo, jak "generał" Maczek, który 18 września po prostu porzucił swoją 10 brygadę, również pod Lwowem i po prostu zwiał w cywilnych łachach, pod obcym nazwiskiem i imieniem, na Węgry - wtedy gorliwego sojusznika Hitlera. No ale cóż się dziwić porucznikowi C.K. armii, Maczkowi? Do swoich wiał! I chciał wiać, tak samo, jak Maczek, przez Węgry hitlerowskie, byle tylko dalej i dalej od Polski, której bronić do ostatniej kropli krwi PRZYSIĘGAŁ. Tylko Maczkowi się zwianie z frontu udało, a Andersowi - nie, dostał się w rączki bolszewików. Zatem - w Kampanii Wrześniowej generał Anders co najmniej DWA RAZY nie wykonał rozkazu (!!), co najmniej raz opuścił zdobyte miasto (jakim prawem???) a następnie ZDEZERTEROWAŁ i samowolnie opuścił pole bitwy, nie racząc nawet o tym powiadomić swoich przełożonych. Jak go Ruscy wsadzili na Łubiankę, szybciutko zmiękł (wszak był kapitanem carskiej armii i bał się wiadomego rozwiązania, jakie takich oficerów czekało) i nie tyko był zwolennikiem kolaboracji z władzami ZSRR, ale nawet sam się tego dobrowolnie podjął, nawet nie konsultując tego z generałem Sikorskim (!!!), co było oczywistym aktem ZDRADY, bo w tym celu raczył nawet bezpośrednio gadać ze Stalinem (a ciekawe, co musiał zrobić i podpisać, by wydostać się z Łubianki? No co? Wiadomo, co! Bezwzględną lojalkę bolszewikom!) Nie bez powodu Sikorski napisał mu tak: "Ofiaruje mi Pan Generał rzetelne poparcie. Nie poparcia od Was oczekuję, ale pełnienia obowiązku żołnierskiego.” „Zwracam się więc do Generała (Andersa) z apelem, by odrzucił Pan wszystkich intrygantów od siebie i wojska. Intrygantów, którym się (…) zdawało, że mogą mnie obalić wraz z koncepcją jedności narodowej nawrócić do tak fatalnych dla Polski kombinacji przedwojennych.". Czyli kolejne świństwo Andersa wychodzi na jaw - spiskowanie przeciwko swojemu przełożonemu (na czyje polecenie, zgadnijcie? No przecież nie Muminków). To co zrobił Anders po tym? Napisał (jakim prawem?) list do prezydenta Raczkiewicza, by ten odwołał Sikorskiego (!!). Wyobrażacie sobie takie coś? Hańba, zdrada, niesubordynacja, a do tego jawne działanie wbrew swojemu przełożonemu (!!). Mało tego - Anders był posądzony o udział w zamachu na generała Sikorskiego (jego rzeczywiście zamordowano, ale zrobili to Anglicy w porozumieniu z sowietami), a potem po jego śmierci, sprzeciwił się (jakim prawem???) na powołanie w miejsce Sikorskiego S. Mikołajczyka (!!). Mało tego, zwrócił się do prez. Raczkiewicza, że będzie wykonywał tylko jego rozkazy (!!) czego efektem był oczywisty protest ówczesnego ministra obrony narodowej, gen. Kukiela. Anders był tak pamiętliwy, nikczemny i podły, że po śmierci Sikorskiego, nie rozpropagowano żadnych informacji o tym w dowodzonej przez niego armii na wschodzie (wyjątkowe sukinsyństwo!). No i jego coraz większe politykierstwo zaczęło mu się udzielać, co było powodem szeregu protestów gen. Kukiela, m.in.. do głównodowodzącego, generała Sosnkowskiego, przez co miał mieć wszczęty proces sądowy i zdjęcie ze stanowiska. (A dla czego nie zrobiono tego już wcześniej za jego zdradę i kolaborację z sowietami po 1939 roku?) Dla czego wojska Andersa walczyły w bezsensownej rzezi pod Monte Casino? Ano dla tego, że generał Anders, na propozycję d-cy 8 armii, generała O. Leesa (generał obcych wojsk - angielskich), czy weźmie udział w tej walce, na co dał mu 10 minut zastanowienia (!!), gen. Anders wyraził zgodę, oczywiście - bez ŻADNYCH nawet konsultacji ze swoimi przełożonymi, przede wszystkim generałem Sosnkowskim. Kolejny akt ZDRADY i KOLABORACJI. Wyobrażacie to sobie? Jakiś obcy generał coś proponuje, a polski wyraża na to zgodę i nawet nie powiadamia o tym swojego przełożonego (!!!). Szkoda, że nie był to na przykład generał mongolski. Ta cała bitwa - była bezsensowną rzezią, w której - na pewno celowo - wytracono masę polskich żołnierzy, a nic nie osiągnięto, bo ten klasztor Niemcy opuścili już wcześniej, o czym pewnie Anglicy i wiedzieli. Potem Anders odmówił (jakim prawem???) wydzielenia grupy desantowej dla pomocy Powstaniu Warszawskiemu, bo.. był przeciwnikiem wybuchu Powstania Warszawskiego, choć takie polecenie dostał od swoich przełożonych - od szefa sztabu Naczelnego Wodza. Tutaj dochodzi do tego jeszcze wątek antysemicki, gdyż Anders po wojnie był oskarżany o podsycanie w kraju nastrojów antysemickich, został też okrzyknięty moralnym sprawcą śmierci generała Sikorskiego, wobec którego jawnie spiskował i odmawiał wykonywania jego rozkazów (!!!). Po wojnie, tak samo jak kolaborant, zdrajca i dezerter, Maczek, i Anders został pozbawiony polskiego obywatelstwa - i zresztą całkowicie słusznie i uzasadnienie, za jego dezercję, zdrady, kolaborację z przedstawicielami obcych państw, a także niesubordynację i jawne spiskowanie przeciwko swoim przełożonym. Mało tego, gdy w 1954 roku dostaje "awans" na generała broni, od ówczesnego prezydenta na uchodźstwie, Zaleskiego, to odpisuje mu, że: "po głębokim rozważeniu wytworzonej sytuacji, stwierdzam, że nie może Pan wykonywać obowiązków Prezydenta Rzeczypospolitej i - zgodnie z nakazem sumienia - oświadczam, że przestałem uważać Pana jako Prezydenta Rzeczypospolitej i Zwierzchnika Sił Zbrojnych". Pan generał dywizji Anders po "przemyśleniu" raczył sobie nie uznawać prezydenta RP na uchodźstwie prezydentem - bo tak uważał. Coś niepojętego, niepojętego! Oczywiście po tym Zaleski pogonił go w stan spoczynku. Mało tego, potem raczył "powołać" sobie nielegalny twór - "Radę trzech" i co dalej zrobił - podjął próby obalenia prezydenta Zaleskiego (!!!). Pomijam tu już jego moralność i romansiki, wystarczy sobie sprawdzić - miał żonę, ale na Bliskim Wschodzie przygruchał sobie panienkę, aktoreczkę, która zresztą miała męża. Gdy przybyła do niego wraz z córką, pan Anders, choć z nią żonaty, już nie był nią zainteresowany i nadal prowadzał się z aktoreczką, choć ta też miała męża. Ale i ją zaraz porzucił i wziął sobie trzecią panią, niejaką Irenę. Anders - wyjątkowe bydlę, sukinsyn, zdrajca, dezerter, kolaborant, spiskowiec, szubrawiec, nikczemnik, kanalia, swołocz, aż słów brak, żeby określić działania tego arcyłotra!
@yong_cross91666 жыл бұрын
Szkoda ze nie wspomniałeś o porozumieniu Andersa z Witoldem Pileckim ale odcinek okej 👌🏽
@PRO100zmoSTU6 жыл бұрын
To może w ramach rekompensaty zrobię film o Pileckim?
@yong_cross91666 жыл бұрын
PRO100 zmoSTU tak bardzo proszę 💖
@MrOprawca19783 жыл бұрын
Pilecki jak i inni byli oficerowie rozwiązanej 28 września 1939 roku polskiej armii zostali wysłani do Polski po 1945 roku przez swoich zachodnich mocodawców do budowania w kraju zalążków do obalenia władz. Dla tego właśnie po paru latach, po rozpracowaniu, ci ludzie zostali aresztowani przez władze polskie i osądzeni, a wielu dostało nawet czapy, w tym i Pilecki. Tyle.
@magdaty1815 Жыл бұрын
@@MrOprawca1978 taki sprytny gościu ten Pilecki, ale ten powrót do kraju nie za sprytny
@johnwejn91816 жыл бұрын
Zapomniałeś dodać ,że podczas tworzenia armi polskiej w ZSRR,Anders postanowił się ochrzcić i przejść na katolicyzm. Anders opowiadał również ,że przez to że miał na szyi medalik z matką boską był poniżany przez NKWD.
@zdzichus.32646 жыл бұрын
sprzedaj to KMN, to na serio jest smiechowe! :-D
@johnwejn91816 жыл бұрын
@@zdzichus.3264 W dniu 27 czerwca 1942 roku w miejscowości Jangi-Jul pod Taszkientem w Uzbekistanie (ówcześnie część ZSRR) Abp gen. Józef Gawlina - Biskup Polowy Wojska Polskiego (od 1933 r.) przewodniczył niezwykłej uroczystości. Głównodowodzący Polskich Sił Zbrojnych w ZSRR, gen. Władysław Anders - wychowany w domu o protestanckiej tradycji - dokonał podczas Mszy Świętej aktu publicznej konwersji na katolicyzm. Dobrze znający Andersa ks. Włodzimierz Cieński wspominał tamtą chwilę: „Nigdy go takim przedtem ani potem nie widziałem, ani w Moskwie, ani pod Monte Cassino, kiedy widziałem go wzruszonego w pełni chwały. Tu było coś głębszego, pełniejszego, bo wypływającego z autentycznych przeżyć religijnych”. Na tę decyzję złożyły się zarówno wojenne przeżycia, a zwłaszcza kampania 1939 roku i jego uwięzienie na Łubiance oraz osobiste religijne przemyślenia Andersa. W swoich wspomnieniach pt. “Bez ostatniego rozdziału”, gdy wspominał okres uwięzienia przez Sowietów na Łubiance pisał: “Dziedziniec więzienny. Prowadzą po wielu zakamarkach. Kilkakrotne rewizje. Przy pierwszej rewizji zabierają wszystkie rzeczy… W pewnej chwili znajdują medalik z Matką Boską. Zbierają się w kilkunastu nad medalikiem. Śmiech grubiański i: >No, zobaczymy, czy ci ta k … pomoże w sowieckim więzieniu.< Medalik rzucony na ziemię i zdeptany nogą. Do dziś dnia nie mogę się otrząsnąć z wrażenia. Później w więzieniu często śnił mi się ten medalik. Ciągle widziałem twarzyczkę Matki Częstochowskiej, najczęściej podobną do św. Teresy. Czułem Jej ciągłą opiekę nad sobą. Im więcej słyszałem koło siebie śmiechu bezbożników, tym głębiej utrwalała się wiara w Boga. Dodawała mi siły do zwalczania słabości ludzkich w tych ciężkich dla mnie chwilach
@johnwejn91816 жыл бұрын
@@zdzichus.3264 Wystarczy kilku sekundowy research. Zanim coś napiszesz ,dowiedz się więcej .Bo zrobiłeś z siebie błazna
@wugie1916 жыл бұрын
A jakie ma to znaczenie?
@matrix02836 жыл бұрын
Jest to kolejny dość istotny fakt z jego życia.
@jureksylwanowicz3326 жыл бұрын
części chwała bohaterom!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
@uj11475 жыл бұрын
Czemu nie cała tylko część?
@MrOprawca19783 жыл бұрын
A gdzie ich widzisz? W kim? A tej arcykanalii, zdrajcy, kolaborancie, dezerterze, spiskowcu i bezecniku Andersie?
@jureksylwanowicz3323 жыл бұрын
@@MrOprawca1978 widać że kolega nie douczony gen. Anders był bohaterem a nie zdrajcą,jak tak o nim mówisz to sam jesteś spiskowieć ,niedouk itd
@MrOprawca19783 жыл бұрын
@@jureksylwanowicz332 Anders - to arcyłotr, kanalia, dezerter, zdrajca i kolaborant sowiecko-angielski. Do tego prawdopodobny autor zabójstwa Sikorskiego. Do tego człowiek, który w trakcie Kampanii Wrześniowej dwa razy nie wykonał rozkazu, za co dwa razy powinien dostać kulę w łeb. Co wyprawiał po zdradzie Polski i ucieczce z niej, aż strach pisać. Arcysukinsyn! Poczytaj sam o tej kanalii.
@jureksylwanowicz3323 жыл бұрын
@@MrOprawca1978 facet gen Anders był bohaterem i se to zsapamiętaj nie wiem skąd bierzesz te brednie to co mówisz to komusza propaganda i po twoich wypowiedziach widać że szkoły nie skończyleś
@ferdynandkowalski19864 жыл бұрын
Armia Andersa, według wspomnień żołnierzy, nie została przez sowietów do walki wyposażona i to było oficjalnym powodem odmowy, a tak pięknie objawione zostało w początkowych kadrach filmu Wróg u bram. Po prostu w mocy były przedwojenne stalinowskie plany wyrażające się w nazwie miejscowości Katyń. Wychodzi na to iż ta "armia" od początku była stalinowskim "uśmiechem" w kierunku alianckiego "land lease" i niczym więcej;) Gdy tylko przydarzyła się okazja stalin zerwał stosunki polsko sowieckie i powrócił do pierwotnych planów, które dla odmiany skorygowane zostały w Teheranie i potwierdzone w Jałcie, co zaowocowało tzw. LWP i PRL;) Ps: Szkoda iż nie wspomniałeś o dosyć kontrowersyjnym udziale Andersa w "uratowaniu" wojaków z 14. Genadierdivision SS "Galizien"(1. ukraińska) ;)
@ignacygerwazychrobroszynsk78593 жыл бұрын
Anders to ZDRAJCA i pacholek WASP-owski najprawdopodobniej maczal lapska w katastrofie Gibraltarskieji i swmierci generale Sikorskiego ( Anglicy maja dokumenty w archiwum ale sa one "Scisle Tajne" na nastepne 100 lat...?!!! )...pozniej pomagal na rozkas Anglikow zakladac jebane faszystowsko-syjonstyczno-talmudyczno-kabalistyczne....NIELEGALNE i BEZPRAWNE....panstwo na ziemi PALESTYNSKIEJ...zwane...izrael...!!!
@ferdynandkowalski19863 жыл бұрын
@@ignacygerwazychrobroszynsk7859 Pana "najprawdopodobność" to zbyt dalekie wnioski... Wystarczy co w angielskich papierach jest wzmianka o "niereformowalności" Sikorskiego w kwestii Katynia i przyszłych granic, oraz jakości jego powiązań z domem panującym;) Niewątpliwie Anders takich atutów nie posiadał. O wspieraniu przez Andersa rodaków, jakiej opcji by nie byli, już pisałem:)))
@MrOprawca19783 жыл бұрын
@@ignacygerwazychrobroszynsk7859 Zgadza się. Anders żadnych Polaków w ZSRR nie uratował, on po prostu robił to, co mu Stalin kazał, a to, że parę tysięcy Polaków mogło opuścić ZSRR, nie było żadną zasługą Andersa, a Stalina. A stało to się tylko dla tego, że tak ugadał się z Churchillem, by Polacy zostali wysłani na Bliski Wschód by przejąć i kontrolować tereny roponośne w ówczesnej Persji. Zaś Anders wielu Polaków potracił w bezsensownej bitwie o Monte Casino, a wysłał tam tych, którzy podnieśli mu raban, gdy dowiedzieli się, że Polska została sprzedana Stalinowi po Konferencji Teherańskiej. Więc się ich w większości pozbył, wysyłając na bezsensowną rzeź. Zaś uratował tysiące ukraińskich kolaborantów faszystowskich z SS Galitzien, deklarując władzom wojskowym USA, u których ci zbrodniarze, wśród których było bardzo wielu wykonawców Mordu Wołyńskiego a także członków władz obozów zagłady, że są "Polakami". W ten sposób uniknęli odpowiedzialności za swoje ludobójstwo, przede wszystkim na Polakach i mogli sobie spokojnie uciec przed Armią Czerwoną, której bali się, za to co popełnili na terenie ZSRR, jak ognia. Większość tych zbrodniarzy wylądowała potem na Zachodzie, a zwłaszcza w Kanadzie, gdzie po 1945 roku diaspora ukraińska bardzo się rozrosła, zasilona właśnie tymi bandytami.
@sajgongites21746 жыл бұрын
Porównajmy tego szlachetnego Polskiego patriotę o niebywałej inteligencji z ludźmi z afery podsłuchowej którzy rządzili naszym krajem.Boże jak długo będziemy czekać na odbudowę przedwojennej inteligencji!!!!!
@lenyvy15273 жыл бұрын
A skąd wziąść inteligencjie? Z polskiej szkoły 😂 😂 😂 😂 Wartościowe treści są uciszane
@MrOprawca19783 жыл бұрын
Otóż Mateusz, jako jeden z bardzo wąskiego grona, posyła swe dzieci do jedynej w Polsce, szkoły, gdzie uczą zarówno hebrajskiego, jak i jidisz. Szkoła ta mieści się, nomen-omen, przy ul. Wawelberga w Warszawie.
@donmateo21714 жыл бұрын
Anders miał pochodzenie Niemieckie? Tego nie wiedziałem.
@lenyvy15273 жыл бұрын
Wsumie to urodzony w "Rosji" z rodziców niemieckich
@MrOprawca19783 жыл бұрын
W Kampanii Wrześniowej dowodził brygadą kawalerii i po prostu NIE WYKONAŁ ROZKAZU osłony 20 dywizji piechoty, przez co Niemcy łatwo ją rozbili. Potem pozwolił sobie jeszcze raz ODMÓWIĆ WYKONANIA ROZKAZU, tym razem gen. Kutrzebie, a zadanie nie było trudne, miał bronić skraju Puszczy Kampinoskiej, do której miał możliwość wycofania się, gdy będzie ponosić za duże straty. Mimo tego - od razu odmówił wykonania tego rozkazu, bo - po prostu - nie chciało mu się walczyć. Potem, za parę dni też pokazał, co "potrafi", tj. zdobył Krasnobród a potem po prostu je opuścił i zaczął sobie iść w kierunku Lwowa, nie racząc nawet o tym powiadomić Dowództwa Frontu. Po prostu sobie poszedł z walki. A dla czego? Ano dla tego, żeby co zrobić? ZWIAĆ Z POLSKI! Tak! Dokładnie tak samo, jak "generał" Maczek, który 18 września po prostu porzucił swoją 10 brygadę, również pod Lwowem i po prostu zwiał w cywilnych łachach na Węgry - wtedy gorliwego sojusznika Hitlera. I chciał wiać, tak samo, jak Maczek, przez Węgry hitlerowskie, byle tylko dalej i dalej od Polski, której bronić do ostatniej kropli krwi PRZYSIĘGAŁ. Tylko Maczkowi się zwianie z frontu udało, a Andersowi - nie, dostał się w rączki bolszewików. Zatem - w Kampanii Wrześniowej generał Anders co najmniej DWA RAZY nie wykonał rozkazu (!!), co najmniej raz opuścił zdobyte miasto (jakim prawem???) a następnie ZDEZERTEROWAŁ i samowolnie opuścił pole bitwy, nie racząc nawet o tym powiadomić swoich przełożonych. Jak go Ruscy wsadzili na Łubiankę, szybciutko zmiękł (wszak był kapitanem carskiej armii i bał się wiadomego rozwiązania, jakie takich oficerów czekało) i nie tyko był zwolennikiem kolaboracji z władzami ZSRR, ale nawet sam się tego dobrowolnie podjął, nawet nie konsultując tego z generałem Sikorskim (!!!), co było oczywistym aktem ZDRADY, bo w tym celu raczył nawet bezpośrednio gadać ze Stalinem (a ciekawe, co musiał zrobić i podpisać, by wydostać się z Łubianki? No co? Wiadomo, co!) Nie bez powodu Sikorski napisał mu tak: "Ofiaruje mi Pan Generał rzetelne poparcie. Nie poparcia od Was oczekuję, ale pełnienia obowiązku żołnierskiego.” „Zwracam się więc do Generała z apelem, by odrzucił Pan wszystkich intrygantów od siebie i wojska. Intrygantów, którym się (…) zdawało, że mogą mnie obalić wraz z koncepcją jedności narodowej nawrócić do tak fatalnych dla Polski kombinacji przedwojennych.". Czyli kolejne świństwo Andersa wychodzi na jaw - spiskowanie przeciwko swojemu przełożonemu (na czyje polecenie, zgadnijcie?). To co zrobił Anders? Napisał (jakim prawem?) list do prezydenta Raczkiewicza, by ten odwołał Sikorskiego. Wyobrażacie sobie takie coś? Hańba, zdrada, niesubordynacja, a do tego jawne działanie wbrew swojemu przełożonemu (!!). Mało tego - Anders był posądzony o udział w zamachu na generała Sikorskiego (Sikorskiego rzeczywiście zamordowano, ale zrobili to Anglicy w porozumieniu z sowietami), a potem po jego śmierci, sprzeciwił się (jakim prawem???) na powołanie w miejsce Sikorskiego S. Mikołajczyka (!!). Mało tego, zwrócił się do prez. Raczkiewicza, że będzie wykonywał tylko jego rozkazy (!!) czego efektem był oczywisty protest ówczesnego ministra obrony narodowej, gen. Kukiela. Był tak pamiętliwy i podły, że po śmierci Sikorskiego, nie rozpropagowano żadnych informacji o tym w dowodzonej przez niego armii na wschodzie (wyjątkowe sukinsyństwo!). No i jego coraz większe politykierstwo zaczęło mu się udzielać, co było powodem szeregu protestów gen. Kukiela, m.in.. do głównodowodzącego, generała Sosnkowskiego, przez co miał mieć wszczęty proces sądowy i zdjęcie ze stanowiska. Dla czego wojska Andersa walczyły w bezsensownej rzezi pod Monte Casino? Ano dla tego, że generał Anders, na propozycję d-cy 8 armii, generała O. Leesa (generał obcych wojsk - angielskich!), czy weźmie udział w tej walce, na co dał mu 10 minut zastanowienia (!!), gen. Anders wyraził zgodę, oczywiście - bez ŻADNYCH nawet konsultacji ze swoimi przełożonymi, przede wszystkim generałem Sosnkowskim). Wyobrażacie to sobie? Obcy generał coś proponuje, a polski wyraża na to zgodę i nawet nie powiadamia o tym swojego przełożonego (!!!). Ta cała bitwa - była bezsensowną rzezią, w której - na pewno celowo - wytracono masę polskich żołnierzy, a nic nie osiągnięto, bo ten klasztor Niemcy opuścili już wcześniej, o czym pewnie Anglicy i wiedzieli. Potem Anders odmówił (jakim prawem???) wydzielenia grupy desantowej dla pomocy Powstaniu Warszawskiemu, bo.. był przeciwnikiem wybuchu Powstania Warszawskiego, choć takie polecenie dostał od swoich przełożonych - od szefa sztabu Naczelnego Wodza. Tutaj dochodzi do tego jeszcze wątek antysemicki, gdyż Anders po wojnie był oskarżany o podsycanie w kraju nastrojów antysemickich, został też okrzyknięty moralnym sprawcą śmierci generała Sikorskiego, wobec którego jawnie spiskował i odmawiał wykonywania jego rozkazów (!!!). Po wojnie, tak samo jak kolaborant, zdrajca i dezerter, Maczek, i Anders został pozbawiony polskiego obywatelstwa - i zresztą całkowicie słusznie i uzasadnienie, za jego dezercję, zdrady, kolaborację z przedstawicielami obcych państw, a także niesubordynację i jawne spiskowanie przeciwko swoim przełożonym. Mało tego, gdy w 1954 roku dostaje "awans" na generała broni, od owczesnego prezydenta na uchodźstwie, Zaleskiego, to odpisuje mu, że: "po głębokim rozważeniu wytworzonej sytuacji, stwierdzam, że nie może Pan wykonywać obowiązków Prezydenta Rzeczypospolitej i - zgodnie z nakazem sumienia - oświadczam, że przestałem uważać Pana jako Prezydenta Rzeczypospolitej i Zwierzchnika Sił Zbrojnych". Pan generał dywizji Anders po "przemyśleniu" raczył sobie nie uznawać prezydenta RP na uchodźstwie prezydentem - bo tak uważał. Coś niepojętego, niepojętego! Oczywiście po tym Zaleski pogonił go w stan spoczynku. Mało tego, potem raczył "powołać" sobie nielegalny twór - "Radę trzech" i co dalej zrobił - podjął próby obalenia prezydenta Zaleskiego (!!!). Pomijam tu już jego moralność i romansiki, wystarczy sobie sprawdzić - miał żonę, ale na Bliskim Wschodzie przygruchał sobie panienkę, aktoreczkę, która zresztą miała męża. Gdy przybyła do niego wraz z córką, pan Anders, choć z nią żonaty, już nie był nią zainteresowany i nadal prowadzał się z aktoreczką, choć ta też miała męża. Ale i ją zaraz porzucił i wziął sobie trzecią panią, niejaką Irenę. Anders - wyjątkowe bydlę, sukinsyn, zdrajca, dezerter, kolaborant, spiskowiec, sukinsyn, swołocz, aż słów brak, żeby określić działania tego arcyłotra!
@ignacygerwazychrobroszynsk78593 жыл бұрын
Anders to ZDRAJCA i pacholek WASP-owski najprawdopodobniej maczal lapska w katastrofie Gibraltarskieji i swmierci generale Sikorskiego ( Anglicy maja dokumenty w archiwum ale sa one "Scisle Tajne" na nastepne 100 lat...?!!! )...pozniej pomagal na rozkas Anglikow zakladac jebane faszystowsko-syjonstyczno-talmudyczno-kabalistyczne....NIELEGALNE i BEZPRAWNE....panstwo na ziemi PALESTYNSKIEJ...zwane...izrael...!!!
@MrOprawca19783 жыл бұрын
@@ignacygerwazychrobroszynsk7859 Zgadza się. A te dokumenty są utajone dla tego, że w śmierci Sikorskiego ostro łapki maczał sam Churchill, któremu ów nieźle krwi napsuł, tak samo, zresztą, jak Stalinowi. Obłudne Angole nie chcą, by świat dowiedział się, że razem z bolszewikami, stali za zabójstwem tego generała. No i niepośrednią tu rolę odegrał kolejny ruski agent, cień pana Sikorskiego, niejaki Retinger.
@jozefoldboy25933 жыл бұрын
Słucham i oglądam 8 marca 2021 + !!!!
@baka_09316 жыл бұрын
Fajne
@Lunatyczny6 жыл бұрын
Moj kolega ma pas z armii Andersa od swojego (bodajże) pradziadka, mam nadzieje ze muzeum mu sie do tego nie przyczepi.
@MrOprawca19783 жыл бұрын
A dla czego by miało? Własność prywatna. Jak chcą, to właściciel może sprzedać tą zabawkę.
@gosiagandava19304 жыл бұрын
Dzięki niemu przeżyła wojnę moja rodzina jemu szacunek i jego żołnierzom.
@MrOprawca19783 жыл бұрын
Nie dzięki niemu, a przypadkiem.
@gosiagandava19303 жыл бұрын
@@MrOprawca1978 to ty chyba przypadkiem się tu znalazłeś.
@MrOprawca19783 жыл бұрын
@@gosiagandava1930 A czemóż to?
@gosiagandava19303 жыл бұрын
@@MrOprawca1978 teraz łatwo oceniac że można było to inaczej . Takie gdybanie. Tym co walczyli o Polskę bez wyjątku po jakiej stronie SZACUN
@MrOprawca19783 жыл бұрын
@@gosiagandava1930Jeśli uciekli z Polski, zamiast jej bronić - to o żadną Polskę nie walczyli. Walczyli o Francję, o Anglię, a ci w ZSRR, jak Berling i inni, walczyli o zdobycze ZSRR. I tyle. Jaki interes Polska miała w bronieniu Londynu polskimi dywizjonami lotniczymi? Czy Londyn był stolicą Polski? NIE! Przecież to była jawna zdrada i kolaboracja w obcych siłach zbrojnych! To samo chociażby bitwa o Monte Casino - czy to było polskie miasto, obiekt, który trzeba było wyzwolić? NIE! I tak dalej, dalej, dalej. Ci co walczyli pod rozkazami obcych armii - byli dezerterami, kolaborantami i zdrajcami Polski. Walczyli o interesy angielskie czy francuskie, gdy w tym samym czasie Hitler ze Stalinem mordowali Polaków w kraju milionami. Po stokroć hańba tym kolaborantom!
@dariuszdziobek733411 ай бұрын
Walki we Włoszech, to front wschodni?
@leblebowsky69786 жыл бұрын
porządny materiał, oby tak dalej
@PRO100zmoSTU6 жыл бұрын
Dziękuję, będę się starł
@janpawlak53913 жыл бұрын
A co z kilkoma tysiącami ukraińskich ss manów których uznał za Polaków i nie wydano ich sowietom po wojnie,a każdy z nich za służbę w tej formacji powinien być roztrzelany nie licząc zbrodni jakich dokonali .Mówią że zrobił to na prośbę żony ukrainki
@tomaszpolanski72173 жыл бұрын
Nie . Zrobil to po dlugiej rozmowie i na prosbe ostatniego dowodcy P. Szandruka (kawalera orderu virtuti militari oraz osoby ktora pomagala AK pracujac w niemieckim urzedzie).
@MrOprawca19783 жыл бұрын
Jak to co? Jak ze wszystkimi SS-manami, którzy dostali się pod bezpieczne skrzydełka wojsk USA. Zaopiekowano się nimi czule, a potem pozwolono swobodnie opuścić Europę i osiedlić się na całym swiecie. Jeśli chodzi o ukraińskich kolaborantów faszystowskich, to po 1945 roku duża ich liczba pojawiła się na przykład w Kanadzie, gdzie do 1945 roku diaspora ukraińska nie była duża, a po 1945 - rozrosła się bardzo. Dla czego, myślisz? Właśnie dla tego!
@azazeldemon77792 жыл бұрын
@@MrOprawca1978 Ale ty przeżywasz tych upowców, szkoda, że Akowcy tak się UPA nie przejmowali :V
@ArturPolski9 ай бұрын
Zabijał tylko w walce.
@samuelkmicic54936 жыл бұрын
Byłem na Monte Casino
@MrOprawca19783 жыл бұрын
No i cóż więc z tego? A bo mało było miejsc, gdzie bez sensu wytracano polskiego żołnierza, łapami takich kanalii, zdrajców, dezerterów i kolaborantów Andersów czy innych Maczków?
@mareksobkiewicz55123 жыл бұрын
@@MrOprawca1978 jak LENINO? NO Pochwal Stalina ze wyslal tam naszych. To ni Anders I Maczek to zrobili. Pochwal sie jeszcze gdzie twoje przodki leza bo nie wierze ze na katolickich cmentarzach
@MrOprawca19783 жыл бұрын
@@mareksobkiewicz5512 Tak jak na polecenie Stalina Berling wysłał na rzeź pod Lenino polskich żołnierzy, zebranych w ZSRR, tak samo jak na jedno skinienie angielskiego generała Leedsa, dezerter, zdrajca, kolaborant i spiskowiec, Anders, wysłał podległych mu żołnierzy na bezsensowną rzeź o Monte Casino. Cel tego szlachtowania w obu przypadkach był ten sam - sprawdzić w praktyce, czy polski żołnierz będzie ginął na polecenie obcych panów, pod Lenino bolszewików, a o Monte Casino angielskich lordów. Efekt tenże sam - kilkadziesiąt tysięcy niepotrzebnych trupów. Ale Stalin i Churchill zadowoleni. Moi przodkowie to, niestety, jeszcze dwa pokolenia wstecz to durni katolicy, ale jedno już prawie nie, a ja, całe szczęście, z tą bandą spod znaku dwóch skrzyżowanych deseczek, nie mam już nic wspólnego.
@monia8663 жыл бұрын
Też byłam,jeszcze w gimanzjum na wycieczce szkolnej i nawet złożylismy kwiaty na tym polskim cmentarzu;)
@MrOprawca19783 жыл бұрын
@@monia866 Groby naiwniaków, wysłanych na pewną śmierć przez rzeźnika Andersa na jedno skinienie angielskiego generała Leedsa.
@erykwnuk175111 ай бұрын
To że uchronił setki ukraińskich ssmanów i upowców to też FAKT !
@Marcoantonio-jr7wo3 жыл бұрын
Niekonstytucyjna radę trzech wybrał żeby wybrać niekonstytucyjnego prezydenta
@MrOprawca19783 жыл бұрын
Zgadza się! Sukińsynstwo, zdrada, arcyłotrostwo, nikczemność najcięższego kalibru! A do tego dezerter, zdrajca, kolaborant i obyczajowa świnia.
@Darecki806 жыл бұрын
Zajefajny historyczny njuz pozdrawiam!
@ignacygerwazychrobroszynsk78593 жыл бұрын
Anders to ZDRAJCA i pacholek WASP-owski najprawdopodobniej maczal lapska w katastrofie Gibraltarskieji i swmierci generale Sikorskiego ( Anglicy maja dokumenty w archiwum ale sa one "Scisle Tajne" na nastepne 100 lat...?!!! )...pozniej pomagal na rozkas Anglikow zakladac jebane faszystowsko-syjonstyczno-talmudyczno-kabalistyczne....NIELEGALNE i BEZPRAWNE....panstwo na ziemi PALESTYNSKIEJ...zwane...izrael...!!!
@MrOprawca19783 жыл бұрын
@@ignacygerwazychrobroszynsk7859 Zgadza się! Anders żadnych Polaków w ZSRR nie uratował, on po prostu robił to, co mu Stalin kazał, a to, że parę tysięcy Polaków mogło opuścić ZSRR, nie było żadną zasługą Andersa, a Stalina. A stało to się tylko dla tego, że tak ugadał się z Churchillem, by Polacy zostali wysłani na Bliski Wschód by przejąć i kontrolować tereny roponośne w ówczesnej Persji. Zaś Anders wielu Polaków potracił w bezsensownej bitwie o Monte Casino, a wysłał tam tych, którzy podnieśli mu raban, gdy dowiedzieli się, że Polska została sprzedana Stalinowi po Konferencji Teherańskiej. Więc się ich w większości pozbył, wysyłając na bezsensowną rzeź. Zaś uratował tysiące ukraińskich kolaborantów faszystowskich z SS Galitzien, deklarując władzom wojskowym USA, u których ci zbrodniarze, wśród których było bardzo wielu wykonawców Mordu Wołyńskiego a także członków władz obozów zagłady, że są "Polakami". W ten sposób uniknęli odpowiedzialności za swoje ludobójstwo, przede wszystkim na Polakach i mogli sobie spokojnie uciec przed Armią Czerwoną, której bali się, za to co popełnili na terenie ZSRR, jak ognia. Większość tych zbrodniarzy wylądowała potem na Zachodzie, a zwłaszcza w Kanadzie, gdzie po 1945 roku diaspora ukraińska bardzo się rozrosła, zasilona właśnie tymi bandytami.
@leszekkl73 жыл бұрын
👍👍👍 to jest to, uratował tysiące Polaków z sowieckiej niewoli!! z pochodzenia Niemiec!!!
@MrOprawca19783 жыл бұрын
Nic nie uratował, po prostu robił to, co mu Stalin kazał. Zaś wielu Polaków potracił w bezsensownej bitwie o Monte Casino, a wysłał tam tych, którzy podnieśli mu raban, gdy dowiedzieli się, że Polska została sprzedana Stalinowi po Konferencji Teherańskiej. Więc się ich w większości pozbył, wysyłając na bezsensowną rzeź. Zaś uratował tysiące ukraińskich kolaborantów faszystowskich z SS Galitzien, deklarując władzom wojskowym USA, u których ci zbrodniarze, wśród których było bardzo wielu wykonawców Mordu Wołyńskiego a także członków władz obozów zagłady, że są "Polakami". W ten sposób uniknęli odpowiedzialności za swoje ludobójstwo, przede wszystkim na Polakach i mogli sobie spokojnie uciec przed Armią Czerwoną, której bali się, za to co popełnili na terenie ZSRR, jak ognia. Większość tych zbrodniarzy wylądowała potem na Zachodzie, a zwłaszcza w Kanadzie, gdzie po 1945 roku diaspora ukraińska bardzo się rozrosła, zasilona właśnie tymi bandytami.
@azazeldemon77792 жыл бұрын
@@MrOprawca1978 Ciekawe czemu to zrobił XDDDDDDDDDD Nawet mi nie pisz proszę, jesteś tak durny i krótkowzroczny, że szkoda mi nawet czytać twoich wysrywów xD
@Marcoantonio-jr7wo3 жыл бұрын
Rozwiązał armię Polską na uchodźstwie A to była bestia rzadu na obczyźnie
@MrOprawca19783 жыл бұрын
Otóż to! W Kampanii Wrześniowej dowodził brygadą kawalerii i po prostu NIE WYKONAŁ ROZKAZU osłony 20 dywizji piechoty, przez co Niemcy łatwo ją rozbili. Potem pozwolił sobie jeszcze raz ODMÓWIĆ WYKONANIA ROZKAZU, tym razem gen. Kutrzebie, a zadanie nie było trudne, miał bronić skraju Puszczy Kampinoskiej, do której miał możliwość wycofania się, gdy będzie ponosić za duże straty. Mimo tego - od razu odmówił wykonania tego rozkazu, bo - po prostu - nie chciało mu się walczyć. Potem, za parę dni też pokazał, co "potrafi", tj. zdobył Krasnobród a potem po prostu je opuścił i zaczął sobie iść w kierunku Lwowa, nie racząc nawet o tym powiadomić Dowództwa Frontu. Po prostu sobie poszedł z walki. A dla czego? Ano dla tego, żeby co zrobić? ZWIAĆ Z POLSKI! Tak! Dokładnie tak samo, jak "generał" Maczek, który 18 września po prostu porzucił swoją 10 brygadę, również pod Lwowem i po prostu zwiał w cywilnych łachach na Węgry - wtedy gorliwego sojusznika Hitlera. I chciał wiać, tak samo, jak Maczek, przez Węgry hitlerowskie, byle tylko dalej i dalej od Polski, której bronić do ostatniej kropli krwi PRZYSIĘGAŁ. Tylko Maczkowi się zwianie z frontu udało, a Andersowi - nie, dostał się w rączki bolszewików. Zatem - w Kampanii Wrześniowej generał Anders co najmniej DWA RAZY nie wykonał rozkazu (!!), co najmniej raz opuścił zdobyte miasto (jakim prawem???) a następnie ZDEZERTEROWAŁ i samowolnie opuścił pole bitwy, nie racząc nawet o tym powiadomić swoich przełożonych. Jak go Ruscy wsadzili na Łubiankę, szybciutko zmiękł (wszak był kapitanem carskiej armii i bał się wiadomego rozwiązania, jakie takich oficerów czekało) i nie tyko był zwolennikiem kolaboracji z władzami ZSRR, ale nawet sam się tego dobrowolnie podjął, nawet nie konsultując tego z generałem Sikorskim (!!!), co było oczywistym aktem ZDRADY, bo w tym celu raczył nawet bezpośrednio gadać ze Stalinem (a ciekawe, co musiał zrobić i podpisać, by wydostać się z Łubianki? No co? Wiadomo, co!) Nie bez powodu Sikorski napisał mu tak: "Ofiaruje mi Pan Generał rzetelne poparcie. Nie poparcia od Was oczekuję, ale pełnienia obowiązku żołnierskiego.” „Zwracam się więc do Generała z apelem, by odrzucił Pan wszystkich intrygantów od siebie i wojska. Intrygantów, którym się (…) zdawało, że mogą mnie obalić wraz z koncepcją jedności narodowej nawrócić do tak fatalnych dla Polski kombinacji przedwojennych.". Czyli kolejne świństwo Andersa wychodzi na jaw - spiskowanie przeciwko swojemu przełożonemu (na czyje polecenie, zgadnijcie?). To co zrobił Anders? Napisał (jakim prawem?) list do prezydenta Raczkiewicza, by ten odwołał Sikorskiego. Wyobrażacie sobie takie coś? Hańba, zdrada, niesubordynacja, a do tego jawne działanie wbrew swojemu przełożonemu (!!). Mało tego - Anders był posądzony o udział w zamachu na generała Sikorskiego (Sikorskiego rzeczywiście zamordowano, ale zrobili to Anglicy w porozumieniu z sowietami), a potem po jego śmierci, sprzeciwił się (jakim prawem???) na powołanie w miejsce Sikorskiego S. Mikołajczyka (!!). Mało tego, zwrócił się do prez. Raczkiewicza, że będzie wykonywał tylko jego rozkazy (!!) czego efektem był oczywisty protest ówczesnego ministra obrony narodowej, gen. Kukiela. Był tak pamiętliwy i podły, że po śmierci Sikorskiego, nie rozpropagowano żadnych informacji o tym w dowodzonej przez niego armii na wschodzie (wyjątkowe sukinsyństwo!). No i jego coraz większe politykierstwo zaczęło mu się udzielać, co było powodem szeregu protestów gen. Kukiela, m.in.. do głównodowodzącego, generała Sosnkowskiego, przez co miał mieć wszczęty proces sądowy i zdjęcie ze stanowiska. Dla czego wojska Andersa walczyły w bezsensownej rzezi pod Monte Casino? Ano dla tego, że generał Anders, na propozycję d-cy 8 armii, generała O. Leesa (generał obcych wojsk - angielskich!), czy weźmie udział w tej walce, na co dał mu 10 minut zastanowienia (!!), gen. Anders wyraził zgodę, oczywiście - bez ŻADNYCH nawet konsultacji ze swoimi przełożonymi, przede wszystkim generałem Sosnkowskim). Wyobrażacie to sobie? Obcy generał coś proponuje, a polski wyraża na to zgodę i nawet nie powiadamia o tym swojego przełożonego (!!!). Ta cała bitwa - była bezsensowną rzezią, w której - na pewno celowo - wytracono masę polskich żołnierzy, a nic nie osiągnięto, bo ten klasztor Niemcy opuścili już wcześniej, o czym pewnie Anglicy i wiedzieli. Potem Anders odmówił (jakim prawem???) wydzielenia grupy desantowej dla pomocy Powstaniu Warszawskiemu, bo.. był przeciwnikiem wybuchu Powstania Warszawskiego, choć takie polecenie dostał od swoich przełożonych - od szefa sztabu Naczelnego Wodza. Tutaj dochodzi do tego jeszcze wątek antysemicki, gdyż Anders po wojnie był oskarżany o podsycanie w kraju nastrojów antysemickich, został też okrzyknięty moralnym sprawcą śmierci generała Sikorskiego, wobec którego jawnie spiskował i odmawiał wykonywania jego rozkazów (!!!). Po wojnie, tak samo jak kolaborant, zdrajca i dezerter, Maczek, i Anders został pozbawiony polskiego obywatelstwa - i zresztą całkowicie słusznie i uzasadnienie, za jego dezercję, zdrady, kolaborację z przedstawicielami obcych państw, a także niesubordynację i jawne spiskowanie przeciwko swoim przełożonym. Mało tego, gdy w 1954 roku dostaje "awans" na generała broni, od owczesnego prezydenta na uchodźstwie, Zaleskiego, to odpisuje mu, że: "po głębokim rozważeniu wytworzonej sytuacji, stwierdzam, że nie może Pan wykonywać obowiązków Prezydenta Rzeczypospolitej i - zgodnie z nakazem sumienia - oświadczam, że przestałem uważać Pana jako Prezydenta Rzeczypospolitej i Zwierzchnika Sił Zbrojnych". Pan generał dywizji Anders po "przemyśleniu" raczył sobie nie uznawać prezydenta RP na uchodźstwie prezydentem - bo tak uważał. Coś niepojętego, niepojętego! Oczywiście po tym Zaleski pogonił go w stan spoczynku. Mało tego, potem raczył "powołać" sobie nielegalny twór - "Radę trzech" i co dalej zrobił - podjął próby obalenia prezydenta Zaleskiego (!!!). Pomijam tu już jego moralność i romansiki, wystarczy sobie sprawdzić - miał żonę, ale na Bliskim Wschodzie przygruchał sobie panienkę, aktoreczkę, która zresztą miała męża. Gdy przybyła do niego wraz z córką, pan Anders, choć z nią żonaty, już nie był nią zainteresowany i nadal prowadzał się z aktoreczką, choć ta też miała męża. Ale i ją zaraz porzucił i wziął sobie trzecią panią, niejaką Irenę. Anders - wyjątkowe bydlę, sukinsyn, zdrajca, dezerter, kolaborant, spiskowiec, sukinsyn, swołocz, aż słów brak, żeby określić działania tego arcyłotra!
@janinalecko81963 жыл бұрын
A co miał zrobić ?
@MrOprawca19783 жыл бұрын
@@janinalecko8196 Anders robił to, co mu Stalin kazał.
@rafbartek87476 жыл бұрын
Tak było opowiadał mi to mój dziadek. Później słyszałem to od innych żołnierzy Andersa w Londynie.
@mariuszrl11433 жыл бұрын
Straszna propaganda i masa fejków ... oraz gloryfikowanie Andersa, człowieka raczej kontrowersyjnego ...
@MrOprawca19783 жыл бұрын
Człowieka - kanalię, dezertera, zdrajcę, kolaboranta, ruskiego agenta oraz spiskowca, rozbijającego polskie środowiska wojskowe na zachodzie. Poczytaj sobie, co ten sukinsyn wyprawiał od 1939 roku, w czasie Kampanii Wrześniowej a potem dalej. Ten arcyłotr odpowiedzialny jest za śmierć generała Sikorskiego, był zresztą o to wielokrotnie oskarżany. Arcysukinsyn!
@mariuszrl11433 жыл бұрын
@@MrOprawca1978 trochę wiem o nim ... moim zdaniem m in , to przez niego Piłsudski przejął władzę, Anders był wtedy szefem ochrony Prezydenta i oszukał go, że ,,piłsudczycy,, zajeli już całą Warszawę i Prezydent powinien ją opuścić, co było bezpośrednim efektem złożenia broni przez oddziały pro rządowe. Anders za to przecież został generałem ... poza tym to nie był Polak ...
@MrOprawca19783 жыл бұрын
@@mariuszrl1143 To był Niemiec, tak samo, jak taki Maczek, był pół ukraińcem, pół Chorwatem, żadnym Polakiem. A to, jak Anders zachowywał się i co robił, chociażby w trakcie Kampanii Wrześniowej, króciutkiej, ledwie 28-dniowej, powinno skutkować dla niego szybkim procesem polowym i kulą w łeb. Arcyłotr!
@mariuszrl11433 жыл бұрын
@@MrOprawca1978 o jego ,,walkach,, we wrześniu 39 wiem tylko tyle, że podobno sprawnie uciekał przed Niemcami 😉, zresztą jak wszyscy ówcześni generałowie ... ciekawe jest to, że to wszystko byli ,,przyboczni Józfa,, 😉
@MrOprawca19783 жыл бұрын
@@mariuszrl1143 Parę razy niewykonał rozkazu, za co powinien parę razy kulę w łeb dostać. Za niewykonanie rozkazu w warunakch bojowych jest tylko jedna kara - 9 gramów ołowiu w czachę. Dokonywał samowolnych manewrów podległym pododziałem, o czym nawet nie raczył powiadamiać przełożonych. Robił co chciał, a nacelowane to było na tylko na uratowanie własnych czterech liter. A jak przyszło co do czego, to tak samo, jak Maczek, zdezerterował, porzucił podległe oddziały, przebrał się w cywilne ubranka i pod zmienionym nazwiskiem wiał na Węgry - wtedy gorliwego sojusznika pana Hiltera, jawna dezercja i zdrada. Ale w przeciwieństwie do Maczka, został złapany przez Ruskich, przywieźli go na Łubiankę, gdzie szybciutko Anders podpisał lojalkę i reszta jego tamże pobytu, prawie dwa lata - to głębokie szkolenie operacyjne przez NKWD. Dopiero wtedy Stalin go wypuścił. I jak się popatrzy na działania Andersa po wyjściu z ZSRR - to wszystko pięknie się układa, robił dokładnie to, co życzyłby sobie Stalin. Rozbijał polskie środowiska wojskowe na Zachodzie i z bardzo dużym prawdopodobieństwem, stał za zamachem na generała Sikorskiego, swojego przełożonego, któremu niesubordynację okazywał wielokrotnie i jawnie. Mało tego, cały czas spiskował, dążył do odwołania, a potem obalenia, zarówno Sikorskiego, jak i prezydenta na uchodźstwie, Zaleskiego, co było jego kolejnym aktem zdrady, niesubordynacji i najcięższego sukinsyństwa, jakie tylko można sobie wyobrazić. A co ten skurwiel zrobił z polskim złotem, które w 1939 roku podstępnie wyłudzili od polskich obywateli? Traktował je jak swoją własność i szastał nim na lewo i prawo, łącznie po jakieś utopijne interesiki nawet w Ameryce Południowej. Po prostu wyprowadzał je i malwersował. Ten arcyskurwiel powinien wisieć razem z tymi z Norymbergi. Arcykanalia!
@kubadubielczyk32866 жыл бұрын
ty dobre to... wincyj tego
@kubuch.6 жыл бұрын
Ulubiony kanał o tematyce faktów:)
@PRO100zmoSTU6 жыл бұрын
Jestem podobnego zdania :)
@taktycznaherbatka6826 жыл бұрын
Zajebiste :3
@wrb4thc6 жыл бұрын
Zrób o Maczku albo Sosabowskim
@MrOprawca19783 жыл бұрын
Czyżbym kogoś pomawiał o dezercję, jeśli nie jestem pewien, że to uczynił, taki na przykład "generał" Maczek aż TRZY razy, raz w 1918 roku, gdy wiał z C.K. armii jako porucznik tejże i to sowicie za przelewanie w interesach austriackich krwi swych podwładnych (ale nie swojej), jak tylko zobaczył, że monarchia jego panów, Habsburgów, pada? Potem wiał z wojska polskiego, we wrześniu 1939 roku, już jako pułkownik, ale polskiej wojska, dowódca 10 brygady, dnia 18 września tegoż roku, chociaż akt kapitulacji Polski podpisano dopiero 10 dni później, 28 września, otrzymawszy zaś "awans" na generała dnia 15 listopada, ponad dwa tygodnie po kapitulacji i rozwiązaniu wojska polskiego, przez co taki "awans" można jedynie śmiechem okrasić, i niczym innym. Zwiał na Węgry, do swoich, którym służył dzielnie w latach 1914-1918 jako porucznik C.K. armii, a jak pewnie każdy wie, wtedy Węgry były wielkim sojusznikiem w tym i wojskowym, pana Adolfa i jego kolegów od nazizmu, przez co Maczek popełnił nie tylko DEZERCJĘ, ale też i poważniejsze przestępstwo, tj. ZBRODNIĘ, konkretnie ZDRADY. Przy okazji, porzucił resztki swej brygady, mocno już wymęczone, ale nie zdziesiątkowane, gdyż jego "dowodzenie" polegało jedynie na jednym - za wszelką cenę unikania walki o własny kraj, którego bronić do ostatniej kropli krwi, uroczyście przysięgał. Trochę postrzelał do Niemców przez te dwa tygodnie, ale jak tylko jego uszu doszła informacja, że do Polski wkroczyli bolszewicy, wszak wiadomo, nastąpiło to dnia 17 września 1939 roku, to nasz "generał" Maczek już dnia następnego wieje z Polski, porzuca swą brygadę na pastwę bolszewików, a w wyniku sprytnego unikania większych walk, zachował ją w dobrym stanie osobowym i technicznym. Wieje z Polski nie sam, razem z nim, czmycha około 100 oficerów i ze dwa tysiące podoficerów i szeregowców. Oczywiście wywala ten parszywy mundur polskiego pułkownika i wdziewa cywilne łaszki, a nawet zmienia nazwisko nasz bohater, z Maczek na inne, taki jest spryciarz! A przecież dostał dokładnie w dniu swej dezercji i zdrady Polski, rozkaz od Naczelnego Dowództwa, by natychmiast ruszył tyłek i prowadził brygadę na Stanisławów. pan Maczek tego rozkazu nie wykonał, co jest już trzecim ciężkim zarzutem, jaki można mu postawić - niewykonanie rozkazu, co w przypadku czasu wojny spotyka się tylko i wyłącznie z jedną konsekwencją - kulą w łeb. Drugi raz wieje od swoich podwładnych, również 10 brygady, ale zmontowanej we Francji, latem 1940 roku, gdy dostaje rozkaz ataku i wzięcia miasta Montbard we Francji, nie wykonuje tego rozkazu i co robi? Znów wieje! Tym razem nie przebiera się w europejskiego cywila, ale przyodziewa ubiór Araba, nasz spryciulo Maczek, i okrężną drogą, przez Północną Afrykę, byle tylko nie naciąć się na Niemców, wieje nasz "generał", nasz "bohater", nasz "niezłomny", ale tym razem do swoich nowych panów, ale już nie Austriaków, nie Polaków, ani Francuzów, ale tym razem za swoich nowych panów, nasz cwaniak, obiera sobie Anglików, to już są jego czwarci, w kolejności, panowie, którym wiernie służy na przestrzeni ledwie 25 lat. I na służbie Anglikom kończy swą zabawę w wojnę nasz "bohater", pół Chorwat, pół Rusin, żaden Polak i pozostaje w Anglii. Nowe polskie władze, co oczywiste, odbierają mu polskie obywatelstwo w 1946 roku, i to na mocy zapisów sanacyjnej ustawy z 1920 roku, za: dezercję, zdradę oraz kolaborację. I czynią to absolutnie zgodnie z prawem i faktami! To nie są żadne szykany, a oczywista konsekwencja za to, co Maczek po 1939 roku czynił. I zmuszony zostać w Anglii, nasz "generał" służy dzielnie Anglikom. Ci, co oczywiste, żadnych swiadczeń mu nie przyznają, bo i bo za co? Za dezercję? Za zdradę? Za dwukrotne niewykonanie rozkazów, w wojsku polskim w kraju, w 1939 roku i we Francji, w 1940 roku? Za kolaborację z dwoma innymi państwami, bez wiedzy i zgody swch przełożonych? Anglicy zdrajcom, kolaborantom, dezerterom żadnych świadczeń nie przyznawali, a WSZYSCY Polacy z polskiej armii, którzy tam wylądowali, podpadali co najmniej pod paragraf kolaboracji. I o czym ty piszesz, mówisz? "intencja losu", "potrzasku"? Co to ma do rzeczy? Maczek TRZY razy dezerterował i porzucał swych podwładnych, w 1918 roku, w 1939 i 1940, w tych dwóch ostatnich wiał z polskiego wojska, niewykonując zarazem rozkazów! Wiesz, co to oznacza? Wiesz, jakie to ciągnie za sobą konsekwencje? Do tego kolaborował, z Francuzami i Anglikami. I takiego gada, takiego nikczemnika, takiego zdrajcę, taką swołocz, takiego sukinsyna, sprzedawczyka, bydlaka, porzucającego swych podwładnych na pastwę dwóch najeźdźców, w 1939 bolszewików w Polsce, a w 1940 roku we Francji Niemców, każe się nam "szanować"? Toż to bydlę nawet Polakiem nie było, tylko parszywym chorwacko-ukraińskim mieszańcem! A przy okazji, angielskim ekspedientem a nawet kelnerem , po 1945 roku.
@MrOprawca19783 жыл бұрын
@ Kto nas zdradził w Jałcie? Oj, już wcześniej nas zdradzano, wiele razy zresztą. Pan Anders na jedno skinienie angielskiego generała, wysłał swoje wojsko pod Monte Casino, gdzie ginęli bez sensu w walce o jakiś zameczek na górze, choć nie miało to najminejszego sensu. To samo powstanie warszawskie. Zdrajcy, dezerterzy i kolaboranci z września 1939 roku, którzy czmychnęli z własnego kraju jak szczury, jak karaluchy, porzucili własny kraj na pastwę dwóch najeźdźców, bo nie chciało się im o niego walczyć, choć przysięgali, że będą go bronić do ostatniej kropli krwi, jak tylko zapachniała im wizja prawdziwej walki, a nie ciągłych uników i strzelania do Niemców z bezpiecznej odległości, to zwiali z kraju poprzebierani w cywilne ubrania i pod innymi nazwiskami, porzucając swych podwładnych na wymordowanie przez bolszewików i Niemców. Przez ich ucieczkę z kraju Ruscy i Niemcy robili co chcieli, pierwsi wywieźli ponad milion Polaków na wschód, a drudzy wymordowali jeszcze więcej, zwłaszcza w obozach. Gdzie wtedy był taki Maczek, Anders i reszta tej tchórzliwej, zdradzieckiej bandy? Oni wtedy już o Polsce nie myśleli nawet i służyli wiernie swoim nowym panom, Francuzom i Anglikom, wypychając swych podwładnych do najczarniejszych zadań, do których nie kwapili się wygodni, buńczuczni i nadęci Anglicy czy Francuzi. Polskie dywizjony lotnicze polskiego Londynu broniły? Oddziały Andersa wyzwalali polskie Monte Casino? I tak dalej, dalej, dalej. Zdrajcy! Dezerterzy! Kolaboranci! Rzeźnicy, którzy nie szczędzili krwi - oczywiście swych podwładnych - byle tylko przypodobać się swoim nowym angielskim lub francuskim panom. A wtedy Hitler ze Stalinem mordowali Polaków setkami tysięcy. Łotry! Zdrajcy! Kolaboranci! A to, co na uchodźstwie wyprawiał taki Anders, to już pojęcie przechodzi. Arcysukinsyn! Bydlę! A do tego - obyczajowa świnia, który prowadzał się po swoich obozach z aktoreczką-kureweczką, choć on miał żonę i córkę, a ona męża. I jak te przyjechały do niego, to same widziały, jak pan Anders prowadza się z tą dziwką. Oczwiście Anders żone porzucił, potem tą kureweczkę również i wział sobie trzecią panią, w miedzyczasie zmieniając religię. Sukinsyn!
@MrOprawca19783 жыл бұрын
@ Dużo filozofii. A wojsko to nie filozofia, panie kolego, choć może w obecnym, to już jawne pajacowo piss z niego zrobił. Zarówno Anders jak i Maczek, wiali z frontu jeszcze przed podpisaniem aktu kapitulacji, przypominam, było to 28 września 1939 roku, a oni czmychali z frontu już 18 września, przy okazji wcześniej niewykonując rozkazów przełożonych, albo dokonując samowolnych działań, nawet bez informowania przełożonych. To była dezercja, zdrada i niesubordynacja. Koniec, kropka, tu nie ma żadnych dyskusji. Do tego wiali na Węgry, do sojusznika Hitlera, kolejny akt zdrady własnego państwa, którego bronić przysięgali do ostatniej kropli krwi. Anglia i Francja byli naszymi sojusznikami? Do 1 wrzesnia 1939 - na papierze, i owszem. Ale po 1 września pokazali swe prawdziwe oblicze, nie dając nam żadnej pomocy, co było jawnym złamaniem traktatów między Polską a tymi państwami, oni nas zdradzili, więc już nie byli sojusznikami, bo złamali zapisy traktatów. Tyle. Żadnych wątpliwości. A takie Andersy i Maczki wiały przez Węgry, bo po prostu tamtędy mieli najszybciej możliwość zwiania z własnego kraju, i nie przeszkadzało im to, że wieją do sojusznika Hitlera, przypominam, bo może uleciało - 1 września 1939 roku Hitler zaatakował Polskę, a Węgry, a i też Rumunia - byli jego sojusznikami i nie było to tajemnicą. To była zdrada, prócz dezercji, którą zresztą obaj wykonali w bardzo parszywy sposób, bo w cywilnych ubraniach i pod zmienionymi nazwiskami, widać towarzystwo do wiania było już wcześniej przygotowane. Absolutnie nikczemny, haniebny, niewybaczalny postępek, którego nie da się w żaden sposób ani zataić, ani tym bardziej wytłumaczyć. Dezercja i zdrada. A potem kolaboracja z Francuzam i Anglikami, którym takie gady, jak Anders czy Maczek wchodzili w zady bez mydła, nieszczędząc krwi, oczywiście swych podwładnych, chociaż i tak Maczek, ponownie wieje z frontu, tym razem we Francji, również po niewykonaniu prostego rozkazu, tym razem przebiera się w galabiję i udaje pana Araba (taki spryciulek z niego był!), absolutnie haniebne, nikczemne zachowanie. Oczywiście jak we wrzesniu 1939 roku, porzuca podległą mu 10 brygadę i wieje biegiem gdzie pieprz rośnie, gdy wtedy jego podległych Niemcy dożynają. Obaj potem służyli obcym państwom i obcym siłom zbrojnym
@MrOprawca19783 жыл бұрын
@ Panie kolego. KAŻDY polski żołnierz, od szeregowca po marszałka Śmigłego, który odstąpił od obrony własnego kraju, zaatakowanego przez dwóch najeźdźców - jest zdrajcą. KAŻDY polski żołnierz, od szeregowca po marszałka Śmigłego, który raczył nie wykonać danego mu rozkazu - jest zdrajcą. KAŻDY polski żołnierz, od szeregowca po marszałka Śmigłego, który opuścił własny kraj, który przysięgał bronić, nawet po podpisaniu aktu kapitulacji 28 września 1939 roku - jest zdrajcą i dezerterem. I tak dalej. A poczytaj sobie chociażby o takim Maczku czy Andersie - jak się zachowywali i ile rozkazów nie wykonali i ile aktów samowoli popełnili w trakcie krótkiej Kampanii Wrześniowej. A potem, gdy przyszło na prawdę wojować, a nie jedynie robić uniki, gdy zabrakło im już dworków szlacheckich w których lokowali sztaby swych brygad, zabrakło im szampana, białych obrusów, porcelany i srebrnych sztućców, które przyszłoby zmienić na ziemianki, okopy, wodę z rzeki i przybornik z menażką i manierką - po prostu przebrał się taki Maczek z Andersem w cywilne ubranka, wziął fałszywe dokumenty (widać gady były już na to wcześniej przygotowane) i wiali z frontu na Węgry, do sojusznika Hitlera, byle tylko z dala od prawdziwej walki, porzucając nie tylko swój kraj na pastwę dwóch najeźdźców, ale tez i porzucając swe oddziały, a taka 10 brygada Maczka, była w dniu zwiania jego z Polski, 18 września 1939 roku, 10 dni przed podpisania aktu kapitulacji, w bardzo dobrym stanie, praktycznie kompletna, z dobrym zapasem amunicji i paliwa, gdyż pan Maczek od 1 września sprytnie unikał walki, uciekając z nią z miejsca w miejsce. Nie ma absolutnie żadnego wytłumaczenia, wyjaśnienia i uzasadnienia dla takiego Maczka, Andersa i tysięcy innych ich aktów ZDRADY, DEZERCJI i KOLABORACJI oraz służby w siłach zbrojnych obcych państw, i to takich, które nas 1 września zdradziły, nie udzielając nam żadnego innego wsparcia, prócz papierkowych deklaracji, pełnych pustych frazesów. Koniec, kropka. Wojsko to nie filozofia, że taki sukinsyn, Maczek, czy taki arcybydlak, Anders, sam sobie decyduje, czy będzie bronił własnego kraju, czy nie, czy będzie na jego terenie, czy po prostu sobie z niego ucieknie. Wiesz, co to jest przysięga wojskowa i do czego ona zobowiązuje? Nie? To sobie ją przeczytaj i zinterpretuj. NIKT ani Maczka ani Andersa tej przysięgi nie zdjął. Twoje "argumenty" są śmieszne i żałosne. A jeśli chodzi o sprzedawanie, gestapo, czy tam innym służbom.. To poczytaj sobie, co robił Anders, gdy Stalin wypuścił go z Łubianki i pozwolił wyjść z zebranymi Polakami z ZSRR. Chociażby na stronie o Andersie w Wikipedii. Toż to włos na głowie się jeży, co ten arcysukinsyn wyprawiał!
@MrOprawca19783 жыл бұрын
@ No sam napisał, że walczył z Andersem. I jeśli to prawda, to nawet i dobrze robił, bo Anders to była arcykanalia, dezerter, zdrajca i kolaborant, zwerbowany przez Ruskich, który potem cały czas rozkładał środowiska polskie na Zachodzie. Do tego w Kampanii Wrześniowej zapisał się nie mniej haniebnie, niż Maczek, a nawet gorzej, gdyż jego działania można określić delikatnie jako sabotaż. Zgodnie z rozkazem, zdobył Krasnobród, ale potem sobie z niego wyszedł, nie racząc nawet powiadomić o tym przełożonych, co było samowolą, zdradą i sabotażem. Już za to powinien zostać złapany i powieszony za niesubordynację i samowolne działania. Ale on to zrobił dla tego, że już wtedy podjął decyzję, by wiać z frontu, chciał, tak samo, jak Maczek, spieprzać przez Węgry, wtedy - przypominam - gorliwego sojusznika Hitlera, ale jemu się nie udało, bo go Ruscy złapali, Maczek zaś czmychnął z Polski sprawnie, widać przydało mu się to, że był oficerem C.K. armii i zapewne, po 1918 roku, austriackim agentem, zaś Anders był carskim oficerem, kapitanem zresztą, a takich władze bolszewickie mocno nie lubiły. Trzeba również zaznaczyć, ze Anders odmówił generałowi Sosnkowskiemu zaakceptowania planów o stworzeniu Związku Walki Zbrojnej, co było kolejnym dowodem na jego łotrostwo i działanie przeciw Polsce. Zaś na Łubiance źle nie miał, był traktowany dobrze, widać szybciutko podjął współpracę z Ruskimi a jego pobyt w Moskwie, prawie dwa lata, był niczym innym, jak głębokim szkoleniem operacyjnym NKWD. Nikt, kto dla Stalina nie byłby perspektywiczny i przydatny, nie przetrwałby na Łubiance nawet miesiąca, bo albo by go tam zatłukli podczas przesłuchań, albo zostałby zlikwidowany tam na miejscu, tudzież wysłany na Sybir, gdzie skończyłby marnie jako więzień polityczny w równie szybkim okresie. Trzeba też zauważyć, że Anders po wyjściu z Łubianki był gorącym zwolennikiem porozumienia się z władzami ZSRR, przez co jego działania zostały nazwane jako zdrada - i słusznie. Próbował potem tworzyć "własne", alternatywne podziemie zbrojne, co jest kolejnym dowodem na to, że działał na polecenie Ruskich. Mało tego, stawiał generała Sikorskiego przed faktami dokonanymi, nie konsultował z nim swoich decyzji, na przykład na szybkie wyprowadzenie polskiego wojska z ZSRR, w tym celu nawet osobiście rozmawiał o tym ze Stalinem (!!), w ten sposób Ruscy, wraz z tym wojskiem, wprowadzili do Polski dużą ilość swojej agentury. Wielokrotnie okazywał niesubordynację nie tylko wobec Sikorskiego, ale nawet prezydenta na uchodźstwie, Zaleskiego, przez co przez obu był ostro krytykowany, a on zamiast się opamiętać, zaczął przeciwko obu spiskować i próbować ich obalić, co jest jeszcze kolejnym dowodem na to, że był ruskim agentem. Kolejnym kamyczkiem do góry dowodów na to jest jego wielce prawdopodobny udział w udanym zamachu na Sikorskiego, chociaż tutaj trzeba wymienić też drugiego ruskiego agenta, niejakiego Józefa Retingera, doradcę i cienia generała Sikorskiego. Polecam poczytać sobie o tym dezerterze, zdrajcy, kolaborancie sowieckim i ruskim agencie, Andersie. Włos się na głowie jeży, po prostu, jak się czyta o jego "dokonaniach". Arcybydlę! Arcyłotr! Swołocz sowiecka!
@przemekkochanowski72226 жыл бұрын
Panie"pro100 z mostu" po co pan robił tą ankietę z tydzień temu???
@PRO100zmoSTU6 жыл бұрын
Żeby sie dowiedzieć na temat Waszej opinii.
@JaclawPL6 жыл бұрын
Ten film tak samo zetelny jak ten o ukrainie?... bo nie wiem czy mam ogladac.
@ignacygerwazychrobroszynsk78593 жыл бұрын
Anders to ZDRAJCA i pacholek WASP-owski najprawdopodobniej maczal lapska w katastrofie Gibraltarskieji i swmierci generale Sikorskiego ( Anglicy maja dokumenty w archiwum ale sa one "Scisle Tajne" na nastepne 100 lat...?!!! )...pozniej pomagal na rozkas Anglikow zakladac jebane faszystowsko-syjonstyczno-talmudyczno-kabalistyczne....NIELEGALNE i BEZPRAWNE....panstwo na ziemi PALESTYNSKIEJ...zwane...izrael...!!!
@bartomiejwasik50019 ай бұрын
Ciekawe co by zrobił Łinston gdyby Anders mu powiedział "słuchaj szefie chcesz nam sprzedać kresy to my (armia polska) się jednak ugadamy z Adolfem i zachwilę wrócimy do Londynu".
@magdalenawlodarczyk89703 жыл бұрын
Anders użył polskich żołnierzy aby zdobyć sławę pod Monte Casino kiedy bylo już wiadomo że zachód nas sprzedał a on tak lekko pozwolil na śmierć tyłu żołnierzy polskich po co
@MrOprawca19783 жыл бұрын
Anders pod Monte Casino, na tą bezsensowną rzeź wysłał tych, którzy mu się zbuntowali, gdy dowiedzieli się o decyzjach po konferencji w Teheranie. Za karę wysłał ich na pewną śmierć. Za to dzielnie uratował parę tysięcy ukraińskich kolaborantów faszystowskich z SS Galitzien, by mogli bezpiecznie uciec do USA i Kanady.
@batorlilia58416 жыл бұрын
Deiadek moj byl w armii austriackiej. W niewoli w niemczech 5 lat.
@MrOprawca19783 жыл бұрын
Anders w tym czasie był kapitanem carskiej armii.
@mareksobkiewicz55123 жыл бұрын
@@MrOprawca1978 no I co z tego? Romuald Traugutt tez byl pulkownikiem w armii carskiej a gen Rozwadowski w armii austryjackiej. A szyfranci co zlamali rosyjski kod szyftowy tez sluzyl pod Austryjakami. Co to za argumenty?
@MrOprawca19783 жыл бұрын
@@mareksobkiewicz5512 No tak. Ale ani Traugutt, ani Rozwadowski i tysiące innych, nie dezerterowali i to w czasie walk o Polskę. Nie zdradzali Polski i Polaków. Nie wiali z frontu, porzuciwszy swych żołnierzy na pastwę najeźdźców. Nie spieprzali z własnego kraju, pozostawiwszy go na pastwę okupantów. A Anders? A taki Maczek i tysiące innych? Jak tylko przyszło im na prawdę walczyć, a nie jedynie unikać walki ciągłymi manewrami podległych brygad, to po prostu przebrali się w cywilne ubranka, wyrzucili swe mundury pułkowników wojska polskiego, a potem pod zmienionymi nazwiskami (widać się gnoje już na to wcześniej przygotowali!) wiali z Polski i to gdzie? Na Węgry - do sojusznika Hitlera. Dezerterzy! Zdrajcy! Kolaboranci sowieccy, angielscy i francuscy! Ścierwa!
@lenyvy15273 жыл бұрын
Film o Maczku Chyba, że jest to dajcie link
@MrOprawca19783 жыл бұрын
Oj pasuje Maczek do Andersa. Bo obaj - to dezerterzy, zdrajcy, kolaboranci i świntuchy.
@stanislawmroz76193 жыл бұрын
Anders , bodajże jako jedyny z wyższych dowódców żle ocenił wybuch Powstania Warszawskiego , a więc z punku widzenia wojskowego , walczymy przy równowadze sił . jedynie w obronie umocnionej może być nierównowaga 1:3
@Marcoantonio-jr7wo3 жыл бұрын
Wykrwawil żołnierzy polsk8ch pod Monte Casino i po co?
@MrOprawca19783 жыл бұрын
Otóż to! W Kampanii Wrześniowej dowodził brygadą kawalerii i po prostu NIE WYKONAŁ ROZKAZU osłony 20 dywizji piechoty, przez co Niemcy łatwo ją rozbili. Potem pozwolił sobie jeszcze raz ODMÓWIĆ WYKONANIA ROZKAZU, tym razem gen. Kutrzebie, a zadanie nie było trudne, miał bronić skraju Puszczy Kampinoskiej, do której miał możliwość wycofania się, gdy będzie ponosić za duże straty. Mimo tego - od razu odmówił wykonania tego rozkazu, bo - po prostu - nie chciało mu się walczyć. Potem, za parę dni też pokazał, co "potrafi", tj. zdobył Krasnobród a potem po prostu je opuścił i zaczął sobie iść w kierunku Lwowa, nie racząc nawet o tym powiadomić Dowództwa Frontu. Po prostu sobie poszedł z walki. A dla czego? Ano dla tego, żeby co zrobić? ZWIAĆ Z POLSKI! Tak! Dokładnie tak samo, jak "generał" Maczek, który 18 września po prostu porzucił swoją 10 brygadę, również pod Lwowem i po prostu zwiał w cywilnych łachach na Węgry - wtedy gorliwego sojusznika Hitlera. I chciał wiać, tak samo, jak Maczek, przez Węgry hitlerowskie, byle tylko dalej i dalej od Polski, której bronić do ostatniej kropli krwi PRZYSIĘGAŁ. Tylko Maczkowi się zwianie z frontu udało, a Andersowi - nie, dostał się w rączki bolszewików. Zatem - w Kampanii Wrześniowej generał Anders co najmniej DWA RAZY nie wykonał rozkazu (!!), co najmniej raz opuścił zdobyte miasto (jakim prawem???) a następnie ZDEZERTEROWAŁ i samowolnie opuścił pole bitwy, nie racząc nawet o tym powiadomić swoich przełożonych. Jak go Ruscy wsadzili na Łubiankę, szybciutko zmiękł (wszak był kapitanem carskiej armii i bał się wiadomego rozwiązania, jakie takich oficerów czekało) i nie tyko był zwolennikiem kolaboracji z władzami ZSRR, ale nawet sam się tego dobrowolnie podjął, nawet nie konsultując tego z generałem Sikorskim (!!!), co było oczywistym aktem ZDRADY, bo w tym celu raczył nawet bezpośrednio gadać ze Stalinem (a ciekawe, co musiał zrobić i podpisać, by wydostać się z Łubianki? No co? Wiadomo, co!) Nie bez powodu Sikorski napisał mu tak: "Ofiaruje mi Pan Generał rzetelne poparcie. Nie poparcia od Was oczekuję, ale pełnienia obowiązku żołnierskiego.” „Zwracam się więc do Generała z apelem, by odrzucił Pan wszystkich intrygantów od siebie i wojska. Intrygantów, którym się (…) zdawało, że mogą mnie obalić wraz z koncepcją jedności narodowej nawrócić do tak fatalnych dla Polski kombinacji przedwojennych.". Czyli kolejne świństwo Andersa wychodzi na jaw - spiskowanie przeciwko swojemu przełożonemu (na czyje polecenie, zgadnijcie?). To co zrobił Anders? Napisał (jakim prawem?) list do prezydenta Raczkiewicza, by ten odwołał Sikorskiego. Wyobrażacie sobie takie coś? Hańba, zdrada, niesubordynacja, a do tego jawne działanie wbrew swojemu przełożonemu (!!). Mało tego - Anders był posądzony o udział w zamachu na generała Sikorskiego (Sikorskiego rzeczywiście zamordowano, ale zrobili to Anglicy w porozumieniu z sowietami), a potem po jego śmierci, sprzeciwił się (jakim prawem???) na powołanie w miejsce Sikorskiego S. Mikołajczyka (!!). Mało tego, zwrócił się do prez. Raczkiewicza, że będzie wykonywał tylko jego rozkazy (!!) czego efektem był oczywisty protest ówczesnego ministra obrony narodowej, gen. Kukiela. Był tak pamiętliwy i podły, że po śmierci Sikorskiego, nie rozpropagowano żadnych informacji o tym w dowodzonej przez niego armii na wschodzie (wyjątkowe sukinsyństwo!). No i jego coraz większe politykierstwo zaczęło mu się udzielać, co było powodem szeregu protestów gen. Kukiela, m.in.. do głównodowodzącego, generała Sosnkowskiego, przez co miał mieć wszczęty proces sądowy i zdjęcie ze stanowiska. Dla czego wojska Andersa walczyły w bezsensownej rzezi pod Monte Casino? Ano dla tego, że generał Anders, na propozycję d-cy 8 armii, generała O. Leesa (generał obcych wojsk - angielskich!), czy weźmie udział w tej walce, na co dał mu 10 minut zastanowienia (!!), gen. Anders wyraził zgodę, oczywiście - bez ŻADNYCH nawet konsultacji ze swoimi przełożonymi, przede wszystkim generałem Sosnkowskim). Wyobrażacie to sobie? Obcy generał coś proponuje, a polski wyraża na to zgodę i nawet nie powiadamia o tym swojego przełożonego (!!!). Ta cała bitwa - była bezsensowną rzezią, w której - na pewno celowo - wytracono masę polskich żołnierzy, a nic nie osiągnięto, bo ten klasztor Niemcy opuścili już wcześniej, o czym pewnie Anglicy i wiedzieli. Potem Anders odmówił (jakim prawem???) wydzielenia grupy desantowej dla pomocy Powstaniu Warszawskiemu, bo.. był przeciwnikiem wybuchu Powstania Warszawskiego, choć takie polecenie dostał od swoich przełożonych - od szefa sztabu Naczelnego Wodza. Tutaj dochodzi do tego jeszcze wątek antysemicki, gdyż Anders po wojnie był oskarżany o podsycanie w kraju nastrojów antysemickich, został też okrzyknięty moralnym sprawcą śmierci generała Sikorskiego, wobec którego jawnie spiskował i odmawiał wykonywania jego rozkazów (!!!). Po wojnie, tak samo jak kolaborant, zdrajca i dezerter, Maczek, i Anders został pozbawiony polskiego obywatelstwa - i zresztą całkowicie słusznie i uzasadnienie, za jego dezercję, zdrady, kolaborację z przedstawicielami obcych państw, a także niesubordynację i jawne spiskowanie przeciwko swoim przełożonym. Mało tego, gdy w 1954 roku dostaje "awans" na generała broni, od owczesnego prezydenta na uchodźstwie, Zaleskiego, to odpisuje mu, że: "po głębokim rozważeniu wytworzonej sytuacji, stwierdzam, że nie może Pan wykonywać obowiązków Prezydenta Rzeczypospolitej i - zgodnie z nakazem sumienia - oświadczam, że przestałem uważać Pana jako Prezydenta Rzeczypospolitej i Zwierzchnika Sił Zbrojnych". Pan generał dywizji Anders po "przemyśleniu" raczył sobie nie uznawać prezydenta RP na uchodźstwie prezydentem - bo tak uważał. Coś niepojętego, niepojętego! Oczywiście po tym Zaleski pogonił go w stan spoczynku. Mało tego, potem raczył "powołać" sobie nielegalny twór - "Radę trzech" i co dalej zrobił - podjął próby obalenia prezydenta Zaleskiego (!!!). Pomijam tu już jego moralność i romansiki, wystarczy sobie sprawdzić - miał żonę, ale na Bliskim Wschodzie przygruchał sobie panienkę, aktoreczkę, która zresztą miała męża. Gdy przybyła do niego wraz z córką, pan Anders, choć z nią żonaty, już nie był nią zainteresowany i nadal prowadzał się z aktoreczką, choć ta też miała męża. Ale i ją zaraz porzucił i wziął sobie trzecią panią, niejaką Irenę. Anders - wyjątkowe bydlę, sukinsyn, zdrajca, dezerter, kolaborant, spiskowiec, sukinsyn, swołocz, aż słów brak, żeby określić działania tego arcyłotra!
@janinalecko81963 жыл бұрын
A z mini zrobić? do niemieckiej armi właczyć, co za pytania ludzie zadajecie
@MrOprawca19783 жыл бұрын
@@janinalecko8196 A jaką przysięgę składa KAŻDY żołnierz, od szeregowca do marszałka (jeśli taki jest)? Znasz jej treść, kolego? Widać nigdy jej nie składałeś, skoro nie masz pojęcia o czymś, co jest kardynalnie podstawowe.
@MrOprawca19783 жыл бұрын
@ Ty masz lepszego "bohatera". Andersa. Wprawił się w tym "bohaterstwie" jeszcze lepiej, niż Maczek. A w tym, chociażby, że w Kampanii Wrześniowej dowodził brygadą kawalerii i po prostu NIE WYKONAŁ ROZKAZU osłony 20 dywizji piechoty, przez co Niemcy łatwo ją rozbili. Potem pozwolił sobie jeszcze raz ODMÓWIĆ WYKONANIA ROZKAZU, tym razem gen. Kutrzebie, a zadanie nie było trudne, miał bronić skraju Puszczy Kampinoskiej, do której miał możliwość wycofania się, gdy będzie ponosić za duże straty. Mimo tego - od razu odmówił wykonania tego rozkazu, bo - po prostu - nie chciało mu się walczyć. Potem, za parę dni też pokazał, co "potrafi", tj. zdobył Krasnobród a potem po prostu go opuścił i zaczął sobie iść w kierunku Lwowa, nie racząc nawet o tym powiadomić Dowództwa Frontu. Po prostu sobie poszedł z walki. A dla czego? Ano dla tego, żeby co zrobić? ZWIAĆ Z POLSKI! Tak! Dokładnie tak samo, jak "generał" Maczek, który 18 września po prostu porzucił swoją 10 brygadę, również pod Lwowem i po prostu zwiał w cywilnych łachach, pod obcym nazwiskiem i imieniem, na Węgry - wtedy gorliwego sojusznika Hitlera. No ale cóż się dziwić porucznikowi C.K. armii, Maczkowi? Do swoich wiał! I chciał wiać, tak samo, jak Maczek, przez Węgry hitlerowskie, byle tylko dalej i dalej od Polski, której bronić do ostatniej kropli krwi PRZYSIĘGAŁ. Tylko Maczkowi się zwianie z frontu udało, a Andersowi - nie, dostał się w rączki bolszewików. Zatem - w Kampanii Wrześniowej generał Anders co najmniej DWA RAZY nie wykonał rozkazu (!!), co najmniej raz opuścił zdobyte miasto (jakim prawem???) a następnie ZDEZERTEROWAŁ i samowolnie opuścił pole bitwy, nie racząc nawet o tym powiadomić swoich przełożonych. Jak go Ruscy wsadzili na Łubiankę, szybciutko zmiękł (wszak był kapitanem carskiej armii i bał się wiadomego rozwiązania, jakie takich oficerów czekało) i nie tyko był zwolennikiem kolaboracji z władzami ZSRR, ale nawet sam się tego dobrowolnie podjął, nawet nie konsultując tego z generałem Sikorskim (!!!), co było oczywistym aktem ZDRADY, bo w tym celu raczył nawet bezpośrednio gadać ze Stalinem (a ciekawe, co musiał zrobić i podpisać, by wydostać się z Łubianki? No co? Wiadomo, co! Bezwzględną lojalkę bolszewikom!) Nie bez powodu Sikorski napisał mu tak: "Ofiaruje mi Pan Generał rzetelne poparcie. Nie poparcia od Was oczekuję, ale pełnienia obowiązku żołnierskiego.” „Zwracam się więc do Generała (Andersa) z apelem, by odrzucił Pan wszystkich intrygantów od siebie i wojska. Intrygantów, którym się (…) zdawało, że mogą mnie obalić wraz z koncepcją jedności narodowej nawrócić do tak fatalnych dla Polski kombinacji przedwojennych.". Czyli kolejne świństwo Andersa wychodzi na jaw - spiskowanie przeciwko swojemu przełożonemu (na czyje polecenie, zgadnijcie? No przecież nie Muminków). To co zrobił Anders po tym? Napisał (jakim prawem?) list do prezydenta Raczkiewicza, by ten odwołał Sikorskiego (!!). Wyobrażacie sobie takie coś? Hańba, zdrada, niesubordynacja, a do tego jawne działanie wbrew swojemu przełożonemu (!!). Mało tego - Anders był posądzony o udział w zamachu na generała Sikorskiego (jego rzeczywiście zamordowano, ale zrobili to Anglicy w porozumieniu z sowietami), a potem po jego śmierci, sprzeciwił się (jakim prawem???) na powołanie w miejsce Sikorskiego S. Mikołajczyka (!!). Mało tego, zwrócił się do prez. Raczkiewicza, że będzie wykonywał tylko jego rozkazy (!!) czego efektem był oczywisty protest ówczesnego ministra obrony narodowej, gen. Kukiela. Anders był tak pamiętliwy, nikczemny i podły, że po śmierci Sikorskiego, nie rozpropagowano żadnych informacji o tym w dowodzonej przez niego armii na wschodzie (wyjątkowe sukinsyństwo!). No i jego coraz większe politykierstwo zaczęło mu się udzielać, co było powodem szeregu protestów gen. Kukiela, m.in.. do głównodowodzącego, generała Sosnkowskiego, przez co miał mieć wszczęty proces sądowy i zdjęcie ze stanowiska. (A dla czego nie zrobiono tego już wcześniej za jego zdradę i kolaborację z sowietami po 1939 roku?) Dla czego wojska Andersa walczyły w bezsensownej rzezi pod Monte Casino? Ano dla tego, że generał Anders, na propozycję d-cy 8 armii, generała O. Leesa (generał obcych wojsk - angielskich), czy weźmie udział w tej walce, na co dał mu 10 minut zastanowienia (!!), gen. Anders wyraził zgodę, oczywiście - bez ŻADNYCH nawet konsultacji ze swoimi przełożonymi, przede wszystkim generałem Sosnkowskim. Kolejny akt ZDRADY i KOLABORACJI. Wyobrażacie to sobie? Jakiś obcy generał coś proponuje, a polski wyraża na to zgodę i nawet nie powiadamia o tym swojego przełożonego (!!!). Szkoda, że nie był to na przykład generał mongolski. Ta cała bitwa - była bezsensowną rzezią, w której - na pewno celowo - wytracono masę polskich żołnierzy, a nic nie osiągnięto, bo ten klasztor Niemcy opuścili już wcześniej, o czym pewnie Anglicy i wiedzieli. Potem Anders odmówił (jakim prawem???) wydzielenia grupy desantowej dla pomocy Powstaniu Warszawskiemu, bo.. był przeciwnikiem wybuchu Powstania Warszawskiego, choć takie polecenie dostał od swoich przełożonych - od szefa sztabu Naczelnego Wodza. Tutaj dochodzi do tego jeszcze wątek antysemicki, gdyż Anders po wojnie był oskarżany o podsycanie w kraju nastrojów antysemickich, został też okrzyknięty moralnym sprawcą śmierci generała Sikorskiego, wobec którego jawnie spiskował i odmawiał wykonywania jego rozkazów (!!!). Po wojnie, tak samo jak kolaborant, zdrajca i dezerter, Maczek, i Anders został pozbawiony polskiego obywatelstwa - i zresztą całkowicie słusznie i uzasadnienie, za jego dezercję, zdrady, kolaborację z przedstawicielami obcych państw, a także niesubordynację i jawne spiskowanie przeciwko swoim przełożonym. Mało tego, gdy w 1954 roku dostaje "awans" na generała broni, od ówczesnego prezydenta na uchodźstwie, Zaleskiego, to odpisuje mu, że: "po głębokim rozważeniu wytworzonej sytuacji, stwierdzam, że nie może Pan wykonywać obowiązków Prezydenta Rzeczypospolitej i - zgodnie z nakazem sumienia - oświadczam, że przestałem uważać Pana jako Prezydenta Rzeczypospolitej i Zwierzchnika Sił Zbrojnych". Pan generał dywizji Anders po "przemyśleniu" raczył sobie nie uznawać prezydenta RP na uchodźstwie prezydentem - bo tak uważał. Coś niepojętego, niepojętego! Oczywiście po tym Zaleski pogonił go w stan spoczynku. Mało tego, potem raczył "powołać" sobie nielegalny twór - "Radę trzech" i co dalej zrobił - podjął próby obalenia prezydenta Zaleskiego (!!!). Pomijam tu już jego moralność i romansiki, wystarczy sobie sprawdzić - miał żonę, ale na Bliskim Wschodzie przygruchał sobie panienkę, aktoreczkę, która zresztą miała męża. Gdy przybyła do niego wraz z córką, pan Anders, choć z nią żonaty, już nie był nią zainteresowany i nadal prowadzał się z aktoreczką, choć ta też miała męża. Ale i ją zaraz porzucił i wziął sobie trzecią panią, niejaką Irenę. Anders - wyjątkowe bydlę, sukinsyn, zdrajca, dezerter, kolaborant, spiskowiec, szubrawiec, nikczemnik, kanalia, swołocz, aż słów brak, żeby określić działania tego arcyłotra!
@MrOprawca19783 жыл бұрын
@ Oj tak, nawet bardzo wielki. Tylko w czym? A w tym, chociażby, że w Kampanii Wrześniowej dowodził brygadą kawalerii i po prostu NIE WYKONAŁ ROZKAZU osłony 20 dywizji piechoty, przez co Niemcy łatwo ją rozbili. Potem pozwolił sobie jeszcze raz ODMÓWIĆ WYKONANIA ROZKAZU, tym razem gen. Kutrzebie, a zadanie nie było trudne, miał bronić skraju Puszczy Kampinoskiej, do której miał możliwość wycofania się, gdy będzie ponosić za duże straty. Mimo tego - od razu odmówił wykonania tego rozkazu, bo - po prostu - nie chciało mu się walczyć. Potem, za parę dni też pokazał, co "potrafi", tj. zdobył Krasnobród a potem po prostu go opuścił i zaczął sobie iść w kierunku Lwowa, nie racząc nawet o tym powiadomić Dowództwa Frontu. Po prostu sobie poszedł z walki. A dla czego? Ano dla tego, żeby co zrobić? ZWIAĆ Z POLSKI! Tak! Dokładnie tak samo, jak "generał" Maczek, który 18 września po prostu porzucił swoją 10 brygadę, również pod Lwowem i po prostu zwiał w cywilnych łachach, pod obcym nazwiskiem i imieniem, na Węgry - wtedy gorliwego sojusznika Hitlera. No ale cóż się dziwić porucznikowi C.K. armii, Maczkowi? Do swoich wiał! I chciał wiać, tak samo, jak Maczek, przez Węgry hitlerowskie, byle tylko dalej i dalej od Polski, której bronić do ostatniej kropli krwi PRZYSIĘGAŁ. Tylko Maczkowi się zwianie z frontu udało, a Andersowi - nie, dostał się w rączki bolszewików. Zatem - w Kampanii Wrześniowej generał Anders co najmniej DWA RAZY nie wykonał rozkazu (!!), co najmniej raz opuścił zdobyte miasto (jakim prawem???) a następnie ZDEZERTEROWAŁ i samowolnie opuścił pole bitwy, nie racząc nawet o tym powiadomić swoich przełożonych. Jak go Ruscy wsadzili na Łubiankę, szybciutko zmiękł (wszak był kapitanem carskiej armii i bał się wiadomego rozwiązania, jakie takich oficerów czekało) i nie tyko był zwolennikiem kolaboracji z władzami ZSRR, ale nawet sam się tego dobrowolnie podjął, nawet nie konsultując tego z generałem Sikorskim (!!!), co było oczywistym aktem ZDRADY, bo w tym celu raczył nawet bezpośrednio gadać ze Stalinem (a ciekawe, co musiał zrobić i podpisać, by wydostać się z Łubianki? No co? Wiadomo, co! Bezwzględną lojalkę bolszewikom!) Nie bez powodu Sikorski napisał mu tak: "Ofiaruje mi Pan Generał rzetelne poparcie. Nie poparcia od Was oczekuję, ale pełnienia obowiązku żołnierskiego.” „Zwracam się więc do Generała (Andersa) z apelem, by odrzucił Pan wszystkich intrygantów od siebie i wojska. Intrygantów, którym się (…) zdawało, że mogą mnie obalić wraz z koncepcją jedności narodowej nawrócić do tak fatalnych dla Polski kombinacji przedwojennych.". Czyli kolejne świństwo Andersa wychodzi na jaw - spiskowanie przeciwko swojemu przełożonemu (na czyje polecenie, zgadnijcie? No przecież nie Muminków). To co zrobił Anders po tym? Napisał (jakim prawem?) list do prezydenta Raczkiewicza, by ten odwołał Sikorskiego (!!). Wyobrażacie sobie takie coś? Hańba, zdrada, niesubordynacja, a do tego jawne działanie wbrew swojemu przełożonemu (!!). Mało tego - Anders był posądzony o udział w zamachu na generała Sikorskiego (jego rzeczywiście zamordowano, ale zrobili to Anglicy w porozumieniu z sowietami), a potem po jego śmierci, sprzeciwił się (jakim prawem???) na powołanie w miejsce Sikorskiego S. Mikołajczyka (!!). Mało tego, zwrócił się do prez. Raczkiewicza, że będzie wykonywał tylko jego rozkazy (!!) czego efektem był oczywisty protest ówczesnego ministra obrony narodowej, gen. Kukiela. Anders był tak pamiętliwy, nikczemny i podły, że po śmierci Sikorskiego, nie rozpropagowano żadnych informacji o tym w dowodzonej przez niego armii na wschodzie (wyjątkowe sukinsyństwo!). No i jego coraz większe politykierstwo zaczęło mu się udzielać, co było powodem szeregu protestów gen. Kukiela, m.in.. do głównodowodzącego, generała Sosnkowskiego, przez co miał mieć wszczęty proces sądowy i zdjęcie ze stanowiska. (A dla czego nie zrobiono tego już wcześniej za jego zdradę i kolaborację z sowietami po 1939 roku?) Dla czego wojska Andersa walczyły w bezsensownej rzezi pod Monte Casino? Ano dla tego, że generał Anders, na propozycję d-cy 8 armii, generała O. Leesa (generał obcych wojsk - angielskich), czy weźmie udział w tej walce, na co dał mu 10 minut zastanowienia (!!), gen. Anders wyraził zgodę, oczywiście - bez ŻADNYCH nawet konsultacji ze swoimi przełożonymi, przede wszystkim generałem Sosnkowskim. Kolejny akt ZDRADY i KOLABORACJI. Wyobrażacie to sobie? Jakiś obcy generał coś proponuje, a polski wyraża na to zgodę i nawet nie powiadamia o tym swojego przełożonego (!!!). Szkoda, że nie był to na przykład generał mongolski. Ta cała bitwa - była bezsensowną rzezią, w której - na pewno celowo - wytracono masę polskich żołnierzy, a nic nie osiągnięto, bo ten klasztor Niemcy opuścili już wcześniej, o czym pewnie Anglicy i wiedzieli. Potem Anders odmówił (jakim prawem???) wydzielenia grupy desantowej dla pomocy Powstaniu Warszawskiemu, bo.. był przeciwnikiem wybuchu Powstania Warszawskiego, choć takie polecenie dostał od swoich przełożonych - od szefa sztabu Naczelnego Wodza. Tutaj dochodzi do tego jeszcze wątek antysemicki, gdyż Anders po wojnie był oskarżany o podsycanie w kraju nastrojów antysemickich, został też okrzyknięty moralnym sprawcą śmierci generała Sikorskiego, wobec którego jawnie spiskował i odmawiał wykonywania jego rozkazów (!!!). Po wojnie, tak samo jak kolaborant, zdrajca i dezerter, Maczek, i Anders został pozbawiony polskiego obywatelstwa - i zresztą całkowicie słusznie i uzasadnienie, za jego dezercję, zdrady, kolaborację z przedstawicielami obcych państw, a także niesubordynację i jawne spiskowanie przeciwko swoim przełożonym. Mało tego, gdy w 1954 roku dostaje "awans" na generała broni, od ówczesnego prezydenta na uchodźstwie, Zaleskiego, to odpisuje mu, że: "po głębokim rozważeniu wytworzonej sytuacji, stwierdzam, że nie może Pan wykonywać obowiązków Prezydenta Rzeczypospolitej i - zgodnie z nakazem sumienia - oświadczam, że przestałem uważać Pana jako Prezydenta Rzeczypospolitej i Zwierzchnika Sił Zbrojnych". Pan generał dywizji Anders po "przemyśleniu" raczył sobie nie uznawać prezydenta RP na uchodźstwie prezydentem - bo tak uważał. Coś niepojętego, niepojętego! Oczywiście po tym Zaleski pogonił go w stan spoczynku. Mało tego, potem raczył "powołać" sobie nielegalny twór - "Radę trzech" i co dalej zrobił - podjął próby obalenia prezydenta Zaleskiego (!!!). Pomijam tu już jego moralność i romansiki, wystarczy sobie sprawdzić - miał żonę, ale na Bliskim Wschodzie przygruchał sobie panienkę, aktoreczkę, która zresztą miała męża. Gdy przybyła do niego wraz z córką, pan Anders, choć z nią żonaty, już nie był nią zainteresowany i nadal prowadzał się z aktoreczką, choć ta też miała męża. Ale i ją zaraz porzucił i wziął sobie trzecią panią, niejaką Irenę. Anders - wyjątkowe bydlę, sukinsyn, zdrajca, dezerter, kolaborant, spiskowiec, szubrawiec, nikczemnik, kanalia, swołocz, aż słów brak, żeby określić działania tego arcyłotra!
@Elendt46 жыл бұрын
Ale fajnie że urodził się 2 domy ode mnie hura!
@szelonermapping50434 жыл бұрын
Czyli mieszkasz w Krośniewicach
@tomaszwieczorek62734 жыл бұрын
VIVAT! JESZCZE POLSKA NIE ZGINELA!!! Moj Dziadek walczy w Armii Andersa w 3DSK. Chawala Bohaterom!
@MrOprawca19783 жыл бұрын
Poczytaj sobie o Andersie, zwłaszcza o tym, co wyprawiał po 1939 roku. Włos się na głowie jeży!
@STRACHU1003 жыл бұрын
Myślałem że usłyszę coś o polskim złocie o którym krąży tyle sprzecznych informacji że nie wiadomo co się z nim stało...
@MrOprawca19783 жыл бұрын
Pan Anders szastał polskim złotem na lewo i prawo, malwersował je i wyprowadzał.
@MAJORKISZKA136 жыл бұрын
WINCYJ TAKICH FAKTÓW *,*
@zdzichus.32646 жыл бұрын
wincyj takich fuck-tøw, a zaczne zgłaszac filmy i konta pod byle pretekstem - uprzedzam
@pierpier15156 жыл бұрын
Zdzichu S. bo każdy się tego tak strasznie boi, ze zaraz pęknie z ciebie ze śmiechu :D
@faszywymajor1576 жыл бұрын
Legalną linią prezydentów II RP na uchodźstwie jest linia prezydenta Nowiny - Sokolnickiego.
@Marcoantonio-jr7wo3 жыл бұрын
Taki z niego patriota jak i z Piłsudskiego i z kukuńka A teraz z kaczora
@remigiuszremigiusz42983 жыл бұрын
Podzielam zdanie
@MrOprawca19783 жыл бұрын
Otóż to! W Kampanii Wrześniowej dowodził brygadą kawalerii i po prostu NIE WYKONAŁ ROZKAZU osłony 20 dywizji piechoty, przez co Niemcy łatwo ją rozbili. Potem pozwolił sobie jeszcze raz ODMÓWIĆ WYKONANIA ROZKAZU, tym razem gen. Kutrzebie, a zadanie nie było trudne, miał bronić skraju Puszczy Kampinoskiej, do której miał możliwość wycofania się, gdy będzie ponosić za duże straty. Mimo tego - od razu odmówił wykonania tego rozkazu, bo - po prostu - nie chciało mu się walczyć. Potem, za parę dni też pokazał, co "potrafi", tj. zdobył Krasnobród a potem po prostu je opuścił i zaczął sobie iść w kierunku Lwowa, nie racząc nawet o tym powiadomić Dowództwa Frontu. Po prostu sobie poszedł z walki. A dla czego? Ano dla tego, żeby co zrobić? ZWIAĆ Z POLSKI! Tak! Dokładnie tak samo, jak "generał" Maczek, który 18 września po prostu porzucił swoją 10 brygadę, również pod Lwowem i po prostu zwiał w cywilnych łachach na Węgry - wtedy gorliwego sojusznika Hitlera. I chciał wiać, tak samo, jak Maczek, przez Węgry hitlerowskie, byle tylko dalej i dalej od Polski, której bronić do ostatniej kropli krwi PRZYSIĘGAŁ. Tylko Maczkowi się zwianie z frontu udało, a Andersowi - nie, dostał się w rączki bolszewików. Zatem - w Kampanii Wrześniowej generał Anders co najmniej DWA RAZY nie wykonał rozkazu (!!), co najmniej raz opuścił zdobyte miasto (jakim prawem???) a następnie ZDEZERTEROWAŁ i samowolnie opuścił pole bitwy, nie racząc nawet o tym powiadomić swoich przełożonych. Jak go Ruscy wsadzili na Łubiankę, szybciutko zmiękł (wszak był kapitanem carskiej armii i bał się wiadomego rozwiązania, jakie takich oficerów czekało) i nie tyko był zwolennikiem kolaboracji z władzami ZSRR, ale nawet sam się tego dobrowolnie podjął, nawet nie konsultując tego z generałem Sikorskim (!!!), co było oczywistym aktem ZDRADY, bo w tym celu raczył nawet bezpośrednio gadać ze Stalinem (a ciekawe, co musiał zrobić i podpisać, by wydostać się z Łubianki? No co? Wiadomo, co!) Nie bez powodu Sikorski napisał mu tak: "Ofiaruje mi Pan Generał rzetelne poparcie. Nie poparcia od Was oczekuję, ale pełnienia obowiązku żołnierskiego.” „Zwracam się więc do Generała z apelem, by odrzucił Pan wszystkich intrygantów od siebie i wojska. Intrygantów, którym się (…) zdawało, że mogą mnie obalić wraz z koncepcją jedności narodowej nawrócić do tak fatalnych dla Polski kombinacji przedwojennych.". Czyli kolejne świństwo Andersa wychodzi na jaw - spiskowanie przeciwko swojemu przełożonemu (na czyje polecenie, zgadnijcie?). To co zrobił Anders? Napisał (jakim prawem?) list do prezydenta Raczkiewicza, by ten odwołał Sikorskiego. Wyobrażacie sobie takie coś? Hańba, zdrada, niesubordynacja, a do tego jawne działanie wbrew swojemu przełożonemu (!!). Mało tego - Anders był posądzony o udział w zamachu na generała Sikorskiego (Sikorskiego rzeczywiście zamordowano, ale zrobili to Anglicy w porozumieniu z sowietami), a potem po jego śmierci, sprzeciwił się (jakim prawem???) na powołanie w miejsce Sikorskiego S. Mikołajczyka (!!). Mało tego, zwrócił się do prez. Raczkiewicza, że będzie wykonywał tylko jego rozkazy (!!) czego efektem był oczywisty protest ówczesnego ministra obrony narodowej, gen. Kukiela. Był tak pamiętliwy i podły, że po śmierci Sikorskiego, nie rozpropagowano żadnych informacji o tym w dowodzonej przez niego armii na wschodzie (wyjątkowe sukinsyństwo!). No i jego coraz większe politykierstwo zaczęło mu się udzielać, co było powodem szeregu protestów gen. Kukiela, m.in.. do głównodowodzącego, generała Sosnkowskiego, przez co miał mieć wszczęty proces sądowy i zdjęcie ze stanowiska. Dla czego wojska Andersa walczyły w bezsensownej rzezi pod Monte Casino? Ano dla tego, że generał Anders, na propozycję d-cy 8 armii, generała O. Leesa (generał obcych wojsk - angielskich!), czy weźmie udział w tej walce, na co dał mu 10 minut zastanowienia (!!), gen. Anders wyraził zgodę, oczywiście - bez ŻADNYCH nawet konsultacji ze swoimi przełożonymi, przede wszystkim generałem Sosnkowskim). Wyobrażacie to sobie? Obcy generał coś proponuje, a polski wyraża na to zgodę i nawet nie powiadamia o tym swojego przełożonego (!!!). Ta cała bitwa - była bezsensowną rzezią, w której - na pewno celowo - wytracono masę polskich żołnierzy, a nic nie osiągnięto, bo ten klasztor Niemcy opuścili już wcześniej, o czym pewnie Anglicy i wiedzieli. Potem Anders odmówił (jakim prawem???) wydzielenia grupy desantowej dla pomocy Powstaniu Warszawskiemu, bo.. był przeciwnikiem wybuchu Powstania Warszawskiego, choć takie polecenie dostał od swoich przełożonych - od szefa sztabu Naczelnego Wodza. Tutaj dochodzi do tego jeszcze wątek antysemicki, gdyż Anders po wojnie był oskarżany o podsycanie w kraju nastrojów antysemickich, został też okrzyknięty moralnym sprawcą śmierci generała Sikorskiego, wobec którego jawnie spiskował i odmawiał wykonywania jego rozkazów (!!!). Po wojnie, tak samo jak kolaborant, zdrajca i dezerter, Maczek, i Anders został pozbawiony polskiego obywatelstwa - i zresztą całkowicie słusznie i uzasadnienie, za jego dezercję, zdrady, kolaborację z przedstawicielami obcych państw, a także niesubordynację i jawne spiskowanie przeciwko swoim przełożonym. Mało tego, gdy w 1954 roku dostaje "awans" na generała broni, od owczesnego prezydenta na uchodźstwie, Zaleskiego, to odpisuje mu, że: "po głębokim rozważeniu wytworzonej sytuacji, stwierdzam, że nie może Pan wykonywać obowiązków Prezydenta Rzeczypospolitej i - zgodnie z nakazem sumienia - oświadczam, że przestałem uważać Pana jako Prezydenta Rzeczypospolitej i Zwierzchnika Sił Zbrojnych". Pan generał dywizji Anders po "przemyśleniu" raczył sobie nie uznawać prezydenta RP na uchodźstwie prezydentem - bo tak uważał. Coś niepojętego, niepojętego! Oczywiście po tym Zaleski pogonił go w stan spoczynku. Mało tego, potem raczył "powołać" sobie nielegalny twór - "Radę trzech" i co dalej zrobił - podjął próby obalenia prezydenta Zaleskiego (!!!). Pomijam tu już jego moralność i romansiki, wystarczy sobie sprawdzić - miał żonę, ale na Bliskim Wschodzie przygruchał sobie panienkę, aktoreczkę, która zresztą miała męża. Gdy przybyła do niego wraz z córką, pan Anders, choć z nią żonaty, już nie był nią zainteresowany i nadal prowadzał się z aktoreczką, choć ta też miała męża. Ale i ją zaraz porzucił i wziął sobie trzecią panią, niejaką Irenę. Anders - wyjątkowe bydlę, sukinsyn, zdrajca, dezerter, kolaborant, spiskowiec, sukinsyn, swołocz, aż słów brak, żeby określić działania tego arcyłotra!
@bond-gk9ne Жыл бұрын
Pan general 🫡 Wiscigowiec-pozdro DLA kumatych.
@batorlilia58416 жыл бұрын
Moj ojciec major Adam batory tez mial decoracje Virtute Militari.
@allah19706 жыл бұрын
Mój pra pra pra pra pra pra pra... dziadek założył Państwo polskie
@adamadamiak97046 жыл бұрын
@@allah1970 A mój tata jest większy od twojego 😂😉
@allah19706 жыл бұрын
@@adamadamiak9704 ja mam z nich największego fifaka
@adamadamiak97046 жыл бұрын
@@allah1970 Jesteś u pani.😂
@rzydoskop78506 жыл бұрын
@@allah1970 czyli Piastowie jeszcze żyją?
@batorlilia58416 жыл бұрын
Je peux le dire que mon grand père a construit lEtat polonais. En 1952 il etait délégué au Congres international pour la paix. Et pris la parole. Il yavait aussi Dr Koper et le senateur Radziwill.
@heniakonas94393 жыл бұрын
MERCI!!
@janinalecko81963 жыл бұрын
@@heniakonas9439 I co ? co dalej ?
@faia814 жыл бұрын
To zdrajca w 1942 wbrew woli gen. Sikorskiego a na zyczenie Stalina i Churchilla wyprowadzil swiezo utworzone wojsko Polskie do 🇸🇾 Syrii, takze naprawde tlumaczenie tego glodem jest zabawne 😂😂😂
@MrOprawca19783 жыл бұрын
Otóż to! W Kampanii Wrześniowej dowodził brygadą kawalerii i po prostu NIE WYKONAŁ ROZKAZU osłony 20 dywizji piechoty, przez co Niemcy łatwo ją rozbili. Potem pozwolił sobie jeszcze raz ODMÓWIĆ WYKONANIA ROZKAZU, tym razem gen. Kutrzebie, a zadanie nie było trudne, miał bronić skraju Puszczy Kampinoskiej, do której miał możliwość wycofania się, gdy będzie ponosić za duże straty. Mimo tego - od razu odmówił wykonania tego rozkazu, bo - po prostu - nie chciało mu się walczyć. Potem, za parę dni też pokazał, co "potrafi", tj. zdobył Krasnobród a potem po prostu je opuścił i zaczął sobie iść w kierunku Lwowa, nie racząc nawet o tym powiadomić Dowództwa Frontu. Po prostu sobie poszedł z walki. A dla czego? Ano dla tego, żeby co zrobić? ZWIAĆ Z POLSKI! Tak! Dokładnie tak samo, jak "generał" Maczek, który 18 września po prostu porzucił swoją 10 brygadę, również pod Lwowem i po prostu zwiał w cywilnych łachach na Węgry - wtedy gorliwego sojusznika Hitlera. I chciał wiać, tak samo, jak Maczek, przez Węgry hitlerowskie, byle tylko dalej i dalej od Polski, której bronić do ostatniej kropli krwi PRZYSIĘGAŁ. Tylko Maczkowi się zwianie z frontu udało, a Andersowi - nie, dostał się w rączki bolszewików. Zatem - w Kampanii Wrześniowej generał Anders co najmniej DWA RAZY nie wykonał rozkazu (!!), co najmniej raz opuścił zdobyte miasto (jakim prawem???) a następnie ZDEZERTEROWAŁ i samowolnie opuścił pole bitwy, nie racząc nawet o tym powiadomić swoich przełożonych. Jak go Ruscy wsadzili na Łubiankę, szybciutko zmiękł (wszak był kapitanem carskiej armii i bał się wiadomego rozwiązania, jakie takich oficerów czekało) i nie tyko był zwolennikiem kolaboracji z władzami ZSRR, ale nawet sam się tego dobrowolnie podjął, nawet nie konsultując tego z generałem Sikorskim (!!!), co było oczywistym aktem ZDRADY, bo w tym celu raczył nawet bezpośrednio gadać ze Stalinem (a ciekawe, co musiał zrobić i podpisać, by wydostać się z Łubianki? No co? Wiadomo, co!) Nie bez powodu Sikorski napisał mu tak: "Ofiaruje mi Pan Generał rzetelne poparcie. Nie poparcia od Was oczekuję, ale pełnienia obowiązku żołnierskiego.” „Zwracam się więc do Generała z apelem, by odrzucił Pan wszystkich intrygantów od siebie i wojska. Intrygantów, którym się (…) zdawało, że mogą mnie obalić wraz z koncepcją jedności narodowej nawrócić do tak fatalnych dla Polski kombinacji przedwojennych.". Czyli kolejne świństwo Andersa wychodzi na jaw - spiskowanie przeciwko swojemu przełożonemu (na czyje polecenie, zgadnijcie?). To co zrobił Anders? Napisał (jakim prawem?) list do prezydenta Raczkiewicza, by ten odwołał Sikorskiego. Wyobrażacie sobie takie coś? Hańba, zdrada, niesubordynacja, a do tego jawne działanie wbrew swojemu przełożonemu (!!). Mało tego - Anders był posądzony o udział w zamachu na generała Sikorskiego (Sikorskiego rzeczywiście zamordowano, ale zrobili to Anglicy w porozumieniu z sowietami), a potem po jego śmierci, sprzeciwił się (jakim prawem???) na powołanie w miejsce Sikorskiego S. Mikołajczyka (!!). Mało tego, zwrócił się do prez. Raczkiewicza, że będzie wykonywał tylko jego rozkazy (!!) czego efektem był oczywisty protest ówczesnego ministra obrony narodowej, gen. Kukiela. Był tak pamiętliwy i podły, że po śmierci Sikorskiego, nie rozpropagowano żadnych informacji o tym w dowodzonej przez niego armii na wschodzie (wyjątkowe sukinsyństwo!). No i jego coraz większe politykierstwo zaczęło mu się udzielać, co było powodem szeregu protestów gen. Kukiela, m.in.. do głównodowodzącego, generała Sosnkowskiego, przez co miał mieć wszczęty proces sądowy i zdjęcie ze stanowiska. Dla czego wojska Andersa walczyły w bezsensownej rzezi pod Monte Casino? Ano dla tego, że generał Anders, na propozycję d-cy 8 armii, generała O. Leesa (generał obcych wojsk - angielskich!), czy weźmie udział w tej walce, na co dał mu 10 minut zastanowienia (!!), gen. Anders wyraził zgodę, oczywiście - bez ŻADNYCH nawet konsultacji ze swoimi przełożonymi, przede wszystkim generałem Sosnkowskim). Wyobrażacie to sobie? Obcy generał coś proponuje, a polski wyraża na to zgodę i nawet nie powiadamia o tym swojego przełożonego (!!!). Ta cała bitwa - była bezsensowną rzezią, w której - na pewno celowo - wytracono masę polskich żołnierzy, a nic nie osiągnięto, bo ten klasztor Niemcy opuścili już wcześniej, o czym pewnie Anglicy i wiedzieli. Potem Anders odmówił (jakim prawem???) wydzielenia grupy desantowej dla pomocy Powstaniu Warszawskiemu, bo.. był przeciwnikiem wybuchu Powstania Warszawskiego, choć takie polecenie dostał od swoich przełożonych - od szefa sztabu Naczelnego Wodza. Tutaj dochodzi do tego jeszcze wątek antysemicki, gdyż Anders po wojnie był oskarżany o podsycanie w kraju nastrojów antysemickich, został też okrzyknięty moralnym sprawcą śmierci generała Sikorskiego, wobec którego jawnie spiskował i odmawiał wykonywania jego rozkazów (!!!). Po wojnie, tak samo jak kolaborant, zdrajca i dezerter, Maczek, i Anders został pozbawiony polskiego obywatelstwa - i zresztą całkowicie słusznie i uzasadnienie, za jego dezercję, zdrady, kolaborację z przedstawicielami obcych państw, a także niesubordynację i jawne spiskowanie przeciwko swoim przełożonym. Mało tego, gdy w 1954 roku dostaje "awans" na generała broni, od owczesnego prezydenta na uchodźstwie, Zaleskiego, to odpisuje mu, że: "po głębokim rozważeniu wytworzonej sytuacji, stwierdzam, że nie może Pan wykonywać obowiązków Prezydenta Rzeczypospolitej i - zgodnie z nakazem sumienia - oświadczam, że przestałem uważać Pana jako Prezydenta Rzeczypospolitej i Zwierzchnika Sił Zbrojnych". Pan generał dywizji Anders po "przemyśleniu" raczył sobie nie uznawać prezydenta RP na uchodźstwie prezydentem - bo tak uważał. Coś niepojętego, niepojętego! Oczywiście po tym Zaleski pogonił go w stan spoczynku. Mało tego, potem raczył "powołać" sobie nielegalny twór - "Radę trzech" i co dalej zrobił - podjął próby obalenia prezydenta Zaleskiego (!!!). Pomijam tu już jego moralność i romansiki, wystarczy sobie sprawdzić - miał żonę, ale na Bliskim Wschodzie przygruchał sobie panienkę, aktoreczkę, która zresztą miała męża. Gdy przybyła do niego wraz z córką, pan Anders, choć z nią żonaty, już nie był nią zainteresowany i nadal prowadzał się z aktoreczką, choć ta też miała męża. Ale i ją zaraz porzucił i wziął sobie trzecią panią, niejaką Irenę. Anders - wyjątkowe bydlę, sukinsyn, zdrajca, dezerter, kolaborant, spiskowiec, sukinsyn, swołocz, aż słów brak, żeby określić działania tego arcyłotra!
@batorlilia58416 жыл бұрын
Moj syn mowil ze polska nie brala czesci w 1ej wojnie swiatowej. Tak ucza we Francji bo polski nie bylo. To znaczy ze juz zjeta.
@lenyvy15273 жыл бұрын
Ale polskie wojsko było! Wsumie można powiedzieć że państwo polskie powstało jak armia polska powstała i bili zaborcow wyzwalajac kolejno polskie tereny xd
@MrOprawca19783 жыл бұрын
@@lenyvy1527 Było, ale spieprzyło jak te szczury, zdradziło własny kraj, którego bronić przysięgali do ostatniej kropli krwi i jak tchórze czmychnęli z własnego kraju. Ścierwa!
@henskow10863 жыл бұрын
Anders Piłsudski - NIE. Sikorski Maczek TAK.
@MrOprawca19783 жыл бұрын
Maczek też był, jak Anders, dezerterem (i to potrójnym!), zdrajcą i kolaborantem angielsko-francuskim. Do tego to nie był żaden Polak, pół Rusin, pół Chorwat. Nikczemny tchórz.
@przemyawkubin58083 жыл бұрын
Bardzo fajny odcinek
@MrOprawca19783 жыл бұрын
A znasz prawdę o tej arcykanali, Andersie? Poczytaj o tym świntuchu, poczytaj! Wyjątkowy sukinsyn!
@przemyawkubin58083 жыл бұрын
@@MrOprawca1978 mówisz o jego życiu osobistym czy politycznym?
@MrOprawca19783 жыл бұрын
@@przemyawkubin5808 Wszystkim! I tu i tam był świnią, kanalią, łotrem, świnią, kolaborantem, zdrajcą, dezerterem i bydlakiem!
@przemyawkubin58083 жыл бұрын
@@MrOprawca1978 Nie odpowiem, dlatego że mało wiem, trochę poczytałem o nim w innych książkach, nie bezpośrednio nim, ale z tego co piszesz to wynika że muszę jeszcze doczytać, polecisz literaturę? pozdrawiam
@MrOprawca19783 жыл бұрын
@@przemyawkubin5808 Literatura? A fakty nie wystarczą? Książki zawsze piszą nieobiektywni pisarzykowie.
@heniuszczesliwy9711 Жыл бұрын
Anders to, Anders tamto, a dlaczego nikt nie zada pytania albo dwóch ! ;) Po pierwsze dlaczego Anders jako nieliczny z wyższej kadry przeżył i po drugie kim był ? Czy na pewno Anders, który wyszedł z radzieckiej niewoli był Andersem, który do tej niewoli poszedł ?! ;) Pozdrawiam
@petixx5922 Жыл бұрын
"Anders to Anders tamto" A ty wiecznie pierdolisz o dwóch Andersach ty sie chyba nieźle schlałeś
@heniuszczesliwy9711 Жыл бұрын
@@petixx5922 Witaj TROLLU, a rzekomo twoja mamusia PIERD * LIŁA SIĘ z dwoma Jaruzelskimi !!! ;) A może z dwoma Andersami ?! :)
@petixx5922 Жыл бұрын
@@heniuszczesliwy9711 widze że napalony maturbator stulejarz nie ma co robic po pracy to sie wypowiada o rzeczach o których gówno wie XDDDDD
@heniuszczesliwy9711 Жыл бұрын
@@petixx5922 widze że napalony maturbator stulejarz nie ma co robic po pracy to sie wypowiada o rzeczach o których gówno wie XDDDDD
@azazeldemon7779 Жыл бұрын
@@heniuszczesliwy9711 Wow, ale ty jesteś mocny, takie tyry to może na dwunastolatku robią wrażenie synu kurwy i frajera xD
@hanskloss74223 ай бұрын
Niezła laurka dla Andersa ale częściowo nieprawdziwa i pomijająca niekorzystne dla niego fakty. Do roku 1926 ta historia się zgadza ale później żeby zostać w WP musiał mieć Anders gumowy kręgosłup, albo nie mieć go wcale. Bo w latach 1926-1934 w czasie czystek w WP zwolnił Piłsudski, 6032 zawodowych oficerów z byłych armii zaborczych w tym 107 generałów, ale Anders jednak w WP pozostał, za jakie zasługi ? W latach 1926-1939 Anders w sanacyjnym WP robi karierę i zostaje generałem. Wrzesień 1939 w wykonaniu Andersa to nie wykonywanie rozkazów przełożonych i samodzielne decyzje o unikaniu walki i kierowanie się do granicy z Rumunią. Następnie Anders zostaje więźniem NKWD i jest jednym z 395 osób które nie zginęły w Katyniu obok Okulickiego, Berlinga i dowódcy ORP "Orzeł" Kłoczkowskiego. Znamy już lojalkę podpisana przez Berlinga jest tęż znana lojalka Okulickiego, ale wypłynie też lojalka Andersa, bo że takową podpisał to pewne, bez tego skończyłby w dole Katynia z kulą w potylicy. Z ZSRR wyprowadził Anders zamiast Polaków - Żydów którzy zdezerterowali w Palestynie oraz Ukraińców. Sam atak pod górę na klasztor Monte Cassino też był durnym pomysłem Andersa, bo np. NW Sosnkowski chciał go przeprowadzić całkiem inaczej, zresztą czy w 1944 roku widząc koniec wojny warto było skazywać Polaków na śmierć, tym bardziej po zdradzie Polski w Jałcie ? A w roku 1945 dopuścił się Anders kolejnego przestępstwa i napluł ofiarom Wołynia prosto w twarz kiedy doprowadził do uznania ukraińskich bandytów z 14 Dywizji Grenadierów SS z których część brała udział w zbrodniach na Polakach za ...żołnierzy WP. Już po wojnie był zamieszany Anders w sprawę zabójstwa żony Rydza - Marty Rydz od której zięć Andersa - Romanowski przed jej śmiercią pożyczył dużą sumę pieniędzy. To Anders załatwił zwolnienie Romanowskiego z aresztu. Jeszcze w ZSRR wydawał Anders wyroki śmierci na zesłańców z Syberii za kradzież. Tak więc Polaków kazał Anders zabijać natomiast rodaków swojej drugiej żony - ukraińców Anders ratował przed wydaniem Stalinowi. Jednym słowem gość straszliwie przereklamowany taki - Papierowy Tygrys, do tego słaby dowódca za to z przerośniętym ego.
@bartekhornik56853 жыл бұрын
Ciekawy Odcinek o Andersie.
@jakubmalinowskiknowler4352 Жыл бұрын
Cholerna polityka i nasze ofiary tego...
@cheswaw3 жыл бұрын
To ważny generał,ale film zrobiony tak aby pominąć sprawy kontrowersyjne.Anders był przez otoczenie Sikorskiego obwiniany o przyłożenie się do jego śmierci w Gibraltarze,czy słusznie tego nie wiem,ale jest to jedna ze spraw,które w jego biografii należy zbadać i albo wyczyścić albo obwinić go-nie wiem które jest prawdziwe.Na pewno Anders jest podejrzany o bycie człowiekiem jaki się podobał sowieckiemu okupantowi bo nie rozwalili go w Katyniu tylko wywieźli.Trzeba być bardzo naiwnym aby uważać,że nic im nie dał za ocalenie życia,musiał komuś tam się spodobać lub być przeznaczony do jakiegoś celu.Wreszcie te jego działania 1945-osobiście pomógł bandytom z UPA przedostać się na zachód,może dlatego że żona Ukrainka ale in fact brał udział w tych tajnych działaniach CIA o kryptonimie dynamic aby opozycję antysowiecką ukraińską wydobyć na zachód i zrobić z nich siłę antykomunistyczną,być może zmusili go groźbą cofnięcia finansowanie jego politycznych i wojskowych spraw.Po wyjściu z Armią do Persji Sowietów zawiódł bo okazał się twardym antykomunistą i wodzem,który służył interesowi polskiemu w czym należy mu oddać uznanie.Okres na łubiance to trudno powiedzieć,myślę że zachowali go żywym bo komuś się spodobał,że się go użyje jako dowódcę dla Polaków.Dowódcą był dobrym.Prowadzenie się prywatne to już chodzą o nim legendy,że miał trochę kochanek,ale to nie jest ważne dla służby,może nieżyczliwi mu tak głoszą.Na zachodzie stał się strasznie ważny dla środowiska wojska i dla antykomunizmu.Bilans ogólny jest jednak pozytywny-jeden z lepszych polskich dowódców II wojny światowej, na szacunek zasługuje obiektywnie.Podobał się też Pattonowi podczas wizytacji jego.Maczał palce w szpiegostwie antykomunistycznym w Polsce,np nasłał Pileckiego przez co tamten zginął-lecz to było słuszne mimo niepowodzenia,należało walczyć z komuną.Szkolił wielu antykomunistycznych pracowników na zachodzie między innymi Gan-Ganowicza przyjął do polskich służb wartowniczych i wielu innych uchodźców.Doradził Gan-Ganowiczowi aby został najemnikiem,wielu tych ludzi np Jan Zumbach brało udział potem jako najemnicy w różnych wojnach zachodu w koloniach,przeważnie po stronie antykomunistycznej.Pracownicy II korpusu którzy zostali na zachodzie w propagandzie do np Giedroyć,Hertzowie i dużo innych,Tymon Terlecki,Józef Maria Bocheński,Nowak Jeziorański itd.Wszystko to było finansowane z kasy rządu przedwojennego plus CIA(dużo) i w organizowaniu Anders miał swój udział.
@MrOprawca19783 жыл бұрын
Tak jest! Wyjątkowa arcyswołocz, bydlę, zdrajca, dezerter, kolaborant, sowiecki agent, a do tego jeszcze, obyczajowy świntuch. Brak słów żeby dostatecznie dosadnie określić tego arcysukinsyna, Andersa.
@walterweiss71243 жыл бұрын
Sikorski byl wolnomularzem i jesli ktos cos wiedzial to ten jego "doradca" Retinger, który przed zamachem sie zmyl
@MrOprawca19783 жыл бұрын
@@walterweiss7124 Zgadza się. Tak samo, jak Anders, Retinger był ruskim agentem.
@azazeldemon77792 жыл бұрын
Jeśli chodzi ci o UPA to wtedy dużo myślano o III wojnie światowej przeciwko komunizmowi, dlatego pomagał UPA, bo widział w nich po prostu przydatne narzędzie, to była zwykła kalkulacja, wiesz to jest w Polsce zapomniany temat, ale już po samej II wojnie światowej nie każdy z UPA walczył z Polakami, część z nich dalej mordowała w Małopolsce Wschodniej, a część skupiła się na walce z komunistami, polecam ci temat ataku na Hrubieszów
@cheswaw2 жыл бұрын
@@azazeldemon7779 temat jest mi znany,nie widzę też zła w wyciąganiu ręki do ludzi takich jak Kontrym itp.Między tymi wyciąganymi za zachód upowcami ukryło się dużo ludobójców zasługujących na odstrzelenie ale cóż,być może robiłbym podobnie.Polska dwójka pomogła też Ottonowi Skorzenemu,który był gdzieś tam jeńcem a wylądował w Hiszpanii-motyw był ten sam-że można użyć tych ludzi przeciwko komunizmowi.UPA w późnym okresie zmieniła nastawienie do Polaków a obróciła się przeciwko komunizmowi,ale co wymordowali za to do dzisiaj ukraina trzyma nasze ziemie i krew naszych ludzi woła do nas z ziemi abyśmy nigdy już nie ufali tym skurwysynom.Współpraca z Ukrainą winna być ograniczona bo już ponad 6mln ich najechało od lutego 2022 do Polski i moim zdaniem jest ich tu o wiele za dużo.Jak tylko się zacznie wyjaśniać kwestia wojenna trzeba ich wyrzucać na Ukrainę i ostro się tego dopominać bowiem rząd Polski robi to co chce USA czyli miesza ludność i mataczy.Miejsce ukraińców jest na ukrainie,nie w Polsce,są tutaj ale to winien być stan przejściowy.
@karolmakowski9776 жыл бұрын
KOZAK człowiek których już nie będzie nigdy tylko same szmaty za które taki człowiek oddał zycie
@patrykkingzmotorsport33106 жыл бұрын
Dokładnie a prochy tego chuja Jaruzelskiego powinni wsypać do odpadów z oczyszczalni ścieków i wywalić razem z g#wnem na wysypisko śmieci
@harrytupek6 жыл бұрын
heee dałe łapkę w górę
@karolmakowski9776 жыл бұрын
@@patrykkingzmotorsport3310 dużo więcej niż Jaruzelski duzoooooo więcej
@allah19706 жыл бұрын
Kiedyś były inne czasy podczas wojny są inne zachowania... Więc myślcie
@patrykkingzmotorsport33106 жыл бұрын
Allah 1 Ale Jaruzelski podpisywał wyroki, prześladował cywilów i działał bezprawnie za komuny a nie w czasie wojny. To Ty pomyśl
@kacper23326 жыл бұрын
Kiedyś to byli ludzie
@patrykkingzmotorsport33106 жыл бұрын
Teraz też są ale giną niepotrzebnie na bliskim wschodzie za Kaczyńskiego i innych szmaciarzy z rządu Polskiego
@patrykkingzmotorsport33106 жыл бұрын
Ooo widzę że mamy pierwszego PiSiora...
@patrykkingzmotorsport33106 жыл бұрын
Nie powinno ich tam w ogóle być bo to nie nasza wojna
@MrOprawca19783 жыл бұрын
Anders to nie człowiek. To arcybydlę, kanalia, swołocz, zdrajca, dezerter, kolaborant i spiskowiec, a do tego obyczajowy świntuch. Poczytaj o jego wyczynach od Kampanii Wrześniowej. Arcybydlę!
@ewabiermacher2922 Жыл бұрын
Moj dziadek byl w wojsku Andersa byl w Iraku palestynie itp
@lukiwalkowicz24283 жыл бұрын
A co z dzieciami ubijanymi po aborci pytam do jasnej cholery!!!!
@MrOprawca19783 жыл бұрын
O to pytaj zakonnice polskie, bo to środowisko zawodowe, od wielu lat, absolutnie przoduje w ilości wykonywanych na sobie zabiegów aborcji, niektóre co jurniejsze panie w habitach mają za sobą nawet i po dziesięć aborcji. I wszystko jest w porządku.
@graziagrazyna99473 жыл бұрын
Jajco.
@MrOprawca19783 жыл бұрын
@@graziagrazyna9947 Trafiłem w punkt, co? Dobrze wiem, jak się skrobią te stare świnie i rozpustnice, dobrze wiem! Najliczniejsze klientki każdego zagłębia skrobalniczego. Tylko te stare rajfury strasznie słabo płacą. Ale co się dziwić, skoro każda z nich skrobie się co najmniej raz w roku? W skali kraju daje to dziesiątki tysięcy rwania płodów z macic zakonnic polskich! A klient hurtowy, wiadomo, wymaga rabatów.
@magdaty1815 Жыл бұрын
@@MrOprawca1978 zbierajcie wysięk do słoików, bo to wszystko dzieci są. MrOprawca1978 jak trzepiesz w samotności to mordujesz miliony istnień. A jak ci kolega ssie to zżera twoje dzieci.
@MrOprawca1978 Жыл бұрын
@@magdaty1815 Trafiłem w punkt, co? Dobrze wiem, jak się skrobią te stare świnie i rozpustnice, dobrze wiem! Najliczniejsze klientki każdego zagłębia skrobalniczego. Tylko te stare rajfury strasznie słabo płacą. Ale co się dziwić, skoro każda z nich skrobie się co najmniej raz w roku? W skali kraju daje to dziesiątki tysięcy rwania płodów z macic zakonnic polskich! A klient hurtowy, wiadomo, wymaga rabatów.
@wolfgangamadeuszmozart69143 жыл бұрын
Zdradzil Prezydenta Zaleskiego i Konstytucje Kwietniowa. Stanął na czele Rady Trzech.
@Marcoantonio-jr7wo3 жыл бұрын
Komuna z niego patriota zrobiła ciekawe dla czego?
@MrOprawca19783 жыл бұрын
To bardzo proste do wyjaśnienia - Anders był sowieckim agentem. I do tego wyjątkowym bydlęciem, swołoczą, kanalią, dezerterem, zdrajcą, spiskowcem, nadętym do granic megalomanem, narcyzem, egocentrykiem, a do tego jeszcze, obyczajowym świntuchem. Arcyswołocz! To on w głównej mierze odpowiada za śmierć Sikorskiego, na którego skasowanie mocno nastawał Stalin - mocodawca pana Andersa po 1940 roku.
@MrOprawca19783 жыл бұрын
@ A Jarek, doktor marksizmu-leninizmu, promowany już w 1976 roku przez tchórza, który uciekł w 1939 roku do ZSRR, czołowego lewicowca, komucha i marksisty, zarazem "Eskimosa" na UW, majora, oficera politycznego 1 Dyw. Piechoty i z-cy brygady ds. politycznych, kierownika Katedry Prawa Radzieckiego, Stanisława Ehrlicha! Gdy w 1976 roku Lech Wałęsa bronił siebie i swej rodziny przez siepaczami Kiszczaka, to J. Kaczyński bronił swój słynny, czerwony doktorat u swego pobratymca etnicznego na UW, marksisty Ehrlicha! Aj-waj, diaspory raj!
@MrOprawca19783 жыл бұрын
@ Niewielu rozumie, dla czego Kaczor chce się mścić. A zemsta w nim gorzeje od ponad 30 lat, dokładnie od lat 32. Od 1989 roku. A dla czego? Ano, jeśli się jest pasierbem wykładowcy poligramoty WKP(b) na Politechnice Warszawskiej, któremu wcześniej stalinowska władza, za życia Stalina, pozwala w dwa lata (!) "ukończyć" Politechnikę Łódzką (pod czujnym okiem Romana Z.), czyli Rajmunda oraz synem Jadwigi, której również ludowa władza daje ledwie dwa lata na ukończenie liceum, a potem zaraz piękną pracę "lektorki języka polskiego" w Urzędzie Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk, przy ul. Mysiej w Warszawie, również za życia Stalina, a następnie oboje dostają piękną, trzypiętrową willę na Żoliborzu Oficerskim, niezniszczoną wojną, bo przed nią mieszkali w niej polscy oficerowie z rodzinami, w czasie wojny niemieccy oficerowie z rodzinami, a po wojnie teoretycznie też powinny zamieszkać jej właściciele, czyli konkretnie rodzina pułkownika Lisa-Kuli, bo dostała ją w latach 20-tych od samego marszałka Piłsudskiego, w ramach podzięki za najwyższą cenę, jaką zapłacił ów Leopold Lis-Kula w walce z czerwonymi zbrodniarzami w 1920 roku na Kresach Wschodnich. Gdy jest się synem, razem z bratem - bliźniakiem owej dwójki, u której dopiero w 2005 roku, tylko na użytek wyborów parlametarno-prezydenckich, okazało się, że Rajmund był w AK i nawet w nim, oficerem, ale jakoś tak krótko walczył, bo nie dość, że był w oddziale, walczącym na Służewcu, który nie miał przez całe powstanie z kim walczyć, to jeszcze brał udział w nim ledwie parę godzin od godziny wybuchu, a potem po wielkiej ranie w mały paluszek (przy otwieraniu konserw?) został z niego "wycofany", choć o wiele ciężej ranni, potrafili walczyć w nim od początku do końca, nawet po amputacjach, co nie przeszkadza mu nawet dostać bardzo wysokiego odznaczenia Virtuti Militari (za co???), które to oficerom najniższej rangi (był tam ponoć podporucznikiem) wręczano jedynie pośmiertnie, honorowo, na otarcie łez rodzinie, jeśli jakimś cudem mu jeszcze żyła, ale dostał je już wtedy, gdy cała komenda AK siedziała w kazamatach NKWD razem ze wszystkimi swoimi utensyliami kancelaryjnymi, łącznie po pieczątki, druki nadań odznaczeń, itd.. Gdy jest się dzieckiem bardzo wąskiej grupy beneficjentów nowego, czerwonego terroru, a do tego jeden "wujek" (taki sam, jakim był Karol Wojtyła wobec Adama Kinaszewskiego), jest najdłużej panującym prezesem Najwyższego Sądu Wojskowego (1947-1954) a drugi jedynym nieprzerwanie panującym ministrem "sprawiedliwości", bo już od KRN (1944) do aż 1956 roku, gdy odwilż stalinowska i działania Chruszczowa wymiotły stalinistów nawet w Polsce ludowej? Gdy jest się takim dziecięciem, które na imieniny czy urodziny dostaje książki w postaci dzieł zebranych Lenina czy innego bolszewickiego zbrodniarza, które to potem sama jego matka, czyta mu wielokrotnie do poduszki, żeby lepiej spał? Gdy jest się członkiem rodziny skwapliwych i bardzo soczystych beneficjentów nowej władzy, którym nie brakuje nic, łącznie po regularne wyjazdy za Żelazną Kurtynę, bynajmniej nie w celach czysto służbowych, z których rodzice przywożą towary, o których ich koledzy pomarzyć nawet nie mogli, bo nie mieli pojęcia, że istnieją? Gdy taki Rajmund dostaje regularnie kontrakty do "krajów zaprzyjaźnionych", gdzie raźno działa, choć jest ledwie na siłę przekwalifikowanym politrukiem od wbijania w tępe łby mądrości WKP(b) na "wykładowcę termodynamiki", co nie przeszkadza mu dostawać regularnie, płatne w dewizach, kontrakty chociażby do takiej Libii, a dzielne bliźniaki kończą średnie szkoły, zaliczając przy tym bodajże wszystkie żoliborskie licea, bo z każdego po paru miesiącach są wywalani, gdyż potrafią dokonać cudu, jakim było szybkie zsolidaryzowanie ze sobą normalnie wrogich, ciał pedagogicznych i braci uczniowskiej, oczywiście przeciwko sobie, swą buńczucznością, wywyższaniem się i gardzeniem wszystkimi i wszystkim, w czym często nie pomaga bardzo bliska znajomość Jadwigi z ówczesnym wieloletnim wiceministrem oświaty (a kto to był za komuny wiceminister, to każdy starszy dobrze wie, odpowiedź brzmiała: stary, skrzywdzony Żyd). Gdy dzięki protekcji mamusi, dostają się na prawo na UW i kończą je jakoś, popychani palcem i znajomościami mamusi w oświacie. Gdy jest się promowanym na magistra przez samego Kierownika Katedry Prawa Radzieckiego UW, jak to było z Jarosławem, zarazem przewodniczącego prezydium PZPR na tejże uczelni a także majorem wojsk politycznych z armii Berlinga, który w 1939 roku zdezerterował z Wojska Polskiego i dobrowolnie uciekł do... ZSRR (!), dla przypomnienia, ów Roman Z. również był politrukiem w armii Berlinga i również sam uciekł w 1939 roku do ZSRR. Gdy zaraz za pięć lat, w 1976 roku, jeszcze grubo przed Stanem Wojennym, broni się doktorat, u tego samego pana, czyli Kierownika Katedry Prawa Radzieckiego UW, przewodniczącego prezydium PZPR na tejże uczelni, czyli u Stanisława Ehrlicha, oczywiście też Żyda, bo nie Eskimosa. I gdy nadchodzi Stan Wojenny, to nie tylko nie jest się w nim internowanym, choć kręci się już wokół Lecha Wałęsy (Jarosław jako jedyny z tego otoczenia nie dostąpił tego zaszczytu), ale siedzi się w panicznym strachu w ww. willi na Żoliborzu, trzęsąc się przed gniewem wzburzonego przez komunistów ludu, ale będąc chronionym przez szpalery ZOMO, które ochraniało wille notabli komunistycznych, w czasie Stanu Wojennego jest się raz tylko wezwanym na rozmowę z M.O. z której jest się potem odwiezionym pod samą furtkę na Żoliborzu, a potem ma się święty spokój od władz aż do 1989 roku, w którym Lech Wałęsa z pomocnikami wreszcie rozwala ten chory twór, to co, nie ma powodów do zemsty? Oj jest, jest wielka, tym bardziej, że Jarek jest bardzo, bardzo pamiętliwy i nigdy nie wybacza. O czym całkiem niedawno przekonał się jego, powiedzmy "bardzo bliski przyjaciel", niejaki Marek N. któremu nie dał poprowadzić jubileuszowego, 2000 notowania pewnej znanej listy, każąc uknuć wobec niego parszywą intrygę i haniebnie i nikczemnie zmuszając go do odejścia z pracy, w której działał tam od ponad 40 lat, a to wszystko tylko dla tego, że ów rozstał się z nim, w latach 80-tych się to działo, gdy przekonał się, z kim i z czym ma do czynienia. Zemsta, zemsta, zemsta musi być! Za doznane krzywdy, zwłaszcza po 1989 roku!
@MrOprawca19783 жыл бұрын
@ Po wojnie został Kierownikiem Katedry Prawa Radzieckiego UW, zarazem sekretarzem prezydium PZPR na tej uczelni. W 1939 roku dezerteruje z wojska polskiego, będąc powołanym do służby czynnej, oficerem WP, ucieka do ZSRR, dobrowolnie, sam (!) i zaraz tam zostaje wykładowcą "prawa" na sowieckim uniwersytecie im. Franko we Lwowie, a zaraz potem oficerem-politrukiem w Armii Czerwonej, bardzo szybko zostając majorem, zastępcą d-cy brygady ds. polityczno-wychowawczych i to 1 Dywizji Piechoty 1 Armii Berlinga. Wyjątkowa swołocz, zdrajca, kolaborant sowiecki, dezerter a do tego agent, od przed wojny, zarówno NKWD, ale i też międzynarodówki syjonistycznej. Wyjątkowe bydlę. I u takiego sukinsyna Kaczyński pisze magisterkę w 1971 roku, a zaraz potem, doktorat, w 1976. Swołocz dyplomowała się u bydlaka.
@MrOprawca19783 жыл бұрын
@ Czerwona wesz? Znam takiego jednego! Mieszka na Żoliborzu w wilii rodziny pułkownika Lisa-Kuli, którą dostali od samego marszałka Piłsudskiego w ramach podziękowania za najwyższą ofiarę, jaką pułkownik oddał w 1920 roku, walcząc z zalewem Polski, Europy i Świata przez czerwonych zbrodniarzy, a willę tą dostali jego rodzice już w 1948 roku, gdy Jadwiga była ledwie w ciąży, a sprawcą jej był mocodawca tej darowizny, Wilhelm Świątkowski, pułkownik Armii Czerwonej, stalinowski zbrodniarz, najdłużej panujący Prezes Najwyższego Sądu Wojskowego w latach 1947-1954. Rodzinę Lisów wywieziono w jedną noc i całkowity słuch po nich przepadł, więc wiadomo, co koledzy Świątkowskiego z nimi zrobili. To w tej willi Jarek pisał swoją pracę magisterską, obronioną w 1971 oraz zaraz potem, doktorat, w 1976, który również obronił u tej samej osoby, a był nią nie byle kto, bo sam Kierownik Katedry Prawa Radzieckiego UW, sekretarz prezydium PZPR na UW oraz major wojsk politycznych z armii zdrajcy, sowieckiego kolaboranta i dezertera, Berlinga, czyli u Stanisława Ehrlicha, który tak samo, jak Berling, był zdrajcą, sowieckim kolaborantem i dezerterem, który we wrześniu 1939 roku, jako oficer rezerwy, uciekł z Polski, sam, i to do ZSRR, gdzie został zaraz politrukiem, majorem, zastępcą dowódcy brygady ds. polityczno-wychowawczych w 1 armii WP, w której każdy dowódca a zwłaszcza politruk, był sowieckim agentem NKWD, a wielu z nich, w tym i Ehrlich, aktywistą międzynarodówki syjonistycznej.
@bostonik19a6 жыл бұрын
Zrób ciekawostki o polskim lotnictwie
@MrOprawca19783 жыл бұрын
Czyli odcinek o czymś, czego nigdy nie było.
@czowieksarkazm28116 жыл бұрын
Ten uczuć kiedy mieszkasz na ulicy Andersa xDDD
@MrOprawca19783 жыл бұрын
Wyjątkowo parszywe uczucie.
@azazeldemon777911 ай бұрын
@@MrOprawca1978 Powiedziałem gdy doszedłem w twojej matce xD
@swarozyc64516 жыл бұрын
Uratowało życie Andersow bycie na Ubiane ?! Cyba se jaja robisz ! Gdyby nie podpisał kooperacji z NKWD to by był jak ci w lasku Katyński !
@MrOprawca19783 жыл бұрын
Otóż to! Dokładnie!
@turboserwiswisniewski8586 Жыл бұрын
A gdzie prawda o SSgalizien ? Duzo słów -mało prawdy !!! Totalne dno !
@azazeldemon7779 Жыл бұрын
Jaka prawda? Idioto... Poza książką Szandruka nie ma żadnych dokumentów, które to potwierdzają... To żenada, że ludzie nadal wierzą w ten mit, w wojnę prewencyjną Piłsudskiego przeciw Hitlerowi też wierzysz naiwniaku? xD
@wiesawskalik57106 жыл бұрын
To zdrajca ?????
@MrOprawca19783 жыл бұрын
Żeby tylko! Dezerter, kolaborant sowiecki i angielski, zdrajca, spiskowiec, zamachowiec i obyczajowa świnia. Arcysukinsyn!
@batorlilia58416 жыл бұрын
Bator -La deuxieme guerre mondiale deja.
@arcticmonke91786 жыл бұрын
Lubię placki🤤
@kamieniecpodolski75907 ай бұрын
Tratatata, a nie fakty.
@elamileska10133 жыл бұрын
8
@chlebeq24696 жыл бұрын
Trzeci
@bogdanbolinski62563 жыл бұрын
Zdrajca przyłożył rękę do zamachu na Sikorskiego.....
@MrOprawca19783 жыл бұрын
A wcześniej spiskował przeciwko niemu. I nie tylko niemu, spiskował również wobec prezydenta na uchodźstwie, Zaleskiego. Na czyje polecenie rozbijał polskie środowiska wojskowe na Zachodzie? Swojego guru, Stalina! Anders był na Łubiance prawie dwa lata (!). Jakoś nie widać było po nim, żeby go to zmęczyło. Dla czego? Ano dla tego że bardzo szybko podpisał, ten dezerter, ten zdrajca, ten kolaborant, ten arcyłotr, arcykanalia, ten arcysukinsyn, lojalkę z NKWD a potem przez te 22 miesiące był na głębokim przeszkoleniu przez sowiecki wywiad. I potem, jak się popatrzy, co robił, gdy go Stalin wypuścił z ZSRR - to wszystko pięknie układa się w jedną całość, ruską robotę. Arcybydlak!
@wolfgangamadeuszmozart69143 жыл бұрын
Dlatego brytole utajnili na kolejne 50 lat sprawe zamachu 1943
@mareksobkiewicz55123 жыл бұрын
Jest tu TROLL pod pseudo OPRAWCA. WPISY jego to 50%wpisow. Wyglad na to ze kasowane sa WPISY innych osob o odmiennym zdaniu. Czy by YT tez mial zdanie o gen. Andersie
@MrOprawca19783 жыл бұрын
Absolutnie popieram - tępić czerwoną wesz, zdrajcę Polski, dezertera oraz sowieckiego agenta, Andersa, który na polecenie Stalina, rozbijał środowisko polskie na Zachodzie, łącznie z prawdopodobnym udziałem w zamachu na generała Sikorskiego. Anders wprawił się w tym "bohaterstwie" jeszcze lepiej, niż Maczek. A w tym, chociażby, że w Kampanii Wrześniowej dowodził brygadą kawalerii i po prostu NIE WYKONAŁ ROZKAZU osłony 20 dywizji piechoty, przez co Niemcy łatwo ją rozbili. Potem pozwolił sobie jeszcze raz ODMÓWIĆ WYKONANIA ROZKAZU, tym razem gen. Kutrzebie, a zadanie nie było trudne, miał bronić skraju Puszczy Kampinoskiej, do której miał możliwość wycofania się, gdy będzie ponosić za duże straty. Mimo tego - od razu odmówił wykonania tego rozkazu, bo - po prostu - nie chciało mu się walczyć. Potem, za parę dni też pokazał, co "potrafi", tj. zdobył Krasnobród a potem po prostu go opuścił i zaczął sobie iść w kierunku Lwowa, nie racząc nawet o tym powiadomić Dowództwa Frontu. Po prostu sobie poszedł z walki. A dla czego? Ano dla tego, żeby co zrobić? ZWIAĆ Z POLSKI! Tak! Dokładnie tak samo, jak "generał" Maczek, który 18 września po prostu porzucił swoją 10 brygadę, również pod Lwowem i po prostu zwiał w cywilnych łachach, pod obcym nazwiskiem i imieniem, na Węgry - wtedy gorliwego sojusznika Hitlera. No ale cóż się dziwić porucznikowi C.K. armii, Maczkowi? Do swoich wiał! I chciał wiać, tak samo, jak Maczek, przez Węgry hitlerowskie, byle tylko dalej i dalej od Polski, której bronić do ostatniej kropli krwi PRZYSIĘGAŁ. Tylko Maczkowi się zwianie z frontu udało, a Andersowi - nie, dostał się w rączki bolszewików. Zatem - w Kampanii Wrześniowej generał Anders co najmniej DWA RAZY nie wykonał rozkazu (!!), co najmniej raz opuścił zdobyte miasto (jakim prawem???) a następnie ZDEZERTEROWAŁ i samowolnie opuścił pole bitwy, nie racząc nawet o tym powiadomić swoich przełożonych. Jak go Ruscy wsadzili na Łubiankę, szybciutko zmiękł (wszak był kapitanem carskiej armii i bał się wiadomego rozwiązania, jakie takich oficerów czekało) i nie tyko był zwolennikiem kolaboracji z władzami ZSRR, ale nawet sam się tego dobrowolnie podjął, nawet nie konsultując tego z generałem Sikorskim (!!!), co było oczywistym aktem ZDRADY, bo w tym celu raczył nawet bezpośrednio gadać ze Stalinem (a ciekawe, co musiał zrobić i podpisać, by wydostać się z Łubianki? No co? Wiadomo, co! Bezwzględną lojalkę bolszewikom!) Nie bez powodu Sikorski napisał mu tak: "Ofiaruje mi Pan Generał rzetelne poparcie. Nie poparcia od Was oczekuję, ale pełnienia obowiązku żołnierskiego.” „Zwracam się więc do Generała (Andersa) z apelem, by odrzucił Pan wszystkich intrygantów od siebie i wojska. Intrygantów, którym się (…) zdawało, że mogą mnie obalić wraz z koncepcją jedności narodowej nawrócić do tak fatalnych dla Polski kombinacji przedwojennych.". Czyli kolejne świństwo Andersa wychodzi na jaw - spiskowanie przeciwko swojemu przełożonemu (na czyje polecenie, zgadnijcie? No przecież nie Muminków). To co zrobił Anders po tym? Napisał (jakim prawem?) list do prezydenta Raczkiewicza, by ten odwołał Sikorskiego (!!). Wyobrażacie sobie takie coś? Hańba, zdrada, niesubordynacja, a do tego jawne działanie wbrew swojemu przełożonemu (!!). Mało tego - Anders był posądzony o udział w zamachu na generała Sikorskiego (jego rzeczywiście zamordowano, ale zrobili to Anglicy w porozumieniu z sowietami), a potem po jego śmierci, sprzeciwił się (jakim prawem???) na powołanie w miejsce Sikorskiego S. Mikołajczyka (!!). Mało tego, zwrócił się do prez. Raczkiewicza, że będzie wykonywał tylko jego rozkazy (!!) czego efektem był oczywisty protest ówczesnego ministra obrony narodowej, gen. Kukiela. Anders był tak pamiętliwy, nikczemny i podły, że po śmierci Sikorskiego, nie rozpropagowano żadnych informacji o tym w dowodzonej przez niego armii na wschodzie (wyjątkowe sukinsyństwo!). No i jego coraz większe politykierstwo zaczęło mu się udzielać, co było powodem szeregu protestów gen. Kukiela, m.in.. do głównodowodzącego, generała Sosnkowskiego, przez co miał mieć wszczęty proces sądowy i zdjęcie ze stanowiska. (A dla czego nie zrobiono tego już wcześniej za jego zdradę i kolaborację z sowietami po 1939 roku?) Dla czego wojska Andersa walczyły w bezsensownej rzezi pod Monte Casino? Ano dla tego, że generał Anders, na propozycję d-cy 8 armii, generała O. Leesa (generał obcych wojsk - angielskich), czy weźmie udział w tej walce, na co dał mu 10 minut zastanowienia (!!), gen. Anders wyraził zgodę, oczywiście - bez ŻADNYCH nawet konsultacji ze swoimi przełożonymi, przede wszystkim generałem Sosnkowskim. Kolejny akt ZDRADY i KOLABORACJI. Wyobrażacie to sobie? Jakiś obcy generał coś proponuje, a polski wyraża na to zgodę i nawet nie powiadamia o tym swojego przełożonego (!!!). Szkoda, że nie był to na przykład generał mongolski. Ta cała bitwa - była bezsensowną rzezią, w której - na pewno celowo - wytracono masę polskich żołnierzy, a nic nie osiągnięto, bo ten klasztor Niemcy opuścili już wcześniej, o czym pewnie Anglicy i wiedzieli. Potem Anders odmówił (jakim prawem???) wydzielenia grupy desantowej dla pomocy Powstaniu Warszawskiemu, bo.. był przeciwnikiem wybuchu Powstania Warszawskiego, choć takie polecenie dostał od swoich przełożonych - od szefa sztabu Naczelnego Wodza. Tutaj dochodzi do tego jeszcze wątek antysemicki, gdyż Anders po wojnie był oskarżany o podsycanie w kraju nastrojów antysemickich, został też okrzyknięty moralnym sprawcą śmierci generała Sikorskiego, wobec którego jawnie spiskował i odmawiał wykonywania jego rozkazów (!!!). Po wojnie, tak samo jak kolaborant, zdrajca i dezerter, Maczek, i Anders został pozbawiony polskiego obywatelstwa - i zresztą całkowicie słusznie i uzasadnienie, za jego dezercję, zdrady, kolaborację z przedstawicielami obcych państw, a także niesubordynację i jawne spiskowanie przeciwko swoim przełożonym. Mało tego, gdy w 1954 roku dostaje "awans" na generała broni, od ówczesnego prezydenta na uchodźstwie, Zaleskiego, to odpisuje mu, że: "po głębokim rozważeniu wytworzonej sytuacji, stwierdzam, że nie może Pan wykonywać obowiązków Prezydenta Rzeczypospolitej i - zgodnie z nakazem sumienia - oświadczam, że przestałem uważać Pana jako Prezydenta Rzeczypospolitej i Zwierzchnika Sił Zbrojnych". Pan generał dywizji Anders po "przemyśleniu" raczył sobie nie uznawać prezydenta RP na uchodźstwie prezydentem - bo tak uważał. Coś niepojętego, niepojętego! Oczywiście po tym Zaleski pogonił go w stan spoczynku. Mało tego, potem raczył "powołać" sobie nielegalny twór - "Radę trzech" i co dalej zrobił - podjął próby obalenia prezydenta Zaleskiego (!!!). Pomijam tu już jego moralność i romansiki, wystarczy sobie sprawdzić - miał żonę, ale na Bliskim Wschodzie przygruchał sobie panienkę, aktoreczkę, która zresztą miała męża. Gdy przybyła do niego wraz z córką, pan Anders, choć z nią żonaty, już nie był nią zainteresowany i nadal prowadzał się z aktoreczką, choć ta też miała męża. Ale i ją zaraz porzucił i wziął sobie trzecią panią, niejaką Irenę. Anders - wyjątkowe bydlę, sukinsyn, zdrajca, dezerter, kolaborant, spiskowiec, szubrawiec, nikczemnik, kanalia, swołocz, aż słów brak, żeby określić działania tego arcyłotra!
@MrOprawca19783 жыл бұрын
Ty masz lepszego "bohatera". Andersa. Wprawił się w tym "bohaterstwie" jeszcze lepiej, niż Maczek. A w tym, chociażby, że w Kampanii Wrześniowej dowodził brygadą kawalerii i po prostu NIE WYKONAŁ ROZKAZU osłony 20 dywizji piechoty, przez co Niemcy łatwo ją rozbili. Potem pozwolił sobie jeszcze raz ODMÓWIĆ WYKONANIA ROZKAZU, tym razem gen. Kutrzebie, a zadanie nie było trudne, miał bronić skraju Puszczy Kampinoskiej, do której miał możliwość wycofania się, gdy będzie ponosić za duże straty. Mimo tego - od razu odmówił wykonania tego rozkazu, bo - po prostu - nie chciało mu się walczyć. Potem, za parę dni też pokazał, co "potrafi", tj. zdobył Krasnobród a potem po prostu go opuścił i zaczął sobie iść w kierunku Lwowa, nie racząc nawet o tym powiadomić Dowództwa Frontu. Po prostu sobie poszedł z walki. A dla czego? Ano dla tego, żeby co zrobić? ZWIAĆ Z POLSKI! Tak! Dokładnie tak samo, jak "generał" Maczek, który 18 września po prostu porzucił swoją 10 brygadę, również pod Lwowem i po prostu zwiał w cywilnych łachach, pod obcym nazwiskiem i imieniem, na Węgry - wtedy gorliwego sojusznika Hitlera. No ale cóż się dziwić porucznikowi C.K. armii, Maczkowi? Do swoich wiał! I chciał wiać, tak samo, jak Maczek, przez Węgry hitlerowskie, byle tylko dalej i dalej od Polski, której bronić do ostatniej kropli krwi PRZYSIĘGAŁ. Tylko Maczkowi się zwianie z frontu udało, a Andersowi - nie, dostał się w rączki bolszewików. Zatem - w Kampanii Wrześniowej generał Anders co najmniej DWA RAZY nie wykonał rozkazu (!!), co najmniej raz opuścił zdobyte miasto (jakim prawem???) a następnie ZDEZERTEROWAŁ i samowolnie opuścił pole bitwy, nie racząc nawet o tym powiadomić swoich przełożonych. Jak go Ruscy wsadzili na Łubiankę, szybciutko zmiękł (wszak był kapitanem carskiej armii i bał się wiadomego rozwiązania, jakie takich oficerów czekało) i nie tyko był zwolennikiem kolaboracji z władzami ZSRR, ale nawet sam się tego dobrowolnie podjął, nawet nie konsultując tego z generałem Sikorskim (!!!), co było oczywistym aktem ZDRADY, bo w tym celu raczył nawet bezpośrednio gadać ze Stalinem (a ciekawe, co musiał zrobić i podpisać, by wydostać się z Łubianki? No co? Wiadomo, co! Bezwzględną lojalkę bolszewikom!) Nie bez powodu Sikorski napisał mu tak: "Ofiaruje mi Pan Generał rzetelne poparcie. Nie poparcia od Was oczekuję, ale pełnienia obowiązku żołnierskiego.” „Zwracam się więc do Generała (Andersa) z apelem, by odrzucił Pan wszystkich intrygantów od siebie i wojska. Intrygantów, którym się (…) zdawało, że mogą mnie obalić wraz z koncepcją jedności narodowej nawrócić do tak fatalnych dla Polski kombinacji przedwojennych.". Czyli kolejne świństwo Andersa wychodzi na jaw - spiskowanie przeciwko swojemu przełożonemu (na czyje polecenie, zgadnijcie? No przecież nie Muminków). To co zrobił Anders po tym? Napisał (jakim prawem?) list do prezydenta Raczkiewicza, by ten odwołał Sikorskiego (!!). Wyobrażacie sobie takie coś? Hańba, zdrada, niesubordynacja, a do tego jawne działanie wbrew swojemu przełożonemu (!!). Mało tego - Anders był posądzony o udział w zamachu na generała Sikorskiego (jego rzeczywiście zamordowano, ale zrobili to Anglicy w porozumieniu z sowietami), a potem po jego śmierci, sprzeciwił się (jakim prawem???) na powołanie w miejsce Sikorskiego S. Mikołajczyka (!!). Mało tego, zwrócił się do prez. Raczkiewicza, że będzie wykonywał tylko jego rozkazy (!!) czego efektem był oczywisty protest ówczesnego ministra obrony narodowej, gen. Kukiela. Anders był tak pamiętliwy, nikczemny i podły, że po śmierci Sikorskiego, nie rozpropagowano żadnych informacji o tym w dowodzonej przez niego armii na wschodzie (wyjątkowe sukinsyństwo!). No i jego coraz większe politykierstwo zaczęło mu się udzielać, co było powodem szeregu protestów gen. Kukiela, m.in.. do głównodowodzącego, generała Sosnkowskiego, przez co miał mieć wszczęty proces sądowy i zdjęcie ze stanowiska. (A dla czego nie zrobiono tego już wcześniej za jego zdradę i kolaborację z sowietami po 1939 roku?) Dla czego wojska Andersa walczyły w bezsensownej rzezi pod Monte Casino? Ano dla tego, że generał Anders, na propozycję d-cy 8 armii, generała O. Leesa (generał obcych wojsk - angielskich), czy weźmie udział w tej walce, na co dał mu 10 minut zastanowienia (!!), gen. Anders wyraził zgodę, oczywiście - bez ŻADNYCH nawet konsultacji ze swoimi przełożonymi, przede wszystkim generałem Sosnkowskim. Kolejny akt ZDRADY i KOLABORACJI. Wyobrażacie to sobie? Jakiś obcy generał coś proponuje, a polski wyraża na to zgodę i nawet nie powiadamia o tym swojego przełożonego (!!!). Szkoda, że nie był to na przykład generał mongolski. Ta cała bitwa - była bezsensowną rzezią, w której - na pewno celowo - wytracono masę polskich żołnierzy, a nic nie osiągnięto, bo ten klasztor Niemcy opuścili już wcześniej, o czym pewnie Anglicy i wiedzieli. Potem Anders odmówił (jakim prawem???) wydzielenia grupy desantowej dla pomocy Powstaniu Warszawskiemu, bo.. był przeciwnikiem wybuchu Powstania Warszawskiego, choć takie polecenie dostał od swoich przełożonych - od szefa sztabu Naczelnego Wodza. Tutaj dochodzi do tego jeszcze wątek antysemicki, gdyż Anders po wojnie był oskarżany o podsycanie w kraju nastrojów antysemickich, został też okrzyknięty moralnym sprawcą śmierci generała Sikorskiego, wobec którego jawnie spiskował i odmawiał wykonywania jego rozkazów (!!!). Po wojnie, tak samo jak kolaborant, zdrajca i dezerter, Maczek, i Anders został pozbawiony polskiego obywatelstwa - i zresztą całkowicie słusznie i uzasadnienie, za jego dezercję, zdrady, kolaborację z przedstawicielami obcych państw, a także niesubordynację i jawne spiskowanie przeciwko swoim przełożonym. Mało tego, gdy w 1954 roku dostaje "awans" na generała broni, od ówczesnego prezydenta na uchodźstwie, Zaleskiego, to odpisuje mu, że: "po głębokim rozważeniu wytworzonej sytuacji, stwierdzam, że nie może Pan wykonywać obowiązków Prezydenta Rzeczypospolitej i - zgodnie z nakazem sumienia - oświadczam, że przestałem uważać Pana jako Prezydenta Rzeczypospolitej i Zwierzchnika Sił Zbrojnych". Pan generał dywizji Anders po "przemyśleniu" raczył sobie nie uznawać prezydenta RP na uchodźstwie prezydentem - bo tak uważał. Coś niepojętego, niepojętego! Oczywiście po tym Zaleski pogonił go w stan spoczynku. Mało tego, potem raczył "powołać" sobie nielegalny twór - "Radę trzech" i co dalej zrobił - podjął próby obalenia prezydenta Zaleskiego (!!!). Pomijam tu już jego moralność i romansiki, wystarczy sobie sprawdzić - miał żonę, ale na Bliskim Wschodzie przygruchał sobie panienkę, aktoreczkę, która zresztą miała męża. Gdy przybyła do niego wraz z córką, pan Anders, choć z nią żonaty, już nie był nią zainteresowany i nadal prowadzał się z aktoreczką, choć ta też miała męża. Ale i ją zaraz porzucił i wziął sobie trzecią panią, niejaką Irenę. Anders - wyjątkowe bydlę, sukinsyn, zdrajca, dezerter, kolaborant, spiskowiec, szubrawiec, nikczemnik, kanalia, swołocz, aż słów brak, żeby określić działania tego arcyłotra!
@MrOprawca19783 жыл бұрын
Oj tak, nawet bardzo wielki. Tylko w czym? A w tym, chociażby, że w Kampanii Wrześniowej dowodził brygadą kawalerii i po prostu NIE WYKONAŁ ROZKAZU osłony 20 dywizji piechoty, przez co Niemcy łatwo ją rozbili. Potem pozwolił sobie jeszcze raz ODMÓWIĆ WYKONANIA ROZKAZU, tym razem gen. Kutrzebie, a zadanie nie było trudne, miał bronić skraju Puszczy Kampinoskiej, do której miał możliwość wycofania się, gdy będzie ponosić za duże straty. Mimo tego - od razu odmówił wykonania tego rozkazu, bo - po prostu - nie chciało mu się walczyć. Potem, za parę dni też pokazał, co "potrafi", tj. zdobył Krasnobród a potem po prostu go opuścił i zaczął sobie iść w kierunku Lwowa, nie racząc nawet o tym powiadomić Dowództwa Frontu. Po prostu sobie poszedł z walki. A dla czego? Ano dla tego, żeby co zrobić? ZWIAĆ Z POLSKI! Tak! Dokładnie tak samo, jak "generał" Maczek, który 18 września po prostu porzucił swoją 10 brygadę, również pod Lwowem i po prostu zwiał w cywilnych łachach, pod obcym nazwiskiem i imieniem, na Węgry - wtedy gorliwego sojusznika Hitlera. No ale cóż się dziwić porucznikowi C.K. armii, Maczkowi? Do swoich wiał! I chciał wiać, tak samo, jak Maczek, przez Węgry hitlerowskie, byle tylko dalej i dalej od Polski, której bronić do ostatniej kropli krwi PRZYSIĘGAŁ. Tylko Maczkowi się zwianie z frontu udało, a Andersowi - nie, dostał się w rączki bolszewików. Zatem - w Kampanii Wrześniowej generał Anders co najmniej DWA RAZY nie wykonał rozkazu (!!), co najmniej raz opuścił zdobyte miasto (jakim prawem???) a następnie ZDEZERTEROWAŁ i samowolnie opuścił pole bitwy, nie racząc nawet o tym powiadomić swoich przełożonych. Jak go Ruscy wsadzili na Łubiankę, szybciutko zmiękł (wszak był kapitanem carskiej armii i bał się wiadomego rozwiązania, jakie takich oficerów czekało) i nie tyko był zwolennikiem kolaboracji z władzami ZSRR, ale nawet sam się tego dobrowolnie podjął, nawet nie konsultując tego z generałem Sikorskim (!!!), co było oczywistym aktem ZDRADY, bo w tym celu raczył nawet bezpośrednio gadać ze Stalinem (a ciekawe, co musiał zrobić i podpisać, by wydostać się z Łubianki? No co? Wiadomo, co! Bezwzględną lojalkę bolszewikom!) Nie bez powodu Sikorski napisał mu tak: "Ofiaruje mi Pan Generał rzetelne poparcie. Nie poparcia od Was oczekuję, ale pełnienia obowiązku żołnierskiego.” „Zwracam się więc do Generała (Andersa) z apelem, by odrzucił Pan wszystkich intrygantów od siebie i wojska. Intrygantów, którym się (…) zdawało, że mogą mnie obalić wraz z koncepcją jedności narodowej nawrócić do tak fatalnych dla Polski kombinacji przedwojennych.". Czyli kolejne świństwo Andersa wychodzi na jaw - spiskowanie przeciwko swojemu przełożonemu (na czyje polecenie, zgadnijcie? No przecież nie Muminków). To co zrobił Anders po tym? Napisał (jakim prawem?) list do prezydenta Raczkiewicza, by ten odwołał Sikorskiego (!!). Wyobrażacie sobie takie coś? Hańba, zdrada, niesubordynacja, a do tego jawne działanie wbrew swojemu przełożonemu (!!). Mało tego - Anders był posądzony o udział w zamachu na generała Sikorskiego (jego rzeczywiście zamordowano, ale zrobili to Anglicy w porozumieniu z sowietami), a potem po jego śmierci, sprzeciwił się (jakim prawem???) na powołanie w miejsce Sikorskiego S. Mikołajczyka (!!). Mało tego, zwrócił się do prez. Raczkiewicza, że będzie wykonywał tylko jego rozkazy (!!) czego efektem był oczywisty protest ówczesnego ministra obrony narodowej, gen. Kukiela. Anders był tak pamiętliwy, nikczemny i podły, że po śmierci Sikorskiego, nie rozpropagowano żadnych informacji o tym w dowodzonej przez niego armii na wschodzie (wyjątkowe sukinsyństwo!). No i jego coraz większe politykierstwo zaczęło mu się udzielać, co było powodem szeregu protestów gen. Kukiela, m.in.. do głównodowodzącego, generała Sosnkowskiego, przez co miał mieć wszczęty proces sądowy i zdjęcie ze stanowiska. (A dla czego nie zrobiono tego już wcześniej za jego zdradę i kolaborację z sowietami po 1939 roku?) Dla czego wojska Andersa walczyły w bezsensownej rzezi pod Monte Casino? Ano dla tego, że generał Anders, na propozycję d-cy 8 armii, generała O. Leesa (generał obcych wojsk - angielskich), czy weźmie udział w tej walce, na co dał mu 10 minut zastanowienia (!!), gen. Anders wyraził zgodę, oczywiście - bez ŻADNYCH nawet konsultacji ze swoimi przełożonymi, przede wszystkim generałem Sosnkowskim. Kolejny akt ZDRADY i KOLABORACJI. Wyobrażacie to sobie? Jakiś obcy generał coś proponuje, a polski wyraża na to zgodę i nawet nie powiadamia o tym swojego przełożonego (!!!). Szkoda, że nie był to na przykład generał mongolski. Ta cała bitwa - była bezsensowną rzezią, w której - na pewno celowo - wytracono masę polskich żołnierzy, a nic nie osiągnięto, bo ten klasztor Niemcy opuścili już wcześniej, o czym pewnie Anglicy i wiedzieli. Potem Anders odmówił (jakim prawem???) wydzielenia grupy desantowej dla pomocy Powstaniu Warszawskiemu, bo.. był przeciwnikiem wybuchu Powstania Warszawskiego, choć takie polecenie dostał od swoich przełożonych - od szefa sztabu Naczelnego Wodza. Tutaj dochodzi do tego jeszcze wątek antysemicki, gdyż Anders po wojnie był oskarżany o podsycanie w kraju nastrojów antysemickich, został też okrzyknięty moralnym sprawcą śmierci generała Sikorskiego, wobec którego jawnie spiskował i odmawiał wykonywania jego rozkazów (!!!). Po wojnie, tak samo jak kolaborant, zdrajca i dezerter, Maczek, i Anders został pozbawiony polskiego obywatelstwa - i zresztą całkowicie słusznie i uzasadnienie, za jego dezercję, zdrady, kolaborację z przedstawicielami obcych państw, a także niesubordynację i jawne spiskowanie przeciwko swoim przełożonym. Mało tego, gdy w 1954 roku dostaje "awans" na generała broni, od ówczesnego prezydenta na uchodźstwie, Zaleskiego, to odpisuje mu, że: "po głębokim rozważeniu wytworzonej sytuacji, stwierdzam, że nie może Pan wykonywać obowiązków Prezydenta Rzeczypospolitej i - zgodnie z nakazem sumienia - oświadczam, że przestałem uważać Pana jako Prezydenta Rzeczypospolitej i Zwierzchnika Sił Zbrojnych". Pan generał dywizji Anders po "przemyśleniu" raczył sobie nie uznawać prezydenta RP na uchodźstwie prezydentem - bo tak uważał. Coś niepojętego, niepojętego! Oczywiście po tym Zaleski pogonił go w stan spoczynku. Mało tego, potem raczył "powołać" sobie nielegalny twór - "Radę trzech" i co dalej zrobił - podjął próby obalenia prezydenta Zaleskiego (!!!). Pomijam tu już jego moralność i romansiki, wystarczy sobie sprawdzić - miał żonę, ale na Bliskim Wschodzie przygruchał sobie panienkę, aktoreczkę, która zresztą miała męża. Gdy przybyła do niego wraz z córką, pan Anders, choć z nią żonaty, już nie był nią zainteresowany i nadal prowadzał się z aktoreczką, choć ta też miała męża. Ale i ją zaraz porzucił i wziął sobie trzecią panią, niejaką Irenę. Anders - wyjątkowe bydlę, sukinsyn, zdrajca, dezerter, kolaborant, spiskowiec, szubrawiec, nikczemnik, kanalia, swołocz, aż słów brak, żeby określić działania tego arcyłotra!
@MrOprawca19783 жыл бұрын
Otóż to! W Kampanii Wrześniowej dowodził brygadą kawalerii i po prostu NIE WYKONAŁ ROZKAZU osłony 20 dywizji piechoty, przez co Niemcy łatwo ją rozbili. Potem pozwolił sobie jeszcze raz ODMÓWIĆ WYKONANIA ROZKAZU, tym razem gen. Kutrzebie, a zadanie nie było trudne, miał bronić skraju Puszczy Kampinoskiej, do której miał możliwość wycofania się, gdy będzie ponosić za duże straty. Mimo tego - od razu odmówił wykonania tego rozkazu, bo - po prostu - nie chciało mu się walczyć. Potem, za parę dni też pokazał, co "potrafi", tj. zdobył Krasnobród a potem po prostu je opuścił i zaczął sobie iść w kierunku Lwowa, nie racząc nawet o tym powiadomić Dowództwa Frontu. Po prostu sobie poszedł z walki. A dla czego? Ano dla tego, żeby co zrobić? ZWIAĆ Z POLSKI! Tak! Dokładnie tak samo, jak "generał" Maczek, który 18 września po prostu porzucił swoją 10 brygadę, również pod Lwowem i po prostu zwiał w cywilnych łachach na Węgry - wtedy gorliwego sojusznika Hitlera. I chciał wiać, tak samo, jak Maczek, przez Węgry hitlerowskie, byle tylko dalej i dalej od Polski, której bronić do ostatniej kropli krwi PRZYSIĘGAŁ. Tylko Maczkowi się zwianie z frontu udało, a Andersowi - nie, dostał się w rączki bolszewików. Zatem - w Kampanii Wrześniowej generał Anders co najmniej DWA RAZY nie wykonał rozkazu (!!), co najmniej raz opuścił zdobyte miasto (jakim prawem???) a następnie ZDEZERTEROWAŁ i samowolnie opuścił pole bitwy, nie racząc nawet o tym powiadomić swoich przełożonych. Jak go Ruscy wsadzili na Łubiankę, szybciutko zmiękł (wszak był kapitanem carskiej armii i bał się wiadomego rozwiązania, jakie takich oficerów czekało) i nie tyko był zwolennikiem kolaboracji z władzami ZSRR, ale nawet sam się tego dobrowolnie podjął, nawet nie konsultując tego z generałem Sikorskim (!!!), co było oczywistym aktem ZDRADY, bo w tym celu raczył nawet bezpośrednio gadać ze Stalinem (a ciekawe, co musiał zrobić i podpisać, by wydostać się z Łubianki? No co? Wiadomo, co!) Nie bez powodu Sikorski napisał mu tak: "Ofiaruje mi Pan Generał rzetelne poparcie. Nie poparcia od Was oczekuję, ale pełnienia obowiązku żołnierskiego.” „Zwracam się więc do Generała z apelem, by odrzucił Pan wszystkich intrygantów od siebie i wojska. Intrygantów, którym się (…) zdawało, że mogą mnie obalić wraz z koncepcją jedności narodowej nawrócić do tak fatalnych dla Polski kombinacji przedwojennych.". Czyli kolejne świństwo Andersa wychodzi na jaw - spiskowanie przeciwko swojemu przełożonemu (na czyje polecenie, zgadnijcie?). To co zrobił Anders? Napisał (jakim prawem?) list do prezydenta Raczkiewicza, by ten odwołał Sikorskiego. Wyobrażacie sobie takie coś? Hańba, zdrada, niesubordynacja, a do tego jawne działanie wbrew swojemu przełożonemu (!!). Mało tego - Anders był posądzony o udział w zamachu na generała Sikorskiego (Sikorskiego rzeczywiście zamordowano, ale zrobili to Anglicy w porozumieniu z sowietami), a potem po jego śmierci, sprzeciwił się (jakim prawem???) na powołanie w miejsce Sikorskiego S. Mikołajczyka (!!). Mało tego, zwrócił się do prez. Raczkiewicza, że będzie wykonywał tylko jego rozkazy (!!) czego efektem był oczywisty protest ówczesnego ministra obrony narodowej, gen. Kukiela. Był tak pamiętliwy i podły, że po śmierci Sikorskiego, nie rozpropagowano żadnych informacji o tym w dowodzonej przez niego armii na wschodzie (wyjątkowe sukinsyństwo!). No i jego coraz większe politykierstwo zaczęło mu się udzielać, co było powodem szeregu protestów gen. Kukiela, m.in.. do głównodowodzącego, generała Sosnkowskiego, przez co miał mieć wszczęty proces sądowy i zdjęcie ze stanowiska. Dla czego wojska Andersa walczyły w bezsensownej rzezi pod Monte Casino? Ano dla tego, że generał Anders, na propozycję d-cy 8 armii, generała O. Leesa (generał obcych wojsk - angielskich!), czy weźmie udział w tej walce, na co dał mu 10 minut zastanowienia (!!), gen. Anders wyraził zgodę, oczywiście - bez ŻADNYCH nawet konsultacji ze swoimi przełożonymi, przede wszystkim generałem Sosnkowskim). Wyobrażacie to sobie? Obcy generał coś proponuje, a polski wyraża na to zgodę i nawet nie powiadamia o tym swojego przełożonego (!!!). Ta cała bitwa - była bezsensowną rzezią, w której - na pewno celowo - wytracono masę polskich żołnierzy, a nic nie osiągnięto, bo ten klasztor Niemcy opuścili już wcześniej, o czym pewnie Anglicy i wiedzieli. Potem Anders odmówił (jakim prawem???) wydzielenia grupy desantowej dla pomocy Powstaniu Warszawskiemu, bo.. był przeciwnikiem wybuchu Powstania Warszawskiego, choć takie polecenie dostał od swoich przełożonych - od szefa sztabu Naczelnego Wodza. Tutaj dochodzi do tego jeszcze wątek antysemicki, gdyż Anders po wojnie był oskarżany o podsycanie w kraju nastrojów antysemickich, został też okrzyknięty moralnym sprawcą śmierci generała Sikorskiego, wobec którego jawnie spiskował i odmawiał wykonywania jego rozkazów (!!!). Po wojnie, tak samo jak kolaborant, zdrajca i dezerter, Maczek, i Anders został pozbawiony polskiego obywatelstwa - i zresztą całkowicie słusznie i uzasadnienie, za jego dezercję, zdrady, kolaborację z przedstawicielami obcych państw, a także niesubordynację i jawne spiskowanie przeciwko swoim przełożonym. Mało tego, gdy w 1954 roku dostaje "awans" na generała broni, od owczesnego prezydenta na uchodźstwie, Zaleskiego, to odpisuje mu, że: "po głębokim rozważeniu wytworzonej sytuacji, stwierdzam, że nie może Pan wykonywać obowiązków Prezydenta Rzeczypospolitej i - zgodnie z nakazem sumienia - oświadczam, że przestałem uważać Pana jako Prezydenta Rzeczypospolitej i Zwierzchnika Sił Zbrojnych". Pan generał dywizji Anders po "przemyśleniu" raczył sobie nie uznawać prezydenta RP na uchodźstwie prezydentem - bo tak uważał. Coś niepojętego, niepojętego! Oczywiście po tym Zaleski pogonił go w stan spoczynku. Mało tego, potem raczył "powołać" sobie nielegalny twór - "Radę trzech" i co dalej zrobił - podjął próby obalenia prezydenta Zaleskiego (!!!). Pomijam tu już jego moralność i romansiki, wystarczy sobie sprawdzić - miał żonę, ale na Bliskim Wschodzie przygruchał sobie panienkę, aktoreczkę, która zresztą miała męża. Gdy przybyła do niego wraz z córką, pan Anders, choć z nią żonaty, już nie był nią zainteresowany i nadal prowadzał się z aktoreczką, choć ta też miała męża. Ale i ją zaraz porzucił i wziął sobie trzecią panią, niejaką Irenę. Anders - wyjątkowe bydlę, sukinsyn, zdrajca, dezerter, kolaborant, spiskowiec, sukinsyn, swołocz, aż słów brak, żeby określić działania tego arcyłotra!
@MrOprawca19783 жыл бұрын
Dużo filozofii. A wojsko to nie filozofia, panie kolego, choć może w obecnym, to już jawne pajacowo piss z niego zrobił. Zarówno Anders jak i Maczek, wiali z frontu jeszcze przed podpisaniem aktu kapitulacji, przypominam, było to 28 września 1939 roku, a oni czmychali z frontu już 18 września, przy okazji wcześniej niewykonując rozkazów przełożonych, albo dokonując samowolnych działań, nawet bez informowania przełożonych. To była dezercja, zdrada i niesubordynacja. Koniec, kropka, tu nie ma żadnych dyskusji. Do tego wiali na Węgry, do sojusznika Hitlera, kolejny akt zdrady własnego państwa, którego bronić przysięgali do ostatniej kropli krwi. Anglia i Francja byli naszymi sojusznikami? Do 1 wrzesnia 1939 - na papierze, i owszem. Ale po 1 września pokazali swe prawdziwe oblicze, nie dając nam żadnej pomocy, co było jawnym złamaniem traktatów między Polską a tymi państwami, oni nas zdradzili, więc już nie byli sojusznikami, bo złamali zapisy traktatów. Tyle. Żadnych wątpliwości. A takie Andersy i Maczki wiały przez Węgry, bo po prostu tamtędy mieli najszybciej możliwość zwiania z własnego kraju, i nie przeszkadzało im to, że wieją do sojusznika Hitlera, przypominam, bo może uleciało - 1 września 1939 roku Hitler zaatakował Polskę, a Węgry, a i też Rumunia - byli jego sojusznikami i nie było to tajemnicą. To była zdrada, prócz dezercji, którą zresztą obaj wykonali w bardzo parszywy sposób, bo w cywilnych ubraniach i pod zmienionymi nazwiskami, widać towarzystwo do wiania było już wcześniej przygotowane. Absolutnie nikczemny, haniebny, niewybaczalny postępek, którego nie da się w żaden sposób ani zataić, ani tym bardziej wytłumaczyć. Dezercja i zdrada. A potem kolaboracja z Francuzam i Anglikami, którym takie gady, jak Anders czy Maczek wchodzili w zady bez mydła, nieszczędząc krwi, oczywiście swych podwładnych, chociaż i tak Maczek, ponownie wieje z frontu, tym razem we Francji, również po niewykonaniu prostego rozkazu, tym razem przebiera się w galabiję i udaje pana Araba (taki spryciulek z niego był!), absolutnie haniebne, nikczemne zachowanie. Oczywiście jak we wrzesniu 1939 roku, porzuca podległą mu 10 brygadę i wieje biegiem gdzie pieprz rośnie, gdy wtedy jego podległych Niemcy dożynają. Obaj potem służyli obcym państwom i obcym siłom zbrojnym, dzielnie wykonując najczarniejszą robotę, jak na przykład bronienie Londynu przed Luftwaffe. Czyżby Londyn był w Polsce, polskie to miasto było, że tak go bronili? Nie! To była stolica państwa, które nas w 1939 roku zdradziło w sposób nikczemny, a oni, niepomni tego, służyli Angolom jak psy, krwi i wysiłku nie szczędząc, a powinni ich olać, niech się buńczuczni, nadęci i znarcyzowani Anglicy sami bronią, skoro tak się pysznili i puchli z dumy. Wysługiwali się po prostu swoim nowym panom, gdy w tym samym czasie w Polsce Hitler ze Stalinem ludzi setkami tysięcy wyrzynali. Nie ma absolutnego wytłumaczenia i wyjaśnienia tego faktu, jak: dezercja, zdrada Polski i kolaboracja z obcymi siłami zbrojnymi. Do tego taki Anders kolaborował z ZSRR i to jawnie ingnorując w tym swojego przełożonego, Sikorskiego, przeciwko któremu potem jawnie i ciągle działał, nie tylko przeciw niemu, prezydenta Polski na uchodźstwie też ignorował, a nawet spiskował przeciwko niemu. Absolutnie haniebne działania, ale Anders był w bardzo dużym prawdopodobieństwie, ruskim agentem, wszak na Łubiance był prawie dwa lata i źle mu się tam nie działo, a potem nawet osobiście ze Stalinem uzgadniał różne sprawy, z całkowitym pominięciem swoich przełożonych, co było jawny aktem zdrady i kolaboracji i to z wrogiem, który nas napadł. Nie ma żadnej dyskusji tutaj ani miejsca na filozoficzne dywagacje. Zdezerterowali, zdradzili, kolaborowali. Konie, kropka. Arcykanalie.
@zdzichus.32646 жыл бұрын
"(...)został ranny.(...) " ,- a czym sie skaleczył??? ;-))) został w koncu pachołkiem Stalina, i tyle.
@MrOprawca19783 жыл бұрын
Może tak jak pewien Rajmund, w pierwszej godzinie Powstania Warszawskiego doznał wielkiej rany w mały paluszek, co było potem efektem tego, że już nie brał udziału w walkach i gdzieś znikł? Bo tak na prawdę, on jak i tysiące innych członków PPS, KPP itd.. byli przez NKWD we wrzesniu 1939 roku sprawnie i szybko wywiezieni wgłąb ZSRR, by uchronić ich od wojny.
@maniaosp35823 жыл бұрын
Za to teraz mija każdy Jaruzelskiego
@janeklenart Жыл бұрын
ale brednie
@Marcoantonio-jr7wo3 жыл бұрын
Niekonstytucyjna radę 3
@MrOprawca19783 жыл бұрын
W Kampanii Wrześniowej dowodził brygadą kawalerii i po prostu NIE WYKONAŁ ROZKAZU osłony 20 dywizji piechoty, przez co Niemcy łatwo ją rozbili. Potem pozwolił sobie jeszcze raz ODMÓWIĆ WYKONANIA ROZKAZU, tym razem gen. Kutrzebie, a zadanie nie było trudne, miał bronić skraju Puszczy Kampinoskiej, do której miał możliwość wycofania się, gdy będzie ponosić za duże straty. Mimo tego - od razu odmówił wykonania tego rozkazu, bo - po prostu - nie chciało mu się walczyć. Potem, za parę dni też pokazał, co "potrafi", tj. zdobył Krasnobród a potem po prostu je opuścił i zaczął sobie iść w kierunku Lwowa, nie racząc nawet o tym powiadomić Dowództwa Frontu. Po prostu sobie poszedł z walki. A dla czego? Ano dla tego, żeby co zrobić? ZWIAĆ Z POLSKI! Tak! Dokładnie tak samo, jak "generał" Maczek, który 18 września po prostu porzucił swoją 10 brygadę, również pod Lwowem i po prostu zwiał w cywilnych łachach na Węgry - wtedy gorliwego sojusznika Hitlera. I chciał wiać, tak samo, jak Maczek, przez Węgry hitlerowskie, byle tylko dalej i dalej od Polski, której bronić do ostatniej kropli krwi PRZYSIĘGAŁ. Tylko Maczkowi się zwianie z frontu udało, a Andersowi - nie, dostał się w rączki bolszewików. Zatem - w Kampanii Wrześniowej generał Anders co najmniej DWA RAZY nie wykonał rozkazu (!!), co najmniej raz opuścił zdobyte miasto (jakim prawem???) a następnie ZDEZERTEROWAŁ i samowolnie opuścił pole bitwy, nie racząc nawet o tym powiadomić swoich przełożonych. Jak go Ruscy wsadzili na Łubiankę, szybciutko zmiękł (wszak był kapitanem carskiej armii i bał się wiadomego rozwiązania, jakie takich oficerów czekało) i nie tyko był zwolennikiem kolaboracji z władzami ZSRR, ale nawet sam się tego dobrowolnie podjął, nawet nie konsultując tego z generałem Sikorskim (!!!), co było oczywistym aktem ZDRADY, bo w tym celu raczył nawet bezpośrednio gadać ze Stalinem (a ciekawe, co musiał zrobić i podpisać, by wydostać się z Łubianki? No co? Wiadomo, co!) Nie bez powodu Sikorski napisał mu tak: "Ofiaruje mi Pan Generał rzetelne poparcie. Nie poparcia od Was oczekuję, ale pełnienia obowiązku żołnierskiego.” „Zwracam się więc do Generała z apelem, by odrzucił Pan wszystkich intrygantów od siebie i wojska. Intrygantów, którym się (…) zdawało, że mogą mnie obalić wraz z koncepcją jedności narodowej nawrócić do tak fatalnych dla Polski kombinacji przedwojennych.". Czyli kolejne świństwo Andersa wychodzi na jaw - spiskowanie przeciwko swojemu przełożonemu (na czyje polecenie, zgadnijcie?). To co zrobił Anders? Napisał (jakim prawem?) list do prezydenta Raczkiewicza, by ten odwołał Sikorskiego. Wyobrażacie sobie takie coś? Hańba, zdrada, niesubordynacja, a do tego jawne działanie wbrew swojemu przełożonemu (!!). Mało tego - Anders był posądzony o udział w zamachu na generała Sikorskiego (Sikorskiego rzeczywiście zamordowano, ale zrobili to Anglicy w porozumieniu z sowietami), a potem po jego śmierci, sprzeciwił się (jakim prawem???) na powołanie w miejsce Sikorskiego S. Mikołajczyka (!!). Mało tego, zwrócił się do prez. Raczkiewicza, że będzie wykonywał tylko jego rozkazy (!!) czego efektem był oczywisty protest ówczesnego ministra obrony narodowej, gen. Kukiela. Był tak pamiętliwy i podły, że po śmierci Sikorskiego, nie rozpropagowano żadnych informacji o tym w dowodzonej przez niego armii na wschodzie (wyjątkowe sukinsyństwo!). No i jego coraz większe politykierstwo zaczęło mu się udzielać, co było powodem szeregu protestów gen. Kukiela, m.in.. do głównodowodzącego, generała Sosnkowskiego, przez co miał mieć wszczęty proces sądowy i zdjęcie ze stanowiska. Dla czego wojska Andersa walczyły w bezsensownej rzezi pod Monte Casino? Ano dla tego, że generał Anders, na propozycję d-cy 8 armii, generała O. Leesa (generał obcych wojsk - angielskich!), czy weźmie udział w tej walce, na co dał mu 10 minut zastanowienia (!!), gen. Anders wyraził zgodę, oczywiście - bez ŻADNYCH nawet konsultacji ze swoimi przełożonymi, przede wszystkim generałem Sosnkowskim). Wyobrażacie to sobie? Obcy generał coś proponuje, a polski wyraża na to zgodę i nawet nie powiadamia o tym swojego przełożonego (!!!). Ta cała bitwa - była bezsensowną rzezią, w której - na pewno celowo - wytracono masę polskich żołnierzy, a nic nie osiągnięto, bo ten klasztor Niemcy opuścili już wcześniej, o czym pewnie Anglicy i wiedzieli. Potem Anders odmówił (jakim prawem???) wydzielenia grupy desantowej dla pomocy Powstaniu Warszawskiemu, bo.. był przeciwnikiem wybuchu Powstania Warszawskiego, choć takie polecenie dostał od swoich przełożonych - od szefa sztabu Naczelnego Wodza. Tutaj dochodzi do tego jeszcze wątek antysemicki, gdyż Anders po wojnie był oskarżany o podsycanie w kraju nastrojów antysemickich, został też okrzyknięty moralnym sprawcą śmierci generała Sikorskiego, wobec którego jawnie spiskował i odmawiał wykonywania jego rozkazów (!!!). Po wojnie, tak samo jak kolaborant, zdrajca i dezerter, Maczek, i Anders został pozbawiony polskiego obywatelstwa - i zresztą całkowicie słusznie i uzasadnienie, za jego dezercję, zdrady, kolaborację z przedstawicielami obcych państw, a także niesubordynację i jawne spiskowanie przeciwko swoim przełożonym. Mało tego, gdy w 1954 roku dostaje "awans" na generała broni, od owczesnego prezydenta na uchodźstwie, Zaleskiego, to odpisuje mu, że: "po głębokim rozważeniu wytworzonej sytuacji, stwierdzam, że nie może Pan wykonywać obowiązków Prezydenta Rzeczypospolitej i - zgodnie z nakazem sumienia - oświadczam, że przestałem uważać Pana jako Prezydenta Rzeczypospolitej i Zwierzchnika Sił Zbrojnych". Pan generał dywizji Anders po "przemyśleniu" raczył sobie nie uznawać prezydenta RP na uchodźstwie prezydentem - bo tak uważał. Coś niepojętego, niepojętego! Oczywiście po tym Zaleski pogonił go w stan spoczynku. Mało tego, potem raczył "powołać" sobie nielegalny twór - "Radę trzech" i co dalej zrobił - podjął próby obalenia prezydenta Zaleskiego (!!!). Pomijam tu już jego moralność i romansiki, wystarczy sobie sprawdzić - miał żonę, ale na Bliskim Wschodzie przygruchał sobie panienkę, aktoreczkę, która zresztą miała męża. Gdy przybyła do niego wraz z córką, pan Anders, choć z nią żonaty, już nie był nią zainteresowany i nadal prowadzał się z aktoreczką, choć ta też miała męża. Ale i ją zaraz porzucił i wziął sobie trzecią panią, niejaką Irenę. Anders - wyjątkowe bydlę, sukinsyn, zdrajca, dezerter, kolaborant, spiskowiec, sukinsyn, swołocz, aż słów brak, żeby określić działania tego arcyłotra!
@jadwiganowak-p3d5 ай бұрын
co ten Anders zrobił dobrego dla Polski ,że kreujecie go na bohatera?
@raymundawd11 ай бұрын
Wnioski ..😂😂😂
@bogusawdabrowski2198 ай бұрын
Anders rozmawiał z Berią na Łubiance i ciekawe co mu obiecał żeby uratować swoją dupę.
@zbigniewrozek86878 ай бұрын
Dzis juz mozna jasno napisac, ze obiecał Berii pomoc dla jego umiłowanych sojuszników -Syjonistów - przeszolił, uzbroił i zaprowadził na Bliski Wschód zydowskich terrorystów - ta oferta zapewniła mu zycie i mozliwosc politykowania
@pawecybuka418611 ай бұрын
Ani słowa np o złotych papierosnicach?materiał wprowadzajacy w bład.