Andrzej Dąbrowski, feat. Reprezentacja Polski - A ty się bracie nie denerwuj [Official Audio]

[@kihot6201]

Pamiętam kibicowało sie:)

[@androjdemakaveli2010]

A Ty sie bracie nie denerwuj, tam Lubanski gra!!!

[@danutakowalska9706]

❤❤❤⚽️⚽️❤❤

[@darekw325]

👌

[@michastarzewski2445]

Nie żebym się czepiał - mam tyle lat że nuciłem tę piosenkę, gdy polska reprezentacja odnosiła największe sukcesy. Ale, ale, ale... Tekst tej piosenki napisał ktoś, kto chyba nigdy nie widział meczu piłki nożnej, albo słyszał o niej z telewizji. Jest banalnie grafomański („łatwiej stracić gola niż go wbić), miejscami abstrakcyjny („piłka nie jest okrągła, piłka jest kanciasta” - o co kaman?). Złota Nike, czyli Puchar Rimeta, o którym śpiewają piłkarze został zdobyty na własność przez Brazylię w 1970 roku a począwszy od 1974 roku puchar wygląda inaczej i na pewno nie jest to Nike, żaden Rimet nie ma z nim nic wspólnego. A teraz perełki świadczące o mizernej wiedzy piłkarskiej: „Tomaszewski w pięknej akcji piłkę wybił z nóg” - ach jakże to piękna akcja - wybicie piłki od bramki :) „Nasi chłopcy bronią się jak Lwy” - w tamtych czasach reprezentacja grała wybitnie ofensywnie nawet z najlepszymi przeciwnikami. Zawsze był to układ 4-3-3. Ten tekst pasuje raczej do stylu gry naszych „Orłów” obecnie. No i to „trafne” porównanie - „bronić się jak lew”, te zwierzęta raczej atakują! „Na sektorze nr 7 siedzi Jacek Gmoch a przy nim Kazio Górski” - od kiedy to trenerzy siedzą na trybunach? „Grajcie z zębem ale fair play” - błąd składniowy, play - to granie, więc trzeba powiedzieć „grajcie fair”. Jedynie Andrzej Dąbrowski, wspaniały, choć trochę niedoceniony wokalista (a zarazem kierowca rajdowy i perkusista jazzowy) stanął na wysokości zadania. Muzyka też bardzo udana, wpadająca w ucho, z przyjemnym rytmem. Ale ten tekst! Kto go napisał????

[@siurpryza7987]

Chłopie to nie jest muzyka dokumentalna...

[@wiesiekmazur9876]

LUBANSKI. W. NIEMCZECH. NIE. GRAŁ. BO MIAŁ. KONTUZJĘ. LATO. BYŁ. BOHATEREM. ⚽⚽⚽⚽

[@hannabryzek9125]

utwór był przygotowywany na długo przed mistrzostwami, wszyscy niemal do końca wierzyli, że Lubański się wykuruje