ANOREKSJA POBYT W SZPITALU STORY TIME Z MAMĄ!🏥🚨😰

Przemoc psychiczna ze strony pielęgniarek w polskich szpitalach to codzienność…
Z czym muszą mierzyć się pacjenci podczas swojego pobytu w placówkach medycznych? 🤔
Jak traktowane są osoby z zaburzeniami odżywiania? 🤔
W dzisiejszym filmie wraz z moją mamą opowiadamy historie jakich doświadczyłyśmy w czasie, w którym odbywałam swoje leczenie w jednym z łódzkich szpitali dziecięcych. Ostrzegam, że było grubo…😬
Jeśli chcecie więcej odcinków z tej serii koniecznie dajcie znać w komentarzu!
Miłego oglądania❣️
WSPÓŁPRACA- [e-mail]
ZACZNIJ WSPIERAĆ MÓJ KANAŁ DROBNYMI WPŁATAMI, ABY MÓGŁ DALEJ SIĘ ROZWIJAĆ!💓
/ @famulska
Filmy na moim kanale pojawiają się w każdy wtorek o 17.00 i sobotę o 10.00!
MOJE WSZYSTKIE PLATFORMY✨
beacons.ai/nad...
MÓJ TIK TOK🧚🏼‍♀️👇🏻
www.tiktok.com...
www.tiktok.com...
Po więcej zapraszam na Instagrama👇🏻🤍
www.instagram.....
Subskrybuj mój kanał!
www.youtube.co....
Montaż- Emilia Leśniak

[@martynaaajj]

Tak dokładnie, byłam w trzech psychiatrykach i najgorszą sprawą są pielęgniarki, ich stosunek do pacjentów. Super, że z mamą jesteście dla siebie takim wsparciem ❤

[@FAMULSKA]

Niestety tak to wygląda… Dziękujemy❤️

[@monikasocko1916]

Jestem pielęgniarką z 4 letnim stażem pracy i serce mi pęka, jest okropnie wstyd, słuchając Twoich historii. Wiele osób wkraczający w ten zawód ma utrudnione zadanie w zyskaniu szacunku pacjentów przez takie zachowania koleżanek po fachu. Mam ogromną nadzieje, że z czasem tak przykrych historii będzie coraz mniej. Pozdrawiam serdecznie :)

[@FAMULSKA]

Ja też mam nadzieję! Na szczęście nie wszystkie pielęgniarki są takie i na mojej drodze również spotkałam wiele miłych i opiekuńczych osób z tego zawodu💖

[@aisakv]

Idealny film do posłuchania w trakcie wykonywania codziennego makijażu, chętnie dowiem się czegoś więcej z Twojej historii, trzymaj sie

[@FAMULSKA]

O mega! Daj mi znać o czym mogłabym Jeszcze opowiedzieć w kolejnym odcinku❤️

[@zuzannazdanowska1633]

Razem z swoją mamą jesteście bardzo silne, naprawdę oglądając ten film widzę dwie piękne kobiety. Bardzo podziwiam ciebie ale i twoją mamę za wytrwałość, życzę mnóstwo zdrówka i szczęścia pozdrawiam cieplutko

[@FAMULSKA]

Pozdrawiamy💖💖💖

[@blogierka5312]

masz cudowną Mamę i jesteście bardzo podobne :) bardzo dobrze, że poruszacie takie tematy

[@FAMULSKA]

❤️

[@Klaudia-ry7pz]

W temacie pielęgniarek, moja mama opowiadała mi, że gdy już była w szpitalu i odeszły jej wody (gdy miała niebawem mnie urodzić) pielęgniarka zaczęła do niej krzyczeć rzeczy typu "i co, będzie tak pani w tym stać?" oraz różne inne podobne zdania, a następnie dała mojej mamie mopa i kazała jej to posprzątać co jest dla mnie zupełnie nie do pomyślenia, później zauważył to lekarz i moja mama już więcej nie widziała tej pielęgniarki, ale taki brak totalnego zrozumienia do drugiej osoby jest przerażający, tym bardziej w takich sytuacjach 🥲

[@FAMULSKA]

Jezu straszne…

[@younwit]

Ciekawy jestem jak ta Twoja mama mogła posprzątać po wodach skoro rodziła? Pielęgniarka w takiej sytuacji nie powinna była wymagać od osoby w ciąży pracy

[@Klaudia-ry7pz]

@@younwit Nie posprzątała bo nie miała takiej możliwości, napisałam tylko jak potraktowała ją pielęgniarka ;p

[@younwit]

@@Klaudia-ry7pz właśnie o to mi chodzi Jakim cudem mogłaby to zrobić

[@Klaudia-ry7pz]

@@younwit mój błąd, źle zrozumiałam haha

[@soniajakubowska4379]

Jesteście cudowne !przetrwałyście mega dużo razem ,podziwiam Was.I Waszą miłość do siebie nawzajem .Pozdrawiam !

[@FAMULSKA]

Pozdrawiamy🥰❤️

[@juliaray9421]

Bardzo potrzebny filmik! Dziękuję Nadio i Pani.

[@FAMULSKA]

To my dziękujemy💖

[@dunkin4134]

o wow...widac ze jestes bardzo silna,i bardzo duzo przeszlaś w życiu!🥺💕,zostawiam subskrybcje bo warto

[@FAMULSKA]

🥺💓

[@renataspielberg4131]

Dziewczyny! To co przeżyła Nadia to jakaś straszna trauma!!! Na drugi raz jest Rzecznik Praw Pacjenta. Dzwonicie, zjawia się na oddziale i robi porządek. Trzymajcie się ciepło. Szczególnie Ty Nadio.😻😻😻👍👍👍❤️❤️❤️

[@FAMULSKA]

Gdybym wiedziała to będąc w szpitalu 😓 Dobrze, że o tym napisałaś, mam nadzieję, że ktoś skorzysta w przyszłości❤️

[@gabu7875]

Ja leżałam z anoreksją atypową (byłam skrajnie niedożywiona po chemioterapii) w Łodzi w matce polce na endokrynologii i też spotkałam się z okropnym traktowaniem ze strony dietetyczki i pielęgniarek. Leżałam tam co jakiś czas będąc w różnej wadze i stosunek jaki miał ten sam personel do mnie w zdrowej wadze, a do mnie wychudzonej był kompletnie różny. Nagle były dla mnie niemiłe, chłodne, jakbym zrobiła coś złego. Nie czułam chęci pomocy, a normalną pogardę. I oczywiście teksty, że zajmuje miejsce prawdziwe chorym bo tu wystarczy po prostu jeść, a ja wydziwiam.

[@FAMULSKA]

Tak jeju miałam DOSŁOWNIE IDENTYCZNĄ HISTORIĘ. Tylko nie byłam po chemioterapii a po ostrym zapaleniu trzustki😊

[@laurachmielorz701]

Super, że macie siebie nawzajem!!

[@FAMULSKA]

❤️❤️❤️

[@Monika-bg3gg]

Nadia, jako pielęgniarka mogę tylko powiedzieć ...bardzo mi przykro. Poczułam się bardzo nie komfortowo, słuchając Was... ale to dobrze, dzięki Wam mogę zobaczyć jak bardzo krzywdząca jest taka postawa wobec pacjentów. Czasem w swojej pracy, też spotykam koleżanki, których zachowanie jest niestosowane, ale to co opisujecie jest dla mnie szokujące, nieludzkie i całkowicie sprzeczne z etosem naszego zawodu. Myślę, że z miejsca gdzie pracują tak toksyczne kobiety, jakiś normalny, empatyczny personel po prostu ucieka, bo jeśli ktoś jest taki dla pacjenta, to samo przebywanie z nim też jest nie do zniesienia. Mam ogromną nadzieję, że już nigdy takich ludzi nie spotkacie. Ściskam.

[@FAMULSKA]

Domyślam się, ale słyszałam też opinię, że jaki ordynator taki personel i tu się to zgadza… Ściskam mocno💖💖💖

[@katarzynakregielska6672]

Nadja trzymam ogromnie mocno kciuki za Ciebie. Dużo przeszłaś co tylko uformuje Twój ( już teraz ) silny charakter na przyszłość. Dałaś radę i dajesz dalej. Super masz mamę, z reszta znam Anetkę osobiście i to jak się wspieracie jest mega ważne i piękne. Trzymajcie się i cudownie, że o tym opowiadacie światu by inne osoby zmagające się z podobna chorobą nie czuły się wyobcowane. Uwielbiam Was 😘

[@FAMULSKA]

Dziękujemy bardzo❤️❤️❤️ Pozdrawiamy!

[@vsbwjssvgsjs]

Przykro mi że tak los Cię spotkał, szczególnie w czasie tak poważnej choroby. Dobrze ze to wytrzymałaś psychicznie i fizycznie bo nie ukrywam że takie złe traktowanie przez drugiego człowieka nie jest w żadnym stopniu przyjemne :((( trzymaj się❤❤❤

[@FAMULSKA]

Niestety najgorsze jest to, że w takim stanie niedożywienia, czy ogólnie choroby człowiek nie jest w stanie fizycznie asertywnie się zachować ;(( Dzięki❤️

[@roksanakarolina]

Jej, mega współczuję, że tyle złego spotkało Cię w szpitalu :( samo słuchanie tego powoduje dreszcze, a co dopiero ma powiedzieć nastolatka, która tam trafia i jest tak traktowana :( Za to widać, że macie z Mamą cudowną i bliską relację 💛 i super, że razem przetrwałyście ten trudny czas

[@FAMULSKA]

Pozdrawiamy💓💓💓

[@weronikarudnicka5057]

Strasznie współczuję takich okropnych pielęgniarek 😳😓 podziwiam że dałaś radę i podziwiam postawę Twojej mamy, która widać że kocha Cię i wspiera całym sercem 💖 mega ciekawy filmik. Uwielbiam Was 💟

[@FAMULSKA]

💜💜💜

[@kamastar2696]

Nadia dzięki za ten film! Teraz wiem, że więcej takich bezduchów w szpitalach pracuje. 1. SOR - przywozi mnie kuzynka - pogotowie nie przyjedzie, bo jestem "za zdrowa, żeby umrzeć"/cytat/ na wpół przytomną, z lękiem, bólami i zawrotami głowy, bólem brzucha i nudnościami. Nie byłam w stanie iść/szlam wężykiem jakbym była pijana/, więc kuzynka podjechała pod samo wejście na SOR - nie blokując wjazdu dla karetek - na co wybiegł jakiś ochroniarz i zaczął na nią krzyczeć, że co to ma być, co ona sobie wyobraża, tu karetki jeżdżą i potrzebują miejsce...! Była z nam moja mama. W tym czasie poszła po wózek inwalidzki. I na nią się wydarł też, że to nie wolno! Że sprzętu szpitalnego może korzystać tylko i wyłącznie personel medyczny! Użył tez wulgaryzmów, które tu pominę. Zwyzywał i moja mamę i kuzynkę. Ona odjechała. Mama wwiozla mnie do środka, podjechała do rejestracji ze mną na wózku i mówi, co się dzieje, na co rejestratorka: "a co to? Dziewczyna mówić nie umie?!" Ja, z mgłą mózgową, dukałam zamiast wymieniać objawy. Po chwili Pani straciła cierpliwość i zaczęła na mnie krzyczeć, żebym nie wydziwiala, mówiła normalnie, ona tu nie ma całej nocy dla mnie...! Na co ja, dalej nie mogąc pozbierać myśli, chciałam powiedzieć coś w stylu, że nie umiem szybciej myśleć, ....jednak.... nie zdążyłam, bo straciłam przytomność. Po chwili ją odzyskałam i zwymiotowałam. Od mamy wiem, że znowu zrobiła aferę, że kto to będzie sprzątał. Salowe przychodzą dopiero na ósmą z jest środek nocy! Ja zaczęłam kojarzyć, co się dzieje wokół mnie, dopiero jak juz byłam na sali i jakiś lekarz kazał mi przestać "odp****ać szopkę" i wstać z wózka. Nie zareagowałam. Nie umiałam nawet zebrać myśli i jej wypowiedzieć. Ale słyszałam i rozumiałam słowa innych. Zapytał moją mamę jakie leki biorę i czy leczę się na coś stale. No to mu powiedziała, że neurolog, okulista, alergolog, laryngolog, psychiatra, dermatolog i endokrynolog. A jako że duża dziewczynka jestem (30+) to nie dzielę się z mamą listą przyjmowanych leków, wiec nie wiedziałam, co biorę. Na co lekarz wstał i, wskazując ręką drzwi, kazał jej opuścić gabinet, bo skoro nic nie wie to po co ona ma tu być. Przeszkadza tylko personelowi pracować. Ta potulnie wyszła (na co ja się wkurzyłam, ale nie miałam siły zareagować), a lekarz kazał mi wstać z wózka i się przesiąść na leżankę. Zrobiłam to ale zakręciło mi się w głowie, upadłam na podłogę i mnie musieli zbierać. Ocknęłam się już na leżance, podpięta do kardiomonitora, z pulsoksymetrm na palcu. Pamiętam że mialam niską saturację (chyba 65%),ciśnienea 95/80 i nieprawidłowy zapis EKG (tak powiedziała pielęgniarka która mi je robiła). Lekarza nie widziałam. Upłynnił się gdzieś. Wrocił po chwili i się mnie zapytał dlaczego nic nie powiedziałam, że się leczę psychiatrycznie, że mam osobowość narcystyczną.... (moja mama to mówiła ale ja nie myślałam wtedy i jemu, na szybko, odpowiedziałam tylko, że nie wiem). ...później dopiero doszła do mnie absurdalność jego pytania. Przecież to nie miało związku ze zgłaszanymi przeze mnie objawami. No bo jak? Kiedy pójdę z bolącym zębem do dentysty to mam zacząć od "doktorze mam zaburzoną osobowość i odczuwam bol zęba"? 😅😦😱 Kilka (około 6) godzin później przyszła pielęgniarka pobrać mi krew. Chwile później- lekarka (juz inna, bo tamten skończył dyżur) z wypisem. Ja wtedy nie wytrzymałam. Wstałam z łóżka i zaczęłam zbierać się do wyjścia. Jak ona to zobaczyła to z marszu zmienia ton, stwierdza, że "kolega przeszarżował. To jednak nie jest histeria" (pierwsze słyszę to słowo pid moim adresem). Przenieśli mnie na neurologię, gdzie spędziłam tydzień. I też nie bez komentarzy pielęgniarek w stylu, że zamiast leżeć tańczę po korytarzu (z zawrotami głowy musiałam pójść sama do toalety, która była tuż obok mojej sali, ale dla mnie wtedy to było wyzwanie, ...a nie mogłam się jakieś 3 godziny doprosić o basen), czy że nie mam wołać "siostro" bo ona nie jest moją siostrą... Były też dwie panie od wydawania jedzenia. Jedna młodziutka, widać, że dopiero się uczy, druga "stara wyga", ktora (to już było kilka dni później, ja już zaczęłam wstawać i byłam w stanie pójść bez problemu do toalety czy wgl iść PROSTĄ drogą i nic nie nieść, bo wszystko mnie rozpraszało), patrząc na mnie, powiedziała do tej młodej "weź zanieś bo tu coponiektòrzy zgrywają na obłożnie chorych" (z sarkazmem w głosie). Sporo później, jak dotarł do mnie sens jej słów - bo mialam wtedy jeszcze baaaardzo opóźniony odbiór i interpretację bodźców- zakwitła we mnie złość. Taka że mialam ochotę następną "zupę" (daję cudzysłowów, bo te zupy to koło wodzianki nawet nie stały :) ) odebrać os niej osobiście ....z nadzieją, że akurat mną zachwieje, wyleję i będzie musiała po mnie posprzątać. /Nie zrobiłam tego. Zgrzyt we mnie jednak został a to się działo jakieś 3 lata temu/. Innym razem, trafiłam do tego samego szpitala z wymiotami i biegunką ale tak totalnie na maksa 🤮🤮🤮🤮. Przywiozło mnie pogotowie. Na izbie przyjęć czekałam parę dobrych godzin. Cały czas żygając i robiąc pod siebie (bo nikt nie miał czasu mi nawet basenu dać. Poza tym leżałam na noszach. Na korytarzu. Orzy wszystkich.... 🤯🤯🤯 ) Jak w końcu wzięli mnie na salę to pielęgniarz miał do mnue pretensje, że jestem skrajnie odwodniona i mam za niskie ciśnienie (80/60 jak dobrze pamiętam). Nie mógł mi nawet wemflonu podkłuć ani pobrać krwi, bo zwyczajnie nie płynęła a żyły były zapadnięte. Podpiął mi w końcu kroplówkę i wypisali mnie na oddział zakaźny (tylko z nazwy; w rzeczywistości to oddział zbiorczy wszystkich istot, u których nie można postawić jednoznacznej diagnozy, a do domu wypisać się nie da), gdzie jakoś 2 godziny później dostałam wstrząsu anafilaktycznego. W wypisie ni słowa o tym. Tylko że zatrucie pokarmowe. Żadnych badać pod kątem przyczyny. Za to został zaangażowany SANEPID. No bo się zatrułam, nie...? No to trzeba 😋 ...ale żeby znaleźć faktyczną przyczynę tego zatrucia to już nie. Jak mialam 13 lat trafiłam do owego "szpitala" po tym jak po jeździe na sankach rozbolała mnie noga. Ale to tak, że nie byłam na niej w stanie stanąć i kurcz mi ją łapać. Celem pobytu miało być ustalenie przyczyny takiego stanu. Leczyli mnie na gardło. Po kilku dniach żygalam tymi lekami, a jeszcze jeden, taki ohydny lek, dawali mi go zamiast normalnie, tabletkę, kazali w wersji rozpuszczonej (sprawdzałam, ten lek podaje się rozpuszczony tylko małym dzieciom i osobom mającym problem z przełykanjem). Przyczyny bólu nogi nie znaleziono. Tuż przed wypisaniem do domu (noga dalej mnie bolała a na oddziale nie zrobiono mi dosłownie żadnych badań, poza punkcją lędźwiową, która niczego nie wykazała) przyszła pielęgniarka z probowką-kałówką i kazała mi ściągac majtki i położyć się na łóżku (na sali z innymi dziećmi i przy moich rodzicach). Moja mama się wkurzyła i z oburzeniem jej coś powiedziała na co ta, że to rutynowe badanie, lekarze zlecają he tu każdemu, wzięła mi ten wymaz, wyszła z sali i już nie wróciła z ani słowem wyjaśnienia. Wyszlam do domu. Miałam wrócić za kilka dni. Nie na oddział tylko mialam jechać karetką na badanie do innego miasta. Nic nie mówili o badaniach z krwi. Myślałam, że tylko wemflon mi podkłują do podania kontrastu( jechałam na rezonans magnetyczny) a takie badania to przecież mieli mi robić jak byłam na obserwacji. No ale dobra. Rychło wczas ale trzeba to niech robią. Nie umieli mi się wkłuć i zanim pobrali mi tą krew wbijali mi się 33 razy. Tą liczbę zapamiętam do końca życia. A znam ją, bo jak już doszłam do siebie po tym "zabiegu" policzyłam wkłucia. Przepraszam że się tak rozpisałam. Trochę tych przygod mialam. To u tak tylko wybór "najciekawszych". Wybacz mi, proszę, ewentualne literówki w tekście. Piszę na telefonie i mi niewygodnie i też nie mam nerwów, by wracać, szukać, poprawiać, a nie mogę sobie powstrzymać, muszę się wygadać komuś, kto przyjmie i zrozumie zamiast doszukiwać się w tym moich win. Oczywiście są szpitale z ludźmi z piwoĺania! I oby takich było jak najwięcej. Pozdrawiam tu personel Oddziału nr X w Międzyrzeczu ❣ i wszystkich medyków, którzy z oddaniem i sercem pomagali i walczyli z covidem. Wierzę, że tacy są i chwała Panu za nich! Ci powinni mieć dozgonne darmowe bilety na PKP, MPK, obsługę piza kolejnością wszędzie. I oby takich było jak najwięcej. Nadia - dzięki jes,a raz za Twój kanał, za to, co robisz i za to, że jesteś. Serducha! 💞💞💞

[@FAMULSKA]

Dzięki za Twoją historię❤️ Pozdrawiam!

[@safira311]

Z jednej strony wszyscy są wdzięczni personelowi lekarskiemu za poświęcenie (szczególnie w ostatnim czasie) a z drugiej, słuchając takich historii oraz mając osobiste doświadczenia (ja przeżyłam taki horror z moją Babcią, która w trakcie swoich pobytów w szpitalach była równie bezbronna jak może być dziecko) uważam, że większość personelu wymaga gruntownych szkoleń w temacie umiejętności kontaktu z pacjentem. To jak się traktuje na oddziałach ludzi, a szczególnie starsze osoby to koszmar. Najsmutniejsze jest to że większość tego samego personelu pielęgniarskiego z wielką ochotą potrafi cały czas dopominać się o większe pieniądze. Rozumiem że ich zarobki nie są duże i nie chcę też generalizować, ale gdyby to ode mnie zależało to część z tych osób w moich oczach nie zasługiwałoby na żadne podwyżki. I nie oceniam tu ich umiejętności czy wiedzy ale właśnie zachowanie w stosunku do pacjenta.

[@FAMULSKA]

Tak dokładnie! Zgadzam sie…

[@Izawys]

Sama jesteś bardzo miłą osobą i masz bardzo kochaną mamę, wydaje się ekstremalnie inteligenta, empatyczna i do tego piękna kobieta. Mówię to też dlatego, że wczoraj oglądałam odcinek innej jutuberki z mamą i to było tak aroganckie, mało empatyczne i sarkastyczne babsko, że miałam ochotę napisać nieprzychylny komentarz... Ale się powstrzymałam, po co szerzyć hejt, jak można się ograniczyć do miłości i wsparcia. Ściskam mocno i przykro mi że musiałaś przechodzić przez tą chorobę i szpitale.

[@FAMULSKA]

Dzięki wielkie❤️ Pozdrawiamy!

[@bogumiakilar5765]

Pielęgniarki są naprawdę podłe, pamiętam jak leżałam po porodzie z moją córką i jeszcze dwie dziewczyny ze mną. całą ciążę chodziłam do ginekologa (prywatnie), który był ordynatorem tego oddziału i rano do mnie przyszedł , aby zapytać jak się czuję. Gdy pielęgniarki zobaczyły to , zaczęły inaczej mnie traktować. Zal mi było tych dziewczyn które ze mną były w sali. Jedna miała problem z karmieniem swojego dziecka i cały czas wołała pielęgniarkę dzwonkiem, a ta jak przyszła to na nią nakrzyczała, ze tego przycisku używa się tylko gdy zagrożone jest życie. Dziewczyna płakała, więc ja jej pomagałam.Tak jak mówisz Nadia ,w szpitalach pielęgniarki czepiają się o wszystko i zawsze znajdą rzecz o która się czepną.

[@FAMULSKA]

Straszne to jest

[@sahararubin]

To jest skandal żeby tak traktować pacjenta. Podziwiam i cieszę się że udało ci się to wytrwać ❤️❤️

[@FAMULSKA]

❤️❤️❤️

[@zosiafamielec]

Ja byłam w psychiatryku i wiele pań było mega chamskich i nie miłych, ale jedna była taka miła nie no serio była taka kochana żartowała sobie ze mną i innymi pacjentami 🥰❤️ps super filmik

[@FAMULSKA]

No to dobrze ze chociaz jedna taka byla🥺❤️❤️

[@aneta4948]

U mnie po małej dawce chemii pojawiły się nudności, na co pielęgniarka powiedziała mi: to normalny objaw, ja nic na to nie pomogę." też często komentowały u mnie ilość jedzenia, którą przywozili rodzice. Ale generalnie nie było aż tak źle

[@FAMULSKA]

🥺😰

[@zosiadziergowska9121]

Ja byłam w Matce Polce w Łodzi też na gastroenterologii z tym samym problemem i pielęgniarki były dużo lepsze. Większość była bardzo kochana (co prawda jedna była okropna, ale takie zawsze się zdażają). Też byłam sama w szpitalu co prawda tylko tydzień, ale nie doświadczyłam praktycznie żadnych uszczypliwych komentarzy. Jedyne co to została mi zrobiona gastroskopia bez narkozy (co było zrobione prawdopodobnie, żeby zrobić mi ,,nauczkę" na przyszłość, żeby tak się nie ,,odchudzać")

[@FAMULSKA]

No to bardzo się cieszę, że zostałaś lepiej potraktowana!❤️

[@ju...7751]

Właśnie jestem na Spornej, już 4 dni, jeszcze 2 tygodnie i wychodzę!

[@FAMULSKA]

Powodzenia🥺

[@ju...7751]

@@FAMULSKA przyda się, ja na szczęście jestem na kardiologii, ale tu jest dosyć podobnie.

[@Vicky.star666]

Zgadzam się z tobą że warto nagłaśniać takie sprawy. To co cię spotkało to istny koszmar. Ja to bym pewnie co chwilę ryczała. Pozdrawiam, ciebie cieplutko Nadia i twoją mamę. 😘❤❤❤

[@FAMULSKA]

Ja niestety tak jak mówisz ryczałam kilka razy dziennie… Dzięki kochana Pozdrawiamy❤️❤️❤️

[@uzumakiaishi]

Na serio. Będąc w szpitalu przez 3 tygodnie czuję, że więcej zrobiłam sama niż ktokolwiek byłby w stanie mi pomóc. Pielęgniarki były okropne, raz im podpadłam, bo przeglądałam się w lustrze, a one już potem grzebiąc mi łyżeczką w buzi sprawdzały, czy aby na pewno połknęłam leki, które mi dały. Kiedy im powiedziałam, że generalnie czuję się silniejsza, że mniej boję się jedzenia one myślały, że je oszukuję, bo chcę jak najszybciej wyjść ze szpitala, żeby znowu schudnąć i się głodzić, a ostatniego dnia pobytu, kiedy pakowałam walizkę jedna z nich dorzuciła, że nie poradzę sobie w domu i, że "do zobaczenia za kilka tygodni". Śmiać mi się chce, bo jestem już 2,5 miesiąca w domu i ani się nie głodzę, ani z wagi nie spadam (póki co waga waha się w granicy tej, którą miałam przy wypisie). Pielęgniarki zamiast dawać wsparcie pacjentom (szczególnie w tym ciężkim czasie, kiedy jest covid i nie ma odwiedzin w szpitalach - chociaż u mnie na oddziale raczej tego nie przestrzegano. Widziałam się z mamą raz na tydzień) są jeszcze bardziej natrętne i dołują już i tak podupadłe na zdrowiu psychicznym pacjentki z anoreksją (w moim przypadku tak było - w pokoju były cztery dziewczyny z anoreksją, w tym ja). Ale pamiętam, że była taka jedna pani... chyba pracowała w kuchni przy wydawaniu posiłków, ale była przekochana. Pierwszego dnia, kiedy przyszłam i jadłam obiad ona przyszla do naszego pokoju, nazwała nas wszytskie cztery "aniołkami" po czym każdą ucałowała w policzek. Przyznam, że to była jedna z niewielu, jak nie jedyna pociecha w tym szpitalu

[@FAMULSKA]

Współczuję Ci, dobrze, że była chociaż ta Pani z kuchni! Powodzenia życzę w dalszej walce❤️

[@uzumakiaishi]

@@FAMULSKA ♥

[@agatamiernik6929]

Jako przyszła pielęgniarka jest mi wstyd za ,,koleżanki" z fachu. Mam nadzieje, że więcej nie spotkają cię tak nieprzyjemne sytuacje ze strony personelu medycznego...

[@FAMULSKA]

Na szczęście są także wspaniałe pielęgniarki nie można do jednego wora wrzucać❤️ Pozdrawiam Cię serdecznie!

[@KasiaMissKejt]

Polska służba zdrowia to dramat. Nawet prywatnie nie można liczyć na odpowiednią opiekę. Ps. Aneta - kolczyk w nosie? Wow! W tej odsłonie Cię nie znałam. Pozdrawiam Cię i córcię❤️

[@FAMULSKA]

❤️❤️❤️

[@d_and_]

Te historie uświadamiają że mimo iż można trafić na cudowny personel medyczny to za często trafiają się właśnie takie osoby. Chociaż jak już mówiłaś nie zawsze tak jest. Ja byłam kilka dni na chirurgii i tam pielęgniarki były przecudowne. Miały bardzo dużo cierpliwości chętnie rozmawiały i pomagały zawsze były uśmiechnięte. Szkoda że nie wszędzie tak jest

[@FAMULSKA]

Bardzo się cieszę, że miałaś takie doświadczenia! Mam nadzieję, że czujesz się już dobrze🥰

[@natalia.bzymek4732]

Komentarz dla zasięgu! ❤😊

[@FAMULSKA]

❤️❤️❤️

[@nataliadudzinska7568]

Off topic, ale jaka wystrzałowa mama :o czuć przez monitor że macie bardzo dobry kontakt i jesteście sobie bliskie!

[@FAMULSKA]

Aaa przekaże jej, dzięki kochana tak jest😍💖

[@dorana9595]

Jeśli chodzi o pielęgniarki to jedna powiedziała mi, że nie warto wydawać pieniędzy na ośrodek i, że to strata kasy. W tamtej chwili miałam jechać właśnie do ośrodka, bo w szpitalu psychicznie nic mi nie pomagało. Powiedziała mi, że tylko naciągam tatę. Ogólnie to jeszcze z tego co pamiętam powiedziała, że to i tak mi nie pomoże :(

[@dorana9595]

To było w szpitalu psychiatrycznym na oddziale dziecięcym

[@FAMULSKA]

Jezu dramat…

[@nataliakusiak]

(wiem, data) jak leżałam na dziecięcym (wprawdzie na endokrynologii ale to zawsze szpital), jak lekarza prowadzącego miałam okropnego to pielęgniarki były tak mega przekochane że zdziwiłam się ze tak wgl można

[@Masia_music]

Ja leżałam wiele razy w różnych szpitalach (nigdy psychiatrycznych) i na szczęście zawsze trafiałam na super personel

[@Natalia-jp4fm]

sama tez zauważyłam że niektóre pielęgniarki zachowują się podle, poza tym film super 🥰

[@FAMULSKA]

Dzięki!❤️

[@chichotkosmosu]

Jak szybko poprawić pielęgniarki? nagrać to jak się z nami obchodzą, wystarczy sam głos, a w zasadzie wystarczy sama groźba że mamy nagranie i przekażemy je do redakcji.

[@gino2137]

Ciekawi mnie czy przez tak ogromna niedowagę miałaś problem z miesiączkowaniem i jak wyglądał proces jej przywrócenia bądź wyregulowania?

[@FAMULSKA]

Tak niestety… Miesiączki nie miałam około rok Proces przywracania trwa bardzo długo i zazwyczaj miesiączka wraca jako ostatnia, kiedy masa ciala sie ustabilizuje, a organizm „zrozumie” ze nie jest juz zagrozony, bo trzyma bezpieczna wage Plus wazne sa zdrowe tluszcze w diecie zeby hormony plciowe zaczely funkcjonowac

[@ukaszSkowron]

Współczuję ci że tak długo leżałaś w szpitalu. Na szczęście to już przeszłość☺

[@FAMULSKA]

🫶🏻

[@paulinabooker6129]

Ja znów mam nawrót anoreksji. Chodziłam na terapię indywidualną,babka się nie skapnela, że mam nawrót. Później trafiłam na grupową i jak poprosił am kontakt od uczestniczki,która też chodziła na grupową terapię i pracowała w szpitalu psychiatrycznym, stwierdziła,że to jednak nie anoreksja. Prowadząca terapię to,samo. Czas mija.. A ja widzę, że nie mam siły, słabne nie jem i wiem,że to wszystko wraca. Okres mi się spóźnia... Fuck Send me powerful please

[@FAMULSKA]

Współczuję🥺 Zdrówka kochana!

[@doniczka__]

Ja byłam w matce polce i pielęgniarki były meega miłe. Może dlatego, że mój tata jest znajomym ordynatora oddziału. W Podębicach tak samo, ale tam ordynator na innym odziale to nasz pszyjaciel 😬

[@FAMULSKA]

To nic tylko się cieszyć😍

[@larsvolkel6733]

nadia is sooooooooooooo 🤩😍🥰😘 pretty love nadia

[@everybodylies-pm8me]

To jest straszne, że nie poniosły żadnych konsekwencji... Jakaś rozmowa z dyrekcją, nagana, cokolwiek... Skandal, że może właśnie w tym momencie cały czas traktują tak nieludzko innych chorych pacjentów a nikt z tym nic nie robi :O

[@FAMULSKA]

Niestety jesy jak mówisz, to jak walka z wiatrakami, słowo przeciwko słowu😰

[@aga2353]

Byłam w szpitalu w wieku 16 lat bo chciałam się zabić i połknęłam mnóstwo tabletek. Pielęgniarki były tak samo okropne.

[@FAMULSKA]

:(

[@aleksandrazietek8493]

Słyszę to było okropne.. brak empatii. Służba zdrowia to brzmi dumnie...no nie zawsze..smutne..

[@FAMULSKA]

Niestety…

[@asiav2913]

Dla sprostowania: nie służba zdrowia a ochrona zdrowia, mówienie o służbie zdrowia jest bolesne dla osób które naprawdę się starają, dlatego mówimy OCHRONA ZDROWIA👌 to nie przytyk tylko uwaga dla tych którzy np nie spotkali sie z tą zmianą nazewnictwa

[@FAMULSKA]

@@asiav2913 o ja np. się nie spotkałam, a jaka jest różnica? Chętnie się tego dowiem😃

[@em.s.4999]

JA Z SONDĄ MIAŁĄM DOBRE WSPOMNIENIA, 2 razy SCHODY SIĘ ROBIŁY JAK SONDE WYCIĄGALI ;( zawsze niezaleznie od szpitala bez sondy gorzej !!!

[@FAMULSKA]

To prawda

[@olciak9833]

Ale mi sie ciśnienie dźwiga jak słyszę te teksty pielęgniarek do Ciebie...

[@FAMULSKA]

😓

[@sandrixx4945]

Po co ocenzurowałaś słowa typu : choroba psychiczna , anoreksja itd. Po co podjęłaś ten temat skoro się go boisz?

[@FAMULSKA]

Nie boje sie go xd trzeba cenzurowac te slowa- to zasady yt

[@sandrixx4945]

@@FAMULSKA oglądałam nie jeden film który porusza tą tematykę i nigdy nie było to cenzurowane . Pierwszy raz się z tym spotykasz . Tak naprawdę nawet wulgaryzmów nie trzeba cenzurować , rzadko kto to robi

[@zuzaraczynska5491]

co mama robi ,ze ma takie piękne włosy?

[@FAMULSKA]

Sen, zdrowa dieta, pielęgnacja😘

[@poriibeatles]

Akurat psychiatrzy zwykle o wszystko pytaja nawet jeśli wydaje sie że to nie ma większego znaczenia. Zwłaszcza podczas pierwszej wizyty.

[@FAMULSKA]

Miałam do czynienia z naprawde wieloma psychiatrami i ta baba to jakas pomylka😬 ps ta wizyta trwala z 5 minut i opierala sie na krzykach i wyzwiskach od kosciotrupow :)

[@magdalena2028]

Ja spędziłam 7 miesięcy w tym koszmarze 😭😭

[@magdalena2028]

I mam traumę do końca życia ty jeszcze miałaś lekko ...ja byłam 7 miesięcy w psychiatryku bez mamy i nikogo ..KOSZMAR

[@FAMULSKA]

Mysle ze nie na miejscu jest mówienie, ze ktos mial „lekko” bo kazdy odbiera to inaczej :)

[@magdalena2028]

@@FAMULSKA napewno lecz chodziło mi bardziej o czas spędzony tam bo 2 mięsiace a 7 robi różnicę według mnie ❤️(a byłam tez na gastro i powiem Ci ze jest różnica jesli chodzi o psychiatryk i zasady...panujące tam np.nie miałam telefonu WCALE przez 7 miesięcy 😭) i rozmawiałam z mamą 2 x w tygodniu przez telefon więc nawet nie miała mnie jak obronić od ataków ze strony personelu😰😞 Ja jestem po 5 pobytach w psychiatryku i 1 pobycie w ośrodku SOTERIA powiem Ci że naprawdę jestem wykończona choruję od 13 roku życia a w lutym kończę już 18 lat i nikt mi tych lat nie odda ...a ja bardzo odczuwam teraz ich barak ..chcę żeby od tej pory wszystko mi się ułożyło w moim życiu naprawdę ..🤞🤞 ty napewno tez miałaś ciężko nie wątpię bo wieże w to co mówisz i tylko ten co to przeżył może to najlepiej zrozumieć poprostu nie przeżyłaś tego co ja (pobytu w psychatryku na minimum.2tyg)więc porównałam to do swojego przypadku 😉dlatego wywnioskowałam na swoich doświadczeniach ze miałaś odemnie lepiej Pozdrawiam ,chciała bym tak sobie radzić jak ty teraz ! I dążę do tego😘❤️☀️mam nadzieje ze moja praca nad sama sobą przyniesie efekty ❤️❤️

[@em.s.4999]

@@magdalena2028 też choruje od 13. roku zycia ale mam juz 26 ;( i czarno widze swoją przyszłość i zdrowie, walczcie jak najszybciej o siebie co by wiecej lat nie tracic

[@dominikaserafin6011]

Czemu zaklucasz jak mówisz nazwy choroby? Pozdrawiam

[@FAMULSKA]

Musi byc cenzura na slowa kontrowersyjne bo inaczej yt blokuje filmy

[@vivinvivin393]

sobieskiego...ehh przykre

[@wojtekwojtek9920]

Ostre zapalenie trzustki podobno mskrycznie boli

[@FAMULSKA]

To prawda

[@wojtekwojtek9920]

@@FAMULSKA Mój znajomy był alkoholikiem i pił wiele lat, nie wiem jak ty tego dokonałaś ale to poważna aprawa

[@karolunia1]

Co to za taksik szpital? Patologia!

[@FAMULSKA]

Sporna w łdz

[@karolunia1]

@@FAMULSKA bardzo dobrze, że o tym opowiadasz! Nie sądzę, żeby w tych toksycznych umysłach pielęgniarek się cokolwiek zmieniło, ale na pewno troszkę smrodku w okół się im przyda! 💗🤞🏼

[@FAMULSKA]

@@karolunia1 dokładnie💖 no i może nie będzie już takiego przyzwolenia ze strony społeczeństwa na takie zachowania! Oby

[@nataliakusiak]

(wiem, data) jak leżałam na dziecięcym (wprawdzie na endokrynologii ale to zawsze szpital), jak lekarza prowadzącego miałam okropnego to pielęgniarki były tak mega przekochane że zdziwiłam się ze tak wgl można