Arctic Circle Trail | Grenlandia 2023

Trzy dziewczyny i w piz*u błota. Nie da się pokazać nawet na filmie, jak bardzo było nam mokro przez ten tydzień na Arctic Circle Trail. Przyleciałyśmy do Kangerlussuaq 13 sierpnia 2023 i jeszcze tego samego dnia zaczęłyśmy marsz z Ice Cap 660.
Masz pytania o szlak? Sprzęt? Samopoczucie? Pytaj w komentarzu albo napisz na Insta @klaudiusz.bogusz ;)
Dozgonna wdzięczność dla Zbyszka Szwocha, który był inspiracją do podjęcia się tego szlaku; Poli i Dominika za nocowanie nas, karmienie i oprowadzanie po CPH; Jacka i Karola za cierpliwość i wsparcie oraz kolegi Rafała Ilkiewicza za zmontowanie tego podsumowania przygody naszego życia :)
Miłego i do zobaczenia na szlaku!

[@grzegorzmysiewicz5025]

Zasadzam się na ACT zimą :) - mam nadzieję że zaprocentuje doświadczenie zebrane w czasie kiedy mieszkałem na Islandii.

[@klaudiuszbogusz]

Trzymam kciuki! :) też mam na to ochotę 😀

[@papamobilepictures5455]

My lecimy 30 lipca więc szansa że się spotkamy😊 mamy mały zapas w dniach i też planujemy “skoki w bok”😂

[@robertdrzewiecki5548]

jaki sprzęt warto zabrać a którego zdecydowanie nie, planujemy wyjazd w sierpniu 2024

[@klaudiuszbogusz]

Wow, wspaniale! Już teraz trzymam kciuki :) Na pewno oprócz typowego sprzętu biwakowo-trekkingowego bardzo warto zabrać: - siatka na głowę od komarów (albo kapelusz, tak jak ja miałam na filmie) - skarpetki wodoodporne - występują w wersjach dla żeglarzy, trekkingowych itp., naprawdę działają i polecamy - miałyśmy bardzo mokry sezon - nam bardzo dobrze szło się w butach do biegania trailowego - były po prostu bardzo wygodne. Niestety nasze nadzieje na szybkie suszenie legły w gruzach, nie dało się nic specjalnie wysuszyć i bez skarpet wodoodpornych było nam ciągle mokro, ale w klasycznych butach trekkingowych nogi szybko spuchły - mimo butów w większym rozmiarze - mimo tego, że temperatura nie spadała raczej poniżej zera to miałam śpiwór puchowy z komfortem do -9 stopni (polecam syntetyczny, bo jest wilgotno, ja miałam naturalny, bo nie chciałam kupować nowego) i nie żałuję nie warto: - czołówka - w końcu jest jasno ;) olśniło nas dopiero na lotnisku - oczyszczacze do wody - piłyśmy wodę z jezior i żadnej z nas nic nie było miałyśmy minimum bielizny, koszulek. Każdy gram mniej był istotny. Chociaż dzisiaj wzięłabym 4 pary skarpetek - miałam 3, w tym jedna zawsze chroniona przed wilgocią - do spania W razie dodatkowych pytań - śmiało!

[@robertdrzewiecki5548]

@@klaudiuszbogusz temat butów jest niestety ciężki bo nie wiadomo na jaką finalnie pogodę się trafi, czytałem relację gdzie właśnie bezcenne okazały się trekingowe skórzane :) a czasami wybawieniem na bagnach były sandały :) nie ma złotego środka :( a co z bateriami bo widziałem ujęcia z drona, po drodze jest tylko jedna stacja do ładowania i to w dodatku prawie na początku trasy, masz jakieś podpowiedzi w tym temacie? Co z paliwem do kuchenek bo ponoć trzeba mieć szczęście żeby kupić po przylocie, jak sobie z tym poradziłyście?

[@klaudiuszbogusz]

@@robertdrzewiecki5548 z butami rzeczywiście ciężka decyzja, ale ja już wolę lekkie z dobrą amortyzacją i „niecisnące” jak trailowe biegowe niż ciężkie treki. Była parka na trasie, które niezależnie od pogody miała właśnie porządne skórzane buty i stuptuty, mówili, że jak dla nich połączenie idealne, ale wiem, że mnie byłoby ciężko. Jeśli chodzi o ładowanie (dobre pytanie!) to planowałyśmy być całkowicie niezależne: łącznie miałyśmy 5 zwykłych powerbanków (10 lub 20000) i każda z nas miała na plecaku przyczepiony panel solarny z Decathlonu. Fajnie się sprawdziły! Nawet w dni bez słońca doładowywałyśmy tym powerbanki, a potem z powerbankow telefony i drona. Mialysmy łącznie 6 akumulatorów do drona. Poza tym np. telefonów nie trzeba było ładować tak często jak na co dzień - w końcu i tak nie ma zasięgu, więc służyły nam jedynie do zdjęć :) i oczywiście miałyśmy wypożyczony w wawie telefon satelitarny. Codziennie dawałyśmy bliskim znać w minutę, że żyjemy. Dzisiaj pewnie zdecydowałabym się na małego Garmina - przyda się na kolejne wyprawy. Każda miała też zegarek z GPSem. Wgrałyśmy trasy przed wyjazdem i rzeczywiście jest to bardzo pomocne, czasami nie widać szlaku przez bagna. Tracki są na rządowych stronach, ale jak będziecie potrzebować - dajcie maila i wyślę ;) Jeśli chodzi o gaz - po prostu był do kupienia w sklepie przy lotnisku w Kangerlussuaq. Chyba miałyśmy farta. Gdyby nie to - warto podejść do hostelu/noclegowni albo pytać ludzi w sklepikach czy na lotnisku - osoby kończące szlak zostawiają w takich miejscach niewykorzystane butle. W Sisimut w pierwszym hotelu po zejściu byl ich cały kosz do wzięcia na friko :) Miałyśmy kuchenki na gaz typu jetboil i w zupełności wystarczyły.

[@robertdrzewiecki5548]

@@klaudiuszbogusz to mnie trochę zaskoczyłaś że zegarek z gps dał radę bo my się nastawiliśmy na tradycyjne mapy wodoodporne z kompasem ale zegarek do rozważenia, ta parka śmigała w trekach i stuptutach po bagnie? moje treki są skórzane ale wyjątkowo lekkie więc nastawiam się na ten kierunek. Jeśli możesz podesłać mapki to plizz, na razie dzieki za info ale na pewno będę miał jakieś pytania :)

[@andrzejzatonski5926]

lece do Sisimiut pod koniec lipca 2024, bede robil ACT od konca , z kilku powodow . jestem geologiem wiec bede mial kilka skokow w bok. z powodu ciekawych "kamieni" . bylem w 2020 na Grenlandii , w okolicy Nuuk, wiec wiem jak tam jest i co potrzeba. Gratuluje wytrwalosci i dobrego samopoczucia ! ja na waszym miejscu tak bym sie nie spieszyl i zrobil sobie co najmniej 2 dni wolne , wlazl na jakas gore, czy lowil ryby (tam sie to robi wyjatkowo latwo) cz cos w tym rodzaju. w okolicy szlaku sa miejsca gdzie mozna znaleezc ciekawe "kamienie"-mineraly a kilkadziesiat km od szlaku kanadyjczycy probowali dostac licencje na wydobywanie diamentow. Pozdrowienia i wielu przyjemnych wyjazdow w inne ciekawe miejsca. P.

[@Konkwistadorrr]

Bzdura, jaki niedostępny szlak. Byłem tam A. D. 2015. Luz jak cholera.

[@klaudiuszbogusz]

@@Konkwistadorrr cieszę się bardzo, że dla Ciebie to był luz ;)