Armenia & Gruzja 2023

[@Ucieczkawteren1]

Za poprzednikami: Bardzo fajny materiał. Świetna robota, dzięki!

[@arletazachejazacheja4671]

Wspaniały film, rzeczowe komunikaty, niesamowite ujęcia foto oraz drogowe, oddające uroki zwiedzanych miejsc, wręcz zachęcające do zwiedzania...no i właściwa oprawa muzyczna... Polecam znajomym...

[@marcinbacza7223]

Ależ dobrze zrobiony film i ta niesamowicie dobrze zrobiona muzyczna oprawa!

[@zlukaszemprzezswiat]

Te organy Garni to jakiś kosmos

[@bn79]

Trochę nawet podobne do tych na Islandii na czarnej plaży, chociaż w Armenii powierzchniowo większe.

[@mateuszbaran2276]

Super relacja

[@przepisynapiatke7826]

Relacja idealna. Brawo!

[@krishr9862]

Naprawdę dobry film, fajne ujęcia. Czy mieliście kontrolę na granicy z Armenią? Chodzi mi o to jak wwiozłeś drona do Armenii i czy pokazywałeś pogranicznikom? Jeżeli tak to jaka była reakcja, bo słyszałem że przepisy są tam nieuregulowane w tym temacie.

[@bn79]

Na samej granicy to jako kierowca musiałem przejechać autem na całej długości. Jedynie bagażnik podnosiłem, ale bez jakiejś weryfikacji. Reszta towarzystwa przechodziła przez granicę na własnych nogach z bagażem na kółkach. Generalnie z dronem tam żaden problem, nikt się nie czepia (tak samo w Gruzji), ale miałem jakiś papier - oficjalne zgłoszenie drona. Jedynie w Erywaniu startując z kaskad podszedłem najpierw do ochrony z pytaniem czy mogę. Miesiąc temu byłem w Kazachstanie. Tutaj od pewnego czasu trzeba drona zgłosić, w każdym razie tak wyczytałem. No więc ponad miesiąc przed wyjazdem zebrałem wymagany pokaźny zestaw plików (np. specyfikacja techniczna drona) i wysłałem. Przeszedłem przez pierwszą turę weryfikacji, nadano mi jakiś numer i skierowany zostałem do wydania pozwolenia. Wróciłem już 3 tygodnie temu, a wciąż czekam na oficjalny papier... Na szczęście na miejscu mają takie samo podejście jak w poprzednio wymienianych krajach - wywalone. Dlatego tak lubię te dawne republiki :) Największe emocje z dronem to miałem chyba w Izraelu, chociaż papier też miałem, no i w Jordanii, gdzie mimo szczerych chęci i licznych prób pozwolenia nie miałem, bo po prostu nikt tam nie odpisuje.

[@andrzejgoebiewski4620]

Brawo wy!

[@twojkierowca9740]

No to trochę podobnie jak mi, została Wam południowa Armenia ;-) Trzeba się z tym pospieszyć bo nie wiadomo jak będzie...

[@bartoszfikus1963]

Podpowiedzcie, proszę - czy to Toyota 4runner?

[@bn79]

Tak 4Runner. Na Armenię może być słabsze auto, np. Ford Escape (pod warunkiem, że nie będzie wjazdu w Góry Gegamskie - tam jest bardzo trudno i wysokie zawieszenie obowiązkowe), a jeśli Gruzja, to zależy jaki region - niektóre wymagają porządnego czołgu.

[@bartoszfikus1963]

@@bn79 dzięki wielkie! :)

[@romualdmarek5319]

bdb :)

[@bn79]

thx :)