Рет қаралды 1,347
W październiku, przy okazji weekendowego wypadu w Bieszczady, udało mi się w piątkowy poranek złapać parę świetnych Jasielskich autosanów.
W Jaśle nie było mnie też ponad 2 lata, a więc umknęły mi restrukturyzacje PKS-u i ZMKS-u. MKSowa restrukturyzacja moim zdaniem wyszła lepiej, bo i zainwestowano w nowy tabor, ale też pomyślano, aby zachować najstarszy egzemplarz #118 z 1985 roku. Ubolewam nad PKS-em, bo zrobił się z niego mały CSAD rodem z Czech, z powodu inwazji SOR-ów. No cóż... Jasło będzie jednym z pierwszych miejsc do których będę chciał się wybrać, gdy minie cała ta epidemia.
W roli głównej generalnie H9-35 #143, jak i przejażdżka nim z Czeluśnicy do Jasła 01:10 - 04:42
Dziękuję za uwagę i pozdrawiam!