Bałtycka podróż - Łotwa EV13

[@jerzyl5345]

Super 2 relacja Gratuluje pięknej wyprawy i odwagi bo to jednak samotna podróż 👍

[@Szprychy_w_blocie]

lubię jeździć samemu, ale fakt, trzeba na początku się przełamać

[@stivus1696]

Witaj! Dziękuję za kolejny odcinek Twoich nadbałtyckich wojaży. Trochę mało tego materiału, ale rozumiem, że nagrywanie na trasie to dodatkowy czas, energia (Twoja, ale i kamery😂), potem cięcie, składanie itp. Z takiej wyrypy mógłbyś zmontować naprawdę obszerną serie, tym bardziej, że o krajach nadbałtyckich aż tak wiele na YT nie ma. Swoją drogą, mimo że kierunek dość nietypowy, to że 2 tygodnie wstecz spotkałem na swoich lokalnych objazdach "wkoło komina" parę młodych ludzi na rowerach także zmierzających do Estonii. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że byli z ...Tajwanu😮.Przylecieli samolotem do naszego kraju, żeby tu zacząć swoją wyprawę. Dość niezwykłe... Podczas moje wyprawy Łotwę potraktowałem dość tranzytowo. Dużo tam opuszczonych gospodarstw, pustych domów, w których jednak nie miałem odwagi spać. Gdzieś koło Rygi nocowałem na campingu za 4€. Wygód nie było, ale było bezpiecznie i był prąd ⚡. Pozdrawiam i czekam na Estonię. Ps. Mam nadzieję, że korzystałeś z campingów RMK.

[@Szprychy_w_blocie]

relacja z tej podróży jest dość trudna, bo teren krajobrazowo jest dość monotonny i dni podróży mocno powtarzalne. Nie chciałem aby widzowie pospali się w połowie filmu :). Estonia będzie miała jeszcze około 24 minut, ale za to trasę Tallin - Wiżajny zrobiłem w jednym 50 minutowym filmie

[@pawemelag3642]

"Szprychy", dlaczego samotna wyprawa? Nie było by raźniej w towarzystwie? Dobrze się ogląda Twoje relacje, czekam na kolejne wieści :)

[@Szprychy_w_blocie]

jeżdżę też z rodziną, ale samotne wyprawy to zupełnie inna bajka. Lubię po prostu taką formę podróżowania.

[@adammirowski2056]

Gratuluję, jest następna relacja,podzwiam samotną podróż. Przyjechałem tą trasę motocyklem i wiem,że jest monotonna i mało ciekawa. Powodzenia i czekam na następną relację.

[@Szprychy_w_blocie]

monotonię trochę rozbijała biwakowa część dnia. Wyszukiwanie miejsca noclegowego, gotowanie, rozbijanie obozowiska itd. Było super.

[@stivus1696]

@@Szprychy_w_blocie Mi ta monotonia w niczym nie przeszkadza, przynajmniej teren jest niewymagający. I zgodzę się: okoliczności biwakowe są solą tych wyjazdów. Tyle że zmotoryzowani rzadko tego doświadczają. Percepcja świata zza okien auta jest kompletnie odmienna. O motocyklu się nie wypowiem bo nie próbowałem. Pewnie lepiej nizautem, ale jednak tempo przemieszczania szybsze to i uwaga inna.

[@adammirowski2056]

@@stivus1696 zgadzam się z Tobą, jeżdżę dużo rowerem, w tym roku pojechałem do Rzymu z Nowego Sącza. Znam doskonale zajawkę rowerową, jednak pamiętając nawet szutry, które przemierzyłem na stojąco pamiętam monotonnie tego terenu.