Fotografia bez lipy - raw vs jpg - o formatach zapisu w aparacie

[@MajaCiesielskaMg]

Leci łapka w górę :)

[@DanekR]

Mam mieszane odczucia wobectych RAW (-ów)... Obróbka, ok, ale często jest to podróbka. Z aparatu wychodzi blada... część ciała w RAW i jedziemy z Lightroomem. Po co kupować filtry fotograficzne, wstawać nad ranem, aby zastać ciekawe światło, skoro można w RAW o każdej porze i potem podrobić w kompie. Poza tym, po co starannie ustawiać parametry podczas robienia zdjęcia, skoro wszystko można z RAW w programie podrobić. Co z bezlusterkowcami? Podczas robienia zdjęcia widzimy już to, co będzie na karcie, efekt końcowy. Że kompresuje, trochę "obrabia"? Jeśli zdjęcie robione z filtrami, poprawnie naświetlone, to niech sobie aparat kompresuje i "obrabia". Mam z RAW zgrać i zaczynać od początku w Lightroomie robić zdjęcie? Hmm...

[@BajDeRo]

Z naszych doświadczeń wynika, że obróbką nie da się skutecznie zastąpić dobrego światła, zastosowania filtrów (np. żeby zastąpić ND w obróbce, musisz wykonać tysiące zdjęć co zajeżdża aparat i nie ma sensu na dłuższą metę). Pod względem barw owszem, można w południe zrobić portret ciepły jak o zachodzie/poranku, ale już kierunku i charakterystyki światła skutecznie w obróbce nie nadrobisz. Nie wyciągniesz prawidłowych barw przy oświetleniu lampą sodową na ulicy, nie zbudujesz w D&B światłocieni w portrecie tak naturalnie, jak zrobi to dobrze ustawione światło, albo nie odratujesz ostro oświetlonego kadru w samo południe z czarnymi oczodołami :P Nie wyciągniesz nieoświetlonej postaci cykanej pod słońce bez narażania się na widoczną utratę jakości. "Mam z RAW zgrać i zaczynać od początku w Lightroomie robić zdjęcie? Hmm..." Od zaczynania są presety - czy to presety z aplikacji producenta, które odpowiadają 1:1 profilom z aparatu, czy to własnoręcznie zrobione lub ściągnięte od innych presety do lightrooma czy darktable - myślisz, że za każdym razem każde zdjęcie ręcznie ustawiam odszumianie, krzywą bazową, korektę obiektywu, martwych pikseli itd.? Nie, od tego jest profil, żeby go na wstępie rzucić na wszystko, a dopiero potem "dopieszczać" wybrane zdjęcia jeśli tego potrzebują.

[@daro0352]

Nie to tak nie działa. To że masz możliwość zapisywania zdjęć w RAW nie zwalnia Cię od poprawnego ustawiania ekspozycji a filtry stosuje się w określonym celu. Generalnie jest zasada: naświetlaj na światła, znaczy się tak ustawiasz ekspozycję żeby nie było przepaleń (od tego możesz mieć albo paski Zebra, albo histogram), bo łatwiej z cieni coś wyciągnąć niż odzyskać coś z przepaleń. JPG i tak można obrabiać tak by z cieni coś wyciągnąć a nie będziesz miał przepaleń. Aparat zapisując zdjęcie w JPG i tak de facto obrabia dane z matrycy według swoich ściśle określonych ustawień i algorytmów. Filtry polaryzacyjne są stosowane w celu eliminacji niepożądanych odbić z powierzchni niemetalicznych i nie ma opcji by podrobić działanie filtra w żadnym z programów graficznych i nie ma znaczenia czy z RAW czy JPG. Filtry szare są stosowane aby można było stosować dłuższe czasy naświetlania przy dobrym świetle, co umożliwia robienie długich ekspozycji. Filtry połówkowe szare przyciemniają np. niebo, filtry czerwone też w fotografii czarno białej no ale to już zdaje się można podrobić. Ale dobrze rozumujesz, bo w RAW łatwiej zmanipulować zdjęcie. To co mi się też często nie podoba, to właśnie ta agresywna obróbka (przez obróbkę rozumiem jakąkolwiek ingerencję w domyślne ustawienia przy których program wywoła RAW tak że wygląda jak JPG z aparatu), podbijanie kolorów, kontrastów i często nienaturalne kolory. I nie wiem czy to można nazwać fotografią czy też grafiką komputerową.

[@daro0352]

@@BajDeRo Lampa sodowa ma temperaturę barwową 2000K i stosunkowo niski współczynnik oddawania barw. Ale w aparacie balans bieli można ustawić np. według wzorca. Domyślam się że dla tych lamp i tak to nic nie da ze względu na współczynnik oddawania barw. Tylko po co korygować balans bieli, skoro można to przedstawić (zakładam balans bieli ustawiony na światło dzienne) w ładnym świetle lamp sodowych?

[@BajDeRo]

@@daro0352 "To że masz możliwość zapisywania zdjęć w RAW nie zwalnia Cię od poprawnego ustawiania ekspozycji" I tak i nie. Zależy to od konstrukcji aparatu. np. większość Sony ma matryce z najwyżej dwoma sekcjami opampów, przez co niezależnie czy wybierzesz ISO800 czy ISO3200, działa ta sama sekcja i różnica jest jedynie w intepretacji cyfrowej. tj. w tej samej sytuacji z ISO800 i ISO3200 w obróbce z rawa uzyskujesz te same efekty, po prostu plik z ISO800 musisz podciągnąć w jasności, ale wychodzi jeden do jeden to samo. W przypadku większości aparatów np. Canona skoki są co 1EV, czyli jest różnica, czy ISO800 czy ISO1600, ale już nie ma różnicy czy ISO 640 czy ISO 800, analogicznie jak wyżej ;) "Generalnie jest zasada: naświetlaj na światła, znaczy się tak ustawiasz ekspozycję żeby nie było przepaleń" Gdybym stosował się do tej zasady, miałbym np. na reportażu ślubnym perfekcyjnie eksponowane niebo, ale zupełnie zacieniony temat zdjęcia - ludzi. Klienci mogliby nie być zachwyceni spadkiem jakości przez wyciąganie ich facjat z mroku, a przepalone niebo w obróbce można łatwo "zastąpić" nieprzepalonym ;) Nie mniej zasada generalnie jest słuszna, chyba że ten przepalony obszar jest zupełnie nieistotny - nie ma sensu ustawiać ekspozycji np. na żarówkę w kadrze, jeśli tematem jest cała reszta, o kilka czy kilkanaście ekspozycji ciemniejsza od samej żarówki ;) "łatwiej z cieni coś wyciągnąć niż odzyskać coś z przepaleń" Prawda, oczywiście dla fotografii cyfrowej. "JPG i tak można obrabiać tak by z cieni coś wyciągnąć a nie będziesz miał przepaleń" Plik JPG ma na sztywno odcięte już cienie na pewnym poziomie, podobnie jak plik raw ma odcięte światła. tj. JPG jest już okrojony z obu stron i o ile nie był to jpg z bardzo płaskim profilem, to zwykle dół dynamiki jest mniej lub bardziej odcięty i nie do odzyskania. Nie mniej powyżej tego progu zwykle jest jeszcze sporo cieni i w praktyce sporo się uda uratować nawet z jpg. Problemem będą brakujące przejścia tonalne - z 8 bitów i Salomon nie naleje :) "filtry czerwone też w fotografii czarno białej no ale to już zdaje się można podrobić." Jak najbardziej można.

[@BajDeRo]

@@daro0352 "Domyślam się że dla tych lamp i tak to nic nie da ze względu na współczynnik oddawania barw." -Widmo tych lamp to kilka pojedynczych "pików" które nie mają szans wydobyć naturalnych kolorów obiektów, które w widmie ciągłym wyglądają zupełnie inaczej. Na tej samej zasadzie jak czerwony obiekt oświetlony niebieskim światłem wydaje się być czarny, tak w tym widmie większości barw brakuje. I owszem, można to wykorzystać celowo, ale na pewno nie można zrobić fotografii produktowej/katalogowej przy lampach sodowych ;)

[@jabłczan]

Zawsze jak robię fote do pokazania publicznie, cykam w .raw, nawet telefonno. Lubię mieć kontrolę nad zdjęciem. RAW jest jak negatyw/film, JPG jak odbitka (roznica ze filmu sie przepalić praktycznie nie da, zawsze zostaną informacje, ino z mniejszym kontrastem ;) )

[@baczekjan]

Super materiał :) Mam jedno pytanie do twojego zdjęcia z tego filmiku: jak usunąć to biało różowe przepalenie od różowego oświetlenia, które znajduje się na lewym krańcu tortu i świeczki?

[@rafagosciniak3760]

Podłączam się do pytania..choć najgorsze jest zawsze w takich sytuacjach niebieskie światło

[@BajDeRo]

Przykładowo modułem "strefy kolorów" w zakładce "nasycenie" zmniejszyć czerwone do zera i wymaskować ten moduł tylko na obszar z tym odblaskiem - wówczas odblask będzie szary/biały, bo rozumiem że o taki efekt Ci chodzi?

[@mareknowak6859]

dzieki

[@truskafffcia1234]

A co zrobić, jeśli robię zdjęcia tylko w RAW i z karty na laptopa zdjęcia zgrały mi się bardzo szybko, a niestety 190 zdjęć na dysk Google wrzuca mi się ponad 9 godzin?Jak w łatwy sposób skrócić to wrzucanie zdjęć na dysk google?

[@BajDeRo]

Myślę, że (poza kosztami) jest to jeden z głównych powodów dlaczego nie używamy chmury do backupowania materiału ;) Zainteresuj się urządzeniami typu NAS z dostępem z internetu zapewnionym przez serwer producenta - wówczas lokalnie możesz uploadować zdjęcia na taki własny serwer NAS z prędkością zbliżoną do prędkości Twojej sieci domowej - np. 1Gbit/s czy 100Mbit/s w przypadku wifi. Zachowujesz opcję dostępu do tego poza domem. A jeśli nie potrzebujesz dostepu poza domem, to czemu nie korzystać z dysów twardych/kieszeni dyskowych? Tania i bardzo szybka metoda. Mamy kilkadziesiąt terabajtów w postaci dysków 3,5 cala które wpinamy w stację dokującą do dysków i.. działa.

[@truskafffcia1234]

BajDeRo dziękuję bardzo!

[@roksymfoniczny]

Te słowo "przejarało" się dziwnie powtarza hahahahha i ten domofon z pizzą hahahh. Poprostu święta

[@jerzymasior4364]

OK, fajnie ale mój aparat robi zdjęcia tylko w jpg. Masz na to jakiś pomysł?

[@BajDeRo]

Nie przejmować się tym ;) Jeśli wiesz, że będziesz chciał poddać zdjęcie postprodukcji, to jeśli masz takie ustawienia, ogranicz wyostrzanie, kontrast i nasycenie - łatwiej je potem zwiększać, niż zmniejszać.

[@Bizon-q2u]

Wszystko pięknie ładnie ale ile to czasu zajmuje. Masakra. Próbuje robić w RAW i bawiąc się w wywoływanie ale ten czas? Wracam z wakacji czy innego pleneru mam teraz siedzieć pół roku aby zdjęcia wywołać? Zdecydowanie wolę robić w jpg i nie marnować czasu na RAW a poza tym zdjęcia jpg zawsze bardziej mi się podobają niż moje wywołane z RAW. No, ale ja nie mam doświadczenia i na 1 zdjęcie potrzebuję z godzinę 😁

[@BajDeRo]

Próg wejścia jest wysoki, ale jeśli ogarniesz temat, to możesz robić swoje "jpegi". Nikt nie ślęczy nad każdym zdjęciem 2 godziny rozmyślając jak dobrać współczynniki korektora kontrastu. Robisz jedno zdjęcie, a potem kopiujesz ustawienia na cały plener/sytuację. Z czasem masz paczkę swoich "presetów" które też z czasem dopracowujesz i stosujesz jako "gotowce" ale Twoje. Albo godzisz się żeby ktoś robił to za Ciebie bez możliwości ingerencji. Jeśli to dla Ciebie ok, to ok.

[@Bizon-q2u]

@@BajDeRo Dzięki za odpowiedź. Czy Darktabke posiada i można skądś pobrać gotowe presety? Zauważyłem też, że zdjęcie jpg wprost z aparatu przedstawia realną rzeczywistość, po prostu jest naturalne a wywołany RAW zawsze jest jakoś przekoloryzowne i zniekształcony. Może to kwestia doświadczenia

[@BajDeRo]

@@Bizon-q2u Gotowe presety są na dtstyle.net ale przyznam szczerze że nie bawiłem się za bardzo nimi. "Zauważyłem też, że zdjęcie jpg wprost z aparatu przedstawia realną rzeczywistość" -Mogą, ale nie muszą. Np. zdjęcia z dużą dynamiką jak zachód słońca - masz jasne niebo i nienaturalnie ciemną resztę. Albo portrety w sztucznym świetle, lub przy wysokim ISO, mogą odbiegać od naturalnych barw skóry - na żywo mózg to automatycznie koryguje, a na zdjęciu jakoś rzuca się to w oczy. Tak na prawdę aparat też ma presety. Tu mistrzem jest chyba Fuji, w którym są niezłe presety symulujące różne analogowe filmy i nadające zdjęciom wyraźnego klimatu. "wywołany RAW zawsze jest jakoś przekoloryzowne i zniekształcony" -Twoje wywołanie MOŻE być stylizowane/zniekształcone, ale może też być bardziej fotorealistyczne niż domyślny preset z aparatu. Po prostu ty tutaj masz kontrolę (tzn. możesz mieć, jak się nauczysz i w takim zakresie jak się nauczysz :D)

[@dziczkupl8674]

co to za program??

[@BajDeRo]

darktable. Kurs wprowadzający jest na naszym kanale :)