Nic nie obiecuj bo słowa są tanie, czyny są drogie ale kogo stać na nie - to są słowa wedle których warto żyć
@cemeterysufferings753 Жыл бұрын
Dlaczego to ma tak mało wyświetleń. Przecież to totalny kot
@piotrszczepanski6814 Жыл бұрын
Zawsze czekam na Barona ,zajebisty progres ..uwielbiam typa ..pozdro
@mr.shake1337 Жыл бұрын
The best things come from pain.
@Draqx9 Жыл бұрын
Flow i przenikliwe wersy Barona idealnie pasują do tego bitu 🔥
@denssunde Жыл бұрын
jak zawsze rozpierdol
@hustlaxxll2454 Жыл бұрын
Akurat sluchałem twoich kawałków które wypusciles 6 lat temu i nawet nie wiedziałem, że jeszcze nagrywasz! Klimatu nikt nie podrobi.
@MilleniumOz Жыл бұрын
Petarda, Baron jak zawsze w formie!
@luckymikey595310 ай бұрын
KOT 👌 wysyłajcie linki gdzie się da!!
@herodam7188 Жыл бұрын
co za flow, ogień
@glaszka_ Жыл бұрын
Co za flow 🤯
@miauek Жыл бұрын
😈😈😈
@dawid_janowicz7 Жыл бұрын
👍👍👍
@wx.8594 Жыл бұрын
dobrze, że jesteś
@DZIADUUUUUU Жыл бұрын
🥵
@songus Жыл бұрын
❤🔥
@igorosipiuk4177 Жыл бұрын
Zostawiłem kilka zdjęć Żebym wiedział jak mnie zmieni czas Nie wybaczaj wrogom więcej nie podniosą ręki Stary ja to mój nemezis, niebo nosi martwy błękit Potrzebuje zmiany, jakbyś potrzebował śmierci Dziwko Potrzebuje zmiany jakbym potrzebował śmierci Nie wywieraj presji, bo mnie skłonisz do agresji Tu powietrze pachnie ciężko widzę jak ci zgniata kręgi Utopiliśmy w toksynach ból, wypiliśmy za błędy Pierdol to co o nas myślą, dla nich pieniądze to wszystko Widać gołym okiem kiedy jesteś zwykłą dziwką Powiedziałem ci to nie raz, że narkotyki cię zniszczą Teraz wyglądasz jak ścierwo, powiedz na chuj ci to wszystko Ja nie potrzebuje braw to nie standup, milcz Cały czas mam energię ale szkoda mi na syf Nie obiecuj nam nic, tutaj słowa są tanie Czyny są drogie, ale kogo stać na nie Widzę kiedy ktoś kłamie, wtedy znikam jak duch Chciałeś wykiwać nas, to był daremny trud Robię to kurwa mać dla kumatych głów Które też czują ból, z wami dziele na pół Mam otwarte parę ran, ale teraz chuj z nimi Przejebany mam sznyt, nadal niosę mój krzyż Jak nie powiedziałeś w pysk to nie powiedziałeś nic Rozjebałem parę łbów, został po nich sam pył Kiedy pisze to na serio kładę chuj na wynik Muzyka się broni sama lub zdechnie po chwili Nie jesteśmy tacy sami ale wciąż prawdziwi Ja zaczynam się dopiero tam gdzie masz swój limit Mało rzeczy mnie dziwi, muszę być silny Żyłem na dnie jak ty więc widzisz, Nie mogę tego zatrzymać no bo nie ma na to siły Teraz mów co chcesz albo milcz jak mimy x2 Tyle lat bez słońca, nie trać nadziei Widzę więcej dróg niż google Zamieniłem puch na juice Siedzi we mnie devil To nie dla stów ani tępych sztuk Byle chuj posłucha tego I nic nie zmieni Znowu sam w domu prawie tak jak kevin Zarywam noc żeby zrobić te numery jak wtedy Nie chcą mieć beefu, ich smażę jak steki Widuje stare taśmy jak sinister Stare rany zamieniły się w blizny Ludzie to plaga się wiją jak glizdy Nie mogę dłużej zabijać ambicji Ustawiam kroki na pieprzonej planszy Też czuje się staro jakbym był tu kiedyś Nie chcieli dać nam tutaj drugiej szansy Więc daliśmy sami sobie radę bez nich Chciałeś zapomnieć, trochę amnezji Chciałbyś ukoić sobie trochę nerwy Chciałbym je trzymać na wodzy tak mocno choć często nie potrafię tego (?) Mało rzeczy mnie dziwi, muszę być silny Żyłem na dnie jak ty więc widzisz, Nie mogę tego zatrzymać no bo nie ma na to siły Teraz mów co chcesz albo milcz jak mimy x2 👐