BESTIA Z CIEMNOŚCI! Skok w przeszłość #30 Therion - "Of Darkness..."

W 30. odcinku "Skoku w przeszłość" opowiem o jednej z moich ulubionych death metalowych płyt wszechczasów jak i wielece niedocenianym albumie z tegoż gatunku, czyli "Of Darkness..." zespołu Therion.
Utwory wykorzystane w materiale:
Therion "The Return"
Therion "A Suburb to Hell"
Therion "Genocidal Raids"
Therion "Time Shall Tell"
Wszelkie prawa autorskie do utworów należą do zespołu Therion i wytwórni Nuclear Blast Records!
Facebook:
www.facebook.c...
#therion #deathmetal90 #deathmetal #90smetal #swedishmetal #swedishmusic

[@arturdrabek3916]

Pamiętam jak ta płyta wyszła to była miazga,mam jeszcze do dziś kasete😉

[@toctoszok66]

Zajebiste wspomnienia masz w takim razie ;)

[@dlugas1982]

No lekka różnica pomiędzy 1 a ostatnimi ich albumami😉 Pozdro. Komcio na zasięgi.

[@toctoszok66]

No nie taka lekka ;) Dzięki za kom i pozdro!

[@Marian-yg3jt]

Uwielbiam stary szwedzki death metal,jedna z najlepszych płyt tego gatunku , zresztą oni wydali dużo dobrych plyt, lubię ich dwa oblicza,death metalowe i symfoniczne, tą płyta miażdży,slucham jej od wydania do dzisiaj,szkoda tylko że nie udalo mi się ich zobaczyć w czasach death metalowych

[@toctoszok66]

No cóż, ja od Therion uwielbiam ich stare oblicze. Starocie od nich słucham regularnie. Mistrzostwo, choć są i tacy co kochają ich oba oblicza a nawet wolą ich nowsze wcielenie i ja to rozumiem.

[@Marian-yg3jt]

Lata 90 te to najlepsze lata dla muzyki metalowej, wyszło wtedy wiele arcydzieł,jednym z nich jest też God Macabre -The Winterlong, zresztą ja najwięcej mam na CD szwedzkiego death metalu

[@toctoszok66]

No lata 80 i 90 to najlepszy okres imo. Dla zzwedzkiego DM też rewelacyjny

[@piotrsl4]

Debiuty Therion i Grave to moje ulubione "strzały" szwedzkiego death metalu. Theriona słucham do dziś i podoba mi się jego symfoniczno - operowe granie🎸👍

[@toctoszok66]

Ooooo tak! Debiity Grave i Therion wymiatają - oba doskonałe i okrutnie zajebiste! Kocham oba albumy całym sercem!

[@talostulkas]

Lata 90 to była dekada niesamowitych uderzeń i przełomów dla Therion. Z pewnością ich działalność wtedy zapisała sie w pamięci bardzo mocno i stanowiła obiekt gorących dyskusji.

[@toctoszok66]

Oj tak. Pierwsze cztery album to niezwykły rozwój, każdy to coś innego, ale nadal wszystkie są super. Szkoda, że później nie zdecydowali się kontynuować np. tego co było na trzeciej płycie, ja bym na przykład nie narzekał.

[@menes650-uv9bv]

Zdecydowanie obok dwójki to ich najlepsza płyta. Ciekawostką jest, że została nagrana mniej więcej w tym samym czasie w Sunlight co "Soulside Journey". Brzmenie obu tych płyt jest dość zbliżone i oczywiście obydwie to okutny sztos.

[@toctoszok66]

No oczywiście! W ogóle większość płyt nagranych w Sunlight to sztos okrutny. Uwielbiam! Dzisiaj akurat sobie leci "From Beyond" Massacre nagrane w Morridound, ale też okrutnie zajebiste!

[@menes650-uv9bv]

Też lubię. Niestety to ich jedyna naprawdę świetna plyta.

[@menes650-uv9bv]

Ja dzisiaj słucham już 4 raz z rzędu Pentagram(Chile) - "Eternal life of madness". Nic odkrywczego, ale jak ktoś lubi stary Slayer czy Possessed to może zażreć.

[@toctoszok66]

@menes650-uv9bv no to u mnie leciała jedynka Massacre, a teraz włączyłem nową wersję EPki Dark Funeral. Pytanie jak wypada

[@daroblackheart383]

Fajna płyta, podobnie jak i następna "Beyond Sanctorum". Może nie jest to dla mnie czołówka szwedzkiego grania, ale swoje miejsce w historii dm ma bez dwóch zdań.

[@toctoszok66]

Oj tak, ma swoje miejsce, ale dla mnie zbyt nisko. O ile uwielbiam też wczesne Entombed, Dismember czy Grave, tak jedynka Therion zmiażdżyła mnie doszczętnie i nie wiem czy dałoby się to zrobić lepiej. Szkoda, że już tak nie grają a zamiast tego grają te swoje Lewiatany, Antichristy etc.

[@Tenebrosus88]

Ja rozumiem rozwój artystyczny, ale tutaj zdecydowanie coś się chujaczo potoczyło później... 😉 tak samo jak znakomita Treblinka, która powszechnie wiadomo w co się później przepotwarzyła. U mnie ten Therion też 10/10

[@toctoszok66]

No co do oceny tego Therion to zgoda pełna. Jeśli już się Johnsson chciał bawić w symfonię to mógł kontynuować ścieżkę "Symphony Masses: Ho Drakon Ho Megas" tudzież "Lepaca Kliffoth" gdzie mieliśmy znakomite połączenie ciężaru z ich dwóch pierwszych płyt jak i elementy symfonii, które rozpowszechniły się później. Szkoda, że tak się nie stało.

[@tomaszw239]

Piękna płyta, łamie kości. Dwójkę też lubię, później do pewnego momentu było spoko ale odjechali w klimaty które mnie nie ruszają. Jak wyszła Theli to nawet mi się podobała ale jakiś czas temu jak chciałem sobie ją odświeżyć to po krótkim czasie dałem spokój. Teraz nawet nie sprawdzam co oni nagrywają. Ciekawostką jest fakt że przez krótki czas skład Therion był taki sam jak skład Carbonized, chyba już zapomnianej dobrej Deathowej kapeli. Był tam emigrant z Polski Piotr Wawrzeniuk który później założył Doom Metalowy Serpent, polecam jeśli ktoś lubi klasyczny Doom.

[@toctoszok66]

Cóż, do "Lepaca Kliffoth" moim zdaniem ten zespół był zajebisty. Później zmienili się dość mocno i generalnie to jedni będą woleć nowsze oblicze a drudzy stare. A co do Carbonized to jak najbardziej słyszałem o nich, aczkolwiek nie jestem pewien czy skład Carbonized w czasie jego istnienia był ten sam co Therion, chyba że w okresie "Theli" kiedy byli w składzie Rosenberg, Johnsson i Wawrzeniuk.

[@tomaszgoadz3394]

Jeśli chodzi o ten okres twórczości Therion bezapelacyjnie najlepsza ich rzecz to płyta Beyond sanctorum

[@toctoszok66]

Też świetny album, jednak wolę debiut. Wgl to z pierwszych czterech płyt najmniej jakoś wracałem do "Beyond Sanctorum", ale jednak podobnie jak pozostałe trzy też go uwielbiam!

[@januszkasprowski9942]

Na temat Therion nie mogę wiele powiedzieć. Poza debiutem jakoś tak popadł w zapomnienie. Po drugiej płycie, a którą słyszałem tylko raz, niestety nie podeszła mi. Jedynka jest naprawdę dobra i warta odsłuchania w każdej chwili! Pozdrawiam.

[@toctoszok66]

Ja to jeśli idzie o Therion to uwielbiam pierwsze cztery albumy. Dla mnie jedynka to top, kult szwedzkiego DM, następne to eksperymentalne, ale nadal zachowujące w jakimś stopniu duch starego stylu płyty. Potem zmienili zupełnie swe oblicze. Czy na lepsze czy na gorsze to już kwestia gustu.

[@ukaszxd6500]

Vovin wspaniały album, co najlepsze drugie oblicze a również jeden z najlepszych w swoim gatunku.

[@toctoszok66]

Mogą być zespoły, które w obu obliczach są super

[@ukaszxd6500]

@@toctoszok66 I jednym z takich zespołów jest niewątpliwie Therion.

[@toctoszok66]

Trochę by się takich znalazło pewnie, ale kwestia gustu.

[@Lukasz_Kravat]

Zgadzam się, jak do niego wracam to muszę go kilka razy przemielić ❤

[@blakkkam3223]

Nie gardzili death metalem, tylko nie akceptowali tego ze death metal poszedl potem w techniczny death metal. Vikernes lubil z Euro pierwszego Deicide. Fenriz uwielbia Couse of death Obituary i Altars Of Madness Mlodego Andrzeja.

[@toctoszok66]

Generalnie to gardzili tym, w którą stronę poszedł DM. Co do ich preferencji to tego nie neguję, ale mi tu chodziło głównie o ich stosunek do wczesnego Therion