Zimowe wyjazdy rowerowe: 4 zasady, które MUSI znać każdy. Calpe, Majorka, Kanary i inne miejsca

Za oknami szarówka, błoto pośniegowe, albo przynajmniej zimno. Tymczasem coraz więcej osób zasypuje nas obrazkami słonecznej Hiszpanii i jazdy na rowerze w styczniu czy lutym w pełnym słońcu i z krótkimi rękawkami.
Czy jednak zimowe wyjazdy rowerowe są dla każdego? Jak się za nie zabrać, jak zaplanować, jakich wad nie popełnić? O tym porozmawiamy w dzisiejszym odcinku.
🤜 Chcesz wesprzeć nasze rowerowe projekty? Kliknij WESPRZYJ pod filmem i zobacz, co możesz zyskać
📸Instagram: / bikeshow.cc
🤖Facebook: / bikeshowcc-10281318773...
Miłego oglądania!
...................................
Fixed dose of cycling emotions without numbers, training plans and dope stories guaranteed. The most difficult routes across Europe, the most beautiful bikes and the best memories - subscribe to Bikeshow.cc!

[@bikeshowcc]

🤜 KUP PRZEWODNIK po trasach Calpe: shop.bikeshow.cc/produkt/calpe-z-bikeshow-przewodnik/ 🤜 Odzież Apres Bici: velodrom.pl/?s=apres+bici&post_type=product 🤜 SUBSKRYBUJ Bikeshow - tak pomagasz rozwijać ten projekt: www.youtube.com/@bikeshowcc?sub_confirmation=1 🤜 Więcej akcji na Instagramie ->>> instagram.com/bikeshow.cc/

[@lazurower]

trochę jak w każdej dziedzinie obecnie - overthinking. Jeszcze 10 lat temu każdy miał korbę 53-39 i kasetę 11-25, hamulce szczękowe i 10 zł na bułkę z kiełbasą w lokalnym sklepiku i się po prostu jechało przed siebie ku super przygodzie. Dziś większość ma kosmiczne sprzęty gotowe na wszystko, przełożenia 34-34, radary i lasery, a jednocześnie wielkie obawy o powodzenie "misji". Kosmicznej, bo właśnie ze zwykłej, prostej czynności jaką jest jazda na rowerze zrobiono misję równą wyprawie w kosmos :) Jako taka tężyzna fizyczna, otwartość do ludzi i pozytywne nastawienie i nic nie będzie przeszkodą. Naprawdę nie trzeba liczyć ile żeli zabrać na 100km i w jakiej kolejności je przyjmować - po dobrym śniadaniu można stówkę pyknąc na samej wodzie, organizm ma odpowiednie zapasy energii. Jak czasem widzę ile ludzie ów żeli w siebie wlewają co 20 minut ponieważ "tak radzą w poradnikach" to tylko się lekko uśmiecham. 4 daktyle do kieszeni, 2 bidony wody, 10e w starej dobrej gotówce!!! i można jechać przed siebie. nic złego się nie stanie. Powodzenia wszystkim początkującym, to naprawdę nie jest nic trudnego, uśmiech i do przodu :)

[@mateuszwarpas8319]

Jako społeczeństwo chyba rozwinęliśmy się trochę, czy nie? Kiedyś ludzie umierali "bo byli słabi", dzisiaj wiemy o chorobach dużo więcej. Kiedyś Henry Ford powiedział, że gdyby sluchał swoich klientów, to zrobiłby szybszego konia, a nie samochód. Kiedyś ludzie jeździli na rowerze bez kasków, dzisiaj nikt sobie raczej tego nie wyobraża. Dlaczego mamy więc nie korzystać z tego, że wiemy więcej o naszych organizmach, o żywieniu, o technologii czy nawet o miejsca w które można pojechać? Komentarz totalnie odjechany od dzisiejszych realiów, uśmiechnij się i poczytaj trochę, wolniejszy nie będziesz :)

[@bikeshowcc]

Zdrowy rozsądek zawsze potrzebny ale i trochę fantazji nie zaszkodzi. Wypad na rower do Hiszpanii czy gdzie indziej w bardzo popularne kolarskie miejsce to nie misja na Marsa i każdy da sobie z tym radę. 10 lat temu jeździliśmy tam bez GPSów, z oponami 23C, kasetami 11-25 i też było fajnie - co wcale nie znaczy, że chciałbym do tego wrócić, bo teraz bawię się równie dobrze, a jest mi wygodniej. Najważniejsze to robić rzeczy, a na czym, w jakiej formie, za jakie pieniądze - to już niech sobie każdy sam oceni. Grunt to nie dać się powstrzymać przed fajna przygodą.

[@lazurower]

@@mateuszwarpas8319 spodziewałem się takiej odpowiedzi. rozwój tak, jest konieczny, potrzebny i korzystny, ale w wielu aspektach dzisiejszego zycia utrudnia czynności z natury proste. dlaczego obecny 40 latek jest bardzo często znacznie silniejszy i sprawniejszy niż 20 latek? ponieważ wychował się w nieco mniej skomplikowanym świecie, ale wiadomo, że będę odebrany jak stary dziad narzekający na postęp. wiem jedno - jako przewodnik rowerowy mam do czynienia z kolarzami z całego świata, i niestety ci najlepiej wyekwipowaniu w sprzęt i kolorowe suplementy z reguły znaczenie słabiej sobie radzą na rowerze niż ci stosujący proste, sprawdzone rozwiązania. spalalają się już na starcie, obarczeni tonami niepotrzebnych porad i wskazówek, a to dalej chodzi po prostu o pedałowanie. nie odzywam sie juz bo mi szkoda zycia na dyskusje, mocno uprosciłem swoje zycie w ostatnich latach i jest mi z tym znacznie lepiej niż z całym bagażem nowinek i wiedzy, które sączą się codziennie z ekranów, siejąc głównie niepotrzebne zamieszanie. Wszystkiego dobrego :)

[@mateuszwarpas8319]

@ straszna polaryzacja społeczeństwa z Twojej strony. Starzy, ogniem ciosani kolarze są super, a Ci młodsi, co technologię wykorzystują są bee. Młodsi po prostu lubią jak jest im wygodniej i inaczej korzystają z życia, co wcale nie oznacza, że jak ktoś wjedzie na Formentor na ostrym kole, to jest kozak. Pokolenie wychowane w latach 70 i 80 uważało, że jedyna droga do sukcesu, to rozwalenie głową ściany, a dzisiaj młodsi stają i zastanawiają się dlaczego mają rozwalać sobie głowę, to ich wyróżnia i w moim odczucie jest to lepsze podejście.

[@lucp8576]

kzbin.info/www/bejne/q5aaqIBmhqhogqc kurde. Kiedyś to było

[@zbigniewnykiel]

Pojechałem do Calpe pierwszy raz gdzieś na rower drugiego roku jazdy na rowerze ze sporą nadwagą i bez znajomości jakichkolwiek gór. I było super, mega frajda! Nie ma co się bać! 😉 Dziękuję Panie Janku za filmy, bo to też i one pokazały mi jak może wyglądać świat z siodła 😊

[@jerzydabrowski4802]

To jeden z lepszych komentarzy jakie czytałem pod filmami na BKSH. 😊 Pozd.

[@martin_martineez]

A moim zdaniem najważniejsze jest, żeby cieszyć się tym miejscem. Bez pośpiechu, że czegoś nie podjedziecie, że waty nie te itd. Zobaczcie jak żyją południowcy. Siedzą godzinami przy kawce, na plaży, zero stresu

[@jacekszymanski3788]

Przede wszystkim musisz odpowiedzieć sobie na jedno zaje****e ważne pytanie co chcesz tam robić 😂 mój pierwszy wyjazd na Teneryfe mówię szczerze byłem posrany, że nie dam rady itd. Każdego początkującego amatora Kolarstwa przerażają wysokości do podjechania. Spotkałem tak fajna ekipę Holendrów, którzy pokazali mi wszystko. Mi osobiście nawjekszy fan sprawiły widoki, nie średnia, nie odległość, nie wysokość. WIDOKI!

[@sawekzlasowoliwskich9826]

Super, bardzo sensowny, fajny film. Rozsądne podejście.

[@DariuszGregoliński]

Dziękuję, w przyszłym roku jadę.

[@banyo81]

Przebiśnieg wygrał 😁

[@OYeahan]

Ciekawą opcją którą widziałem są wyjazdy zorganizowane, gdzie można nadać swój rower chwilę wcześniej busem (minus taki, że też trzeba spakować, ale oferowali to za dopłatą) - przy okazji można dorzucić do pudła/walizki jakieś ciuchy itp., a samemu można dolecieć samolotem pewnie nawet na upartego z samym małym podręcznym. Ułatwia to logistykę i pewnie wychodzi nieco taniej, niż przewóz roweru samolotem. Ciekawa byłaby też oferta takiego transportu sprzętu i bagażu dla osób, które chcą pojechać całkiem samodzielnie. Fajnie mieć swój rower o tyle, że nie trzeba tracić czasu na poprawki ustawienia, no i ma się pewność stanu technicznego, co do którego nie mam przekonania jeżeli chodzi o rowery z wypożyczalni (chociaż może z szosami nie jest tak źle).

[@ppp.1334]

Janie, nie przesadzajmy Jestesmy pelno sprawni

[@wojciechraba1431]

Cześć dzięki za info jak zwykle krótko i na temat , p.s w tych wąsiskach wyglądasz jak byś był z tamtąd

[@lawinapoz]

Mierzyć siły na zamiary oznacza w dużym skrócie YOLO. To o czym Janku mówisz to mierzenie zamiarów na siły :)

[@moongoosee]

Tak oglądam i słucham o tym żeby mierzyć siły na zamiary i tak myślę o Panewie z kanału Dokurviator, który 4 miesiące temu nagle wsiadł na 50 letni rower i pojechał do Afryki do Maroka. Heh. Ktoś oglądał jego relacje z podróży?

[@zbyszek_zbigniew2223]

Janek we wtorek lądowanie i MOŻE do zobaczenia! :D

[@raggby]

Czy za jakiś czas pojawi się na kanale recenzja ciuchów od Castelli? kiedyś miałem bibsy i dobrze je wspominam. Zastanawiam się nad powrotem do marki...

[@bikeshowcc]

Na pewno będzie - pewnie jakoś zbiorczo koszulki, spodenki i odzież techniczna.

[@sagaforapl]

pierwszą podstawową zasadą zimowych wyjazdów rowerowych jest to że nigdzie nie musisz wyjeżdżać, w Polsce zimą też można robić super trasy, sam pojechałem tydzień temu z domu w centrum polski na Turbacz... 320km w 20h na spokojnie z kumplem ogarneliśmy

[@bikeshowcc]

Echhhh🥹

[@WislakNaZawsze]

Moim bledem bylo olanie lampek rowerowych jadac do Wloszech. Potem musiałem tam na miejscu kupić gdy po pierwszym dniu okazało się ze musze przejeżdzam przez masę nieoświetlonych tunelów (i to często kilku kilometrowych). Normalnie jezdze w NL i tutaj w sezonie letnim raczej malo kto uzywa lampek na szosie. We Wloszech ciężko było bez tego

[@ukaszczajkowski2490]

Chciałbym kupić jeden z tych przewodników ale na stronie sklepu jest bardzo lakoniczny opis. Do tego jeszcze w obu przypadkach ten sam. Potrzebuje przynajmniej informacji odnośnie długości tras. Jest gdzieś jakiś dokładniejszy opis tych pozycji? Może w jakimś filmie?

[@chlebu]

W Hiszpanii w zimie w górach jest przez większość czasu ZIMNO. Jak patrzę na Nadredaktora jak zjeżdża bez czapki to głowa zaczyna mnie boleć.

[@szymonurban9345]

Zasada nr 5 - nie miej dzieci :)

[@theblackjungle]

Chyba Ty, ja mam dzieci dorosłe i w życiu nie jeździłem tyle rowerem. Mało tego syn często jeździ ze mną. Więc tak :)

[@szymonurban9345]

@@theblackjungle A to masz rację, powinno być "nie miej dzieci lub miej dzieci dorosłe" ;) pozdrawiam

[@bikeshowcc]

„Miej albo bardzo małe albo dorosłe” - z perspektywy znajomych widzę że w wieku przed szkolnym też idzie to ogarnąć, chociaż łatwo nie jest:)

[@MarcinMatura]

Mam dwoje dzieci. Żonę pracująca a ja zarabiam średnia i już widzę jak pakuję rower w styczniu żeby pokręcić po Hiszpanii 😅😅

[@Novikus257]

​​@@bikeshowcc mam dwójkę, jeden 6 lat, drugi 2 lata. Dopóki był jeden, dało się to ogarniać, przy dwójce moja jazda rowerem leży i kwiczy, a parę kilo przybyło. Dlatego teraz kombinuje ze znienawidzonym bieganiem. Może też uda się chociaż te turystyczne 1000km rowerem zrobić... Jest bardzo ciężko, zwłaszcza gdy druga połowa pracuje na 2 zmiany i co drugi tydzień generalnie odpada z aktywności rowerowo biegowych. Niby parę razy dojeżdżałem 23km do pracy rowerem, ale wstać o czwartej, by tą godzinę pedałować do pracy, to dla mnie niewyobrażalna kara. 4 rano to nieludzka godzina na pobudkę, więc auto wygrywa... 😢

[@manfrednt]

Trzeba było jechać i o tym mówić. Ale wiem wiem Twój kanał Twoje zasady :-)

[@danielkonecki1902]

Najważniejsza zasada, ale to już bardziej jak pojedziemy, żeby pierwszego dnia nie polecieć za grubo i nie zalać mlekiem nóg :)

[@dj.antaro]

Albo mieć po prostu zajebistą formę cały czas❤

[@danielkonecki1902]

@@dj.antaro Nie kazdy jest taki zajebisty jak ty, nie kazdy ma trenazer na zime i wiekszosc z nas lata po plaskim. Pozdro

[@dj.antaro]

@@danielkonecki1902 pisałem to przecież trochę pół żartem pół serio. Nikt nie jest w formie cały czas ale myślę że warto jak się jedzie na taki wyjazd wcześniej poćwiczyć i się chociaż trochę przygotować

[@chwilanarower]

Wybrałem się raz na zorganizowany wyjazd z MJProTour i dostałem baty..., ale miałem świetną zabawę. Kiedy okazało się, że poziom grupy jest dla mnie zbyt wysoki i nie jestem w stanie utrzymać tempa zacząłem po prostu jeździć sam trasy przewidziane dla całej grupy. Organizatorzy nie mieli nic przeciwko i spędziłem wspaniały tydzień na szosie! Domyślam się, że nie jest to idealny scenariusz dla organizatorów którzy mają na uwadze Wasze bezpieczeństwo, dlatego warto podejść do sprawy odpowiedzialnie, żeby nie przysparzać kłopotów :) Piszę ten komentarz, żeby osoby, które boją się o swoją wydolność pozbyły się wątpliwości i zrobiły pierwszy krok ku przygodzie :) No i oczywiście można potem oglądając filmy z Calpe komentować z dumą: "Col De Rates? Też tam byłem!" Pozdrawiam!

[@paweu1902]

@@masssimomejeśli pierwsze co Ci przychodzi do głowy to “może jakaś chemia” 😂, to możliwe że najważniejsze zacząć od zmiany nastawienia

[@grzskk]

@@masssimome nikt się nie przyzna, ale każdy by chętnie wziął tydzień urlopu po wyjeździe :D Ja bodajże zrobiłem 500 km w ciągu tygodniowego wyjazdu w tym dwie setki. Było ciężko, chociaż vibe takich jazd jest zupełnie inny niż w koło komina, więc chce się jeździć.

[@masssimome]

@@grzskk Szacun.

[@chwilanarower]

@@masssimome Było różnie raz 92km raz 44km. Kiedy odłączyłem się od grupy i jechałem we własnym tempie każdy podjazd był już osiągalny :) Zerknij sobie proszę na moją relację "6 rowerowych dni w Calpe, trudy wypoczynku w Hiszpanii #49" Pozdrawiam!

[@paweu1902]

@@masssimomea ile trenujesz, jak długo, jakie średnie roczne objętości? Masz jakieś przerwy? Mówię że nawiązujesz do chemii, a nie mówisz np “ale oni trenują od 5 lat jeżdżąc po 500h w sezonie”, wtedy taki camp wcale nie jest taki ciężki i można robić te 15-25h w tygodniu

[@kamael_]

Majorka jest moją ulubioną, zachodnia część jest górzysta z pięknymi widokami i serpentynami, jest co podjechać ale nie jest przesadnie trudno. Natomiast wschodnia część wyspy znacznie bardziej płaska, można sobie mieszać dzień płaski z podjazdami aby odpocząć. Wyjazdy są super, ale nie ma co ukrywać swoje to kosztuje, więc nie dla każdego. Swoją drogą Chorwacja jest sporo tańszą alternatywą, szczególnie gdy ma się jakiegoś busa aby pojechać w kilka osób ze swoimi rowerami.

[@OYeahan]

A kiedy w Chorwacji robi się taka pogoda już spoko do jazdy na szosie, i dość stabilna? I mówimy raczej o wybrzeżu?

[@maciejproficz]

@@OYeahanna Dalmacji od przełomu marca i kwietnia. Na Istrii trochę później.

[@OYeahan]

@@maciejproficz ciekawi mnie też Grecja - czy tam robi się lepsza pogoda znacząco wcześniej. Nie wiem jakie są drogi, ale jeżdżę też na grawelu i MTB. I podobnie, czy w Czarnogórze lub Albanii robi się cieplej też trochę wcześniej. Widziałem, że w zimie tam dużo pada.

[@maciejproficz]

@@OYeahan W Grecji jeszcze nie byłem niestety, ale już Cypr np jest super przez całą zimę.

[@OYeahan]

@@maciejproficz myślałem o miejscach, gdzie można się dostać trochę szybciej/taniej autem na trochę dłuższy wyjazd, niż do Hiszpanii. Ciekawą zimową destynacją może być też Sycylia - na upartego można dostrzeć autem bez problemu chyba. Jak jest z promami samochodowymi na Cypr i ich cenami nie wiem.

[@Lukbike1981]

Polecicie jakieś wypożyczalnie rowerów w calpe ????

[@bikeshowcc]

Jedyna która naprawdę znam to Vuelta Turistica z rowerami BMC. Są też wypożyczalnie prowadzone przez polaków, jak Costa Blanca, ale nie mam z nią żadnych doświadczeń. W 53.11 też mają rowery, bardziej "premium".

[@MrShymex]

@@bikeshowcc wypożyczają na 1 dzień? Spotkałem wypożyczalnie gdzie min to 3dni.

[@ketstian]

Janku, jednak wolałem jak były 3 filmy tygodniowo...

[@sepluv8415]

Może zaopatrzenie się w gotówkę jest też dobrym pomysłem, nie wszędzie da się kartą płacić,choc jest to z roku na rok coraz bardziej powszechne

[@JakZwykle]

Pierwszy 🙂 Musiałem 😉😂🤦‍♂️

[@chwilanarower]

@JakZwykle, jeśli byłby mistrzostwa YT w komentowaniu to jak zwykle byłbyś w czołówce! :P

[@geopolityk1160]

0:57 nie bój się, wypłyń na głębię

[@kisielekrlz]

Chyba powinno być "mierz zamiary na siły"?

[@jamek00]

redaktor pewnie rozumie to bardziej jak "porywać się z motyką na słońce" ;)

[@maad11]

Dokładnie

[@jacekremiasz7285]

Czekam emerytury .No i zdrowie i kasa muszą być a i rodzina też musi to akceptować!

[@Maria-s6g2u]

Fajne okulry. Poproszę recenzję jak najszybciej ponieważ mam też inne na oku😊

[@bikeshowcc]

Jakiś czas temu robiłem ich test, wtedy akurat ze szkłami fotochromatycznymi, które moim zdaniem są jednym z największych atutów Julbo: kzbin.info/www/bejne/nWrNomOFj7mGbNUsi=XQiSrtoLmcRoaBk_

[@acz8810]

Co to za model okularów?

[@bikeshowcc]

Julbo Density - były kiedyś na kanale ze szkłami fotochromatycznymi: kzbin.info/www/bejne/nWrNomOFj7mGbNU

[@marekk1337]

Tylko Polska nawet zima.